Zerin
Posty: 34 Rejestracja: 28 paź 2022, o 15:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Burza płomiennych włosów, jasnoniebieskie tęczówki ze źrenicą jak u gada, piegi.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11329
GG/Discord: Nana#6687
Multikonta: Nana
Post
autor: Zerin » 28 lip 2025, o 13:31
Z każdą sekundą spędzoną w krzakach powoli przyzwyczajała się do napięcia; do adrenaliny krążącej po żyłach. Drżała lekko na całym ciele świadoma zagrożenia. Nie ruszała się sparaliżowana strachem, a jednak jakaś jej część zaczęła się pobudzać. Niczym wąż, który dotychczas hibernował. Strach pchał również do działania. Serce biło szybko, puls przyspieszał. Mogłaby się do tego przyzwyczaić. W końcu czuła, że żyła; że coś się działo. Pokonywała nudę i
I nie ruszyła się. Spojrzała na Nagę kompletnie nieświadoma tego, co działo się w jego głowie. A jednak mimo strachu posłała mu lekki uśmiech. Ten psotny, może niebezpieczny. Jak by cała ta sytuacja sprawiała jej przyjemność. Jak by bycie ściaganą było czymś zabawnym.
Przeczekali do końca, a pewnie jeszcze dłużej. Dopiero, gdy las ucichł, a ptaki przestały odlatywać w popłochu zdecydowała się ruszyć z miejsca. Powoli, ostrożnie, oddychając głośniej. Próbowała się uspokoić.
- Blisko było - szepnęła napiętym głosem wciąż ze ściśniętym gardłem. - Musimy to zgłosić. Pójdę do osady - zdecydowała i dopiero teraz zdała sobie sprawę, że wciąż trzymała go za rękę. Mogłaby go puścić i pójść dalej sama. A jednak jego ciepło dodawało jej otuchy.
- Pójdziesz ze mną?
Czy odmówił?
Po dotarciu do siedziby władzy zaczepiła pierwszego lepszego strażnika od razu wyrzucając z siebie wszystko co widzieli. Na jednym tchu zasypując go tysiącem informacji o tym, co zobaczyli.
0 x
Nāga
Posty: 22 Rejestracja: 10 lip 2025, o 20:43
Wiek postaci: 17
Link do KP: viewtopic.php?p=227225#p227225
Multikonta: Mijikuma | Ryu
Post
autor: Nāga » 28 lip 2025, o 14:55
Całkowite skupienie się na słowach tych, których definiował jako bezwzględne zagrożenie pozwalało mu utrzymać swoją panikę w ryzach. Zapamiętywał co do słowa wypowiadane przez nich zdania, nawet jeśli w pełni nie rozumiał złożoności zawartych w nich układów i działań.
Okazało się, że znaleziona przez niego oznaka stała się obiektem poszukiwań. Zacisnął znalezioną blaszkę, jak gdyby upewniając się, że ją dalej posiada.
Miał tylko nadzieje, że wkrótce porzucą poszukiwania.
Zgodnie z Zerin, on także w końcu się podniósł. Wziął pierwszy, spokojniejszy oddech, niepodszyty paniką. Głos w jego głowie milczał.
- Oj tak. - Zgodził się z dziewczyną. Kto wie co potrafili, ale jeśli mieli jakiekolwiek udziały w tej masakrze, to nie było szans, żeby oboje przeżyli konfrontację z obcymi.
Osada? Jego własna wioska całkowicie spłonęła, zostawiając po sobie zgliszcza i stado powykrzywianych w agonii trupów. Bał się, że porzuciwszy ją i znajdując nowe swoje miejsce, skaże je na ten sam los.
A jednak nie puścił jej ręki. Ani się nie sprzeciwił.
- Tak.
Udał się razem z nią, po drodze zastanawiając się nad strategią. Zdecydował, że przedstawi swoją wersję wydarzeń taką, jaka ona była, zaś znaleziony dokument odda władzom. Miał tylko nadzieje, że zostanie to zrozumiane. Może zostanie kimś na wzór Zerin.
I mogliby może... razem pracować?
0 x
Kujaku Haruka
Posty: 254 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 29 lip 2025, o 13:36
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Spotkanie na trakcie"
8/7
Naga & Zerin
Droga powrotna zajęła wam kilka dni. Poruszaliście się szybko, gnani strachem oraz chęcią ostrzeżenia straży Atarashi przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Żywiliście się naprędce złapaną zwierzyną, albo w ryokanach przy drodze, niekiedy być może dzieląc się ostatnimi ryo w sakiewce Zerin. W końcu jednak ujrzeliście zniszczone, ale stopniowo odbudowywane umocnienia dawnej stolicy czerwonookich, a teraz - głównej osady plemion zza Muru - Atarashi.
Nowy dom, który trzeba było chronić.
Po sprawdzeniu waszej tożsamości oraz wysłuchaniu waszej historii, jeden ze strażników przy bramie został odesłany razem z wami do siedziby władz - obecnie mieszczącej się chyba w jakiejś posiadłości jednego z dawnych bogaczy Uchiha, zaadaptowanej do nowych potrzeb. Tam zostaliście skierowani do biura niejakiego Shigemiego, w drzwiach mijając jeszcze wychodzącą od niego jakąś rudowłosą piękność, z fletem u boku, po którym rozpoznaliście w niej przedstawicielkę klanu Mateki.
Sam Shigemi - mężczyzna w średnim wieku, o łysej głowie i ostrych rysach, do tego o fizjonomii wyraźnie wskazującej na wasz własny klan, wysłuchał was uważnie. Czasami zadawał pytania, czasami wstrzymywał was, abyście powiedzieli mu nieco więcej szczegółów. W końcu zaś spojrzał dokładnie na odznakę, którą przekazał Naga.
- Shimada Musashi... Hmm. Poczekajcie tutaj, sprawdzę tylko kilka rzeczy. - powiedział wreszcie, zabierając przedmiot, po czym zostawił was na chwilę. Usłyszeliście, że rozmawia z kimś w pokoju obok, a kiedy wrócił, nie miał już odznaki martwego shinobi. - To, co mówicie jest... w oczywisty sposób niepokojące. Nie podoba mi się też, że nie mamy najwyraźniej żadnych wiadomości o twojej osadzie. - wskazał na Nagę, przyglądając mu się uważnie. - Niemniej... Eijiego znam. Co więcej, znam Ciebie, Zerin, dlatego zaufam wam. Wydałem już rozkaz, aby znaleziono listę osób, które powinny przybyć razem z tym transportem oraz przydzieliłem grupę swoich silniejszych ludzi wraz z sensorem do straży przy bramach. Nawet jeśli już tu dotarli, to ich znajdziemy, a jeśli jeszcze nie... cóż. Czeka ich przykra niespodzianka przy bramie. - uśmiechnął się krzywo, z wyraźnym, mściwym zadowoleniem.
- Co do Ciebie, Naga... Oczekuję, że Zerin się tobą zaopiekuje w najbliższym czasie i wyjaśni ci podstawy działania naszego społeczeństwa, bo jak już sam dostrzegłeś, nie jesteś jedynym Orochi na świecie. Za parę dni przygotujemy ci twoją własną odznakę i od tej pory będziesz działać w siłach zjednoczonych klanów. Oczywiście, za wykonane zlecenia będziesz otrzymywać stosowną zapłatę. I żeby nie być gołosłownym... proszę, to dla was, na dobry początek. Odpocznijcie, a za dwa-trzy dni zgłoście tutaj, otrzymacie kolejne zlecenie, a Naga wraz z odznaką dostanie przydział mieszkania, jeśli uda się jakieś znaleźć. Na razie może spać w koszarach. - powiedział, wyciągając z biurka dwa mieszki, w których pobrzękiwało ryo i wręczył je wam obojgu.
[MISJA ZAKOŃCZONA SUKCESEM!]
Eiji
Shinobi 1
Shinobi 2
Shigemi
0 x
Kujaku Haruka
Posty: 254 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 29 lip 2025, o 14:14
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Pogromczyni duchów"
2/7
Risu
Shigemi odchylił się na krześle, spalatając dłonie w koszyk i słuchając twojej refleksji odnośnie tego, co zaszło na posterunku. Kiwał parę razy głową, zadowolony.
- Bardzo dobre pytanie. Też je sobie zadawaliśmy... i okazało się, że skurwiel jeszcze przed zburzeniem Muru się z jakąś czerwonooką na schadzki umawiał, która służyła u Czarnych. Suka nawet mu ponoć dzieci urodziła. I nagle się okazało, że lojalność leży gdzie indziej... Ale wytropiliśmy i ją, i jego potomostwo i jego samego też. Wszyscy śpią już razem ze swoimi przodkami, także ten problem można uznać za rozwiązany. - odpalił papierosa, chyba któregoś już z kolei tego dnia - popielniczka na jego biurku była do połowy zapełniona. Zaciągnął się dymem, po czym spojrzał za okno. - Zwykłymi ludźmi się nie przejmujemy tak bardzo, bo jak długo uda nam się opanować co bardziej agresywne plemiona, żeby nie robiły pogromów i nie gwałciły na prawo i lewo, to nie będą się raczej buntować. Zresztą, potrzebujemy kogoś, kto zna te tereny i tak, bo inaczej się sami nie wyżywimy. Zresztą, właśnie... okazuje się, że jak trwoga, to teraz do nas. - zaśmiał się nieco ponuro, po czym rozwinął mapę na biurku i wskazał ci kolejny punkt na niej, tym razem nie na południu, a raczej na północnym wschodzie.
- Normalnie to nie jest moja broszka, ale miałem tę wioskę na uwadze, bo leży na terenach należących do czerwonookich, którzy swego czasu byli bardzo cięci na nas i przeszło to najwyraźniej na ich wieśniaków. Leżą trochę na uboczu, ale mieliśmy raporty, że prawdopodobnie dawali schronienie agentom czerwonookich, dzięki czemu tamci mogli działać na naszych tyłach. Ostatnio jednak zaczęli prosić nas o pomoc, bo podobno dręczy ich jakiś yokai, no i widać ich czerwonoocy przyjaciele nie umieją sobie z tym poradzić. Wyślę cię tam razem z Odą Toshiyukim - jest nieco ekscentryczny na starość, ale zna się na yokai oraz umie je pieczętować. Ogarniecie problem, a w ramach zapłaty macie uzyskać od nich przysięgę, że nie będą już wspomagać czerwonookich oraz wydadzą wszystkie informacje na temat tych agentów, którzy się u nich zatrzymywali. Imiona, wygląd, u kogo i kiedy się zatrzymywali, wszystko. Pytania? -
Urzędniczka
Shigemi
0 x
Risu
Posty: 43 Rejestracja: 9 lip 2025, o 20:08
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Rude, długie włosy spięte w kok bądź rozpuszczone blada cera zielone oczy gładka skóra szczupła delikatne usta mały nosek Risu w zasadzie zawsze ubiera się w kimona. Najczęściej są w kolorze czarnym. Na stopach nosi czarne geta.
Widoczny ekwipunek: Katana Flet
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11906&p=227058#p227058
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Sumi | Jawa
Post
autor: Risu » 29 lip 2025, o 16:25
Po wyrażeniu moich przemyśleń, zaczekałam chwilę w napięciu a mężczyzna w odpowiedzi pokiwał głową, co upewniło mnie że posiada on podobne do moich wnioski a następnie zdecydował się przekazać mi informacje, które mogłyby chociaż częściowo usprawiedliwić jego zachowanie. Przynajmniej niektórym. Dla mnie ten powód pokazał że mężczyzna nie był godzien zaufanie na długo zanim jeszcze zdążyliśmy przedostać się przez Mur a do tego jeszcze utrzymywał tak ważną kwestię w tajemnicy i najprawdopodobniej nie robił nawet nic co mogłoby pomóc w mniej krwawej próbie ucieczki przed rosnącym zagrożeniem Yokai. Słysząc o tym że jaką decyzję podjął poczułam jakby niemalże krew się zagotowała we mnie ze wściekłości i uznałam że to niedopuszczalne aby taki marny człowieczek śmiał w ogóle sabotować taką szlachetną i ważną sprawę jaką było uratowanie całej ludności zza Muru.
- Bardzo dobrze w takim razie. Takie wynaturzenia jakim musiało być jego potomstwo nie powinno mieć prawa do stąpania po ziemi. - powiedziałam wściekle kiedy moje dłonie z całych sił się zacisnęły do tego stopnia że aż zbielały mi kostki. Po chwili jednak udało mi się uspokoić i wysłuchałam reszty informacji jakie przekazał mi mężczyzna. W porządku, udać się do wioski, przepędzić Yokai z pomocą Ody Toshiyukiego, wyciągnąć informacje na temat agentów Uchiha od wieśniaków i wymusić na nich przysięgę że będą raportować jeżeli pojawi się u nich kolejny. A gdzie znajdę tego Toshiyukiego?- wymieniłam po kolei wszystkie elementy powierzanego mi zadania. - Żadnych innych pytań. - odpowiedziałam po krótkiej chwili namysłu po czym jeżeli mnie odprawił to skłoniłam mu się lekko i opuściłam jego gabinet, przed którym okazało się że czekają już następni petenci, którymi była dwójka wężowo wyglądających osób mniej więcej w moim wieku, którym puściłam oczko wychodząc z gabinetu i uśmiechając się ruszyłam na spotkanie z starcem mającym pomóc mi podczas zadania.
0 x
Kujaku Haruka
Posty: 254 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 29 lip 2025, o 19:16
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Pogromczyni duchów"
3/7
Risu
- Dokładnie tak. Wioska nazywa się Kurohasu, przygotuj się na brodzenie w wodzie, bo leży na mocno bagnistych terenach. Toshiyuki będzie na ciebie czekać jutro o świcie przy bramie wschodniej. Dam mu znać, że znalazłem mu pomocnicę. - wyjaśnił ci Shigemi, a skoro nie miałaś innych pytań - opuściłaś jego gabinet, po drodze mijając dwójkę młodych przedstawicieli klanu Orochi, którzy wyglądali jakby parę dni niemal nie spali i dopiero co wrócili z długiej drogi.
Następnego poranka pojawiłaś się zgodnie z planem - chociaż może nieco niechętnie, skoro nie było dane ci się wyspać - przed wskazaną bramą, rozglądając się za swoim towarzyszem. Nie musiałaś długo czekać, gdyż już po kilku minutach dostrzegłaś postać zmierzającą drogą, z wyglądu najbardziej ci się kojarzącą z jednym z pustelników znanych ci jeszcze z czasów życia za Murem, aniżeli shinobiego. Przygarbiony, o długiej, splątanej brodzie i włosach przypominających mech, z twarzą pooraną głębokimi zmarszczkami tak bardzo, że wyglądała raczej na korę drzewa. Jego ubiór stanowiła prosta szata z lnu, a przez ramię przewieszoną miał torbę z, której wystawało kilka zwojów. Na jednym z przedramion, które trzymało kostur, dostrzegłaś kilka pieczęci lub jakichś tatuaży. Najbardziej jednak charaktersytyczne wydały się jego oczy - dostrzegłaś w nich dziki, trochę szalony błysk.
Kiedy się zbliżył, widziałaś, że pomimo zgarbionej sylwetki - jest i tak wyższy nieco od ciebie. Gdy tylko cię zaobserwował, chrząknął głośno, kaszlnął i splunął na ziemię.
- Risu, ta? To łap się za torbę i idziemy. - zakomenderował, bezceremonialnie rzucając ci swoją torbę. Okazała się dość lekka, chociaż usłyszałaś też pobrzękiwanie jakichś słoiczków lub innych pojemników.
[Z/T ]
Urzędniczka
Shigemi
Oda Toshiyuki
0 x
Zerin
Posty: 34 Rejestracja: 28 paź 2022, o 15:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Burza płomiennych włosów, jasnoniebieskie tęczówki ze źrenicą jak u gada, piegi.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11329
GG/Discord: Nana#6687
Multikonta: Nana
Post
autor: Zerin » 29 lip 2025, o 19:22
Wszystko wydarzyło się zdecydowanie za szybko. Po powrocie do osady od razu udali się do siedziby władzy, żeby opowiedzieć o tym co zobaczyli. Przed wejściem natrafili na inną kunoichi. Odwzajemniła uśmiech zastanawiając się, czy już jej gdzieś nie widziała. Wiedziała, że Naga nie był stąd jednak zdziwiło ją jak bardzo. Myślała, że pochodził z jakiejś mniejszej rodziny, która osiedliła się bliżej Muru. Niegdyś w okolicach, których nie znała. Fakt, że dotychczas myślał iż był jedynym Orochim nieźle nią wstrząsnął.
Próbowała nie dać tego po sobie poznać, ale pewnie każdy z nich mógł to wyczytać jak z otwartej księgi, gdy zerkała na chłopaka średnio piętnaście razy na minutę. Nic jednak nie powiedziała. Jeszcze.
- To emm spotkamy się jutro? - Zaproponowała nonszalancko, chociaż na samą propozycję poczuła się nieswojo. Wykonywała tylko polecenie przełożonego. Nie chodziło o spotkanie z chłopakiem. Wcale. - Znaczy wiesz, oprowadzę cię czy coś.
Może powinna bardziej przejąć się noclegiem Nagi, ale była zbyt roztargniona, żeby się tym przejmować. Mógł zostać w koszarach, nie?
- To do potem!
zt
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości