Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

Misja D Kurokaze 6/15
Zawstydzony Kurokaze ruszył za starcem. Uświadomił sobie, że nawiązywanie kontaktu ze starszymi ludźmi jest bardzo trudne i wymaga dyscypliny. Wiedział, że dziadek jest bardzo zły jego pytaniami więc postanowił, że w ogóle nie będzie odzywał, chyba że będzie to konieczne. Kurokaze wciąż myślał o tej technice z klanu Kami. Nigdy wcześniej nie widział tego jutsu, więc był zszokowany potęgi tej techniki klanowej. Miał wiele pytań do starca właśnie o to jutsu ale wiedział, że tylko pogorszy swoją sprawę. Uświadomił sobie, że nie może być tak ciekawski. Uśmiechnął się, włożył ręce do kieszeni, głowę przechylił w dół i kontynuował podróż u boku staruszka.
0 x
Kaien

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kaien »

Misja D Kurokaze 7/15Nawiązywanie kontaktu ze starszymi od siebie w takim społeczeństwie wymaga nie tyle dyscypliny, co szacunku. A jest to dodatkowo weteran, który zabił więcej złych ludzi, niż ty będziesz miał okazje przez całe życie. On przetrwał konflikt...
Zapanowała cisza, całkowita, było slychać wszelie stworzenia leśne i polankowe, ogólnie cała fauna i flora. Starszy ninja postanowił to przerwać i trochę rozluźnić atmosferę, jaka zapanowała po skarceniu młodego Kurokaze.
-Oni mają te swoje karteczki. Tną boleśniej od stali... - Mruknąl pod nosem, ale jednak słyszalnie - Ale jak oni nad nimi panują, to zachowują się jak żywe stworzenia. - I po tej drogocennej wiedzy, która może się kiedyś Hyuudze przydać, znów zapadła cisza. Ale nie na długo, bo doszli do sporej wielkości kamiennego obelisku. U jego podstawy wydrążona była jamka, a w niej zdjęcie młodej, pięknej kobiety. Przed zdjęciem były ususzone kwiaty, wypalone świece, a oprócz tego sam obelisk był brudny od odchodów i mchu.
-No... To najpierw możesz zacząć od zagarnięcia tego mchu. Nie wiem jak tam wejdziesz, nie wiem co umiesz, Geninie. Masz. - Wyciągnął z kieszeni wewnętrznej strony kimona szpachelkę.
0 x
Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

Misja D Kurokaze 8/15
Zdziwiony Genin popatrzył na obelisk. Kurokaze po chwili zauważył zdjęcie pięknej kobiety. Był zachwycony jej urodą a zarazem było mu przykro starca straty. Był wpatrzony w zdjęcie jakieś 5 minut, aż w końcu uświadomił sobie, że czeka go sporo pracy. Więc nie tracąc chwili wziął się w garść. Odebrał szpachelkę od starca i jeszcze raz popatrzył na ołtarzyk. "No to do dzieła" powiedział Kurokaze. Genin zaczął wyskrobywać mech z obelisku myśląc o tym, że to nie jest praca stworzona dla niego. Wiedział, iż misje tej rangi są nudne i nieciekawe. Był przekonany, że pewnego dnia będzie wykonywał misje klasy S! "Żadna praca nie hańbi, a od czegoś trzeba zacząć" powiedział sobie w myśli.
0 x
Kaien

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kaien »

Misja D Kurokaze 10/15Kobieta naprawdę była piękna. Zdjęcie było czarno-białe ale to nie było ważne. Miała bardzo mocno czarne włosy i oczy wielkie. Do tego dość wydatne usta i śliczne dołeczki w policzkach. Ale wracając do zadania. Robota szła tą szpachelką dużo sprawniej niż szła by przy użyciu własnych gołych rąk. No, trzeba tylko uważać, by jej nie połamać, bo mech przytwierdził się mocno, a to tylko drewniana deseczka jest. Pracując mogłeś pomyśleć, a raczej sobie wyobrazić, ile czasu marnował co roku ten staruszek robiąc te czynności. Oczywiscie zakładając, że robił je tylko raz do roku. A patrzać na to, jak teraz wpatrywał się w zdjęcie, możesz być pewny, że pojawiał się tu częściej, kiedy był jeszcze młodszy i zdrowszy.
-Dobrze, dobrze. Starczy. Teraz jakbyś mogł z góry i z posady te odchodzy pozrzucać... - Poprosił staruszek licząc że i na tą prośbę się zgodzisz. Spokorniał teraz, albo raczej posmutniał. Serce się kraje, gdy patrzy się na to, jak człowiek cierpi gdy brak mu ukochanej osoby.
0 x
Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

Kurokaze 11/15
Kurokaze zauważył, że staruszek ma gorszy humor. Genin początkowo myślał, że ze zmęczenia. Po chwili zastanowienia wiedział już że to przez brak ukochanej mu osoby. Kurokaze obiecał sobie, że pomoże staruszkowi choćby nie wie co. Nie ważne jak trudne i obleśne zadania by to były, on je wykona. Starzec powiedział mu o nowym zadaniu, miał pozrzucać odchody zwierząt z ołtarzyka. Młody Genin uśmiechnął się z ucha do ucha i odpowiedział starcowi z wielkim entuzjazmem "Już się robi". Nie podobałą mu się ta praca ale chciał pomóc jak tyko potrafi, po za tym potrzebował pieniędzy. Praca szła bardzi szybko, nie jest aż tak ciężko jak myślał. Po prostu zatkał nos i wyobrażał sobie, że jest to czekolada.
0 x
Kaien

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kaien »

Misja D Kurokaze 12/15Sprzątanie czekolady, bo jako takową właśnie sobie Kurokaze wizualizował odchody które musiał sprzątać, szło dobrze. No i nie zapominajmy, że jako jeden z niewielu robił coś z dobrego serca, a nie tylko z myślą o zysku. Naprawdę chciał pomóc starszemu, samotnemu człowiekowi, z dobroci serca. Nie można kłamać, że nie, piękny gest. Chociaż, kto by nie chciał pomóc widząc taki ból po stracie bliskiej osoby? Kiedy ty sprzątałeś, on usiadl na ziemi, kładąc nogi na płasko i poprawiając strój. Wydobył z kieszeni wewnętrznej dwie szerokie, a krótkie świece/znicze. Zaczął je odpalać krzemieniem o krzemień.
-Byłeś kiedyś poza tym kontynentem? U nas też jest pięknie. Taki uczynny chłopak znalazlby dość roboty, by nie mieć w co ręce włożyć...
Wyciągnął ręce w strone Kurokaze z zapalonymi świecami.
-Postawisz jakoś ładnie?
0 x
Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

13/15 Kurokaze
Kurokaze skończywszy skrobanie czekolady z ołtarzyka żony starca szeroko się uśmiechnął, wiedział iż że najgorsze już za nim. Teraz będzie z górki. Na pytanie staruszka o tym, czy był na innym kontynencie odpowiedział "Nie, nigdy nie byłem. Teraz najważniejszym moim celem jest powrót do rodzimej osady i tam zaczynać poważniejsze misję." Starzec wyciągnął dłonie, w których miał znicze. Zapytał się go czy położy jakoś ładnie. Kurokaze nie tracąc chwili odebrał od staruszka znicze i myślał nad dobrym położeniem zniczy. Genin położył jeden znicz po prawej stronie ołtarzyka, a drugi po lewej stronie. Zapytał się starca z uśmiechem "Tak może być?".
0 x
Kaien

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kaien »

Misja D Kurokaze 14/15Pozbycie się do reszty odchodów już wyzwaniem nie było, choć drewniana szpachelka wyglądała na smutną i poszarpaną. Ale na szczęście nie będzie dłużej potrzebna, bo zadanie zostało wykonane. Zleceniodawca machnął tylko ręką by ją wyrzucić gdzieś w krzaki. Kawałek drewna, po prostu sobie spróchnieje i stanie sie elementem ściółki. Za to zastanowił się chwile czy ci odpowiadać na twa wypowiedz czy nie, choć widząc błysk w jego oku - postanowił, że to zrobi.
-Mam dom letniskowy w wiosce blisko muru. Jakbyś tam się kiedyś zapuścił, to wpadnij do żółtego kamiennego domu z czarnym dachem. Znajde ci coś ciekawego do roboty, zapewniam. Jak to ty nazwałeś... Poważniejszego. - Patrzył także, jak Kuro ustawia znicze, a jego uśmiech podsumował, że jest dobrze. Wstał z ziemi i wyciągnął sakiewke i czerwoną szarfę.
-Zawiń ją jeszcze dookoła świec i zdjęcia i będe mógł w pełni uznać, ze zasluzyles na zapłatę.
0 x
Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

15/15 Kurokaze
Kurokaze docenia to, że staruszek proponuję mu pracę. Przemyślawszy sprawę chciałby pracować na innym kontynencie, lecz ma swój cel. Odpowiedział z szacunkiem starcowi "Dziękuję bardzo za propozycję!" zaciął się na chwilę i powiedział "Któregoś dnia pewnie przypłynę za ocean w szukaniu pracy, nic nie wiadomo co może się stać." Kurokaze odebrał wstążki od starca i spanikował na chwilę ponieważ umie tylko jeden węzeł. Obwiązał lewą świecę ale się rozmyślał i odwiązał. Po paru sekundach znowu zawiązał i pomyślał "Raz kozie śmierć" Czekał na obelgi ze strony starca, że dobrego węzła zrobić nie potrafi. Obwiązał prawą święcę i zdjęcie. Robota wyglądała na skończoną.
0 x
Kaien

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kaien »

Misja D Kurokaze 16/15Starzec śmiał się, po raz pierwszy od dotarcia tutaj był na tyle ucieszony by się śmiać. W sumie, to pierwszy raz odkąd cię poznał, bo początek waszej relacji też nie był najlepszy. Podszedł do ciebie, powoli wstając z ziemi i wręczył ci sakiewke. Położył dłoń na twoim ramieniu.
-Kana by cię polubiła. Jesteś dobrym dzieckiem, troche zbyt ciekawskim i pyskatym, ale to chyba taki płomień twojej młodości. Nie masz mi za złe, ze byłem dla ciebie wcześniej oschły? Po tylu latach człowiek zapomina jak sam pacholęciem był. Musisz mnie odwiedzić, naprawdę. Mojej wnuczce byś się bardzo spodobał. - Po tych słowach sto ryo ląduje w kieszeni Kurokaze, misja jest wykonana. Starszy mężczyzna pomodlił się chwile przed pomnikiem, oczywiście na niego zaczekałeś - kultura nakazuje. Spojrzał się tylko na Ciebie jeszcze raz.
-Wrając zajdę do wioski i powiem im, że pomogłes. Odnotują ci to. Podaj mi swoje imie i nazwisko, jeśli chcesz bym tak zrobił.
0 x
Shirokaze

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Shirokaze »

17/15 Kurokaze

Kurokaze ucieszył się, że starcowi polepszył się humor. - Miło mi to usłyszeć proszę pana. Na pewno wrócę po więcej zadań! - młody genin odpowiedział optymistycznie. - Bardzo miło się z Panem współpracowało, dziękuję za wyrozumiałość. - dodał. W czasie gdy staruszek się modlił stanął trochę za nim i wraz z nim zaczął się modlić. Chociaż nie znając Pani Kany Kurokaze potrafił stwierdzić iż była miłą, sympatyczną i bardzo życzliwą osobą. Skończywszy się modlić młodzieniec odpowiedział na pytanie starca - Mam na imię Hyuga Kurokaze proszę pana. - Szeroki uśmiech pojawił się na jego twarzy. Chłopakowi było żal, iż musi się pożegnać z tak sympatyczną osobą.
0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

Kolejny dzień kilkugodzinnej podróży z plecakiem pełnym prowiantu i rzeczy najpotrzebniejszych takich jak mata do leżenia, koc, mały namiot z nieprzemakalnego materiały i kilka kubków i rondelków ciążyły mu na plecach. Wreszcie las zaczął się przerzedzać, aż w końcu ściana drzew rozstąpiła się, ukazując pokaźną polankę, a po jej drugiej stronie jeziorko. Chłopak nie namyślając się długo podbiegł do jeziora, ściągnął z siebie plecak, przeciągnąć by rozciągnąć do niedawna mocno obciążone mięśnie i nabrał nieco wody do menaszki, którą chwilę wcześniej wyciągnął z plecaka. Była czysta jak łza i nie wydzielała dziwnych zapachów, toteż Karada postanowił chwilę tu odpocząć. W cieniu drzew, koło jeziorka, z widokiem na całą polankę, niedaleko wioski... tutaj aż chciało się żyć!
0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości