Dzielnica portowa

Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Niby świeciło słońce, ale jakoś nie czuła jego pozytywnych fluidów. Może to przez wszechobecne chmury, za którymi co chwilę się chowało? Nie umiała stwierdzić. Nic się jej dziś po prostu nie chciało, a z domu wyszła, bo... no, po prostu wyszła. Teraz już nie miało znaczenia, jaki był powód. Mogła sobie wmawiać, że potrzebowała chwili dla siebie. Mogła mówić, że nie chciała przeszkadzać. To i tak niczego już nie zmieni. Tensa zapewne zaraz spotka się z Kazuo, będzie z nim rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać i...
- Przestań tyle myśleć, Saga! - skarciła się w myślach i westchnęła. Skręciła na przystań, idąc spokojnym krokiem. Ręce miała osadzone w kieszeniach i właściwie nie miała ochoty na nic. Ale przecież nie może cały dzień błąkać się bez celu, powinna znaleźć sobie jakieś zajęcie. Jakiekolwiek.
I wtedy właśnie pojawił się jakiś marynarzyk z wyszczerbionym uśmiechem i zaczął coś jej tłumaczyć. Spojrzała na niego z ukosa, lustrując od góry do dołu i z powrotem. Westchnęła ze znużeniem.
- Jaki znowu problem na statku? Może tak jaśniej, proszę pana? - mruknęła tylko, przymykając na moment powieki. Zupełnie nic nie zrozumiała z tej całej gadki. Tyle tylko, że jakiś problem, statek i trzech marynarzy.
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

3/15 Meżczyzna wyjątkowo zakłopotany spojrzał jeszcze raz na zegarek, który wysunął ze spodni. Jak na żeglarza miał konkretną busolę pokrytą srebrem i chyba dało się zauważyć nawet jakiś szlachetny kamień. Po sprawdzeniu godziny przeklał głośno i powiedział już dużo grzeczniej.
- Pani kochana, pod statkiem, nie na statku. Tu strefa załadunkowa pusta, a ja muszę ryby z łodzi zrzucić i wracać po następną dostawę, bo mi szef nie zapłaci...- Jego oczy powędrowały w dół i chyba zbierało mu się na łzy. Po chwili otarł oczy i kontynuował zapadniętym i pozbawionym chęci do życia głosem:
- Jak panienka mi pomoże, to ja panience zapłacę... Nie mam wiele, ale dzsiaj dzień wypłaty, tylko muszę dotrzeć na drugą stronę portu w godzinę moją łodzią. Patrzył coraz bardziej błagalnie. Nie był to zły człowiek, może trochę pokarany przez los, ale mimo tego wydaje się, że był szczęśliwy. Czy nastoletnia Uchiha zgodzi się podać pomocna dłoń??
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Pogoda nie sprzyjała aktywności. Naprawdę najchętniej zakopałaby się w pościeli i przespała resztę dnia. Sęk w tym, że pewnie i tak by nie zasnęła, a zamiast tego jej głowę zaprzątałoby spotkanie Tensy z Kazuo.
I właśnie żeby nie myśleć o tym ostatnim w głównej mierze, szwędała się teraz po przystani i słuchała jakiegoś marynarza z problemem. Jak się okazało, problem tkwił nie na statku, a pod nim, a była nim pusta ładownia w dokach. Saga westchnęła cicho. Ryby nie brzmiały zbyt ładnie. Właściwie nie brzmiały wcale, za to cuchnęły niemiłosiernie. Ale skoro za pomoc w przeładunku marynarz oferował wynagrodzenie, to dlaczego niby nie miałaby mu pomóc?
- Dobrze, już dobrze - mruknęła, wyciągając rękę z kieszeni i przeczesując nią krwiste włosy. - Pomogę z tymi rybami, niech stracę. Skoro tak panu zależy na czasie, to lepiej zacznijmy od razu.
Może jak weźmie się do roboty, to przestanie tyle myśleć i martwić się o przyszłość. Bo co się stanie, jeśli srebrnowłosa nagle zakocha się w tropicielu? Jeśli zdecyduje się na ślub, Saga nie będzie miała właściwie nic do gadania. Będzie musiała się z tym pogodzić, albo... albo nie. Gdy tylko zatem mężczyzna przyjmie do wiadomości, że będzie miał dodatkową parę rąk do pracy, ruszy za nim i zajmie się tymi śmierdzącymi rybami. Byle nie myśleć o siostrze i całej reszcie...
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

5/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

No i się zgodziła. Niechętnie, ale jednak. Marynarz od razu nabrał koloru, a oczy aż mu błyszczały ze szczęścia. Już nawet chciał ją przytulić w podzięce, ale szybko zrobiła krok w tył, zwiększając dystans, a mężczyzna na szczęście zaniechał dalszych starań. Zapewnił ją słowami o swojej wdzięczności i wynagrodzeniu za pomoc, by zaraz potem poprowadził ją do swojej łajby.
Gdy ruszył biegiem, Saga zauważyła więcej defektów u tego człowieka. Zdecydowanie praca na statku mu nie służyła, ale ona nie zamierzała mu tego mówić. Mimo wszystko wyglądał na poczciwego faceta, co jednak również mogło okazać się dla niego zgubne. Westchnęła i ruszyła za nim, bo cóż innego jej pozostało.
Łódź zauważyła bardzo szybko. Była całkiem ładnie pomalowana i właściwie nic jej nie brakowało. Nie żeby młoda cokolwiek się znała na łajbach, ale żagle i reszta wyglądały w porządku. Zaciekawił ją natomiast napis na burcie.
- Amanea - odczytała, marszcząc nieco nos. Już czuła zapach ryb. - Co to znaczy?
W naturze miała ciekawość, a nazwa łodzi w końcu skądś się wziąć musiała. Może wiązała się z nią jakaś ckliwa historia? Kto wie...
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

7/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Mężczyzna, jak tylko znaleźli się przy łodzi, od razu zabrał się za odwiązywanie wiązań na beczkach z rybami. Na jej pytanie zareagował nad wyraz żywo, jakby nie był przyzwyczajony do takich rozmów. A przecież dziewczyna zadała tylko zwykłe pytanie. Zawsze traktowała ludzi jak... ludzi, po prostu. Nie miało dla niej znaczenia, jak pokracznie chodzą czy nieskładnie się wysławiają. Dla niej każdy zasługiwał na jednakowe traktowanie.
Jak się okazało, nazwa statku wzięła się od imienia żony rybaka, który to uważał kobietę za tę najpiękniejszą. Saga uśmiechnęła się delikatnie, mimowolnie wspominając siostrę. Dla niej to właśnie ona była najpiękniejsza, najmądrzejsza, najinteligentniejsza. Uśmiech szybko zniknął z jej twarzy, gdy uświadomiła sobie, gdzie i z kim obecnie przebywa Tensa. Musiała zabrać się do roboty, inaczej ciągle będzie niepotrzebnie myśleć.
Widząc, że marynarz nieco się rozmarzył nad urodą swej żony, delikatnie dotknęła jego ramienia, jakby chciała mu przypomnieć, że czas ucieka. Ten od razu wrócił do odwiązywania mocowań zabezpieczających ładunek, w czym płomiennowłosa również nieco mu pomogła. Gdy beczki były już przygotowane do transportu, należało je przenieść na pokład statku. Rybak poinstruował ją, jak to będzie wyglądało, sam od razu biorąc jedną z beczek na klatę. Saga aż wytrzeszczyła oczy w przerażeniu, od razu do niego podbiegając i przytrzymując ładunek z drugiej strony.
- Spokojnie, trzymam! - zawołała, powoli kierując swe kroki w stronę łodzi, by po drodze przypadkiem nie wywalić tych węgorzy, co to ponoć są w środku. Miała tylko nadzieję, że marynarz nic sobie nie naciągnął tym nagłym zrywem.
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

9/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Praca powoli szła do przodu. Niby nic, ale przerzucanie beczek z trapu na pokład łodzi wymagało pewnej krzepy. Młoda Uchiha wiedziała, że rybak sam by sobie z tym nie poradził. Był poczciwym człowiekiem i może właśnie to skłoniło ją do pomocy. No i takie zajęcie pozwalało jej nie myśleć o rzeczach oczywistych, patrz: o siostrze i jej spotkaniu z Kazuo.
Wreszcie ostatni ładunek trafił na swoje miejsce, a oni mogli przepłynąć na drugą stronę portu, gdzie miały trafić węgorze. Saga tylko przytaknęła i usadowiła się na łodzi, by po chwili poczuć morską bryzę na twarzy. Właściwie nigdy nie miała okazji pływać statkiem, czy czymkolwiek innym. To było całkiem miłe doświadczenie. Do czasu. W miejscu docelowym czekała już grupka mężczyzn, którzy zaczęli wykrzykiwać różne rzeczy w stronę jej rybaka niezbyt przyjaźnie, a nawet prześmiewczo. Gdy jednak któryś zwrócił uwagę na jej własną obecność na pokładzie...
Wstała gwałtownie, przechodząc na dziób, a potem wyszczerzyła się złośliwie. "Bądź dla ludzi takim, jakimi oni są dla innych" - ta jedna myśl błyszczała teraz w jej głowie.
- A cóż to? Grupka parobków zebrała się w porcie? - zawołała do marynarzy. - Do obory, świnie wypasać! Tu się pracuje! No już, bo wam kobieta zrobi jesień średniowiecza!
Ryzykownym było wyzywanie marynarzy od świniopasów, jednak nie mogła zostawić tej sprawy bez echa. Gdyby tak zrobiła, nie byłaby sobą. Wiedziała, kiedy odpuścić, ale nie znaczyło to, że pozwoli tak jawnie naigrywać się z biednego rybaka. Tym bardziej że najpewniej to oni mieli mu pomóc z przetransportowaniem połowu.
- Kto to widział! Jedna kobieta, a robotę wykonuje lepiej niż kilku rosłych chłopów! - rzuciła jeszcze, machając lekceważąco dłonią. Niech nie myślą, że mogą sobie bez przeszkód obrażać Tenshiego. Nie na jej warcie.
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

11/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Zrównała marynarzy z poziomem gruntu, a może nawet niższym. W każdym razie należało im się i miała niemałą satysfakcję, widząc mozolną pracę przy wyładunku.
- Sama zrobiłabym to szybciej - mruczała pod nosem, ale na tyle głośno, by tamci ją usłyszeli. Stała na uboczu z rękoma splecionymi na wysokości biustu i obserwowała ich, obrzucając krytycznym spojrzeniem. Wreszcie ładunek został przetransportowany na część załadunkową i przyszła kolej na ładowanie pustych beczek. Tenshi skoczył jeszcze po wypłatę, więc cierpliwie czekała, aż wróci.
Oparła się biodrem o jedną z beczek z węgorzami i zapatrzyła się w morze. Właściwie nie zwracała już uwagi na grupę marynarzy, którzy wręcz się w nią wgapiali, a każdy z innym wyrazem twarzy. Dosadnie im pokazała, że nie jest byle laleczką i nie da pomiatać ani sobą, ani osobom w swoim otoczeniu. Spostrzegła, że jeden z rybaków patrzy na nią zupełnie inaczej. Oczy dziwnie mu błyszczały, oblicze zdawał się mieć rozmarzone. O czym on właściwie myśli, wlepiając w nią te swoje gały? Tylko prychnęła, wyrażając swoje niezadowolenie, i obejrzała się na baraczek przy nabrzeżu, do którego udał się Tenshi. Mógłby się pospieszyć...
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

13/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Tenshi w miarę szybko uwinął się z "papierologią", wracając z kopertą pełną wypłaty. Przyszła zatem pora na powrót, więc ognistowłosa wyprostowała się i przeciągnęła, ruszając za marynarzem. Jeden z jego kolegów dał mu kuksańca w ramię, wyśmiewając się z "przymusu" najęcia jej osoby do pomocy. Przechodząc obok niego, Saga bardzo szybkim i silnym ruchem postawiła krok bezpośrednio na stopę jegomościa, obrzucając go wściekłym spojrzeniem.
- Przepraszam, nie zauważyłam - mruknęła jeszcze, po czym weszła na pokład i zajęła swoje miejsce. Naprawdę szkoda jej było rybaka o tak dobrym sercu jak to Tenshiego.
Popłynęli w drogę powrotną, a ona zaczęła się zastanawiać, jak właściwie musi się czuć ten biedny rybak, którym wszyscy wokół po prostu pomiatają. Wiedziała, że sama nie pozwoliłaby na taki obrót spraw, nie każdy jednak miał jej charakter i myślenie.
- Powinien pan im choć raz przygadać - stwierdziła cicho, gdy dobijali powoli do brzegu. - Może choć raz przestaną z pana szydzić.
Niby powiedział, że nie musi się martwić, ale jakoś dziwnie się z tym czuła. Miała wrażenie, że po prostu musi zareagować. A może po prostu wbrew pozorom miała jakieś uczucia? Kto wie...
0 x
Obrazek
Uchiha Matsu

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Uchiha Matsu »

15/15
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sagisa »

Dopłynęli do brzegu, zacumowali i to by było na tyle. Otrzymała skromną zapłatę za pomoc, choć rybak uznał, że to i tak niewiele.
- Niech pan nie przesadza, tyle wystarczy - stwierdziła tylko. - Przecież wcale aż tak dużo nie zrobiłam.
Uśmiechnęła się już pogodniej, nawet uścisnęła marynarzowi dłoń, po czym pożegnała się i ruszyła przed siebie. Zastanawiała się, czy mężczyzna naprawdę był tak twardy psychicznie, że docinki innych go nie ruszały, czy tylko tak dobrze się maskował. Możliwości było wiele, wiedziała jednak, że Tenshi musi sobie z tym poradzić sam. Był w końcu dorosły i wiedział, jak wygląda życie. Miała tylko nadzieję, że nie pozwoli im mieszać własnej osoby z łajnem.
Postawiła sobie za punkt honoru od czasu do czasu zaglądać do portu i pomagać temu człowiekowi. Nawet bez wynagrodzenia. Tak po prostu, dla czystej satysfakcji z okazanej pomocy. Już w lepszym humorze przyspieszyła kroku, a zaraz potem pobiegła gdzieś daleko. To jeszcze nie koniec dnia!

[z/t]
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości