Uchiha Hiromi
Posty: 448 Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
Multikonta: Yuki Hoshi
Post
autor: Uchiha Hiromi » 7 maja 2024, o 23:22
~ 18/... ~ ~ Rin Noboru ~
~ Misja rangi D ~
~ Tajemnice targu ~
Kiedy Noboru przysiadł na schodach prowadzących na wyższe piętro w kamienicy, jego zleceniodawca patrzył nań, słuchał i głaskał się po brodzie, myśląc. Przyjął to, co było mówione, przełknął szpetnie, kiedy się dowiedział, że to wyrostki z techniką podmiany i westchnął głęboko.
- Niech to szlag. No ale ma to sens, jak inaczej by dali radę coś takiego zrobić, i to nie tylko na moim stoisku, ale też innych. Bezczelne smarkacze. Jakbym złapał jednego i drugiego, sprałbym ich tak, że matka by ich nie poznała - warczał mężczyzna, zdenerwowany, chwilowo nie ciesząc się z tego, że dostał informację, ale zły na to, że cały proceder w ogóle się dział. - Moje dzieciaki w życiu by tak nie kradły.
Jeszcze trochę się podenerwował na wyrostków, ale powoli się uspokajał. Powoli zaczął przeżywać to, skąd weźmie następne futra, skoro Cesarstwo zostało odcięte od świata, ale ostatecznie, jako że Noboru nie mógł na to poradzić nic, wrócił do tematu i wysłuchał tego, co proponował mężczyzna.
- Ja… panie, nie jestem pewien. No… w sumie dobrze, zanim się odkuję, a może mi pan sprowadzisz nowych klientów. Może być, pół stoiska dla pana, ale nie wychylaj mi się pan, bo targowi nie lubią jak się kupcy pojawiają i nie płacą za swoje stoiska. No ale możemy udawać. Tylko mi pan powiedz, od kogo mamy te futra odzyskać.
0 x
Rin Noboru
Posty: 35 Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
Wiek postaci: 58
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
Multikonta: Sugiyama Orochi
Aktualna postać: Sugiyama Orochi
Post
autor: Rin Noboru » 17 maja 2024, o 11:53
Noboru siedział sobie spokojnie, od czasu do czasu drapiąc się w swędzącą już nieco brodę. Niestety, odcięcie od stosownych, aromatyzowanych olejków było chyba dla niego jedynym irytującym aspektem obecnej sytuacji. Bo cała reszta - powolne poznawanie nieznanego sobie rynku zbytu i praw nim rządzących - było jak najbardziej przyjemne i ekscytujące. Uznał jednak, że musi w najbliższym czasie zarezerwować nieco funduszy na wykupienie przynajmniej jakichś podstawowych, a także wybrać się do golibrody. Obecny, zaniedbany wygląd przydawał mu się wtopić w tłum, ale jeśli ma prowadzić jakieś interesy - musi się w miarę dobrze prezentować. Tak. Nieco lepsze, schludniejsze odzienie, olejki i strzyżenie - to będzie pierwsza inwestycja w mieście.
Razem ze straganem, który właśnie sobie załatwił.
- Cóż, może taktyka bezczelna, ale skuteczna jak widać. I pozwala dobrze ciąć koszty własne. - wzruszył ramionami na komentarz handlarza. Jego dzieciaki też nie kradły, przynajmniej nie wszystkie, i był to pewien ból głowy dla niego. Zero biznesowego myślenia. Tymczasem jednak wyciągnął dłoń do handlarza. - Świetnie, w takim razie jesteśmy dogadani. Akio-san. - uścisnął ją, nieco może mocniej niż było trzeba, aby mężczyzna widział, że jest konkretnym rozmówcą, który nie boi się różnych metod współpracy. Uśmiechnął się przy tym, błyskając złotym zębem, po czym wyciągnął zza pazuchy kawałek futra.
- Proszę bardzo, to próbka, którą otrzymałem od Pani Yasui w jej sklepie. Gówniarze pracują dla niej. Widać, że kobieta biznesu z niej, szeroko pojętego. To, co mnie zaciekawiło, to tatuaż na jej przedramieniu, z tygrysem. Coś wam to mówi? Wyglądał... cóż, jakoś specyficznie. - przekazał futro Akio, obserwując uważnie jego reakcję i siadając z powrotem.
0 x
Uchiha Hiromi
Posty: 448 Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
Multikonta: Yuki Hoshi
Post
autor: Uchiha Hiromi » 17 maja 2024, o 21:27
~ 19/... ~ ~ Rin Noboru ~
~ Misja rangi D ~
~ Tajemnice targu ~
- No to moje futra! - zaprotestował mężczyzna, biorąc próbkę od Noboru i niemal nią wymachując. Uprzedni uścisk jego dłoni nie był szczególnie mocny, ale energia, jaką emanował teraz, kiedy się burzył, była o wiele znaczniejsza. - Co za babsko, z Cesarstwa ostatnie futra i… zaraz, Pani Yasui…
Mężczyzna przełknął ślinę i niemalże wcisnął z powrotem w ręce Noboru, trochę nawet spanikowany. Rozejrzał się wokoło, jakby pewien, że z cienia zaraz tutaj ktoś wyskoczy i wbije mu kunai w gardło. Jego oddech przyspieszył, ciało lekko zadrżało.
- Ja z tym nie chcę jednak mieć nic do czynienia. Trzymaj to pan, weź. Żeby też szlag jaśnisty to wszystko trafił i oni się na mnie uwzięli. Znaczy, panie, ja wiem, rozumiem, że nie tylko na mnie, ale nie chcę kłopotów - odpowiedział szybko, ale nie mógł wejść na schody kamienicy, żeby uciec, ponieważ Noboru siedział mu na drodze. - Weź się pan też nie mieszaj. To kobieta mafii. Trygrysów. Ekibyō! Słuchaj pan, pewnie pan nie wiesz, bo jesteś pan nowy, ale to miejsce to jest żmijowisko, gdzie szerzy się bezprawie. Żem myślał, że bezpieczny, ale… no daj panie spokój. Chodzą kafary z tatuażami, się obnoszą i są bardzo niebezpieczni. Nie mieszaj się pan. Płać haracz jak chcą. Po prostu… ech, że też mnie wzięli… Mam nadzieję, że przestaną. Masz pan nagrodę i… jak pan z nimi zadrzesz to się pan trzymaj ode mnie z daleka.
Mężczyzna zapłacił Noboru za wykonanie zadania i nie bardzo chciał odpowiadać na kolejne pytania, po prostu przecisnął się obok niego i poszedł na górę, pewnie do swojego mieszkania. Noboru jednak wiedział, że on mieszka i gdzie pracuje. A także dostał kilka interesujących informacji o tym, co mogło go czekać dalej w Shigashi no Kibu.
0 x
Rin Noboru
Posty: 35 Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
Wiek postaci: 58
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
Multikonta: Sugiyama Orochi
Aktualna postać: Sugiyama Orochi
Post
autor: Rin Noboru » 28 maja 2024, o 16:20
Kiedy przekazał futro, Noboru podrapał się po brodzie, chwytając drugą dłonią włócznię, na której lekko się opierał. Obserwował uważnie reakcję swojego zleceniodawcy, który zgodnie z przypuszczeniami samego Noboru zareagował nerwowo. Choć mimo wszystko... bardziej nerwowo nawet, niż stary Jashinista się spodziewał. Mafia, Ekibyo... pierwsze słyszał, ale intuicja go przynajmniej nie zawiodła i tatuaż na dłoni kobiety coś znaczył. Wyglądało na to, że Shigashi mimo dobrej opinii i bogactwa toczone było przez jakiegoś rodzaju zgniliznę. Co w sumie mogło być przydatne, bo oznaczało zapewne luźniejsze podejście do prawa i mniej restrykcji, ale z drugiej strony tworzyło problem w postaci tego, że zgnilizna była już zastana i niekierowana przez Noboru. Będzie musiał włożyć mnóstwo pracy, jeśli chce się faktycznie tutaj osiedlić.
Brzmiało, jak ciekawe wyzwanie. Ale potrzebował wiedzieć jeszcze więcej. Dlatego nim kupiec zwiał, Noboru podłożył mu delikatnie włócznię pod nogi, by tamten nie zdążył uciec. Potem sam go podniósł, wykorzystując drzemiące w nim pokłady siły.
- Panie Akio... nie spiesz się pan tak bardzo. Obiecałeś mi pan opowiedzieć o mieście, dałeś parę kropel swojej wiedzy i już zamykasz studnię? Wybaczcie, ale potrzebuję czegoś więcej, jeśli ten kawałek nie ma wrócić do tej całej Yasui i jej Tygrysich koleżków. Siadaj pan i mów wszystko, co wiesz. Gdzie te Tygrysy siedzą? Kroją tylko targowisko, czy inne sklepy też? Co na to miasto, ktoś próbuje z nimi walczyć, czy oni siedzą w Radzie? To jedyna taka grupa, czy jest ktoś jeszcze w mieście? - zadał serię pytań, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej i móc działać spokojnie w mieście. Dopiero kiedy kupiec wyczerpał temat, puścił go wolno.
0 x
Uchiha Hiromi
Posty: 448 Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
Multikonta: Yuki Hoshi
Post
autor: Uchiha Hiromi » 1 cze 2024, o 23:50
~ 20/... ~ ~ Rin Noboru ~
~ Misja rangi D ~
~ Tajemnice targu ~
- Panie Noboru, weź mnie pan nie męcz o szczegóły. Ściany mają uszy i… ech, dobrze, bo jak masz pan handlować obok, to musisz pan wiedzieć - mężczyzna westchnął, kiedy Noboru już po podniósł i otrzepał, chociaż wyglądał na trochę obrażonego, że Noboru go przewrócił. Szczęśliwie chyba nic mu się nie stało. - Jak mi się coś wystawiło czy obiło i będę musiał do medyka iść, to panu rachunek wystawię, musisz pan to wiedzieć.
Westchnął i spojrzał z lekką obawą na Noboru, następnie dookoła, jakby chciał się upewnić, że nikt nie słuchał. Jeszcze przez chwilę nerwowo trząsł swoją dłonią, po czym wyciągnął z poły swojego stroju chustkę i otarł nią czoło, które było wyraźnie spocone.
- Tygrysy… panie, ja nie wiem, gdzie siedzą, ale są silni, to prawda. Kroją wszystko, co się da, nie tylko targowisko. Czy siedzą w radzie - to ja nie wiem. Czy są jedyni? Nie. Są jeszcze Smoki i Feniksy. Ja to nie wiem, czym się oni między sobą różnią. Na pewno tatuażami. Strasznie się z nimi obnoszą, wtedy wiadomo, kim są. Nie przestrzegają prawa, walczą o wpływy. Rada Kupiecka z nimi walczy, ale nie ma najmniejszej szansy z nimi. Jakbym miał zakładać, to siedzą w kieszeni mafii, jakie tutaj rządzą - wyjaśnił mężczyzna. - Ogólnie trzeba uważać. Ode mnie tylko kradli, więc chyba nie jest najgorzej. Bo mogą brać procent za ochronę, co już niekoniecznie jest dobre. Ale wiesz pan, tylko już od takich, co zarabiają więcej. Więc… no panie, musisz pan uważać na siebie i swoje towary. Weź pan się w kłopoty nie mieszaj.
Temat, zdaje się, został wyczerpany, przynajmniej na ten moment. Na pewno Noboru musiał się jeszcze wiele dowiedzieć, ale przynajmniej miał już punkt zaczepienia, jeżeli chodziło o mafie i o to, co tak naprawdę działo się w świecie. Teraz pozostawało zorientować się, jak to wykorzystać.
Staruszek w końcu przecisnął się obok Noboru i wszedł na górę, zostawiając mężczyznę samego. Z pytaniami i o wiele cięższym mieszkiem.
0 x
Rin Noboru
Posty: 35 Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
Wiek postaci: 58
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
Multikonta: Sugiyama Orochi
Aktualna postać: Sugiyama Orochi
Post
autor: Rin Noboru » 3 cze 2024, o 16:52
No i proszę. Jednak się dało powiedzieć coś więcej. Noboru skinął głową zadowolony, puszczając komentarz o uiszczeniu opłat za medyka mimo uszu, jako najmniej istotny. O wiele bardziej zaciekawiły go konkrety dotyczące realiów życia w mieście. Wyglądało na to, że realnie rządziły tutaj trzy organizacje przestępcze, czy też - jak preferował nazywać to Noboru - aktywnie przedsiębiorcze. Co ciekawe, były na tyle silne, że najwyraźniej oficjalna władza zupełnie nic z nimi nie robiła, prawdopodobnie będąc w istocie w pełni zinfiltrowana przez władzę cieni. Oczywiście, w Ryuzaku było podobnie, ale raczej żaden z gangów nie był dość silny, by tak otwarcie narzucać swoją wolę i tak bardzo terroryzować sprzedawców. Noboru nie miał problemu z takimi realiami poza jednym szczegółem - że w tym momencie to on będzie prędzej czy później krojony, a nie on będzie kroić. Oznaczało to, że będzie musiał się solidnie zastanowić, jakie działania podjąć w następnej kolejności. Przystanie do jednej z mafii było opcją, ale niekoniecznie mu się podobało. Jako człowiek nowy, z zewnątrz, musiałby się z pewnością trzykrotnie bardziej napracować, a i tak nie było pewności, czy ostatecznie zostałby przyjęty do wewnętrznego kręgu zaufanych ludzi. Do tego nie umiał powiedzieć, która z organizacji obecnie była najsilniejsza i na którą warto było postawić. Tymczasem oficjalne struktury miasta - choć wyraźnie osłabione - musiały przynajmniej na papierze oferować konkretne, czyste zasady, które mógłby potem nagiąć do swoich celów. Tak... chyba tak będzie musiał zrobić. Przystać do którejś z mafii zapewne zawsze będzie mógł. Jak będzie trzeba - zapłaci haracz, przynajmniej na początku, może negocjując jakieś stosowne ulgi.
A tymczasem, właśnie - powinien wreszcie zadbać o ofiarę dla Jashina. Yokai czy Kami - wszystko mu było jedno. Prawdą jednak było to, że dotrzymywał swojej strony układu, jaki zawarł z Noboru, więc i Noboru powinien wreszcie wywiązać się ze swojej strony. Jutro zacznie pracować nad trzema tymi sprawami, ale dzisiaj - czas było udać się na spoczynek.
Poklepał w ramię swojego nowego partnera biznesowego i uśmiechnął się szeroko do niego, po czym skinął mu głową na pożegnanie i odszedł, kierując się do pierwszego Ryokanu, jaki się napatoczył.
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 8 cze 2024, o 13:24
Misja rangi D:
“Collateral damage”
Rin Noboru
Kolejka 1:
Rin Noboru: 0
Minoru: 1
Noboru dotarł do miasta, w którym diabeł mówił dobranoc i wszystko wskazywało na to, że rozgościł się w nim bardzo dobrze. Podczas swej ostatnie przygody dostał już jakieś wstępne informacje o tym co dzieje się w mieście, lecz nijak nie mógł wiedzieć, że był to jedynie czubek góry lodowej i w jak niebezpiecznym miejscu się znalazł.
Tak więc, miał on już za sobą pierwsze sukcesy. Zdobył miejsce dla swojego kramu. Mógł rozpocząć swój handel, a także zacząć szerzyć swoją wiarę. Choć zapewne większość nie będzie zadowolona z tego czego będzie się od nich wymagało, zwłaszcza w roli ofiary. W poszukiwaniu tejże ruszył w głąb miasta, mając przy tym bardzo określony cel, jakim był Ryokan, w którym miał zapewne nadzieję, odnaleźć kogoś, o kogo nikt nigdy się nie upomni. Jak jednak miało się okazać, raczej nie będzie mu dane tam dotrzeć w najbliższym czasie.
Przemierzał właśnie jedną z uliczek mieszkalnych, gdy do jego nozdrzy dotarł znajomy zapach dymu. Nie był to jednak zapach dymu, który unosił się z paleniska. Ten był bardziej wyrazisty i duszący. Miał w sobie nieprzyjemne nuty, które natychmiast powodowały, że człowiek zaczynał być w pogotowiu. Coś gdzieś się paliło. Po kilkunastu kolejnych krokach, zaczął dostrzegać pierwszych wystraszonych mieszkańców miasta, którzy uciekali w kierunku przeciwnym do tego, w który kierował się Noboru. Po kolejnych kilkudziesięciu krokach tłum zaczynał przybierać na masie, a z okolicznych uliczek zaczęli wyłaniać się strażnicy oraz shinobi w strojach straży Shigashi, kierujący się w tym samym kierunku do którego udawał się Noboru, choć robili to dużo szybciej od niego. Ostatnim dopełnieniem tego obrazka okazały się wozy. Na dwóch kołach, szerokie na trzech ludzi, ciągnięte przez dwoje ludzi, ubranych w szare stroje, które niegdyś zapewne były białe lecz od brudu zmieniły swój kolor. Było ich kilka, bliżej dziesięciu niż dalej i wszystkie kierowały się w to samo miejsce. Nietrudnym było się domyśleć, że wydarzyła się tam jakaś tragedia. Czyż nie warto byłoby zatem sprawdzić o co chodziło?!
Wszystko stało się jasne kilka chwil później, gdy Noboru wyłonił się ze swej uliczki, na większy plac. Musiało wydarzyć się tutaj coś potwornego, ponieważ jeden z budynków dopalał się właśnie, gaszony wodą wypluwaną przez shinobi korzystających z suitonu. Część fasady budynku zawaliła się, odsłaniając obraz spalonych, w większym lub mniejszym stopniu, mieszkań. Pomimo tego, że Noboru mijał wielu uciekinierów, to tłum gapiów był dość znaczny. Noboru mógł również dostrzec, że z środka budynku zaczęto wynosić pierwszych rannych, których zaczęto układać na wozach.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Rin Noboru
Posty: 35 Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
Wiek postaci: 58
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
Multikonta: Sugiyama Orochi
Aktualna postać: Sugiyama Orochi
Post
autor: Rin Noboru » 9 cze 2024, o 23:56
Noboru musiał przyznać, że był już lekko zmęczony dniem pełnym wrażeń i trochę już myślał znowu o Ryokanie i perspektywie odwiedzenia może jeszcze gorących źródeł, korzystając z okazji - akurat o nich słyszał jeszcze w drodze do Shigashi. Niestety, zamiast zapachu pieczonego mięsiwa, powitał go inny zapach spalenizny, który kojarzył dość dobrze jeszcze z Ryuzaku. Parę lat temu zwłaszcza było wyjątkowo suche lato, w trakcie którego nawet jeden z jego magazynów się zajął i ledwo zdążyli ugasić towar. Dlatego szybko zorientował się, że dym świadczy właśnie o pożarze i pokuśtykał odrobinę szybciej w stronę zdarzenia, za strażnikami miejskimi, którzy jak raz chyba zmobilizowali się do wykonywania jakiejś pracy. Z zaciekawieniem zerknął na wozy ciągnięte przez ubranych w szare... nie, w niegdyś białe, ale przybrudzone i zszarzałe szaty ludzi.
Po chwili stało się już jasne, że płonął budynek przy jednym z placów w mieście. Gapie zdążyli się już ustawić, ale chyba straż skutecznie odepchnęła ich, robiąc miejsce dla wozów... ach, no tak. Wszystko było już jasne - najwyraźniej na wozach układano rannych, aby zawieźć ich do lokalnych szpitali, by Iryonini udzielili im pomocy. Sprytne, w Ryuzaku chyba podobne służby mieli powoływać nie tak dawno, jeśli dobrze kojarzył. Postanowił się zainteresować sytuacją - w końcu pożary tego typu nie zdarzały się raczej aż tak często, prawda? Tym bardziej, że chyba nie było na tyle sucho, by miało dojść do jakiegoś samozapłonu. Podszedł spokojnie do grupki gapiów, słuchając rozmów dookoła, albo po prostu szturchając pierwszą osobę, która wyglądała na skorą do rozmowy.
- Cóż to takiego? Co to spłonęło? -
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 11 cze 2024, o 12:08
Misja rangi D:
“Collateral damage”
Rin Noboru
Kolejka 2:
Rin Noboru: 1
Minoru: 2
Plany naszego bohatera niestety musiały zostać odstawione na boczny tor. Przynajmniej na chwilę. Przynajmniej, do czasu aż nie określi czy wydarzenia dziejące się przed nim, nie są warte jego uwagi. Pożar właśnie był dogaszany, kolejni ranni wynoszeni z budynku, choć było ich niewielu. Strażnicy stojący w odstępach co dziesięć, piętnaście kroków stanowili naturalna zaporę dla gapiów, by ci trzymali odpowiednią odległość od strefy katastrofy. Noboru nie tracił jednak czasu. Szturchnął on jednego z gapiów, który wyraźnie zaaprobowany tym co działo się przed nim, wystraszył się jakby sam Jashin dotknął jego barku.
- Aleś mnie przestraszył! Szukasz guza czy ja… - Zareagował agresywnie, widocznie zadziałała adrenalina i kazała mu walczyć z tym co go wystraszyło. A jednak, gdy tylko dostrzegł z jakim dryblasem miał do czynienia, urwał w połowie zdania i spotulniał.
- Mafie drogi panie. Od kiedy rozpoczęli tą swoją wojenkę, miasto stanęło na głowie. - Odpowiedział już dużo potulniej na zadane pytanie. Gestem ręki wskazał na zawaloną część budynku, a następnie na gruzowisko, które powstało u jego podnóża. Tam Noboru mógł dostrzec rozerwane części ciała, walające się między kawałkami ściany.
- Spotkało się ich kilku, walka była krótka. Gdy tamci dostrzegli, że przegrywają i nie ujdą z życiem, wysadzili się za pomocą notek zabierając ze sobą tych drugich. A przy okazji wielu postronnych… - Nakreślił sytuację, głosem pełnym złości i żalu. Noboru mógł dostrzec, że mężczyzna zaciska przy tym mimowolnie dłonie w pięści.
Nagle wydarzyło się coś niespodziewanego. Budynek został już dogaszony. Shinobi korzystający z suitonu przerwali swoją pracę i podszedł do nich jeden ze strażników i zaczęli o czymś rozmawiać. Shinobi z którym odbywała się rozmowa, wyglądał na wyczerpanego i przecząco pokręcił głową, w odpowiedzi na pytanie, którego nasz bohater usłyszeć nie mógł. Strażnik podrapał się po brodzie i splunął na ziemię. Następnie jego wzrok zwrócił się w kierunku tłumu gapiów. Strażnik podszedł do swych kompanów, którzy oddzielali cywilów od tej tragedii i stanął między dwójką z nich.
- Ludności Shigashi. Jak dobrze widzicie spotkała nas kolejna tragedia. Niestety nasze siły są rozproszone po mieście i nie dysponujemy wystarczającą ilością ludzi by uratować wszystkich. Dlatego potrzebujemy silnych i zdrowych mężczyzn. Dzięki waszej pomocy, możemy uratować tych, którzy znajdują się po gruzami i mają jeszcze szansę przetrwać! Oczywiście zapewniamy odpowiednie wynagrodzenie! - Mówił spokojnym, acz podniesionym głosem, niosącym się i odbijającym od budynków. Jednocześnie przesuwał on wzrok po zebranym tłumie poszukując tych, którzy nie odwrócą swoich spojrzeń. A było ich niewielu. Nikt jednak jak dotąd się nie zgłosił.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości