Gdzieś w mieście

Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Khusara Hatakame »

Gdy Khusara podszedł wręczając paczkę starszym kobietom stojącym w zaciemnionej bocznej uliczce te dały mu nie wielką niczym nadzwyczajnym się nie różniącą zwykłą paczuszką, o kolorze białym i miękkim odczuciu na dłoniach które pozostawiała po odebraniu jej przez Khusare. Gdy czarnowłosy mężczyzna schował już paczkę w swą wewnętrzną kieszeń kimona która przydawała mu się czasami jak to z resztą miało miejsce teraz, kobiety po chwili popatrzyły się na niego i zaczęły tłumaczyć mu po kolei jaką drogę ma obrać by dojść do jednego ze sklepów który cechował się wśród innych wstawionymi kratami w futryny okien. Powiedziały też o potrzebnym kodzie który za pewne miał być kolejną formą ostrożności. Jedna z staruszek wskazując Khusarze co ma robić wspomniała coś o recepturze. Z tego co udało się na ten moment przez młodego shinobi ustalić to to że w paczce znajdowała się dość ważna receptura która komuś jest niezwykle potrzebna, jednakże więcej nie było co się rozmyślać, gdyż zadanie miało być wykonane a pieniądze za nie wypłacone tylko to jak na razie interesowało Khusare i tego się trzymał. Gdy kobieta skończyła instruować młodego shinobi, on udał się w wskazaną drogę idąc dalej przez zaniedbane boczne uliczki a po chwili także przez zamknięte i zabite oraz wydawałoby się przez ciszę że opuszczone sklepy. Po nie długim momencie marszu widać było już budynek z wstawionymi stalowymi kratami w oknach. Khusara podszedł do niego pukając odpowiednią sekwencje, 3 puknięcia potem chwila ciszy, 2 puknięcia i znów przerwa, a na końcu 4 puknięcia które zakończając serie wydawałoby się że spowodowały że w środku budynku słychać było zbliżające się kroki. Czarnowłosy czekał w tym czasie na otworzenie ciężkich drewnianych drzwi zastanawiając się jednocześnie nad dziwną i tajemniczą otoczką tej małej i niepozornej paczki.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Tamaki Hyūga

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Khusara Hatakame »

Gdy po dłuższej już podróży podczas której czas się dłużył, Khusara stanął przed odpowiednimi drzwiami i wystukując w odpowiedniej kolejności szyfr nasłuchiwał wszelkich hałasów i ruchów które mogły lada chwila dobiec z środka. Dziwne wrażenie sprawiało to, iż budynek z kratami w futrynach był tak na prawdę dość zadbany i tajemniczy. Okratowanie domu i ciężkie grube solidne bukowe drzwi okute żelazem wydawałoby się, że miały za zadanie pozostawić wnętrze budynku w pełni bezpieczne a jeżeli tak to przed czym ? Gdy młody czarnowłosy mężczyzna przez krótką chwilę się rozmyślił usłyszał jak osoba która w tym czasie zdążyła podejść do drzwi, uchyliła je. Młoda twarz małej dziewczynki pokazując się zza progu oceniła od stóp do głów mężczyznę i zapytała z ostrożnością o jego zamiary. Khusara patrząc się na wyraźnie na lekko zaciekawioną lecz nie pewną dziewczynkę odpowiedział jej tak jak wcześniej kazały to zrobić dwie staruszki od których otrzymał paczkę
-Mam przesyłkę dla Hisamatsu Yukiuchiego- Gdy czarnowłosy mężczyzna wypowiedział te słowa małe dziewczę uchyliło powoli ciężkie i grube drzwi po czym dało znak by podążał za nim do tajemniczego odbiorcy paczki przekazanej Khusarze. Młodemu mężczyźnie nie spodobało się to miejsce za nad to, gdy przemierzali przedpokój można było ujrzeć dość zadbane wydawałoby się meble oraz oczywiście widniejące dosłownie w każdym oknie tego budynku kraty. Pytanie czy to zabezpieczenie a może dekoracja w dziwnym guście którą właściciel tego domu wybrał z chęcią ? Wiele było pytań w głowie mężczyzny lecz odpowiedzi jak na razie brak. Khusara podążał przez ciągnącą się chwile za dziewczynką oczekując w końcu ujrzenia odbiorcy.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Tamaki Hyūga

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Khusara Hatakame »

Gdy dziewczynka wraz z młodym mężczyzną podróżowali przez zadbane i dobrze prezentujące się pokoje tajemniczego domu który dziwnym trafem jako jedyny był czysty oraz używalny z wszystkich innych budynków znajdujących się w pobliżu zdało się to dość Khusarze podejrzane oraz musiało mieć to duże powiązanie z samą paczką jak i mieszkańcami, jednakże były to tylko przypuszczenia mężczyzny i tak na prawdę, nie wiedział czy to co wydaje mu się prawdziwe może mieć faktycznie większy sens. Lecz ciekawość Khusary po chwili zwróciło coś innego oddalając go od obecnych myśli i lekkiej zadumy, a mianowicie zasuwane drzwi do który po chwili podeszła dziewczynka pukając kilkukrotnie. Zza nich po chwili usłyszeć można było odpowiedź na pukanie dziecka w formie grubego męskiego głosu. Dziewczynka przedstawiła zamiary z jakimi młody shinobi przybył po czym słysząc zgodę zza drzwi odsunęła je pozwalając czarnowłosemu wejść do środka bez dłuższego przeciągania. W pokoju siedział odwrócony do Khusary mężczyzna który po chwili pozwolił mu usiąść a sam wstał pokazując swe ogromne gabaryty i olbrzymi rozmiar, rosły mężczyzna co było dość dużym niedopowiedzeniem usiadł przy stoliku stojącym na środku pokoju z wcześniej wyciągniętym workiem Ryõ z którego wysypał następnie zawartość pytając o przyniesioną przez Khusare paczkę.
Młody czarnowłosy mężczyzna podszedł do stolika siadając naprzeciw rosłego odbiorcy, zdejmując swą Sugegase po chwili wyciągnął z Kimona małą paczkę i powiedział pokrótce
To nowa receptura, przyniesie jeszcze lepsze efekty- Po czym położył paczkę na stół podsuwając ją na środek.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Tamaki Hyūga

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Khusara Hatakame »

Gdy rosły mężczyzna zobaczył paczkę wyciągnięta z kimona przez Khusarę, na jego twarzy wyczytać można było łapczywe pragnienie jej zawartości, wydawało się to dość dziwne gdyż jego ręce zaczęły trząść się z braku cierpliwości a lewa noga lekko tupotać po ziemi, po chwili widać było że miał wyraźnie sięgnąć po leżącą na małym stoliku wprost przed nim paczkę jednakże przerwał mu głos czarnowłosego który przekazał to co do niego należało. Twarz mężczyzny przybrała już nie dziwny a szalony wyraz gdy jego oczy wpatrywały się w pakunek a brwi podniosły nie naturalnie. Rozpakowując przesyłkę w powietrzu uniósł się interesujący i intensywny zapach, mężczyzna siedzący na przeciwko Khusary wstał gwałtownie by następnie pójść do jednej szafek i przynieść nie dużych rozmiarów chochelkę o wydłużonej rączce. Wziął on po chwili porcję jak się okazało jasnego pyłu z rozpakowanej paczki i przysunął powoli do nozdrzy by następnie powtórzyć tę czynność i po chwili zastygnąć w miejscu. Cisza ta nie trwała długo gdyż rozweselony już z twarzy degustator przyznał rację wcześniej wypowiedzianym zdaniom młodego shinobi i położył się jakby cały rozluźniony. Khusara patrząc się uważnie na niego przez chwilę nie dowierzał.''Czy na prawdę to była ta niezwłoczna misja ? Dostarczenie prochów dla jakiegoś olbrzyma ?''- pomyślał sobie. Ocknął się na słowa osiłka, z resztą nic już tu po nim, po tym wszystkim po prostu zabrał swoje należne nagrodzenie i wyszedł zasuwając drzwi. Niespodziewanie odwracając się ujrzał dziewczynką która pojawiając się ni z tego ni z owego była już gotowa by odprowadzić shinobi do drzwi wyjściowych.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Tamaki Hyūga

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Kurusu

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Kurusu »

Nazwa
Henge no Jutsu
Pieczęci
Pies › Świnia › Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Kurusu

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Kurusu »

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Suzu »

Pomysł był dobry... albo byłby dobry, gdyby Suzka nie przerobiła pajęczaka na breję koloru jego wnętrzności. Nawet sama Sabaku doszła do wniosku, że nie jest to najciekawszy widok - choć nigdy nie należała do delikatnych osób, na co z jednej strony złożyło się specyficzne wychowanie, z drugiej zaś wojna z rodem Kaguya. Sam piasek unosił się, posklejany w bryłki, ciągnąc za sobą nitki maziowatej substancji. A jak śmierdziało! Pan Kazuo to jednak miał łeb na karku, ona musiała podejść i zobaczyć z bliska. Bo co do tej chwili prasowała piachem? Tylko małe stworzenia, która pozostawały zaledwie mokrą plamą, właściwie niewidoczną w nawale piasku.
Wstrętne widoki nie przeszkodziły jednak dziewczynie w dotknięciu jednej z nóg pająka. Ciekawa była, czy okaże się twarda, czy wręcz przeciwnie i stosowanie tak brutalnej techniki było przesadą. Może następnego dałoby się ubić w sposób nieco mniej... niszczycielski. Jeśli Arashi chciał kiedyś z wielkiego skorpiona uczynić swoją kukiełkę, zdecydowanie musiała wymyślić lepszą strategię polowania na te bestie.
Gurdy nie wypełniała piachem zdjętym z pajęczaka, nazbierała nowego, sypkiego i "świeżego". Po wdrapaniu na wóz natomiast usłuchała rady Arashiego i zwinęła się snu, układając kaptur tak, by rzucał głęboki cień na jej twarz. Czy łatwo było zasnąć? O dziwo, nienajgorzej. Nie od razu, ale w końcu zapadła w płytką drzemkę, gdzie zobaczyła znowu ściany swego domostwa w Atsui i beznamiętną twarz matki. "Wielka moc nie rozwiązuje problemów, wielka moc je tworzy. Opóść wreszcie głowę i zostań tu, gdzie jesteś".
Słowa wypowiedziane przez pana Kazuo wybudziły Zielonowłosą z męczących snów. Podniosła głowę, z początku zdezorientowana. Wydawało jej się, że dalej śni, tak bardzo zmieniło się otoczenie od tego, jakie znała. Przejechała wzrokiem po obcych twarzach i strojach, okrywając się szczelniej płaszczem. Zazwyczaj chronił przed wiatrem i słońcem, teraz jednak zdecydowanie powinna wyciągnąć coś, co zwykle trzymała na nocny chłód. Dopiero zaczynało do niej docierać, że najwyraźniej nie jest to żaden sen, oni natomiast dotarli do miejsca przeznaczenia.
Udało się!
Dziewczyna podniosła się z powrotem na miejsce, otuliła szczelnie płaszczem, podciągając kolana aż do podbródka, i przyglądała się wszystkiemu z żywym zainteresowaniem. Obok miała gurdę, jedyne teraz źródło piasku, choć ta świadomość jeszcze do niej całkowicie nie dotarła. Że będzie musiała polegać wyłącznie na zawartości jednego garnka? Że opuszczanie pustyni było pozbawieniem się naturalnej przewagi, do której przywykła? Nie myślała o tym. Trzymała głowę wysoko, z szerokim uśmiechem spoglądając przed siebie.
- To pewnie znowu czeka nas przebudowa wozu. Fajne mają miny ludzie - roześmiała się, kukiełka prowadząca wóz z pewnością nie była częstym widokiem - Długo planuje pan zostać w tym mieście?
Sama nie była pewna, czy tutaj miała skończyć się ich podróż, czy dopiero trafili na pierwszy z przystanków. Przespała część podróży, pozostały jej więc domysły, w tym zaś nie była najlepsza. Powoli okręciła się na ławie do siedzenia, tak, że teraz zwrócona była twarzą na tył, pomachała z uśmiechem, jeśli za nimi jechał kolejny wóz. Skoro Arashi pilnował przodu, ona chciała mieć oko na to, co odbywało się za ich plecami.
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Rindou Arashi

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Gdzieś w mieście

Post autor: Suzu »

Co można robić, siedząc na pace przedzierającego się przez zaludnioną osadę wozu? Odwiedź prosta i mało odkrywcza - gapić się. I Suzia oddawała się tej czynności z zaangażowaniem. Do przodu poruszali się dość wolno, na tyle wolno, że mogła obejrzeć sobie mijane szyldy, budynki i place, jednocześnie tworząc plany, co chciałaby odwiedzić w ewentualnym wolnym czasie. Poznawanie otoczenia było istotnym elementem pracy shinobi! Najlepiej rozpoczęte maratonem przez budki z jedzeniem...
- Coś czuję, że nie jest to ostatnia nasza taka jazda - spojrzała z uśmiechem na marionetkę, która parła wciąż do przodu w rzece ludzi, niestrudzenie jak przystało na nieożywiony przedmiot.
Pan Kazuo odbił piłeczkę w ich stronę, pytając o plany zielonowłosego zespołu. Jak długo? Wydęła wargi i wzruszyła ramionami, kompletnie nie mieli na to żadnych planów. A w każdym razie takich, o których byłoby jej wiadomo.
- Zjeść coś, wyspać się, uzupełnić zapasy i w drogę, może jakiś dzień odpoczynku po drodze - mruknęła bez przekonania, należała do tych ludzi, którzy bardziej się męczą nicnierobieniem, niż faktyczną pracą - Ale, ale, panie Kazuo! Bo ja przespałam, a i Shigashi za dobrze nie znam. Właściwie w ogóle... Dotarliśmy do kresu podróży czy dalej też jedziemy razem? - zapytała, takie domyślanie się naprawdę nigdy nie wychodziło jej najlepiej.
Dotarcie pod budynek zwierzęcej lecznicy zapewnił Suzce i Arashiemu chwilę na osobności, która od chwili rozpoczęcia podróży w Sabishi praktycznie się nie zdarzyła. Dziewczyna patrzyła na zleceniodawcę, który w pewnym oddaleniu od nich dyskutuje z lokalnym mieszkańcem. Jeszcze chwilę temu siedzieli w piaskowej osadzie, tymczasem zdołali pokonać pierwszy etap swojej wyprawy. O zgrozo, wciąż nie wiedziała, gdzie szukać zielonego piasku. Cel "zejść z pustyni" został osiągnięty. Ale co dalej?
- Hej, wszystko w porządku? - zapytała, gramoląc się niezgrabnie na miejsce obok niego - Jakiś nieswój się wydawałeś w podróży. Stresik? - zapytała, szczerząc ząbki.
Niech nie myśli, że jej to umknęło! Choć tak naprawdę nie chciała wcale przycisnąć go do jakichś głębokich zwierzeń, a po prostu nieco obudzić. Sama zdołała trochę wypocząć podczas swojej drzemki, nie zwracała więc uwagi na fakt, że inni mogli być zwyczajnie zmęczeni po wydarzeniach tego dnia.
Gdy zaś wrócił ich zleceniodawca, od razu zwróciła uwagę na uśmiech zdobiący jego twarz. To był dobry zwiastun, o czym przekonała się zresztą bardzo szybko. Pan Kazuo zapewne polubił ich tak, jak oni jego - czy też raczej ona, bo za Arashiego mówić tu nie można. Bo przecież mógł się obrazić po stracie konia, prawda?
- Oczywiście! Jak się za coś brać, to do końca, ramen może poczekać. - odwróciła twarz w kierunku Arashiego, którego w sumie nie zapytała nawet o zdanie - Mógłbyś się teraz trochę przespać by wypocząć, w razie czego cię zbudzę. I tak bez problemów powinniśmy doczekać dnia.
Myśl o dodatkowych pieniądzach również była słodka, bo choć Zielonowłosa nie skupiała się specjalnie na materialnej własności, to jednak dzień relaksu i obżarstwa w mieście z pewnością trochę będzie kosztować, ona zaś... no cóż, większość swoich pieniędzy wydała w zakupowym szale w Shigashi. Nie pozostawało nic innego, jak udać się do miejsca, gdzie pan Kazuo planował pozostawić na noc wóz.
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości