Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  6 lis 2021, o 20:50 
			
			
			
			
			niby  mieli być traktowani na równi; bo przez gardło by jej nigdy nie przeszło, że liderka Maji jest aktualnie nad  jej liderem. Starała się po prostu o tym zbyt dużo nie myśleć, by nie psuć sobie humorku. nie teraz . Nie teraz, gdy znów musiała być świadkiem nieudolności strażników. I to przed Kaguyą!A to trzeba będzie na ciebie polować? Sama się poddasz. I tak nikt by ci nie pomógł Jej największym pechem jest to, że to ja zajmuję się tą sprawą Musi być bardzo naiwna, skoro myśli, że naprawdę  im się udało. Złapanie ich to tylko kwestia czasu Byliby skrajnymi idiotami, gdyby spokojnie sobie tam czekali na nasze przyjście. Cóż, miejmy nadzieję, że nie są zbyt ogarnięci i zostawią po sobie jakieś ślady. Nie mamy zbyt dużo czasu na szukanie ich. Bez urazy, Sanjiro, ale to zbyt poważna sprawa, by cię zabierać. Nie pamiętasz już, jak wtedy  skończyłeś? Aż tak krótką masz pamięć? To cud, że nadal żyjesz. Nie będę cię narażać. Nie umiesz walczyć Doskonale. No dobrze, Kaguyo, będziesz mogła się wykazać. Spróbuj tylko popełnić jakiś błąd, a możesz być pewna, że nie pominę tego w raporcie O, jakie pan ma wymagania, panie strażniku To ja chciałabym, by straż pracowała ze sprytem pustynnych lisów, a nie ociężałością mułów. Da się tak? Czy się nie da? No nic, szkoda. Brzmi to nudniej, ale trudno. Niech będzie. Znaczy nie mogę nic obiecać, ale spróbuję. Ona też spróbuje. Aż tak cię to interesuje? 
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  7 lis 2021, o 13:40 
			
			
			
			
			Misja rangi B Mayū, Ren – Rozumiem –  odpowiedział nieco posępnie i z lekko opuszczonym łbem. – W takim razie oddacie mi mapę po wszystkim –  dodał, obdarowując dziewczyny przelotnym, bladym uśmiechem, a zaraz potem szybciutko zniknął po wierzchowce, tak jak mu rozkazano.– W to nie wątpię. Może w takim razie też ją pozdrowisz ode mnie? Obejdzie się bez karteczki –  odparła z krzywym, złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Ani trochę nie było żal jej zdrajczyni i nie było tajemnicą, że liczyła na to, że Mayū nie okaże jej litości.– W porządku –  powiedział jedynie moment później, przecierając dłonią zroszone czoło. Minako prychnęła w międzyczasie cichutko. Riposty znajomej najwyraźniej przypadły jej do gustu.konie  podkute odpowiednio na pustynne trakty – jednego o kremowym umaszczeniu, drugiego o sierści ciemnej jak niebo w bezgwiezdną noc.– Tak, dostajecie prowiant wystarczający na całe zadanie –  odpowiedział strażnik, a zbliżający się do dziewczyn Sanjiro poklepał dłonią juki na znak potwierdzenia. Kudłaty zaraz po tym przekazał przyprowadzone rumaki.  – Mój faworyt –  powiedział życzliwie do Sabaku, oddając jej wierzchowca o jaśniejszym kolorze.– Badzo silny, ale bywa uparty –  oznajmił moment później, przekazując pod opiekę Kaguyi konia o ciemniejszym umaszczeniu.– Znam jednego gościa, co wkręcił się w tę ich substancję –  zaczął podczas zajmowania się końmi. – Teraz to wrak człowieka. Paskudna sprawa. Dobrze, że zajmiecie się ich kryjówką. I dobrze, że zajmiecie się też Tokiyo... –  skończył posępnie, ciszej, już tylko do dziewczyn. Wyglądało na to, że przepracował dawne traumy, a jego uczucia względem zdrajczyni wyblakły, jakby zostawiono je na słońcu na środku pustyni na wiele miesięcy.– Nie muszę wam życzyć powodzenia. Wiem, że dacie sobie radę. Opowiecie mi potem przy dobrej kawie o tym, w jaki sposób rozprawiłyście się z tą żmiją -  rzuciła na koniec.
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ren 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  457 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 14:25Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Bardzo wysoka,  muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.Widoczny ekwipunek:  Duża torba u dołu pleców.Link do KP:  viewtopic.php?p=139112#p139112 GG/Discord:  rahsimLokalizacja:  Sabishi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ren  7 lis 2021, o 16:13 
			
			
			
			
			Nie powinna była być aż tak zadowolona, gdy to ją wybrała na swoje jedyne towarzystwo podczas wyprawy na obcy teren. Mayu wyjaśniała cierpliwie i dość szorstko gońcowi, czemu nie jest odpowiednim kompanem, a na ciemne wargi Ren mimowolnie wpełzł pełen satysfakcji grymas, który znikł natychmiast z momentem, gdy Kaguya sama zdała sobie z tego sprawę, że pozwoliła sobie na takie okazanie emocji. Przez moment zatrzymała spojrzenie na smutnej twarzy Sanjiro, chełpliwie karmiąc swoje ego jego zbitym spojrzeniem. Mayu nie musiała jej lubić, ale doceniła jej siłę i skuteczność. I to było dobre. To w zupełności wystarczało Ren.  - Pustynia nie wybacza błędów, więc ich nie popełniam, Sabaku. Złożysz bardzo krótki raport To dobra decyzja, Mayu.  Skinęła łbem strażnikowi – którego notabene Mayu wręcz zrównała z ziemią, w czym Kaguya nie zamierzała jej przeszkadzać – na obietnicę tego, że zostaną odpowiednio zaopatrzone na ten wypad poza teren osady. I faktycznie, chwilę później powrócił najdzielniejszy goniec Kinkotsu, prowadząc ze sobą dwa zdrowe konie. Mayu, rzecz jasna, obdarowana została ulubieńcem kudłacza, ale Ren nie spodziewała się niczego innego, przyjmując zadanie na terenach przynależnych jej rodowi. Chwyciła lejce swojego dzielnego rumaka i pogładziła ciężką dłonią pysk pokryty ciemną szczeciną.  - Ma jakieś imię? Koń, nie twój znajomy  Gdy goniec potwierdził, że wszystko jest w najlepszym porządku i mogą ruszać, Ren najpierw pomogła złotej pannicy wsiąść na jej biszkoptowego wierzchowca. Potem sama z łatwością wgramoliła się na drugiego konia.  Kobieta na usługach Sabaku wypowiedziała parę słów pożegnania, na co Ren odparła jedynie zbywającym mruknięciem pod nosem. Ani trochę nie widziało jej się chodzić później na jakieś towarzyskie spotkania i udawać, że ma ochotę dzielić się czymkolwiek z tutejszą... Nawet nie wiedziała, czym zajmuje się obca, a co dopiero jak się nazywa. Może i była zaprzyjaźniona z Mayu, ale Ren nie potrzebowała tej zbędnej wymiany kurtuazji. Z momentem, gdy tylko uda im się rozlać krew zdrajczyni i wrócić z raportem do Kinkotsu, beduinka zamierzała jak najszybciej opuścić osadę i ruszyć do swoich. Snucie heroicznych historii nad czarą pełną gorącej kawy wolałaby zostawić w gestii władającej złotem pannicy.  Nie marnowała więc energii na Sanjiro i jedynie zwróciła swojego rączego rumaka w stronę wyjścia z osady, na razie nie ponaglając go zbytnio – na wypadek, gdyby panna Sabaku chciała jeszcze wylewnie pożegnać wyraźnie lgnącego do jej towarzystwa gońca. - Jak na kogoś, kto niedługo zginie z twojej ręki, wydaje się pałać do ciebie sympatią  A potem ruszyły ku przygodzie.  
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  7 lis 2021, o 19:21 
			
			
			
			
			prawie  bez zbędnego marudzenia! Strażnik, który jeszcze chwilę wcześniej ośmielił się wtrącić swoje trzy ryo, stał się jakiś taki malutki, gdy ponownie skrytykowała jego niekompetencję, zaś Sanjiro posłusznie zaakceptował swój brak udziału w tej misji. Nie miał innego wyboru. Jeśli Mayū coś postanowiła, to niezwykle rzadko zmieniała swoje zdanie; a nawet, gdy już zmieniała, to i tak nie przyznałaby się do tego przed swoim rozmówcą. Musiała sprawiać wrażenie nieomylnej. Inną kwestią było to, że absolutnie nie mogła dopuścić, by w głowie Kaguyi zatliła się myśl, jakoby Sabaku bała się wyruszyć z nią sam na sam — bo właśnie tak mogło to wyglądać, gdyby zabrała ze sobą swojego człowieka. Koniec końców Ren, dowartościowana nieodtrąceniem jej propozycji, uznała nadrzędność młodej Sabaku. I pomimo tego, że te poczucie sprawczości mile łechtało jej zdecydowanie zbyt wybujałe ego, to jednak wiedziała, że to były ostatnie chwile przed wyruszeniem w trasę, które mogła spędzić na nadużywaniu swojej władzy. Całkiem prawdopodobne, że jej należący do mafii przeciwnicy  nie byliby tak skorzy do ugięcia się pod naciskiem jej bucika. Mayū była jednak osobą na tyle wspaniałomyślną, że dla nich przygotowała coś innego! W końcu pod ciężarem złota będą musieli się ugiąć. A nawet zgiąć wpół. Ewentualnie przylgnąć płasko do podłoża, licząc, że ich męki wkrótce się skończą.Cóż, zobaczymy Jak mnie zawiedziesz, to możesz być pewna, że już więcej nie zgodzę się na współpracę z tobą. faworyta  o jasnym umaszczeniu. Przysunęła delikatnie dłoń do nozdrzy swojego zwierzęcego kompana, pozwalając mu przywyknąć do jej zapachu, po czym przejechała palcami wzdłuż jego pyska. Konie były zdecydowanie szybszym środkiem transportu niż wielbłądy, którymi zwykła podróżować, istniała więc szansa, że udałoby się nadrobić dystans dzielący je od uciekających mafiozów. O ile, oczywiście, nie wykonali jakichś niemożliwych do przewidzenia kroków.Porozmawiamy jak wrócę Nie licz na jej towarzystwo, ona nie umie się zachować w mieście A czy z tobą nie jest podobnie? 
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  7 lis 2021, o 23:07 
			
			
			
			
			
			
			
									
						
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  1 maja 2022, o 10:03 
			
			
			
			
			Misja rangi B Mayū, Ren – Tak, tak musiało się stać –  stwierdził trochę smętnym, ale pozbawionym żalu głosem. Minęło sporo czasu od zdrady Tokiyo i pustynny goniec zdążył przepracować związane z nią traumy. A potem usunął się w cień, o ile było to w ogóle możliwie będąc już w nim, bo nadeszła pora na ważniejsze tematy.– A wiec wszystko się zgadza. Dobrze, wezmę próbkę –  odpowiedziała kobieta, po czym odebrała fiolkę, przytknęła ją na moment do oka, żeby dokładniej się przyjrzeć,  następnie schowała w torbie celem późniejszego zbadania. Wzięła również małą stertę ksiąg. – No to mi sprawiłaś sporo lektury –  dodała żartobliwe, a potem zerknął na szefa straży, który wreszcie się poruszył, by przyjąć odznakę pozostałą po zwiadowca.– Szkoda. Powiadomię jego rodzinę – – Nie wątpię, Mayū –  odpowiedziała Minako na wzmiankę o kąpieli. – Świetnie się spisałaś. Obie świetni się spisałyście –  szybko się poprawiła, zerkając również na Ren. – Nie ma co was tu dalej trzymać. Zajmiemy się formalnościami.  – Unia Samotnych Wydm jest wam wdzięczna za wasze dokonania. Dopilnuję, żeby wynagrodzenie trafiło w wasze ręce jeszcze dziś –  odrzekł formalnie strażnik, po czym skłonił się i opuścił zgromadzenie. – Może jutro, jak już odetchniesz, pójdziemy na kawę? Koniecznie musisz mi opowiedzieć, jaką minę miała ta zdradliwa żmija, kiedy ją dopadłaś. Aż żałuję, że mnie przy tym nie było –  stwierdziła z satysfakcją kobieta z dredami, a potem pożegnała się z Sabaku, lekko kiwnęła głową w stronę Kaguyi i ruszyła w swoją stronę.– Hej –  zaczął trochę nieśmiało, mierzwiąc dłonią bujną czuprynę. – Jak będziesz potrzebowała jeszcze kiedyś wynająć najszybszego konia w Kinkotsu, to ten… możesz odezwać się do mnie. Załatwię bez problemu –  wyjaśnił życzliwie. Gdzieś tam w środku był nieco spięty, licząc się z tym, że znów naraża się na kolejną burę ze strony Ren, której mimo wszystko zawdzięczał życie.– To trzymajcie się! –  ciepło odezwał się na koniec w kierunku obu dziewczyn, które darzył sporą sympatią. Szkoda, że niekoniecznie z wzajemnością. Tak czy inaczej, pan kędzierzawy pomachał im ręką i wreszcie odszedł, ciągnąc za sobą dwa poczciwe rumaki, pozostawiając tym samym bohaterki same. No chyba, że te rozlazły się od razu w swoje strony, to ubocze zostało puste.– Szepnęłam wczoraj władzom klanu parę miłych słów na twój temat. Wszystko oczywiście zgodnie z prawdą –  oznajmiła, opierając dłoń na dużym pojemniku. – Mają więc prezencik dla ciebie w podzięce za zasługi i jako znak sporych nadziei pokładanych w tobie –  wyjaśniła, po czym wyprostowała się.– To co, kawka? Misja zakończona powodzeniem (po waszych odpisach).  
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ren 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  457 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 14:25Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Bardzo wysoka,  muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.Widoczny ekwipunek:  Duża torba u dołu pleców.Link do KP:  viewtopic.php?p=139112#p139112 GG/Discord:  rahsimLokalizacja:  Sabishi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ren  1 maja 2022, o 13:35 
			
			
			
			
			Znajdziecie mnie w „Róży pustyni”. Jeśli mnie nie będzie, to zostawcie pieniądze u gospodarza Zapamiętam Idę stąd prosto do miejskiej łaźni. Muszę zmyć z siebie to wszystko  Wieczorem będę w tam, gdzie ostatnio. Zostaje na noc, może dwie. Jeśli byś czegoś potrzebowała… Albo chciała po prostu się napić, to wiesz gdzie mnie szukać. Nie powiedziałaś im o drugim Kaguya. Dzięki. 
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  1 maja 2022, o 23:14 
			
			
			
			
			Zobaczymy jutro. Może znajdę dla ciebie trochę czasu Ej, Sanjiro. Słyszałam to. Najszybsze są dla mnie, nie dla Kaguyi Przyda ci się.  Po tym wszystkim wciąż brakowałoby ci mojego towarzystwa? To brzmi trochę desperacko Pomyślę To nie było aż tak istotne. Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. chciała , Ren bowiem zdążyła już sobie stworzyć własną interpretację. Drgnęła nieznacznie, gdy poczuła na swojej twarzy muśnięcie szorstkiej dłoni, a jej wzrok mimowolnie ulokował się na czarnych tęczówkach. Nie spodziewała się tego. Nie była przygotowana. Nie wiedziała nawet, jak powinna na ten przedziwny gest zareagować; zareagowała więc ucieczką, którą zademonstrowała odwróceniem głowy w stronę przeciwną do jej ręki. — Czas na mnie. Trzymaj się, Ren.  ta  konkretna śmierć była inna. Była ciężka, a w tej swojej ciężkości — irytująca.No proszę, jacy hojni. Mogę sprawdzić, czy się do czegoś nadaje A więc kawka.  
	2  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  14 gru 2022, o 20:00 
			
			
			
			
			
Misja rangi D Minako 
W pewnym momencie chłopak odbił od głównej drogi i skręcił na ubocze. Wiedziałaś, że znajdowała się tam tak zwana "Główna droga na uboczu". Szeroki pas ulicy, rzeczywiście wyglądał jak główna aleja jednak, nie prowadził koniec końców do żadnego istotnego budynku. - Panie Uro, mam drobną prośbę.  - Przecież dostałeś niedawno wypłatę. Nie pożyczam, jak chcesz zarobić to zarób.  Gdy więc weszłaś do środka mogłaś dostrzec młodego chłopaka o wyglądzie typowego mieszkańca pustyni. Był podobnego wieku co Ty. Nie wyróżniał się niczym szczególnym. Posiadanie własnego sklepu w tak młodym wieku wskazywało, że musiał mieć smykałkę do interesów. No istniała również możliwość, że tylko wynajmował przestrzeń a nie ją posiadał. - Witam serdecznie w moim skromnym sklepie. Jestem Uro, właściciel tego przybytku. W czym mogę pomóc pięknej pani?  
  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minako 							 
									
		Posty:  336 Rejestracja:  28 paź 2022, o 13:56Wiek postaci:  27Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  - Długie, brązowe włosyWidoczny ekwipunek:  - Kabury na udachLink do KP:  viewtopic.php?p=199953#p199953 Multikonta:  Minari
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minako  15 gru 2022, o 18:17 
			
			
			
			
			No dobra, może prawda o jego rodzicach nie była zbyt optymistyczna, ale przynajmniej miała teraz szerszy obraz sprawy. Co prawda nie pochwalała nadużywania alkoholu, aby się ''rozluźnić i odreagować'', zwłaszcza gdy w domu były dzieci, no ale póki nie działa im się krzywda, to nie powinna się wtrącać w tą sprawę i prawić kazań dorosłym ludziom. Tym bardziej, że mieli naprawdę ciężką pracę. Gdyby posadzono ją za biurkiem na dłużej i kazano wysłuchiwać kolejnych skarg i zażaleń, to chyba też zaczęłaby pić. No ale przynajmniej miała możliwość spotkać się z byłym pracodawcą Hayato, więc nie było tak źle, a w Siedzibie Władzy i tak go przetrzepią po swojemu, więc nie powinna się tak zamartwiać. Widzę, że naprawdę nie macie lekko. Skoro tak się sprawy mają, nie będę zawracać głowy Twoim rodzicom. Szła więc razem z chłopcem, uważnie rozglądając się po okolicy. Wspomniała mu nawet, że wysoko mierzy i będzie musiał naprawdę sporo się nauczyć. To jednak w żaden sposób nie zraziło Hayato, a napędzała go myśl, że w przyszłości jego rodzinie będzie żyło się lepiej. No cóż, jeśli rzeczywiście zacznie lepiej zarabiać, jego rodzice nie będą musieli tak ciężko tyrać w kamieniołomie, tym samym ograniczą alkohol i będą mieć więcej czasu dla własnych dzieci. Były to spore plusy, dlatego Minako postanowiła pomóc chłopakowi, mając nadzieję że nie oszukał jej w żadnym stopniu. No cóż, nie była genjusową piczką, która mogła wymusić zeznania za pomocą iluzji, ale takich mieli w Siedzibie Władzy, więc dzieciak pewnie będzie musiał zostać sprawdzony ze względów bezpieczeństwa, jeśli chciałby zostać na stałe i pracować przy dokumentach. Gardziła użytkownikami genjutsu, bo walczyli jak tchórze, chowając się za tymi swoimi głupimi sztuczkami, jednak musiała przyznać, że wyciąganie zeznań było pomocne. Oszczędzało długich godzin tortur, a efekt był ten sam.  Gdy dotarli do Pana Ury, Minako przekonała się, że jest to młody mężczyzna, zbliżony wiekiem do niej samej, a handlował głównie warzywami, chociaż były też przybory kuchenne. A to ciekawe! Spodziewała się raczej sędziwego starca, no ale z całą pewnością nie narzekała z tego powodu.  Dzień dobry. Jestem Minako i przyszłam w sprawie tego młodego człowieka. Chciałam zapytać, jak się sprawował, gdy u Pana pracował. Pozostanie więc czekać na odpowiedź i przy okazji rozejrzeć się po oferowanym towarze. Jeśli warzywa i owoce nie będą jakiejś gorszej jakości, to kupi kilka podstawowych, ale nie dla siebie. Planowała przekazać je Hayato, aby mógł po tym wszystkim zanieść je rodzinie. Może dla odmiany zjedzą lepszy obiad... 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  16 gru 2022, o 00:12 
			
			
			
			
			
Misja rangi D Minako 
Sytuacja chłopaka zdawała się być na tyle ciężka, że Mikoto postanowiła darować spotkanie z pijanymi. Nie tak dawno Mikoto musiała zajmować się szaloną kobietą zachowującą się jak po kilku głębszych. Widocznie sama wizja była dostatecznie bolesna aby się wstrzymać. Co się jednak miało się pana Ury i jego sklepu. Po bliższych oględzinach sklepu dziewczyna mogła określić, że był prowadzony dobrze. Czystość oraz wyższa jakość produktów w uczciwej cenie była plusem. W tych rejonach raczej spodziewać by się mogło zawyżonych cen, jednak Urze udało się wprowadzić konkurencyjne ceny zyskując przychylność okolicznych mieszkańców. Przedstawienie przez Minako sprawy z jaką przybyła doprowadziła do przekształcenia twarzy właściciela z ekscytacji nowym klientem do niepewnego pytającego. Spojrzenie jednak nie było skierowane w kierunku Kunoichi a młodego Hayato. - Jak to pracował? Przecież nadal tutaj pracujesz! Czy jest coś o czym nie wiem?   - Chciałbym... chciałbym znaleźć coś zapewniającego większe możliwości oraz zarobek. Do czasu aż czegoś nie znajdę, chciałbym dalej tutaj pracować.   Hayato odpowiedział na pytanie Ury będąc wyraźnie speszonym. Było to dość dziwne biorąc pod uwagę, że chłopak szukał nowej pracy posiadając jeszcze starą. Z drugiej strony, czy nie jest to dość życiowe podejście? Jeśli zrezygnujesz z pracy na rzecz szukania innej narażasz się na okres dłuższego bezrobocia co jest bardzo niebezpiecznym stanem. Szkoda tylko, że nie przedstawił swoich zamiarów pracodawcy, który teraz z zamyśleniem stukał palcami po blacie stołu. - Więcej Tobie dać nie mogę... Rozumiem, że Pani jest zainteresowana zatrudnieniem Hayato?  - nastąpiła krótka pauza - Gdybym mógł powiedziałbym, że lepiej go nie przyjmować bo chłopak jest zaradny i pracowity więc jest tutaj potrzebny.  - następnie Ura spojrzał w kierunku chłopaka - Ale jeśli szuka wyzwań, kim jestem aby go w tym wszystkim wstrzymywać i niszczyć mu plany.  - Ura skupił w tym momencie uwagę na tobie - Jest uczciwy, pracowity i potrafi myśleć. Od czasu kiedy pracuje zrobiłem dwa remanenty, nic jak dotąd nie zniknęło, a i raz jakiegoś gamonia pogonił, który za bardzo przypatrywał się daktylom.  
  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minako 							 
									
		Posty:  336 Rejestracja:  28 paź 2022, o 13:56Wiek postaci:  27Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  - Długie, brązowe włosyWidoczny ekwipunek:  - Kabury na udachLink do KP:  viewtopic.php?p=199953#p199953 Multikonta:  Minari
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minako  16 gru 2022, o 19:24 
			
			
			
			
			Ups? Najwyraźniej jej słowa wprawiły w zakłopotanie obu panów, a najbardziej chyba Hayato, bo ten nie powiedział jeszcze swojemu obecnemu pracodawcy, że szuka czegoś innego. No cóż, nie było też powiedziane, czy Mianko uda się wkręcić go w strefę urzędników, dlatego dobrze by było, gdyby pan Uro nie zrażał się tą sprawą. Pozwoliła im więc wyjaśnić to między sobą, a gdy sklepikarz zwrócił się do niej z pytaniem o zatrudnienie Hayato, pokręciła głową. Nie ja. Ale znam kogoś, kto mógłby przyjąć go na praktykę. Hayato sam zaczepił mnie na ulicy i poprosił o pomoc. Nie jest jednak powiedziane, że dostanie tą pracę, a nawet jeśli, to najpierw będzie musiał trochę się podszkolić i myślę, że szybko nie zrezygnuje z dorabiania sobie u Pana. Zawsze też Hayato mógł się dogadać z Urą, że będzie pomagać w dni wolne i tym samym zarobi jeszcze więcej, no ale to Panowie będą musieli ustalić między sobą. W tej chwili Minako interesował fakt, że sklep jest całkiem porządnym miejscem i dobrze zarządzanym, więc pozostała już tylko opinia właściciela na temat chłopak. A tak okazała się być jak najbardziej pozytywna i to w zupełności jej wystarczyło. Miała teraz tą pewność, że warto było dać dzieciakowi szansę, bo na pewno wyjdzie na ludzi, jeśli tylko jego zapał nie ostygnie. Dziękuję za Pana opinię. Zrobię jeszcze tylko szybkie zakupy i ruszamy dalej. Tak jak pomyślała sobie wcześniej, wybrała trochę warzyw i owoców. Gdy wszystko zostało zapakowane, uregulowała rachunek i zostawiła właścicielowi dobry napiwek. Jakby nie patrzeć, był naprawdę pomocny, o ile powiedział prawdę, no ale nie bawmy się już w paranoję, bo szkoda tylko nerwów. Pożegnali się z Panem Urą i opuścili sklep, by skierować się w stronę Siedziby Władzy. Minako wyciągnęła dłoń z siatką zakupów w stronę Hayato. Dla Twojej rodziny. Teraz pozostało już tylko przekonać mojego towarzysza, żeby Cię wkręcił do pracy. Jeśli Minako wstawi się za Hayato, to może Malaya nie będzie aż tak bardzo narzekać. Zapewne okaże się już na miejscu. Tak więc czas było przejść do sedna i stawić się w Siedzibie Władzy. Tam trzeba będzie odszukać jeszcze tego marudę i przedstawić sprawę. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  17 gru 2022, o 20:23 
			
			
			
			
			
Misja rangi D Minako 
Niezależnie jak to wszystko wyglądało Ura przedstawił swoją opinię o młodym Hayato. Minako  zaś mogła spokojnie przedstawić swój pomysł na wzięcie chłopaka pod skrzydła urzędników. Mimo, że w jej głowie kłębiły się wciąż potencjalne problemy chciała dać szansę młodemu, chętnemu do pracy dzieciakowi z nizin społecznych. Kiedy więc Minako przekazała właścicielowi sklepu całą historię ten uśmiechnął się życzliwie i zwrócił się jednocześnie do Ciebie i młodego chłopaka. - Nie ważne jaką podejmie decyzję oraz jak potoczą się jego losy, tutaj będzie zawsze mile widziany.  - Ura wyciągnął ku niemu rękę i zmierzwił czarne włosy - kto wie, może za parę lat będzie pomagał mi przygotowywać dokumenty potrzebne do rozbudowy sklepu.  Mówiąc to mężczyzna zaśmiał się gromko ściągając dłoń z głowy Hayato. Widać chłopak musiał zrobić na właścicielu naprawdę dobre wrażenie, skoro pomimo dość nietypowego zwrotu akcji nie wysławiał się o nim w sposób negatywny. Niejeden przedsiębiorca zwyzywałby podopiecznego, zabrałby mu premię świąteczną i kazał wykonywać najcięższą pracę w ramach odwetu. Zdarzali się też tacy, którzy gratulowali otrzymania nowej pracy, bo oznaczało to, że inni również docenili człowieka, którego pracodawca mógł nazywać przyjacielem. Minako zgodnie z założeniami zrobiła zakupy, co prawda nie obyło się bez krótkiej wymiany zdań dotyczącego sposobu transportu towarów wszak Minako nie posiadała koszyka do którego mogła wszystko wrzucić, jednakże Ura widząc, że chce ona dla chłopaka jak najlepiej, włożył wszystko do wiklinowego kosza, który został jej wręczony. Kosz zaś trafił w ręce chłopaka, który przez dłuższy czas wstrzymywał się z jego przyjęciem jednak ostatecznie poddał się po namowach Minako... 
 z/t -> Siedziba władzy  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sasame 							 
									
		Posty:  1156 Rejestracja:  21 cze 2021, o 23:40Wiek postaci:  24Ranga:  KogōKrótki wygląd:  ~Widoczny ekwipunek:  ~Link do KP:  viewtopic.php?p=177516#p177516 GG/Discord:  MxPl#7094Multikonta:  Sumi | JawaLokalizacja:  Nawabari (Daishi) 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sasame  21 kwie 2023, o 20:34 
			
			
			
			
			 - Hmm, o ile dobrze rozumiem, opisuje on jak przywołać takie demoniczne wrota jak widzieliśmy wcześniej w lesie. Nigdy wcześniej jednak nie spotkałam się z tą techniką, więc ciężko mi cokolwiek więcej na ten temat powiedzieć. -  
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kisuke 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  2186 Rejestracja:  26 wrz 2020, o 15:40Wiek postaci:  22Ranga:  SentokiWidoczny ekwipunek:  ~ ZbrojaLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580 Multikonta:  Daisuke
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kisuke  23 kwie 2023, o 11:34 
			
			
			
			
			
Sasame Wyprawa rangi A 37/38 Poczekajcie tutaj, załatwię kilka spraw i zajmiemy się rozładunkiem towaru Pewnie niedługo będziemy wracali. Mam nadzieję, że tym razem wymyśli sobie lepszą trasę. Podróż przez Tajemniczy Las to bardzo, bardzo zły pomysł. Będziesz jechała z nami, czy masz jakieś plany tutaj?  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość