Ogromne, tajemnicze terytoria położone za wielkim Murem Granicznym, położonym na obrzeżach Sogen, wlicza się do nich również niezbadany teren na północ od Morskich Klifów.. Obszary te są w znacznej przewadze otoczone morzami... i w sumie niewiele więcej da się o nich powiedzieć. Historia tych okolic jest związana z rewoltą, która kiedyś rozlała się po sąsiadujących prowincjach i nieomal wyeliminowała klan Uchiha. Jednak od czasu zesłania ludzi związanych z tym wydarzeniem za Mur, sytuacja się ustabilizowała... lecz do dziś nic nie wiadomo o tym, co się tam dzieje.
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 15 wrz 2025, o 23:29
Misja
C ięcie, które wykonałem bez błędnie powędrowało dokładnie tam gdzie chciałem, aby się znalazło. Gdy łeb stwora poszybował w powietrzu jeszcze przez chwilę zostałem w przybranej pozycji. Chciałem przez to pokazać, że cały czas jestem czujny oraz świadomy otaczającego mnie środowiska. Następnie wyprostowałem się i cofając jedną z nóg podniosłem miecz do góry, aby po chwili energicznie opuścić go na dół. Rytualnie strzepnąłem to co na mieczu powinno się znajdować, czyli krew czy inne soki, w przypadku niektórych bestii mogło być inaczej, jednak rytuał oczyszczenia był rytuałem, który zamierzał wykonać pomimo faktu, że mogło to mijać się z celem. Powoli przeciągnąłem tępą częścią katany po zgięciu w łokciu, pozwoliło mi to dokończyć sam rytuał oczyszczenia. Na sam już koniec bardzo powoli, ale płynni schowałem swoją katanę do pochwy, chciałem tym samym pokazać, że to ja panuje nad swym ostrzem, a nie ostrze nade mną. Oddałem hołd swojemu przeciwnikowi oraz ukłoniłem się jeszcze raz towarzyszącej mi grupie muzycznej po czym stanąłem przed Soga Hisao oraz przed Satoshim, którym również lekko się skłoniłem.
K iedy już myślałem, że to raczej koniec przedstawienia usłyszałem propozycję stanięcia w szranki z kolejną bestią. Tak jak pierwsze wyzwanie dotyczyło mego honoru oraz trzymania się rozkazów mego pana, tak przy drugiej propozycji nabrałem poważnych rozterek czy powinienem kontynuować, ten mizerny spektakl. Po chwili zastanowienia znalazłem odpowiednia słowa:
- Pierwsze wyzwanie przyjąłem bez wahania, gdyż było ono w duchu woli mego pana. O dalszych krokach mego miecza, powinien już zadecydować głos mego pana, który znajduje się tutaj w raz z nami.
Ostatnie zdanie skierowałem w stronę Satoshiego, do którego lekko się obróciłem, aby dać mu do zrozumienia, że to on tutaj decyduje. W mojej postawie nie było nic wyzywającego, ani prowokującego. Pokazałem wszystkim, że jestem odważny i nie boję się wyzwań, co ważne pokazałem również, że nie rządzi mnie pycha i niekontrolowana chęć unicestwienia wszystkiego co kroczy po tej ziemi.
DLA MG Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 18 wrz 2025, o 22:17
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
14/14
Kaito Ishikawa
Czułeś na własnej skórze, że poprzedni demon nie był absolutnie żadnym wyzwaniem dla twoich umiejętności. Twoja walka w niczym nie przypominała honorowego pojedynku równych sobie wojowników, raczej egzekucję dokonaną na zbrodniarzu, lub wręcz dzikim zwierzęciu. Nie miał w sobie ani krztyny kunsztu i rywalizacji, nic dziwnego zatem, że sam pewnie wolałbyś raczej zakończyć ten marny pokaz. Czułeś też jednak, że w propozycji Takeru kryło się coś więcej - coś, co albo zignorował, albo czego nie zauważył Satoshi. Na twoje słowa bez chwil wahania powiedział:
- Kaito-san, twoje umiejętności jeszcze nie miały okazji naprawdę zabłyszczeć. Zaprezentuj je proszę jeszcze raz naszym gospodarzom, by mogli w pełni docenić dziedzica rodu Ishikawa. -
Sytuacja była jasna. Czekało cię jeszcze parę chwil owej farsy. Chociaż intuicja podpowiadała ci, że następne starcie... być może będzie można nazwać realnie mianem pojedynku. Takeru dał znak swoim ludziom, którzy podciągnęli do góry bramę, za którą już wcześniej dostrzegłeś tajemniczego, bardziej opanowanego demona. Kiedy się otwarła, wstał powoli, do ostatniego momentu utrzymując się w cieniu. Gdy z niego wreszcie wyszedł, ujrzałeś, że ma w dłoniach dwa topory, do tego jest większy i bardziej żylasty niż twój poprzedni przeciwnik. Obserwował cię uważnie, nie warcząc bezmyślnie, lecz zaczął powoli cię okrążać, utrzymując dystans kilkunastu metrów. Dostrzegłeś jednak, że idzie po spirali, stopniowo go skracając, niemal niezauważalnie.
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 20 wrz 2025, o 00:02
Misja
C zekałem cierpliwie na odpowiedź Satoshiego, a kiedy zadecydował co powinienem czynić, przyjąłem to bez większych emocji, ani mnie to cieszyło, ani smuciło, po prostu dostałem kolejny rozkaz. Zwróciłem się w stronę daimyo, bez emocji, odpowiedziałem:
- Głos mego pana przemówił, nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć wyzwanie.
Z wróciłem się w stronę demona, skupiając całą swoją koncentrację, aby być w walce całym sobą, aby mieć umysł czysty niczym wodospad. Gdy potwór został uwolniony, lekko pochyliłem się, cały czas nie spuszczając oczu ze swojego przeciwnika. Następnie przyjąłem pozycję do walki. trzymając w dłoniach swoje ostrze, ponownie nasączyłem je chakrą i czekałem kiedy nadarzy się idealna okazja do ataku. Okrążaliśmy się z przeciwnikiem, a kiedy zaszedł do mnie wystarczająco blisko wykonałem cięcie w powietrzu wypuszczając chakrową technikę z miecza. Chciałem trafić nią swego oponenta, ale cel był inny. Mianowicie pierwszy atak miał odwrócić jego uwagę ode mnie, a wtedy korzystając z całej swojej prędkości i siły ponownie nasączyłem miecz chakrą i usiłowałem trafić demona dokładnie tą samą techniką co wcześniejszego wroga z którym przyszło mi się zmierzyć. Nie wiedziałem co mnie czeka, a przeciwnik wyglądał na silniejszego dlatego wolałem zachować wszelkie środki bezpieczeństwa. Nie szarżować bezmyślnie na przeciwnika, w skrócie zachowywać się tak jak na samuraja przystało.
DLA MG Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 21 wrz 2025, o 15:45
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
15/14
Kaito Ishikawa
Zgodnie z wolą Satoshiego - namiestnika Yamamoto-dono na czas całej wyprawy - przyjąłeś pojedynek. Przygotowałeś się, postanawiając potraktować obecnego oponenta z należytą dozą ostrożności, nie popadając w pychę. Chakra spłynęła na twoje ostrze, a kiedy wzniosłeś je nad głowę i wykonałeś cios - poleciała w formie potężnych fal energii w kierunku demona.
Ten jednak był na to przygotowany.
Jego ruchy przyspieszyły, a tors wygiął kiedy postąpił dwa kroki na bok, przez co fala ominęła go raptem o kilka-kilkanaście centymetrów, zamiast tego uderzając w ścianę areny... która rozjarzyła się na moment, gdy najwyraźniej jakiegoś rodzaju bariera, niewidoczna na pierwszy rzut oka, pochłonęła energię twojej techniki. Nie miałeś czasu jednak zastanowić się nad tym, co mogło być jej źródłem, ponieważ za techniką ruszyłeś ty sam, ponownie nasączając miecz chakrą.
Błękitny Smok ponownie zabłysnął, udowadniając swoje miano. Wykonałeś zamach, będąc już całkiem blisko demona. Ten jednak... był szybki. Co najmniej tak szybki, jak ty sam. Kiedy wykonałeś zamach, cofnął się, lekko tylko zahaczając jednym ze swoich toporów o twoje ostrze tak, by odbić je na bok, a drugim zaatakował. Przesunąłeś się, by uniknąć ciosu, ale... nadążenie za jego ruchami było trudne. Topór uderzył w twój naramiennik i poczułeś ból - czułeś, że ostrze nie przebiło się co prawda przez pancerz, ale sama jego siła była ogromna i niemal wybiła ci ramię. Zdołałeś odskoczyć, ponownie zyskując nieco dystansu.
Demon uśmiechnął się drapieżnie. Czuł, że ma jednak z tobą szansę.
Rzucił się za tobą, wznosząc jeden z toporów - ten w prawej ręce - do ciosu... miałeś jednak wrażenie, że jest to tylko jakiegoś rodzaju podstęp.
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 21 wrz 2025, o 21:46
Misja
N astępny przeciwnik z którym przyszło mi się zmierzyć był o wiele większym wyzwaniem od mojego poprzednika. Ominął mój atak, liczyłem że jego unik da mi otwarcie na które wyczekiwałem, jednak niestety, co prawda miałem możliwość zbliżenia się do niego i zaatakowania, ale zdołał minąć mój atak... Najgorsze jest to, że oponent zdołał się odwinąć i mnie trafić. Choć poczułem ból, to jako posiadacz zbroi pana przypływów udało mi się przetrzymać ten cios.
S zykowałem się do kolejnego ataku, kiedy spostrzegłem że mój oponent próbuje przypuścić na mniej swój atak, jednakowoż coś mi nie pasowało. Po jego ruchach czułem, że to podstęp, zrobiłem bardzo szybki krok do przodu, aby z prowokować jego reakcję po czym odskoczyłem do tyłu jeszcze raz wypuszczając w niego falę chakry, która powinna wyjść z mojego miecza. Zamierzałem powędrować za moim chakrową falą ostrza i przypuścić drugi atak, ale tym razem już ostrzem trzymanym w rękach. Technika Mikazugikiri była co prawda bardziej znana jako sztuka defensywna, ale nie przeszkodziło mi to w wykorzystaniu jej w celach ofensywnych. Dodatkowo podczas tego ataku, na nowo użyłem techniki nasączającej ostrze mej katany. Następnie zamierzałem atakować przeciwnika próbując przeczytać jego kolejne ruchy i dostosować do nich swój wzorzec ataków. Cały czas miałem się na baczności, aby nie oberwać jego toporem.
DLA MG Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 25 wrz 2025, o 10:28
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
16/14
Kaito Ishikawa
Walka, którą prowadziłeś obecnie była zdecydowanie większym wyzwaniem, niż poprzednia. Każdy ruch demona był pełen siły i precyzji, a jego spojrzenie wyraźnie zdradzało inteligencję i bezwzględność. Od początku walki demon wykazywał się nie tylko brutalną siłą, ale także sprytem – przed chwilą próbował zmylić Cię fintą, jednak Twoje doświadczenie pozwoliło Ci przejrzeć jego zamiary. Szybki krok do przodu, prowokacja, a potem błyskawiczny odskok – wykorzystałeś moment, by skoncentrować chakrę w ostrzu katany i wypuścić w stronę Oni falę energii.
Chakra przecięła powietrze niczym błękitny płomień, uderzając demona w ramię, nieco go zaskakując. Przez krótką chwilę miałeś przewagę – Oni cofnął się, a na jego skórze pojawia się głęboka szrama, z której wypłynęła ciemna, niemal czarna krew. Melodia grana przez rodzeństwo przyspieszyła, kiedy ujrzeli, że potrafisz zranić istotę, która dla zwykłego wojownika lub nawet shinobiego mogłaby się zdawać niepokonana. Demon jednak nie osłabł. Wręcz przeciwnie – rany zdały się go tylko wzmocnić.
Zasyczał, a jego ciało zaczęło się przeobrażać. Mięśnie napięły się, wybrzuszyły, zaś sylwetka wydłużyła się o kolejne pół metra, teraz już wyraźnie nad tobą górując, a skóra nabrała jeszcze ciemniejszego odcienia. Czerwony błysk w jego oczach wydawał się rozświetlić mocniej. Gdybyś był kimś mniej mężnego serca, mógłbyś zapewne poczuć wręcz, jak atmosfera zagrożenia paraliżuje cię. Demon wyszczerzył zęby w czymś, co chyba było... uśmiechem.
Zerwał się do ataku z nową energią. Jego ruchy były gwałtowne, ale niepozbawione precyzji – widać w nich lata doświadczenia i instynkt drapieżnika. Topory zataczyły szerokie łuki, świszcząc w powietrzu. Ty, świadomy zagrożenia, napiąłeś mięśnie, przygotowując ripostę, ofensywne zastosowanie Mikazukigiri.
Demon nie dał Ci jednak czasu na dłuższą analizę. Zbliżył się gwałtownie, wykorzystując swoją przewagę wzrostu i masy. W jednej chwili wykonał zamach lewym toporem, zmuszając Cię do zejścia w bok, po czym prawym uderzył w Twoją katanę z taką siłą, że poczułeś w dłoniach wibracje. Ułamek sekundy później kolejny cios, tym razem wymierzony precyzyjnie w Twoją broń, wytrącił ją z Twojej dłoni. Katana z brzękiem upada kilka metrów dalej, lśniąc na kamiennych płytach areny.
Przez krótką chwilę czujesz pustkę – dla samuraja utrata miecza to niemal jak utrata tożsamości. Jednak wiesz, że nie możesz pozwolić sobie na zawahanie. Demon, widząc Twoje chwilowe osłabienie, szczerzy zęby w drapieżnym uśmiechu i rusza na Ciebie z podniesionymi toporami. Każdy jego krok sprawia, że kamienna posadzka pod jego stopami lekko drży, a jego cień wydłuża się, przykrywając Twoją sylwetkę, choć dzieliło was kilka metrów.
Zauważyłeś, że łucznicy dookoła areny podnieśli łuki, z nałożonymi strzałami, gotowi najwyraźniej naszpikować nimi demona, jeśli zagrożenie byłoby zbyt duże.
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 25 wrz 2025, o 11:15
Misja
M ój atak powiódł się, ale niestety okazało się, że przeciwnik rośnie z każdym atakiem to odkrycie kosztowało mnie utratę mojego miecza, gdyż pozwoliłem sobie go wytrącić. Moja duma ucierpiała, czułem żal, wstyd i złość, wypełniony tymi emocjami odskoczyłem od swojego przeciwnika zastanawiając się nad kolejnymi ruchami. Na sam początek postanowiłem się uspokoić, nie mogłem pozwolić, aby mój miecz był prowadzony przez moje rozterki emocjonalne. Wziąłem głęboki oddech po czym wyciągnąłem Mizuhibiki, aby nie być bezbronnym, następnie zmieniłem strategię i zacząłem okrążać swojego przeciwnika, za wszelką cenę unikając konfrontacji. Plan był bardzo prosty, szukałem słabego punktu na ciele oponenta, miejsce które okaże się kluczowe podczas ataku. Drugim założeniem było odciągniecie przeciwnika od mojej katany, abym był w stanie ją pochwycić.
J eżeli dostrzegłem słaby punkt to zamierzałem przejść do ataku, chciałem zwolnić na tyle abym mógł użyć swojej kolejnej techniki. Niestety jeszcze się na tyle nie wyćwiczyłem w sztuce aby używać jej na pełnych obrotach, dlatego musiałem być bardzo ostrożny. Zamierzałem bowiem przyspieszyć w ostatniej fazie ataku na chwilę znikając (Hiken: Tsukikage) aby zadać atak wzmocniony moją chakrą (Kenryuto). Gdyby z kolei nie udało się znaleźć słabego punktu to plan byłby równie prosty po wzmocnieniu broni chciałbym zamachnąć się swoją bronią(Kenryuto) i użyć ataku falą chakry(Issen). Miała to być zmyłka gdyż główny atak polegał aby znaleźć się na potworze i spróbować obciąć mu głowę.
DLA MG Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 25 wrz 2025, o 12:37
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
17/14
Kaito Ishikawa
Potrzebowałeś kilku oddechów, by nie dać się ponieść emocjom, ale na szczęście - nie straciłeś głowy, ani w dosłownym, ani w metaforycznym sensie. Wyciągnąłeś krótsze ostrze, przechodząc do obrony i grając na zwłokę. Taktyka ta kosztowała cię może nieco sił, ale... okazała się być całkiem skuteczna. Przez parę chwil co prawda byłeś bliski utraty kończyny, ale zacząłeś dostrzegać pewne przyzwyczajenia i stałe, wyćwiczone ruchy demona, który co prawda był silny i cholernie zwinny, jednak kiedy twoja uwaga na moment przestała być poświęcona na ataku - zacząłeś lepiej rozumieć jego sposób walki. Widziałeś, że używa toporów jak jednego organizmu, który się nawzajem uzupełnia - kiedy jeden atakował, drugi był zawsze niewiele za nim, gotów uderzyć z najbardziej niewygodnego kierunku. Każdy blok kosztował cię grymas bólu, ale uniki przychodziły już o wiele łatwiej.
I w końcu, kiedy już myślałeś, że być może przyjdzie ci tutaj stracić życie lub dać sygnał łucznikom... zrozumiałeś lukę w obronie demona. Próbował cię desperacko trzymać z dala od katany, jakby to była jedyna broń, która mogła mu zadać prawdziwe obrażenia. Do tego chyba wydawało mu się, że przyzwyczaił się do twojej szybkości.
Postanowiłeś to wykorzystać.
Widząc, jak przemieszcza się, broniąc dostępu do twojej głównej broni, zamarkowałeś próbę pochwycenia jej. Kiedy demon przyskoczył, chcąc znowu cię zablokować i przy okazji skrócić o głowę, ty wykonałeś Hiken: Tsukikage. Doskoczyłeś sam do niego, w ostatniej fazie ataku nagle gwałtownie przyspieszając, przeskakując nad jednym z toporów uderzającym od dołu i wbijając Mizuhibiki aż po rękojeść w pierś demona - tam, gdzie powinno być serce. I wyglądało na to, że w istocie było, istota zatoczyła się bowiem aż o kilka kroków do tyłu, przyklękując nagle na jedno kolano, dysząc ciężko, z czarną krwią broczącą z rany.
Mimo to, trzymała się jeszcze, a jej postura wydawała się ponownie zacząć powiększać, tym razem jednak z pewnym trudem... twoja katana zaś leżała tuż u twoich stóp.
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 25 wrz 2025, o 13:09
Misja
S kakanie jak małpa unikając ataków, parowanie uderzeń, których nie mogłem uniknąć kosztowało mnie wiele wysiłku, jednak powoli zaczęło dawać korzyści. Największą zaletą było nabycie wiedzy o wzorcu ataków mojego przeciwnika, dzięki czemu z każdym kolejnym wyprowadzeniem cięcia przez demona łatwiej było mi się bronić.
T rochę to trwało zanim wyczekałem właściwą okazję, ale w końcu moja cierpliwość została wynagrodzona, dostrzegłem lukę w obronię. Zwolniłem, aby móc wykonać technikę która zmyliła mojego wroga dzięki czemu znalazłem się tuż obok niego i przeprowadziłem potężny atak na jego ciało. Zadziałało, ale aby pokonać stwora potrzebowałem jeszcze dodatkowego ataku.
R zuciłem się po swoją katanę i korzystając już z pełnej prędkości nałożyłem na swe ostrze chakrę (Kenryūtō)wzmacniając jej właściwości tnące. Chciałem jak najszybciej znaleźć się przy demonie i wykonać technikę Omotegiri, chcąc odciąć mu głowę. Gdyby to nie podziałało planowałem wyciągnąć wakizashi, nałożyć na nie swoją chakrę(Kenryūtō) i zacząć atakować dwoma mieczami, wykonywaną kombinację zamierzałem zakończyć pchnięciem swoją kataną prosto w serce swego oponenta, tak aby poprawić atak wykonany wcześniej krótszym ostrzem.
C hciałem zakończyć tą walkę, czułem, że im dłużej będzie się ona przeciągała tym gorzej będzie świadczyć nie tylko o mnie, ale również o moich towarzyszach, a przede wszystkim o moim panu. Byłem bardzo zdeterminowany, ale starałem się nie robić wszystkiego za wszelką cenę, aby nie nadziać się na kontratak mojego przeciwnika.
DLA MG Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 29 wrz 2025, o 11:48
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
18/14
Kaito Ishikawa
Wiedziałeś, że ten moment jest być może jedynym, jaki otrzymasz na dobicie przeciwnika. Zerwałeś się do pełnej prędkości, w biegu porywając swoją katanę i nakładając na nią warstwę chakry, doskakując do demona, który właśnie podnosił się z kolan. Prawdopodobnie, gdybyś zawahał się ułamek sekundy dłużej, zostałbyś przepołowiony przez jeden z toporów, który Oni jednocześnie podniósł, chyba szykując się na twój atak... na szczęście dla Ciebie, ostrze przejechało nieco za płytko i za wysoko, nie trafiając w szczelinę twojego pancerza, zamiast tego krzesząc iskry.
Twoja katana jednak już dosięgła swojego celu. Chociaż nie było to tak czyste cięcie, jak przy poprzednim przeciwniku, nie przeszła całkiem przez szyję, ponieważ demon zdążył zauważyć twój atak i zaczął się cofać... to jednak wystarczyło. Ponad połowa łba oderwała się, zwisając na strzepie skóry. Czarna jucha trysnęła z rany, a ciało padło na ziemię, tym razem flaczejąc, jak świński pęcherz z którego zeszło powietrze. Otarłeś twarz z czarnej mazi... i mogłeś ogłosić zwycięstwo, tym razem o wiele bardziej zasłużone i honorowe - a przynajmniej wywalczone z o wiele większym trudem.
Usłyszałeś okrzyk z góry. Zaskakująco, to Kuro okazał się tym, który najbardziej entuzjastycznie podszedł do twojego starcia, teraz nawet gwizdał radośnie, zmieniwszy maskę na tę radosną i triumfalną.
- Winszuję zwycięstwa! Zapraszam do nas na górę! - usłyszałeś głos Soga Hisao, wyraźnie pełen podziwu.
Kiedy dołączyłeś do niego i Satoshiego na górze, daimyo Twierdzy podał ci prostą chustę z białawej tkaniny.
- Dobra walka. - skomentował krótko twój przywódca, skinąwszy ci głową.
- Jak wrażenia, Kaito-san? Jestem ciekaw twojej oceny naszych przeciwników. - spytał daimyo, a w jego oczach dostrzegłeś iskrę szczerego zainteresowania.
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 29 wrz 2025, o 17:19
Misja
Z realizowałem cały plan, który miałem w głowie z powodzeniem. Dlatego już po kilku sekundach potwór padł, stojąc jeszcze chwilę nad swoim nieodszłym oponentem, skłoniłem się lekko, aby oddać mu hołd za stoczoną bitwę. Następnie w spokoju dokonałem rytuału oczyszczenia swoich mieczy i schowałem je do pochew, czując przyjemny ciężar przy ciele udałem się do Satoshiego oraz daimyo tego przybytku.
G dy byłem już trybunach stojąc obok swego wroga, skłoniłem się lekko w jego stronę okazując grzeczną wdzięczność za słowa uznania. Wręczoną chustę przyjąłem również z lekkim ukłonem, musiałem docenić to jakże wielki wyróżnienie samego daimyo. Wytarłem czoło i dłonie, ale bez większej skrupulatność, chcąc pokazać, że gest jak najbardziej doceniam, ale nie zamierzam próżnie się temu oddawać. Po tym małym rytuale zamierzałem oddać chustę wedle zwyczaju. Czekałem na gest Sogi, zdarzało się bowiem, że ów prezent, rzeczywiście stawał się prezentem i można było go zatrzymać, jednakowoż nie było to zwyczajowe zachowanie. W trakcie oddania dopowiedziałem jeszcze:
- Twoja łaska, panie, przewyższa trud tej walki. Niechaj czystość tej chusty przypomina mi, że mój miecz winien zawsze służyć czystej sprawie.
N a pytanie odnośnie walki, spokojnie odpowiedziałem:
- Ostrze uczyniło co do niego należało. Cenię sobie tą próbę, gdyż pokazała mi, że nie lękam się żadnego przeciwnika. Jednak warto podkreślić, że to nie jest moje zwycięstwo, moja klinga nie należy do mnie... Jest własnością mojego pana, Yamamoto Kazuo
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Kujaku Haruka
Posty: 425 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 30 wrz 2025, o 18:48
Wyprawa Rangi C - "Ostatni bastion"
19/14
Kaito Ishikawa
- Zachowaj ją proszę. Krew tego stworzenia powinna wkrótce wyparować, a tkanina przynajmniej posłuży ci mam nadzieję w przyszłości. Oczywiście, moja służba tak czy inaczej ją wpierw wypierze dla ciebie. - odparł daimyo, kiedy ty otarłeś twarz, oddając zaraz po tym chustę na ręce jednego ze służących.
- Twa klinga czyni wielki honor twemu panu - niewielu spośród naszych ludzi jest w stanie dotrzymać kroku dorosłemu Krwawemu Oni. Przyznaję, że obawiałem się nieco, czy pozwalać Ci na tę próbę, jednak Satoshi-san zapewnił mnie - słusznie - że sobie z tym zagrożeniem poradzisz. -
- Widziałem go w boju. Miałem solidne podstawy do wiary w jego możliwości. - stwierdził z zadowoleniem Satoshi, szczerząc zęby w uśmiechu. Hisao roześmiał się głośno.
- To prawda, to był doskonały pojedynek! Niemniej, Kaito-san... mój syn słusznie zauważył jak sądzę, że początek walki nieco Cię zaskoczył, chyba głównie pod kątem szybkości tego Krwawego. Miałby propozycję dla Ciebie... Takeru? -
- Dziękuję, ojcze. Kaito-san, chciałbym, abyś dołączył do mnie podczas treningów oraz służby na murach przez najbliższe dwa tygodnie, kiedy będziemy przygotowywać się do wyprawy w serce gór. Wierzę, że jestem w stanie dać ci parę wskazówek, jak nadążyć za ruchami tych bestii i nie tylko... A także samemu nauczyć się czegoś od Ciebie. Mam nadzieję, że uczynisz mi ten honor. -
Satoshi przeniósł wzrok na ciebie i bardzo delikatnie skinął głową, sugerując, że powinieneś poczytać tę propozycję jako jego polecenie, a nie tylko ofertę gospodarzy.
Nie mając zatem większego wyboru, przystałeś na propozycję. Następne dwa tygodnie spędziłeś na morderczych treningach z synem Hisao, który okazał się być nieco wolniejszy, ale co najmniej tak samo silny i może bardziej wytrzymały nawet od ciebie. Jego wskazówki i styl walki okazały się odmienne od tego, czego uczył cię ojciec, ale czułeś, że twoje możliwości znacznie się zwiększyły.
Pozostali w tym czasie również trenowali i przesiadywali często w sali obrad Hisao-dono, przygotowując się do wyprawy w góry. Najwyraźniej zwiadowcy Soga ustalili, że gdzieś poza przełączą pojawił się nowy, groźniejszy demon, który zaczął gromadzić pozostałe pod swoimi sztandarami... i jeśli twierdza miała przetrwać, trzeba było uderzyć w źródło tej siły.
Historia tej wyprawy miała być jednak spisana w innej kronice. To, czy będziesz jej częścią, miało się dopiero okazać.
[Wyprawa zakończona sukcesem!]
Yamamoto, Sakryfikant Kyuubiego
Satoshi
Hisao Soga - daimyo Twierdzy Soga
Takeru Soga - młodszy syn Hisao
Ren - Wysoki, barczysty, ogolona głowa z tatuażami w formie spirali oplatających szyję i barki. Zawsze nosi przy sobie bęben taiko.
Aya - Smukła, długie czarne włosy splecione w warkocz, na twarzy maluje czerwone symbole przypominające łzy. Zawsze z biwą.
Kuro - Niski, żylasty, zazwyczaj w teatralnej masce oni (czerwonej z kłami). Na plecach nosi zestaw masek zmienianych w trakcie występów lub walki.
Aiko Gazo - Młoda kobieta o delikatnej twarzy i jasnych, prostych włosach sięgających pasa. Ubrana w jasne, lekkie kimono z motywem fal, z licznymi zwojami noszonymi w torbie i na plecach.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość