Bar "Szkarłatna speluna"
- Ichirou
- Posty: 4033
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
- Ichirou
- Posty: 4033
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
Shotaro razem ze swoim towarzyszem dostarczyli pakunek właścicielowi. Podzielili się pieniędzmi i mogli kontynuować swoją wędrówkę na szlaku. Aburame nie zamierzał też dłużej zostawać w tym miejscu. Shouta miał trochę racji w tym, co mówił. Mogłoby się mu coś stać, gdyby nieodpowiednia osoba przyszła w poszukiwaniu paczki. Choć prawdopodobnie nikt się nie odważy, widząc jak dwójka sobie poradziła z zadaniem. Shotaro był uważny względem każdego osobnika, który wchodził do lokalu. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś z wchodzących nie należał do ziomków okradzionego. W głowie Shotaro miał już plany na wieczór i na to jak wyda swoje pieniądze. Przed pójściem spać, chciał jeszcze trochę potrenować. Stęsknił się też za swoimi lasami. Wyszedł na zewnątrz baru i udał się na szlak.
[z/t]
[z/t]
0 x
- Ame
- Postać porzucona
- Posty: 645
- Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: jak na av
- Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 902#p70902
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.


- Ame
- Postać porzucona
- Posty: 645
- Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: jak na av
- Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 902#p70902
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.


- Ame
- Postać porzucona
- Posty: 645
- Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: jak na av
- Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 902#p70902
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.


- Ame
- Postać porzucona
- Posty: 645
- Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: jak na av
- Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 902#p70902
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.


- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1906
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
Przybywam
Rozmowa z bliźniakami mogła nie brzmieć na zbyt przyjemną, ale dla Jun'ichiego i tak było jasne, że mężczyźni nie traktują go z wyższością, a są jedynie szczerzy na co nie mógł się przecież złościć.
Zawsze taki byłem, dlatego rodzina mnie odseparowała. Obiecuję straszyć tylko starsze panie. Do wieczora. - zażartował nieco sztywno chłopak po czym ukłonił się z delikatnym uśmiechem. Teraz mógł już ruszać w stronę osady Shigashi co uczynił niezwłocznie obawiając się, że tracąc czas, zawali tak ważną misję.
Po pewnym czasie, kiedy podpierając się kijkiem, Jun doszedł wreszcie do wioski, musiał zastanowić się gdzie szukać takich ludzi jak tamta piątka. Z pewnością nie byli tam, gdzie przechadzali się uczciwi ludzie. Jako pierwsze miejsce należało zapewne sprawdzić mniej gustowne knajpy i jadłodajnie, gdzie mogli oni nabierać sił po podróży, może szukali kolejnego zadania, możliwości było wiele i to lekko przerażało chłopca.
Powoli przechadzając się ulicami wioski poczuł wreszcie zapach tytoniu połączony z wonią alkoholu co było dobrym znakiem. Idąc tym tropem, Jun trafił przed "Szkarłatną spelunę", która spełniała wszelkie wymogi miejsca, gdzie spodziewałby się spotkać takich oprychów. Mając już na oku pierwszy cel, chłopak zaszedł w jedną uliczkę dalej, gdzie rozsiadł się pod ścianą, położył kijek obok siebie i spuścił głowę udając że śpi. Czy ktokolwiek zaczepiał śpiącego biedaka? Było to mało prawdopodobne, dlatego w takiej pozycji mógł aktywować swojego Byakugana i zajrzeć do speluny w poszukiwaniu "znajomych". Dla pewności chciał też sprawdzić okoliczne budynki bo na dobrą sprawę Ci ludzie mogli być dosłownie wszędzie... a mogło ich nie być wcale.
Było to pierwsze tak wymagające zadanie chłopaka i odczuwał silną presję. Wiedział jednak, że nie zawiedzie i dokończy ją nawet jeśli spędzi na tym dużo więcej czasu niż zakładał.
Szukając parszywej piątki, Jun starał się odtwarzać w głowie to jak każdy z nich wyglądał, co nosił i brał pod uwagę to, że mogli się przebrać dlatego dokładnie obserwował każdego podejrzanego i próbował porównywać z tym co zapamiętał z ich jedynego, nieprzyjemnego spotkania.
Jeśli w tym miejscu nie dopatrzył się niczego pomocnego, "budził" się ze swojego udawanego snu by ruszyć w dalsze poszukiwania.
Rozmowa z bliźniakami mogła nie brzmieć na zbyt przyjemną, ale dla Jun'ichiego i tak było jasne, że mężczyźni nie traktują go z wyższością, a są jedynie szczerzy na co nie mógł się przecież złościć.
Zawsze taki byłem, dlatego rodzina mnie odseparowała. Obiecuję straszyć tylko starsze panie. Do wieczora. - zażartował nieco sztywno chłopak po czym ukłonił się z delikatnym uśmiechem. Teraz mógł już ruszać w stronę osady Shigashi co uczynił niezwłocznie obawiając się, że tracąc czas, zawali tak ważną misję.
Po pewnym czasie, kiedy podpierając się kijkiem, Jun doszedł wreszcie do wioski, musiał zastanowić się gdzie szukać takich ludzi jak tamta piątka. Z pewnością nie byli tam, gdzie przechadzali się uczciwi ludzie. Jako pierwsze miejsce należało zapewne sprawdzić mniej gustowne knajpy i jadłodajnie, gdzie mogli oni nabierać sił po podróży, może szukali kolejnego zadania, możliwości było wiele i to lekko przerażało chłopca.
Powoli przechadzając się ulicami wioski poczuł wreszcie zapach tytoniu połączony z wonią alkoholu co było dobrym znakiem. Idąc tym tropem, Jun trafił przed "Szkarłatną spelunę", która spełniała wszelkie wymogi miejsca, gdzie spodziewałby się spotkać takich oprychów. Mając już na oku pierwszy cel, chłopak zaszedł w jedną uliczkę dalej, gdzie rozsiadł się pod ścianą, położył kijek obok siebie i spuścił głowę udając że śpi. Czy ktokolwiek zaczepiał śpiącego biedaka? Było to mało prawdopodobne, dlatego w takiej pozycji mógł aktywować swojego Byakugana i zajrzeć do speluny w poszukiwaniu "znajomych". Dla pewności chciał też sprawdzić okoliczne budynki bo na dobrą sprawę Ci ludzie mogli być dosłownie wszędzie... a mogło ich nie być wcale.
Było to pierwsze tak wymagające zadanie chłopaka i odczuwał silną presję. Wiedział jednak, że nie zawiedzie i dokończy ją nawet jeśli spędzi na tym dużo więcej czasu niż zakładał.
Szukając parszywej piątki, Jun starał się odtwarzać w głowie to jak każdy z nich wyglądał, co nosił i brał pod uwagę to, że mogli się przebrać dlatego dokładnie obserwował każdego podejrzanego i próbował porównywać z tym co zapamiętał z ich jedynego, nieprzyjemnego spotkania.
Jeśli w tym miejscu nie dopatrzył się niczego pomocnego, "budził" się ze swojego udawanego snu by ruszyć w dalsze poszukiwania.
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1906
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bar "Szkarłatna speluna"
Samotne siedzenie pod karczmą, widok zniesmaczonych twarzy oraz niewyraźne parsknięcia sprawiły, że Jun'ichi poczuł się... jak za starych, złych czasów. Chłopak delikatnie uśmiechnął się z głową zwieszoną w dół, dzięki czemu ciągle mógł obserwować wnętrze karczmy, które nie skrywało jednak tego co było mu najbardziej potrzebne. Przez chwilę Jun chciał ruszyć dalej i liczyć na odrobinę szczęścia, jednak właśnie wtedy spadł deszcz i w ciągu kilku chwil sprawił, że na chłopcu nie było już suchej nitki. Ciągle z uśmiechem na twarzy, młody Hyuga uniósł głowę w stronę ciemnych chmur i uśmiechnął się jeszcze szerzej, najwyraźniej szczerze rozbawiony tą sytuacją. Niebiosa dawały mu znak, albo pchały w śmiertelną pułapkę. Żadnej opcji nie chciał stracić bo przyświecał mu szczytny cel - służba rodzinie.
Powoli, z pomocą drewnianego kija chłopak dźwignął się na równe nogi i sięgnął do kieszeni gdzie znajdowała się część jego pieniędzy. Kiedy upewnił się co do ich ilości, ruszył w stronę karczmy, do której chciał zawitać tym razem jako gość, którego celem było zjeść coś niewielkiego i przeczekać paskudną pogodę przy chociażby rundce gry w kości. Ryzykował zwłaszcza przez swoją paskudną twarz, jednak istniała szansa na to, że zdobędzie jakieś informacje. Musiał spróbować.
Spokojnie, z kijem założonym pionowo na plecach Jun wkroczył do karczmy. Nie zatrzymywał się, nie rozglądał bo wiedział że to działa na niektórych niczym płachta na byka. Swoje kroki skierował prosto do baru, gdzie chciał prosić wielkiego właściciela o kubek zimnej wody i miskę jakiekolwiek zupy. Od razu przy tych słowach położył na stole garść monet, aby pokazać że jest klientem, a nie tym na kogo wyglądał czyli przybłędą.
Ach, kości. W całej rodzinie byłem w tym najlepszy, aż wreszcie nikt nie chciał ze mną grać. Uznawali, że mam nienaturalne szczęście i tylko dlatego, że nie graliśmy o pieniądze, nie straciłem cennych przyjaźni, haha! - powiedział niby do siebie Jun'ichi, opierając się tyłem o bar i zerkając na grających przy niektórych stolikach. Czemu kłamał? Liczył na to, że ktoś uzna to za ciekawe wyzwanie, spróbować swoich sił z urodzonym szczęściarzem. Aby nieco pogrzać atmosferę, dłoń chłopca potrząsnęła delikatnie kilkoma monetami w kieszeni.
Ryzykował wiele ale z drugiej strony był tutaj prawdopodobnie jedynym shinobi co jednak mogło dawać lekkie poczucie pewności siebie, nawet komuś wyglądającemu jak przejechana, zeschnięta rodzynka.
Powoli, z pomocą drewnianego kija chłopak dźwignął się na równe nogi i sięgnął do kieszeni gdzie znajdowała się część jego pieniędzy. Kiedy upewnił się co do ich ilości, ruszył w stronę karczmy, do której chciał zawitać tym razem jako gość, którego celem było zjeść coś niewielkiego i przeczekać paskudną pogodę przy chociażby rundce gry w kości. Ryzykował zwłaszcza przez swoją paskudną twarz, jednak istniała szansa na to, że zdobędzie jakieś informacje. Musiał spróbować.
Spokojnie, z kijem założonym pionowo na plecach Jun wkroczył do karczmy. Nie zatrzymywał się, nie rozglądał bo wiedział że to działa na niektórych niczym płachta na byka. Swoje kroki skierował prosto do baru, gdzie chciał prosić wielkiego właściciela o kubek zimnej wody i miskę jakiekolwiek zupy. Od razu przy tych słowach położył na stole garść monet, aby pokazać że jest klientem, a nie tym na kogo wyglądał czyli przybłędą.
Ach, kości. W całej rodzinie byłem w tym najlepszy, aż wreszcie nikt nie chciał ze mną grać. Uznawali, że mam nienaturalne szczęście i tylko dlatego, że nie graliśmy o pieniądze, nie straciłem cennych przyjaźni, haha! - powiedział niby do siebie Jun'ichi, opierając się tyłem o bar i zerkając na grających przy niektórych stolikach. Czemu kłamał? Liczył na to, że ktoś uzna to za ciekawe wyzwanie, spróbować swoich sił z urodzonym szczęściarzem. Aby nieco pogrzać atmosferę, dłoń chłopca potrząsnęła delikatnie kilkoma monetami w kieszeni.
Ryzykował wiele ale z drugiej strony był tutaj prawdopodobnie jedynym shinobi co jednak mogło dawać lekkie poczucie pewności siebie, nawet komuś wyglądającemu jak przejechana, zeschnięta rodzynka.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości