Przypuszczalnie najbardziej nieprzyjazna ze wszystkich sektorów Samotnych Wydm, prowincja Atsui zamieszkana jest przez Ród Sabaku i Ród Maji . Sąsiaduje ona od północy z Wietrznymi Równinami i Shigashi no Kibu, zaś od wschodu - z niezbadanymi terytoriami. Tak jak w innych prowincjach tego regionu, większość krajobrazu to oceany piasku - z tą różnicą, że na Atsui temperatury są znacznie wyższe, zaś oazy są niezwykle rzadkie. Jedyne zwierzęta zapuszczające się tu to gady oraz sępy, polujące na umierających podróżników.
Minako
Posty: 187 Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy - Błękitne oczy - Śniada skóra - Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach - Ochraniacz na czole - Rękawice bez palców z blaszkami - Srebrna odznaka na szyi
Link do KP: viewtopic.php?p=199953#p199953
Multikonta: Rida
Post
autor: Minako » 21 mar 2024, o 23:41
Kunoichi uważnie wysłuchała tego, co miał do powiedzenia Rei odnośnie swoich grzechów. Cóż, to nie jej będzie się że wszystkiego tłumaczył, tylko Liderce, ale mimo to widziała po nim, że trochę mu ulżyło. W żadnym wypadku nie zamierzała go osądzać, nie znając całej jego historii, jaką przeżył poza granicami Pustyni.
- Jesteśmy shinobi. - Powiedziała z powagą. - Byliśmy szkoleni do walki i zabijania. Każde z nas z kolejnym rokiem będzie miało coraz dłuższą listę zabitych na sumieniu. Kwestia tego, z jakim zamiarem to robimy i co staramy się dzięki temu chronić.
Minako przekrzywiła głowę, gdy Rei wyraźnie ucieszył się z łączących ich więzów. Najwyraźniej opatrznie zrozumiał fakt, że podlega Liderowi Sabaku. Nie miała przy sobie gurdy, którą nosili członkowie tego rodu, ale to chyba umknęło mlodzieńcowi, więc trzeba było wyprowadzić go z błędu. Widać jednak było po nim, że mimo wszystko potrzebował wsparcia i otuchy w tej trudnej chwili.
- Nie do końca. Owszem, służę Sabaku, ale nie należę do Rodu. - Uściśliła, żeby nie było wątpliwości. - Lider przygarnął mnie po Pustynnym Pogromie, w którym straciłam rodziców. Nie miałam gdzie się podziać, byłam młoda i niedoświadczona, więc wcielono mnie w szeregi klanu i wyszkolono. Dostałam drugi dom i nowe życie, którego nie zamieniłabym na nic innego.
Uśmiechnęła się do Reia lekko, pomimo wyraźnego zmęczenia na twarzy i dłonią zmierzwiła mu już i tak potargane włosy. Ot taki gest sympatii i wsparcia. Wydawał się być w porządku, ale ostatecznie to jego Liderka będzie jego spowiednikiem i to ona oceni, czy młodzieniec zasługuje na drugą szansę. Jeśli sprawą było tu tylko opuszczenie domu i długa nieobecność, to chyba nie będzie tak źle. O ile Rei niczego złego nie zataił.
0 x
Rei Uta
Posty: 557 Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy. - Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę. - Patrz avatar. - Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa. - Duży zwój na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9566
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.
Post
autor: Rei Uta » 22 mar 2024, o 00:06
Rei w pierwszej chwili połączył dziewczynę z klanem Sabaku, jako ich spadkobiercę kekkei genkai. Na swoje usprawiedliwienie mógł tylko dodać, że w czasie podróży poznał dwójkę z Atsui, która była Sabaku bez widocznych znaków przynależności. Gurda była ostatnim, czego by szukał, zwłaszcza że tamci swój piach ukrywali w zwojach i pieczęciach. Maji odetchnął zadowolony, mając nadzieję, że przyszła rozmowa z liderką pójdzie mu równie gładko jak ta obecna. Zrezygnowany pokręcił głową, wiedząc, że znowu niepotrzebnie przenosi się w swój dziecięcy świat fantazji. Tutaj dorośli stawiali warunki, a jeśli chciał znowu należeć do części tej rodziny… To musiał jakoś sobie poradzić. Gdy Minako wspomniała o pustynnym pogromie, Rei zmarszczył brwi z gniewem, doskonale, zdając sobie sprawę o jakie wydarzenie chodziło. Mimo że miał wtedy niespełna rok, jego ojciec wielokrotnie przypominał mu o negatywnych skutkach tych działań. Wielkie rody zawsze będą walczyły o wpływy i szacunek, tego nie dało się wymazać z ludzkiej natury. Maji spojrzał na dziewczynę z uśmiechem, zdając sobie sprawę jak wiele musiała przejść by dojść do czegoś w klanie Sabaku. Radykałowie z manią wielkości byli tam przypadkiem dużo częstszym, niż mogło się wydawać, a sam Rei zawsze czuł się przy nich jakoś nieswojo.
– Czyli w gruncie rzeczy znalazłaś to za co warto walczyć… Czy przez ostatnie cztery lata działo się tutaj coś znaczącego .
Rei wychodził teraz na totalnego ignoranta, jednak cztery lata temu to on bronił tych ziem na innym polu bitwy. Zagubiony i nieco przestraszony nie miał pewności, czy dane mu będzie jeszcze oglądać gołe niebo, starając się na szybko przelecieć w głowie wszystkie swoje przewinienia. Jeśli wywiad Atsui wciąż działał, to będzie mógł połączyć jego działania z kilkoma wypadkami na pustyni… Wszystko jednak było robione dla dobra rodziny
– Wiesz… Myślisz, że zasługuję na drugą szansę, w sumie nie wiem, co powinienem tam powiedzieć .
Maji spojrzał przed siebie, wypuszczając z płuc głęboki oddech. Chciał by to wszystko skończyło się jak najszybciej, a on na nowo uzyskał czystą kartę.
– Chciałbym udowodnić wiosce, że zyskałem dużo więcej poza jej ciasnymi murami… Odkryłem kilka rzeczy, które mogły wpłynąć na nasz klan, jestem ciekaw, czy to jakoś wpłynie na argumentację o mojej niewinności .
Rei wystawił dłoń, odliczając na zgiętych palcach momenty, które niemal przypłacił życiem by ratować tajemnice rodziny… Czy to mogło mieć teraz jakieś znaczenie.
0 x
Minako
Posty: 187 Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy - Błękitne oczy - Śniada skóra - Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach - Ochraniacz na czole - Rękawice bez palców z blaszkami - Srebrna odznaka na szyi
Link do KP: viewtopic.php?p=199953#p199953
Multikonta: Rida
Post
autor: Minako » 22 mar 2024, o 19:27
Gdy Rei stwierdził, że znalazła to, za co warto było walczyć, Minako uśmiechnęła się w odpowiedzi i skinęła głową. Tak, zdecydowanie wiele zawdzięczała i Liderowi i tym, którzy szkolili ją indywidualnie. Dzięki nim stała się silna i mogła stać na straży Klanu, który wyciągnął do niej rękę. Gdyby było trzeba, oddałabym życie w obronie Sabaku bez najmniejszego wahania.
- Tak, tu jest mój dom i jeśli będzie trzeba, z radością stanę do walki w jego obronie. - Odpowiedziała, po czym chwilę się zastanowiła nad pytaniem Reia. - Wydaje mi się, że nic szczególnego, ale jeśli chodzi o miastowe plotki, nie jestem w tym dobra. Pracuję jako zwiadowca w terenie i częściej mnie nie ma w miecie, niż jestem. Myślę, że Twoja Liderka będzie miała lepszą odpowiedź na to pytanie.
Przyglądała się uważnie mlodzieńcowi, gdy ten wyraźnie toczył wewnętrzną walkę że swoimi myślami. Nie dziwiła się, że nie wiedział co może go czekać, bo sama też nie była w stanie tego przewidzieć. Cztery lata to był szmat czasu, ale zawsze dało się to jakoś naprawić.
- Tak, zasługujesz. Nie zrobiłeś przecież nic złego. - Powiedziała z przekonaniem w głosie. - Przede wszystkim bądź uprzejmy i nie unoś się. Okaż skruchę, ale też przedstaw swoje argumenty odnośnie doświadczenia, jakie zdobyłeś. Zapewnij, że nigdy nie zamierzałeś porzucać Klanu, a po prostu chciałeś stać się silniejszy i bardziej doświadczony, żeby byli z Ciebie dumni. Przyjmij też z pokorą karę, jeśli zostanie na Ciebie nałożona.
Nie spodziewała się, że za coś takiego wtrąca go do lochu, ale bardzo możliwe że nałożą na niego ograniczenia w postaci zakazu opuszczania prowincji, albo samego miasta. W razie czego, postanowiła, że pomoże mu to przetrwać. Mimo wszystko poczuła sympatię do tego dzieciaka i zrobi co się da, żeby na nowo poradził sobie z życiem na Pustyni.
- Nie przedstawiaj tego w ten sposób, że zyskałeś więcej poza granicami niż sam Klan mógł Ci dać. To może obrazić Liderkę. - Ostrzegła go. - Powiedz, że chciałeś zdobyć większe doświadczenie z myślą o swoim Klanie, żeby móć godnie ich reprezentować i zasłużyć na uznanie. Że chciałeś, żeby mieli powód do dumy.
Wielu dzieciaków shinobi miało takie marzenia, żeby stać się silnym i szanowanym w przyszłości. Taka ambicja nie była niczym złym, dopóki nie popychał ludzi do podłych czynów.
0 x
Rei Uta
Posty: 557 Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy. - Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę. - Patrz avatar. - Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa. - Duży zwój na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9566
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.
Post
autor: Rei Uta » 23 mar 2024, o 09:24
Rei nie wiedział, na co może liczyć po wejściu do osady, był jednak nastawiony na to, że to nie będzie spacerek po kwiecistej łące. Uśmiechnął się do siebie, po czym na powrót spojrzał na swoją nową znajomą. Zdecydowanie brakowało mu tego szczerego kontaktu z drugim człowiekiem, gdy bez powodu nie musiał ukrywać swych prawdziwych intencji. Jej słowa były zaskakująco pokrzepiające, a on sam mógł w nich odnaleźć mądrość, która przyda mu się w najbliższym czasie. Maji miał zamiar przedstawić swoje powody nowej liderce, nie starając się przy tym by być zbytnio uprzejmym… Dzikość jego natury nie pozwalała na zbyt wiele.
– Czasy są na tyle niepewne, że wioska raczej nie zaufa z miejsca komuś, kogo nie było tutaj przez ostatnich kilka lat… Liczę, że nie będą raczej chcieli zrezygnować ze swej siły militarnej tak łatwo, a przecież mogę być bardziej przydatny żywy niż zamknięty w ciasnej celi.
Ten żart wydał mu się nawet zabawny, dlatego lepiej było już nie poruszać tego tematu. Maji sięgnął po zwój, zawieszając go na plecach, po czym poprawił czuprynę, wstając na równe nogi. Nie było sensu dalej błądzić wokół tematu, gdy jego własne
nerwy były już napięte jak struna w lutni. Wypuszczając z płuc powietrze, odezwał się o Minako.
– To, co ruszamy… Wiesz, wolałbym mieć to już za sobą. Chyba nie chce mi się więcej spekulować, wolę przekonać się o swojej karze na własnej skórze. Nasz klan jest dość restrykcyjny, ciekawe jak zareagują na pojawienie się poszukiwanego trupa…
Ten żart już nie był tak zabawny, a przynajmniej jemu wydał się całkowicie pozbawiony finezji. Rei jeszcze raz spojrzał w twarz dziewczyny, która teraz dodawał mu tak potrzebnej siły. Gdyby nie spotkał jej tutaj, z pewnością dalej walczyłby z samym sobą by zdecydować czy wrócić, czy lepiej na powrót zniknąć w palących piaskach pustyni. Jego czas do audiencji w siedzibie władzy przyśpieszył, a chłopak ze zdziwieniem odkrył, że pierwszy raz od dawna jego ciałem wstrząsnęły ciarki strachu… No cóż, niech się nie boi ten, kto nigdy nie miał do czynienia z klanem pustynnych władców. Zarówno Sabaku, jak i Maji byli niekwestionowanie główną siłą tego miejsca, syn marnotrawny właśnie miał zamiar wejść w sam środek tego ula.
-Dziękuję że jesteś ze mną... Nie wiem czy sam miałbym na tyle odwagi by to zrobić.
Dodał jeszcze na koniec, zanim nie wykonał pierwszego kroku w stronę osady... Był bliżej domu niż przez ostatnie pięć lat
0 x
Minako
Posty: 187 Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy - Błękitne oczy - Śniada skóra - Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach - Ochraniacz na czole - Rękawice bez palców z blaszkami - Srebrna odznaka na szyi
Link do KP: viewtopic.php?p=199953#p199953
Multikonta: Rida
Post
autor: Minako » 23 mar 2024, o 11:50
Rei nie był głupi i doskonale mógł wydedukować, jak prawdopodobnie podejdzie do sprawy Liderka. Minako miała jednak nadzieję, że rozważy ona korzyści, jakie może jej dać doświadczony shinobi i ostatecznie nie zdecyduje się posłać go do lochu.
- Na pewno na zaufanie będziesz musiał sobie zapracować, a nie zrobisz tego siedząc na dupie w lochu. - Stwierdziła z powagą w głosie. - Bardziej się spodziewam, że przydzielą Ci osobę, która będzie miała Cię na oku, aby raportować Twoje poczynania. Będą chcieli Cię sprawdzić, a Ty będziesz musiał się wykazać, żeby odbudować relacje.
Najwyraźniej nerwy Reia osiągnęły szczyt, bo po chwili wstał i zaczął zbierać się do drogi. Słysząc jego słowa, Minako skinęła głową na zgodę i również się podniosła, po czym zarzuciła na plecy swoje obszerne toboły.
- Zrób tak, jak Ci mówiłam i nie będzie tak źle. - Powiedziała z przekonaniem. - Jeśli będzie trzeba, postaram się za Tobą wstawić, chociaż wątpię żeby Liderka wzięła pod uwagę słowa osoby służącej Sabaku. Tak czy inaczej, głowa do góry.
Tak więc ruszyli w stronę miasta, opuszczając rajskie otoczenie oazy. Słysząc podziękowania, Minako spojrzała na młodzieńca i uśmiechnęła się do niego. Widać było, że był młody, ale wzrostem był równy jej samej, a na twarzy miał wypisane ciężkie cztery lata.
- Nie ma sprawy. - Odpowiedziała z sympatią. - Po drodze pokaże Ci gdzie mieszkam, jakbyś chciał wpaść w odwiedziny i potrzebował pogadać.
Miasto zbliżał się nieubłaganie, jednak Minako w przeciwieństwie do Reia czuła ulgę. Ta podróż mocno ją wyczerpała i nie mogła się już doczekać, aż złoży raport i zwyczajnie położy się spać.
[zt z Reiem]
0 x
Rei Uta
Posty: 557 Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy. - Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę. - Patrz avatar. - Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa. - Duży zwój na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9566
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.
Post
autor: Rei Uta » 24 mar 2024, o 00:04
Rei przez chwilę zatrzymał swój wzrok na wzrokach, które dziewczyna miała wymalowane na swoich dłoniach, po czym uśmiechnął się szeroko zdając sobie sprawę jak ważne może być dla niego to spotkanie. Jeśli Minako miała rację, to przez chwilę należało schować własne ego do kieszeni, co było trudne w przypadku gościa, takiego jak on. Mai przez całe swoje życie walczył z przeciwnościami, a najgorszym wyzwaniem było dla niego pochylenie przed kimś czoła. Musiał walczyć jednak ze swoimi negatywnymi cechami, zwłaszcza w chwil, gdy przecież chciał znowu stać się częścią osady. Dziewczyna miała z pewnością rację, a jemu jak zwykle trudno było przyznać się do tego, że sam się myli.
– Mówiłaś, że mamy nową liderkę… Ciekawe, czy Kirino odeszła z własnej woli .
Jego myśli krążyły wokół wszystkiego, co wydawało się być dalekie od obecnych problemów. Chłopak wolał zastanawiać się nadrzeczami, które nie dotyczyły bezpośrednio jego, inaczej musiałby przyznać się sam przed sobą, że jednak zaczął się czymś wreszcie przejmować. Spoglądając jeszcze raz na swoją nową towarzyszkę niedoli, uśmiechnął się szczerze, dziękując w duchu, że postanowiła się pojawić na jego drodze.
– Na pewno skorzystam z twojej oferty, ale nie wiem, czy w najbliższym czasie będę miał okazję… Nawet jeśli mnie nie zamkną, może być tak jak mówisz. Jeśli dostanę opiekuna i nie będę mógł wykonywać misji poza osadą, wtedy chyba dopiero się załamie .
Rei pomyślał o tym, jak bardzo nienawidził być zamkniętym w jednym miejscu. Dlatego liczył, że kara nie będzie tego dotyczyć. Nie obchodziło go, ile głupich rzeczy będzie trzeba zrobić by zyskać znowu zaufanie, był gotowy oddać za to sporo własnej krwi. Ale myśl właśnie o zamknięciu, powodowała niesamowite przerażenie… Po kilku chwilach ruszył za dziewczyną w stronę osady, czując na swym grzbiecie przerażające spojrzenie tego miasta.
[z/t]
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości