Kryjówka Pana Araty
- Tenshi
- Posty: 206
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 16
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
- Minoru
- Posty: 1284
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Kryjówka Pana Araty
[Wyprawa rangi B] Bodyguard Tenshi
Kolejka 17:
Tenshi: 16
Minoru: 17
Ukryty tekst
W pomieszczeniu dało się wyczuć napiętą atmosferę. Chyba każdy zdawał sobie sprawę z tego, że to co robi Arata tej biednej dziewczynie, nie jest ani zdrowe ani normalne. A jednak nikt nie zareagował. Ba niektórzy mieli miny jakby był to dla nich chleb powszedni. Trauma Tenshi pogłębiła się tak bardzo, że dziewczę nawet nie dostrzegło gdy znęcanie, zamieniło się w czuły dotyk. Dopiero zadane pytanie spowodowało, że jej mózg zaskoczył i wręcz wymusił na dziewczynie odpowiedź.
Tenshi odpowiedziała lakonicznie, wręcz zdawkowo. A Pan Arata stał jeszcze przez chwilę spodziewając się, że jego narzędzie jeszcze nie skończyło swego raportu. Gdy jednak kolejne słowa nie nadchodziły, wcale nie zdenerwował się, po prostu kiwnął swą głową na znak, że przyjął jej oświadczenie. Doprawdy nieprzewidywalny był właściciel Tenshi.
- Aż trudno mi uwierzyć, że postrachem tego miasta był taki staruch… - Powiedział bardziej do siebie niż do kogokolwiek innego. Wciąż trzymał zwój w swych rękach, poruszając nim powoli to w górę, to w dół. Wtedy też nadeszło pytanie dziewczyny.
- Co?! Co to znaczy pać? - Mężczyzna nie zrozumiał co dziewczyna miała na myśli. Choć już po chwili zaczął się domyślać, gdy dostrzegł jak słania się po nogach. Widocznie wyczerpanie jej ciała było aż tak duże, że dziewczyna nie mogła już dłużej ustać na nogach.
- Nie, jeszcze z tobą nie skończyłem. - Pan Arata zakazał jej odpoczywania. Widocznie miał jakiś plan wobec niej i wszystko wskazywało na to, że zamierza podzielić się z nią tym planem. Wyciągnął w jej kierunku dłoń ze zwojem.
- Nauczysz się tego co jest w tym zwoju. Nauczysz się jak polować za pomocą techniki z tego zwoju i jeśli dobrze się spiszesz to ty będziesz Kagegiri… - Mówił głośno, powoli i wyraźnie. Tak żeby mieć pewność, że dziewczę zrozumie każde jego słowo. Wśród ludzi Araty zapanowało wyraźne poruszenie. Każdy patrzył z niedowierzaniem na kruchą dziewczynkę, która miałaby stać się legendarnym mordercą. Tylko Pan Arata patrzył na nią wyczekująco.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Tenshi
- Posty: 206
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 16
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Kryjówka Pana Araty
Zmęczenie nie pozwalało jej rozwodzić się na temat Kagegiriego. Dużo też o nim nie wiedziała, bo nie wdawała się z nim w żadne dyskusje. Powiedziała zatem jedynie to co wiedziała i co usłyszała. Pan Arata zamknął temat "postrachu miasta", ciągle niedowierzając, że tamten okazał się starcem. Również temat znęcania się nad Tenshi został zamknięty i dziewczyna mogła chwilę odpocząć. A właściwie nie mogła, bo Pan Arata jej tego zakazał.
"Jeszcze z tobą nie skończyłem" - te słowa w kontekście tego co przed chwilą zaszło brzmiały bardzo złowieszczo. Pan Arata wyciągnął zwój w kierunku Tenshi, a dziewczyna nie była pewna czy powinna go wziąć czy nie. Wysłuchała dalszych instrukcji. Nie były one jednak takie straszne.
- Czy... - zaczęła nieśmiało. - ten zwój zawiera sekret niewidzialności Kagegiriego?
Łatwo było się domyślić, chociaż Tenshi nie miała pewności. Strzelanie z łuku i wybuchowe notki to były narzędzia bardzo pospolite i żadnych specjalnych zwojów nie było potrzeba, by je opanować. Bycie całkowicie niewidzialnym było natomiast bardzo rzadką zdolnością. Wyciągnęła rękę i chwyciła zwój. Poczekała aż Pan Arata go puści, nie chcąc go wyrywać na siłę. Jak tylko puścił, to wyciągnęła z torby mały zwój.
- Zrobię jak Pan sobie życzy - odpowiedziała, rozwijając swój zwój. Położyła dwa zwoje obok siebie: rozwinięty zwykły i zwinięty niezwykły. Złożyła pieczęć tygrysa i zapieczętowała zwój Kagegiriego w swoim własnym zwoju[1]. Zrobiła tak, bowiem w jej własnej torbie nie było już miejsca.
Tenshi nie wiedziała dokładnie czego Pan Arata od niej oczekiwał, mówiąc "to ty będziesz Kagegiri". Nie wiedziała co miałaby robić. Czy otrzymanie tego pseudonimu zmieniało coś w jej marnym życiu? Jeśli tak, to na lepsze czy na gorsze? Nie dopytywała jednak i miała nadzieję, że Pan Arata jej to wszystko wyjaśni w przyszłości, albo, że będzie na tyle mądra, że dojdzie do tego sama. Kagegiriego nie było już wśród żywych i to wszystko było "zasługą" Dōgu. Zabijając starca, przeprosiła go i powiedziała, że nigdy o nim nie zapomni. To była prawda. Zdobywając jego pseudonim, mogła dodatkowo sprawić, że cały świat będzie pamiętał o wielkim zabójcy Kagegirim po wsze czasy.
Tenshi zrobiła coś jeszcze. Odpieczętowała ze zwoju dwie puste strzykawki i przekazała je Panu Aracie. Dziewczyna była jego własnością, więc wszystko co posiadała należało do niego. Chciała mu zwrócić jego własność, ale nie tylko o to jej chodziło. Liczyła na to, że Pan Arata zrozumie i napełni strzykawki kolejnymi dawkami jej lekarstwa. Tak bardzo tego potrzebowała.
Ukryty tekst
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Minoru
- Posty: 1284
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Kryjówka Pana Araty
[Wyprawa rangi B] Bodyguard Tenshi
Kolejka 18:
Tenshi: 17
Minoru: 18
Ukryty tekst
Pan Arata przypatrywał się dłuższą chwilę Tenshi, która właśnie dopytywała go o zawartość zwoju i jego powiązanie z mocami Kagegiriego. Nie był zadowolony z tego, że inni mogli usłyszeć co powiedziała, im więcej wiedzieli, tym mniejsza szansa na to, że jego plan się powiedzie. Zasłużyła jednak na ulgowe traktowanie. Wiec pozwolił jej na to jedno uchybienie.
- Kto wie. Gdy przeczytasz, to zrozumiesz. - Odpowiedział jej, oddając zwój i mając nadzieję, że dziewczyna przestanie zadawać dalej zbędne pytania. I właściwie tak się też stało. Tenshi zdawała się nie rozumieć zamysłu Araty, lecz mężczyźnie to nie przeszkadzało. Miała wykonywać polecenia, zrozumienie przyjdzie z czasem. Obserwował ją, gdy ta wyciągnęła zwój i zapieczętowała w nim drugi zwój, zawierający tajemnicę mocy Kagegiriego. Obserwował ja również, gdy z drugiego zwoju odpieczętowała dwie strzykawki i wręczyła je mu. Pan Arata spojrzał na nie i uniósł brwi.
- Co?! Tak szybko opróżniłaś dwie fiolki? - Zapytał wyraźnie zdziwiony. Schował je obie do swych kieszeni, nie wyciągając jednak kolejnych.
- Będziesz musiała poczekać. Nie mam przy sobie kolejnego zapasu. Zgłoś się do mnie za trzy dni. - Skrzywił się. Czyżby jego dobroć spowodowała, że dziewczyna pozwalała sobie na zbyt dużo? Dobrze, będzie to ostatni raz gdy będzie dla niej miły. Jeśli poprosi o jeszcze coś, wtedy uzmysłowi jej gdzie znajduje się jej miejsce. Na jej szczęście, więcej pytań nie padło.
Misja zakończona sukcesem
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Tenshi
- Posty: 206
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 16
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Kryjówka Pana Araty
Tenshi popełniała uchybienie za uchybieniem. Nie była wszakże doskonała, chociaż wymagała tego od siebie i czuła, że Pan Arata również tego od niej wymagał. Była czasami na tyle głupia, że nie dostrzegała tego, że popełniła kolejny błąd. Mimo wszystko Pan Arata jej odpuścił i nawet nie dał do zrozumienia, że coś zrobiła nie tak. Odpowiedział na jej pytanie. Właściwie nie była to odpowiedź, a po prostu pominięcie niewygodnego tematu. Dziewczyna nie naciskała.
- Dobrze - odpowiedziała jednym słowem i pochwyciła zwój, który po chwili zapieczętowała.
Okazało się, że Pan Arata nie miał dla niej dodatkowych strzykawek zawierających substancję, której tak potrzebowała. Nie mogła stwierdzić czy mężczyzna rzeczywiście był zdziwiony tym, że tak szybko je zużyła. Podejrzewała, że to zdziwienie jest tylko na pokaz. Jej lekarstwo było uzależniające i Pan Arata doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Był to kolejny element, który wymuszał na Dōgu lojalność i posłuszeństwo.
Była posłuszna i zgodnie z poleceniem zamierzała stać się legendarnym zabójcą Kagegirim. Z lekarstwem czy bez... Bez względu na to co świadkowie tej rozmowy o tym myśleli i czy w to wierzyli czy nie. Ukłoniła się i czekała na znak, że może odejść.
- Możesz odejść - powiedział mężczyzna, gdy już jej nie potrzebował. Dziewczyna tylko ukłoniła się ponownie i opuściła Pana Aratę i jego ludzi.
Znów została sama. Znów przestała istnieć. Tenshi istniała tylko wtedy kiedy wykonywała rozkazy. Pozostawiona sama sobie, nie zauważała własnego istnienia i jej umysł się wyłączał. Ciało samo udało się nad rzekę, gdzie dziewczyna - pod osłoną nocy - mogła umyć swe ciało. Krew Kagegiriego mogłaby budzić obawy i niepokoje społeczne i powodować podejrzliwość ludzi. Miała ją na rękach i w wielu innych miejscach. Jej płaszcz był cały w czerwonej substancji i musiała go wyprać.
z/t
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Arii
- Posty: 1780
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Tenshi
- Posty: 206
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 16
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Kryjówka Pana Araty
Rok 395 Tenshi była specyficzna pod wieloma względami. Miała tak jakby trzy oblicza. W stosunku do właścicieli... potulna i przestraszona, ciągle przepraszająca... W stosunku do "celu jej misji" - bezwzględna i zabójcza. A ogólnie w stosunku do nieznajomych - nieobecna i niezainteresowana. To prawda, że takie połączenie mogło sprawiać, że wcale nie wyglądała na tak niebezpieczną jak w rzeczywistości była i że mogłaby to wykorzystywać, gdyby potrafiła to kontrolować...
Ale czy rzeczywiście była niebezpieczna? Z pewnością punkt widzenia zależał od punktu siedzenia. Dla farmera niezaznajomionego z wykorzystywaniem chakry, dla doku lub strażnika, z pewnością tak. Dla wykwalifikowanego i potężnego shinobi, z pewnością nie.
To co Tenshi właśnie robiła, mogło być powodem dla którego ona została wysłana. Tenshi nie znała powodów Pana Araty i nie zastanawiała się nad nimi. Ale zwyczajne przekazanie zwoju Hibiki mogło nie zrobić na tej kobiecie takiego wrażenia jak przekazanie zwoju i zademonstrowanie tego tajemniczego i zapomnianego jutsu. A Tenshi coraz bardziej komfortowo się czuła, używając go[1]. Była w tym coraz lepsza.
Tenshi zrobiła tak tylko z jednego powodu. By uniknąć strażników i potencjalnych przechodniów, którzy mogliby zapamiętać jej twarz i wygląd, a gdyby zmusili ją do rozmowy, to także i głos. Nikt nie zaczepiał kogoś kogo nie widział. Nikt nie mógł zapamiętać niewidzialnej twarzy i niewidzialnego wyglądu. Jednak o czym Tenshi nie pomyślała - ona w ogóle bardzo często nie myślała - to fakt, że obecnie mogła niesamowicie wręcz rzucać się w "oczy" różnych osób zdolnych do wykrywania chakry. Dotarła do kryjówki bez przeszkód.
Po drodze zwróciła uwagę na parę szczegółów. Widziała pewne wzmocnienia wokół muru i patrole. Przedostanie się na drugą stronę mogło być wyjątkowo trudne. Oczywiście nie dla Dogu, bo akurat - nawet mimo faktu, że nigdy się nie uśmiechała - te zabezpieczenia wydały jej się śmieszne. By ominąć ten mur i przedostać się na drugą stronę wystarczyło złożyć znak i zwyczajnie wykonać technikę teleportacji. Albo wspiąć się po tym murze, używając techniki niewidzialności. Tenshi wątpiła, że ktoś kto wymyślił to wszystko, wziął pod uwagę jej istnienie. O czymś to musiało świadczyć, jeśli ktoś z niemalże zerowym poczuciem własnej wartości, "wyśmiewał" twoje rozwiązanie...
Mimo wszystko straż robiła na niej wrażenie. Parę miesięcy temu wdała się w drobną potyczkę z pięcioosobowym oddziałem strażników, jednego zabiła i uciekła. Już wtedy ta potyczka nie była łatwa. A teraz strażnicy... wyglądali z pewnością lepiej niż kilka miesięcy temu. Mieli lepszy sprzęt, wyglądali na lepiej wyszkolonych i lepiej zdyscyplinowanych. W końcu brali udział w wojnie z mafiami Shigashi, a wojna hartowała. Tenshi nie miała zamiaru z nimi zadzierać, jeśli nie było to absolutnie konieczne.
Ludzie odbudowywali zniszczone budynki. Oczywiście była to naturalna kolej wojny. Zniszczenia trzeba było odbudować. I nagle coś jej wpadło do głowy, a nieczęsto się to zdarzało. W końcu kryjówka Pana Araty mieściła się pod opuszczonym domem, który uległ zniszczeniu w pożarze. Co prawda nie był to pożar wynikły z działań wojennych, a właściciel tego domu dawno go opuścił albo zmarł, ale ktoś mógłby przy okazji pomyśleć: "można by go też odbudować". Wtedy kryjówka byłaby ujawniona, a jej sekrety - o ile jeszcze jakieś zostały - odkryte. A zgodnie z jej informacjami jednym z takich pozostawionych w kryjówce sekretów był...
- "ZWÓJ!" - musiała się spieszyć. Mogło się również zdarzyć tak, że ktoś - zamiast odbudowywać - postanowiłby ten dom rozebrać, bo "szpeci wygląd okolicy", tak jakby okolica nie była wystarczająco już szpetna. Wtedy albo odkryliby sekrety albo po prostu bardzo utrudnili dostęp do kryjówki. Ostatnie wydarzenia sprawiały, że kryjówka ta była spalona. Dosłownie i w przenośni.
Gdy tylko doszła do kryjówki z ulgą stwierdziła, że ani nikt tego domu nie wyburzył, ani nikt tego domu nie odbudował i że nie kręcił się tutaj absolutnie nikt. Pan Arata - a przynajmniej tak powiedział barman Yao - chciał, by Tenshi odebrała zwój z zakazaną techniką od jednego z jego zaufanych ludzi w kryjówce. Tenshi musiała go odnaleźć. Klasnęła więc w dłonie, aktywując technikę szpiegującą[2]. I nagle... kryjówka wydała jej się opuszczona i to za bardzo opuszczona.
- "Cholera... Zwój...!"
Ciągle niewidzialna, weszła ostrożnie do kryjówki. Spieszyła się, ale w myśl zasady "śpiesz się powoli". Spodziewała się najgorszego. Spodziewała się braku zwoju. Drogę do gabinetu Pana Araty znała doskonale, a zwój właśnie tam powinien się znajdować.
- Barman YaoKP i Informacje
Ukryty tekstKopiuj [b][color=#BFFFFF]- Barman Yao[/color][/b]
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Arii
- Posty: 1780
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Tenshi
- Posty: 206
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 16
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Kryjówka Pana Araty
Rok 395 Tenshi popełniła błąd. Nie aktywowała zawczasu swojej włosowej techniki i weszła do kryjówki całkowicie bezbronna. Czy jednak byłaby w stanie jej użyć i czy by chciała, nie wiedząc czy przypadkiem nie miała do czynienia z jednym z jej właścicieli? Nie warto było gdybać, stało się.
Jej technika wykrywająca oczywiście niczego nie wykryła. Ostatnio często zawodziła i niczego nie wykrywała. Cholerna technika... Śladów żadnych nie odszukała. Nikogo nie widziała. Za to ktoś doskonale widział ją. Mimo, że używała techniki niewidzialności... Pan Arata kazał jej się nauczyć tej techniki i zostać Kagegirim. Tak jakby dwie z jej najlepszych technik zbuntowały się i przestały działać. Bezużyteczne techniki. Bezużyteczna Dogu.
Została chwycona za kark i powalona. Do powalenia kogoś o jej wadze z pewnością potrzeba było niemałej siły. A by nie dać jej czasu na reakcję - dużej szybkości. Oczywiście Tenshi do wybitnie szybkich i silnych nie należała, ale byle strażnik nie dałby rady zrobić tego czego dokonał nieznajomy.
Zdążyła tylko zaobserwować skórzany dziób i czerwone oko, poczuć silny ściskający ból w karku, by po chwili przywalić głową boleśnie o podłogę. To ostatnie spowodowało dodatkowo lekkie zawroty głowy i jej dwie techniki natychmiast się rozproszyły. Tenshi nie była pewna czy ma wszystkie zęby i czy jej nos ciągle był w niezłamanym stanie. Bolała ją głowa, twarz, kark, żebra - bo w końcu wbijał jej nóż albo miecz - a także ręka - bo ją wykręcił i unieruchomił.
Chociaż znalazła się w sytuacji, w której się znalazła, to nie potrafiła nie podziwiać tego człowieka. Szybki, silny, doskonale maskujący swoją obecność profesjonalista. Jego tekst idealnie pasował do jego ubioru. Tenshi nie wiedziała czy mężczyzna ćwiczył go przed lustrem czy po prostu wychodził mu tak bardzo naturalnie, ale tak właśnie - a potwierdzi to każdy z minimalną wiedzą o ornitologii - polowały drapieżne ptaki. Szybko, silnie, z zaskoczenia. Polowały na myszki i... myszeczki.
Dziewczyna nie wiedziała dla kogo pracował. Nie wyglądał na typowego strażnika służącego radzie miasta. Strażnicy patrolowali ulice, rzucali się w oczy i byli... słabi. Było ich po prostu dużo. Stawiali na ilość, a nie na jakość. Ten jegomość przewyższał ich wszystkich jakością jakieś miliard razy albo i więcej. Dodatkowo szwendał się po opuszczonych mafijnych kryjówkach. Podejrzewała, że miała do czynienia z członkiem jednej z innych mafii, które chociaż pokonane ciągle mogły mieć swoich zwolenników. Ewentualnie z "wolnym strzelcem" takim jak Kagegiri, chociaż ten w przeciwieństwie do Kagegiriego nie był strzelcem, ani nie był wolny. Lub... z Kłem Akiyamy. Barman Yao powiedział jej wcześniej, że Kieł jest.. specyficzną osobą. A jeśli ten skórzany dziób nie był specyficzny, to Tenshi była królową Uni Samotnych Wydm, Cesarstwa i Ryuuzaku no Taki. Oczywiście mógł być też najemnikiem na usługach Rady.
Kimkolwiek by nie był, jedno było pewne. Tenshi - chociaż jeszcze oddychała - to była już martwa. Nie miała najmniejszych szans wyrwać się, a gdyby nawet jej się to udało, to tamten by ją dopadł w sekundę. Przegrała. Nie wypełniła powierzonego zadania. Była bezużyteczna.
Chwilę zajęło jej, by odpowiednio dobrać słowa. Nie wiedziała kim ów mężczyzna jest, więc nie chciała zdradzać mu zbyt wielu szczegółów. Dodatkowo nie chciała nażreć się zbyt dużej ilości kurzu z podłogi, której tak dawno nie sprzątała.
- Apsik... - kichnęła lekko, próbując wypowiedzieć pierwsze słowo. Poczuła kurz na języku. - Zwykłym narzędziem, przedmiotem... Niezbyt skutecznym jak widać... Należę do... - I nagle przerwała. Zdała sobie sprawę jak bardzo niestosownie to ujęła. Czyżby ciągle łudziła się, że zostanie członkiem Akiyamy? Że zostanie człowiekiem? - Jestem własnością Akiyamy... Zostałam tu wezwana...
Tylko tyle mogła mu powiedzieć. Zdradziła kim jest. Zdradziła komu służy. Zdradziła dlaczego tutaj przybyła... Nie podała tylko celu wezwania. Nie chciała tego robić. Osoby spoza Akiyamy nie powinny wiedzieć o zwoju z tajemną techniką. Ale generalnie odpowiedziała na każde z jego pytań...
Tenshi nie panikowała i była spokojna, nie wrzeszczała, nie wyrywała się. Miała pełną świadomość, że zostało jej co najwyżej parę minut życia. Zwłaszcza, że przyznała się do swojej przynależności. Jeśli mężczyzna należał do przeciwnej mafii, służył Radzie lub był niezależnym mordercą, to jej słowa były równoznaczne z wyrokiem śmierci. Gdyby okazał się członkiem Akiyamy, to nie było pewności, że jej uwierzy. Miała list adresowany do Pani Hibiki, który mógł być dowodem potwierdzającym jej słowa, ale po pierwsze, nie chciała informować nieznajomego o tym liście - chociaż wiedziała, że z pewnością mężczyzna ją przeszuka, za życia lub po śmierci i odnajdzie ten skrawek papieru w kopercie - a po drugie, nie potrzebowała go przekonywać. Nawet gdyby jej uwierzył, to przecież miał pełne prawo do zabicia swojego bezużytecznego narzędzia. W jej słowach skierowanych do mężczyzny kryła się prośba o śmierć...
Wieść o nowym narzędziu Pana Araty całkowicie zdruzgotała Tenshi i zmusiło do pewnych ponurych przemyśleń. Przed tą rozmową bała się śmierci i bólu i nie chciała umierać, nie potrafiąc zrozumieć, że im dłużej żyje, tym bardziej cierpi. Po tej rozmowie to pojęła. Przed popełnieniem samobójstwa powstrzymywała ją jedna rzecz: niesamowicie silne poczucie obowiązku wykonywania zadań powierzonych jej przez jej właścicieli.
Teraz ta podpora całkowicie się zawaliła. Spierdoliła sprawę. Była bezużyteczna. To co do tej pory zrobiła dla Akiyamy nie miało znaczenia. Pan Arata miał wobec niej oczekiwania, których już nie mogła spełnić. Bardzo często powtarzała jedno zdanie:
- "Wykonam zadanie lub umrę, próbując" - teraz też powtórzyła je w myślach i dodała. - "Umrę..."
Dała z siebie wszystko. Nic to nie dało. Mogła odejść w spokoju.
Czasem wyobrażała sobie własną śmierć. Czasem umierała w ciemnym zaułku, zapomniana. Czasem jej zwłoki lądowały w miejskim rynsztoku i nikt nie zwracał na nie uwagi. Czasem Pan Arata litościwie zabijał ją w nagrodę za dobrze wykonane zadanie. Kryjówka Pana Araty nie była więc złym miejscem. Chociaż pewnie i tak nikt po niej płakać nie będzie. Nikt nie będzie jej pamiętał... Nie przejmowała się takimi szczegółami. To było jedyne marzenie, które obecnie posiadała. Marzyła o śmierci...
Dziwne było jedynie to, że mimo świadomości, że jej marzenie wkrótce zostanie spełnione, ciągle nie potrafiła się uśmiechnąć. Nie potrafiła poczuć tego dawno zapomnianego uczucia jakim była radość...
O ile jeszcze żyła, to pozwoliła sobie na krótkie słowa, żrąc kolejne porcje kurzu:
- Jest... pan niesamowity... To dla... mnie zaszczyt... - skomentowała. Nie kłamała. Mówiła całkowicie szczerze. Był dosłownie mężczyzną spełniającym kobiece marzenia. Był zabójcą idealnym. W pełni zasługiwał na podziw młodej, aczkolwiek martwej, zabójczyni. - ... piękne oczy. Tsūjitegan?
To było jedyne znane jej Kekkei Genkai, które potrafiłoby oszukać jej technikę sensoryczną. A jednocześnie pozwalało przejrzeć jej technikę niewidzialności. Szkoda, że nie pomyślała o tym wcześniej. Czy jednak wtedy by coś to zmieniło? Może mężczyzna zapamięta chociaż jej ostatnie słowa lub chociaż słowo...
Tenshi zamilkła i zamknęła oczy. Taki stan miał trwać do końca świata i jeden dzień dłużej...
- Barman YaoKP i Informacje
Ukryty tekstKopiuj [b][color=#BFFFFF]- Barman Yao[/color][/b]
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Arii
- Posty: 1780
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość