Szlak prowadzący na północny-zachód
- Uchiha Hiromi
- Posty: 572
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
- Azuma
- Posty: 1228
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 684
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Lato 395 roku
Tsuyoshi odetchnął z ulgą, gdy przybysze zrezygnowali ze swoich "policyjnych" zamiarów. Kiwnął tylko głową i dezaktywował sharingana. Mruknął jednak do Hiromi, tak żeby tamci nie słyszeli:
- Wystarczy zakryć symbol Uchiha płaszczem i już wszyscy wokół dostają białej gorączki - po czym uśmiechnął się z przekąsem i wrócił do rozmowy z tamtymi.
- Miło mi was poznać, Danoru i Hitachi. Nasza misja nie obejmuje likwidacji zbrojnych band Dzikich, ale może być z tym związana. Co wiecie o tej grupie, która tu grasuje? Jest wśród nich shinobi? Jeśli tak, to jaki? Ja właśnie odkryłem, że kimkolwiek byli napastnicy, to odjechali konno, we trójkę, zabierając konie i zapasy - zerknął jeszcze na raz na Hiromi, w końcu do tej pory nie miał okazji podzielić się z nią tą informacją. Na słowa o raporcie i o tym, że dużo się dzieje, zmarszczył brwi.
- O co chodzi? Był jakiś atak na nasze pozycje? Gdzie jest wasz obóz? Czy wy... stacjonujecie na posterunku granicznym? - zapytał. Czy to było możliwe, żeby ci właśnie ludzie obsadzali obóz, do którego miał się udać Tsuyoshi i Hiromi? Sytuacja była najwyraźniej bardzo rozwojowa, a oni nie byli na bieżąco z informacjami o sytuacji na froncie, bo od wyruszenia nie mieli z nikim kontaktu. Być może trzeba będzie zmienić plany?
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 572
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Uchiha Hiromi
Rok 395
Hiromi odetchnęła z ulgą, kiedy mężczyźni nie kontynuowali bycia podejrzliwymi, ale przyjęli ich bycie Uchiha jako oczywistość. Sharingan na pewno pomógł. Imiona… chyba również. Lekko wzruszyła ramionami na to, co powiedział Tsuyoshi. Jej aż tak nie dziwiła ostrożność mężczyzn. Dużo musieli przejść.
- Ataki na zaopatrzenie są już bardzo bezczelne - przyznała Hiromi. - Bezpośrednio to wpływa na skuteczność armii i jest zdradą. Musimy jechać dalej, ale… - uniosła dłoń i zaczęła grzebać w swoich rzeczach, po czym wyciągnęła coś do pisania, przykucnęła i zaczęła pisać dwie krótkie wiadomości. - Skoro jedziecie do Sarufutsu zdać raport i pewnie prosić o posiłki, na pewno przekażecie informację o tym, co zastaliśmy tutaj. W Siedzibie przekażcie to dla Masahiro-niisama oraz Sugiyamy-sama, od Hiromi. Wasze słowa na pewno wystarczą, ale nie zaszkodzi im trochę pomóc.
Jeżeli twierdząco odpowiedzieli na pytanie Tsuyoshiego o ich obóz, Hiromi dalej się odezwała.
- My sami zahaczymy o obóz, więc spojrzę na rannych, jestem medyczką - oznajmiła. Nie chciała głośno wspominać, że poza pomocą ludziom, chciała też dyskretnie podpytać co i jak, bez zwracania na siebie uwagi, że szuka informacji o tym, gdzie mogą przebywać Orochi. - Zgłosimy też, że należy coś zrobić ze zwłokami… nie mam niestety dużych zwojów, żeby je zapieczętować. Jak najszybciej ktoś będzie musiał tu przybyć. Wiecie, gdzie przebywają ich rodziny?
0 x
- Azuma
- Posty: 1228
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
„Za wszelką cenę”
Wyprawa rangi C - [13/14] Poranek.
Mżawka. Chłodny dzień.
Szlak transportowy do Atarashi
Danoru i Hitachi odetchnęli w widoczny sposob, gdy Tsuyoshi i Hiromi zrezygnowali z eskalacji. Widok dezaktywującego się Sharingana był dla nich równie uspokajający, co potwierdzenie tożsamości. Słysząc jednak szept Tsuyoshiego, Danoru zaciągnął się gwałtownie powietrzem. Był bliżej, czy zdołał to dosłyszeć?
Na pytania Tsuyoshiego, Hitachi natychmiast skinął głową, jednocześnie przyjmując od Hiromi złożone wiadomości z wyraźnym respektem.
– Tak, Uchiha-sama - potwierdził Danoru. – Jesteśmy z posterunku granicznego. Sytuacja jest… nieciekawa. Dzień wcześniej doszło do ataku. Obroniliśmy się, a nawet udało się pochwycić wroga, ale nie obeszło się bez rannych i zabitych.
Hitachi kontynuował, opierając się na informacjach, o które prosił Tsuyoshi.
– O tej grupie wiemy w gruncie niewiele. Większość to domysły. To lokalni bandyci i na dodatek stają się coraz bardziej zuchwali. Słyszeliśmy o atakach na podróżnych i drobnych transportach. Ale nie o transporcie dla wojska. Są mobilni, poruszają się konno, tak jak pan zauważył, i działają prawie zawsze po ciemku, minimalizując ryzyko. Nie sądzimy, by byli shinobi. Opierają się na sile i broni, a nie finezji shinobich.
– Takashi - Danoru wskazał na ciało. – Pochodzi z Sarufutsu, dobrze znał te rejony i wydawał się zaufany. Jego pomocnik, chłopak, był od niego zależny, z prowincji, ale na tyle godny zaufania, że Takashi go zatrudniał. Nic więcej nie wiemy o ich rodzinach. Pewnie w Surufutsu dowiemy się czegoś.
Słowa Hiromi o medycznych kwalifikacjach wyraźnie rozjaśniły twarze strażników. – Jeżeli Uchiha-sama zdecyduje się nam pomóc... - powiedział Danoru, kłaniając się. – Posterunek to niecały dzień drogi stąd, jadąc bez przerwy. Jest to możliwe, żeby dotrzeć tam po północy, ale musicie bardzo uważać. Na bagnach łatwo o śmiertelną pomyłkę, zwłaszcza po zmroku. Wasza pomoc będzie dla nas na wagę złota.
Obaj mężczyźni skinęli głowami na słowa o zwłokach. – Zajęcie się tym musi zaczekać na zdanie raportu. Nie przypuszczam, aby z posterunku kogoś przysłali, nie przed przybyciem posiłków. Komendant nie będzie narażał obozu szczególnie, że mamy jeńców. Ale my… - Danoru spojrzał na Hitachiego, na co ten dokończył. – My będziemy mogli się tym zająć wracając z Surufutsu. Tylko może, przeniesmy je głębiej i przyjrzyjmy gałęziami, żeby zwierzęta się do nich nie dobrali.
Sakki
Sugiyama Kuroyami
Zbrojmistrz Hachi
Danoru
Hitachi
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 684
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Lato 395 roku
Tsuyoshi słuchał z uwagą tego, co miał do powiedzenia Hitachi i tego, co na końcu dodał Danoru. Napady na transporty wojska brzmiały niepokojąco, ale równie niepokojący był atak na posterunek. Czyżby to jakaś skoordynowana akcja?
- No dobra, dziękujemy za te informacje. Na pewno się przydadzą - odpowiedział mu, po czym popatrzył na Hiromi - na moje sytuacja wygląda tak. Nie możemy sobie pozwolić na żadną zwłokę, więc musimy ruszać czym prędzej do posterunku, żeby zobaczyć co tam się dzieje i wesprzeć ich. Po zmroku spróbujemy sobie dać radę, bo nocleg na bagnach też może być problematyczny, a dodatkowo stracimy jeszcze więcej czasu. Poza tym, napastnicy też uciekli w tamtym kierunku, więc jeśli stracą czujność, to będzie szansa ich dogonić - po tych słowach spojrzał w kierunku drogi, która prowadziła do posterunku, i którą uciekli napastnicy.
- Hitachi i Danoru zajmą się poległymi towarzyszami - zakomunikował - my musimy wesprzeć posterunek. Chyba, że masz inną propozycję - ostatnie słowa wypowiedział oczywiście do swojej kuzynki. Nikt nie wyznaczył dowódcy ich skromnego, dwuosobowego oddziału, więc musieli załatwiać sprawy w drodze porozumienia. Pasowało mu to zresztą, omawianie spraw i wspólne decyzje były chyba najbardziej efektywną formą współpracy w ich przypadku.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 572
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Uchiha Hiromi
Rok 395
- Jakby co i tak wspomnimy, że tutaj są. Bardzo mi przykro, że nic więcej nie możemy dla was zrobić - powiedziała Hiromi, zwracając się do Takashiego i jego pomocnika.
- Nie opóźniajmy niczego innego, dziękujemy za informacje i wyruszajmy - my do obozu, wy do Sarufutsu. Uważajcie na siebie. Ta szajka niby wyruszała w stronę, w którą my jedziemy, ale przy tej pogodzie ciężko jest powiedzieć, czy nie zmienili kierunku - stwierdziła, nieco obawiając się o życie posłańców, jednak… cóż, nie było wyjścia. Główne siły każdej z prowincji składały się z ludzi, którzy nie posługiwali się chakrą i nie wszędzie dało się wysłać shinobich. - Postaramy się dotrzeć jak najszybciej. Niech wiatry Susanoo was prowadzą. W przeciwieństwie do nas, wasza droga powinna być łatwiejsza z każdą stają, jaką przemierzycie.
Wiedziała, że to wiedzą, ale może warto było to powiedzieć na głos, żeby trochę ich dusze uspokoić. W końcu jednak wskoczyła na swojego konia, jak najbardziej robiąc to, co chciał zrobić Tsuyoshi. Nie byli na salonach, gdzie jej doświadczenie byłoby większe i istotniejsze. Tutaj on był sentokim i on dowodził. Cieszyło ją jednak, że Tsuyoshi pyta ją o zdanie.
0 x
- Azuma
- Posty: 1228
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
„Za wszelką cenę”
Wyprawa rangi C - [14/14] Popołudnie.
Mżawka. Chłodny dzień.
Szlak transportowy do Atarashi
Danoru i Hitachi odetchnęli z wyraźną ulgą na wieść, że dwójka shinobi o tak wysokiej randze niezwłocznie uda się do obozu. Czas grał teraz kluczową rolę, a ich priorytetem było przekazanie raportu w Sarufutsu i sprowadzenie posiłków.
– Rozumiemy. Zrobimy to, co do nas należy - powiedział Danoru. – Uchiha-sama ma rację. Błotnisty szlak jest zdradliwy w nocy, ale strata czasu będzie gorsza. Posterunek jest ukryty i nieoświetlony. Kiedy dotrzecie do trzech charakterystycznych, pochylonych sosen po prawej stronie drogi, tam musicie skręcić. Przy odrobinie szczęścia, to będzie tuż przed całkowitym zmrokiem.
Hitachi podszedł do Hiromi i delikatnie skinął głową, z szacunkiem przyjmując jej życzenia. – Dziękujemy. Jak najszybciej przekażemy raport i te wiadomości w Sarufutsu. I niech was również prowadzą Wiatry Susanoo, zwłaszcza na tym szlaku - dodał z nutą prawdziwej troski w głosie.
Obaj strażnicy z szacunkiem skłonili się nisko. Pożegnalne skinienie głową i bez zbędnych słów Tsuyoshi i Hiromi ruszyli konno w dalszą drogę. W chwili, gdy dwójka Uchiha oddalała się w pośpiechu, Danoru i Hitachi ruszyli do pracy. Szybko załadowali ciała Takashiego i jego pomocnika na wrak wozu. Następnie, przykrywając je grubą warstwą igliwia ze skraju lasu, zabrali się za ściąganie całości głębiej w gęstwinę, by usunąć makabryczny widok z głównego traktu.
Czas naglił. Mimo zmęczenia i niesprzyjającej pogody, Hiromi i Tsuyoshi ruszyli natychmiast drogą, którą, jak zakładali, uciekli rabusie. Mżawka ustała wkrótce po południu, a niebo, choć wciąż zachmurzone, nieco się rozjaśniło. Szlak stawał się coraz bardziej wilgotny, a błoto ustępowało miejsca grząskiemu terenowi. Droga była nierówna, pełna kałuż i podmokłych odcinków, co zmuszało konie do ostrożnego stąpania.
Wczesnym wieczorem, krajobraz uległ drastycznej zmianie. Wkraczali na tereny bagienne. Powietrze stało się ciężkie i nieruchome, przesycone zapachem mokrej ziemi i gnijącej roślinności. Wysokie, rzadkie trawy, plątanina korzeni i płytkie sadzawki, ukryte pod warstwą mułu, sprawiały, że każdy krok był ryzykowny. Konie, wyraźnie niespokojne, zwalniały, a konieczność ciągłego omijania niepewnego gruntu znacznie wydłużała czas podróży.
Tuż przed zapadnięciem zmroku, Tsuyoshi i Hiromi dotarli do miejsca, w którym musieli zboczyć z głównego, choć i tak niewyraźnego, szlaku. Wyczerpane pośpiechem, ale zmotywowane pilnością misji, konie ledwie reagowały na wodze. W narastającej ciemności i na tak niestabilnym terenie, ich widoczność była znikoma. Jednak, kierując się wskazówkami Danoru, ich uwaga skupiła się na poszukiwaniu trzech pochylonych sosen – znaku, który miał ich wprowadzić na ukrytą ścieżkę.
Wiadomo było, że obóz musiał utrzymywać patrole i zwiadowców. Wjechanie na te tereny w pośpiechu, zwłaszcza po ataku, niemal gwarantowało, że zostaną namierzeni. Pytanie też brzmiało czy najpierw natrafią na swoich, czy też na wroga, który wciąż czaił się w bagnach?
Sakki
Sugiyama Kuroyami
Zbrojmistrz Hachi
Danoru
Hitachi
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 684
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Lato 395 roku
Tsuyoshi pożegnał się z dwójką mężczyzn i bez wahania ruszył w dalszą drogę. Spojrzał jeszcze za siebie, by zobaczyć że tamci faktycznie zadbali o ciało poległych kompanów. Szybko jednak znowu spojrzał przed siebie - zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Gnali teraz prosto w niewiadomą. Była szansa, że dotrą bez problemu do posterunku, ale bardzo prawdopodobne było też to, że natkną się na jakąś przeszkodę. Albo na bandytów na szlaku, albo na jakiś problem z samą drogą, albo na coś zaskakującego w samym posterunku. Musieli więc zachować czujność i elastyczność umysłu.
- Znowu te bagna. Miałem nadzieję, że będę miał od nich spokój na dłużej - powiedział do Hiromi, gdy ich oczom ukazał się znany, ale niezbyt lubiany krajobraz. Podróżowanie przez takie tereny nocą było proszeniem się o kłopoty i gdyby nie to, że byli oni dwójką wykwalifikowanych ninja, to zapewne żadne z nich nigdy by się na coś takiego nie zdecydowało. Co jakiś czas Uchiha błyskał swoim sharinganem, żeby upewnić się, że nikt albo nic nie czai się gdzieś na poboczu oraz że nie ma tu żadnych pułapek, które przecież tak łatwo można byłoby zastawić.
- Od teraz chyba zaczyna się zabawa - rzucił cicho - gdzieś tu powinny być te sosny, a więc i obóz. Jeśli mamy natrafić na wroga, to pewnie właśnie teraz - to, co powiedział nie było jakieś szczególnie odkrywcze, niemniej jednak chciał upewnić towarzyszkę, że jest świadom zagrożeń i zachowuje skupienie i czujność.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 572
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Szlak prowadzący na północny-zachód
Uchiha Hiromi
Rok 395
Podczas podróży, szczególnie później, kiedy zrobiło się grząsko i ciemno, zdawała się przede wszystkim na wyczucie swojego konia. Nie pospieszała Hany. Lepiej było przybyć trochę później, a bezpiecznie, niż mieć wypadek po drodze. A ten koń był wychowany na tych terenach i wiedział jak jechać lepiej niż ona sama.
Taką przynajmniej miała nadzieję.
Początkowo nie było najgorzej, poruszali się szybko i sprawnie. Później… cóż.
- Czy Sogeńczykowi wolno narzekać na bagna? - zapytała Hiromi, kiedy Tsuyoshi wyraził swoją niechęć do mokradeł. Niby żartowała, ale nie do końca potrafiła przybrać lekki ton przez to, że było jej zimno - szczególnie w ręce i nos - i była przemoczona. Płaszcze nie pomagały jakoś szczególnie, kiedy jechali prędko. Zimno i mokro powodowało jednak, że Hiromi absolutnie nie chciało się spać. Może inaczej - za nic w takich warunkach by nie zasnęła. Nie z zimnymi stopami. Tak, stopy też były zimne.
- Chyba powinniśmy jechać dość spokojnie w tym terenie - powiedziała dziewczyna, również rozglądając się za pomocą swojego sharingana. - Jednak czy to będzie wróg czy nie, lepiej pozostać dostrzegalnym, żeby nikt z naszych nie zasadził nam strzały w tyłek, jakby co. Banda chyba nie miała broni łuczniczej, raczej cięli i bili. A jak nas teraz zaatakują, to nawet lepiej. W sensie, sami z siebie nie możemy się nimi zająć. A jak nas zaatakują… to cóż, trudno, przecież nie damy się zabić.
To nie była pewność siebie, raczej pragmatyzm. Oczywiście, wolałaby jak najszybciej znaleźć się w obozie i zobaczyć i rannych i jeńców. Ale - cóż - była gotowa na wszystko.
- Spokojnie, Hana - mruknęła do swojego konia też, kiedy zwierzę było niespokojne. - Mogłabym ruszyć dalej sama i cię zostawić, ale wolałabym nie - dodała delikatnie klepiąc ją po karku. - Jeszcze trochę i będziemy bezpieczni. Zdaję się na ciebie i twój instynkt.
0 x
- Azuma
- Posty: 1228
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617