Dla mnie to w sumie obojętne, bo chyba jako jedyna na forum lubię pisać te treningi, ale jeśli już miałabym patrzeć pod kątem innych, to rzeczywiście dla prawie wszystkich to utrapienie, dlatego też dla C i B dałabym te 10 linijek, a dla A i S te 15 i już będzie ludkom troszkę lżej.
Krótki wygląd: Shikatsu to tam takie tam, jakaś tam laska. Taka se o, ciemne włosy, niebieskie oczy, kurtka na grzbiecie, znudzona mina.
Widoczny ekwipunek: Torba nad zadkiem. Dwie kabury na udach. Czarny płaszcz. Złożony Fūma Shuriken przytwierdzony nad torbą. Duży Shuriken przytroczony do pleców.
A ja będę przeciwko. Tak jak skrócenie tego przy treningu KC miało dla mnie więcej sensu, bo, po pierwsze, zwykle jest to maglowanie tego samego + trening KC oznacza, że kontrola jest z każdą kolejną rangą coraz łatwiejsza, więc w sumie to, że posty są krótsze, odzwierciedla to, że nie jest to dla postaci taka znowu męka.
Inaczej dla mnie wygląda sprawa treningów technik. Po pierwsze nie przeszkadza mi długość postów, bo w sumie przyszłam na pbfa sobie właśnie popisać, ale to akurat mniej istotne i być może moje subiektywne odczucie XD
Po drugie jednak uważam, że skoro każda kolejna ranga technik jest bardziej potężna i przy tym trudniejsza do opanowania, to właśnie ten wysiłek włożony w opisanie tych wszystkich linijek o tym, że postać męczy się i sapie odzwierciedla to w odpowiedni sposób. Pomęczmy się trochę wraz naszymi laleczkami. (:
Nie wszystko musi przychodzić łatwo. Sama nie lubię pisać treningów, ale jest to swojego rodzaju wyzwanie. Ilość linijek odzwierciedla to, że postać potrzebuje znacznie więcej czasu, by nauczyć się techniki rangi A w porównaniu do techniki rangi D. Każda technika zresztą jest inna i o czymś innym. Trening KC to w dużej mierze jest w kółko jedno i to samo, bo to trochę jak jedna statystyka, ale jutsu… Każde jest inne.
Jak dla mnie bardzo fajna zmiana, jak ktoś chce pisać długo to niech pisze - przecież po to się wycenia te treningi, a w innym przypadku każdemu będzie się żyło trochę łatwiej (skoro na statystyki nie ma treningów to zgodnie z myślą czynienia gameplayu przyjemniejszym niech te technik będą krótsze) A co argumentu @Yukirin to owszem są różne techniki ALE są też techniki praktycznie identyczne do siebie czy po prostu wszystkie opierające się na raberu (nie mówiąc już o ich poziomach) w niektórych klanach i tam sprawa ma się tak samo nużąco jak przy treningach KC.
Ja powiem nie. Pisanie treningów jest nudne bo długo schodzą ale mi satysfakcję dają dlatego zawsze mam kilka razy więcej niż minimum. Pragnę zauważyć, że to PBF w którym opisujemy swoją historię i wydarzenia. Zaraz zrobi się tego Mission-War gdzie poza misjami i eventami tylko nieliczni prowadzą z kimś fabułę i w jakiś sposób lepiej opisują czynności jakimi poddawana jest postać. Tak przynajmniej gracz ma możliwość nie tylko opisu nowych czynności (KC to wałkowanie tego samego) to jeszcze przeżywa to samo co postać. Trudy zdobywania czegoś nowego.
Średnio jestem przekonany do obniżania wymogu linijek z jeszcze jednego powodu, który nie został wymieniony w tym temacie. Mamy taki, a nie inny system. Nauka technik w zasadzie nic nie kosztuje, wystarczy mieć tylko dziedzinę i można nauczyć się wszystkich jutsu, do jakich tylko ma się dostęp. Nie ma opłaty PH, nie ma jakichś innych limitów posiadanych technik. Napisanie jednego treningu o wymaganej ilości linijek jest więc niedużym kosztem, co tylko potwierdza fakt, że większość graczy uczy się wszystkich dostępnych dla nich technik.
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Jestem na NIE, co więcej fascynuje mnie, że dla kogokolwiek może być problemem opisanie treningu na taką (wcale nie epicką) ilość wymaganego tekstu - dla mnie wyzwaniem by było wręcz skrócenie tego. To już lepiej w ogóle stwierdzić że treningów nie ma, bo idziemy w kierunku: Wyjąłem zwój -> Robiłem do wieczora -> Umiem.
Reszta została już napisana.
0 x
Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Raiton:
Raiton: Dendō Hando, Raiton: Hiraishin, Raiton: Raikyū, Raiton: Ikazuchi no Utage, Raiton: Raigeki no Yoroi, Raiton: Bakurai, Chidori Nagashi - czyli 7 technik polegających na nałożeniu ładunku elektrycznego na ciało lub broń
Katon:
Katon: Hōsenka no Jutsu, Katon: Ryūka no Jutsu, Katon: Gōkakyū no Jutsu, Katon: Kasumi Enbu no Jutsu, Katon: Karyū Endan, Katon: Karyūdan, Katon: Hōsenka Tsumabeni, Katon: Haisekishō, Katon: Gōenka - czyli 9 technik polegających na pluciu ogniem
Także ja tu widzę w kółko pisanie o tym samym.
Przecież nikt Wam nie broni pisać treningów i na 100 linijek jeśli czerpiecie z tego powodu satysfakcję. Ja po rozpisaniu ćwiczenia pieczęci (2-3 zdania), kilku prób praktycznych (no nie wiem, może z 3-4 zdania) i potem jakimś szlifowaniu techniki (dajmy na to kolejne 3 zdania) mam 5-6 linii tekstu i dalej kompletnie nie wiem, co niby miałbym wpisać. Pięć razy to samo tylko innymi słowami, żeby było więcej tekstu? Podmienianie słów na synonimy z większą ilością literek? A może opis przyrody i co zjadłem na obiad między kolejnymi próbami?
Jak ktoś czuje jakąś (nie oszukujmy się - perwersyjną) przyjemność z (moim zdaniem jałowego) pisania (o niczym tak naprawdę) to niech pisze, ale ja optuję za tym, żeby jednak się nad tymi treningami aż tak nie rozpływać i traktować to raczej jako wymóg formalny, a nie jakiś element ubogacający rozgrywkę, bo - w moim odczuciu - nim nie jest.
Wydaje mi się, że konieczność napisania 20 linijek treningu raczej opóźnia pisanie fabuły, niż ją rozwija. Bo niby w jaki sposób skrócenie treningów ma zmniejszyć ilość osób piszących z kimś fabułę? Za to umiem sobie wyobrazić, że ktoś opóźnia jakieś fabuły, żeby rąbnąć przed nimi te ileś tam treningów, żeby nie robić potem przerw w fabule, gdyby była konieczność ich zastosowania.
Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale jeśli widzisz problem w tym, że wszyscy uczą się wszystkich możliwych dla nich technik (jestem w stanie zrozumieć taki punkt widzenia, ale nie wiem czy to chciałeś napisać) to chyba ilość linii w treningach nie jest najlepszym sposobem limitowania tego.
Ja naprawdę rozumiem konieczność pisania treningów, żeby było wiadomo kiedy ktoś się techniki nauczył czy żeby w jakiś sposób zasygnalizować rozwój postaci, ale jak po raz kolejny muszę rozpisywać jak moja postać uczy się tworzenia ściany to mi się niedobrze robi.
A ja powiem tak.
Wiem do czego może doprowadzić obcinanie wymogów pisania bo przeżyłem upadek 2 forów, w których taki problem występował. Nagle minimalna ilość linijek do prowadzenia misji spadnie do 3 no bo jak opisać, że ktoś idzie drogą? Potem do 1 no bo przecież można napisać "Idziesz drogą, słońce świeci, na horyzoncie pojawia się cel twojej podróży."
Fabuła to jest wszystko co postać robi, łącznie z treningiem. Jeśli opisujesz trening wyższej rangi w krótkim czasie dla swojej postaci to zaraz ktoś spojrzy czy przypadkiem robisz to fabularnie poprawnie bo przecież technik Rangi B/A/S nie uczy się w jeden dzień nie licząc o wykorzystaniu chakry do tych treningów. Może opisać lekki odpoczynek po kilku próbach, wszak twoja postać traci chakrę w zastraszającym tempie bez wyższego KC. Naruto uczył się Rasengana przez 37 DNI! A tutaj ktoś chciałby napisać, że kilka prób mu sytkło. Podczas treningu można opisywać wątpliwości postaci, bóle jakie przechodzi przez nadwyrężanie organizmu. To jest fabuła, coś co przeżywa postać.
Z technik to spojrzałem na futon wydmuchiwany i każda technika jest totalnie inna. Kierują nią inne pryncypia. To trochę tak jakbyś zaznaczył, że gruszka i jabłko to to samo bo zrywa się je z drzewa. Do każdej z tych technik dochodzą inne czynniki. Gdyby były to te same techniki to w ogóle by nie występowały.
W kwestiach statystyk i braku odbycia treningów dla nich (pojawiło się gdzieś wcześniej) twoje ciało pod tym względem ćwiczy w każdym momencie. Czy to podczas wykonywania misji, czy właśnie treningów fabularnych. Te treningi odbywają się w trakcie trwania naszych poczynań więc nie ma potrzeby uczenia się siły skoro ta przychodzi z czasem podczas wykonywania zadań.
Można poruszyć trochę złośliwą kwestię jaką jest opcjonalność technik. Nie musisz się ich uczyć. Możesz jeśli chcesz rozbudować swój wachlarz technik.
Obecne wymogi linijek na treningi danej rangi to moim zdaniem rozsądne minimum. Również jestem na nie, bo obcinanie takich wymogów to zmiana w złym kierunku.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Jeśli chodzi o naszą jako graczy wiedzę o tym jak wygląda trening technik B-A-S to widzieliśmy takich może ze 2-3? Rasengan, Chidori i może coś jeszcze więc na dobrą sprawę pewnie z 50% naszych treningów to bujda na resorach, wymyślanie byle czego, co pewnie zostałoby wyśmiane gdyby pójść z tym do WT.
I teraz nazywamy pisanie wymyślonych rzeczy o wymyślonych rzeczach na 30 linijek "rozsądnym minimum", jednocześnie dając limit min. 5 linijek w misjach z innymi graczami, też niewiele więcej w fabułach, gdzie faktycznie to wszystko tworzy jakąś fabułę dla postaci i może wpłynąć na rozgrywkę większej ilości osób.
Oczywiście zgadzam się z tym, że gramy na PBF, tu się pisze, o to w tym chodzi i nie jestem za tym, żeby te wymogi postów były. Nie widzę jednak sensu tego, żeby treningi były aż tak obszerne, bo wybaczcie ale 30 linijek samego treningu gdzie dosłownie nikt nie wie jak się daną rzecz trenuje to trochę dziwne. Owszem, w niektórych technikach można sobie wymyślić coś w miarę sensownego, ale jak wygląda trening Edo? Hiraishina? Teleporty co 10 cm czy teleportujesz sobie tylko rękę bo jeszcze dobrze nie umiesz? Ile osób tyle wersji, a pewnie i tak każda błędna.
Czy nie byłoby rozsądniej zrobić jeden limit długości samego treningu dla wszystkich rang technik? Przykładowo niech to będzie 10-15 linijek niezależnie czy technika D czy S? Jest to spora zmiana ale wydaje mi się być pewnym kompromisem bo zmniejszamy limity tam gdzie są nieludzko duże ale zwiększamy tam gdzie są minimalne.
Sytuacja jest taka sama jak z misjami - niektórzy są w Zakonie Pięciolinijkowców, inni jak Hayami ( [*] ) piszą 50 linijek o tym jak to złapał ją skurcz w nodze jak wstawała z łóżka. Można, owszem ale nie każdy jest taki sam, dla niektórych jest to problem, nie każdy kto gra na tym PBF jest też przecież zapalonym fanem i znawcą Naruto, są nawet tacy którzy ledwie kojarzą mangę czy anime i otwarcie o tym mówili.
Ja byłbym za zrównaniem limitów dla wszystkich rang technik.
0 x
I do not want the sun to rise if she will not be there
W temacie zmniejszenia wymaganej ilości linijek raczej nic się nie zmieni. Rozumiem osoby, które nie chcą tyle klepać. Sam mam opory przed samym rozpoczęciem pisania. Potem jednak okazuje się, że przebiłem wymaganą ilość i jeszcze nie skończyłem kleić posta... :P Jestem więc jak chyba większość, przeciwny.
Wolałbym zmienić co innego w tej długości postów. Mianowicie, dać możliwość podziału treningu na dwie bądź więcej części.
Tak jak wspomniał Yamiś, mamy dowody z M&A na to, że pewne techniki wymagały sporo czasu i energii na opanowanie ich. Mamy też dowody, że nauka była przerywana na rzecz innych czynności. Proponuję więc, by każdy mógł podzielić trening techniki od rangi B wzwyż. Haczyk? Oczywiście:
Można podzielić naukę, ale w sumie minimum linijek będzie rosło. Ma to jednak parę plusów, nie tylko wprowadzenie "realności" naszych działań i udowodnienie, że danej techniki postać nie jest się w stanie nauczyć za jednym zamachem. Zapewnia to większą ilość postów na konto fabuły postaci. Przypomnienie sobie o poprzednim treningu stanowi możliwość zapełnienia pierwszej linijki czy dwóch tekstu następnego treningu. Posty są krótsze, a o to (powiedzmy :P) chodzi osobom, które chciałyby skrócenia wymaganej ilości postów - jakby nie było, nawiązałem do problemu z tego tematu xD Łatwiej napisać parę razy po 10 linijek niż raz 30.
