Szpital

Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szpital

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Szpital

Post autor: Sagisa »

Czas leczenia: 3h
Link do zdarzenia: Arena
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakita Ayame
Gracz nieobecny
Posty: 141
Rejestracja: 9 mar 2020, o 18:27
Wiek postaci: 23
Krótki wygląd: Niezbyt wysoka ciemnowłosa kobieta o ciemnych oczach o gęstych rzęsach i bladych ustach. Ubiera się w tradycyjne kimono. Posiadająca urodę charakterystyczną na Lazurowego Wybrzeża.

Re: Szpital

Post autor: Kakita Ayame »

Kobieta odetchnęła z ulgą, ale tylko w duchu, widząc, że Yasuo się uspokoił i nie zamierza ciągnąć tematów angażujących napoje alkoholowe. Widać było, że coś go nurtuje może stąd pytanie o spokojny sen.
–Myślę, że w tym wypadku każdy sen byłby wskazany, choć oczywiście spokojny najbardziej zgodziła się. Owszem alkohol pomagał się wyluzować i zasnąć czy też sam odłączał w pewnym momencie zmysły, ale miał swoją cenę. Po obudzeniu było tylko gorzej. Nie dość, ze nie rozwiązywało to problemów to jeszcze człowiek winił siebie za sposób rozwiązywania problemu. Sama co prawda nigdy nie doprowadziła do takiego stanu, to byłoby nawet nie do pomyślenia co by się wtedy stało. Już zupełnie nie mogłaby się nikomu pokazać zaczynając od rodziców kończąc na wszystkich innych wokół.
Potem dostała zapytanie o coś na sen. To nie powinien być problem, nawet przy takiej utracie krwi. W końcu po to tu była.
A jeśli chodzi o rozmowę… cóż nie była kompetentna. Była raczej medykiem od ciała niż od gnających myśli niczym uciążliwe owady. Jeśli chodzi o nią to jej myśli były raczej podobne do strumieni, czysty ukierunkowany i dość prosty. Czasem przyspieszał a czasem występowała z jasno wytyczonego koryta, ale generalnie nie były zbyt skomplikowane. Nie miała doświadczenia w takich wypadkach. Zarumieniła się nieznacznie, nie miała problemów w konwersacji, ale sam na sam z obcym mężczyzną to mogło być niestosowne. Nie tylko mogłoby, a nawet było Gdyby był ninją z kontynentu to może jeszcze dałoby się wybaczyć. - Przyniosę tabletki.- powiedziała wymijająco. Nie chciał być niegrzeczna, ale nie miała pomysłu jak mogłaby z tego wybrnąć z twarzą. –Mogę poprosić sanitariusza, jeśli ma pan potrzebę porozmawiać. mężczyzna powinien lepiej zrozumieć mężczyznę.
0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Szpital

Post autor: Akarui »

Szpital! Na pewno tam kierują po walce!

Szedł przed siebie. Szybkim, energicznym krokiem. Nie chciał biegać, nie chciał zwracać niepotrzebnej uwagi na siebie, jeszcze ktoś by go zatrzymał. Szedł w kierunku, gdzie kierowała się Sagisa schodząca z areny. Zaglądał do kolejnych korytarzy i pytał ludzi, czy nie widzieli płomiennowłosej, przemoczonej dziewczyny. Dopiero dwóch samurajów, starszy z siwą brodą i młody, z długimi, ciemnymi włosami, zdołali skierować go na odpowiednią trasę. Po drodze już widział ślady wody na posadzkach, jednak nie zdołał jej dogonić. Była już w szpitalu, przed którym stał Akarui.

Wparował jak do siebie, choć to było dość niegrzeczne i nie w jego stylu. złapał pierwszą pielęgniarkę za ramię i zaczął tłumaczyć: - Hej, przed chwilą tu weszła uczestniczka turnieju. Czerwone włosy, cała mokra. Jestem jej lekarzem. Powaga jego miny okazała się wystarczająca, by skierowano go do odpowiedniej sali. Zdołał tez dostać informacje z oględzin. Na szczęście, nic nie zagrażało jej życiu. Była tylko przemarznięta, zmęczona i miała bóle klatki piersiowej, choć nie wykryto żadnych innych obrażeń. Stanął przed wejściem, chwilę łapiąc oddech. Zapukał, lecz nie dostał odpowiedzi. Otworzył drzwi i w końcu ją zobaczył.

Leżała na wznak pod kocem. Na czole miała ciepły kompres a włosy zwisały jej za łoże, by mogły choć trochę wyschnąć. Oddychała równo, dość głęboko, jak w spokojnym śnie. Lekarze i pielęgniarki z Watarimono dobrze się nią zaopiekowali. Część jej ubrań, kabury i broń były rozwieszone przy oknie. Po wakizashi co chwila spływała pojedyncza kropla wody. Sagisa spała. Medyk zamknął drzwi i na paluszkach podszedł bliżej. Zdjął jej kompres z czoła, zamoczył w ciepłej wodzie stojącej w misie przy łóżku, porządnie wyżął i delikatnie położył z powrotem. Dopiero po tym usiadł na krześle obok łóżka. Założył nogę na nogę, splótł ramiona na piersiach i obserwował dziewczynę, czy nadal równo oddycha, czy nie ma skurczy, dreszczy, czy wszystko z nią w porządku. Czy długo jeszcze będzie spała...

Troszkę to trwało. Tozawie w tej ciszy oczy same zaczęły się zamykać. W pewnym momencie jednak coś się zmieniło. Usłyszał lekki ruch, pomruk. Dziewczyna zaraz otworzy oczy. Sam nie chciał się spieszyć. Wolał, by kobieta sama się wybudziła, na pewno się rozejrzy. Dopiero, gdy go zobaczy, Akarui uśmiechnie się do niej i przywita: - Ohayo, Saga-chan. Jak się czujesz? ich pierwsze spotkanie twarzą w twarz od czterech długich lat...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szpital

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Yosuke »

Pomoc udzielona mu została błyskawicznie. Nie był krytycznie ranny i raczej nie wymagał natychmiastowej pomocy, ale mimo wszystko tutejsi medycy spisali się na medal, podchodząc profesjonalnie do kolejnego z pacjentów. Rany po oparzeniach oraz postrzale w nogę szybko zostały opatrzone. Dalej czuł pulsujący ból od strzały, którą oberwał. Na całe szczęście nie dostał w kolano! Nie mógłby zostać wtedy podróżnikiem przygód! A przynajmniej tak słyszał. Jakiś strażnik mu chyba coś takiego wyznał.

Teraz Hoshigaki w spokoju mógł odpoczywać, w oczekiwaniu aż jego siły witalne będą miały czas się odnowić. Do kolejnych walk było jeszcze sporo czasu, dlatego mógł wreszcie się uspokoić i po prostu wbić swój wzrok w sufit. Raczej nie przywykł do tak długiego nic nie robienia, ale słuchał lekarzy, którzy polecili mu przez jakiś czas pozostać w budynku. Szkoda ryzykować możliwością wystąpienia poważniejsze kontuzji, która mogłaby mu później ciążyć przez resztę życia.

Czas leczenia: 24h
Link do zdarzenia: Arena
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Szpital

Post autor: Tamaki Hyūga »

Leżałam spokojnie i napawałam się odpoczynkiem, który był mi zdecydowanie potrzebny zanim nadejdzie czas na kolejne walki. Teraz przynajmniej wiedziałam czego mogę się spodziewać po moim przeciwniku. Ekko wyraźnie preferował dłuższy zasięg i w swojej walce trzymał dystans od przeciwnika jakim był samuraj. Wiedziałam że najwyraźniej teraz mi przyjdzie ganianie go po arenie ale możliwe że dzięki sztuce shinobi będę miała pewną przewagę w przeciwieństwie do tego Yasuo. Z resztą samuraj wydawał się z początku podchodzić bardzo lekceważąco do walki, ja tego błędu nie zrobię.
Moje przemyślenia zostały przerwane przez medyków, którzy wnieśli Yosuke. O proszę czyli jego walka z Masako również już się skończyła.
- Jak ci poszło Yosuke-kun? - zapytałam się chłopaka kiedy medycy już opuścili pomieszczenie.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Yosuke »

Zdziwienie Yosuke musiało być bardzo zabawne. Szerzej otworzył oczy widząc tutaj Tamaki oraz jej stan. Ta jednak wydawała się już pogodzona z ranami jakie odniosła, nie wyglądała również na umierającą, a i chęć na rozmowę wskazywała, że nie było z nią tak źle, jak początkowo Hoshigaki sądził.

-Mogło być lepiej- Powiedział, wzdychając, odrobinę z bólu. Nie przywykł do poparzeń jego ciała, raczej miał awersję do gorących rzeczy, tym bardziej do jutsu z zakresu Katonu.

-Masako była dużo lepsza niż ja. Łukiem skontrowała większość moich klonów, zaś na mnie zachowała notkę wybuchową oraz kulą ognia- Dodał po chwili, podsumowując w jednym zdaniu całą swoją ostatnią walkę. Nawet jego wielokrotne dywersje nie pozwoliły mu na zaskoczenie Uchihy. Może gdyby nie ten wybuch, łuczniczka dalej mogłaby sądzić, że prosto na nią pędzi prawdziwy Yosuke, a nie tylko jego klon.

-A jak twoja walka? Widzę, że trochę oberwałaś- Zapytał, będąc ciekawy czy udało jej się pokonać swojego przeciwnika. Jej wygląd, gdy ją zobaczył po raz pierwszy, był pewnie mylący. Z całą pewnością nie była głupią dziewczynką, którą każdy może pokonać. A taka ilość odniesionych ran tylko udowadniała, że była bardzo twarda.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Szpital

Post autor: Tamaki Hyūga »

Wysłuchałam streszczenia walki Yosuke i Masako i pokiwałam głową. Szkoda że chłopak przegrał, jednak był jeszcze młody i Masako najwyraźniej miała sporą przewagę doświadczenia nad Rekinkiem. Słysząc komentarz Hoshigakiego odnośnie mojego stanu podniosłam oba ramiona nad kołdrę aby pokazać chłopakowi zabandażowane już rany.
- Cóż muszę przyznać że było ciężko. Mój przeciwnik okazał się walczyć, nie uwierzysz, ale własnymi kośćmi! Miałam również drobne problemy z jego Uwolnienim Wiatru, jednak w końcu udało mi się dostać wystarczająco blisko żeby walczyć w zwarciu. Co prawda wtedy też nie ustępował mi pola ale koniec końców udało mi się jakoś go pokonać. Nie jestem w sumie pewna w jakim stanie skończył Yoshimitsu ale musiał zostać mocno poharatany w środku po tych wszystkich moich technikach jakimi go potraktowałam. Teraz tylko mam nadzieję że lekarze tutaj doprowadzą mnie do formy przed walką drugiej rundy. No ale tak właściwie to najbardziej mnie wykończyło użycie takich ilości chakry. Nie byłam w stanie ustać na nogach ani chwili dłużej po ogłoszeniu werdyktu z walki. I tak właściwie to nie jestem całkowicie pewna czy wygrałam ale wydaje mi się że mój przeciwnik stracił przytomność dosłownie tuż przede mną. - odpowiedziałam pogodnym głosem chłopakowi.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Yosuke »

Yosuke uważnie słuchał, jak Tamaki opowiada dokładnie przebieg swojej walki. Opis jej przeciwnika był bardzo ciekawy, osoba walcząca przy pomocy własnego układu kostnego to bardzo ciekawy przykład. Prawie tak jak Pan Sonoda, który walczył, używając nici z ciała. Ten świat kryje wiele niesamowitych wojowników, a każdy z nich prezentuje zupełnie inne podejście do walki.

-Wygrałaś? To wspaniale- Ucieszył się chłopiec, a na jego twarzy zawitał olbrzymi uśmiech. To wspaniała wiadomość, że nawet mimo tak trudnego przeciwnika, walczącego świetnie zarówno w zwarciu, jak i na średnim dystansie, była w stanie pokazać, że jest od niego lepsza.

-Przed kolejną rundą powinni dać wam jeszcze sporo czasu. Wydaje mi się, że raczej niewiele z pojedynkujących się osób byłaby w stanie walczyć dwie walki z rzędu- Powiedział, licząc na to, że sędziowie pomyślą o stosownej przerwie. Przyda się to nie tylko walczącym, którzy potrzebowali oczywistej przerwy, ale również całej ludności zgromadzonej na trybunach. Emocje, dawkowane w odpowiednich porcjach tylko wzmogą pozytywne odczucia co do całego turnieju. A skoro na coś takiego wpadł 12-latek, to tym bardziej kilku starszych z samurajów powinno to dostrzec.

-Też miałem problemy ze zmęczeniem po wykorzystaniu dużej ilości chakry. Gdyby nie to, byłbym w stanie uniknąć tej ostatniej kuli ognia i złapać Masako w kleszcze, atakując z dwóch stron- Podobnie jak Hyuuga, tak i on przyznał się, że głównym problemem pod koniec walki okazało się zbyt duże szastanie różnymi jutsu, które powodowało duże zmęczenie.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Szpital

Post autor: Tamaki Hyūga »

Pokiwałam głową zgadzając się ze słowami Rekinka, napewno będzie jakaś przerwa przed kolejną rundą turnieju, nie kazaliby przecież walczyć nierównej walki, niektórzy skończyli swoje walki w o wiele gorszym stanie niż inni.
- Myślę że napewno będzie jakaś przerwa teraz, podejrzewam że na dzisiaj to koniec z walkami i jutro wznowią je na kolejną rundę. Cieszę się że miałam okazję przyjrzeć się jak walczy ten Ekko, mam przynajmniej jakiekolwiek pojęcie, czego się spodziewać po moim przeciwniku, w przeciwieństwie do mojej pierwszej walki. Co prawda on też najpewniej widział moją walkę ale na szczęście spora jej część działa się pod osłoną gęstej mgły wywołanej moją techniką, więc mam nadzieję że da mi to pewną przewagę, zwłaszcza że ten Ekko wydaje się preferować walkę na dystans. - zgodziłam się z Yosuke po czym sama dodałam nieco od siebie po czym rozejrzałam się w poszukiwaniu Harishama bądź Masako.
- Myślisz że Harisham-san albo Masako-san zaraz przyjdą tutaj z nami posiedzieć a później razem wrócimy do Ryokanu? - zapytałam się jeszcze Rekinka jak w zasięgu wzroku nie było ani Uchihy ani Hōzukiego.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Yosuke »

-Ekko to nie był ten, któremu samuraj podłożył walkę? Wydaje mi się, że tam poszło jakieś spore oszustwo. Ten cały Yasuo powinien go po prostu pociąć na plasterki. A ten nie dość, że najpierw bawił się mieczem treningowym, a na koniec po prostu nie trafił atakiem. CELOWO! I na koniec po prostu podniósł rękę, przyznając się do porażki. Coś mi tam wyjątkowo nie pasowało. Ale to może też znaczyć, że ten cały Ekko jest po prostu jakimś cwaniakiem, który nie posiada za grosz honoru. Uważaj na niego- Yosuke nieco się wzburzył na sam dźwięk tego imienia. Przypomniał sobie zakończenie tamtej walki i do tej pory nie mógł uwierzyć, że taka sytuacja działa się tuż pod okiem sędziów i nikt z tym nic nie zrobił.

-Mgła? To witam w klubie- Zaśmiał się. Wygląda na to, że ich taktyka w walce, przynajmniej częściowo się pokrywała. Po chwili dodał -Ja próbowałem Masako kilkukrotnie złapać, ale mój Suiton nie był wystarczająco szybki na nią. Jakby tego było mało, całkiem sprawnie była w stanie określać, które z moich klonów to zwykłe podróbki. Całkiem fajne te jej oczy, pozwalają sporo widzieć w trakcie walki. Chociaż przyznam, że mgły się wystraszyła, raczej nie przywykła do walki, w której nic nie widzi. A Ty jak sobie radzisz z widocznością we mgle? Liczenie kroków mocno się przydaje, ale trzeba być ostrożnym. Prosto było wpaść na kolumnę albo do wody-.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Szpital

Post autor: Tamaki Hyūga »

Teraz jak Yosuke o tym wspomniał to sama się nad tym zastanowiłam i było w tym trochę racji. Samuraj zdecydowanie nie wydawał się podchodzić do walki na poważnie.
- Coś w tym jest ale ja nie mam zamiaru nikomu oddawać walki po dobroci. Ekko będzie musiał się nieźle nagimnastykować żeby wygrać, już ja o to zadbam. - odpowiedziałam Rekinkowi na wzmiankę o moim przyszłym przeciwniku, po czym słysząc że chłopak również włada tym samym żywiołem co ja a do tego nawet zastosował podobną taktykę w swojej walce uśmiechnęłam się do niego serdecznie. - A widzisz Yosuke-kun, tak się składa że moje oczy również pozwalają mi na więcej, nie tylko udawanie niewidomej. Potrafię się bez problemu poruszać i widzieć, nawet spowita taką gęstą mgłą, dlatego też wykorzystuję ją w walce z moimi przeciwnikami, chociaż muszę przyznać że liczenie kroków wydaje się być bardzo pomysłowe. - powiedziałam radośnie do Yosuke.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Yosuke »

Determinacja białookiej była budująca. Yosuke nie wątpił w nią ani przez chwilę, a mimo to, zapewnienie, że nie ma ona zamiaru odpuszczać walki było bardzo pocieszające. A jeszcze bardziej budujące będzie jej zwycięstwo nad tym kombinującym turniejowym oszustem.

-O proszę, widzę, że całkiem pożyteczne są w takim razie te twoje oczy. Moje, niestety, pomimo tego, że nie wyglądają normalnie, to jednak pozwalają tylko na tyle co zwyczajne ludzkie- Powiedział, kilkukrotnie mrugając, jakby chciał, żeby Tamaki spojrzała prosto na jego rybio wyglądające oczy.

-Jakoś trzeba sobie radzić w walce. Stanie na otwartym terenie, podczas gdy przeciwnik ma przewagę, zarówno zasięgu jak i wzroku to kiepski pomysł. No i na dodatek dałem się jeszcze złapać na chwilę w jej iluzję. Na "całe szczęście"...- Zaczął opowiadać, robiąc znak cudzysłowu palcami w powietrzu -... dostałem strzałą , co szybko mnie wyswobodziło, bo już myślałem, że całkiem się zapadnę w tej ziemi. Nawet nie przypuszczałem, że ból może być tak efektywny przeciwko genjutsu. A właśnie! Jak już przy tym jesteśmy. Wiesz o co chodziło z tymi piórkami i przerwaniem walk? Ktoś musiał chyba nieźle odwalić-.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Szpital

Post autor: Sagisa »

0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Watarimono (Osada Samurajów)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości