Lub "Południowe Sogen" jak uparcie nazywają je członkowie Uchiha i Gazo, którzy tutaj mieszkają. Niepodbita część Sogen, która została wcielona do Ryuzaku no Taki i jest obecnie siedzibą szczepów Uchiha, Gazo oraz Wyrzutków Cesarskich - przede wszystkim Yukich, którzy uciekli z Cesarstwa. Zarządzana przez pana feudalnego - Takeda Masatoshiego i jego klan.
Suyunami Yuri
Posty: 160 Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Link do KP: viewtopic.php?p=222989#p222989
Multikonta: Arii
Post
autor: Suyunami Yuri » 17 wrz 2025, o 11:22
Białas? Co to w ogóle miało znaczyć? Nie rozumiał całkowicie tego, co do niego powiedziała. Ale sensem tego wszystkiego miało być, że tak naprawdę jedyne, co ich obchodziło to destabilizacja? Chcieli wprowadzić chaos na terenach Ryuzaku? Nowego domu Uchihów, ale także migrantów od Yuki Mikoto? Mocniej zacisnął palce na rękojeści. Kiedy rozwinęła zwój i wysłała kolejne w jego stronę lwy, wydarzyło się bardzo dużo. Wybuch, wpadnięcie jego odsieczy. Uśmiechnął się, cieszył się, że dzieciaki były bezpieczne i że się uda ich prawdopodobnie uratować. Nie marnował czasu, nie potrzebował żadnego rozkazu. Wystrzelił jak z procy wydając jeszcze więcej dźwięków dzwoneczkiem. Był rozeźlony. Od ostatniej misji kipiło w nim dużo gniewu, który nie miał ujścia. Cały czas czuł smutek i żal. Czuł się słaby. Ale czy na pewno taki był?
Samemu zabił trzech Dzikich w tym budynku. Dał im radę dzięki ciężkiemu treningowi, który przeszedł ze swoim ojcem. Nie atakował nikogo bez namysłu, jak uczył go Hanami. Myślał i uspokajał się jednocześnie, aby nie podjąć żadnej pochopnej decyzji.
Dlatego wiedział, że nie zawaha się już nigdy więcej. Dla bezpieczeństwa niewinnych ludzi. Dla bezpieczeństwa swojej rodziny.
-To będzie bolesna śmierć. - wyszeptał tak, żeby tylko dziewczyna to usłyszała. Widząc nietoperze machnął ostrzem szeroko wokół, aby za jednym zamachem je wykończyć. Postawił mocny krok do przodu, aż zaskrzypiało pod jego ciężarem. Czuł zmęczenie, nigdy nie użył tyle chakry co tym razem w tak krótkim czasie. Ale nie mógł się powstrzymywać, musiał pokonać swoje limity. Krok zakończony był ciągłym dźwiękiem dzwoneczków, ale nie tylko. Ręka, którą trzymał ostrze sunęła w powietrzu powoli. Aby wykonać jedno precyzyjne cięcie w kierunku szyi kobiety. Nie zamierzał okazać litości. Postawi wszystko na to, aby ich powstrzymać.
Ukryty tekst
Dialogi:
Yuri
Suyunami Ichira - matka - klik!
Suyunami Hashi - ojciec - klik!
Suyunami Hasu - najstarszy brat - klik!
Suyunami Hanami - najstarszy brat II - klik!
Mito
Cho
0 x
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 17 wrz 2025, o 11:51
De Assault
Zlecenie specjalne - Wojna Światów - C / Suyunami Yuri
Posty
Zakata 11
Suyunami Yuri 10
Wokół Ciebie rozbrzmiewały dźwięki walki, potężne ciosy będące przyjmowane przez każdą ze stron, odgłosy ścierających się ze sobą kunaiów. Jednak dla Ciebie przeciwnikiem była dziewczyna, nie czekała ona na znak z nieba by Cię zaatakować. Ty z kolei jednym szybkim ruchem oręża zniszczyłeś wszystkie nietoperze które, zmierzały niekoniecznie w Ciebie ale w Twoim kierunku, doskoczyłeś szybko do dziewczyny która próbowała coś jeszcze naskrobać na zwoju, jednak była znacznie wolniejsza.
Wykonałeś zamach mieczem by ją pokonać jednym szybkim ciosem. Dziewczyna instynktownie zrobiła w ostatniej chwili odskok, sprawił on, że głowę miała na miejscu jednak przejechałeś jej solidnie po klatce piersiowej tworząc ranę która wyglądała okropnie, jednak była w stanie jeszcze funkcjonować. Dziewczyna zaczęła odskakując wyć z bólu. - Ałaaa!!! - Robiąc szybkie kroki w tył potknęła się, upuściła zwój i pędzel, leżała na plecach. Była w tym momencie rozbrojona, spróbowała sięgnąć do kabury jednak dla Ciebie jej ruchy były niesamowicie powolne.
- Jesteś odrażającą parszywą istotą! - Wykrzyczała do Ciebie, czując co się szykuje. Stałeś teraz nad przeciwniczką, miałeś skierowaną w jej stronę broń mogłeś ją przepytać, mogłeś ją wykończyć, mogłeś zrobić wszystko. Tylko pytanie czy miałeś tyle czasu, walka dalej trwa, a jesteś w pozycji, w której możesz zakończyć jedną z jej części składowych.
Obok Ciebie dalej walczył Kai który zaczynał przegrywać, a walka silniejszych nieznajomych stworzyła tyle kurzu, że nie widziałeś co się dzieje.
Niguri Bin
Kai Arihara
Masamune Hosokawa
Dziewczyna
Zamaskowany mężczyzna
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 17 wrz 2025, o 12:35
Lato 395 roku Tsuyoshi został zaskoczony informacją o tym, że Hiromi i Azuma są razem. To znaczy, gdyby się tak na spokojnie zastanowić, to nie było w tym nic dziwnego. Dwoje młodych, atrakcyjnych ludzi z głową na karku spotkało się razem i poczuło coś do siebie. Historia stara jak cały gatunek ludzki. On jednak dowiedział się o tej konkretnej parce nagle, niespodziewanie. Był zaskoczony i pokiwał głową, gratulując krótko. Z pewnością jeszcze wróci do tego tematu, kiedy okoliczności będą bardziej sprzyjające.
Tymczasem jednak pozostawał na tropie... no właśnie, kogo (sentokiego, hehe)? Tego nie wiedział. Po krótkiej inspekcji dostrzegł jednak, że ślady znajdujące się na szlaku bardzo wyraźnie wskazywały na czyjąś obecność. Uchiha szybko doszedł do wniosku, że ktoś tu czegoś szukał. A może kogoś? A może nawet... ich?
Rozejrzał się jeszcze raz sharinganem po otoczeniu, żeby znaleźć cokolwiek, co mogłoby być dla niego przydatne. Starał się też ustalić, w którą stronę dokładnie udali się i ilu mogło ich być. Potem, szybkim (choć cichym) krokiem skierował się z powrotem do obozu i do Hiromi. Kiedy był już blisko, zwrócił się do dziewczyny:
- Ślady kopyt na trakcie wskazują na to, że jakaś grupa jeźdźców czegoś tu szukała. Albo kogoś. Wątpię, żebyśmy to my byli celem, ale trzeba mieć oczy otwarte. Przynajmniej na warcie. Możesz wracać do spania, została mi jeszcze godzina - podzielił się tym, co ustalił, i swoim planem działania.
0 x
Uchiha Hiromi
Posty: 572 Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
Multikonta: Yuki Hoshi
Post
autor: Uchiha Hiromi » 17 wrz 2025, o 17:56
Uchiha Hiromi
Rok 395
Na razie wszystko wydawało się w najlepszym porządku. Oczywiście, nie chodziło jej o ogólne "w porządku", bo to miał sprawdzić Tsuyoshi. Ona sama obserwowała - nic złego się nie działo, chociaż, musiała przyznać, że nieco zaniepokoiło ją to, że Haku się spłoszył czy zirytował.
Konie były bardzo wrażliwe na zmiany, a zbrojmistrz wspominał, że ten koń był nieco narowisty i to Hana była spokojna. Dlatego, kiedy spadł deszcz, niemal do siebie prychnęła.
To jednak jej nie uspokoiło. Deszcz deszczem, ale nie przeszkodzi się przyczaić, gdyby nie na deszcz się zdenerwował. Przeprosiła i jego i Hanę w myślach, że jeszcze chwilę je tam potrzyma, zanim zmieni ich miejsce przebywania (chciała podprowadzić pod drzewo, żeby mniej zmokły, chociaż były pewnie przyzwyczajone). I się przyczaiła. W cieniu, nisko przeszła do drzewa i za pomocą chakry szybkim ruchem znalazła się na jednej z gałęzi, przy pniu, przyczajona jak kotka czekająca na ofiarę. Jej oczy rozglądały się w mroku, a uszy niemal strzygły, próbując wyłapać dźwięki inne niż opadający deszcz. Jakby miała ogon - pewnie poruszałby się nerwowo w jedną i drugą stronę, a ona była gotowa - albo pozostać w ukryciu - albo skoczyć na potencjalną ofiarę.
Jeżeli "potencjalną ofiarą" był jednak tylko Tsuyoshi, który wrócił, dała mu znać, gdzie była i zeszła z drzewa. Raczej go nie wystraszyła.
- Pewnie nie, ale wiesz co? Ta trójka jeźdźców nas obserwowała. Znaczy, niby ciężko, żeby nie i kto wie. Dobrze, że nieźle nas ukryłeś. I nie, moja kolej, skoro już się przebudziłam. Teraz będę miała problem z zaśnięciem, a godzina to mniej zdrowy czas na spanie, niż półtorej. Schowam konie pod drzewo.
Potencjalnie jednak, zdarzyło się coś innego…
0 x
Suyunami Yuri
Posty: 160 Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Link do KP: viewtopic.php?p=222989#p222989
Multikonta: Arii
Post
autor: Suyunami Yuri » 17 wrz 2025, o 18:35
Doskoczył do niej i przygniótł ją. Zmasakrował. Stojąc nad nią ciężko dyszał. Czuł spazmy bólu w każdym swoim mięśniu, ale adrenalina dudniła mu w uszach. Widział wszystko inaczej, jakby to co się działo dookoła było bardzo powolne. Odetchnął. Beznamiętnie, chłodno i z odrazą spojrzał się na swoją przeciwniczkę, której stanął na ręce sięgającej do kabury. Mocno wcisnął ją w drewnianą podłogę . -Kim ja jestem, żeby tłumaczyć takiemu brudasowi, jak ty prawa wojny? - i zakończył jej żywot jednym sprawnym wbiciem tanto między jej oczy, rozrywając czaszkę. Odetchnął. To nie był jeszcze koniec. Wyciągnął swoje ostrze i pomknął w kierunku przeciwnika Kai'a, który został przez tego przytłoczony.
Miał resztę chakry, którą musiał utrzymać się przy życiu i zostawić coś na czarną godzinę. Dlatego zrobił slalom wymachując swoim ostrzem, nie dając mu znać, co chce zrobić. Miała być to mała dywersja, aby Kai miał szansę dobić swojego przeciwnika, ale gdyby tak nie było białowłosy Suyunami ciął szeroko w powietrzu, tak aby jego przeciwnik został przecięty lub żeby zwalił się z nóg próbując go uniknąć. Nie było tutaj za wiele do roboty
Ukryty tekst
Dialogi:
Yuri
Suyunami Ichira - matka - klik!
Suyunami Hashi - ojciec - klik!
Suyunami Hasu - najstarszy brat - klik!
Suyunami Hanami - najstarszy brat II - klik!
Mito
Cho
0 x
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 17 wrz 2025, o 19:07
De Assault
Zlecenie specjalne - Wojna Światów - C / Suyunami Yuri
Posty
Zakata 12
Suyunami Yuri 11
Miałeś przyciśniętą dziewczynę do ziemi, spróbowałeś ją wykończyć jednym ciosem między oczy. Dziewczyna na tyle się wiła, nie byłeś w stanie ją trafić bezpośrednio między oczy, zaatakowałeś leżącą dziewczynę dwukrotnie wbijając w nią swój oręż, dopiero trzeci z ciosów był trafiony i dziewczyna przestała wykazywać jakiekolwiek funkcje życiowe. Wstałeś z dziewczyny i od razu pomknąłeś w kierunku Kaia, jego przeciwnika przeciąłeś jednym błyskawicznym ruchem broni, był związany walką z Twoim towarzyszem przez co nawet nie mógł zablokować uderzenia które podzieliło jego tułów na dwie części.
Stanęliście z Kaiem patrząc w kierunku gdzie ścierało się dwóch silniejszych shinobich. Nagle jeden odskoczył. - Ta walka i tak już nie ma sensu... przegraliśmy, zakładnicy są wasi... banda zasranych partaczy. - Zamaskowany mężczyzna rzucił pod siebie notkę błyskową przez którą zostaliście oślepieni, po czym jak wrócił do Was wzrok to widzieliście tylko poruszające się liście w oddali, uciekł z pola bitwy.
- Musimy szybko wyprowadzić resztę zakładników i wrócić do miasteczka. - Szybko rzucił do Ciebie Kai, który zajrzał do boksu w którym pozostało już tylko trzech zakładników, reszta uciekła z chłopakami, przynajmniej tak mogłeś zakładać bo w ferworze walki nie byłeś w stanie określić co się dzieje za Tobą.
Niguri Bin
Kai Arihara
Masamune Hosokawa
Dziewczyna
Zamaskowany mężczyzna
0 x
Suyunami Yuri
Posty: 160 Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Link do KP: viewtopic.php?p=222989#p222989
Multikonta: Arii
Post
autor: Suyunami Yuri » 17 wrz 2025, o 19:44
Białowłosy poczuł jak krew jego przeciwników wsiąka w jego skórę na dłoniach i twarzy. Trzy kropelki pociekły mu po policzku. Dyszał ciężko przyglądając się walce mężczyzny, którego sprowadzili mężczyźni a zamaskowanego dzikusa, który był dziwnym wsparciem dla tej grupy terrorystów. I nagle ich przeciwnik postanowił się wycofać... Ot tak po prostu. Nie chciał z nimi walczyć, wycofał się z pomocą świetlnej notki. Kiedy wrócił do niego wzrok nic nie zostało tutaj oprócz pobrudzonej atramentem podłogi i ścian. Krew zalewała podłoże, schody i drewniane ściany opuszczonej stodoły. Wsiąknie w nie i pozostawi po sobie metaliczny zapach.
Słuch wracał mu do normy i wszystkie zmysły zaczęły funkcjonować na normalnych obrotach. Poczuł, jak płuca rozsadzają mu się od środka i zakołysał się powoli. Jego ciało zawirowało i ciężko mu było utrzymać równowagę. -Wyprowadźcie ich na zewnątrz. Zaraz do was dołączę. Muszę coś jeszcze sprawdzić. - i tak o to ruszył do każdego z martwych ciał przeciwników. Przeszukał wszystkie ich kieszenie. Nadal mu się kręciło, ale starał się utrzymać równowagę. Następnie skierował swoje kroki w kierunku piętra, aby wejść do dziwnego pokoju, który miał uchylone drzwi do środka. Czy to tam przesiadywał ten zamaskowany? A może znajdzie tam jakieś listy, polecenia? Mapy? Cokolwiek, co będzie mogło nadać się do dalszej walki z nimi.
Dialogi:
Yuri
Suyunami Ichira - matka - klik!
Suyunami Hashi - ojciec - klik!
Suyunami Hasu - najstarszy brat - klik!
Suyunami Hanami - najstarszy brat II - klik!
Mito
Cho
0 x
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 17 wrz 2025, o 22:09
De Assault
Zlecenie specjalne - Wojna Światów - C / Suyunami Yuri
Posty
Zakata 13
Suyunami Yuri 12
Powiedziałeś do kompana by się zajęli zakładnikami, a Ty w tym czasie łapałeś oddech. Walka pomimo braku odniesionych ran mocno Cię wykończyła, jednak nie jak towarzysze zniknęli postanowiłeś przeszukać ciała, czy to było w poszukiwaniu pieniędzy? Może innych informacji? Jedyne co znalazłeś to trochę Ryo i same rupiecie. Dopiero udając się na piętro zajrzałeś do pokoju z uchylonymi drzwiami, Twoim oczom ukazał się stół na którym była masa kartek, większość to były śmiecie, trochę rysunków gazo, aż trafiłeś na raporty. Z nich się dowiedziałeś, że to nie jest jedyne miejsce z jakiego planują przeprowadzać akcje. Są one porozmieszczane w różnych miejscach północnego Ryuzaku. Dodatkowo znalazłeś informację o tym, że ten mężczyzna to ... Ten fragment został zamazany jednak dalej czytając mogłeś się dowiedzieć, że był on na poziomie silniejszego Sentokiego oraz dałeś radę przeczytać, że planem było wywiezienie jeńców na tereny okupowane przez dzikich.
Przeglądałeś, te raporty dalej aż nagle usłyszałeś zza swoich pleców. - Suyunami Yuri, odpocznij już, spełniłeś swoje zadanie, zajmiemy się resztą . - Odwróciłeś się a tam znajdował się ten mężczyzna z łukiem, który przybył z Kaiem i Masamune. - Odnotowaliśmy kilka incydentów z udziałem tej grupki, szukaliśmy ich tropu jednak chłopaki zamiast współpracować z osadą postanowili działać na własną rękę, dziękujemy Ci za rozwiązanie problemu z tym oddziałem, jednak wiemy, że jest ich jeszcze kilka, a ten mężczyzna, prawdopodobnie jest dowódcą tych grupek. - Podszedł do Ciebie bliżej. - Ja już się zajmę tym dalej, udaj się do miasteczka, zajmij się zakładnikami i udaj się do siedziby zdać raport a ja przejmę te raporty. - Zakończył mężczyzna dając Ci jasno do zrozumienia, że to już nie Twoja rola by to przeglądać. Tylko czy mogłeś mu zaufać?
Niguri Bin
Kai Arihara
Masamune Hosokawa
Dziewczyna
Zamaskowany mężczyzna
Mężczyzna z łukiem
0 x
Azuma
Posty: 1228 Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy - wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy - delikatne blizny na przedramionach i rękach - przeciętny wzrost, docięta sylwetka
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu - skórzana kamizelka shinobi - kabury na broń na lewym i prawym biodrze - torba z ekwipunkiem na lewym pośladku - lekka zbroja
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Post
autor: Azuma » 18 wrz 2025, o 22:59
„Za wszelką cenę”
Wyprawa rangi C - [10/14]
Przed nastaniem dnia.
Silne opady deszczu. Zimny i porywisty wiatr.
Szlak transportowy do Atarashi
Nie zostawiliście nic przypadkowi i gdy tylko na horyzoncie pojawił się cień niebezpieczeństwa, postanowiliście działać. Tsuyoshi szybko przebudził Hiromi, a potem ruszył na zwiad. Był ostrożny i czujny. W tym czasie Hiromi zajęła się bezpieczeństwem obozu. Z aktywnym sharinganem oceniała otoczenie do momentu, aż Haku zwrócił jej uwagę. Koń był niespokojny, kopytem zdzierał ziemię co dodatkowo wzbudziło czujność kunoichi. Dopiero deszcz, na który się zapowiadało od dłuższego czasu, a także nic nie niepokojącego w otoczeniu poza wiatrem, nieco uspokoiły medyczkę. Na wszelki jednak wypadek, Hiromi przycxaiła się w cieniu drzewa, na jednej z większych gałęzi. Tak, dobrze zamaskowana, czekała co nastąpi.
Tsuyoshi poza śladami w miejscu ich poprzedniego postoju nie dostrzegł niczego nadzwyczajnego. Ślady kopyt wracały na trakt i wygladało na to, że kierowały się tam skąd przybyli jeźdźcy. Był to ten sam kierunek, który mieliście obrać z samego rana. Bez jakichkolwiek innych wskazówek, do obozu wrócileś po kilkunastu minutach – równie cicho jak z niego wybyłeś. Szybko zauważyłeś, że było tu nienaturalnie cicho, ale… Po chwili dostrzegłeś Hiromi, która też szybko za zasygnalizowala swoją obecność, gdy tylko Cię dostrzegła.
Wymieniliście się informacjami. Nie było ich wiele, ktoś tu był, ale nie mieliście pewności czy to z Waszego powodu. Faktem pozostawało to, że poza śladami, nie zauważyliście niczego więcej niepokojącego. Nawet Haku się uspokoił, gdy tylko znalazł się pod drzewami. Na tej podstawie podjęli się wspólną decyzję. Wracaliście do spania.
Reszta nocy upłynęła spokojniej, choć deszcz i wiatr nie odpuszczał. Dodatkowo sen też z trudem przychodził. Mimo zmęczenia, ta wzmożona czujność została zachowana. Gdzieś w środku nocy, nawet grzmiało, akurat gdy doszło do kolejnej zmiany warty. Pod koniec nocy, tuż przed nastaniem poranka, oboje czuliście się zmęczeni. A Hiromi dodatkowo zziębnięta, bo to na jej kolejności kończyła się warta. Z uwagi na pogodę, nie myśleliście nawet o rozpalaniu ogniska. Jedliście zimny posiłek, resztki ryżu i suchy prowiant. Ruszyliście dalej.
Deszcz towarzyszył wam również w trakcie drogi. A na tej pojawiło się też błoto. Jeśli liczyliscie, że zobaczycie dokąd prowadzą ślady, szybko zrozumieliście, że to były czcze myśli. Droga wyglądała podobnie w kolejnych godzinach. Jednak w pewnym momencie, zwolniliscie. Zauważyliście przy trakcie porzucony wóz. Nie to Was jednak zaniepokoiło. Kilka metrów dalej leżały dwa ciała. Obaj martwi byli mężczyznami. Jeden miał rozwaloną głowę, drugi niemal odcięte ramię. Byli to handlarze, którzy Was wczoraj minęli na trakcie.
Sakki
Sugiyama Kuroyami
Zbrojmistrz Hachi
0 x
Suyunami Yuri
Posty: 160 Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Link do KP: viewtopic.php?p=222989#p222989
Multikonta: Arii
Post
autor: Suyunami Yuri » 18 wrz 2025, o 23:32
Przyglądał się raportom. Co jakiś czas znajdował jakieś mało ważne informacje i szkice rysunków. Ale dowiedział się o dalszych atakach przeciwników. Dzicy zaplanowali takich akcji o wiele więcej, niektóre skreślone już się odbyły... Ta była jedną z wielu i jeszcze kolejne przed nimi.... Zmroziło go to jak działali. A jeszcze bardziej zmroziło go z przerażenia, kiedy usłyszał za swoimi plecami mężczyznę, który mierzył się z tym dziwnym Sentokim a właściwie... kimś kto w ich hierarchii byłby Sentokim. Yuri przełknął ślinę. On był tylko zwykłym Doko... Jak... jak miałby mierzyć się z kimś takim?
-Ja... ja... masz rację... - odetchnął głęboko zanim cokolwiek powiedział -Dzicy. Jeżeli znajdziecie jakieś dalsze poszlaki chcę brać w tym udział. Tym razem od razu skierowali się do domu mojej rodziny... Ale co gdyby poszli tak naprawdę tutaj sami? Nie przeżyliby tego starcia... Ich bliscy by nie przeżyli... Ja... ja... - zacisnął dłonie w pięści -Chcę ich powstrzymać. - zakończył swój wywód i skierował się do wyjścia. Schodził na dół obserwując swoje krwawe dzieło. Wiedział, że jest cały zakrwawiony, ale jeżeli gdzieś się ukrywał obserwator dzikich lub ten Sentoki... Niech przekaże dalej informacje o tym z kim zadarli i kto na nich zaczął polować.
Trzecie zlecenie wpłynęło na niego jeszcze mocniej i głębiej. Teraz wiedział, że ma siłę, aby obronić swoją rodzinę, mimo że sam myślał o sobie w kategoriach słabego, nic niewartego... Ale jednak... Uratował tych ludzi, którzy stali przed starą, rozpadająca się stodołą. -Możemy się zbierać. Powinni wszyscy zostać zbadani a ja złożę raport do góry. - wskazał im dłonią kierunek, w którym będą zmierzać. Przed nimi spory kawał drogi.
Dialogi:
Yuri
Suyunami Ichira - matka - klik!
Suyunami Hashi - ojciec - klik!
Suyunami Hasu - najstarszy brat - klik!
Suyunami Hanami - najstarszy brat II - klik!
Mito
Cho
0 x
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 19 wrz 2025, o 10:41
De Assault
Zlecenie specjalne - Wojna Światów - C / Suyunami Yuri
Posty
Zakata 14
Suyunami Yuri 13
- Spokojnie, tak jak mówiłem, wszystkim się tutaj już zajmę, idź odprowadź jeńców i złóż raport. - Mężczyzna poklepał Cię po ramieniu, po czym minął, poczułeś coś dziwnego ale ciężko było stwierdzić co to było. Może wszystkie wydarzenia z tej misji, z tej akcji to sprawiły, że zaczynałeś czuć dziwne rzeczy i nie było czym się przejmować. Schodząc po schodach usłyszałeś jak mężczyzna uderzył pięścią w stół znajdujący się na piętrze.
Schodząc na dół widziałeś jak Kai wyprowadza jeńców, przejrzałeś jeszcze czy nic nie zostało wartościowego na miejscu... Wszystko wydawało się już ogarnięte i zabrane. Na zewnątrz mogłeś zauważyć w oddali idącego Masamune i Niguriego raz z zakładnikami w stronę miasteczka. Szybko Was dostrzegli i zaczęli do Was machać, byście do nich doszli. - Udało nam się uratować wszystkich i to bez żadnych strat... Jestem niesamowicie szczęśliwy.
- Widziałeś jak Bin po prostu płakał, tuląc swoje młodsze rodzeństwo.
Podróż minęła dosyć spokojnie, nic się nie działo, słońce powoli zachodziło za horyzontem. Miejsce docelowe było niemal za rogiem. Kto wie czy jakbyście zwlekali do wieczora to by się tak udało wszystko zrobić, bez strat i czy by na miejscu też nie pojawił się ten jeden przeciwnik. Nie mogłeś zauważyć tylko jednego, mimo, że szliście wymęczeni i z zakładnikami to nie było tego jednego łucznika, nie doszedł do Was, nie minął Was...
Weszliście do miasteczka, Masamune i Kai udali się poodprowadzać zakładników, tych w dobrym stanie do domów, tych w gorszym do szpitala, zajeli się całą robotą. Tobie pozostało wejść do siedziby władzy i zdać raport.
Niguri Bin
Kai Arihara
Masamune Hosokawa
Dziewczyna
Zamaskowany mężczyzna
Mężczyzna z łukiem
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 21 wrz 2025, o 22:11
Lato 395 roku Dalsza część nocy - wbrew temu, co przewidywał Tsuyoshi - upłynęła całkowicie spokojnie. Nie spierał się z Hiromi co do kwestii tej jednej godziny pozostałej mu warty. Podziękował tylko uprzejmie i zajął jej miejsce w namiocie, ale dopiero po tym, jak przez jakieś dziesięć minut obserwowali wspólnie otoczenie. Chciał mieć pewność, że to nie jakaś zasadzka i że nie są celem żadnego ataku. Kiedy jednak faktycznie nic nie zdradzało czegoś podobnego, zasnął jak kamień.
Rano, po szybkim śniadaniu ruszyli w dalszą drogę, choć oboje byli zmęczeni. Był to początek ich misji, więc nie wróżyło to dobrze, ale chyba żadne z nich nie miało takiego charakteru, żeby zacząć teraz na to narzekać. Po prostu zrobili swoje, spakowali się i ruszyli.
Na błotnistym szlaku zastała ich niespodzianka. Natrafili na opuszczony wóz i zwłoki dwóch mężczyzn. Tsuyoshi spojrzał porozumiewawczo na Hiromi i zszedł z konia. Zlustrował otocznie sharinganem, sprawdzając czy nie ma tu żadnych pułapek. Jeśli faktycznie ich nie było, powiedział:
- Czysto - po czym przeszedł do oglądania zwłok i wozu. Kto i dlaczego zabił tych mężczyzn? Tego nie wiedział, ale może gdzieś tu znajdzie się coś, co nakieruje ich na przebieg wydarzeń. Starał się ocenić po stanie ich ciał, szczególnie po plamach opadowych, jak długo tu leżeli. Przyglądnął się również ich obrażeniom, żeby sprawdzić w jaki sposób zginęli. Przeszukał też ich ubrania oraz wóz. Oczywiście wszystko to robił w towarzystwie Hiromi, która jako medyk z pewnością zwróci uwagę na coś, o czym on nie pomyślał.
0 x
Uchiha Hiromi
Posty: 572 Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
Multikonta: Yuki Hoshi
Post
autor: Uchiha Hiromi » 22 wrz 2025, o 15:41
Uchiha Hiromi
Rok 395
Warta w nocy nie była szczególnie przyjemnym zadaniem, ale Hiromi jakoś ją przeżyła. Spędziła trochę czasu na obserwowaniu z drzewa, trochę czasu na szczotkowaniu koni, żeby o nie zadbać i dać im trochę radości w tą deszczową noc, a większość czasu w duchu przeklinała, że miała takiego pecha i wybrała "gorszą" wartę względem pogody.
Było jej zimno. I była zła, że było jej zimno. Bo do tej pory nie bywało jej zimno. Znaczy, zimy, późna jesień - jasne, ale nie latem. A teraz, brak jej fałdek powodował, że czuła się inaczej. Zimniej. Gorzej. Nie zawsze, ale w tym momencie.
Jednak kiedy budziła Tsuyoshiego, uśmiechała się i z całych sił próbowała nie wyglądać jak zimny, przemoczony ziemniak.
Dalsza podróż przez jakiś czas była spokojna, ale niedługo później natrafili na problem. Zamordowanych kupców.
- Cholera - mruknęła Hiromi i kiedy Tsuyoshi sprawdził wstępnie czy było bezpiecznie, zeskoczyła z Hany i podbiegła do ciał. Nie wydawało się, że mogli to przeżyć, ale musiała sprawdzić i zobaczyć czy chakra pomoże. Jeżeli tylko był chociaż cień szansy, że któryś z mężczyzn miał chociaż odrobinkę życia w sobie - skupiła chakrę i zaczęła ich/jego leczyć. Jeżeli nie - oceniła jak dużo czasu minęło od ich śmierci.
- Niedobrze - mruknęła do Tsuyoshiego, ale zanim powiedziała cokolwiek innego, czekała na wyniki poszukiwań Tsuyoshiego. Ona była bardziej skupiona na zwłokach bądź prawie zwłokach.
0 x
Azuma
Posty: 1228 Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy - wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy - delikatne blizny na przedramionach i rękach - przeciętny wzrost, docięta sylwetka
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu - skórzana kamizelka shinobi - kabury na broń na lewym i prawym biodrze - torba z ekwipunkiem na lewym pośladku - lekka zbroja
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Post
autor: Azuma » 22 wrz 2025, o 20:31
„Za wszelką cenę”
Wyprawa rangi C - [11/14]
Poranek.
Mżawka. Chłodny dzień.
Szlak transportowy do Atarashi
Tsuyoshi, mimo zmęczenia działał metodycznie. Jego Sharingan skanował każdy kawałek błotnistej drogi, a po chwili miał pewność, że w błocie nie kryją się żadne pułapki. Po porozumiewawczym skinieniu zszedł z konia i podszedł do wozu, a Hiromi skupiła się na ciałach. Jej dłoń uniosła się, by w razie potrzeby wypłynęła z niej zielona chakra. Kobieta podkręciła jednak głową. Ciała leżące na błocie, były zimne, obrażenia były zbyt poważne. Zwyczajnie, było już za późno.
Hiromi, po krótkiej ocenie, ustaliła, że mężczyźni zginęli co najmniej kilka godzin temu, prawdopodobnie późną nocą. Stwierdziła również, że ich śmierć nastąpiła z powodu obrażeń, które nie współgrały z tymii, które mężczyźni mogliby odnieść w wyniku walki. Jeden zginął od uderzenia w głowę, drugi od ciosu, który niemal odciął mu ramię. Atak był szybki, cięcia „czyste”, choć dokonane z brutalną siłą. Wyglądało to na atak z zaskoczenia.
W tym samym czasie Tsuyoshi badał okolicę. Wóz był pusty, a po ładunku i koniach nie było śladu. Szybko też dostrzegł ślady kilku osób. Ten widok go zaniepokoił, bo lustrując kierunek z którego nadeszły, mógł się doliczyć co najmniej trójki dodatkowych osób.
Gdy już zamierzaliscie podzielić się wnioskami, z oddali usłyszeliście rżenie, a chwilę potem zza zakrętu wyłoniło się dwóch jeźdźców. Ich wierzchowce, pędziły w waszą stronę, szybko pokonując błotnisty trakt. Odziani byli w ciemne, zakurzone płaszcze, łudząco podobne do tych, jakie Tsuyoshi i Hiromi otrzymali przed wyjazdem z Surufutsu. Gdy zbliżyli się na odległość kilkunastu metrów, gwałtownie ściągnęli konie.
– Stać, nie ruszać się! - ryknął jeden z nich, wyciągając małą kuszę. Bełt był już założony. Drugi jeździec milczał, lecz jego wzrok lustrował wrak wozu i leżące ciała. W pewnym momencie jego oczy rozszerzyły się.
– Ta-Takashi?! To wy za to odpowiadacie?! - w jego głosie pobrzmiewała złość, gniew i frustracja.
– Ręce do góry i na kolana! - Nie ulegało wątpliwości, że to Was obarczają za masakrę. Mieliście dosłownie sekundy na wyjaśnienia.
Sakki
Sugiyama Kuroyami
Zbrojmistrz Hachi
Nieznajomy #1
Nieznajomy #2
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 684 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 22 wrz 2025, o 21:50
Lato 395 roku Oględziny miejsca zbrodni nie pozwoliły na jasne określenie tego, co się stało. Tsuyoshi po zbadaniu terenu doszedł do wniosku, że musiało się tędy przemieszczać jeszcze co najmniej trzy kolejne osoby. Wóz był pusty i nie było też koni, co mogło wskazywać na motyw rabunkowy (tak się przynajmniej mówi w tych mądrych historiach).
Uchiha oczywiście chciał się tym podzielić z Hiromi, ale nie było mu to dane. Naraz zauważyli, że w ich kierunku pędzą jeźdźcy. Co więcej, byli ubrani podobnie do nich. Jeden z nich wyciągnął nawet kuszę i zaczął ich legitymować. Trzeba było działać szybko i nie eskalować sytuacji, żeby uniknąć kolejnych, niepotrzebnych ofiar.
- Jestem Uchiha Tsuyoshi, sentoki klanu, a to jest Uchiha Hiromi - w jej przypadku nie dodawał rangi, bo jeśli ten człowiek był związany z Uchiha, to z pewnością znał dobrze jej nazwisko - opuść kuszę i sam powiedz, kim jesteś. My dopiero tutaj dotarliśmy i to nie my zabiliśmy tych ludzi - powiedział konkretnie, ale przy tym stanowczo. Jego sharingan wciąż się jarzył, świdrując oblicze mężczyzny z kuszą. Nie chciał pierwszy atakować, ale jeśli tamten zrobi tylko jakiś nerwowy ruch, na przykład w kierunku mechanizmu spustowego, to Tsuyoshi natychmiast stosuje na nim Genjutsu Kasegui, żeby przerwać tę czynność i unieruchomić go.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość