Ulica Osady Shigashi no Kibu
-
- Postać porzucona
- Posty: 561
- Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Szpon, Kuro
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
- Multikonta: Rimuru
- Kubomi
- Posty: 657
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
- Azugimoto
- Posty: 89
- Rejestracja: 21 lip 2022, o 18:12
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Kasshokara
- Krótki wygląd: Czarne włosy, blada skóra, dość wysoki, prosty strój, fioletowe oczy.
- Widoczny ekwipunek: Torba, bandaż 5m, biały płaszcz z kanji "牛" oznaczającym bawoła.
- Link do KP: viewtopic.php?p=197396#p197396
- GG/Discord: DaddyCool#7244
- Zankoku
- Posty: 141
- Rejestracja: 13 lip 2022, o 19:59
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Ginkara
- Link do KP: viewtopic.php?t=10609
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Tetsurō
- Hiroto
- Postać porzucona
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 lip 2023, o 14:38
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Tygrys
- Krótki wygląd: Czarnowłosy chłopak ubrany w białą koszulę i ciemne spodnie
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba przy pasie
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=211396#p211396
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Ayaka
- Azugimoto
- Posty: 89
- Rejestracja: 21 lip 2022, o 18:12
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Kasshokara
- Krótki wygląd: Czarne włosy, blada skóra, dość wysoki, prosty strój, fioletowe oczy.
- Widoczny ekwipunek: Torba, bandaż 5m, biały płaszcz z kanji "牛" oznaczającym bawoła.
- Link do KP: viewtopic.php?p=197396#p197396
- GG/Discord: DaddyCool#7244
- Zankoku
- Posty: 141
- Rejestracja: 13 lip 2022, o 19:59
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Ginkara
- Link do KP: viewtopic.php?t=10609
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Tetsurō
- Hiroto
- Postać porzucona
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 lip 2023, o 14:38
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Tygrys
- Krótki wygląd: Czarnowłosy chłopak ubrany w białą koszulę i ciemne spodnie
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba przy pasie
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=211396#p211396
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Ayaka
- Minoru
- Posty: 1055
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Mukutaro
- Postać porzucona
- Posty: 345
- Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Tsume/Pazur
- Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
- Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
- GG/Discord: wolfig
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
Podnoszenie kamieni? No wielkie kurwa przedstawienie, naprawdę. Po co to w zasadzie było? Komu to służyło? Co miał z tego wynieść? "O ale zajebiście, może poruszać w powietrzu małymi kamieniami". Naprawdę? Po chuj? Gdyby ON chciał pokazać chakrą, co potrafi, to rozjebałby pół tego grajdołka, wziął jakiś kawałek ziemi i rzucił w powietrze poza horyzont. Po czym, oczywiście, krzyknąłby "PATRZ KURWA JAK SIĘ TO ROBI, LAMUSIE". Ale tego nie zrobi. Ledwo. Bo potrzebował hajsu na swój nowy, dupny miecz. A zniszczenie tego miejsca to raczej odwrotność kupowania miecza. Czyli niekupowanie miecza.
Plan udało im się ustalić, co było przyjemne dla dalszego dnia. Nie chciał naprawdę spędzać tyle czasu na próżnicy i zwykłym pitoleniu, bo ktoś nie jest zdecydowany albo ma jakieś wątpliwości. Było szybko, było prosto i było sensownie. Tak jak lubił i tak jak chciał, by było. Poza tym reszta dnia obyła się bez sensacji, poza dalszym piciem i jedzeniem. Muktaro miał okazję dać upust swojemu pragnieniu dobrego alkoholu i rzecz jasna towarzystwu interesujących osób.
Następny wieczór był kulminacją poprzedniego. Tego, do czego się przygotowywał przez dzień kolejny? Jak? Myślał. Sporo. Praktycznie cały dzień. Nad tym, jak to rozwiązać. To znaczy - trzeba było rozłożyć swoich ludzi. Rozdysponować pionki. Oczywiście zrobił to zgodnie z jego wybitnym pomyślunkiem, po godzinach burzy mózgu. Przeplatanej przerwami na jedzenie, picie i innego rodzaju rozrywki konwencjonalne. I oto, co wymyślił.
On sam będzie w samym środku drogi. Bo, to chyba oczywiste, był najważniejszy. Na samym początku ludzie, co do których nie miał zbytnio pewności czy się nadają. Czemu? Bo raczej, raczej, nie zaatakuje na samym początku. Ten Hyuuga, prawda? To byłoby idiotyczne. Dlatego lepiej postawić te pionki, w które Mukutaro wątpił najbardziej. A te pozostałe, które mu się podobały i były fajnymi mordami, wstawić do tyłu. Riku na pierwszy ogień. Po nim Shiro. Oczywiście Keiko-chan też w miarę pomiędzy nimi wszystkimi, na środku. Potem Mukutaro, potem Mai i potem Haruto. Taka wesoła kombinacja. Wszyscy rozstawieni od siebie w równych odstępach, niczym kołki związane sznurkiem w ogrodzeniu. Miał pewność, że pójdzie znakomicie. Dlatego, kiedy przyszła pora, bez żadnego poczucia winy rozstawił swoje pionki gdzie postanowił. Sam zajął swoją pozycję. I czekał. Bo co innego mógł zrobić, jak nie czekać na akcję?
Plan udało im się ustalić, co było przyjemne dla dalszego dnia. Nie chciał naprawdę spędzać tyle czasu na próżnicy i zwykłym pitoleniu, bo ktoś nie jest zdecydowany albo ma jakieś wątpliwości. Było szybko, było prosto i było sensownie. Tak jak lubił i tak jak chciał, by było. Poza tym reszta dnia obyła się bez sensacji, poza dalszym piciem i jedzeniem. Muktaro miał okazję dać upust swojemu pragnieniu dobrego alkoholu i rzecz jasna towarzystwu interesujących osób.
Następny wieczór był kulminacją poprzedniego. Tego, do czego się przygotowywał przez dzień kolejny? Jak? Myślał. Sporo. Praktycznie cały dzień. Nad tym, jak to rozwiązać. To znaczy - trzeba było rozłożyć swoich ludzi. Rozdysponować pionki. Oczywiście zrobił to zgodnie z jego wybitnym pomyślunkiem, po godzinach burzy mózgu. Przeplatanej przerwami na jedzenie, picie i innego rodzaju rozrywki konwencjonalne. I oto, co wymyślił.
On sam będzie w samym środku drogi. Bo, to chyba oczywiste, był najważniejszy. Na samym początku ludzie, co do których nie miał zbytnio pewności czy się nadają. Czemu? Bo raczej, raczej, nie zaatakuje na samym początku. Ten Hyuuga, prawda? To byłoby idiotyczne. Dlatego lepiej postawić te pionki, w które Mukutaro wątpił najbardziej. A te pozostałe, które mu się podobały i były fajnymi mordami, wstawić do tyłu. Riku na pierwszy ogień. Po nim Shiro. Oczywiście Keiko-chan też w miarę pomiędzy nimi wszystkimi, na środku. Potem Mukutaro, potem Mai i potem Haruto. Taka wesoła kombinacja. Wszyscy rozstawieni od siebie w równych odstępach, niczym kołki związane sznurkiem w ogrodzeniu. Miał pewność, że pójdzie znakomicie. Dlatego, kiedy przyszła pora, bez żadnego poczucia winy rozstawił swoje pionki gdzie postanowił. Sam zajął swoją pozycję. I czekał. Bo co innego mógł zrobić, jak nie czekać na akcję?
0 x
- Minoru
- Posty: 1055
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Mukutaro
- Postać porzucona
- Posty: 345
- Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Tsume/Pazur
- Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
- Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
- GG/Discord: wolfig
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
Rozłożył dobrze? No kurwa, że rozłożył. Zdecydowanie tak było. Na pewno. Nie musiał znać ostatecznego efektu, żeby to wiedzieć. Fakt, że nikt nie protestował i nie kwestionował jego decyzji, tylko to potwierdzał. Mimo wszystko ufał tym nieznajomym, że gdyby zaproponował coś naprawdę, naprawdę idiotycznego, coś kalibru "według mnie to najlepszy pomysł", to na pewno ktoś by mu powiedział, że odpierdala manianę. I że naraża życia swoich podwładnych na głupie zachcianki. Że te pionki są dosłownie na krawędzi miski ze żrącym kwasem i Mukutaro umyślnie napierdalał w stół, żeby miska zaczęła się trząść. Ale nikt nic nie powiedział, także wszystko grało.
Dlatego gdy tylko dostali informację, że ktoś zbliża się do kuriera przed rozstawionymi pionkami, to zrobiło mu się nieco gorąco za kołnierzem. Gdyby go miał, ale cykor lekko był. Na szczęście dla niego i dzięki jego genialnym zdolnościom strategicznym, to był fałszywy alarm. Kurier wszedł na jego "ścieżkę zdrowia" i z tego tytułu była już połowa sukcesu. Tak by to sobie, rzecz jasna, zaliczył, ale połową to mógł się napchać ledwie do połowy. Miał być cały i zdrowy.
I był, dopóki przyszedł do strefy Mukutaro. Tam też był, a jakże. U niego był najbardziej bezpieczny, jak tylko się dało. Sam olbrzym zajął ładne miejsce ze sporą widocznością. Przez chwilę chciał, niczym jakaś dachowa ozdoba, kucnąć na skraju dachu w pozycji kucającej i obserwować surowym wzrokiem przechodzących obok niego mieszkańców. Jak kot albo inna dzika bestia tropiąca ofiarę. Byłoby to faktycznie zajebiste, ale może lepiej się nie wychylać? Jeśli chce się napierdalać z tym kimś, Hyuugą-mordercą, to wchodzenie na dach i krzyczenie całym sobą "EJ JESTEM TU NIE POWINIENEŚ MNIE WIDZIEĆ EJ JESTEM TU", było zbyt idiotyczne nawet jak dla niego. Jeśli chciał się napierdalać, musiał przełknąć gorzką pigułę, zacisnąć zęby i czekać. Inaczej obejdzie się smakiem. Gorzkim. Żeby się go pozbyć, chociaż tymczasowo, co jakiś czas popijał alkohol z trzymanego przy pasie bukłaka. Na osłodę.
I JEB. EKSPLOZJE. WYBUCHY. OGIEŃ Z DUPY . DRZAZGI I DESKI.
- NO W KOŃCU. DAWAJTA MI ICH! - Mukutaro z wrażenia nie mógł dosłownie usiedzieć. Niczym pies zbawiony kością, puścił się pędem w kierunku wybuchu. W samo jego serce, wręcz. Najkrótszą możliwą drogą. Po drodze jednak coś do niego dotarło. To nie tam był. Keiko-chan powiedziała, że chakra została użyta w chuj daleko stąd. Nie w budynku. Czyli? Czyli go tam nie było, bo by wybuchł. KURWA CHCIAŁ GO WYKIWAĆ! JEGO! Odwlec ich pojedynek! Pierdzielony białooki kretyn. Mukutaro zatrzymał się w połowie drogi.
- Shiro i ten, Riku. Wracać w podskokach. A może się przydadzą, chuj wie. A kurier niech idzie dalej. - przekazał jeszcze Keiko-chan, wracając się na swoje miejsce. Tak zwany "spacer wstydu", chociaż w jego przypadku to bardziej
była "seria podskoków i smutnych pląsów wstydu".
Dlatego gdy tylko dostali informację, że ktoś zbliża się do kuriera przed rozstawionymi pionkami, to zrobiło mu się nieco gorąco za kołnierzem. Gdyby go miał, ale cykor lekko był. Na szczęście dla niego i dzięki jego genialnym zdolnościom strategicznym, to był fałszywy alarm. Kurier wszedł na jego "ścieżkę zdrowia" i z tego tytułu była już połowa sukcesu. Tak by to sobie, rzecz jasna, zaliczył, ale połową to mógł się napchać ledwie do połowy. Miał być cały i zdrowy.
I był, dopóki przyszedł do strefy Mukutaro. Tam też był, a jakże. U niego był najbardziej bezpieczny, jak tylko się dało. Sam olbrzym zajął ładne miejsce ze sporą widocznością. Przez chwilę chciał, niczym jakaś dachowa ozdoba, kucnąć na skraju dachu w pozycji kucającej i obserwować surowym wzrokiem przechodzących obok niego mieszkańców. Jak kot albo inna dzika bestia tropiąca ofiarę. Byłoby to faktycznie zajebiste, ale może lepiej się nie wychylać? Jeśli chce się napierdalać z tym kimś, Hyuugą-mordercą, to wchodzenie na dach i krzyczenie całym sobą "EJ JESTEM TU NIE POWINIENEŚ MNIE WIDZIEĆ EJ JESTEM TU", było zbyt idiotyczne nawet jak dla niego. Jeśli chciał się napierdalać, musiał przełknąć gorzką pigułę, zacisnąć zęby i czekać. Inaczej obejdzie się smakiem. Gorzkim. Żeby się go pozbyć, chociaż tymczasowo, co jakiś czas popijał alkohol z trzymanego przy pasie bukłaka. Na osłodę.
I JEB. EKSPLOZJE. WYBUCHY. OGIEŃ Z DUPY . DRZAZGI I DESKI.
- NO W KOŃCU. DAWAJTA MI ICH! - Mukutaro z wrażenia nie mógł dosłownie usiedzieć. Niczym pies zbawiony kością, puścił się pędem w kierunku wybuchu. W samo jego serce, wręcz. Najkrótszą możliwą drogą. Po drodze jednak coś do niego dotarło. To nie tam był. Keiko-chan powiedziała, że chakra została użyta w chuj daleko stąd. Nie w budynku. Czyli? Czyli go tam nie było, bo by wybuchł. KURWA CHCIAŁ GO WYKIWAĆ! JEGO! Odwlec ich pojedynek! Pierdzielony białooki kretyn. Mukutaro zatrzymał się w połowie drogi.
- Shiro i ten, Riku. Wracać w podskokach. A może się przydadzą, chuj wie. A kurier niech idzie dalej. - przekazał jeszcze Keiko-chan, wracając się na swoje miejsce. Tak zwany "spacer wstydu", chociaż w jego przypadku to bardziej
była "seria podskoków i smutnych pląsów wstydu".
0 x
- Minoru
- Posty: 1055
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Mukutaro
- Postać porzucona
- Posty: 345
- Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Tsume/Pazur
- Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
- Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
- GG/Discord: wolfig
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
No jebło no, solidnie i mocno. Rzecz oczywista, że nie mógł wiele z tym zrobić, ale chyba nawet gdyby mógł, to nie powinien. W końcu nie jego sprawa, nie powinien zajmować się ochroną ludu, który ucierpiał w wybuchu. Pewnie jego kochany ojczulek powiedziałby co innego, ale Mukutaro szczerze i bez żadnego sumienia, miał na nich absolutnie wyjebane. Znaczy niby szkoda, ale nie było wśród nich nikogo, kto miał dla Akimichiego jakieś znaczenie... Pewnie jego szefuńcio powiedziałby coś w stylu "mafia musi dbać o swoje pionki, bo bez nich nie będzie miała kim rządzić" albo "klasa wyzyskiwana nie powinna w otwarty sposób wiedzieć, że jest wyzyskiwana" albo inną głupotę. A może jednak by tak nie powiedział? Chuj, nieważne, pora było wracać do akcji.
Kurer szedł dalej, głuptoki z jego drużyny szły dalej. I Mukutaro dostał informacje o tym, że ktoś porusza się wzdłuż drogi kuriera. O podobnej sygnaturze? Czyli co, krewniak? Może. Hyuuga w takim razie, czyli ktoś w chuj niebezpieczny dla ich transportu. W takim przypadku raczej nie było mowy, żeby po prostu zignorować. Trzeba było iść za nim. Biec, w zasadzie, za nim.
- Niech ci z przodu robią co do tej pory. Biegnę do kuriera. - odpowiedział swojej uroczej lince kontaktowej i pobiegł w stronę kuriera. Co planował? W sumie musiał ten problem rozwiązać po podjęciu decyzji. Miał na to nieco czasu w biegu. Także, co planował? Nadal nie do końca wiedział w dłuższym terminie. Ot po prostu wiedział, że w tym momencie musi znaleźć się bliżej osoby ochranianej. Bo tam znajdowało się zagrożenie i tam powinien być, żeby się z nim napieradlać. Brzmiało sensownie? Oczywiście, że tak, brzmiało, bo jak chce kogoś zabić to musi być blisko niego. Genialne. Także dlatego Mukutaro zdecydował się osobiście pobiec i zapobiec atakowi. A reszta z tyłu? Cholera wie, zapomniał o nich.
Kurer szedł dalej, głuptoki z jego drużyny szły dalej. I Mukutaro dostał informacje o tym, że ktoś porusza się wzdłuż drogi kuriera. O podobnej sygnaturze? Czyli co, krewniak? Może. Hyuuga w takim razie, czyli ktoś w chuj niebezpieczny dla ich transportu. W takim przypadku raczej nie było mowy, żeby po prostu zignorować. Trzeba było iść za nim. Biec, w zasadzie, za nim.
- Niech ci z przodu robią co do tej pory. Biegnę do kuriera. - odpowiedział swojej uroczej lince kontaktowej i pobiegł w stronę kuriera. Co planował? W sumie musiał ten problem rozwiązać po podjęciu decyzji. Miał na to nieco czasu w biegu. Także, co planował? Nadal nie do końca wiedział w dłuższym terminie. Ot po prostu wiedział, że w tym momencie musi znaleźć się bliżej osoby ochranianej. Bo tam znajdowało się zagrożenie i tam powinien być, żeby się z nim napieradlać. Brzmiało sensownie? Oczywiście, że tak, brzmiało, bo jak chce kogoś zabić to musi być blisko niego. Genialne. Także dlatego Mukutaro zdecydował się osobiście pobiec i zapobiec atakowi. A reszta z tyłu? Cholera wie, zapomniał o nich.
0 x
- Minoru
- Posty: 1055
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość