Obrzeża wioski

Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Miał nadzieję, że coś jej się stanie. Oczywiście nikomu nie życzył wypicia trucizny, ale jeśli to ona by na nią trafiła, to Seinaru byłby bezpieczny. Tymczasem jednak nie stało jej się nic i niczego również nie zasygnalizowała, co było cichym potwierdzeniem tego, że to ta druga fiolka jest felerna.
- Hej, hej, hej, przecież wybraliśmy, co to za jakaś głupia zmiana zasad? - Zirytował się na zmieniający się napis na karteczce i ani myślał poddawać się pomysłom jakiegoś szaleńca, który umieścił ich w tej dziwnej pułapce. Czyli co teraz? Musiał świadomie wypić truciznę, która mogła go zabić, sparaliżować czy narobić innych szkód? Ani myślał. Nie wydawało mu się również, aby te wszystkie zegary nad każdymi drzwiami były jakoś połączone z fiolkami mechanicznie. Ktoś ich obserwował i dostosowywał całą scenografię do tego, co aktualnie dzieje się w pomieszczeniu. Tym bardziej, że naprędce napisane "musi" i "jedyna szansa" wyglądały naprawdę jak podpucha kogoś bardzo zdesperowanego.
- W takim razie, skoro nie chcą otworzyć, zrobimy to tradycyjnie. - Po czym przesłał do swojej broni część chakry, aby pokryć ją niebieską poświatą. Cóż, jeśli po tym ataku wrota nie ustąpią, to znaczy że rzeczywiście działa tutaj jakaś magia. Zanim upłynęło kilka kolejnych sekund, Kei zrobił wymach przed siebie w kierunku drzwi, jednocześnie uwalniając energię zgromadzoną na naginacie. Nie uderzał już teraz bezpośrednio, tylko uznał, że takie posunięcie przyniesie lepsze efekty. Zamierzał zbuntować się przeciw narzuconym regułom, bojąc się po prostu tego, co kryje się w pozostałej fiolce. Był to ruch zarówno pewnego siebie wojownika, który przykrywał jednak pewną desperację, która czaiła się w nim na myśl o tym, że i tak będzie musiał zażyć to świństwo, jeśli rozwiązanie siłowe nie wypali.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »

  Ukryty tekst
Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Czy to będzie sposób na dotarcie do końca tych lochów? Kolejne drzwi pękły pod naporem użytej przez niego techniki. A raczej wrota, bo kamienie i pył gęsto posypały się po pomieszczeniu, tuż pod ich nogi. Był z siebie dumny, a przede wszystkim z tego, że nie musiał wypijać tego nie wiadomo czego w pozostałej buteleczce i nie zagrał do końca tak jak mu kazano. Obejrzał się na Azumę, czy przez przypadek nie dostała jakimś odłamkiem w twarz, ale wyglądało na to że z nią również wszystko w porządku.
- E tam napisali... - Odpowiedział jej na to, aby kierować się według wskazówek.
- Sama widziałaś, że te napisy co chwila się zmieniają. - Wzruszył ramionami i zaczął się spieszyć, bo już przed próbą przebicia się przez kamienne wrota zegar kończył odliczanie. Swoją drogą to ciekawa sprawa, bo mimo że nie miał pojęcia co się stanie gdy nie opuszczą pomieszczenia przed upływem czasu, to był przekonany że czeka ich wtedy rychła śmierć. Tak to już jest z tymi minutnikami w podziemiach, z nimi się nie dyskutuje. Dlatego też nie mógł zostawić Azumy za sobą na śmierć. Wykorzystać ja do wypicia trucizny aby sam mógł przeżyć - to już zupełnie inna bajka, ale gdy oboje mogli dać radę zabrnąć w to jeszcze troszkę dalej, wówczas naprawdę gryzłoby go sumienie, gdyby za sekund pięć przysypały ją jakieś gruzy z walącego się pomieszczenia po dokończeniu odliczania. Tak to sobie wyobrażał.
Złapała u niego dodatkowe punkty z tą pochodnią. To o czym on na początku nie pomyślał, dla tej marzycielki wydało się jakby oczywiste. Odwiesił on więc na razie naginatę z powrotem na plecki (♥), drapnął jedną pochodnię ze ściany, a drugą ręką pociągnął ją za sobą.
- Nie wygłupiaj się z tym odpoczynkiem, przecież dopiero co wstałaś! Poza tym to ja rozwaliłem ścianę! - No właśnie, to po czym ona niby chciała odpoczywać? Czy to była jakaś trucizna z opóźnionym zapłonem? Nieważne, pomógł jej wydostać się z pomieszczenia na korytarz prowadzący do, jak się domyślał, następnej komnaty, aby przekonać się o kolejnej łamigłówce, po której i tak rozwali przejście dalej przy użyciu siły.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »

  Ukryty tekst
Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Jeszcze tego tylko tutaj brakowało, pokłócenia się ze sobą nawzajem i dziecięcych grymasów rodem z "nie bede tego jadła!". Ciągnął ją przez chwilę za rękę, a raczej próbował ciągnąć, bo pomimo jego prób nie przesuwali się do przodu tak szybko, aby Seinaru czuł się bezpiecznie. Trzeba było jednak przyznać, że jej zarzuty były chociaż w części uzasadnione, samuraj nie potraktował jej jak delikatnej damy, jaką dała się poznać wcześniej, lecz wykorzystał ją, aby bez ryzyka przedostać się do kolejnego pomieszczenia i bliżej wyjścia.
- Co Ty wygadujesz, nie chciałem Cię zabić! Cały czas miałem nadzieję, że to nie była trucizna! - W jego oczach to było wystarczające usprawiedliwienie. Za bardzo bał się śmierci, skonać tutaj w jakimś ciemnym korytarzu po dobrowolnym wypiciu trucizny, aby próbować swoich szans w losowaniu fiolek pół-na-pół. Ale chwila...
- Czyli to jednak była trucizna? Źle się czujesz? - Trochę spóźniona troska, ale jednak troska. Troska również o swoją skórę, bo jeśli Azuma miała tutaj zaraz umrzeć, to nie ma sensu zmuszać jej do dalszego marszu i ciągnąć za sobą. Samuraj sam jednak nie wiedział, czy jej sprzeciw to wynik działania trucizny, czy rozgoryczenia zachowaniem Keia. Zanim jednak zdążył pomyśleć i spróbować ją rozgryźć nastąpiła gwałtowna eksplozja, która zwaliłaby im na głowy sufit tamtego pomieszczenia, gdyby zostali tam chociaż odrobinę dłużej. Seinaru odruchowo odwrócił twarz od lecących w jego stronę odłamków, cały czas jednak trzymając Azumę, aby w razie czego pociągnąć ją do bezpieczeństwa, gdyby razem z salą zaczął walić się na nich korytarz, w którym się znajdowali.
Po chwili wszystko było już znowu ciche i spokojne, a płomień pochodni uspokoił się.
- No. Teraz i tak nie ma już innej drogi. Chodźmy dalej. - Pomógł jej wstać, teraz już na spokojnie, nie szarpiąc ani nie ciągnąc. Jakby nie było, oboje byli ofiarami i każdy, nawet najmniejszy sojusz zwiększał ich wspólne szanse. Kei nie miał zamiaru się za nią poświęcać, ale nie chciał też wyprzedzać jej i zostawić w tyle zwłaszcza teraz, po tym co stało się z drogą za nimi. Gdyby tego potrzebowała pomoże jej iść, ale nie czekał już dłużej i skierował się wzdłuż korytarza to kolejnego pomieszczenia z dowcipem-zagadką.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »

  Ukryty tekst
Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

- No już, już, już... - Uspokajał ją, gdy nie chciała korzystać z ułatwienia, jakie jej oferował. Nie dziwiła go jej niechęć, ale unoszenie się honorem w takiej sytuacji zdecydowanie przysparzało jej dużo więcej trudności. Chyba to zrozumiała, a może nie miała po prostu siły się już opierać, bo w końcu idąc przylepieni do siebie dotarli do kolejnego pomieszczenia. Seinaru zastanawiał stan koleżanki. Na początku wszystko wydawało się w porządku, ale teraz wypity przez nią specyfik ewidentnie zaczął działać. Może tylko ją zamroczył, a może właśnie dokonuje strasznych spustoszeń w jej organizmie. Przez sekundę przemknęło mu przez myśl, aby przy pomocy tanto zakończyć jej cierpienia, że nie ma już dla niej nadziei i wyjścia z tego labiryntu. Szybko jednak odegnał te myśli. Dopóki mógł ją za sobą wlec to tak naprawdę chciał to robić, mimo że rzeczywiście zdarzyło mu się raz ją wykorzystać. Ułożył ją pod ścianą w trzeciej komnacie, która niewiele różniła się wystrojem od poprzednich. Nowością był korytarz wypełniony niemal pod sufit wodą, ale liścik i przycisk to już chyba klasyka. Kei w skupieniu pochylił się nad lekturą, nasłuchując oddechu Azumy, czy jeszcze w ogóle go słychać. Póki co jednak żyła.
- Martwi zazdroszczą bohaterom... no co ty nie powiesz... - Skwitował ostatnie zdanie rymowanki i wzruszył ramionami. Po raz kolejny ni w ząb nie rozumiał o co może tutaj chodzić, dlatego po prostu machnął łapą i pacnął jedyny przycisk znajdujący się nieopodal. Rozejrzał się dookoła i nasłuchiwał, co teraz na niego wyskoczy? Dopóki nie pozna efektu swoich działań ciężko będzie cokolwiek zaplanować. Zbliżył się jednak do Azumy, aby w razie czego ochronić ją przed czymś spadającym na głowę, bo po eksplozji w ostatnim pomieszczeniu tego najbardziej się spodziewał.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »


Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Dużej filozofii w zachowaniu Seinaru nie było - jest przycisk do wciśnięcia to go wcisnął i spodziewał się najgorszego, ale na szczęście nic złego nie nadeszło, a przynajmniej nie od razu. Gdy usłyszał chrobotanie gdzieś na końcu zalanego korytarza odetchnął z ulgą, wiedząc jednak o tym, ze kolejny zegar znowu ruszył. Ale jeśli tylko woda do pasa ma być ich przeszkodą w dotarciu do kolejnego pomieszczenia i być może już do wyjścia, to na pewno nie będzie tak źle. Ujął w dłoń kolejną pochodnię jeśli wisiały tu jeszcze w tym pomieszczeniu, podszedł do Azumy i pomógł jej wstać nie przyjmując do wiadomości żadnych sprzeciwów. Teraz ścigali się z czasem, a jej grymaszenie i tracenie sekund na fochy mogły kosztować ich poważny uszczerbek na zdrowiu.
- No już, kolejne przejście otwarte, musimy się spieszyć bo pewnie znowu zaraz się zawali. - Ujął ją pod rękę i zaprowadził do zalanego przejścia. Nie wyglądała zbyt dobrze, a jej objawy nasilały się. Najpierw złe samopoczucia i osłabienie, a teraz doszedł jeszcze ból. Widocznie trucizna rozprzestrzeniała się po jej organizmie bo nie miała natychmiastowego działania, ale ile czasu jej pozostało tego Kei nie potrafił przewidzieć. Nie wiedział nawet czy zdoła doprowadzić ją do końca tego kompleksu, ale na razie nie spowalniała go jeszcze na tyle, aby ją zostawił.
Zbliżyli się do brzegu, gdzie zaczynała się woda i droga dalej i Kei dostrzegł, że coś porusza się w wodzie. Oparł na chwilę Azumę o ścianę korytarza, a sam dobył naginaty i przykucnął aby zbadać to bliżej. Coś ewidentnie tam pływało, a czas gonił ich nieubłaganie. Czy powinni zatem wchodzić do wody bez żadnego zastanowienia i ostrożności. Zanurzył koniec broni w wodzie i wzburzył ją nieco, aby zobaczyć co się stanie. Po reakcji zwierzątek zapewne będą wiedzieli już więcej, ryby albo się spłoszą - wtedy będzie bezpiecznie, albo wprost przeciwnie...
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »


Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Ups... na początku aż trochę się przestraszy, gdy pierwsza rybka próbowała odgryźć mu kawałek miecza i podczas tej próby pociągnęła go trochę w kierunku wody. Zacisnął dłoń na rękojeści naginaty mocniej i patrzył co dzieje się dalej. Azumy przy nim nie było, zostawił ją pod ścianą bo nie dała rady się już podnieść, a wlec jej na brzeg wody nie było sensu. Mieli jednak tylko sto osiemdziesiąt na wymyślenie czegoś, zegar nieubłaganie odliczał... chyba sekundy. Jeśli się nie ruszą to zostaną przysypani sufitem, a jeśli się ruszą to małe bestyjki rozszarpią ich na kawałeczki. Ciężki wybór, gdy chodzi o sposób w jaki masz umrzeć za kilka minut.
- Dobra, raz owcy śmierć. - Powiedział sobie na odwagę, gdy nie dostrzegł innego sposobu niż przedostanie się przez wodę dokładnie tak, jak prowadził zalany korytarz. Odwrócił się do Azumy, aby opowiedzieć jej o tym jak zamierza przedostać ich na drugi brzeg, ale... już jej tam nie było.
- Azuma? - Podniósł lekko głos i rozejrzał się po pomieszczeniu. Nie było jej. Wróciła do wcześniejszego korytarza, ktoś niepostrzeżenie ją stąd porwał? Nikt mu nie odpowiedział i nie widział żadnych śladów. Musiał działać w trosce o własne życie, zegar odmierzał czas i nie pozostawiał go wiele na nadprogramowe poszukiwanie zatrutej towarzyszki. Seinaru po prostu wzruszył ramionami i machnął ręką na to wszystko. Musiał wrócić na brzeg wody i przynajmniej spróbować.
Zdjął swoją torbę, aby nie zamoczyć znajdujących się w niej notek wybuchowych i wrzucił sobie do kaptura płaszcza, naginatę powiesił na plecach, a do ręki wziął jedynie tanto i tak uzbrojony powędrował na skraj wody, gdzie pochylił się lekko nad wodą (w bezpiecznej odległości!) i końcem ostrza znowu zmącił wodę, aby zwabić wszystkie małe potwory w jedno miejsce nad brzegiem. Gdy mu się to udało wziął szybciutko niewielki rozbieg i hop siup! do wody. Postanowił przeskoczyć nad zwabioną nad brzeg ławicą a natychmiast po znalezieniu się w wodzie użyć Ensho no Kaze, aby odepchnąć ryby od siebie, a w najlepszym wypadku nawet wydmuchnąć je z wody na brzeg, w pobliżu którego miały się znajdować. Gdy drugi krok planu wszedł w życie nie pozostało nic innego jak pędzić na drugi brzeg w nadziei, że dotrze tam zanim rybki odgryzą mu ręce i nogi.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Shikarui »


Azuma
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Z daleka wyglądało to może jak zwykłe taplanie się do przodu przez niezbyt głęboką wodę, ale dla Seinaru to było jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć jakie doświadczył. Lodowata woda, ociężałość ruchów do której zupełnie nie był przyzwyczajony i goniące go śliskie ryby i ich wyłupiaste oczy przebijające przez mroczną toń sprawiły, że uciekając na drugi brzeg naprawdę się bał. Nieco spanikowany składał pieczęć do Ensho no Kaze dwukrotnie, co sprawiło że po dotarciu na koniec korytarza mokry był niemal od stóp do głów. Mógł jednak wreszcie odsapnąć i nieco przystopował. Gdy był już bezpieczny przystanął na chwilę, pochylił się i oparł ręce na kolanach ciężko dysząc w połowie ze zmęczenia, a w połowie z emocji.
- Masakra jakaś... - Szepnął do siebie, po czym musiał już wziąć się w garść i brnąć dalej.
Wyjął z kaptura torbę i założył na ramię tak jak powinna być przewieszona, przy okazji sprawdzając co nadaje się jeszcze do użytku i czy nic nie zostało zniszczone przez pluskającą wodę. Rozejrzał się nareszcie po pomieszczeniu, w którym się znalazł i z ulgą nie spostrzegł jednak rzeczy - zegara. Działanie pod presją czasu to coś z czym naprawdę kiepsko sobie radził i przez to w wielu sytuacjach nie podejmował najlepszych decyzji, które jako oczywiste jawiły mu się później, gdy myślał o danym problemie w zaciszu własnego lub hotelowego pokoju.
No, więc teraz na szczęście to ograniczenie czasowe może nie będzie go dotyczyło. Zamiast tego spodziewał się jakiejś widowni, sądząc po loży zlokalizowanej na ambonie ponad jednymi z drzwi na przeciwległej ścianie. To akurat nie było wcale niepokojące. Z jednej strony walczył już przy większej widowni, a z drugiej dawało nadzieję, że może w końcu spotka tutaj jakąś żywą duszę i może ujawni się nawet ten, który zamknął go tutaj razem z Azumą. A właśnie, gdzie ona się podziewała? Od czasu tamtego zniknięcia do teraz (czyli jakieś kilka minut) nie miał czasu się nad tym zastanowić, ale teraz zaczęły mu się pojawiać jakieś nieciekawe wizje tego, co mogło ją dopaść w ostatnim pomieszczeniu, gdy po prostu rozpłynęła się w powietrzu. Te rozmyślania przerwał jednak głos dochodzący z balkoniku.
Na wspomnienie o egoizmie wzruszył tylko ramionami bezradnie, no bo co więcej mógł zrobić. Nigdy się w sumie tego nie wypierał i był świadomy swojego charakteru, więc ta uwaga nie była dla niego jakąś obrazą, tylko naturalnym stwierdzeniem. Odwrócił się i spojrzał w górę aby złapać kontakt z rozmówczynią.
- Raczej niech bogowie wybaczą temu kto mnie tu zamknął. Pani to kto? - Odpowiedział krótko, bo wszystko inne nadejdzie dopiero wtedy, gdy dowie się już z kim ma do czynienia. Na wszelki wypadek dobył naginaty.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Stał i patrzył na nią trzymając w ręku broń. Już sam początek tej rozmowy przekonał go, że nie stoi przed przyjaciółką, ale... wciąż nie wiedział przed kim.
- Szczerze mówiąc to spodziewałem się bardziej imienia i nazwiska, ale to już chyba nieważne skoro jesteś taka ważna i w ogóle... - Zakpił z niej, a raczej zażartował sobie żeby przełamać pierwsze lody. Chwilę później usłyszał kilka słów o sobie i przytaknął.
- Zgadza się, we własnej osobie. Wielki wojownik i znakomity egzorcysta. - No bo owszem, wszystko było prawdą. Wielki wojownik? Jak najbardziej. O egzorcyzmach w swoim wykonaniu nic nie wiedział, ale nie wyprowadzał jej z błędu. Sala była dosyć przestronna, a oni byli całkiem daleko od siebie, więc nie dosłyszał że tak naprawdę chodziło tutaj o egoistę.
- To skoro wyjaśniliśmy sobie już wszystko to mogę stąd wyjść? To znaczy... domyślam się że to Ty jakimś sposobem mnie tutaj zamknęłaś, ale jeśli pokażesz mi wyjście to obiecuję że o wszystkim zapomnę i już się nie zobaczymy. - Uśmiechnął się przyjaźnie kończąc propozycję. Dziewczyna wrzuciła go w jakiś tor przeszkód i wywnioskowała po wszystkim że samuraj chciał przeżyć za wszelką cenę, a nie zdechnąć jak szczur w jakiejś ciemnej piwnicy podczas gierki z jakąś pomyloną Obserwatorką Świata. Na szczęście te "próby" nie okazały się być zbyt wygórowanym wyzwaniem dla chłopaka, toteż w ostateczności był w stanie wybaczyć jej z dobroci serca, może nie wiedziała do końca z kim do czynienia, albo po prostu jest bardzo samotna i desperacko potrzebowała towarzystwa. Tak czy siak złożył jej teraz ofertę nie do odrzucenia, więc czekał teraz jedynie na jej przyjęcie i powrót na powierzchnię.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości