Kamiyo Ori 							 
									
		Posty:  1090 Rejestracja:  27 sty 2020, o 22:25Wiek postaci:  18Ranga:  Wyrzutek BKrótki wygląd:  Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek.  Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.Widoczny ekwipunek:  Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Rokudo Gaika/Yuki Renji
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kamiyo Ori  6 paź 2021, o 17:33 
			
			
			
			
			Pochlebstwa padające z ust Matsu sprawiły, że Oriemu zaczęło robić się głupio. Czy faktycznie tak dużo osiągnął w tym czasie? Pamiętał na turnieju w Yinzin brali udział ludzie niewiele starsi od niego, a pokaz jaki dawali był znacznie bardziej niesamowity, niż średnie umiejętności Kamiyo. Jedni władali ogniem, inni wodą, tych drugich pamiętał właściwie przez mgłę. Sam członek klanu Uchiha był podobno adeptem technik polegających na zawładnięciu tym niszczycielskim żywiołem, co tak mu zapadł w pamięci. A on? Cóż. Mógł najwyżej przywalić dość mocno, jak się bardzo skoncentrował. Ale zdawał sobie sprawę, że tempo takiego ciosu zostawiało wiele do życzenia. Specjalizacja jaką wybrał wynikała również z tego, że nie bardzo widziało mu się robienie krzywdy innym, tylko pomaganie potrzebującym. Będąc realistą jednak zdawał sobie sprawę, że na wojnie może wydarzyć się nie jedno i być może on, medyk będzie musiał odebrać komuś życie. Ta myśl powodowała ciarki na jego karku. - Jeśli odwrócisz ich uwagę na dość długo… To wydaje mi się, że mógłbym zadać dość mocny cios.  – Podsumował strategyczny wywód czarnowłosego mężczyzny. Nie chciał użyć słowa śmiertelny, bowiem nie był specjalnie skory do odbierania innym życia. Czy nie mogą po prostu pojmać wrogów w niewolę? Ta perspektywa wydawała się znacznie mniej ciążąca na jego głowie. – Jeśli chodzi o strategię, to jestem zupełnie nowy w tym wszystkim, właściwie nie brałem udziału w żadnych prawdziwych starciach do tej pory.  – Wyłożenie kart na ławę było znacznie lepsze, niż bawienie się w jakieś podchody z tym co umie i wie. Jeśli miałby polegać na Matsu w boju, to wolałby mieć świadomość w jaki sposób mógłby wesprzeć jego zdolności. - Ta przykładowa strategia, którą zaproponowałeś wydaje mi się dość dobra na początek.  – Podsumował wszystkie słowa czerwonookiego klanowicza. – Jak będę miał jakiś pomysł, to o nim wspomnę.  – Ciekawiło go w sumie, czy ktoś w wieku Matsu będzie w boju zainteresowany jego pomysłami. W komfortowej sytuacji, w karczmie był dość otwarty na dyskusje, ale w sytuacji stresowej to mogłoby być coś zupełnie innego. On sobie wciąż w głowie tworzył symulacje tego jak będzie postępował w walce i różne warianty swoich manewrów i technik, ale nic nie oddaje prawdziwego doświadczenia i praktyki. - Swoją drogą, to co możesz mi powiedzieć o naszych wrogach?  – Dość istotne pytanie. Jakie są ich słabe strony i mocne. Jak ich zidentyfikować? Mają jakieś szczególne cechy wyglądu? Przewaga Uchihy wynikała z tego, że on się wychował w klanie i znał znacznie lepiej świat ninja niż młody Ori, który w sumie niedawno dopiero postawił w nim swoje pierwsze kroki. 
	0  x
	
PH   |  Ryō  | KP  | Notes Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color] 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  6 paź 2021, o 17:57 
			
			
			
			
			Matsu patrzył z przejęciem czy Ori wymyśli na szybką jakąś taktykę. Gdyby tak się stało, to pewnie spadłby z krzesła i już się nie podniósł o własnych siłach. A gdy by go wybudzili to sam zaniósł by go na rękach na front. Nie, aż takiego geniusza nie miał przed sobą. Pomimo wyjątkowej skromności, trzeba mu było jednak przyznać, że mógł się pochwalić dobrymi umiejętnościami bojowymi. Pomimo braku doświadczenia, bo jak sam twierdził nie brał udziału w żadnej potyczce, nie brakowało mu wiedzy teoretycznej i pewnego zaplecza jutsu. To sprawiało, że nadawał się, aby ruszyć teraz i przełożyć tę wiedzę na pole praktyczne. Szkoda tylko, że wybrał akurat wojnę, ale nikt nie będzie tu nikomu niczego zabraniał.Odnośnie naszych przeciwników, zobaczmy, hmm.- Nigdy nie biłem się wcześniej z żadnym z przedstawicieli tych klanów. Jednak co nieco wiem. Inuzuka walczą ze swoimi psami- ninkenami  jak je zwą i dzięki nim potrafią dobrze bić się w zwarciu. Śmierdzi od nich kundlem i mają cechy jak by to ująć, zwierzęce? Kaminari natomiast są czarni, dosłownie mają taki kolor skóry jak kakao i bawią się błyskawicami. Podobno ich nie razi. Ale na pewno jest zabójcza dla ich przeciwników i mogę ciskać ją na dystans. Także od nich lepiej trzymać się z dala. Chyba, że wiesz co robisz albo władasz jakimś fajnym żywiołem typu Katon Myślę, że tyle wystarczy. Oba klany na pewno nie zatrzymają się przed niczym by odebrać Tobie życie, widząc, że stoisz przy mnie albo jednym z moich braci. Dobra zejdźmy z wojennego tematu, chyba że chcesz jeszcze o coś zapytać? Ja natomiast jestem ciekaw jak Ci się żyje w Ryuzaku? Z opowiadań znam tylko to miejsce. Jeszcze dużo nie podróżowałem, ale bardzo chcę. Jak wojna się skończy to na pewno udam się w podróż dookoła świata wypełniając przeróżne misje  
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kamiyo Ori 							 
									
		Posty:  1090 Rejestracja:  27 sty 2020, o 22:25Wiek postaci:  18Ranga:  Wyrzutek BKrótki wygląd:  Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek.  Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.Widoczny ekwipunek:  Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Rokudo Gaika/Yuki Renji
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kamiyo Ori  6 paź 2021, o 18:36 
			
			
			
			
			Wyjątkowo w przypadku opisu swoich potencjalnych przeciwników Kamiyo robił nie tyle notatki mentalne, co te najzwyklejsze na świecie, fizyczne. W swoim kajeciku na wolnych stronach wypisał sobie hasła na temat klanu Inuzuka oraz Kaminari. Jedni walczyli w tandemie ze zwierzętami, a drudzy do swoich usług mieli żywioł błyskawic. Pioruny miały niebywałą szybkość jeśli chodzi o występowanie w naturze. Nie przypominał sobie aby widział kogoś, kto nimi władał. Musiał się zatem opierać na tym co występowało naturalnie i z tego wyciągać wnioski. Sugestia, by trzymał się od nich z daleka była jak najbardziej rozsądna, ale dowcip poleciał mimo uszu, bo chyba nawet nie został do końca zrozumiany. - Czyli posiadacze psów, zakładam że tropienie wrogów może być ich silną stroną…  - Rozpisał nieco notatkę przy klanie Inuzuka. Czy potrafili sobie samodzielnie poradzić, czy też walczyli wyłącznie w tandemie? Można było w jakiś sposób zakłócić taką współpracę, może jakimś środkiem drażniącym na węch? - Tych Kaminari w takim razie będę się starał unikać w ramach możliwości, albo przynajmniej nie pozostawać w ich zasięgu.  – Przed oczami wymalował mu się obraz jednego z pacjentów, którzy mieli na tyle szczęścia w nieszczęściu, że przeżyli uderzenie błyskawicy. Popalona skóra, częściowy paraliż ciała. Drgawki. Niezbyt przyjemny widok. Starsi studenci opowiadali, że taki piorun mógł mocno namieszać w głowie i ci którzy przeżyli miewali różne problemy natury poznawczej. Wynikało z tego, że umysł musiał korzystać z impulsów elektrycznych do poprawnej pracy. Czy było w tym jakieś możliwe zastosowanie medyczne? Być może, więcej badań było potrzebnych nad tym problemem. Podczas dyskusji właściwie został przytłoczony informacjami i potencjalnymi możliwościami dalszego rozwoju. Dopiero teraz zaczął pojmować, że branie udziału w tego typu przedsięwzięciach było niezwykle rozwijające dla początkujących medyków. Pracy w szpitalu było całkiem sporo, ale komfortowe warunki nie pozwalały tak bardzo na wyjście poza strefę komfortu i zupełne postawienie swojego świata na głowie, jak ta jego mała wycieczka. Do tej pory nie miał czego żałować, już będzie miał materiału na pracę na długie miesiące, jednak to był dopiero sam początek. Nie widział jeszcze ognia, krwi i zniszczenia. To dopiero było przed nim. Ciekawe jakie pomysły i wnioski wyciągnie z tego.  Zamknął notes i schował do przewiązanej torby. Spotkanie strategiczne właściwie dobiegło końca. Poznał typowych przedstawicieli wrogich klanów, mając w głowie jednak wciąż świadomość o ogromie świata ninja. Najemnicy mogli być po obu stronach, a pamiętając jak wyglądały sympatie do władz Sogen w ustach ryuzakijskich mieszczan mógł jedynie zakładać, że nie mieli oni zbyt wielu przyjaciół. – Właściwie nie znam tak dobrze prowincji, jak samą stolicę. Miasto kupieckie jest ogromne i można w nim kupić właściwie wszystko. Jeśli oczywiście masz dość gotówki, chociaż z tym bywa różnie.  – Mały majątek Oriego nie był tematem dyskusji, więc wolał się też tym nie chwalić. Świat, który był zdominowany przez pieniądz był w jego oczach bardziej uczciwy, niż taki w którym o życiu drugiego człowieka miało stanowić urodzenie. Miało to co prawda swoje problemy, ale dawało chociaż szansę na lepsze jutro dla setek ludzi, którzy mogli w jednej chwili zmienić całe swoje życie i swoich bliskich dzięki odpowiednio dużej sumie monet.  
	0  x
	
PH   |  Ryō  | KP  | Notes Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color] 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  6 paź 2021, o 19:32 
			
			
			
			
			Matsu słuchał tym razem bardziej uważnie. Chciał wiedzieć, czy jego rozmówca go zrozumie. Dopiero co się z nim zapoznał, a myślał, że zna go całe życie. Chciał wiedzieć też czy na pewno ma ochotę go słuchać. Jednak pojął wszystko dokładnie tak, jak Matsu mu chciał to przekazać. Mógłby bardziej skupić się na tym, jak to przeklęci Inuzuka śmierdzą, ale to nie ważne już teraz.Ciekawe osobistości w tych klanach nieprawdaż? A to nie jest tak w Ryuzaku, że rządzi tam mafia i musisz płacić jakieś dziwne podatki? Dużo się tam dzieje u Was, a jak stoi przestępczość?  
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  6 paź 2021, o 19:33 
			
			
			
			
			MW  grupowa rangi C - Ciężkie wybory - Nie powinieneś przypadkiem być na służbie? Kim jest twój kompan?  - ten, który opierał się o oparcie krzesła swoimi dłońmi, położył także brodę na rękach z delikatnym uśmieszkiem tuż po zadaniu swoich pytań. Drugi z nich obserwował was, chowając dłonie, a nawet całe ręce pod płaszczem, który zakrywał jego tors. Ten drugi wyglądał na bardzo surowego. Wiedzieli czego chcą, przyszli tutaj wyłowić kolejnych, którzy chyba unikają walki.
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  6 paź 2021, o 20:20 
			
			
			
			
			Młody Uchiha skończył posiłek i odstawił swój talerz. Kontynuował bombardowanie pytaniami swojego nowego kumpla- Oriego o dźwięcznym naziwsku Kamiyo. Zanim jednak Matsu zdążył dostać odpowiedź na swoje pytanie, do karczmy weszło nagle dwóch jegomości. Młody Uchiha poznał ich od razu, wszakże byli jego pobratymcami. Oboje czarne jak smoła włosy i przenikliwe spojrzenia, którymi badali małą salę. Czyli jednak dzień nie będzie cały pod znakiem relaksu i trzeba będzie rozmawiać więcej z nieznajomymi. Tak, użył tego słowa w myślach. Jego klan był wręcz ogromny. Niezliczone szeregi czerwonookich zasilały Kotei od dawien dawna. Nie znał wszystkich członków swojej wielkiej rodziny. Z drugiej strony to nawet nie chciał i nie miał czasu by poznawać ich wszystkich. Wiedział kim była Shirei-kan, kim są jego przywódcy i kogo się słuchać. Resztę z nich poznawał na misjach czy w karczmach właśnie.To mój kompan, z którym udaję się na wojnę, a przedstawić potrafi się sam, więc nie będę tego robić za niego. Jest on shinobi wierny naszej rodzinie. Wy wracacie czy też dopiero przed wyruszeniem?  
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kamiyo Ori 							 
									
		Posty:  1090 Rejestracja:  27 sty 2020, o 22:25Wiek postaci:  18Ranga:  Wyrzutek BKrótki wygląd:  Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek.  Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.Widoczny ekwipunek:  Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Rokudo Gaika/Yuki Renji
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kamiyo Ori  6 paź 2021, o 20:39 
			
			
			
			
			Dyskusje ciągnęły się niemal w nieskończoność. Przynajmniej w głowie samego chłopaka. Lista potencjalnych tematów powoli się kurczyła i niewiele w sumie brakowało do tego, by nie zaczęli rozmawiać o pogodzie, marzeniach czy innych tego typu pierdołach. Było to całkiem możliwe, biorąc pod uwagę tyradę o miłości, ojczyźnie i rodzinie, którą przedstawił mu Matsu nieco wcześniej. Ironicznie z opresji wyratowali go członkowie klanu jego rozmówcy. Mógł to wnioskować po praktycznie takich samych cechach fizycznych, jak czarne włosy i oczy. Wszechogarniające wachlarze naszyte na stroje tylko utwierdzały go w tym przekonaniu. Dzięki ich pomocy Kamiyo nawet mógł puścić płazem fakt, że niezbyt elegancko się dosiedli do stolika obcej osoby i zaczęli rozmowę od krzyżowego ognia pytań. Po krótkiej dyskusji ze swoim kompanem zaczął wnioskować, że to jest jakaś cecha ogólna tego klanu, który zamiast „Dzień dobry” czy nawet „Witam” woli brać drugą osobę na spytki w ramach porannych uprzejmości. No nic, co kraj to obyczaj. Zwrócili się do jego rozmówcy, więc zgodnie z obowiązującą normą on siedział cicho i czekał na znak, aby wtrącić się do całej rozmowy. Gdy w końcu Matsu zdecydował się mu zrobić lekką introdukcje, Ori uniósł brwi w zdumieniu po usłyszeniu jego słów. W tej wypowiedzi było kilka fikołków logicznych, które niezbyt dobrze oddawały jego pozycje w Sogen względem panującej tutaj władzy. - Nazywam się Kamiyo Ori i jestem spoza Kōtei. Przybyłem tutaj z Ryuzaku no Taki, aby wspomóc was w działaniach wojennych.  – Jakie shinobi wierny rodzinie? Tego typu deklaracja mogła powodować bardzo poważne problemy w późniejszym czasie, chociażby gdyby chciał wracać do miasta kupieckiego. Póki co wolał, aby jego relacja z Uchiha pozostawała czysto biznesowa. 
	0  x
	
PH   |  Ryō  | KP  | Notes Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color] 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  7 paź 2021, o 08:03 
			
			
			
			
			MW  grupowa rangi C - Ciężkie wybory - Mhm, a wyglądasz na dziecko. Dobra, każda para rąk się przyda skoro już jesteś....  - powiedział, by ponownie zmienić kierunek swojego wzroku, wracając na Matsu - Bo jesteście potrzebni w każdej ilości. Właśnie wracamy ze zwiadu i mamy wyraźny rozkaz. Od strony Kaminari zebrać jak najwięcej ludzi do misji, które opiewają na pomocy w dostarczaniu niezbędnej broni i zapasów. Jest tam niestety dość niebezpiecznie, ale czego spodziewać się na wojnie, co nie?  - wtem, wstał z krzesła i rzekł po raz ostatni do was.Zbierajcie się, wychodzimy i na posterunek. Macie zadanie do odjebania.  - powiedział z uśmiechem na twarzy i rękami w kieszeni, gdy nogą przesunął krzesło, które wcześniej przesunął do nich samych. Teraz jakby wydał rozkaz, jednak nie był to ton niegrzeczny, po prostu stanowczy, który wskazywał wam drogę do tego co mieliście za chwilę zrobić wraz z nimi.
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  7 paź 2021, o 08:39 
			
			
			
			
			Atmosfera w karczmie zrobiła się nieco ponura. Matsu wiedział jak rozmawiać ze swoimi krewnymi, jednak Ori był zupełnie nowy w tych stronach. Mimo tego poradził sobie całkiem nieźle. Szkoda tylko, że nie wspomniał, że pochodzi z tych stron. Wtedy może dwójka gburów zeszła by z tonu i rozmawiała z nimi jak z normalnymi ludźmi. Nie można było jednak wiele wymagać od starszych przedstawicieli jego klanu. Mieli za dużo nagrzane pod czerepem, żeby traktować wszystkich ludzi jednakowo. Przecież nie musieli. Wiedzieli, że stanowią oni elitę wioski, będąc samymi shinobi. A do tego pochodzą z wielkiego i opiewanego historiami klanu Uchiha więc ich piórka rosły wprost proporcjonalnie. Kolejnym etapem zwiększenia swojego ego było opanowanie klanowego doujutsu, które nie było czymś oczywistym u każdego czarnowłosego. Więc cały komplet tych atutów jakoby dawał im prawo do chodzenia piętnaście centymetrów ponad wszystkimi innymi.Co za bzdura Do odjebania? Dobra, zbieramy się Ori. Za Wami panowie, prowadźcie.  
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kamiyo Ori 							 
									
		Posty:  1090 Rejestracja:  27 sty 2020, o 22:25Wiek postaci:  18Ranga:  Wyrzutek BKrótki wygląd:  Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek.  Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.Widoczny ekwipunek:  Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Rokudo Gaika/Yuki Renji
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kamiyo Ori  7 paź 2021, o 12:51 
			
			
			
			
			A więc to był ten moment. Ostatnia szansa, aby zrezygnować z tego całego przedsięwzięcia i ruszyć z powrotem do Ryuzaku, gdzie każdy dzień wyglądał podobnie a jedynym wrogiem, z którym musiał się zmagać każdego dnia była nuda wywołana tą rutyną. Ale przecież był gotów. Nawet to powiedział na głos, chociaż czy można było się właściwie przygotować do tego typu zdarzenia? Czy nie zabraknie mu medykamentów albo sił do dalszego leczenia? Odpowiedź zweryfikuje życie. Mógłby się tak tygodniami przygotowywać i zbierać potrzebny sprzęt, ale nadal mogłoby być to niewystarczające w chaotycznej strefie konfliktu, do której właśnie się kierował. Wciąż była ona w strefie abstrakcji, a jego umysł niejako dopowiadał sobie jak to wszystko będzie wyglądać. W głębi ducha jednak wiedział, że nic nie jest go w stanie do tego przygotować poza samym skokiem na głęboką wodą. Na szczęście wziął czepek. Matsu właściwie wyczerpał temat, a miejsca na dalszą dyskusje nie było. O czym miałby w końcu rozmawiać z kolejnymi członkami tej grupy? Co jedli na śniadanie? W przypadku jego towarzysza od śniadania były to naleśniki i mleko z miodem. Dieta bogata w cukier, bardzo pobudzająca pracę mózgu. Energia jednak z niego pochodząca dość szybko się wyczerpywała i mogło grozić nawet załamaniem cukrowym w najmniej odpowiednim momencie. Dlatego on brał białka i tłuszcze do swojego porannego posiłku. Nie dawały od razu tak dużo energii jak słodycze, ale nie było tego momentu, w którym mogło dojść do ostrego załamania.  Z zamyślenia o tym, jak właściwie kontynuować dalszą rozmowę wyrwał go znajomy członek najpopularniejszego klanu w tych okolicach, który wołając go po imieniu przerwał pociąg myśli, który dodawał wciąż kolejne wagony, w jego głowie. Proste zadanie, które mógł wypełnić. Słowa były zbędne, co przyjął z niejaką ulgą. Skinął tylko głową do swojego nowego znajomego i wstał od stołu, rzucając nieco monet na blat, które mogłyby uregulować ich rachunek. Z nawiązką.  Szedł zatem gęsiego za tą wystawą Uchiha idących przed nim. W końcu w przeciwieństwie do niego wiedzieli gdzie idą. Może młodzieniec lubiący słodycze był jeszcze lekko zdezorientowany, ale pewnie szybko to minie. Oby tylko nie zgłodniał na froncie, bo ciężko będzie mu zorganizować odpowiedni posiłek na samym środku piekła.  
	0  x
	
PH   |  Ryō  | KP  | Notes Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color] 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  7 paź 2021, o 16:52 
			
			
			
			
			MW  grupowa rangi C - Ciężkie wybory - Przedstawcie się ładnie, będą was pytać o rangi i do kogo należycie  - tu spojrzał na Oriego, że będzie musiał powiedzieć nieco więcej, jeśli ma ruszyć na misję. W końcu to ważne. - Pewnie nie będziemy pracować razem, ale naszym zadaniem było sprowadzić kolejnych wojowników, więc swoje zrobiliśmy.  - ze strażnicy wtem wyszedł kolejny Uchiha, nieco bardzie usposobiony jak żołnierz, by szybko ich przywołać.Kurwa mamy krytyczną sytuację... Musicie się udać jak najszybciej na skrzyżowanie z lasami, a wy to? Dla was też coś znajdę... Tylko pierw...  - wtedy przerwał, by spojrzeć jeszcze bardziej na Oriego, który kompletnie nie przypominał Uchiha - Najemnik? Czy jesteście pewni, że najemnicy to w tej wrażliwej sytuacji to najlepsze wyjście?  - strażnik mówił do dwójki z wyraźnym respektem. Nie wiadomo kim byli, ale na pewno nie zwykłymi pogranicznikami. Zachowywali się również zbyt pewnie. tutaj 
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  15 mar 2023, o 07:34 
			
			
			
			
			Wydarzenia w Kotei doraźnie pokazały jak bardzo znajdowałem się w plecy w porównaniu do innych Shinobich. Zawsze stojąc z tyłu po raz pierwszy wyszedłem na pierwszą linię frontu i poznałem gorzki smak porażki oraz stanął twarzą w twarz z bogiem śmierci. Nie mogłem dłużej stać z boku. Odbyte w górach treningi nie były dostatecznie wyczerpujące, wciąż znajdował się we mnie ten stary Yami, który lubował się w lenistwie. Odpoczynek wciąż był istotny ale musiał nieść ze sobą jakieś korzyści poza bezsensownym marnowaniem czasu.  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  15 mar 2023, o 07:36 
			
			
			
			
			Nauka Jigen Mahi no Jutsu dała mi odpowiednie podwaliny na stworzenie własnej techniki. Według Mujina sama modyfikacja pieczęci głównej będzie niewystarczająca aby stworzyć technikę zmuszającą do mówienia prawdy. Ja miałem swoje zdanie, dlatego w tym momencie siedziałem i rozpisywałem na pustym zwoju kolejne zmiany. Jakie jednak one były? W przypadku pierwowzoru mamy do czynienia z jednorazowym zapieczętowaniem informacji gdzie nowa technika powinna pozwalać na dynamiczne zmiany aby móc odpytywać się podejrzanego o różne rzeczy, nie zaś doprowadzić do marnowania chakry oraz czasu z każdym pytaniem. Charakter pieczęci dotyczący kary jak i sposób aktywacji jest odmienny. W przypadku pierwowzoru pieczęć aktywuje się w momencie próby przekazania informacji, zaś sam chciałbym aby odbywało się to w momencie odciśnięcia informacji, to jest pytania, w pieczęci. Karą w tym przypadku jest właśnie przekazywanie informacji czyli aspekt, będący zapalnikiem całego procesu. Tak więc odpowiednio przekształcona pieczęć powinna spełniać postawione przed nią wymagania. Najbardziej podstępnym miejscem zmian może być dynamiczne aktualizowanie informacji. Tak naprawdę modyfikowanie samo w sobie pieczęci jest już trudne i wymaga odpowiedniej wiedzy oraz czasu ale zakładałem, że mi się uda.  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yami 							 
									
		Posty:  3063 Rejestracja:  25 paź 2017, o 20:14Wiek postaci:  27Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4268 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yami  15 mar 2023, o 22:44 
			
			
			
			
			
Zatrzymałeś się w Sogen na zbyt długo. Od wojny minęły dobre dwa tygodnie. W tym w mieście zdążyło się uspokajać do tego stopnia, że moja osoba może pojawić się na celowniku służb. Do tego momentu raczej mieli ważniejsze rzeczy na głowie jak ogarnięcie zrujnowanego miasta ale teraz... kto wie jakie informacje do nich dotarły i czy zechcą z nich skorzystać, albo byłem "nieuchwytny" przypadkiem. Nie mniej jednak musiałem przygotować się na opuszczenie Kotei. Miałem w planach odbycie dość długiej sesji treningowej raczej z dala od skupisk ludzkich. Istotne w tym wszystkim było wytypowanie drogi mojej podróży tj. treningu. Znaczna część zwojów z technikami została przeze mnie spisana z jednej z bibliotek, nie można było ich wykupić ze względu na spalenie części zasobów. Nie było to nic szokującego. Trochę czasu mi zeszło nim zapisałem w osobnym zwoju najbardziej przydatne techniki, które się w nich znajdowały. Tego samego dnia poprosiłem karczmarza aby przygotował mi prowiant na drogę a sam zacząłem przygotowywać się na podróż. Zdawało mi się, że miałem wszystko co potrzebne aby przeżyć w dziczy, a jeśli nie miałem... powątpiewałem aby udało mi się znaleźć w normalnej cenie coś dla siebie jak większość towarów zostawało w tym mieście i były one najbardziej potrzebne teraz.  Westchnąłem i strzepałem brud z ubrań. Trzy miesiące. Taki ustawiłem sobie czas dla swojego rozwoju nim rozpocznę trening z Kokuou. Najbliższy czas przyniesie ze sobą wiele zmian... 
 z/t -> Przerażający Las 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mijikuma 							 
									
		Posty:  397 Rejestracja:  25 kwie 2023, o 15:16Wiek postaci:  17Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod maską.Widoczny ekwipunek:  Łuk na plecach | Kołczan | Płaszcz | MaskaLink do KP:  viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813 GG/Discord:  bombel#0351Multikonta:  Ryu 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mijikuma  14 maja 2023, o 12:50 
			
			
			
			
			Wchodzę do karczmy, rzucając wszystkim dyskretne spojrzenie zza rozpuszczonych perlistych włosów i udaję się prosto do baru, gdzie stoi barman, który widząc nowego klienta przestaje robić to, co robił i wstaje centralnie do mnie, gotów przyjąć zamówienie z nieco wymuszonym uśmiechem na twarzy. Znam tego mężczyznę, nie jest to bowiem moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Zauważam kilka nowych zmarszczek na jego twarzy, tak samo kilka nieco jaśniejszych od starości włosów. Wojna nie oszczędza nawet takie biznesy, a wręcz można powiedzieć, że tym bardziej tego typu działalności. Ostatnie o czym człowiek może pomyśleć w tak krytycznym momencie to, żeby wydać bardzo cenne monety na piwo czy inny napój. Mimo to, znajdują się tacy, którzy w akcie desperacji chcą odciąć się od całej tej rzeczywistości, ale to wciąż jest mniejszość, tym bardziej w lokalu tego typu, który od zawsze ceniony był za swojego rodzaju małostkowość i znany jest z braku tłumów i spokoju panującego w środku. Zamawiam napar z rozmaitych ziół i siadam przy jednym stoliku na uboczu, który ma idealny widok na całą salę, jednocześnie pozostając zabezpieczony od tyłu, gdzie lokuje się ściana, brak więc możliwości na zasadzkę od newralgicznego punktu. Taki już nawyk shinobi, że nawet w kwestiach tak bagatelnych jak właśnie odpoczynek w karczmie, przygotowuję się na najgorsze. Świadomy też jestem, że przy tak wielkich stratach powojennych, powstaje wiele organizacji przestępczych, korzystających z chaosu jaki powstał i chcących wykorzystać go dla swoich korzyści. Wiem też, że takie miejsce jak to jest wręcz idealne do posiedzeń takich grup, bo ani tu dużo ludzi, ani też nikt się nie spodziewa. Oglądam więc otoczenie, popijając co jakiś czas napój, ciekaw czy wśród nielicznych klientów znajduje się taki, który mógłby wliczać się do jednej takiej przykładowej grupy. Jeśli tak, to samo to miejsce nie należy do najlepszych możliwych miejsc do walki, nie zamierzam jednak też od razu rzucać się na taką osobę, raczej interesuje mnie infiltracja kogoś takiego i w razie potrzeby, walka na otwartej przestrzeni, gdzie mogę z pełną skutecznością wykorzystać łuk na moich plecach. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość