Farmy

Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Seinaru kontynuował swoją niewielką rewizję. Rozejrzał się po pokoju i znalazł tam kilka interesujących rzeczy. Chociaż... o wiele bardziej interesujące będzie to zapewne do uroczej mieszkanki tego niewielkiego domku. Niewielka znajda pałętająca się pod nogami miała jednak zbyt wiele uroku, aby móc skupiać się na różnych szpargałach leżących dookoła.
- Ale Ty jesteś słodki, ti ti ti... - Mówił do niego samuraj, gdy piesek bawił się w przeciąganie lalek. Wprowadził tutaj mnóstwo ożywienia, a piwnica nagle z ponurego składu popękanych porcelanowych ciał stała się psim placem zabaw. Taka jest właśnie moc szczeniaczków! Kei starał się mieć go na oku, do momentu gdy dotarł on do łóżka na którym leżał zdechły kot.
- Przestraszyłeś go? - Zwrócił się do sierściucha.
- Przestraszyłeś go mały bąblu? Trzeba go zabrać do jej pani. - Owinął kociaka w koc czy prześcieradło na którym leżał i wepchnął sobie za pazuchę znalezione listy. Był już gotowy do wyjścia. Chwycił drugą ręką szczeniaka i tak obładowany żywymi i martwymi zwierzętami wyszedł w końcu z piwnicy z powrotem na piętro. Lampę zgasił przy wyjściu i zostawił ją na dole. Gdy znalazł się już na górze zacząć nawoływać staruszkę, aby o wszystkim jej opowiedzieć. O tym, że sprawcą dziwnych hałasów w piwnicy był mały szczeniaczek, o zgonie jej kota i przede wszystkim o zakamuflowanym pokoju. Jeśli dobrnie do tego momentu bez przerywania, wówczas wręczy staruszce listy, aby sama mogła podjąć decyzję co z nimi zrobić.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Obładowany wszędzie gdzie tylko było można, Seinaru wyszedł wreszcie z piwnicy. Cóż, schody były już poniszczone po jego zejściu, jednak w razie potrzeby, aby nic nie ucierpiało (piesek <3), posłużył się techniką chodzenia po ścianach, aby przylepić się stabilnie do podłoża i nie chwiać jak pijany zając w kapuście.
I co? Okazało się że piwnica, nawet z przerażającymi na pierwszy rzut oka lalkami nie była taka straszna, a jej głównym bossem był słodki puppy, którego samuraj trzymał teraz pod pachą. Gdy wszedł do kuchni i zobaczył staruszkę postawił jednak zwierzątko na ziemi, aby mogło sobie swobodnie pohasać w cieple.
- Znalazłem go w piwnicy. To chyba on wydawał te dziwne dźwięki. Dostał się do środka pewnie przez ten otwór w ścianie, który prowadzi na zewnątrz. Mały rozrabiaka... :3 - Kei patrzył na niego rozczulony, odpowiadając babci na pytania.
- Może mu pani dać coś do jedzenia, na pewno jest głodny... - Teraz musiał jednak przejść do smutniejszej wiadomości.
- Tak, znalazłem pani Mruczka. - Położył delikatnie zawiniątko na ziemi i odkrył zwłoki futrzaka. Wyglądał smutno i żałośnie, a Keiowi zrobiło się go po prostu żal. Bo nasz brunet lubił nie tylko pieski. :(
- Nie wiem czy przestraszył się szczeniaka, czy po prostu coś mu się stało, ale niestety nie żyje. - Pochylił głowę nad kotkiem i czekał aż staruszka przyjmie to do wiadomości. Dla kogoś samotnego taka informacja o śmierci ukochanego pupila może być naprawdę tragiczna.
- Bardzo mi przykro... Znalazłem jednak jeszcze coś. - Usiadł już przy stole i wyciągnął zza pazuchy znalezione listy.
- W piwnicy ten piesek chował się w jakimś zamurowanym pokoju. Było tam niewielkie przejście. Powiększyłem je i w środku znalazłem zwierzaki, a także to... - Wskazał wzrokiem na listy, które położył przed chwilą na stole. Poczekał na herbatę i na to, aż kobieta się z nimi zapozna.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Kobieta była w widocznym szoku i potrzebowała chwili, aby dojść do siebie. Nie tylko Seinaru silnie przywiązywał się do wszystkich zwierzaków, a wyglądało na to, że babcia teraz naprawdę jest sama. Kei czekał przy stole aż tamta ochłonie, obserwując z uśmiechem pałaszującego mięcho psiaka. Oh my! Co to za był za rozczulający widok! Z wgapienia wyrwała go dopiero znowu staruszka, która zwróciła uwagę na leżące na stole listy. Nie tłumaczył jej jednak, że już jej o tym mówił. Po prostu powtórzył.
- W piwnicy było zamurowane pomieszczenie. Tam znalazłem Mruczka i tego psa, dostali się do środka przez niewielki otwór. W środku normalny pokój z łóżkiem i meblami, a na stoliku te listy. - Podsunął jej, chociaż powiedziała już, że zapewne nie będzie w stanie ich przeczytać.
- Ostatni jest chyba z całkiem niedawna. To jakaś dziewczyna, pisze tutaj o swoim życiu. Proszę posłuchać. - Streścił jej to co był na każdym, który przeczytał, a na koniec na głos przeczytał jej ten ostatni, najświeższy.
- Tak to wygląda. Pani wie może od kogo są te listy? Chyba ktoś zamierza przyjechać do pani w odwiedziny... - Powiedział do niej na koniec, schylając się i wyciągając rękę aby pogłaskać szczenię. Nie mógł się powstrzymać.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Ah, takie płaczący bełkot czasem naprawdę doprowadzał go na skraj. Rozumiał wzburzenie staruszki, jednak niczego poza tym. W czasie gdy ona wpadła w sentymentalną histerię, Seinaru skupił wzrok na uroczym szczeniaczku, który w mig ukoił jego nerwy. Pogłaskał go po najedzonym brzuszku i zaśmiał się nawet, gdy widział że piesek jest teraz naprawdę szczęśliwy. Pomoc zwierzęciu sprawiła mu o wiele więcej satysfakcji, niż gdyby pomagał całemu szwadronowi schorowanych babć.
- Odnaleźć...? - Tyle na razie wyciągnął z jej słów. Wyglądało na to, że dziewczyna ze zdjęcia to ktoś bliski sercu starszej pani, a do tego obecnie uważana za zaginioną lub zmarłą. Wyglądało więc na to, że podstarzały kocurek to nie jedyna rodzina staruszki, jaka chodziła po tym świecie. Samuraj teraz po prostu nie mógł się wycofać.
- Już, spokojnie... pomogę... oczywiście że pomogę swojej sąsiadce. - Uspokoił ją od razu i uśmiechnął się życzliwie. Zanim jednak ruszy w świat na poszukiwania, wypadałoby dowiedzieć się czegoś więcej.
- Więc Pani wie co to za dziewczyna? - Ufff... dobrze że do ostatniego listu dołączono zdjęcie. Kei miał tylko nadzieję, że jest ono jeszcze w miarę aktualne.
- Z ostatniego listu wynika że niedługo sama ma przybić do tutejszego brzegu. Nie lepiej na nią po prostu poczekać? Zna adres, bo słała tutaj listy. W przeciwnym wypadku mogę się po prostu udać pod adres nadawcy... do Ryuzaku? - Spojrzał na ostatnią kopertę. W sumie to nie był drugi koniec świata.
- Tylko że transport łodzią to zawsze sto ryo... - Nie żeby nie miał kasy jak lodu, ale żeby tak pokrywać wszystkie koszty i tak oddając komuś przysługę? Ne.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

Seinaru z/t do osady portowej
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

No i wydało się. Kei był bardzo zadowolony z tego, że Yuri została rozpoznana, choć trochę niecodziennym badaniem organoleptycznym. Niemniej jednak, dodało to Seinaru pewności, że z dwóch dróg jest na tej właściwej, dobrej i szczerej.
- Jasne, zawsze możemy pójść do mnie, tam jest bezpiecznie. Albo gdzieś do osady portowej... nie wiem, razem zdecydujemy. - Kei prowadził tą grupkę, nie lubił zbytniego ociągania się i stania w miejscu. Był do tego również baaardzo ciekawy, dlatego nie mógł przemilczeć (w przeciwieństwie do Yuri) tego, co tak właściwie wydarzyło się w życiu Cany. To znaczy, wiadomo już było, że jej tato nie był wzorowym rodzicem, a jednak od dzieciństwa, rzekomego sprzedania i upozorowania śmierci, aż do ich spotkania na klifie była jedna, wielka, czarna dziura.
- No więc skoro mamy jeszcze kilka minut drogi, to opowiesz mi w wielkim skrócie co się z Tobą działo? Skoro listy były fałszywe to dobrze byłoby poznać prawdę z pierwszej ręki. Jestem już w to chyba trochę wmieszany... - Wiedział, że nie będzie jej łatwo przywoływać te najbardziej bolesne wspomnienia, a tych najbardziej bolesnych pewnie było najwięcej. Poza tym nie mieli wcale ta dużo czasu zanim dotrą z powrotem do babci. Dlatego samuraj powtórzył jeszcze raz.
- W wielkim skrócie... - Jejkuuuu... najbardziej ulżyło mu dlatego, że zdobył już trochę jej zaufanie, stał się jej sprzymierzeńcem, a nade wszystko zdobył również sympatię Yuri. Fajnie, że ktoś go doceniał, a jej ciepłe okazywanie uczuć było dla Keia naprawdę miłą odmianą i zaskoczeniem.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Uh, prawdę mówiąc Seinaru spodziewał się bardziej dramatycznej historii. Dla słuchacza była ona tylko jedną z wielu, lecz nie zamierzał tego w żaden sposób bagatelizować ze względu na Canę. Odstawiając na bok przyczyny, to efekt działań jej ojca był tragiczny w skutkach i Kei zdawał sobie sprawę, ze życie dziewczyny zostało po prostu zdeptane, nawet jeśli wciąż oddychała. Na jej zwierzenie nie odpowiedział nic, po prostu szedł dalej przed siebie i nie interesował się więcej jej przeszłością. Kłamała czy nie, trzeba było uszanować to wytłumaczenie i po prostu uwierzyć na słowo. Szybko dotarli do domu babci, jednak nie na tyle szybko aby zdążyć przepytać agresywnego farmera o przyczyny jego wizyty w domu staruszki. Seinaru jednak póki co skupił się na właściwym celu i zignorował ten drobny fakt. Weszli do domu, choć Kei był już nieco poddenerwowany niepokojącymi dźwiękami, jakie wydawał znaleziony przez niego w piwnicy szczeniak. Oberwało mu się za to, że szczekał? Jeśli tak, samuraj zapewne solidnie się wścieknie, jednak na pierwszy rzut oka wnętrze wydawało się tak samo spokojne jak wtedy gdy wychodził.
No i nastąpiło w końcu to upragnione spotkanie matki z córką. Upragnione? Wyglądało na to, że dla niej tak, choć Keia bardziej interesowała reakcja Cany. To o jej komfort przede wszystkim tutaj chodziło. Jeśli coś będzie nie tak i będzie chciała nieco zwolnić tempo napływu tych wszystkich emocji, samuraj wiedział już, że stanie po jej stronie. Jej i Yuri.
Gdy nastąpił słowny atak na niemowę chłopak prawie całą swoją uwagę miał skupioną na skulonym w kącie szczeniaczku. Zamierzał już się do niego zbliżyć i pogłaskać, gdy nastawienie babuni momentalnie się zmieniło.
- Ona jest tutaj ze mną i bardzo pomogła w odnalezieniu Cany. Powinna pani być trochę bardziej wstrzemięźliwa w osądach. - Wszedł jej w słowo zniesmaczony tymi pochopnymi uwagami. Jeśli starsza pani zadawała się z pijakiem-farmerem, to możliwe że oboje mieli o niemej takie same zdanie, choć Kei nie do końca wiedział czym jest ono spowodowane. I szczerze mówiąc nie interesowało go to. Swój stosunek do dziewczyny opierał tylko na tym czego sam doświadczył, bez żadnych uprzedzeń i plotek. To wydawało mu się najrozsądniejsze.
- Tutaj są pieniądze za łódź. Nie wykorzystałem ich. - Rzucił je na stół i teraz podszedł już do przestraszonego zwierzaka, aby go uspokoić. Maleństwo musiało przed chwilą coś przeżyć, jednak Seinaru zaatakował go swoją miłością niegasnącą i miał nadzieję, że nastrój malca szybko się poprawi.
- Wygląda na to, że ojciec Cany nie był najlepszym tatą... - Zahaczył rozmowę na temat tego co naprawdę działo się z jej dzieckiem i ile z tego ona sama wiedziała. Nie pytał jej o wizytę farmera, to jej osobista sprawa, aczkolwiek rozglądał się za zdechłym Mruczkiem.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Seinaru przez chwilę nie wiedział co się dzieje. Kolejne akcje potoczyły się tak szybko, że na krzyk Cany zdążył tylko zareagować zdjęciem kija z pleców. Było już jednak za późno na to, aby uratować ją przed ogłuszeniem. Kei miał tylko nadzieję, że nie zwalając się na ziemię nie uszkodziła sobie niczego, poza kolejną dawką zaufania, którą obdarzyła samuraja. A sam Kei? W tej chwili po prostu kipiał ze złości. Jedna z rzeczy, która naprawdę wyprowadzała go z równowagi, to traktowanie go jak narzędzie i takie manipulacje, jakich dopuściła się star... jak dopuścił się staruszek. Jedno zdanie jego wyjaśnień było wystarczające, aby rozjaśnić cały ten bajzel. Oh, i nawet zagroził, że ich teraz nie wypuści.
Obrazek
- Myślisz, że chcę stąd wyjść? Yuri, schowaj się za mną.- Spiął w sobie wszystkie mięśnie. Za oszustwo, za kolejne nadszarpnięcie zaufania Cany i przede wszystkim... ZA SZCZENIACZKA, Kei chciał go po prostu zgładzić.
- Omae wa mou shindeiru! - Wykrzyknął jeszcze przed swoim atakiem. Jego plan był prosty i jednocześnie skuteczny (przynajmniej w teorii), chociaż teraz działał bardziej pod wpływem impulsu. Seinaru trzymając swój kij od razu wykonał zamach w stronę przeciwnika tak, aby nie dać mu czasu na jakąkolwiek reakcję czyt. uzbrojenie się czy zasłonienie jakimś przedmiotem. Miała go dosięgnąć fala wiatru, która w zamierzeniu miała odrzucić go w tył, tak aby wylądował gdzieś na najbliższej ścianie będącej za nim. Szerokość jutsu pozwalała Keiowi mieć nadzieję, że dziadek nie zdąży uniknąć tego ataku. Jeśli to się powiedzie i staruszek odleci w tył, wówczas Seinaru momentalnie gna w ślad za falą fuutonu, aby uderzyć go prostym Gairashu Kaiatari w tors i połamać żebra, gdy jego ciało znajdzie się pomiędzy kijem a ścianą. Musiał go wybadać, sprawdzić jego szybkość i siłę, a taka prosta kombinacja nadawała się do tego całkiem dobrze.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Hah, włosy. Bujny zarost dziadka nie był zatem jedynie ozdobą, lecz również mógł służyć jako narzędzie walki? Podczas bitwy o Mur jeden z wrogich generałów również specjalizował się w takich technikach, lecz z tego co samuraj słyszał z opowieści innych żołnierzy, to prezentował on nieco wyższy poziom. Dziwiła go jednak pewność siebie przeciwnika. Ze względu na swoje lata zapewne górował nad samurajem doświadczeniem, jednak Seinaru nie czuł zbytniego respektu do oponenta. Teraz w głównej mierze przepełniał go gniew. Starał się, aby nie odebrał mu on zdrowego rozsądku, jednak bardzo chciał pokazać Canie i Yuri, że ta cała sytuacja nie była ich wspólnym spiskiem, a jego intencje od początku były naprawdę czyste. Teraz jednak, postawiony w tym złym świetle broni ich, jednak wciąż to jego winą było wciągnięcie całej trójki w tą pułapkę.
Uderzenie nie przyniosło spodziewanego rezultatu, jego przeciwnik zdążył ze swoją obroną w samą porę i skutecznie uniknął obrażeń, a nawet zaczął już przygotowywać kontratak. Problemem jego zdolności było jednak to, że nadają się one głównie do walki w średnim lub długim dystansie. W pomieszczeniu to walczący w zwarciu samuraj miał nieznaczną przewagę pola walki. Włosy przeciwnika nastroszyły się jak jeża, a po chwili zaczęły z niego wyrastać pojedyncze igły, które wystrzeliwały jedna po drugiej w stronę Keia i jego dwóch księżniczek. Seinaru zdawał sobie sprawę z tego, że córka faceta nie jest dla niego powodem do żadnych zahamowań i nie wstrzyma on ręki, gdyby podczas jego techniki ona również miała ucierpieć. Stąd chłopak wysnuł szybki, intuicyjny wniosek, że to jego powinnością jest chronić tych niewinnych i pokrzywdzonych. Chwycił więc swój kij w obie ręce i momentalnie rozkręcił go, przebiegając szybko przed Canę, aby swoją technika uchronić nie tylko siebie, ale również ją przed igłami, które niefortunnie mogły okazać się naprawdę niebezpieczne. Teraz jednak nie powinny one już stanowić zagrożenia. Po udanej obronie (jeśli taka miała miejsce), to Seinaru ruszył do ataku. Jego przeciwnik nie mógł w nieskończoność wydłużać dystansu mając za sobą ścianę. Celem samuraja było niedopuszczenie, aby tamten go ominął i znowu zyskał pola uciekając gdzieś na środek izby. Należało przyszpilić go do ściany, a Kei miał zamiar to zrobić mając cały czas w rękach wirujący kij, z którym chciał zbliżyć się do dziadka, aby dosięgnął go nawał uderzeń Senpu.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości