Dolina Anikawa

Lub "Południowe Sogen" jak uparcie nazywają je członkowie Uchiha i Gazo, którzy tutaj mieszkają. Niepodbita część Sogen, która została wcielona do Ryuzaku no Taki i jest obecnie siedzibą szczepów Uchiha, Gazo oraz Wyrzutków Cesarskich - przede wszystkim Yukich, którzy uciekli z Cesarstwa. Zarządzana przez pana feudalnego - Takeda Masatoshiego i jego klan.
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

Obrazek
Obrazek
0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

Pokiwała powoli głową, na znak zrozumienia. Dla ludzi nie używających jutsu przepaść pomiędzy nimi a shinobi faktycznie musiała być wielka, szczególnie, że umiejętności Dzikich do najsłabszych nie należały. Węże, te powłoki chakry w kształcie pawich ogonów i ci przeklęci fleciarze. Nie wiadomo było, na kogo się trafi, w końcu Dzicy to określenie zbiorcze na kilka plemion, klanów, szczepów, czy jak się ich tam nazywało, Aya średnio była zainteresowana poprawną terminologią. Teraz, kiedy wiedziała czego od niej oczekiwano, pozostało jej tylko kontynuować podróż i upewnić się, że wszyscy przynajmniej dożyją dotarcia na pole bitwy. Gdy dotarli do obozowiska, Yasui naturalnie wzięła udział w odprawie polowej,.
-Macie jakieś informacje co do ich liczby, uzbrojenia, czy shinobi? - zapytała, tak na wszelki wypadek, gdyby mieli jakieś informacje, które mogłyby im pomóc. Skoro ścierali się juz z dzikusami, to powinni móc być w stanie przynajmniej wykluczyć niektóre klany Dzikich. Niezależnie od odpowiedzi, kunoichi zwróciła się do Yamady Susumu.
- Mogłabym się rozejrzeć po terenie i spróbować ich trochę podgryźć. Ty tu dowodzisz. - zaproponowała, splatając dłonie na ramionach. Nie chciała działać na własną rękę, nie była przyzwyczajona do tego. Zawsze miała kogoś, kto mówił jej co konkretnie trzeba było zrobić... czy też raczej, kogo konkretnie trzeba było zniknąć i wysłać w objęcia bogini Izanami.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

Jej pomysł nie spotkał się z akceptacją, więc Aya jedynie pokiwała głową, czekajac w milczeniu do zakończenia odprawy. Następnie poszła poczynić ostatnie, szybkie przygotowania przed bitwą. Sprawdziła swój ekwipunek i przebrała się w strój, który mniej szkoda będzie jej zniszczyć, podczas korzystania z Jiongu. Ubrała się luźno, kontur maski na plecach sterczał spod materiału. Zdjęła z siebie opatrunki i przez moment wpatrywała się pustym wzrokiem w przestrzeń przed sobą.
-Jak wiele musi się zmienić, by nie zmieniło się nic, co? - zapytała pustkę przed sobą, albo samą siebie, po czym dołączyła do oddziału. Podróż minęła szybko i nim Aya się obejrzała, już z całą kolumną wdrapała się na szczyt i kierowała się po wewnętrznym zboczu, prosto do doliny i zbierającym się Dzikim. Jej oddział z marszu przeszedł w trucht, co zresztą uczyniła też sama Yasui. Gdy na niebie zaczęły pojawiać się pierwsze strzały, przed oczami Ayi pojawiły się wspomnienia z walki o Mur. Zacisnęła pięści, zgrzytnęła zębami i otworzyła szerzej oczy. Czy naprawdę miała trzymać niski profil i czekać na shinobiego Dzikich, który mógł się nie pojawić? A może... powinna go wywabić? I przy okazji posłać w diabły jak najwięcej jego pobratymców? W ten sposób przeżyje więcej najemników, którzy mogą jeszcze przydać się klanowi, wróć - szczepowi Uchiha.
Aya przyspieszyła, przechodząc w bieg nim jej towarzysze rzucili się do szarży. Kobieta zamierzała wysforować się przed kolumnę, w biegu składając pieczęcie do jutsu. Wąż, Baran, Małpa, Świnia, Koń, Tygrys... technika która była znakiem rozpoznawalnym jej dawnego szczepu. Coś, co dosłownie mówiło wszystkim, że oto na polu bitwy znajdował się Uchiha z krwi i kości. Aya poczekała aż zbliży się na zasięg, pozwalający na trafienie w zgrupowanie Dzikich. Chciała zrobić wyrwę w ich szeregach i zasiać panikę, rozbić ich formację i morale. A czymże, jeśli nie ogniem?
-Katon.... Gōkakyū no Jutsu ! - wykrzyczała, z uśmiechem na ustach, jak bestia, która ponownie wyczuła krew i radość polowania. Nabrała powietrza w płuca, a następnie wypuściła je w postaci kuli ognia. Po tym akcie jednak nie zwolniła, biegnąc za kulą ognia, która powinna pochłonąć każdy pocisk, który stanie na jej drodze.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

Aya już mentalnie szykowała się do kontynuowania walki z piechotą Dzikich i przejście do walki w zwarciu. Planowała zrobić użytek z umiejętności Kakuzu by zasiać przerażenie wśród oponentów i zdjąć jeszcze więcej problemów z barków najemników. Im więcej ich przeżyje, tym lepiej będzie to wyglądało w papierach... noi o sojuszników trzeba było dbać, prawda? Niestety, jej plan nie miał okazji zostać wprowadzony w życie, bo przy akompaniamencie skwierczących płomieni i krzyków z pola walki, Yasui otrzymała zaproszenie do pojedynku od shinobiego Dzikich, który jednak pojawił się na polu bitwy. Aya uniknęła kunaia, przyglądając się swojemu oponentowi, próbując wyciągnąć z jego wyglądu, coś co naprowadziłoby kunoichi na jego ewentualne umiejętności. Pozwoliła się "zaprosić" do pojedynku na uboczu. Zaczęła składać pieczęci, upewniajac się, że Dzikus nie stoi pomiędzy nią, a jej towarzyszami, po czym spróbowała uraczyć go kolejną techniką z niedawno zdobytego serca. W poprzednim życiu nie była adeptką używania jutsu, zwłaszcza żywiołowych... teraz zaś odkrywała niemal z dziecięcą ciekawością, jakie możliwości otwiera jej rozwijanie tych dziedzin.
-Katon: Dai Endan!
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

-Orochi... - wysyczała, zaciskając zęby, na moment wracając myślami do walki o mur. Do wężowatych Dzikich, którzy owijali się wokół shinobi niczym pytony. Ludzi, którzy wili się z bólu na polu bitwy i w namiotach medycznych, ich ciała przeorane śladami zębów, ich ciała przesiąknięte jadem i trucizną. Parszywa umiejętność, przerażająca... prawie jak ta Kakuzu. Jednak z tej dwójki tylko jedna grupa nosiło miano Dzikich.
Odrzucona do tyłu, upadła na ziemię i szybko zerwała się z powrotem na równe nogi, sprawdzając jednocześnie dzielący ich dystans. Z tego co wiedziała, Orochi stawiali raczej na bliski, może średni dystans. Logiczne było więc, że powinna zwiększyć dystans jeszcze bardziej i wymęczyć gościa katonem... tylko, że musiała pilnować, by ta obślizgła kreatura nie postanowiła jednak rzucić się na najemników i zagrozić powodzeniu szturmu. Uśmiechnęła się delikatnie czując... adrenalinę, ekscytację. Coś tak obcego w minionych walkach. Coś, co mogło być niemal upajające...
-Czy to tak cię nakręca, Taema-san? - zapytała samą siebie, uśmiechając się delikatnie. Wystawiła przed siebie ręce, składając pieczęci.
-Sleep, sleep....Oh my little child..... You may close your eyes,... And forget your tears...~~ - nuciła pod nosem dobrze znaną sobie piosenkę, przy ostatnim wydechu wypuszczając z ust kłąb dymu, który, gdy objął węża, zamierzała zdetonować. Ciekawe czy przed czymś takim te jego węże również go ochronią. Sama nie wiedziała, czemu akurat teraz przyszło jej to do głowy, ale pozwalało się jej to uspokoić. Nie chciała wpaść w szał, z którego tak słynęła jej średnia siostra.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

Jej przeciwnik okazał się być szybszy niż przypuszczała, czy też ona okazała się być zbyt wolna. Nim zdetonowała obłok dymu, z tejże zasłony wysunęły się węże, a Takahashi brakło szybkości reakcji, lub szybkości by w porę się odsunąć na bezpieczną odległość. Ignorując ból, który, dzięki fizjonomii Kakuzu nie był praktycznie odczuwalny, kobieta zdetonowała swoją technikę, odlatując ponownie do tyłu. Jednak i to było niczym więcej jak igraszką w porównaniu z tym, co musiał odczuwać jej gardzi kolega. Podniosła się z pleców na równe nogi, szybko oceniając swój stan i syknęła cicho. Trucizna... na truciznę akurat nie była gotowa, mając nadzieję, że fizjonomia Kakuzu zadziała i tutaj. Zacisnęła zęby, wprawiając w ruch nici ze swojego organizmu i wyciągając je na zewnątrz, ze wszystkich, licznych, szwów na swoim ciele. Przeszedł jej dobry nastrój i upojenie walką.
-Ta dolina będzie waszym grobowcem, dzikusy. - powiedziała chłodno, bez wahania, bez żadnych pauz, czy źle rozłożonych akcentów. Wyprostowała lewą rękę, głownie dla efektu, aniżeli jako część techniki i posłała swoje nici w jednej wielkiej chmarze w kierunku Dzikiego, zamierzając łapać, przebijać, skręcać i rozrywać. Niczym węże, których jego szczep używał. Tylko, że Kakuzu nie byli ograniczeni to pięciu, czy dziesięciu. Aya miała nici aż nadto, zamierzając go po prostu zalać.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684
Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Multikonta: Sashiko

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Uchiha Tsuyoshi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Aya Takahashi
Posty: 75
Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
Wiek postaci: 28
Ranga: Doko
GG/Discord: destro01
Multikonta: ,Tanaka Misaki

Re: Dolina Anikawa

Post autor: Aya Takahashi »

Aya nie próbowała być delikatna, ba, specjalnie zamiast po prostu owinąć Dzikiego nićmi jak sznurami, użyła ich jak igieł, przebijając, rwąc i miażdżąc, by zadać jak najwięcej bólu. Sprawiało jej to pewną, sadystyczną wręcz satysfakcję. Patrzenie jak ktoś odpowiedzialny za jej prywatną tragedię cierpi... zemsta. Zemsta na Dzikich za swoje prywatne cierpienie i za cierpienie klanu, czy też, już szczepu.
-Oh.... gdzie się podziała ta pewność siebie? - zapytała, owijając Jiongu wokół jego szyi, podduszając go i kierując jego głowę ku górze, ku niebu, by przypadkiem nie wypluł trucizny prosto na nią.
-Takahashi Aya - przedstawiła się, głownie po to, by Dziki umierając wiedział, kto odebrał mu życie. Wraz z tymi słowami spróbowała przebić jego klatkę piersiową w ilu tylko miejscach mogła, zamierzając zabić go poprzez przebicie jego organów wewnętrznych. Uduszenie byłoby dłuższe, ale mimo wszystko się jej śpieszyło.
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Północne Ryuzaku”

Użytkownicy przeglądający to forum: Misaya, Shins Hyo i 1 gość