Przedszkole
Re: Przedszkole
Do położonego bliżej centrum osady, rejonu, szedł dłuższą chwilę, ale potem było już z górki, znał drogę, którą musiał przebyć, by dojść do owego przedszkola, mimo iż nigdy specjalnie tam nie zaglądał, bo i nie miał po co. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mu się w oczy, była grupka dzieciaków, stojących wokół budynku, do którego zmierzał, no, może nie wszyscy, ale zdecydowana większość, była dziećmi. Suzaku podszedł bliżej, by przyjrzeć się całej tej sytuacji z bliska, przynajmniej na zewnątrz nie było widać skorpionów, które to ponoć zaatakowały to miejsce, być może już stąd uciekły, bo wyczuły że coś im za dobrze idzie ta "inwazja", na budynek pełen potomstwa innego, silniejszego gatunku?
Wtem podeszła do niego pewna kobieta, która urodą i zgrabnością nie grzeszyła, a szkoda, bo Yotsuki mógłby mieć w końcu jakieś zajęcie, prócz ratowania świata... znaczy się bachorów. Rzuciła ona cień... tfu, światło na sprawę, którą miał się zająć. "Czyli jednak, skorpiony nie opuściły tego miejsca? Cóż zatem, trzeba je zmusić." pomyślał młodzieniec, choć szczerze powiedziawszy nie wyobrażał sobie czegoś takiego. Zwykłe skorpiony, okupujące przedszkole? Czyżby kosmici wykorzystywali je, by nas zdominować? A może zapalony naukowiec, z wężowymi technikami, znów rozrabia? Niebieskowłosy wiedział jedno - jeżeli tego nie sprawdzi, to nigdy się nie dowie, no i przy okazji nie wykona zadania.
- Dzięki, ale nie potrzebuję rękawic. Wykurzę te poczwary(nim zdążą złożyć jaja), nie powinno to zająć dużo czasu. - powiedział, nie potrzebował rękawiczek, które podała mu kobieta, ponieważ miał własne, skórzane, mogły więc one ochronić go przed ukłuciem skorpiona. Zdjął jedną z tychże rękawic i pogrzebał ręką w torbie, jak gdyby szukając czegoś. Na początku chciał się rozejrzeć w środku, nie wchodząc jednak do budynku, wykorzystał do tego okna, oraz drzwi, przez które starał się ocenić sytuację, oraz sprawdzić ilość i rozproszenie skorpionów.
Wtem podeszła do niego pewna kobieta, która urodą i zgrabnością nie grzeszyła, a szkoda, bo Yotsuki mógłby mieć w końcu jakieś zajęcie, prócz ratowania świata... znaczy się bachorów. Rzuciła ona cień... tfu, światło na sprawę, którą miał się zająć. "Czyli jednak, skorpiony nie opuściły tego miejsca? Cóż zatem, trzeba je zmusić." pomyślał młodzieniec, choć szczerze powiedziawszy nie wyobrażał sobie czegoś takiego. Zwykłe skorpiony, okupujące przedszkole? Czyżby kosmici wykorzystywali je, by nas zdominować? A może zapalony naukowiec, z wężowymi technikami, znów rozrabia? Niebieskowłosy wiedział jedno - jeżeli tego nie sprawdzi, to nigdy się nie dowie, no i przy okazji nie wykona zadania.
- Dzięki, ale nie potrzebuję rękawic. Wykurzę te poczwary
0 x
Re: Przedszkole
Kobieta, mimo odmowy przyjęcia rękawiczek, ze strony młodzieńca, nadal chciała mu je dać, chociaż może mniej pewnie, niż poprzednio. Tak jakby było to coś dziwnego, że shinobi nie chciał pancernych rękawic, przeciw-skorpionowych, być może naprawdę nie słyszała nic o ludziach oswojonych z mocą chakry? Tyle że było to nieco dziwne, zważywszy na to, iż mieszkała w osadzie jednego z klanu ninja i w ogóle, w tym świecie, a może miała swój własny, wyimaginowany świat, bez przemocy, wojen i shinobich? A któż by to tam wiedział?
- Mam swoje, własne rękawice, które dają mi odporność na ataki skorpionów i innych owadów, rozmawiasz ze specjalistą od tego typu spraw. - powiedział prześmiewczo, zachowując jednak pozorną powagę, oraz pokazując skórzane rękawice, niestety jego wersja nie chroniła palców, oby tylko kobieta nie zaczęła się tym zbytnio przejmować, najwyżej Suzaku umrze, cóż taki świat.
Młodzieniec po rozeznaniu się w terenie, miał już plan i byłoby cudownie, gdyby nie mała dziewczynka, która się zgubiła i broniła się teraz dzielnie przed owadami, siedząc na stole... To nieco komplikowało sprawę, ale nie powinno być źle, o ile plan się powiedzie. Otóż przechodząc do działania, wyglądało to mniej więcej tak, że młodzieniec wszedł przez drzwi, a spod jego odzienia wyleciało pięć ptaków, rozproszyły się one, i zaczęły latać blisko skorpionów, by przyciągnąć uwagę jak największej ich ilości. A w tym czasie Yotsuki biegusiem doskoczy do dziewczynki, omijając większe grupy, bądź też drepcząc pojedyncze okazy skorpionów, co powinno się udać, zważywszy na to, że skorpiony z reguły nie są aż tak szybkie, jak człowiek. Następnie złapie on zaginioną i poleci z nią do najbliższego wyjścia, może to być nawet okno, o będzie ono odpowiednio duże.
- Mam swoje, własne rękawice, które dają mi odporność na ataki skorpionów i innych owadów, rozmawiasz ze specjalistą od tego typu spraw. - powiedział prześmiewczo, zachowując jednak pozorną powagę, oraz pokazując skórzane rękawice, niestety jego wersja nie chroniła palców, oby tylko kobieta nie zaczęła się tym zbytnio przejmować, najwyżej Suzaku umrze, cóż taki świat.
Młodzieniec po rozeznaniu się w terenie, miał już plan i byłoby cudownie, gdyby nie mała dziewczynka, która się zgubiła i broniła się teraz dzielnie przed owadami, siedząc na stole... To nieco komplikowało sprawę, ale nie powinno być źle, o ile plan się powiedzie. Otóż przechodząc do działania, wyglądało to mniej więcej tak, że młodzieniec wszedł przez drzwi, a spod jego odzienia wyleciało pięć ptaków, rozproszyły się one, i zaczęły latać blisko skorpionów, by przyciągnąć uwagę jak największej ich ilości. A w tym czasie Yotsuki biegusiem doskoczy do dziewczynki, omijając większe grupy, bądź też drepcząc pojedyncze okazy skorpionów, co powinno się udać, zważywszy na to, że skorpiony z reguły nie są aż tak szybkie, jak człowiek. Następnie złapie on zaginioną i poleci z nią do najbliższego wyjścia, może to być nawet okno, o będzie ono odpowiednio duże.
Chakra: 100%
Wykorzystane Jutsu:
Wykorzystane Jutsu:
- Nazwa
- C1: Shī Wan
- Pieczęci
- Połowa Barana (detonacja)
- Zasięg
- Dowolny
- Koszt E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (za 5 małych / 2 średnie/ 1 duży)
- Dodatkowe
- 20g gliny za małego, 100g za średniego, 200g za dużego.
- Opis Najsłabsze wybuchowe twory, którym można nadać rangę C1. Twory charakteryzują się tym, że przypominają wyglądem zwierzęta. Wyróżnić możemy kilka kategorii:
- owady, pająki – lądowe typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej.
- ptaki – powietrzne typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej i średniej.
- ptaki transportowe – bomby charakteryzujące się znikomą siłą, która jest w stanie zaszkodzić jedynie w przypadku bezpośredniego kontaktu. Nie jest to jednak ich przeznaczeniem, a transport jak wskazuje nazwa. Dostępne jedynie w dużej wersji.
- ryby, meduzy – morskie typy bomb, wykorzystywane do atakowania celów podwodnych bądź znajdujących się na powierzchni wody. Bomby mogą być także w tym przypadku wykorzystywane jako miny wodne. Dostępne we wszystkich wersjach.
- węże, stonogi – podziemne typy bomb, które mogą zostać wykorzystane do unieruchomienia przeciwnika. Charakteryzują się one większymi rozmiarami, a przez to i siłą wybuchu. Dostępne jedynie w wersji średniej i dużej.
0 x
Re: Przedszkole
Tak jak młodzieniec zamierzał, tak też zrobił i wszystko przebiegło gładko, bez żadnych ukłuć ze strony stawonogów, udało mu się też wynieść zagubionego bachora z budynku. Pozwoliło mu to na spokojne działanie, bez niepotrzebnego martwienia się o cudze dzieci, a raczej o to, jak wytłumaczyć ich rodzicom, poświęcenie ich pociech, bez próby bezpiecznej ewakuacji takowych. Dla niego byli oni przeszkodą, choć zazwyczaj ograniczał niepotrzebne ofiary do minimum, jak uczył go dziadek, to jednak w sytuacji większego zagrożenia, gdyby ktoś mu zawadzał w wykonaniu zadania, a Suzaku nie widziałby żadnego sensu w ratowaniu tej osoby, uznałby ją za ofiarę dla dobra innych. Nie mógł tego zrobić w tym przypadku, bo wolał uniknąć konsekwencji, ale też dlatego że była to misja małej wagi, a jego "przeciwnicy" nie stanowili dla niego jakiegoś większego zagrożenia.
- Czas na fajerwerki. - powiedział nieco ciszej, niż zazwyczaj, po czym na jego twarzy pojawił się dość specyficzny uśmieszek. Ptaki ustawiły się tak, by wybuch jak najmniej uszkodził budynek, młodzieniec złożył pieczęć, a wtedy wszystkie jego twory eksplodowały. Wybuch miał na celu wypłoszyć, ogłuszyć, oraz ogólnie unieszkodliwić skorpiony.
- Czas na fajerwerki. - powiedział nieco ciszej, niż zazwyczaj, po czym na jego twarzy pojawił się dość specyficzny uśmieszek. Ptaki ustawiły się tak, by wybuch jak najmniej uszkodził budynek, młodzieniec złożył pieczęć, a wtedy wszystkie jego twory eksplodowały. Wybuch miał na celu wypłoszyć, ogłuszyć, oraz ogólnie unieszkodliwić skorpiony.
Chakra: 90%
0 x
Re: Przedszkole
Wybuch nie koniecznie należał do tych najgłośniejszych, no i nie ma się co dziwić, Suzaku nie chciał przecież zniszczyć całego budynku, tylko intruzów, którzy się w nim znaleźli, mimo wszystko, wystarczyło to, by dzieci podekscytowane eksplozją, zaczęły wydawać okrzyki radości. Złotooki ignorując zachowanie bachorów, podszedł bliżej drzwi i zajrzał do środka, w celu sprawdzenia skuteczności swych działań. Okazało się, iż użycie ptaków było dobrym rozwiązaniem, ponieważ przed zniszczeniem uchroniło się większość mebli, a na podłodze walały się większe, bądź mniejsze kupki tego co zostało ze skorpionów. Żywe, ostały się tylko trzy osobniki, których żywot miał się zaraz zakończyć, ponieważ Suzaku już szedł, by zniszczyć je butem, trochę ich szkoda, bo niedawno dostał tę parę sandałów shinobi, ale nie miał ochoty pierniczyć się z tymi skorpionami. Teraz wystarczyło już tylko posprzątać, odebrać nagrodę i życie mogło toczyć się dalej.
z/t
//Przepraszam za słabej jakości post, winą tego są zamykające się powieki i chęć położenia się spać ;/
z/t
//Przepraszam za słabej jakości post, winą tego są zamykające się powieki i chęć położenia się spać ;/
0 x
- Mahiro
- Gracz nieobecny
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 mar 2020, o 10:31
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=135033#p135033
Re: Przedszkole
Mahiro już drugi raz był zmuszony do wizyty w szpitalu. Było to dla niego niesamowicie bolesne. Oczywiście mentalnie. Frustracja z tego powodu narastała z każdą myślą o dwukrotnych odwiedzinach w tym punkcie medycznym. Młody Haretsu szukał sposobu na uspokojenie się. Zdecydował się więc na spacer. Podczas swojej spokojnej wędrówki całkowicie odciął się od otoczenia. Do tego stopnia, że zapomniał jak wyglądają jego ubrania. Na szczęście chodzi o tą górna część. Poszarpana i zniszczona od eksplozji koszulka. To samo tyczyło się jego prawej rękawiczki. Wypadałoby by to zmienić. Idealna okazja na zakup nowych ciuchów i odstresowanie się. Blondyn opuścił więc swój własny świat, w którym był zatopiony przez cały spacer i wrócił do rzeczywistości w poszukiwaniu sklepu odzieżowego. Problem w tym, że jedyne co było blisko to przedszkole tuż obok niego.
0 x
- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Mahiro
- Gracz nieobecny
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 mar 2020, o 10:31
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=135033#p135033
Re: Przedszkole
No tego to całkowicie się Mahiro nie spodziewał. Przedszkole znajduje się tuż obok niego. Jakieś dzieci, panie przedszkolanki ewentualnie dyrektor ale ekipa budowlana? Mimo początkowego zdziwienia młody Haretsu miał zamiar olać panów majstrów. Chcąc nie chcąc nie mógł jednak nie usłyszeć rozmowy jaka się między nimi wywiązała. Powoli bo powoli dochodziła do niego myśl, że być może zaraz przedstawią mu ofertę współpracy krótkoterminowej. Dlatego właśnie blondyn stał w miejscu i uważnie obserwował co zaraz zrobią. Na każde zerknięcie w swoją stronę odpowiadał złowrogim spojrzeniem, które miało być jasnym sygnałem aby drugi raz tego nie robił. W końcu jednak puściły mu nerwy. Jego celem uspokojenie się. Niestety takie obczajanie wzrokiem nie działało kojąco na Mahiro. Raczej przyniosło odwrotny efekt. Było to jak dolewanie oliwy do ognia. Coś nie podoba zasrańcy? - powiedział spokojnie i z nutką agresji w kierunku ekipy robotników.
0 x
- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Mahiro
- Gracz nieobecny
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 mar 2020, o 10:31
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=135033#p135033
Re: Przedszkole
Przez całą wypowiedź najstarszego pana majstra blondyn cały czas mierzył go wzrokiem. Sprawiał przy tym wrażenie niezainteresowanego propozycja ale uważnie słuchał. Trochę się spodziewał czegoś podobnego jednak tak jak teraz jak i wcześniej nie wiedział czy taka propozycja będzie dla niego korzystna. Część o szukaniu kłopotów całkowicie zignorował. Nie widział dalszego sensu w kontynuowaniu tematu. Z początku chciał odmówić. Przypomniało mu się wtedy jednak jak został pokonany przez innego członka swojego klanu. Chciał się uspokoić a cała ta frustracja i złość, która go dręczyła przez ostatnie chwile wróciła. Zdecydował się wyładować te emocje właśnie na wspomnianej skale. Ej, gdzie jest ten kamień? - spytał wkurzony aby następnie od razu dodać: Wysadzę go!!! - w tym przypadku można było wyczuć podekscytowanie w głosie Mahiro. Oczywiście była zaakceptowanie propozycji złożonej przez głównego majstra. Tylko taka w stylu młodego Hartesu.
0 x
- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości