[Event] Pomieszczenia służby medycznej

Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 489
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Daisuke »

Adrenalina potrafiła zdziałać cuda. W trakcie walki można zapomnieć o własnych ranach, zmęczeniu, braku nogi czy połowy wnętrzności. Problem w tym, że chwilę później są z tego powodu znaczne konsekwencje. Tak było i tym razem, gdy Daisuke pomimo sporych ran, jakoś doprowadził walkę do końca. Teraz nawet nie był w stanie ustać na nogach, a przecież przestał już krwawić, rany zniknęły, a jeśli medyk mówił prawdę to i krew w znacznej mierze została już uzupełniona przez tą dziwną tabletkę, którą dostał. Całkiem fajne i przydatne potrafią być medykamenty. Trzeba z nich korzystać, gdy tylko będzie okazja.

-W takim razie jak wstanę to mi coś dasz. A teraz pilnuj, by mi tu nikt nie przeszkadzał, a jak ktoś mnie chociaż tknie to połamie mu wszystkie kości- Zarządzanie tym miejscem i młodszym od siebie medykiem chyba bardzo mu się podobało, bo przy każdej okazji wydawał polecenia jakby był u siebie. Wychodził z założenia, że wszystko mu się należy i wystarczy tylko pokazać palcem, a każdy ma wokół niego skakać jak posłuszny piesek. Zaczął się też wygrażać, żeby dopilnowany został spokój, gdy on będzie drzemał. Zazwyczaj sypiał w dużo mniej bezpiecznych miejscach, więc nie było szczególnego powodu aby się obawiać. Na wszelki wypadek warto jednak podkreślić, że preferuje spokój, bo byle pierdoła jest go w stanie wybudzić. Wreszcie położył się na łóżku, lekko przymknął oczy i kilka sekund później już smacznie sobie chrapał. Mógł udawać, że było inaczej, ale był całkowicie wyczerpany.
0 x
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1056
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Kamiyo Ori »

z/t + timeskip do -> klik
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Awatar użytkownika
BeeBee-Hachi
Moderator
Posty: 721
Rejestracja: 27 gru 2019, o 14:39
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Tetsuro/Zankoku

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: BeeBee-Hachi »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 489
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Daisuke »

Sen był długi i nieprzerwany absolutnie niczym. Po pierwsze dlatego, że każdy chodził wokół niego na paluszkach po tym jak zrobił scenę z Kamiyo, a ten ostrzegł pozostałych. A po drugiego dlatego, że był tak zmęczony, że nawet wybuch notki tuż przy uchu by go pewnie nie obudził. Gdy się obudził było już grubo popołudniu... Ale następnego dnia! Przespał w sumie cały dzień, a sam ledwo to zauważył. Z nikim nie miał ochoty rozmawiać, więc też nikt nie mógł go wyprowadzić z błędu. Młodego medyka już przy nim nie było, ale jakiś inny lekarz podał mu obiecany medykament. Wkrótce po wypiciu tegoż specyfiku, Daisuke czuł, że wrócił wreszcie do pełnych sił. Wstał, rozciągnął się, po czym bez żadnych podziękowań czy chociażby informacji, po prostu sobie poszedł. Resztę dnia i wszystko co przed kolejną rundą spędził w jakichś spelunach. Każda kolejna była chyba gorsza od poprzedniej. W dniu, gdy zaczynała się druga runda, obudził się w jakimś zaułku. Nie tracąc więc czasu na jakieś ogarnięcie się, po prostu ruszył w stronę trybun.

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 811
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Nana »

Rozmowa z Katsumi nie należała do najowocniejszych, ale przynajmniej przebiegła w miarę sprawnie. Pogadały i jak się okazało, był to koniec. Przynajmniej na ten moment. Shirei-kan zdecydowała się dowiedzieć więcej na temat Nany i jej rodziców. Dziewczyna nie mogła marudzić, w końcu sama ją o to zapytała. Z jednej strony już dawno odcięła się od klanu i od swojej przeszłości. Z drugiej ciekawość brała nad nią górę i po prostu chciała wiedzieć skąd pochodziła. Kim była.
Potem przeszły na temat Feniksów. Działalność Hana stawała się coraz bardziej powszechna. Może mogłaby osobiście spotkać jednego Jeźdźców? Była bardzo ciekawa ich siły, ich możliwości. Kim byli? Dlaczego zdecydowali się dołączyć do Antykreatora? Podzielali jego poglądy, czy tak jak Nana szukali czegoś innego? Katsumi ostrzegła ją o potencjalnych atakach. Nana od razu zdecydowała się odnaleźć Kutaro. Miała nadzieję, że był w jednym kawałku. Była na niego trochę zła, że jeszcze jej nie odszukał. Dlatego też po tym jak Katsumi opuściła jej pokój, wyjęła zza kimona małego robaczka. Wzięła Kiki do rączki i dosłownie ją zgniotła. Miała nadzieję, że Kutaro również zabolało.
Umyła się, przygotowała do następnego dnia i wyszła.

zt
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Anzou »

Szpital, to miejsce, w którym chłopak powinien zostać postawiony na nogi. Młodzieniec nie zastanawiał się nad tym, co miało miejsce na Arenie. Nie było to w tym momencie istotne. Teraz chciał jak najszybciej dojść do siebie. Starcie z tymi białymi stworami go przerosło. Były za szybkie i za duże rany w nim wywołały. Chyba te były najpoważniejsze. Na całe szczęscie władze Sogen zadbały o odpowiednią opiekę medyczną, dzięki czemu Anzou mógł w spokoju i z czystym sumieniem pokazywać się światu w przyszłości. Bez skazy. Teraz nastolatek po zabiegach odda się delikatnej rekonwalescencji. Nie spieszy mu się nigdzie. Walki się dla niego skończyły.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kan Senju
Posty: 450
Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
GG/Discord: Hikari#5885

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Kan Senju »

Kan na miejsce dotarł opierając się drżącymi rękami o ścianę, tylko dzięki swojej sile woli. W sumie drżące to mało powiedziane, one dosłownie się telepały kiedy tylko odklejał je od podłoża pionowego. Przez kilka chwil próbował złapać za klamkę, ale miał problemy z trafieniem kiedy kręciło mu się w głowie i obraz był rozmazany. Przy ostatniej, udanej próbie użył więcej siły zirytowany przez co mało się nie wywrócił, ale natychmiast otworzył też drzwi. Nie widząc aby ktokolwiek się pokwapił w jego kierunku ruszył niepewnym krokiem do środka, zajmując pierwsze lepsze krzesło na którym usiadł rozwalony nie mając tymczasowo siły. Zamknął na chwilę oczy czekając aż ktokolwiek się nim zainteresuje chcąc trochę odpocząć chociaż od zawrotów. Pomogło, choć niestety całkowicie ich nie powstrzymało.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2835
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Kan Senju
Posty: 450
Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
GG/Discord: Hikari#5885

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Kan Senju »

Czas leciał powoli, a Kan mógł tylko rozwalony siedzieć na krześle. Ile to już spędził w tej pozycji? Pięć minut, dziesięć, dwadzieścia? Nie mógł kompletnie policzyć czasu, wszystko wydawało się tak piekielnie dłużyć. Przynajmniej z jego perspektywy, bo dla innych czas z pewnością leciał dużo szybciej kiedy czuli się od niego lepiej. Sam nie wiedział co koniecznie mu dolega, ale domyślając się miał tylko jedną logiczną odpowiedź. Został przed pojedynkiem otruty, tylko pozostawało pytanie kiedy oraz przez kogo. Najlogiczniej uznałby Uchiha za winnych, ale te kropki były zdecydowanie zbyt łatwe do połączenia. Wątpliwe aby pozwolili sobie na taką śmiałość po dewastującej ich wojnie. Nie ryzykowaliby aż tak bardzo, więc ktoś musiał spróbować ich wrobić aby wykorzystać napięcia między rodami doprowadzając do konfliktu. Tylko kto zyskałby na tym najwięcej? Kaminari i Inuzuka, a może Cesarstwo chcące kontynuować swoje plany najazdu na kontynent mimo porażki? Gdyby miał zaryzykować stawiałby na tych ostatnich, bo z nimi jako jedynymi nigdy nie posiadał żadnych kontaktów. Jego rozmyślenia przerwał znany mu głos, ale nie potrafił go rozpoznać w owym stanie więc otworzył oczy chcąc zobaczyć do kogo należy. Wszystko było rozmazane, aczkolwiek dostrzegł białe włosy więc mogła to być tylko jedna osoba tutaj obecna. Mikoto, która natychmiast postanowiła sprawdzić jego stan kładąc zimną dłoń na policzku.
- Nie jestem pewien.
Druga dłoń dotknęła jego czoła, które posiadało jak najbardziej normalną temperaturę. Żadna gorączka nie występowała, wzrok nie był rozbiegany, ale dużo bardziej rozbiegany.
- Podejrzewam...
Szybko przyłożył rękę do ust, aby ponownie odkasłać trochę krwi.
- Truciznę.
Niedługo później usłyszał jak dziewczę poprosiło niejakiego Yamiego o pomoc aby go pomógł przenieść na łóżko. Rozejrzał się samymi oczami na boki chcąc go zobaczyć, ale jedyny szczegół możliwy do wyłapania obecnie to były długie, czarne włosy. Chwilę później jego ramię znalazło się na czyimś barku, a sam został złapany w pasie oraz podźwignięty. Senju chcąc pomóc jakoś próbował przebierać nogami, ale wychodziło mu to średnio. Nie miał na to zbytnio siły. Teraz zrozumiał, że cudem było samodzielne dotarcie do pokoju medycznego tylko dzięki jego sile woli.
- Wątpię aby Uchiha byli winni.
Wypowiedział swoje zdanie po czym aby kontynuować musiał zebrać kilka oddechów.
- Prędzej ktoś ich chciał wrobić.
0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Mujin »

Pozostałe walki nie były już interesujące dla Mujina, widział zresztą wystarczająco dużo z nich. Jego praca z kolei zaczęła się już jakiś czas temu. Oczywiście nie był przymuszony do pracy w skrzydle medycznym, nie był zobowiązany do regularności ani do stawiania się jakkolwiek. Była to jego własna, prywatna zachcianka, podyktowana prywatnym kodem postępowania i zatwierdzona przez osobę zarządzającą sektorem medycznym. Oznacza to, że udało mu się zachować i przywileje związane z możliwością wchodzenia do tego miejsca i nie przyjąć na siebie odgórnie nałożonych obowiązków. Wystarczyło tylko dwadzieścia lat spędzonych na nauce fachu medycznego, by dostać ten przywilej. Męczących, wypełnionych poświęceniem i samodoskonaleniem swojego kunsztu, lat.
Właśnie to pozwoliło mu wejść do szpitala także dzisiaj. Medycy jeszcze nie zdążyli przynieść rannych ani zwierzaka. Mujin nie śpieszył się i nie biegł na całego, by być wcześniej, ale i tak był szybciej ze względu na inną od większości ludzi długość swojego kroku. Pozdrowił zatem osobę odpowiedzialną za pilnowanie porządku w środku. I gdy tylko, kilka chwil później, zostali przyniesieni walczący, to Mujin pośpieszył na pomoc temu najbardziej rannemu. Psu. Nie był to byle pies, co widział podczas walki. Ewidentnie był zdolny do walki i bycia uwzględnionym w walce jako faktyczne zagrożenie. Chociaż jeśli stworzyć z nim bliższą więź, to był jedynie kolejną przeszkodą. Związaniem emocjonalnym, które mogło być użyte przeciwko właścicielowi. Szantaż. Porwanie. Groźby. Cokolwiek, co może być użyte przeciwko człowiekowi.
Mujin zignorował Yamiego i innych obecnych. Zanotował ich obecność, oczywiście, ale nie zwrócił na siebie uwagi przywitaniem albo pozdrowieniem innego rodzaju. Skupił się wyłącznie na pierwszym rannym i na jego oględzinach. Na jego stanie zdrowia. Szybko podszedł do miejsca, gdzie zwierzę zostało położone. i rozpoczął oględziny. Poważne, ale proste. Uszkodzone organy wewnętrzne. Ewidentnie rana poważna i mogąca, bez profesjonalnej opieki medycznej wysokiego szczebla, doprowadzić do śmierci zwierza. A do tego nie zamierzał dopuścić.
Po szybkich oględzinach przyszła pora na leczenie. Nie zdecydował się na znieczulenie ani na zastosowanie innych metod wyłączenia nerwów. Nie było takiej potrzeby, pacjent i tak nie był przytomny. Krwawił obficie i temu trzeba było zaradzić.
- Ej ty. Pigułki ze skrzepniętą krwią. Przynieś kilka i podaj pacjentowi. - zagadał do pierwszego-lepszego przechodzącego obok niego medyka. Jego wsparcie powinno być ważne, a samemu wolał zasklepiać rany od samego początku. Tak też zrobił. Wykonał długą serię pieczęci, po której przyłożył dłonie do rany zwierzęcia. Poświata z medycznej chakry natychmiast zaczęła działać, łącząc w błyskawicznym tempie uszkodzoną tkankę. Komórka po komórce, organ po organie, mięsień po mięśniu i naczynie krwionośne po naczyniu. Organizm wiedział, jak się naprawić, Mujin dawał mu tylko dużą ilość chakry do stworzenia do tego odpowiednich, sterylnych warunków i do przyspieszenia całego procesu. Stu, tysiąckrotnie, pewnie jeszcze więcejkrotnie. Zmuszał ciało do regeneracji niemożliwej w normalnych warunkach. Ratował jego życie, przy asyście jegomościa podającego mu skrzepniętą krew. I dla bezpieczeństwa procesu i dla szybszego powrotu do zdrowia.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2835
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Kan Senju
Posty: 450
Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
GG/Discord: Hikari#5885

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Kan Senju »

Dywagacje na temat winnego szybko zeszły na dalszy plan, co można uznać za wręcz naturalne. Jako medyk Mikoto wpierw wolała zająć się pacjentem zamiast rozważać potencjalnego sprawcę co w pełni popierał. Później przyjdzie czas na takie sprawy kiedy już wyzdrowieje. Przy okazji będąc w pozycji leżącej było mu przyjemniej niżeli siedząc, głównie z powodu mniejszych zawrotów w głowie w owej pozycji. Biorąc pod uwagę jego obecny stan mógł się nawet trochę rozluźnić, bo już nie musiał utrzymywać swojego ciała. Najzwyczajniej leżał bezwiednie, co z pewnością ułatwiło zdejmowanie jego górnej części ubrań, a tych miał kilka. Płaszcz, kamizelka, oraz koszula z krawatem pod czym krył się jego lekko umięśniony tors, a pod nim zarysowany sześciopak. Widać było, że ćwiczył swoje ciało choć z powodu bycia szczupłym efekty nie były powalające przynajmniej w wyglądzie.
- Najbardziej nieswojo czuję się w tym miejscu.
Wraz z słowami Kan położył swoją dłoń na środku swojego brzucha. Właściwie się wcześniej nad tym nie zastanawiał, ale jako takiego bólu zbytnio nie odczuwał. Najbardziej to jego zmysły wariowały w tym momencie co powodowało mu największe problemy. Pytanie odnośnie miejsca skąd pochodziła krew chwilę się zamyślił w ciszy. Musiał się skupić na własnym wnętrzu chcąc je poznać, bo wcześniej najzwyczajniej w świecie się nad tym nie zastanawiał będąc rozproszony przez odczuwalne negatywne skutki trucizny.
- Tak myślę.
Na tym skończył się wywiad rozpoznawczy, ale zaczęły się poważniejszy temat jakim była chęć go uśpienia z powodu bólu jaki podobno występuje podczas wyciągania tego cholerstwa mu dokuczającego. Niestety Senju wolał pozostać przytomny i wcale tutaj nie chodziło o brak zaufania do dziewczyny. Martwił się jak ową sytuację mogliby wykorzystać inni, zupełnie nie wiedział czego się mógł spodziewać po tutejszej opiece medycznej. Zawsze mogą dać argument, że białowłosa nie pracuje tutaj i spróbować przejąć pacjenta przy czym wolałby być przytomny aby wyrazić swoje zdanie odsyłając ich w cholerę. Jedynym medykiem przy którym mógłby sobie pozwolić na taki luksus był Kamiyo Ori, lecz ten zdawał się być dzisiaj nieobecny. Mógł go nie znać długo, ale wystarczająco aby wyrobić sobie jakieś zdanie o chłopaku. Należał on do osób, którym zależało na innych i chciał im pomagać.
- Tutaj nie chodzi o brak zaufania do ciebie, ale mam swoje powody aby pozostać przytomny. Jakoś dam radę wytrzymać, może nie wyglądam jednak wyjątkowo dobrze znoszę ból.
Mówił to z sporą pewnością siebie mimo swojego nieciekawego tymczasowo stanu zdrowia. W pierwszej walce też przecież dość oberwał, a potrafił to kompletnie ignorować. Zupełnie jakby nic mu się nie stało. Pozostawało tylko pytanie czy Mikoto przyjmie taką argumentację, a może mimo tego go uśpi woląc nie podejmować się ryzyka. Ostatecznie zaakceptowałby jej decyzję nie mając o to pretensji, bo przecież zależało jej aby mu pomóc w tym momencie.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: [Event] Pomieszczenia służby medycznej

Post autor: Mikoto »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Arena”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości