Bezkresna pustynia

Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Staruszek wydawał się kompletnie beztroski, jakby kompletnie go nie ruszało, że właśnie wyruszyli na sam środek pustyni. W dodatku południe nie było w żaden sposób zagospodarowane przez mniejsze oazy w których można było uzupełnić zapasy, oczywiście za odpowiednią, mocno wygórowaną cenę. Zapowiadało się całkiem ciekawie...
- Nie przypominam sobie, bym zgodziła się na coś innego niż podróż i odstraszanie bandytów. Widzisz moja delikatna skóra może nie podołać tak ciężkiemu wyzwaniu jakim jest wycinanie kaktusów Akikasu - sama.
Powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy, z lekką ironią w głosie. Nie chodziło o to, że nie chce mu pomóc. Po prostu testowała jego cierpliwość. Póki co kurdupel był całkiem dobry.
Później już się raczej nie odzywała. Droga była daleka a pogoda powoli zaczynała się zmieniać. Zatraciła się kompletnie w swoich prywatnych rozważaniach. Swoich planach i marzeniach. Intensywnie rozmyślała nad orężem. Ten temat nieustannie powracał ze zdwojoną siłą. Właściwie tylko z tego względu nie pogoniła staruszka gdy ten się przysiadł bez pytania.
W końcu, po jakimś czasie była już zupełnie obudzona. Mimo wciąż wczesnej pory, postanowiła oszczędzić nieco sił. Zapewne nie ważyła więcej od staruszka, dlatego wgramoliła się na małego osiołka i oparła plecy i wystający futon. Wiedziała, że teraz zmęczenie jeszcze jej nie dokucza, ale po całodniowym marszu w upale - zacznie. Dlatego musiała oszczędzać swoje siły, ale także i zwierzaka, dlatego na zmianę maszerowała i siedziała. Nie chciała w końcu by zmęczone zwierze pozbawiło ich zapasów wody.
Nie szastała również swoimi zasobami, wiedziała że nie ma ich wiele, dlatego zamiast wypić porządną dawkę wody, wolała upić mały łyk co jakiś czas. Tak by zaspokoić pragnienie i nie odwodnić nadto organizmu. Człowiek jej postury w normalnych warunkach powinien dostarczać około półtora litra płynów dziennie. Na pustyni, co najmniej dwa razy tyle. Dlatego brak oaz stanowił dość spory problem.
Póki co, nie zamierzała jeść. Słonawe mięso mogło spowodować większe pragnienie, dlatego postanowiła ograniczyć swoją dietę do maksymalnie dwóch posiłków dziennie. W ten sposób jej umysł pozostanie skupiony a ciało nie będzie osłabione. Mimo dość młodego wieku, podróżowała już po pustyni, może dlatego wiedziała jak się zachować i przygotować.
- Akikasu - san, dlaczego po prostu nie kupisz tego kaktusa od jakiejś podróżnej karawany?
Zapytała w końcu, po dość długiej przerwie milczenia. Była ciekawa czy to kwestia finansów, skąpstwa czy raczej wyjątkowości tego gatunku kaktusa. W końcu podróżne karawany handlowały dosłownie wszystkim, czym się dało. Ludzie z pustyni płacili krocie za towar który był tutaj nie dostępny, a w tych stronach brakowało naprawdę wiele. Tutejsze ziemię nie pozwalały na uprawę zbyt wielu roślin, ciężko było też hodować tu zwierzęta, które zaspokoiły by całkowicie potrzeby mieszkańców. Tak przynajmniej uważała. Nigdy nie zagłębiała się w temat gospodarki dostatecznie głęboko, ale z obserwacji mogła wywnioskować, że pustynia nie należy do zbyt hojnych terenów. Ludzie po prostu nauczyli się żyć z tego co mieli, ale na pewno sporą rolę odgrywały podróżne karawany kupieckie.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Nao się nie odezwała. Jeżeli opłacało się staruszkowi wynajmować ochroniarza i dreptać taki kawał drogi zamiast kupić - to tak faktycznie być musiało. Podróż trwała w najlepsze, najgorsze godziny upałów mieli już za sobą a słońce powoli kończyło swoją odwieczną wędrówkę, skłaniając się powoli i ospale w stronę linii horyzontu. Nie tylko dziewczyna wiedziała, że marsz przez pustynie w nocy to istne samobójstwo. Staruszek zaproponował pierwsze miejsce spoczynku, jednak Nao nie za bardzo się ten pomysł podobał.
- Jeżeli to jest przejście przez wąwóz to będzie to droga użytkowana przez zwierzaki. Wolę nie zostać obudzona przez stado hien czy dzikich kotów.
Powiedziała niemal natychmiastowo próbując skupić wzrok na odległym terenie.
- W tych rejonach skały są raczej kruche, powinniśmy znaleźć jakąś małą wnękę w tej ścianie która uchroni nas od potencjalnego deszczu i wiatru. Ale najważniejsze to rozpalić ogień. Nie zostało wiele dnia a po zmroku ciężko będzie nazbierać chrustu na ognisko. Myślę, że powinniśmy znaleźć coś na ścianie zamiast pchać się w nieznany kanion, nie wiadomo co znajdziemy w środku a czasu jest niewiele.
Przerwała na moment i popatrzyła na starszego jegomościa.
- Chyba, że znasz ten teren, ale wtedy raczej byś nie pytał mnie o zdanie...
Coraz bardziej miała wrażenie, że dziadek wcale nie zna drogi i idzie tędy pierwszy raz. Bo w końcu po cholerę by się pytał o zdanie Nao odnośnie miejsca spoczynku? Jeżeli znałby okolicę, to zapewne nocował w tych rejonach, dalej raczej by nie uszedł.
Coś jej tu ewidentnie nie grało...
Coraz bardziej nabierała wrażenia, że dziadek nie jest tym za kogo się podaje. Z natury była raczej nie ufna, dlatego jej szósty zmysł odludka - wariował. Musiała mieć tego kurdupla na oku, kto wie kim jest i czy aby na pewno idą po kaktusy. W końcu na środku pustyni nie mogła liczyć na pomoc strażników... Poczuła jak przez jej ciało przechodzi dreszcz. Aż się lekko wzdrygnęła na myśl, że dziadek prowadzi ją w pułapkę a ta cała bajka o kaktusach faktycznie jest tylko bajką...
Taką ładną i młodą dziewczynę można przecież było sprzedać za całkiem niezła stawkę. Wtedy nawet by się zgadzały jej wątpliwości odnośnie zakupu kaktusów.
Czuła, że tej nocy się nie wyśpi. Jak mogła by zmrużyć oko, skoro było tak wiele pytań bez odpowiedzi?
A może to tylko jej bujna wyobraźnia zaczynała mocno szaleć przez całodzienny skwar i wizję nocy na środku pustyni. Temperatury nocą były zupełną odwrotnością tych za dnia.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Pan oczywisty. Oczywiście, że będzie za zimno - pomyślała, mając wrażenie, że wyszczekała te słowa na głos. Całe szczęście (lub nie) jej usta nie drgnęły ani o milimetr. Podążyła za wzrokiem staruszka, zmarszczyła brwi, przymrużyła oczy próbując skupić wzrok na odległej skale. Faktycznie, wyglądało to jak naturalne zagłębienie. Być może wystarczająco głębokie by ochronić przed wiatrem, lub co gorsza - deszczem. Ten co prawda mógł być zbawieniem na środku pustyni, ale jednocześnie mógł być czymś znacznie gorszym niż skwar w południe.
- Fakty... - przerwała w pół zdania nie mogąc uwierzyć, że miała cholerną rację. Ten stary kurdupel faktycznie nigdy nie był w miejscu do którego podążali! A niech go!
Wcześniejsze dreszcze delikatnego strachu i paniki momentalnie zniknęły. Miała ochotę roztrzaskać mu tą wredną jadaczkę. Chyba nie zdawał sobie sprawy, że ryzykował nie tylko swój stary żywot, ale także jej. Westchnęła głośno i spojrzała gniewnie na starca.
- Świetnie. Cieszę się, że mówisz to teraz. - Odburczała łapiąc za lejce i ruszając do przodu, nie przejmując się kurduplem. To był ten moment kiedy patrzysz w oczy łysemu osiłkowi i twój gniew jest tak wielki, że mimo ogromnej przepaści postury i tężyzny fizycznej - jesteś pewny, ale tak pewny, że mógłbyś go zabić, choćby samym wzrokiem.
- Będą jeszcze jakieś niespodzianki? - Zapytała, raczej sama siebie aniżeli dziadka. Przynajmniej nie chciała usłyszeć żadnej pozytywnej odpowiedzi na jej pytanie.

Po niecałej godzinie marszu, w niemal zupełnej ciszy - w końcu dotarli. Zagłębienie zapowiadało się obiecująco. Zresztą... nic innego im nie pozostawało. Było za późno na ruszenie do kanionu czy szukania innej groty. Miała świadomość, że takie kaniony nie są okupowane wyłącznie przez okoliczną zwierzynę. Wąwóz to idealne miejsce strategiczne dla bandytów, uciekinierów. Teren zapewnia idealną widoczność a wielka skała - jedyną drogę handlową. Być może dlatego obawiała się wchodzenia tam po zmroku. Niezależnie od siły przeciwnika - byłby na swoim terenie. To ogromna przewaga.
Spojrzała na starca w odpowiedzi i bez słowa ruszyła w poszukiwaniu chrustu. Węgla było niewiele, wolała go nie wykorzystywać bez większej potrzeby. Dwie grubsze gałęzie i niewielki stos mniejszych powinien bez problemu utrzymać temperaturę do ranka. Szczególnie w takim zagłębieniu skalnym.
Po zebraniu chrustu zabrała się do rozpalania ogniska. Nie było to zbyt trudne zadanie posiadając krzesiwo. W innym przypadku, mogłoby być różnie...
- Jutro będzie mała zmiana planu. - Zaczęła i przerwała na dłuższy moment spoglądając w ogień.
Nie potrafiła wytłumaczyć tego irracjonalnego niepokoju który jej towarzyszył. Nie należała do strachliwych osób, ale teraz nie podróżowała sama. W karawanie byli łatwym celem, szczególnie w towarzystwie osłów.
- Mam złe przeczucia. Nie znasz tych terenów. Dlatego zrobimy po mojemu. Ale o tym jutro.

W nocy spała raczej płytko. Długo nie mogła usnąć a kiedy już to zrobiła, budziła się co chwilę a to przez dziwny szelest a to przez mroźny powiew wiatru. Trafniejszym byłoby powiedzieć, że czuwała.
Zbudziła się o wiele wcześniej niż zwykle. Przypilnowała by starzec jeszcze spał. Zwinęła futon, zabrała dwa bukłaki z wodą i bezszelestnie, a przynajmniej najciszej jak potrafiła, wyszła z obozu. Wszystko przygotowała tak, by w razie przebudzenia dziadka wyglądało to jak zbyt szybka pobudka i gotowość do podróży, a potajemne wymknięcie - wytłumaczyć potrzebą. W drodze które prowadziło do zejścia na szlak właściwy ułożyła z pozostałości chrustu cztery nie do końca pełne znaki które jednak nadal byłyby w pełni zrozumiałe dla starca. 歩く見る, co oznaczało pokraczne "idź, obserwuję". Może przesadzała, ale wolała rozejrzeć się samotnie. W najgorszym razie zostałaby pogoniona w diabły bez wypłaty. Do wioski nie było aż tak daleko.
Skupiła chakrę w nogach i wdrapała się na szczyt skały, obrała najwyższy punkt kanionu by nieco się rozejrzeć. Jeżeli dobrze wyliczyła godzinę z delikatnie ustępującego mroku - powinna mieć najwyżej godzinę przed przebudzeniem starucha. Taką przynajmniej miała nadzieję.
Futon na plecach był nieco nieporadny, ale dwa zestawy do spania - wzbudziły by bez wątpienia wątpliwości. Dlatego zabrała swój ekwipunek ze sobą. Tak było rozsądniej - przynajmniej w jej mniemaniu.
Próbowała pozostawać - w miarę możliwości - w zasięgu który umożliwiał zauważenie kurdupla schodzącego ze skały.
On jej napędził stracha? Niech sprawdzi jak to jest być dzień od osady w kompletnej dziczy bez żadnej ochrony. Ma za swoje wredny dziadyga.



Zabrany cały widoczny ekwipunek z osła prócz bukłaków, tych wzięła tylko dwa.
Reszta ekwipunku standardowo, jak było.


Nazwa
Kinobori no Waza
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.</span>
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Dziadek nie był zachwycony zmianą planów. W sumie to wyglądał na nieco oburzonego. Ale co Nao obchodziło jego zdanie? Miała go ochraniać, takie było jej zadanie. To, że dziewczyna miała wątpliwości co do samego staruszka, nie miało w jej mniemaniu większego wpływu na jej decyzję. Być może byłaby mniej ostrożniejsza gdyby nie te niedopowiedzenia. Starzec szybko ją podsumował, ale to nie wyprowadziło jej z równowagi i ani trochę nie zmieniło jej planów. A plan był prosty - przeżyć.

W końcu nadszedł czas. Spakowała się i wymknęła niepostrzeżenie z obozu. Może w perspektywie przyszłości będzie to błędna decyzja, ale wtedy - uważała, że była najwłaściwsza. Zostawiła mężczyźnie wiadomość, by ten czasami nie zaczął jej szukać, lub co gorsza - żeby nie zaczął wracać. O nie! Musiała zdobyć te pieniądze... Za wszelką cenę.
Wspięła się na wysoką formację skalną i zaczęła błądzić wzrokiem po okolicy. Interesował ją głównie kanion, ale zarys otaczającego ją terenu mógł być pomocny nie tylko podczas ewentualnej potyczki, ale także dalszej podróży. Wypatrywała większych obszarów w wąwozie, to tam mogła znajdować się woda, a zapasy - mimo iż prawie pełne - można będzie uzupełnić.
Wtedy dotarło do niej, że jej wątpliwości mogły się sprawdzić. Mogło się okazać, że wcale nie popadła w paranoję. W dole, niecałe sto metrów dalej - zauważyła dwa cienie. Niemal niewidoczne postacie skryte w cieniu wąwozu, które ewidentnie wyczekiwały.
W pierwszej kolejności jej uwagę zwróciły stroje, które znacznie odbiegały od przyjętych w tych rejonach. Czerń raczej nie była dobrym kolorem na wędrówkę po pustyni. To mogłoby oznaczać, że Ci ludzie rezydują w pobliżu. Oczywiście jej pierwszy traf był łatwy do odgadnięcia - bandyci. Analizowała teren, odległość, obserwowała cienie, ich zachowanie, czy się poruszali.
Czuła jak krople potu zaczynają spływać po skroni. Zaczęło robić się całkiem gorąco. Ale wiedziała, że to nie był dobry moment na ujawnienie swojej pozycji. Czym jest wytrzymanie kilkunastu minut w pełnym słońcu kiedy ryzykuje się własne życie? Od jej decyzji mógł zależeć ich wspólny los. Brała to pod uwagę przy planowaniu ewentualnego natarcia. A raczej obrony z zaskoczenia, bo nie miała zamiaru reagować do momentu nadejścia Akikaku. Tylko płatni mordercy najpierw działają, a później pytają. W takim wypadku Nao raczej wolałaby wrócić sama do wioski. Brzmi to okrutnie, ale życie nauczyło ją dbać w pierwszej kolejności o swoje bezpieczeństwo, dopiero później - ludzi których praktycznie nie znała.
Zakładała jednak, że ów cienie są zwykłymi bandytami, a Ci nie zabijają bez słowa. Miała więc czas na reakcję i to nie byle jaką. Miała ogromną przewagę.
Ułożyła kilka planów które zamierzała wcielić w życie w zależności od rozwoju sytuacji. Jej pozycja pozwalała niemal na dowolność w zakresie ataku.
Wyczekując na pojawienie się staruszka, zaczęła zbliżać się maksymalnie do cieni, jednak bardzo powoli i ostrożnie, tak by przypadkiem nie zdradzić swojej pozycji. Zakradała się uważając na kamienie a nawet gałązki. Pozostawała nisko na nogach i cały czas miała potencjalnych agresorów na oku. Wszystko to oczywiście wysoko nad ich głowami.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Nao wyczekiwala na pojawienie się staruszka. Najpierw jednak zmniejszyła odległość do kompletnego minimum, by nie zostać wykryta. Co prawda przeciwnicy wciąż byli dość daleko ale była to odległość która pozwala na zobaczenie więcej szczegółów. Schowana za niewielką skałą wyczekiwala aż staruszek zbliży się nieco bardziej, jednocześnie obserwowała reakcje nieznajomych postaci. Nie mogła zaatakować do póki nie miała pewności że dwa skryte cienie to faktycznie bandyci. Nie zwykła atakować ludzi którzy nie zagrażają otoczeniu, a Ci mimo iż wyglądali na bandytów - mogli być zagubionymi wędrowcami.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Nao
Martwa postać
Posty: 109
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 14:41
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: - Skórzana, zdobiona kaletka.
- Duża skórzana torba.
- Manierka przywiązana do pasa.
- Mały zwój przywiązany do pasa.
- Mały kozik przypięty do pasa.

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Nao »

Nao atakowała by zabić, taki miała zamiar. Nie można więc się było dziwić, że jej podstępny plan udał się w stu procentach a jej przeciwnik z zaskoczoną twarzą został ciężko ranny. W oddali widziała drugiego napastnika który wyciągnął prawdopodobnie zwój z którego coś odpieczętował. Wyglądało to całkiem niepozornie ale młoda Igarashi wiedziała, że nie mogła pozwolić sobie na lekceważenie przeciwnika. Akikasu wymagał natychmiastowej pomocy, dlatego musiała uporać się z zagrożeniem w możliwie najszybszy sposób.
Nie przestała biec, nie chciała wytracać prędkości która mogła być pomocna przy kolejnym ataku na przeciwnika. Złożyła ponownie pieczęć ptaka a z ziemi wyrósł tym razem tylko jeden kolec. Impet przebicia nie był imponujący ale na pewno wystarczył by krew przebitego właśnie - ledwo dyszącego przeciwnika, udekorowała okoliczne skały. Po prostu go dobiła. Z zimna krwią i bez grymasu. Miała nadzieję, że jej przeciwnik dostrzeże jej ruch. Była niemal pewna, że nie zmieni to jego prób ataku, ale chciała zasiać w nim ziarenko strachu i niepewności.
Wszystko trwało zaledwie chwilę, Nao kontynuowała bieg po wybuchu notki, gdy tylko przeciwnik dotknięty wybuchem dotknął podłoża, aktywowała kolejny raz technikę pozbawiając go życia, w tym samym czasie lub mocno zbliżonym - wyleciały w jej stronę shurikeny. Nie kilka a kilkanaście, jednak mocno rozrzucone po terenie. Zwykłe shurikeny były praktycznie nieszkodliwe, chyba że jej przeciwnik był by z rodu Majii. Wtedy to ona mogła by się stać celem podstępu. Oczywiście brała taką sytuację pod uwagę, jednak czasu nie było zbyt wiele na szczegółową analizę. Postanowiła kontynuować swój plan szybkiego natarcia i ewentualnej obrony gdyby shurikeny nagle zamierzały zmienić naturalny tor lotu. Rozpędzona wyskoczyła i odbiła się z gracją od wystającego kolca który chwilę wcześniej powstrzymał unik nieżywego już przeciwnika. Odbiła się i zanurkowała w przód "na szczupaka", zmniejszając jednocześnie potencjalną powierzchnię uderzenia shurikenów. Było ich sporo, ale były zbyt szeroko rozrzucone, dlatego Nao zakładała raczej jednego, góra dwa pociski które ewentualnie znalazły by się na jej drodze. Dobyła kozik i skupiła chakrę wyczekując momentu obrony, w razie gdyby faktycznie shuriken znalazł by się na jej drodze - po prostu by go wysadziła.
Po wylądowaniu ruszyła dalej w jego kierunku, dobywając lewą dłonią niewielką bombkę oślepiającą którą zamknęła w pięści. Miała zamiar dobiec do przeciwnika i zrobić szybki zamach na przeciwnika prawą ręką, tym samym wyrzucając bark do przodu i przekręcając całe ciało jak podczas ataku dużym orężem - tak by przeciwnik widział ją przez moment z profilu. Wtedy wypuściła małe zawiniątko i zanim oręż dotknął by przeciwnika - aktywowała technikę dotonu - wskakując pod ziemię. Próbowała przemieścić się jakieś cztery metry w przód. Zakładała, że unik przed tak krótkim atakiem będzie raczej nie długi, stąd niewielka odległość. Po za tym - liczył się czas. Po wejściu w ziemię aktywowała wybuch bombki i wyszła z ziemi dopiero kilka metrów dalej - w jej mniemaniu - za przeciwnikiem. Gdyby tak się stało - miała zamiar po prostu do niego doskoczyć jednym susem i poderżnąć gardło tnąc poniżej krtani z lewej do prawej.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Bezkresna pustynia

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości