Dzielnica portowa

Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Nie bez powodu ktoś wymyślił takie powiedzenie. Anzou uwielbiał spędzać czas beztrosko ze swoim przyjacielem z klanu Uchiha. Uwielbiał też jeść. Pożywienie się skończyło, herbata również. Rozmowa z Azumą chyba też. Kaminari z uśmiechem przyjął deklaracje Azumy. Może ten pomysł nie jest idealny, jednak jest w nim potencjał. Oby ta wizja zrealizowała się w najbliższej przyszłości. Anzou podobnie jak jego towarzysz, podziękował kelnerce ruchem głowy dając jej znak, że nie potrzebuje więcej. Znał we wszystkim umiar.
- Czujność zachowam zawsze, niezależnie od sytuacji, Azuma. Bardzo dziękuję Ci za posiłek, za kolejną wspólną misję, za medalion... Dziękuję Ci za wszystko. Wrócę teraz do siebie, wykonam zlecenie dla klanu i zajmę się kwestią awansu.
Powiedział białowłosy z powagą w głosie. Właśnie złożył swego rodzaju deklaracje. Gdy następnym razem dwójka się spotka, prawdopodobnie będzie wyższa rangą. I dużo silniejsza. Brzmi to ambitnie, jednak wszystko jest do wykonania. Kaminari wstał od stolika.
- Do zobaczenia, Azuma - kun. Wiem, gdzie Ciebie szukać. Łatwo się odnajdujemy, tym razem będzie pewnie podobnie. Powodzenia z awansem!
Anzou szturchnął swojego młodszego kolegę, zapłacił za posiłek i ruszył w swoją stronę. Czas przyspieszyć pewne kwestie i sprawić, że sprawy zaczną się toczyć szybciej. Siedzibo klanu Kaminari! Czekaj na Anzou. Niedługo przybędzie. Chłopak nie bywał tam często i to należy zmienić.

z/t razem z Azumą.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 812
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Nana »

Na szczęście do miejsca skąd miał wyruszyć transport nie było daleko. Jak dobrze pójdzie Nana wyrobi się przed popołudniem i będzie mogła wyruszyć w drogę. Nic więcej nie trzymało ją w Kotei. Jej obecność tutaj była wręcz nie wskazana. Należała do klanu Uchiha, jednak nie miała z nimi nic wspólnego. Były to ich rodzime tereny, a dziewczyna nie szukała zwady. Wolała unikać nieprzyjemnych i niezręcznych sytuacji.
Dziewczyna szła w milczeniu rozglądając się. W końcu udało jej się zobaczyć mały kawałek wioski, trochę lasu. Sogen było na prawdę ładną krainą i przede wszystkim urodzajną. Nie to co Hyuo, gdzie dorastała. Tam za pewne już zostałaby zaatakowana przez polarnego misia. A tutaj same zające i lisy. Po krótki marszu dotarła do dzielnicy portowej, gdzie znajdował się magazyn wskazany przez kelnerkę. Nana miała nadzieję, że dobrze trafiła. Widząc opuszczony powóz podeszła do niego, pogłaskała niespokojne konie po mordkach i obeszła powóz dookoła przyglądając się mu uważnie. Wyglądał na nienaruszony.
1, 2, 3 sekundy później jej wzrok przyciągnęło małe światełko w jednym z okien. Kunoichi ruszyła w stronę wejścia do magazynu. Stare drzwi skrzypnęły głośno, kiedy się z nimi siłowała. W końcu udało jej się wejść do środka gdzie panował półmrok.
- Halo? Jest tutaj ktoś? - zawołała głośno. Ciekawe o co chodziło.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Anzou również pożegnał się z karczmarzem i podziękował za posiłek. Dwójka nowo poznanych Shinobi postanowiła udać się do dzielnicy portowej. To tutaj Anzou jadł ostatni posiłek z innym przedstawicielem klanu Uchiha. Białowłosy szedł za Ame i podziwiał tutejszą osadę. Dzielnica żyła swoim życiem, każdy robił to, co do niego należało. Chłopak lubił patrzeć na to, jak żyją ludzie.
- Lubię ten port. Sprawia, że jestem spokojniejszy...
Anzou spojrzał przed siebie, daleko. Chłopak widząc wodę czuł wtedy ogrom świata oraz tego, że jest jeszcze tyle miejsc, które może poznać, zwiedzić i zgłębić. Poza osadą Uchiha i Kaminari oraz terenami za Murem młodzieniec nie widział wiele więcej. A świat jest taki ogromny...
- To co, jesteś gotowy?
Zapytał Anzou swojego towarzysza. Był przygotowany, by odsłonić swoje bandaże i pokazać Ame swoje blizny. Rany wojenne. Rany, które w następnym zadaniu będą przestrogą, by uważać. Kto wie, może niedługo z tego wszystkiego chłopak się będzie śmiać...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

Poszedł wraz z Anzou do dzielnicy portowej. W końcu był strasznie ciekawy tych ran. Nie myślał o tym, że nieznajomy może chcieć zaciągnąć go do jakieś zapomnianej piwnicy, żeby pokazać mu już przysłowiowe kotki. Samo Sogen było jak zawsze wspaniałe, na pewno lepsze niż cała reszta osad na tym świecie. Ame nie miał co do tego żadnych wątpliwości. Od czasu do czasu pokazywał przybyszowi co lepsze budynki, dobra na mijanych straganach, a gdy byli już na miejscu, to doszły do tego statki.
- Dobre wspomnienia? - jakby z Sogen można było wynieść jakieś inne, hmpf. Również podziwiał port, ale patrzył na niego inaczej niż białowłosy. Port to oczywiście niemy świadek chwały jego rodu. Okno na świat, przez której zagraniczni kupcy mogą na chwilę zajrzeć do ich świata.
- Jak na porcje wołowiny. Dawaj! - zachęcił go czarnowłosy. W napięciu czekał na te słynne rany, tak skrzętnie ukrywane pod bandażami. Do czego doprowadza nieuwaga na misji? Zaraz miał się przekonać.
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Kaminari miał bardzo dobre wspomnienia z Sogen. To miejsce przyczyniło się do jego rozwoju jako Shinobi, a co więcej, pomoc w wiosce i udawania dzieci bogatego człowieka zapewne wpłynęło na reputację Anzou w tamtym rejonie. Jeżeli Kaminari dołożył choć małą cegiełkę do tego, by między rodami stosunki się poprawiły - osiągnął sukces.
- Pewnie, że dobre! Nie mam powodów, by były inne.
Ame chyba był dumny z miejsca, z którego pochodził. Nie bez powodu ludzie nie lubią tego klanu Uchiha, ale dotychczas Anzou nie rozumie, dlaczego tak jest. On zna już kilka osób, a relacje z każdą z nich są jak najbardziej pozytywne. Kaminari spojrzał na swój bandaż i na Ame, który był tak nakręcony na to, by oglądać rany. Chyba perwers.
- Nie wyglądają jak smaczna wołowinka...
Powiedział cicho pod nosem Anzou i podwinął płaszcz, a potem zdjął bandaż. Co prawda rana się nieco zagoiła, a medycy dokonali niemal cudu, jednak widok skóry napawał obrzydzeniem. Dobrze, że to się tylko tak skończyło i ucierpiały jedynie ręce. Kto wie, do czego mogłoby doprowadzić, gdyby atak bandyty sięgnął nieskazitelną buźkę Białowłosego... Pewnie wtedy wąchałby kwiatki od spodu. Anzou wystawił ręce niczym jakiś eksponat w muzeum.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

Nadchodził moment kulminacyjny. Wreszcie miał zobaczyć co tam pod bandażami skrywa białowłosy. Nie wiedział co krążyło po jego głowie, ale w głowie czarnowłosego było tylko jedno - niewiele poza ekscytacją. W końcu jemu na misji jeszcze nic się nie stało. Cierpiał, bo komuś stało się coś przez niego.
- To dobrze. - podsumował Uchiha, który już przestał rozpływać się nad wspaniałością prowincji. Nie to, że mentalnie przestał, ale nie nawijał już o tym to Anzou.
- Jestem gotowy! - odrzekł odrobinę głośniej niż zazwyczaj. Patrzył jak Kaminari powoli zsuwał bandaże. Faktycznie widok nie był przepiękny i dobrze, że poszli sobie z karczmy i nie popsuli gościom posiłku. Nie chciał tego zobaczyć bo był perwersem. Chciał zobaczyć jakie mogą być konsekwencje nieuwagi i pobłażania przeciwnikowi na misji. No i zobaczył.
- Paskudztwo. - teraz wiedział, że przeciwnicy nie okazaliby mu litości. Popatrzył jeszcze przez chwile dla pewności. Albo on albo bandyci. Inaczej być nie mogło.
- Daleko temu do wołowinki. - skomentował.
- Katon? - dopytywał się. W końcu co mogło powodować tak straszne rany?
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Anzou odsłonił bandaże. Spodziewał się takiej reakcji. Rana, którą otrzymał nie należała do tych przyjemnych. Niech będzie to przestrogą nie tylko dla Białowłosego, ale również i Ame. Przeciwnicy będą szli w zaparte, napierali i atakowali do końca. Nie odpuszczą. Ten, kto będzie bardziej zawzięty wygra. Młodzieniec twardo i resztkami sił wyprowadził swój atak, który sprawił, że stoi na nogach i żyje.
- Dobrze powiedziane...
Powiedział z lekkim smutkiem Białowłosy i zakrył rany bandażem. Wystarczy tej obserwacji. Chyba było mu nieco przykro, ale sam sobie jest winien. Mógł rozegrać wszystko inaczej i nie skupiać się na bombardowaniu z góry piorunami na lewo i prawo. Ataki na oślep nie są dobrym rozwiązaniem.
- To chyba nie był Katon. Ciężko mi określić, co to było. Coś jak wybuchowa notka, jednak wystrzelona z rąk. Pewnie to jakiś klan. Niemniej, było blisko...
Anzou spojrzał przed siebie, odleciał nieco myślami. Za każdym razem, gdy wspomina o tym zdarzeniu chłopak docenia fakt , że stoi na nogach, a ręce mimo okropnego wyglądu są sprawne. Co prawda, do pełni sił jeszcze trochę brakuje, ale to nic. Młodzieniec musi wrócić. Wrócić silniejszy!
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

No cóż, cokolwiek przeszedł Anzou, nie mogło być miłe. Zwłaszcza, że jeszcze opowiedział walkę medyków o jego życie. Jakie jutsu wywoływało takie paskudne rany? Nie dość, że był cały poparzony, to jego dłonie... wydawało się, że zostały rozerwane i poskładane bardziej za pomocą magii niż technik shinobi. Prawdopodobnie gdyby dostał w inne miejsce to nie rozmawialiby teraz. Ame był przekonany, że nie pozwoli się do siebie zbliżyć nieznanemu przeciwnikowi, zwłaszcza że walka w zwarciu nie była jego konikiem. W myślach zapisał sobie, że musi dowiedzieć się więcej o tego typu umiejętnościach. Kaminari powoli zakrywał wojenne rany. Patrzył na to z pomieszaniem obrzydzenia i lekkiego strachu. Definitywnie nie chciał skończyć tak jak białowłosy.
- Musiało boleć. - podsumował. No na pewno nie swędziało.
- Nie chciałbym spotkać takiego przeciwnika. - coś jak notka z dłoni? Brzmi cholernie niebezpiecznie. Wygląda na to, że katon Uchiha nie jest jedyną wielką rybą na tym świecie.
- Długo zamierzasz zostać w Sogen? - do chłopaka wróciła podejrzliwość wobec obcych, gdy kurz wokół wielkiego otwarcia bandaży już opadł. Być może powinien zgłosić obecność obcego władzom klanu?
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Chłopak schował swoje rany. Koniec przedstawienia. Anzou miał chyba podobne zdanie jak Ame - też nie chce spotkać takiego rywala na misji. Jednak chęci to jedno, a rzeczywistość drugie.
- Nigdy nie wiadomo, kogo możemy spotkać... Na świecie jest tyle potężnych klanów, ludzi... A nawet istot nieludzkich, tych poza granicami Muru...
Tutaj Anzou urwał swoją wypowiedź... Faktycznie, za Murem jest tyle różnych istot, nieludzkich istot, które potrafią się przemieszczać w ogromnym tempie. Jedną z nich Anzou miał okazję poznać z bliska. Nie było to przyjemne. Smutne jednak było też to, że Białowłosy tak niewiele wie na temat otaczającego go świata. Gdyby to było możliwe, młodzieniec zgłębiłby całą wiedzę w możliwie jak najkrótszym czasie...
- Sam nie wiem, jak nie spotkam Azumy, to pewnie wrócę w swoje strony. Wiem, gdzie mieszka.
Anzou rozumiał podejrzliwość Ame. Kaminari był tutaj gościem, który mógł wzbudzać podejrzenia. Dobrze, że Anzou otrzymał od Azumy odznakę rodu Uchiha. Niby taka prosta rzecz, ale może mu uratować skórę, gdyby ktoś z Władz się do niego przyczepił.
- Strasznie jesteś nieufny, co?
Zapytał prosto z mostu Anzou patrząc na Ame swoimi błękitnymi oczami. Białowłosy w relacjach międzyludzkich stawiał na szczerość. Nie miał po co dusić tego pytania w sobie, nawet jeśli było choć trochę niewygodne.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

Ame wrócił do siebie. Wstrząsający widok ran, jakie potrafili zadać zdeterminowani przeciwnicy podziałał na niego jak kubeł zimnej wody. Przecież bandyci również go atakowali. Kusza. Suiton. To wszystko czego nie chciał dostać. Po prostu okazał się wtedy lepszy i nie jest to powodem do wyrzutów sumienia. Mógł w końcu skończyć jak Anzou albo i gorzej.
- Dopóki w Sogen są Uchiha, nic się stamtąd nie przebije. - rzucił odważnie i bardzo pewnie siebie. Istoty mogły najwyżej próbować. Nawet trochę nie wierzył Białowłosemu.
- Możemy razem go odwiedzić. - zaproponował. Nie to, że nie ufał chłopakowi, ale wrodzona czujność kazała mu sprawdzić co tutaj tak dokładnie się dzieje. Nie wierzył w przypadkowe towarzyskie wizyty członka klanu, który nie darzył Uchiha specjalną sympatią. Z drugiej strony o nic Anzou nie podejrzewał. Gdyby podejrzewał to już dawno zaatakowałby albo szukał pomocy klanowiczów.
- Tak. Trochę jestem. - standardowa odpowiedź gdy ktoś pyta o nadmierną podejrzliwość albo o to czy nie jest się za młodym na budowę niebezpiecznych obiektów.
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Rozmowa przebiegała w spokojnym nastroju. Anzou doskonale rozumiał podejrzliwość swojego towarzysza i nie zamierzał się z nim kopać, czy sprzeciwiać. To Kaminari był tutaj gościem i należy się dostosować do panujących obyczajów czy standardów. Jest na pewno w tym trochę prawdy. Jeżeli Uchiha są na Murze - ciężko będzie się przez niego przebić. To potężny klan z ogromnym potencjałem, a oczy, którymi dysponują są w stanie sprawić, że przeciwnik zostanie załatwiony w ułamek sekundy. Potęga.
- Co prawda w jego domu jeszcze nie byłem, pewnie jest na jakiejś misji...
Powiedział lekko zamyślonym głosem Anzou drapiąc się po swojej brodzie i spoglądając gdzieś daleko, ponownie w stronę portu i wody. Tyle podróży odbył Białowłosy, a nigdy nie pływał statkiem... Wszystko można odmienić! Tutaj na pewno jest w stanie wsiąść na pokład i po prostu popłynąć!
- Podejrzliwość to nic złego. Ostrożności nigdy za wiele. Doskonale Ciebie rozumiem, Ame. Sam pewnie zachowałbym się podobnie, gdybyś odwiedził naszą osadę. Myślę, że nie mamy po co do niego iść. Nasze spotkania zawsze były spontaniczne. Jeżeli ma do niego dojść, to wpadniemy na siebie tutaj.
Kaminari nie chciał się narzucać i szukać Azumy po całej osadzie. Co prawda, ma do niego jeden, całkiem śmieszny interes, ale na wszystko przyjdzie czas. Cierpliwości. Teraz jego towarzyszem jest Ame i jeżeli jest do tego okazja, to warto wypytać go o jakieś rzeczy z jego życia. Kto wie, może zechce się nimi podzielić!
- Długo już jesteś Shinobi? Jak idą Ci misje?
Pytanie prosto z mostu, bez zbędnego tracenia czasu. Anzou był bezpośredni i podobnych odpowiedzi oczekiwał, jednak rozumiał, że każdy jest inny i każdy może w inny sposób komunikować się ze społeczeństwem. Stał i czekał. Po prostu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

Ame sam nie wiedział dlaczego jest taki podejrzliwy. Chyba chodziło o dobro rodu. W pewnym momencie był tylko dzieciakiem, który był ciekawy konsekwencji niepowodzeń na misji. Potem znów zaczął myśleć doroślej, dbając o bezpieczeństwo osady. To po prostu taki wiek na rozdrożu, gdzie jeszcze nie wiadomo jak się zachować.
- Wiesz lepiej, ja go nawet nie znam. - Uchiha nie zamierzał się kłócić, jednak przez myśl przeszło mu, że owy Azuma nigdy nie istniał. Skoro przyszedł go odwiedzić i nagle Anzou zdobył wiedze, że pewnie jest na misji, skoro losowo nie pojawił się w karczmie, to znaczyło że coś tu jest mocno nie tak.
- Cieszę się, że rozumiesz. - co prawda przybysz wydawał się mu podejrzany, ale postanowił nie wyciągać pochopnych wniosków. Będzie musiał zbadać kim jest ten cały Azuma. Wiedział, że jest z klanu i ma rangę akoraito. Nie powinno być specjalnie ciężko znaleźć kogoś takiego. Ostatecznie osada nie ma kilku milionów mieszkańców.
- Z chęcią poznam kiedyś tego Azume. Dlaczego go szukasz? - nie podejrzewał samego Kaminari o działalność wywrotową. W najlepszym wypadku mógł być tylko pionkiem, którego dekonspiracja nic nie da, a i tak uważał, iż to mało prawdopodobne.
- Shinobi... chyba całe życie. - odpowiedział z lekkim opóźnieniem.
- Jednak dopiero ostatnio byłem na misji dla klanu. - dorzucił z ledwo dostrzegalną goryczą w głosie.
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Anzou »

Anzou zaczął łapać pozytywny kontakt ze swoim rozmówcą. Tak przynajmniej uważał, czuł się dobrze w jego towarzystwie i doskonale rozumiał problemy, z którymi się spotykał. Byli w podobnym wieku, więc wiedział co czuje. Z jednej strony - chęć luzu, zabawy, zwiedzania świata, poznawania nowych rzeczy, ta beztroska radość, a z drugiej... brutalny świat, odwieczne konflikty i problemy, krew, śmierć... Nie jest łatwo.
- Zdecydowanie powinieneś go poznać! To bardzo zdolny chłopak. Czemu go szukam? Obiecałem, że tutaj wrócę, obiecałem mu, że porozmawiamy i zjemy wspólnie posiłek.
Białowłosy doskonale pamięta ostatnią rozmowę pomiędzy dwójką Shinobi oraz ich wspólne marzenie, by rody ze sobą współpracowały i działały między sobą jak jedno ciało. Jednak w chwili obecnej Anzou i Azuma to drobne rybeczki, które na niewiele mają wpływu. Do czasu.
- Szczerze powiedziawszy, to nawet i ja wykonałem misję dla Twojego klanu. Razem z Azumą pomogliśmy uporać się z bandytami, którzy atakowali okolicznych rolników. A Twoja misja na czym polegała?
Kolejny powód, by wzbudzić zaufanie. Kaminari miał bardzo czyste intencje. Chciał dać Ame kolejny impuls do zaufania. Po co? Sam nie wie. Nie musi mu nic udowadniać, ale dziwnie się czuje, gdy ciągle z tyłu głowy ma informację, że jest tutaj prześwietlany.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Ame Uchiha »

Jak na obcego, to Anzou nie był taki zły. Jeszcze obcego, który mógł żywić do Uchiha jakąś urazę... definitywnie dobrze im się rozmawiało. Przechodzili przez podobne problemy. Pierwsze misje. Porażki. Zwycięstwa. Klan. Cała reszta. Mimo odległości prowincji i różnic jakich z tego wynikało, udało im się całkiem długo porozmawiać.
- W takim razie mam nadzieje, że jestem fajnym zastępstwem. - po raz pierwszy serdecznie uśmiechnął się do Anzou. Jakby powoli udawało się chłopakowi przekonywać czarnowłosego do siebie.
Nie wiedział co go łączyło z tym całym Azumą, ale postanowił, że znajdzie tego akoraito i zada mu kilka pytań. Jakim cudem Kaminari współpracował na misji z Uchihą? Skąd on w ogóle zna tego gościa? Przecież to niecodzienna znajomość.
- Tego się nie spodziewałem. - odpowiedział kompletnie szczerze. Widać to było bo zdziwionym wyrazie twarzy.
- Moja misja była bardzo podobna, z tym że bandyci gnębili rolników kradnąc konie. - dał krótki opis misji gestykulując przy tym pokazując dłonią coś na kształt galopującego konia. Może w Sogen nie ma innych problemów niż niskobudżetowa bandyterka?
- A koń nazywał się Toto. - nie wiedział dlaczego podzielił się tym z Anzou, ale może w jego duszy też zagra jakby znajoma melodia słysząc to śmieszne imię.
- To teraz opowiedz mi o tym jak załatwiłeś sobie ręce. - wiedział, że to przeciwnik o niezwykłych umiejętnościach, ale był ciekawy w jakich okolicznościach spotka się takich porąbańców.
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości