Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Misaki

Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Misaki »

Magazyn połączony z siedzbą firmy. Zwyczajny magazyn w którym za drobną opłąta możesz przechować towary, które się nabyło, albo po porstu niema na nie miejsca. Można sobię przecież wyobrazić że jakis kupiec wrócił z wozami drewna, i że nie koniecznie dał rade odrazu sprzedać wszystko. Towar może tutaj bezpiecznie leżeć i oczekiwać aż własciciel go komuś sprzeda. Poza miejscami na wielkie ilości towaru jest tutaj również dział który może wziąśc od ciebie na przechowanie mniejsze rzeczy typu biżuteria, klejnoty, sztabki złota zamknąć pod kluczem aby nikt ci ich nie ukradł. Firma specjalizuje się również w dostarczaniu towaru do różnych rejonów prowincji a czasem i dalej. Chcesz aby twój towar bezpiecznie dotarł do jakiegoś rejonu ? Nic prostszego, płcisz i albo towar jest dostarczany na czas albo dostajesz odszkodowanie. Jako że z rzadka jest tak że firma zawodzi jest uważana ze najlepszą w mieście.
0 x
Masaru

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Masaru »

Gdy kuglarz bez ręki usłyszał że ma czekać jeszcze jeden dzień dłużej w tym żałosnym stanie bez ręki, kiedy nawet nie może pójść na misję rangi powyżej D bo go zaraz ktoś zabije, ani wybrać się na jakąś wyprawę bo to też pewna śmierć delikatnie mówiąc się po prostu zdenerwował. Ale informacja że może to przyśpieszyć go uspokoiła. Wręcz wyrwał kartkę z ręki sprzedawcy, wydarł się żeby towar schował pod ladę i pobiegł przez miasto do magazynu. Po chwili biegu zobaczył budynek, z radością na twarzy podleciał do kogoś pilnującego bramy i pokazał kawał papieru uprawniający go do odebrania towaru i powiedział: Gdzie leży zaopatrzenie do kowala, powiedz a ja już lecę je zanieść, troszkę zależy mi na czasie. Powiedział z uśmiechem do osoby pilnującej bramy. Oczekiwał szybkiej odpowiedzi żeby już mógł wrócić do sklepu i na spokojnie zmontować protezę, a potem pójść do szpitala żeby mu tam ją podłączyli. Oczami wyobraźni widział już siebie który ma dwie ręce i może znowu walczyć z pełną siłą.
0 x
Misaki

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Misaki »

0 x
Masaru

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Masaru »

Brodaty dwudziesto kilku latek usłyszał to co powiedział strażnik. I szczerze miał to gdzieś, co to jest wysłuchać historii jakiegoś pokrzywdzonego przez los, może nawet z nim porozmawia i poprawi mu humor. Skinął głową z wdzięczności i wkroczył na korytarz, szybko odnalazł drzwi numer 4. Zapukał i nie czekając na odpowiedz wkroczył do środka- Skierowano mnie tutaj i kazano panu dać ten papier, podobno może pan mi wydać tą paczkę. Miejscowy kowal bardzo jej na teraz potrzebuje, to sprawa wręcz życia i śmierci i będę wdzięczny za pomoc. Celowo skłamał w sprawie tego że to kowal potrzebuje a nie on, bo pewnie wtedy magazynier mógłby poczuć się urażony ze to Masaru z własnej woli niema ochoty z nim pogadać. Jeśli oczywiście miał w planach zagadać naszego bohatera, mogło by tak że albo już samemu zaczęło go nudzić to ciągłe opowiadanie tego samego, albo po prostu facet wcześniej robił sobie z niego jaja. Co by się nie stało to zawsze jest jakieś wyjście.
0 x
Misaki

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Misaki »

0 x
Masaru

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Masaru »

Jak przymus to przymus pomyślał i westchnął. Trudno wysłucha tego gościa, może się okaże że ta historia będzie ciekawa, ale w to wątpił. Niech pan opowiada. Ja sobie tutaj usiądę pod ścianą i będę słuchał, zapowiada się bardzo interesująco. Mówiąc to próbował powstrzymać wściekłość która wręcz go roznosiła. Co miał jeszcze zrobić żeby móc żyć jak normalny człowiek ? Ile czasu ma jeszcze poświęcić na wylizanie się z ran po bitwie. Ale skarcił się w duchu, sam wybrał takie życie. Znał już odpowiedź na swoje pytanie, czas na odpoczynek i zagojenie się ran będzie jak umrze. Był członkiem dumnego klanu, jego marzenie to zostać przywódcą tego klanu. Chciał stworzyć kolekcję kukiełek której nie widział świat. Jego życie to ciągła walka i nigdy nie będzie miał czasu żeby całkowicie wydobrzeć. Gdy tak rozmyślał oparty o ścianę siedząc po turecku, sam nie wiedział kiedy zamknął oczy i udał się do krainy snów. Miał nadzieję że jakoś się wybudzi jak tamten skończy, ponieważ nie uśmiechało mu się za bardzo słuchać jak ten opowiada jakieś brednie, po co mu to wiedzieć. Dzień pewnie zbliżał się powoli ku końcowi, a on dalej nie miał protezy.
0 x
Misaki

Re: Siedziba i magazyn firmy "Wielbłąd"

Post autor: Misaki »

z/t http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=69&t=113
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości