Gdy Nana tylko zdjęła maskę, publiczność mogła ujrzeć jej czerwone oczy. Sharingan w pełnej okazałości, nie zaskoczył Renkuro, lecz zdecydowanie zaskoczył sędziego, który tylko spojrzał w kierunku siedzącej na loży shirei-kan Uchiha. Ta patrzyła na niego i niemalże niezauważalnie, skinęła delikatnie w dół. To miał być sygnał, którego nie wyłapał nikt, poza zainteresowanymi.
W samej zaś walce akcja posuwała się do przodu. Technika ognia, którą poczęstowała wcześniej Nana, nie wiedząc czemu dotarła bezpośrednio do marionetki Renkuro. Języki ognia uderzyły z pełnym impetem w marionetkę, która oberwała centralnie na korpus i odrzuciło ją w ścianę. Zdziwiony sędzia spojrzał się na lalkarza, który najwidocznie miał inny plan na rozegranie tej walki. Tylko, że problemem nie było to, co było efektem poprzedniej tury. Problemem miały się stać następne wydarzenia. Dla jednego i drugiego.
Ukryty tekst
Pierwsza zerwała się Nana, biegnąc po przodu nie w postawie shinobi, tylko w postacie czystego sprintu, by jak najszybciej zyskać dogodną pozycję. Renkuro. Dziewczyna złapała ponownie dwa kunaie i trzymając je na krzyż, rzuciła je przed siebie, centralnie w kierunku Renkuro. Dwa ostre noże śmignęły do przodu i gdy mijały rzekę...aktywowały się niespodziewanie. Ponownie blask oślepił arenę, a w jego kontynuacji rozległ się potężny wybuch. Woda, która była pod notką, wystrzeliła w górę od wybuchu, ochlapując kamienie i teren znajdujące się dookoła. Chociaż ruch był niespodziewany i dziwny wystarczył, by wprowadzić zamieszanie na polu bitwy. Marionetkarz schowany w swojej lalce, ponownie odruchowo zasłonił twarz, a jego lalki zrobiły przez sekundę nieskoordynowane ruchy, falując na boki. Sama Nana zaś zrobiła pieczęć, jednak nic się nie wydarzyło. Pieczęć, której nie widział Renkuro, przez oślepienie od bombki.Renkuro wystawił dłoń przed siebie i starał się w pierwszej kolejności znaleźć marionetkę do której chciał się podpiąć z powrotem. Nić chakry wystrzeliła z czubka jego palca i pomknęła w kierunku wody, starając się zlokalizować swoją kukłę. Niestety, jego pozycja nie pozwalała na konkretne stwierdzenie, gdzie jest marionetka, ponieważ ta jak wpadła do wody, która miała aż pięć metrów głębokości. Tak samo jak wybuch od kunaia sprawił, że woda się lekko wzburzyła, co skutkowało tym, że gdzieś pod wodą marionetka zapewne zmieniła swoją pozycję.
Renkuro nie mógł dalej szukać marionetki. Dziewczyna zbliżała się niebezpieczenie blisko, biegnąć rozpędzona i wyskakując w powietrze, by przelecieć na drugą część areny. Tam, gdzie znajdywał się lalkarz. Teraz Renkuro mógł zobaczyć, że dziewczyna...patrzy się w dół. W kierunku wody. Jaki miała cel? Przecież jej przeciwnik, był już tak blisko...
...chłopak nie zwlekał. Teraz miał być moment, w którym wszystko się odmienia. Flagowa marionetka, która stała na południowej części areny, którą Renkuro nazywał Niebieska Róża, otworzyła otwór w głowie i zamierzała wystrzelić salwę w kierunku Nany...która właśnie była w powietrzu. Dziewczyna była wystawiona idealnie na atak, który wyprowadzał chłopak za pomocą swojej lalki. Kwadratowe shurikeny wystrzeliły w jej kierunku, mknąc z niewiarygodną prędkością. Tłum na chwilę zamarł.
Cała salwa trafiła dziewczynę w locie, centralnie nad wodą. Tuzin kwadratowych, większych shurikenów przeszyła jej ciało, tworząc z niej niemalże sito. Krew trysnęła na boki i był to tragiczny widok, dla całej areny. Wszyscy zgodnie zrobili "OH..." patrząc, jak dziewczyna...
I NAGLE KURWA PUFF
Kłąb dymu pojawił się w pozycji Nany, by ukazać...Złotego Generała, na poprzednim miejscu Nany, unoszącego się nad wodą. To on był poszatkowany z każdej strony, przyjmując całą salwę od swojej koleżanki z ekipy. Nana ponownie wykazała się przebiegłością by zdobyć drobną przewagę w walce ze swoim przeciwnikiem. Lalka rozpadła się w drobny mak, a jej części powpadały do wody, tworząc kilka plusków.
Ukryty tekst
Nana sama była w szoku, ponieważ nagle znalazła się pod wodą. Nie wiedziała gdzie jest, ale wiedziała jedno. Musiała się jak najszybciej wydostać. Sam Renkuro również wiedział, że czas zagrać defensywnie. W gotowości była jedna z jego marionetek, która wydawała się obserwować pole bitwy. Nagle na środku Nana wyskoczyła z wody, widać, że lekko zdezorientowana. Nie na tyle, by nie wiedzieć, że chce poczęstować swojego kolegę dodatkową techniką ognia, którą przygotowała w zanadrzu. Dziewczyna gdy dotknęła stopami dna, odbiła się ze wszystkich sił i wystrzeliła do góry. Wyglądała jak jakaś shinobijska wersja delfina, wokół którego pojawił się wodny obłok. Miała jednak na tyle pecha, że patrzyła się w złym kierunku, nie dostrzegając tego, co leci za nią. Jej czerwone gałki oczne szybko obrócił się w lewą stroną, a pieczęć, którą miała złożoną, niemalże przygotowały ją w pełni do wykonania techniki.
Na szczęście dla Renkuro, który wycofał się niemalże pod samą ścianę zachodniej części areny, przewidział to i za pomocą srebrnej szermierz wystrzelił kunai z jej klatki piersiowej. Zapadki otworzyły klapę, a samo narzędzie pomknęło z dużą szybkością w kierunku dziewczyny. Kunai przeciął jej skórę, tworząc czerwoną linię wzdłuż jej przedramienia, jednak nie wyrządził większych szkód.
Dopiero po chwili eksplodował oślepiającym światłem, a sama dziewczyna nie miała jak skoncentrować się na technice, gdyż odruchowo zasłoniła twarz rękoma. To zdezorientowało ją na tyle, że dziewczyna wpadła do wody z głośnym chlupnięciem.
Cały tłum skandował. Teraz, to Renkuro był faworytem publiczności, tak więc głośne "RENKURO!" rozbrzmiewało na arenie.
Mapka