Siedziba władzy

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

Natsu kiwnął lekko głową, gdy Amano potwierdził swoją pozycję w zgromadzeniu Rajców Ryuzaku no Taki. W sumie, to jeżeli jego obowiązki faktycznie były takie, jak sam opisywał, to niedziwne że został zaproszony przez Takasu do rozmów w kwestiach handlowych. W końcu w wiadomości prawdopodobnie zostali powiadomieni o tym, że Cesarstwo planuje porozumieć się co do stworzenia nowych szlaków kupieckich. A nawet mimo tego, że Ryuzaku no Taki było aktualnie w dużym zapotrzebowaniu takowych - skoro w mieście jeszcze niedawno szalała plaga, to pewnie materialne straty miasta były ogromne - zapewne będą próbowali się targować w taki sposób, by uzyskać jak najwięcej dla siebie, a dla wyspiarzy pozostało przysłowiowe gówno. W takim przypadku trzeba będzie być bardzo stanowczym i bezlitosnym w propozycjach. I nie zapominać o tym, że im bardziej się wytrąci rozmówcę z równowagi, tym łatwiej będzie na niego wpłynąć.
Zresztą, na chwilę obecną to Ryuzaku było w gorszej sytuacji niż Cesarstwo. Zjednoczone wyspy miały dużą siłę bojową i potencjał rozwoju. Zawsze mogą się zwrócić do innych prowincji, pozostawiając miasto kupieckie z niczym. A nawet jeśli spróbują coś zrobić Natsumemu, to wtedy tylko ściągną do siebie wściekłe armie i pięć klanów. Prosta matematyka strat.
-Rozumiem. Pana doświadczenie na pewno przyda się w stworzeniu takiej umowy, która będzie zyskowna dla obu stron.
Ha, a tylko spróbuj nie.
Natsume usiadł nieco wygodniej, opierając splecione ręce na brzuchu, i spojrzał z kamiennym spokojem na rozmówców.
-Przybyłem tu w imieniu Cesarstwa, aby ustalić nowe zakresy handlu między prowincjami. Osobiście możemy zaproponować dostawy węgla, stali kantaiskiej, sól... może futra, zważając na to że zima jest za pasem... - dodał, uśmiechając się delikatnie. - W zamian chcielibyśmy żywności, drewna, no i najprostszego - pieniędzy. W końcu te trzy surowce są w Waszej prowincji najpowszechniejsze, więc co do tego nie powinno być problemów.
... i trzeba było przyznać, Tsuyo poniosła ładna fantazja z tą "Koroną". Głównie dlatego Natsume użył bardziej neutralnego stwierdzenia. I przy tym bardziej prawdziwego.
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

-Moim zdaniem lepiej się jednak zabezpieczyć na wszelką ewentualność. Nie wiadomo jak ciężka będzie zima w tym roku, prawda? - powiedział, śmiejąc się cicho pod nosem. - Lepiej być przygotowanym niż obudzić się z ręką w nocniku.
Albo z nożem w plecach, nawiązując do tego co wydarzyło się na Kami no Hikage. Ale tego na pewno nie powie na głos. I w żaden sposób nie okazał, że taka myśl przepłynęła mu między synapsami. Może i faktycznie był tutaj w nieco lepszym położeniu niż Takasu, ale wciąż lepiej nie obrażać potencjalnego klienta, prawda? I tak wystarczyło, że były przywódca Rady Dwudziestu epatował wręcz swoim (zgoła fałszywym) poczuciem własnej wartości. Podkopywanie tego i pokazywanie mu rzeczywistości nie zawsze może się zakończyć dobrze.
Ostatecznie jednak skupił się na osobie Amano, który w tym duecie chyba był bardziej zaznajomiony z tematyką handlu. W sumie, jakby tak spojrzeć, to Tsuyo pewnie nie miał do tej pory poczucia konieczności by zajmować się sprawami tak "przyziemnymi".
-Takie jest zamierzenie. Nasze produkcje działają znacznie sprawniej niż przed stworzeniem frakcji, więc możemy sobie pozwolić na zwiększenie transportów... oczywiście, za odpowiednią zapłatą - powiedział, uśmiechając się.
Ostatecznie zaś nachylił się lekko w krześle, tak by móc spojrzeć dokładniej na obu rozmówców. W końcu będzie trzeba też zaproponować jakąś możliwość doboru chcianych towarów przez samo Ryuzaku - na tym polegała obopólna zgoda. Póki co ustalili tylko propozycję ze strony Cesarstwa - a przecież świat nie byłby tak prosty, żeby nie było w tym jakiegoś haczyka, prawda? A przecież Yuki - dzięki zupełnemu przypadkowi - wiedział, czego mogą potrzebować mieszkańcy prowincji handlowej, która do niedawna miała pewne problemy natury zdrowotnej...
-Zanim zaczniemy rozmawiać o ilościach, wolałbym się jeszcze dowiedzieć, czy wasze stronnictwo nie ma zapotrzebowania na jakieś towary, i co mielibyście nam w zamian do zaoferowania. Mamy kilka innych rzeczy którymi moglibyśmy wspomóc. Na przykład... medykamenty?
Ponownie nachylił się w krześle, spoglądając na rozmówców i obserwując ich reakcje. Sam Yuki nadal emanował spokojem.
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

-Z uprzejmości i braku większych doświadczeń nie będę zaprzeczać temu stwierdzeniu - powiedział Yuki spokojnym tonem, poprawiając się nieco w krześle. - Kilka lat temu zdarzało mi się przebywać w Ryuzaku no Taki, jeszcze przed Pogromem. Ale przyznam, że nie miałem okazji zobaczyć jak wygląda tutaj zima.
Nie kłamał. Za czasów zarządzeń Możnowładców z Kami no Hikage, gdy wszystkie klany miały przysyłać swoich początkujących shinobi do krajów kupieckich w celu integracji, wielu mieszkańców wysp również udawało się na dwuletni okres nauki do Ryuzaku no Taki. Niezależnie do jakiego klanu należeli i w czym się specjalizowali - Yuki, Hoozuki, Hoshigaki, Ranmaru, Shabondama, każdy klan i szczep wysyłał Doko do miasta kupieckiego. I Natsume nie był żadnym wyjątkiem. Ba, nawet teraz prawdopodobnie byłby w stanie znaleźć mieszkanie, w którym przebywał za czasów swojego pobytu. Ciekawe, czy ktoś już zdążył tam zamieszkać, tak nawiasem.
No, ale wracając do tematu - za każdym razem, gdy miałby spędzić zimę na terytoriach państwa kupieckiego, prawie zawsze opuszczał tereny prowincji by udać się na jakąś misję. A to wyprawa razem z Senju Shigeru w poszukiwaniu legendarnego Hakuhyo (który, nomen omen, teraz wisi przy jego pasku), a to pojedyncze wyskoki w celu zdobycia nieco większej ilości doświadczenia, a to list z rekomendacją od Yuki Yumi (oby spoczywała w spokoju) do wystąpienia w Turnieju Piaskowych Filarów w Sachu no Senjo. Trochę się działo. Ale przez to nigdy nie miał okazji zobaczyć faktycznej zimy w Ryuzaku. Cóż, może kiedyś to się zmieni...
-Tran? Nie powinno to być problemem - powiedział z uprzejmym uśmiechem, kiwając głową. - Podobnie też z tymi gatunkami ryb, aczkolwiek z tego co mi wiadomo - na niektóre z nich trzeba będzie poczekać, bo nadchodzący okres zimowy nie służy ich połowom. Najwyżej nasi przedstawiciele będą na bieżąco w kontakcie co do tego, jakie typy ryb będziemy w stanie dostarczyć.
Oparł się wygodniej i szybko spojrzał na otoczenie, żeby się przyjrzeć pokojowi. Ale tylko przez momencik.
-Dobrze więc. O jakich ilościach więc mówimy?
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

No, czyli nadeszła ta nudniejsza, bardziej nużąca część jakichkolwiek rozmów handlowych. Obliczanie dostępności wszystkich towarów, rozmiary ustalonych transportów, sprawdzanie dodatkowych surowców i kwot, które będzie można za to osiągnąć. Sam Yuki nie żądał bardzo wiele - drewno, żywność, pieniądze, czyli trzy podstawowe elementy które będą potrzebne całej frakcji. Drewno by budować domy i okręty. Żywność by wyżywić mieszkańców i napełnić spichlerze przed zimą. Pieniądze by opłacić wszelkie potrzebne koszta wydobywania, produkcji, budowy, utrzymania. Wszystko to było w stanie zaboleć w kieszeń, więc trzeba było po prostu takową pogłębić. Ryuzaku zaś w zamian zażądało dość niestandardowych dóbr - o ile stal i futra były dość standardowym i oczekiwanym towarem handlowym nadchodzącym z Kantai i Hyuo, o tyle Natsumego zaciekawiła prośba o tran. Z tego co mu było wiadomo, jedynym poważniejszym zastosowaniem tego surowca była medycyna - o ile dało się go też zastosować do czego innego, jak na przykład lampki, o tyle najważniejsze były jego właściwości leczące. Z tego co pamiętał przypowiastki wujka, picie tej śliskiej cieczy pomagało na znaczące wzmocnienie odporności ciała na choroby. Co zresztą Yuki też często za młodu robił.
Może to właśnie o to chodziło? Chcieli rozdysponowywać tran mieszkańcom żeby wzmocnić ich ciała po pladze?
No, ale w końcu po prawie godzinie rozmów udało się dotrzeć do jakiegoś konsensusu. Dogadali ostatecznie jakie towary i w jakich ilościach będą komu dostarczane, i jakie koszta pod tym względem poniosą obie strony. A Yuki w końcu mógł odetchnąć - może w końcu przejdzie mu teraz ochota na zaśnięcie. Wyprostował się i spojrzał z uśmiechem na kończącego nudne matematyki Amano, po czym spojrzał na Tsuyo, który odezwał się w jego stronę.
Przygotowana kwatera. Dokończenie rozmów jutro. Niby brzmi niewinnie, ale czemu jego wyszkolenie podpowiadało mu pułapkę? Taka możliwość również była.
-Oczywiście, wezmę udział - powiedział spokojnie z uśmiechem na twarzy. - Oraz dziękuję za kwaterę. Moi gwardziści będą umiejscowieni gdzieś niedaleko mojego pokoju, prawda?
Odmowa byłaby nieuprzejmością. A Yuki, jako że był szkolony na skrytobójcę praktycznie od kiedy tylko został shinobi, miał sporo przyzwyczajeń. Między innymi bardzo czujny sen, wyostrzony słuch i utrzymywanie noża pod ręką. Nawet jeśli jego strażnicy nie zdążyliby zareagować na ewentualną agresję w nocy - on sam powinien się ocknąć natychmiastowo. W końcu po to też codziennie ćwiczył - żeby nie zapomnieć tego wszystkiego, czego został nauczony przez wuja i jego pobratymców.
-Jak rozpatruję... - powiedział powoli, drapiąc się po podbródku. Oczywiście był to przesadzony akt pokazywania, że faktycznie się nad tym zastanawia, ale przynajmniej w ten sposób między innymi pokazywał Amano, że tylko Takasu ma tu grabie w rzyci. - To najpewniej wyjdzie w praniu. Póki co jednak jestem skłonny stwierdzić, że bierzemy pod uwagę możliwość nawiązania współpracy z innymi prowincjami.
Tak jak mówił wcześniej - Cesarstwo nie było agresorem. Tak długo, jak inni nimi nie chcieli być. A wtedy...
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

Wyglądało na to, że całe to szkolenie w sztuce perswazji, które otrzymał w dość hardkorowej formie od tajemniczego wędrowca, faktycznie dawało dobre rezultaty. Tak jak podejrzewał, wystarczyło mówić w sposób spokojny i uprzejmy, na pierwszy rzut oka ignorując jakiekolwiek przytyki w swoim kierunku, i uparcie dążyć do swojego. Dodatkowo, jeżeli pozwala na to sytuacja, można spróbować zastosować sztukę "powiedz 'nie' tak, aby brzmiało jak odpowiedź pozytywna". I jak na razie rozmowy przechodziły w sposób bardzo płynny. Kolejne liczby pojawiały się na notatkach i w tabelkach, kolejne towary były dorzucane do wspólnej puli, to jedna, to druga strona przesuwała żetoniki na środek. Było to zadanie o tyle nużące, że wymagające ciągłego skupienia - w handlu istnieje jeden pewnik: że druga strona spróbuje cię wychujać, jak tylko znajdzie ku temu predyspozycje. A na takie coś pozwolić sobie nie można.
Na szczęście, po męczących rozprawach, w końcu się udało dojść do porozumienia i zakończyć ten etap. I dobrze. Jeszcze tego brakowało, żeby zaczął ziewać.
-Zobaczę jak to będzie wyglądać - powiedział uprzejmie, skłaniając się lekko w podziękowaniu za propozycję. - Ale wstępnie jestem skłonny przyjąć zaproszenie. Jeszcze raz dziękuję za możliwość rozmowy i konsensus. W takim razie, jak wnioskuję, spotkamy się jutro?
Nastąpił moment uprzejmości, podziękowań i pożegnań, po czym otrzymał konieczne informacje od służby - i w końcu mógł wrócić do swoich ludzi i dogadać z nimi szczegóły ich pobytu w Ryuzaku no Taki. Cała grupa dość szybko do niego dołączyła i ruszyła wraz z nim w kierunku przeznaczonych dla nich komnat.
Podobna pustka jak w korytarzach jego własnego pałacu. Kto by pomyślał.
-I dlatego planuję z tej możliwości skorzystać - stwierdził w kierunku Hideo i Daizo. - Kontakty zawsze się mogą przydać, a jeżeli zagra się odpowiednio, może i za pomocą tych rozmów uda się uniknąć kolejnych durnych sprzeczek i bezpodstawnych oskarżeń.
Podrapał się po brodzie, słysząc słowa Daizo. Wygląda na to, że nie tylko Natsume wpadł na tę myśl, że umieszczenie swojego potencjalnego agresora w swoim pałacu jest dobrą sposobnością na usunięcie go ze sceny. Czytając wprost - brzmiało jak idealna pułapka. Ale z drugiej strony, przecież nie zawsze takie coś musiało się kończyć dantejskimi scenami, prawda? Istniała możliwość, że oni wszyscy faktycznie planowali po prostu przyjąć Yukiego jak należy.
Ostrożność jednak nie zawadzi.
-Hideo, sprawdź całą okolicę pokoi gościnnych i powiedz, czy prowadzą do nich jakieś ukryte przejścia i inne ścieżki umożliwiające ciche wejście lub zastosowanie innych mechanizmów zagrażających życiu - powiedział w końcu, patrząc na przybocznego poważnym wzrokiem.
Następnie spojrzał na Daizo.
-Między innymi do takich sytuacji byłem szkolony. Nie zamierzam ryzykować życiem któregokolwiek z was, skoro sam powinienem sobie bez problemu poradzić. Wystarczą mi informacje o możliwych przejściach i pułapkach w moim pokoju. Z resztą sobie poradzimy. - Położył rękę na ramieniu Daizo. - Poza tym, wasze pokoje są niedaleko. Jak Hideo coś wypatrzy, będziecie mogli zareagować. Ufam w wasze umiejętności.
Nie mówiąc już o tym, że zamierzał sobie pomóc jeszcze dodatkowymi siłami...
Spojrzał na Kroto, która kontynuowała swoją nietypową manierę mówienia. Widać ktoś tu jest niereformowalny, huh.
-Co masz na myśli?
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

To nie tak szło. Kiedy życie daje ci cytryny, poproś jeszcze o sól i tequilę. Czy jak tam się nazywał tamten alkohol z kaktusów, co go robili na pustyni. Na co komu lemoniada? Na ochłodzenie? W ich klimacie przydałaby się tylko dla marynarzy, żeby utrzymywali się w zdrowiu. Po co dostać tylko jeden negatywny komponent i na nim bazować? Przecież jeśli się dostanie takowych więcej, ma się tylko większy wybór i lepszą kreatywność w tworzeniu odpowiedzi!
Poza tym, jak już wielokrotnie podkreślał. Lepiej spodziewać się najgorszego i być gotowym na to że świat cię nienawidzi. Lepiej być mile zaskoczonym pesymistą niż zawiedzionym optymistą.
-Dobrze. Liczę na was.
A to, że nie będzie mógł wziąć ze sobą pełni wyposażenia? To akurat nie był problem. Planował wziąć ze sobą tylko swoje symbole - Hakuhyo, czarną lodową katanę, oraz Shinsei, dwuręczny miecz i jego cesarski oręż. A nawet jeśli takowych mu nie pozwolą zachować, to to też nie problem - zabójcy byli szkoleni do tego, by całe ich ciało było narzędziem gotowym do pozbawiania ludzi żyć. I w jego przypadku to też było prawdziwe. Owszem, trzeba będzie troszkę to poprawić, ale i tak miał kilka asów w rękawie. A dwa nawet dosłownie.
-Strach jest dobrym orężem, jeśli chce się coś zdobyć kosztem kogoś innego - powiedział strofującym tonem w kierunku Taku. Na ustach Yukiego błąkał się jednak mały uśmiech. Też twierdził że strach jest najlepszym nauczycielem. Działał w końcu jak igła na nadęte ego wszystkich szlachetek. - O ile faktycznie część z nich dałoby się bardzo łatwo zastraszyć, zwłaszcza wojownikom którzy wiedzą jakim piekłem jest wojna, o tyle nie na wszystkich by to zadziałało. A tylko dałoby zły obraz. Jeżeli chcemy pomyśleć nad czymś więcej niż ciągły stan wojenny, musimy podejść do tego w inny sposób.
Natsume kiwnął głową, lecz i tak coś mu tu nie pasowało. Zostawiliby to ot tak? Pokój bez żadnych ewentualnych bocznych wejść? Rany, czy oni naprawdę mają aż tak mało wyobraźni? Dałby sobie głowę uciąć, że do połowy pomieszczeń w pałacu w Hanamurze były jakieś wejścia boczne, górne i dolne, które teoretycznie były znane tylko dla służby i Gwardii dla ułatwienia poruszania się bez wykrycia. Były obstawione, wiadomo, ale jednak dałoby radę wejść wszędzie. Tylko jego sypialnia była odcięta - głównie dlatego, że była pomieszczeniem do którego prowadziły TYLKO te ukryte przejścia.
-To prawda - mruknął z krzywym uśmiechem na tłumaczenie Kroto. - Kupcy i niektórzy liderzy już dawno zaprzedali swoje poczucie honoru w zamian za bogactwo. Ale i z takimi trzeba się liczyć, niestety.
Na wszelki wypadek ponownie sprawdził pokój, gdy już został w nim sam. Sprawdził wszystko co tylko się dało - ewentualne pułapki na łóżku, panele podłogowe, możliwość odsunięcia paneli sufitowych by spróbować sztuczki z trującą nitką. Wyglądało jednak na to, że faktycznie został zakwaterowany w pomieszczeniu, w którym nikt nie planował go zabić. Miło z ich strony. Chociaż mimo wszystko był trochę zaskoczony. Zważając na to, jak dużą niechęcią większość kontynenciaków traktowała wyspiarzy, to ewentualność wysłania ninja do ubicia wrogiego lidera we śnie powinna być bardzo prawdopodobna. A tu nic?
Noc faktycznie przemknęła bez zagrożenia. Yuki ocknął się gdy tylko słońce pojawiło się na horyzoncie, i zaczął swój standardowy zestaw ćwiczeń, którymi zaczynał każdy dzień. Zwykłe ruchy - brzuszki z ramionami skrzyżowanymi na piersi, pompki, przysiady, rozciąganie. Gdy to zakończył, usiadł po turecku i zaczął głęboko oddychać, zaczynając medytację. Następnie, ze skupieniem, zaczął rytuał kuji-kiri ze składaniem dziewięciu specjalnych, niestosowanych do ninjutsu pieczęci z dłoni i cichym artykułowaniu każdego symbolu. W teorii ten rytuał miał dawać ninja siłę i umiejętności, by przezwyciężyć wszystkie przeciwności. A w praktyce? Taka medytacja pozwalała po prostu oczyścić umysł i podkręcić swoją ostrożność i skupienie. Proste, ale bardzo użyteczne.
Kiedy w końcu skończył, umył się jak należy i założył swoje czarne, cesarskie szaty, oraz diadem (za którym średnio przepadał, ale cóż - jak mus, to mus). Przypiął też swoje ulubione, zdobne karwasze, Hakuhyo i Shinsei. Resztę planował oddać swoim ludziom, by ich przypilnowali.
-Żadnych ataków? Zawód. A myślałem że się trochę rozerwę - mruknął, ironicznie.
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Siedziba władzy

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume spojrzał na służkę z ukosa, obracając tylko głowę - siedział plecami do drzwi, więc mogła w pełni zobaczyć nakreślone pod skórą mięśnie, jak również setki blizn (ładniejszych i znacznie paskudniejszych) pokrywających jego powłoki. Jak również chwilowo chłodne spojrzenie złotych oczu. Yuki nie znosił, gdy ktoś mu przeszkadzał w porannych rytuałach i ćwiczeniach, a jako że zwykle w czasie skupienia pozwalał sobie na obudzenie swojego instynktu bojowego (Shiranui), to potrafił wtedy zrobić piorunujące wrażenie. Zwykle to połączone ze strachem. Dość szybko jednak się zreflektował i z lekkim uśmiechem kiwnął głową, dając znać że zrozumiał powiadomienie i zjawi się na czas. Gdy tylko opuściła pomieszczenie, dokończył trening i skorzystał z wody, najpierw aby ugasić lekkie pragnienie, a później by odpowiednio się umyć. Pozwolił sobie też na wzięcie jednego owocu, lecz zanim ugryzł, sprawdził ostrożnie czy niczego nie było na skórce. Odruch.
Kiedy w końcu się odpowiednio przygotował i wyszedł, wysłuchał raportów ze strony przybocznych i przyjął wszystkie informacje. Czyli ktoś się kręcił obok pokoju, nie uważają żeby bankiet czy spotkanie miały być pułapką, a ten przepych który pokazują jest tylko górną powłoką, pod którą ukrywają uszkodzenia spowodowane plagą. Kto by pomyślał. Oczywiście, nie miał powodów żeby im nie zaufać, ale mimo wszystko - strzeżonego kami strzegą.
-Mam tylko jedno polecenie - znajdźcie Kroto i upewnijcie się, że nie odwala czegoś głupiego. Nie uśmiecha mi się szukać jej po całym tym mieście, zwłaszcza jeśli jeszcze by się okazało że znajdziemy tylko jej zwłoki. Lub ją samą w pierdlu za domniemane szpiegowanie.
Resztę dnia spędził, spacerując po Ryuzaku no Taki i obserwując otoczenie, starając się przy tym nie rzucać za bardzo w oczy. Głównie dlatego pozwolił sobie na swój cesarski strój zarzucić długi płaszcz z kapturem, który zwykle miał dołączony do swojego pancerza Sakki. Obserwował, jak duże zniszczenia otrzymało miasto po walce z plagą, i starał się sobie przypomnieć jak miasto wyglądało za czasów, gdy jeszcze jako nastolatek mieszkał tu zgodnie z zarządzeniem Możnowładców. Czy wtedy domyślał się, że jego sytuacja będzie wyglądać tak jak wyszło w życiu? Ha, nie ma szans. Tego nawet sam nie do końca obejmował rozumem.
W końcu, po jakimś czasie, przyjął zaproszenia Tsuyo na przejażdżkę (aczkolwiek nie czuł się komfortowo - nigdy nie zrozumiał jak się jeździło na koniach, zresztą wyspiarze nigdy tej wiedzy nie potrzebowali; Yuki tylko opanował sposób jazdy na grzbiecie Hyohiro) i rozmowy. Starał się przy tym odpowiadać elokwentnie i ostrożnie, żeby brzmieć uprzejmie i mówić wyczerpująco, przy tym jednak nie odsłaniając zbyt dużo o samym sobie. Tak jak był nauczony. Zbierał też wszystkie nazwiska, o których mówił - mogą się przydać w przyszłości.
Kiedy w końcu nadszedł czas na konferencję, Yuki udał się do wielkiej sali konferencyjnej i zajął przedstawione mu miejsce. Było ono dostatecznie uhonorowane, ale też tylko na tyle by przypadkiem nie przekroczyć poziomu dla wszystkich pozostałych Rajców. Domyślał się że tak będzie. Zresztą - nawet mu to jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Nie przykładał do konwenansów szczególnej uwagi.
-Nagaraki-dono - stwierdził, siedząc w rozluźnionej pozie, wspierając łokcie na blacie stołu przed nim. Dłonie zaś splótł ze sobą i wsparł na nich podbródek. W końcu powstał i stanął za krzesłem, by oprzeć się przedramionami o górę oparcia. - Przyznaję, że zaskoczyło mnie nagłe załamanie w kontaktach między terenami Morskich Klifów i kontynentem. Jestem w stanie zrozumieć, że niepewna sytuacja jaką mieliśmy do tej pory, czyli najpierw dominacja Novum Ordo na terenach Kantai, a później reformacje powojenne, mogły wpłynąć na zmiany w handlu i dyplomacji - nie sądziłem jednak, że to przełamanie mogłoby trwać tak długo. Może i nasze podejście jest inne, ale wciąż obie strony potrzebują wzajemnej pomocy. Brak kontaktów tylko pogorszyłby nasze wzajemne rozumienie własnych kultur, a ostatecznie mogłoby nas popchnąć do... nieprzemyślanych decyzji. A tego wszyscy chcemy uniknąć, tego jestem pewien.
Uśmiechnął się przyjaźnie, po czym wyprostował się i spojrzał na obecnych.
-Między innymi dlatego tu przybyłem. Żeby nie pozwolić na takie zaniedbania. I żeby podzielić się z wami naszą chęcią koegzystencji w pokoju. Wiem jak dostojnym krajem jest Ryuzaku no Taki, jako że sam w nim mieszkałem przez dwa lata, i wiem że miasto to jest dumą kontynentu. Dlatego też chcemy, żeby nasze kontakty ponownie stały się pozytywne - i pozostały pozytywne.
Nie dał po sobie poznać, żeby słowa o Garekim jakoś go dotknęły. Wciąż się uśmiechał i uprzejmie odpowiadał na spojrzenia i słowa. W końcu zaś nieco spoważniał i splótł ręce na piersi.
-Jestem świadom powrotu Antykreatora, jak również wiem o wybuchu wojny w Karmazynowych Szczytach. I uważam, że te dwa wydarzenia mogą być ze sobą powiązane. Nie dlatego, że Sozo Han sam doprowadził do wybuchu konfliktu - raczej stawiałbym, że jego powrót doprowadził liderów na krawędź, a czara po prostu się przelała.
Stanął bliżej stołu, tuż obok miejsca na którym jeszcze przed chwilą siedział.
-I o to może mu dokładnie chodzić. On CHCE, żebyśmy walczyli. Chce, żeby nasze niepokoje wzięły nad nami górę i żeby wybuchły kolejne batalie. Wojny są czymś, czego potrzebuje. Niezgoda działa tylko na jego korzyść.
Z powagą uniósł ręce, pokazując że mówi do wszystkich obecnych.
-Stańmy więc przeciwko niemu - wspólnie. Jeżeli cały świat pogrąży się w ciemności wojen, niech chociaż widzą ten słup światła, jakim jest miejsce gdzie wciąż można znaleźć pokój. Miejsce, gdzie konflikty nie wyniszczają narodów i nie osłabiają czujności. Pokażmy, że z popiołów można odtworzyć to, co zostało zniszczone.
Następnie zaś usiadł i spojrzał z lekkim uśmiechem na każdego rajcę po kolei. W końcu jego złote oczy spoczęły na Tsuyo.
-Tak jak mówiłem na swojej koronacji - tak długo, jak inni nie będą próbowali zniszczyć pokoju, który odbudowaliśmy na wyspach, tak długo nie będziemy ich widzieć jako przeciwników. I tak długo będziemy skłonni nawiązać z nimi współpracę, ku chwale i wzrostowi obu frakcji. - Ponownie się uśmiechnął. - Niech więc te kroki spotkają się pośrodku - i nasze ręce połączą się w geście zgody.
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości