PORT
- Sasame
- Posty: 1020
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sumi | Jawa
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Re: PORT
Historia Badacza i Ryoujiego okazała się być kompletnie inna od tego co w pierwszej kolejności przyszło mi do głowy, jednakże dała mi również o wiele lepsze pojęcie o całym tym sporze, zrozumienie dla dziwnego zachowania mężczyzny a także wiedziałam już czym musiała być substancją którą spożywał w wolnych chwilach podczas starcia na Kiryou-Damaki. Niestety nie dowiedziałam się nic konkretniejszego na temat Daisuke, który pomagał Badaczowi, jednak mimo tego, miałam przeczucie że to ten sam Daisuke, którego spotkałam podczas Turnieju Pokoju, jakoś pasował mi do sytuacji a także wydawało mi się że posługiwał się on podobnymi, jeżeli nawet nie tymi samymi umiejętnościami co Badacz.
- Nie dziwię się w takim razie że twój wuj tak ostro zareagował na informację o ataku Badacza. Mam tylko nadzieję że udało mi się go przepędzić na jakiś czas i nie będzie was niepokoił w najbliższej przyszłości. - powiedziałam do Azumi idąc za nią do magazynu. Kiedy tam dotarłyśmy, okazało się że tajemniczym przedmiotem o którym wspomniał Ryouji, były treningowe ciężarki, wraz z informacjami jak z nich korzystać. Przyjęłam je z wdzięcznością jako zapłatę.
- Bardzo dziękuję, Azumi-chan, mam nadzieję że będę w stanie z nich korzystać w odpowiedni sposób. - powiedziałam podnosząc obciążniki i ważąc je w dłoniach. Rzeczywiście, zdecydowanie były one ciężkie, jednakże raczej nie na tyle że kompletnie wykluczyć mnie z możliwości walki. Jeżeli Azumi nie miała żadnych kolejnych spraw do mnie, pożegnałam się z nią serdecznie po czym opuściłam posiadłość cięższa o metalowe odważniki na moich nogach.
- Nie dziwię się w takim razie że twój wuj tak ostro zareagował na informację o ataku Badacza. Mam tylko nadzieję że udało mi się go przepędzić na jakiś czas i nie będzie was niepokoił w najbliższej przyszłości. - powiedziałam do Azumi idąc za nią do magazynu. Kiedy tam dotarłyśmy, okazało się że tajemniczym przedmiotem o którym wspomniał Ryouji, były treningowe ciężarki, wraz z informacjami jak z nich korzystać. Przyjęłam je z wdzięcznością jako zapłatę.
- Bardzo dziękuję, Azumi-chan, mam nadzieję że będę w stanie z nich korzystać w odpowiedni sposób. - powiedziałam podnosząc obciążniki i ważąc je w dłoniach. Rzeczywiście, zdecydowanie były one ciężkie, jednakże raczej nie na tyle że kompletnie wykluczyć mnie z możliwości walki. Jeżeli Azumi nie miała żadnych kolejnych spraw do mnie, pożegnałam się z nią serdecznie po czym opuściłam posiadłość cięższa o metalowe odważniki na moich nogach.
0 x
- Ario
- Posty: 2340
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: PORT
Poznałaś głębszą historię Badacza i mogłaś domyślać się, czemu Azumi przemilczała to, co proponował Wam na statku. Facet musiał mieć zblazowany łeb, bo naprawdę, po tym jak się stoczył, ciężko było określić ile przyjął towaru.
- Taaaak...zapewne będziemy musieli wystawić za nim jakiś list gończy, albo znowu wuj zawezwie Hoshi z Kropli i najwyżej przekażemy zlecenie Wam. Badacz nie jest takim prostym przeciwnikiem, bo coś tam mu zostało w głowie i nawet nieźle kombinuje. Najgorsze jest to, że ma naturalny dar przywódcy i łatwo zbiera od nowa ludzi, dając im złudne obietnice łatwego wzbogacenia się. Takich kandydatów jest na pęczki. - wyjaśniła Ci Azumi.
- Ym...panienko...to co, weźmie Pani te ciężarki? - dopytał mężczyzna, a Azumi przewróciła oczami.
- Weźmie. Nie musi Pan nic robić, Sasame je przeniesie. - wyjaśniła, a na twarzy magazyniera zagościła ulga. Oddalił się następnie w swoim kierunku, a sama dziewczyna stanęła przed Tobą. - Słuchaj...nie znam się na tych narzędziach ninja za bardzo, ale liczę, że te ciężarki Ci się przydadzą. Bardzo Ci dziękuję, za ocalenie nas podczas tego transportu, bo momentami było ciężko. Mimo, że towar był jaki był, napewno pomogliśmy wielu ludziom. Liczę na to, że w przyszłości będziemy mogły więcej współpracować, bo wuj ma dość...ciekawe plany. - wyciągnęła rękę w Twoim kierunku.
- Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.
I tak kończy się część historii Sasame, która pierwszy raz odbyła walkę na otwartej wodzie, poznała interesujących ludzi, zyskała nowych przyjaciół i wrogów, a co więcej na własne oczy widziała jaka jest sytuacja na wyspie. Wnioski musiała wyciągnąć sama, ale napewno pozwalanie takiemu Badaczowi chodzić po świecie mogło tworzyć dużo potencjalnych problemów. Czy gość w różowym gajerku i kapelutku będzie zmorą dla przyszłych wypraw Sasame? To będzie zależało od jej działań.
0 x
- Sasame
- Posty: 1020
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sumi | Jawa
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Od upadku Sogen, Minoru, był w ciągłym ruchu. Wizyta u Masashiro, wizyta w domu by pożegnać się z rodzicami, wizyta w Daishi by przekazać złe wieści rodzicom Kitashiego, spotkanie z Yasuo, podróż do Ryuzaku i spotkanie z Tsukune. Przez te wszystkie tygodnie i miesiące, jakie był w drodze, miał ogrom czasu na myślenie. O tym kim był lata temu, o swych czynach, przewrotnym losie jaki spotykał go co rusz, o tym gdzie się właśnie znajdował i wreszcie, co zamierzał robić dalej. Początkowo, pchany niedawnymi wydarzeniami i nienawiścią do dzikich, powziął decyzję o stworzeniu swojej własnej grupy. Nie miał dopracowanych szczegółów, ale chciał, żeby była to grupa ludzi oddanych sprawie, która patrolowałaby granice i wspierała walczących w potrzebnych miejscach. Teraz jednak, po spotkaniu z Tsukune, jego zapał opadł odrobinę. Znów pojawiły się wątpliwości. I to nie tak że, nagle zaczął współczuć dzikim i ta cała gadka Tsukune o tym, że oni też są biednymi ludźmi, do niego trafiła. Minoru, po prostu, zaczął mieć wątpliwości, czy to jest dokładnie to czemu chciał oddać swoje życie.
Na całe jego szczęście, z jego filozoficzno-egzystencjalnych problemów, wyrwało go pewne wydarzenie. Przechadzał się właśnie portem, planując jakie zapasy kupić by starczyło mu w drodze powrotnej do Sarufutsu, gdy do jego uszu doleciały czyjeś podniesione głosy. Mimowolnie skierował swój wzrok w tamtym kierunku i zmarszczył brwi. Zgraja uzbrojonych ludzi, rzadko kiedy oznaczała coś dobrego. A zgraja uzbrojonych zelotów, wykrzykujących hasła naganiające ludzi do walki z dzikimi budziła w nim dwojaką reakcję. Zbliżył się dlatego do tego przedziwnego tłumu by przysłuchać się co też ciekawego mają do powiedzenia.
I być może, dobrze się stało, że właśnie tak postąpił, gdyż ledwo co zajął pozycję, gdy jego oczom ukazała się scena, po której Minoru stracił większość szacunku dla tych ludzi. Agresja skierowana na staruszka była zbędna i mocno nie na miejscu. Dlatego też Minoru postąpił krok do przodu, niemalże automatycznie.
– OK. - Zaczął trochę głośniej, tak by zwrócić na siebie ich uwagę. Zbliżał się do nich powolnym, acz stanowczym krokiem. Jego lewa dłoń chwyciła za tsubę jednego z ostrzy, tuż na wysokości pasa, kierując w ten sposób rękojeść katany, tak by mógł ją wyciągnąć jednym ruchem, jeśli zajdzie taka potrzeba.
– Panowie, podziwiam waszą waleczność, ale atak na bogom ducha winnego staruszka będzie wam jedynie uwłaczać i jeszcze kłopoty ściągnie wam na głowy. Puśćcie go i porozmawiajmy. - Zaproponował, zatrzymując się na odległość kroku, od tego który schwycił starca, lub też w momencie, gdy tamci stwierdzili, że zaszedł już za daleko. Taki już był ten poczciwy Minoru. W myślach bojowy, ale gdy przychodziło co do czego, to najpierw dyplomacja. Potem dopiero rozlew krwi. Oby tym razem skończyło się na tym pierwszym.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Powiedzieć, że Minoru nie spodziewał się, jak rozwiąże się sytuacja, to powiedzieć nic. Rakurai szykował się, że będzie musiał przetrącić kilka karków, lub też zgrywać twardziela co by nastraszyć osiłków, a tu klops. Dziaduszek okazał się być, jakimś emerytowanym mistrzem sztuk walki, lub też legendarnym bohaterem, który pomimo swego sędziwego wieku potrafił pokonać młodszych od siebie, w pełni sił, rzezimieszków. Przez myśli Minoru, przeleciało nawet, że tak widział siebie jako starca… o ile dożyje takiego wieku.
Pomimo tego, że sytuacja była już opanowana, a młodzieniaszek leżał na ziemi, to Rakurai wciąż tkwił w napiętej pozie, gotowy zadać cios. Nie dlatego, że spodziewał się zaognienia sytuacji, a dlatego, że ruch jaki wykonał staruszek zszokował go tak bardzo, że Rakurai stanął jak wryty. Otrzeźwiał dopiero, gdy starzec zaczął obrażać niedoszłego adwersarza, śmiejąc się bezdźwięcznie pod nosem. A gdy tylko „zwykły” staruszek zwrócił się do niego, natychmiast puścił tsubę swego ostrza i rozluźniając napięte mięśnie. Miał być to znak, że z jego strony, staruszek nie musiał się obawiać niczego.
– OK. - Potwierdził, że zgadza się pójść za starcem i rozglądając się dookoła po zebranych i chłonąc ich reakcje, ruszył za starcem. Przyglądał się również i jemu. Zastanawiając się jak wielkim potworem mógł być, albo też jak wielu mu podobnych stąpało po tej planecie. Z rozważań wybiło go chrząknięcie staruszka, a gdy przemówił, zamienił się w słuch. Dostał propozycję, zadania i sowitego wynagrodzenia. Minoru co prawda grosza miał sporo, lecz zawsze był chętny do tego by powiększyć swój skarbiec. Zwłaszcza, że zamierzał w przyszłości kupić dużą hacjendę, do której sprowadzi całą swoją rodzinę, a kto wie, może i założy tam swoją własną?!
– Proszę podać więcej szczegółów bym mógł rozważyć to zadanie. - Poprosił, chcąc rozegrać to bezpiecznie. Miał co prawda predyspozycje do odnajdywania innych, lecz to nigdy nie było takie proste. Właściwie to późniejsze odnalezienie staruszka mogło również stanowić problem. Chyba, że… Minoru skupił się na swoim szóstym zmyśle, starając się wyczuć chakrę starca tak by móc zapamiętać jej sygnaturę.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Minoru lubił swój dar. Dzięki niemu mógł patrzeć na ludzi w sposób w jaki nie widział ich nikt inny. A wielu ludzi było dużo piękniejszych dzięki otaczającym ich aurom. Najpiękniejszą jaką znał, należała chyba do Misae. Lecz była ona wyjątkiem, ponieważ Minoru bardzo szybko odkrył, że jakość aury człowieka nie zależała od tego jakim typem człowieka była dana osoba, a wydawało się to całkowici losowe. Aura staruszka była jednak jedną z tych piękniejszych, bardzo dostojnych. Nie to miało jednak znaczenie.
Dużo ważniejszym było to co dziadunio miał mu do przekazania. Grupka bandytów, trzydziestoletni Jin-wan, wytrenowany przez starca. Do tego zdrada, kradzież, żal i wrogość. Wszystkie elementy potrzebne do napisania dobrej powieści o zemście i odkupieniu. A jednak. W historii staruszka brakowało mu co najmniej kilku akapitów. Jak choćby to, czy inni uczniowie również skończyli jako bandyci, czy może ten był jakimś wyjątkiem. Zresztą kim był ten starzec? Skoro miał wielu uczniów i to takich po których zostawały pamiątki, to jak sławny musiał być ów staruszek. Czy był jakąś legendą tego miasta, czy po prostu podkolorował swoje osiągnięcia? Minoru mógłby zapewne spędzić wiele godzin z ów staruszkiem przy dzbanku herbaty, lub też czegoś mocniejszego. Lecz jego mocodawca wyraźnie nie był chętny na takie rozwiązanie. Wpatrywał się on swym wzrokiem w Rakuraia, wywierając na nim presję.
– Dobrze. - Odparł krótko, sięgając po jedną z większych krewetek z tego samego stoiska, przy którym zatrzymał się staruszek. Wyprawa mogła zająć mu trochę czasu, więc musiał zapewnić sobie jakieś zapasy żywności. Owoce morza stanowiły jednak pewien problem, jako że szybko psuły się jeśli nie były przechowywane odpowiednio. A i ich obróbka nie należała do najłatwiejszych, dlatego też odłożył to co podniósł, decydując się że zaopatrzy się na jakimś straganie z suszonym mięsem i warzywami.
– Postaram się odnaleźć dla pana tego Jin-wana i sprowadzę go do pana. Proszę jeszcze mi powiedzieć jak najłatwiej będzie mi go rozpoznać. Jakieś znaki szczególne, nazwa jego grupy. Wszystko co pozwoli mi potwierdzić, że mam do czynienia właśnie z człowiekiem, którego poszukuję. - Dodał po chwili, krzyżując swoje spojrzenie ze starcem. W spojrzeniu Rakuraia można było dostrzec jedynie determinację i pewność siebie.
Gdy tylko, Minoru, otrzymał odpowiedź na swoje pytania, pożegnał staruszka i udał się w kierunku rynku, gdzie uzupełnił zapasy żywności o suszone mięso, być może suszone ryby i trochę warzyw i owoców, a także bukłak wody. Kto wie ile czasu spędzi w tych lasach, a jedzenie leśnych owoców mogło spowodować więcej problemów niż pożytku. Zwłaszcza, że Minoru nie znał się na tym które rośliny były jadalne, a które nie.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Starszy z braci Rakurai przyjął z zainteresowaniem ostatnie informacje jakie uzyskał od staruszka. Nazwa grupy bandyckiej była tak nietypowa, że Minoru wiedział że ma do czynienia bardziej z bandyterką wanna be, niż prawdziwymi bandziorami. Opis samego przywódcy był dość lakoniczny, ale skoro ciężko było go nie rozpoznać, to postanowił nie ciągnąć tego tematu.
– Dziękuję za wszelkie informacje. Wrócę najszybciej jak będę mógł. - Podziękował starcowi, nie przestając wyczuwać jego chakry i pożegnał się ze starcem, udając się by uzupełnić zapasy żywności i wody. Wybierał suszone mięsa jak i inne produkty, które mogły wytrzymać w jego torbach przez dłuższy czas. Jednocześnie śledził sygnaturę starca, żeby zapamiętać ją jak najlepiej, dzięki czemu mógł odnaleźć go w przyszłości. By nie było to jednak zbyt proste, i by jeszcze bardziej utrudnić sobie tą mentalną łamigłówkę, rozważał on jak zabrać się do tego zadania. Wiedział jak nazywa się grupa, jak na imię miał przyszły denat i kilka znaków szczególnych. Wiedział, że zbiegli do lasów, czyli na tyle o ile Minoru znał się na geografii, to musieli uciec na zachód. Mógł zapewne dopytać staruszka, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
– A może by tak. - Powiedział do samego siebie, zamyślony. Z wiekiem zdarzało się to mu coraz częściej. Postanowił w pierwszej kolejności udać się do straży miejskiej, gdzie wypyta o tą grupę Kaioken, może będą mieli informację o jakichś ich rabunkach i gdzie się wydarzyły. Potem spróbuje nająć się u jakiegoś kupca, który będzie jechał w tamtym kierunku i dzięki temu na spokojnie uda mu się dotrzeć w rejon gdzie rozpocznie poszukiwania.
Zadowolony z samego siebie, postanowił wprowadzić swój plan w życie. Dlatego też udał się do lokalnych koszar czy innego miejsca, gdzie znajdowała się administracja sił porządkowych Ryuzaku.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Czy Minoru miał plan? Owszem, lecz w jego głowie był on bardzo dynamiczny. W każdym momencie, mógł się zmienić, w zależności od tego co się wydarzy. Pierwszy punkt, jakim było zapewnienie sobie prowiantu, został odklepany. Teraz przyszedł czas na podpunkt drugi, zasięgnięcie informacji od miejscowych władz. Dlatego też udał się do pobliskiego budynku, gdzie rozporządzano Strażą Miejską Ryuzaku i wodząc swym wzrokiem, szukał kogoś, kto łaskawie mógłby się nim zająć.
– Gorzej jak w urzędach. - Skomentował pod nosem panującą tu atmosferę, chwilę przed tym jak go zaproszono do jednego z wolnych biurek. Różnica wieku między chłopaczkiem, a Minoru była znaczna, lecz Rakurai starał się nie nastawiać negatywnie od samego startu i dać szansę młodzieńcowi, zwłaszcza że zachowywał się on wobec Rakuraia kulturalnie. Co prawda inni patrzyli na niego nieprzychylnym wzrokiem, lecz szybko okazało się dlaczego.
– Uchiha? Pan nie w Sarufutsu? - Zapytał, zajmując wskazane miejsce. Szybko jednak zreflektował się, że przecież chłopak przedstawił mu się.
– Rakurai Minoru. - Przedstawił się, przerywając w tym momencie, by dać urzędnikowi szansę na odpowiedzenie na wcześniejsze pytanie. Dopiero wtedy, Minoru, pozwolił sobie na przejście do rzeczy.
– Jestem shinobi i zostałem wynajęty do odnalezienia niejakiego Jin-woo czy też Jin-wana. Podobno jest hersztem grupy bandyckiej która nosi nazwę Kaioken. Chciałem zapytać czy coś wam wiadomo o tej grupie i czy potraficie przekazać mi informację, gdzie też widziano ów bandytów. - Dopiero w tej chwili doszło do Minoru, że staruszek wymówił imię swego byłego ucznia w dwa różne sposoby. Czyżby pomyłka, a może kryło się za tym coś więcej? Zbył szybko jednak tą myśl, najważniejszym teraz było odnalezienie swego celu. Kwestie imienia rozwiąże się kiedy indziej.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Arii
- Posty: 1622
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Minoru
- Posty: 1230
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: PORT
Starszy z braci Rakurai kiwał potakująco głową, na znak że wyjaśnienie młodzieńca, dlaczego jest tu a nie w Sarufutsu, jest dla niego satysfakcjonujące. Podczas tej wojny wiele osób straciło swoich bliskich. Zwłaszcza Uchiha, gdzie nie było chyba żadnej rodziny, która by nie straciła jakiegoś członka. Minoru sam stracił w tej bitwie przyjaciela. Choć nigdy nie odnaleziono jego ciała. Właściwie, zdaniem Rakuraia, gdyby nie Ryuzaku to Uchiha byliby teraz tułającym się po świecie szczepem. Chłopak nie wyglądał również na nikogo, kto potrafiłby walczyć, więc chyba rzeczywiście, że był tutaj.
– To bardzo szlachetne z twojej strony, że pomimo twojej straty, przekładasz dobro rodu Uchiha i Ryuzaku nad osobistą wendetę. - Skinął mu głową, na znak szacunku i przeszedł do swojej sprawy, nie chcąc marnować jego czasu.
Obserwował jak Kayano wprawnie operuje piórem robiąc zapiski na swoim zwoju. Kunszt z jakim radził sobie w administracji, tylko utwierdzał Rakuraia, że tu było miejsce chłopaka. Poczuł jednak pewne ukłucie niepewności, gdy widział jak chłopak zapisywał wszystko co mówi. Nawet to, że był shinobim. Niby nie było to tajemnicą, zresztą Minoru miał już niedługo zostać shinobim tej społeczności, lecz po tych wszystkich przygodach, jakie spotkały go w ciągu kilku ostatnich lat, obawiał się, do czego może ktoś wykorzystać wiedzę o nim samym. Wtedy też przypomniał sobie słowa Tsukune, który powiedział mu, że jego sensor potrafi wykrywać czy ktoś kłamie. Rakurai niemalże automatycznie uruchomił swój szósty zmysł, z nikłą nadzieją, że i on będzie potrafił wykryć czy chłopak nie ma złych zamiarów.
– Oczywiście, poczekam tutaj. - Uśmiechnął się do Kayano, gdy ten poprosił go, by poczekał kilka minut. Nie wiedząc co ze sobą zrobić, zaczął wodzić oczami po pomieszczeniu, tylko po to, by odkryć że nic ciekawego tutaj nie ma, dlatego też zaczął przypatrywać się zebranym tutaj ludziom, przy użyciu swego trzeciego oka. Szukał co piękniejszych aur. Niecierpliwiąc się odrobinę, sięgał od czasu do czasu do chłopaka, jakby bojąc się, że ten ucieknie w siną dal. Tak się jednak nie stało i młody Uchiha wrócił do niego z dwoma zwojami. Rakurai wyprostował się i poprawił w swoim siedzeniu, skupiając na chłopaku całą swoją uwagę.
– Grupa druga? - Zapytał, nie rozumiejąc kompletnie żargonu miejscowych władz. Kayano szybko jednak wyjaśnił wszelkie niejasności. Minoru ponownie pokiwał głową, na znak że teraz już rozumie, co oznacza grupa druga i powrócił do słuchania. Informacje jakie otrzymał były dość obszerne. Pewnie gdyby popytał bardziej, to by otrzymał jeszcze dokładniejsze informacje, lecz te chyba nie były mu potrzebne. Musiał przyznać, że był pod wrażeniem, jak wiele informacji byli zdolni zebrać o grupie, która miała nie być zagrożeniem dla Ryuzaku, a co najwyżej lokalnym problemem. Wiedza o tym, że Jin-woo wychował się pod okiem jego zleceniodawcy, była czymś czego nie spodziewał się po strażnikach miejskich. Aż zastanawiał się, czego mógłby dowiedzieć się o Tsukune, gdyby tylko miał dostęp do ich archiwów. Teraz jednak musiał skupić się na czym innym.
Ostatni zarejestrowany napad nastąpił miesiąc temu. Była to dziwna informacja, ponieważ oznaczała, że wiele napaści uchodziło im na sucho i nie zostało wykrytych, lub też ostatni napad był na tyle dochodowy, że mogli oni zaczaić się i przeczekać ten czas. Tylko jeśli nie przyświecała im chęć dorobku, to czego chcieli? Strażnicy twierdzili również, że wciąż gdzieś tam są, tylko że miesiąc czasu to naprawdę długo, w tym czasie mogliby dotrzeć prawie do Karmazynowych Szczytów. Jeszcze to, że zabrali jedynie złoto i jedzenie, pozostawiając resztę przedmiotów. Żywność i złoto były oczywistymi celami, lecz dlaczego potrzebowali tylko ich?
– Słucham? - Minoru zamrugał, jakby obudził się z jakiegoś transu, gdy doszło do niego, że młodzieniec właśnie zaproponował mu pracę.
– Ja... - zaczął lecz zamilkł po chwili, zastanawiając się nad tą propozycją.– Jasne, zajmę się tym. Właściwe upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu. - Potwierdził chęć wzięcia na siebie tego zadania. Po chwili jednak bardziej wyczuł liczne spojrzenia wbite w ich dwójkę, niż dostrzegł je. Mimowolnie rozejrzał się, dostrzegając niechętny wzrok wielu par oczu. Minoru zmarszczył brwi, nie rozumiejąc o co chodzi.
– Odnoszę wrażenie, że nie jesteś tutaj zbyt popularny. - zagaił jeszcze chłopaka, powracając do niego spojrzeniem. Jego szósty zmysł zaczął pracować ponownie, skupiając się na wszystkich zebranych w pomieszczeniu źródłach chakry, zupełnie jakby spodziewał się, że pozostali zaraz rzucą się na chłopaka.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości