Mieszkanie Rei
Re: Mieszkanie Rei
Nie minęło wiele czasu a oczom Rei, ukazały się zabudowania miasteczka Utemi. Jedno trzeba było przyznać, styl zabudowy miało niepowtarzalny. A szczególnie te czerwone dachy... Może mieszkańcy byli solidarni i to właśnie pokazują czymś takim? Kto wie. Równie dobrze, to może być czysty zbieg okoliczności, że większość ma tego samego koloru dach. Na chwilę Kunoichi rzuciła wzrokiem na swą przewodniczkę, która nie ustawała ani trochę. Do pewnego czasu, dwójka kobiet dotarła pod spore, czerwone drzwi.
Do uszu Hyugi doszedł dźwięk stukania, brzmiało jak kod bo co jakiś czas zmieniała się częstotliwość uderzeń. Nie minęła minuta a już przekroczyły we dwójkę próg. Pomimo, że Rei nie dawała tego po sobie poznać była oszołomiona, po wyglądzie tego ogrodu. Jej nawet nie miał startu, bo pełnił funkcję miejsca do ćwiczeń niżeli miejsca treningów... A to był miniaturowy pałacyk przyrody. Mimo wszystko dalej podążała za posłańcem, a do jej uszu dobiegł głośny śmiech dziewczynki oraz prawdopodobnie jej ojca. Gdy tylko doszli do tego ogrodu, miała już wyrobione zdanie na jego temat. To była przyroda w pigułce. W końcu jednak podszedł pracodawca, na widok którego przewodniczka o imieniu Yumi się ukłoniła a następnie odeszła na Jego polecenie.
- Jak sobie pan życzy. To dla mnie wielki zaszczyt. - odpowiedziała Rei wykonując skłon głową. Gdy tylko pracodawca się oddalił, Kunoichi skierowała swój wzrok na osobę, której ma pilnować a przy okazji się nią opiekować.
Do uszu Hyugi doszedł dźwięk stukania, brzmiało jak kod bo co jakiś czas zmieniała się częstotliwość uderzeń. Nie minęła minuta a już przekroczyły we dwójkę próg. Pomimo, że Rei nie dawała tego po sobie poznać była oszołomiona, po wyglądzie tego ogrodu. Jej nawet nie miał startu, bo pełnił funkcję miejsca do ćwiczeń niżeli miejsca treningów... A to był miniaturowy pałacyk przyrody. Mimo wszystko dalej podążała za posłańcem, a do jej uszu dobiegł głośny śmiech dziewczynki oraz prawdopodobnie jej ojca. Gdy tylko doszli do tego ogrodu, miała już wyrobione zdanie na jego temat. To była przyroda w pigułce. W końcu jednak podszedł pracodawca, na widok którego przewodniczka o imieniu Yumi się ukłoniła a następnie odeszła na Jego polecenie.
- Jak sobie pan życzy. To dla mnie wielki zaszczyt. - odpowiedziała Rei wykonując skłon głową. Gdy tylko pracodawca się oddalił, Kunoichi skierowała swój wzrok na osobę, której ma pilnować a przy okazji się nią opiekować.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
W końcu wróciła do swojego mieszkania, trochę zajęło opuszczenie Utemi, choć było to raczej spowodowane natłokiem obowiązków. Co do samych wspomnianych obowiązków, zarobione pieniądze cieszyły oko Rei. Przecież musiała utrzymywać mieszkanie swojej rodziny, a tego typu zarobki są potrzebne, by nie było opóźnień.
Po dojściu do drzwi swojego mieszkania, energicznie pchnęła drzwi, by znaleźć się w środku. Teraz musiała coś zjeść, nic nie jadła od dłuższego czasu a jedzenie było nieodłącznym elementem każdego dnia. W kuchni przygotowała sobie rybę, bliżej nieokreśloną, do jedzenia. Trochę trwało przyrządzenie jej, by była zjadliwa ale się udało i Hyuga mogła się cieszyć pierwszym, prawdziwym posiłkiem dzisiejszego dnia. Jednak dziś miała jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, w tym ćwiczenia które robi regularnie. Jej myśli przeniosły się szybko na posiłek, którym teraz się żywiła.
Po dojściu do drzwi swojego mieszkania, energicznie pchnęła drzwi, by znaleźć się w środku. Teraz musiała coś zjeść, nic nie jadła od dłuższego czasu a jedzenie było nieodłącznym elementem każdego dnia. W kuchni przygotowała sobie rybę, bliżej nieokreśloną, do jedzenia. Trochę trwało przyrządzenie jej, by była zjadliwa ale się udało i Hyuga mogła się cieszyć pierwszym, prawdziwym posiłkiem dzisiejszego dnia. Jednak dziś miała jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, w tym ćwiczenia które robi regularnie. Jej myśli przeniosły się szybko na posiłek, którym teraz się żywiła.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Nastał kolejny wiosenny poranek jak i dzień był jak każdy inny. Młodzieniec obudził się, lecz niestety leżał pewnie z lenistwa. Nagle usłyszał jak za okna przechodzi bardzo dużo ludzi jakieś zbiegowisko a może już południe? Niestety to nie było zbiegowisko tylko południe a kawaler dalej leżał w swoim łóżku i może o czymś marzył. W pewnym momencie uwagę Reia przykuła rozmowa jakiś nastolatków. Chodził o coś, że przydałoby się im jeszcze jeden pracownik, żeby szybciej skończyć pracę w ogrodzie jakiegoś mężczyzny. Dokładniej chodziło o posadzenie krzewów, pielęgnowanie roślin i wyrywanie chwastów. Młodzi ludzie na podwórku myśleli kogo znaleźć, by było o wiele szybciej.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Rei leniwie otworzyła swe oczy, tym razem była wyspana w przeciwieństwie do wczorajszej pobudki. Jej wzrok wędrował po kolejnych obiektach w sypialni bez większego celu, teoretycznie mogła, by pójść spać jednak była wyspana oraz za oknem było słychać jakiś zgiełk. Wzdychając cichutko wstała i zaczęła się ubierać w swoje codzienne ubranie, takie samo jak wczoraj. Gdy tylko skończyła, wzięła się za poprawę swej fryzury, która zwykle po przebudzenie przypominała gniazdo niżeli włosy. Była to szybka rozprawa z elementem wyglądu.
- Co się tam takiego dzieje? - mruknęła nieco zirytowana, podchodząc do okna i podnosząc żaluzje, by zobaczyć co się dzieje. Nie zauważyła w sumie niczego niezwykłego, poza jakąś dwójką nastolatką którzy rozmawiali o tym, że muszą znaleźć pomocnika do pracy. Robili to niestety głośno.
- Głośniej się nie da? - rzuciła do nich, niezbyt zadowolonym tonem. Zbyt duży hałas ją irytował, lubiła ciszę a nie jej przeciwieństwo, stąd jej irytacja tą sytuacją.
//Chciałabym zauważyć, że moja postać jest kobietą, nie mężczyzną.
- Co się tam takiego dzieje? - mruknęła nieco zirytowana, podchodząc do okna i podnosząc żaluzje, by zobaczyć co się dzieje. Nie zauważyła w sumie niczego niezwykłego, poza jakąś dwójką nastolatką którzy rozmawiali o tym, że muszą znaleźć pomocnika do pracy. Robili to niestety głośno.
- Głośniej się nie da? - rzuciła do nich, niezbyt zadowolonym tonem. Zbyt duży hałas ją irytował, lubiła ciszę a nie jej przeciwieństwo, stąd jej irytacja tą sytuacją.
//Chciałabym zauważyć, że moja postać jest kobietą, nie mężczyzną.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Dziewczyna ubierała się w takie same ubranie jak wczoraj, ubranie było tak jak wczoraj nic dodać nic ująć. Może była to rutyna, że ubierała się w to samo co w wcześniejszych dniach. Jej podejście do chłopaków było bardzo nie mile, lecz nie zraźili się do niej. Młodszy z nich zapytał coś w stylu " idziesz z nami pomóc nam w pracy ". Chłopacy czekali na odpowiedź, lecz dziewczę poprawiała swoją fryzurę. Chłopcy czekali i czekali, ale się nie doczekali. Usiedli i czekali na nią mieli zamiar na nią czekać około pięciu minut. Młodzieńcy usiadli sobie przed jej domem i czekali na odpowiedź kunochi. W tle słychać było tylko tych nastolatków, że rozmawiają.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Gdy tylko skończyła zajmować się swoją fryzurą, Rei ruszyła w stronę drzwi wyjściowych z zamiarem poznania szczegółów, ewentualnej pracy. Pieniądze jej się zawsze przydadzą, bo jednak musi ten budynek utrzymać. Rodzice, by byli wściekli gdyby dowiedzieli się, że straciła te mieszkanie. Nie minęła minuta i wyszła z domu i podeszła do dwójki młodzieńców.
- Dobra. W jakiej znowu pracy? - zapytała nie siląc się na miły ton, nie była dziś w specjalnie dobrym humorze a pomóc im "chciała", tylko ze względu na pieniądze.
- Interesują mnie dokładne szczegóły, zanim na cokolwiek się zgodzę. - dodała, chcąc podkreślić cel poprzedniego pytania. Było spore ryzyko, że mogli się nie skapnąć. Nie trudno o taki typ ludzi.
- Dobra. W jakiej znowu pracy? - zapytała nie siląc się na miły ton, nie była dziś w specjalnie dobrym humorze a pomóc im "chciała", tylko ze względu na pieniądze.
- Interesują mnie dokładne szczegóły, zanim na cokolwiek się zgodzę. - dodała, chcąc podkreślić cel poprzedniego pytania. Było spore ryzyko, że mogli się nie skapnąć. Nie trudno o taki typ ludzi.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Dziewczyna szybko opuściła swoje mieszkanie, bo w zaledwie jedną minutę i poszła szybkim krokiem do chłopaków, ponieważ liczyła na zarobek. Gdy zadała swoje pytania wtedy młodzieńcy wstali bardzo szybko, ponieważ czekała ich jeszcze praca.
- Chodzi o pielęgnowanie ogrodów - odpowiedział po czym wolnym krokiem szli do swojej pracy a dziewczyna zastanawiała się czy to będzie łatwy zarobek, bo może chciała by na coś zarobić.
- Chodzi o wyrywanie kwastów i tym podobne po prostu pielęgnowanie ogrodu. - dodał drugi miło uśmiechając się do dziewczyny. W tle słychać było ptaki, które pięknie śpiewały i lekki szum wiatru przez co jednemu z młodzieńców powiewala peleryna i fryzura a drugiemu tylko fryzura a dziewczynie rozwaliły się i musiałaby czesać je jeszcze raz lecz oni oddalali się.
- Chodzi o pielęgnowanie ogrodów - odpowiedział po czym wolnym krokiem szli do swojej pracy a dziewczyna zastanawiała się czy to będzie łatwy zarobek, bo może chciała by na coś zarobić.
- Chodzi o wyrywanie kwastów i tym podobne po prostu pielęgnowanie ogrodu. - dodał drugi miło uśmiechając się do dziewczyny. W tle słychać było ptaki, które pięknie śpiewały i lekki szum wiatru przez co jednemu z młodzieńców powiewala peleryna i fryzura a drugiemu tylko fryzura a dziewczynie rozwaliły się i musiałaby czesać je jeszcze raz lecz oni oddalali się.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
- Pielęgnacja ogrodu? - zapytała, lekko podnosząc brew do góry. Co prawda słyszała urywki z ich rozmowy, a w nich znajdowały się słowa o tym, jednak nie sądziła, że Oni tak na poważnie. Jednak chcąc musi zarabiać, jak każdy człowiek na tym świecie. W końcu pieniądze dają dom oraz jedzenie, a te dwie rzeczy dają szczęście. A Rei chce mieć szczęśliwe życie. Ruszyła za nimi nie śpiesząc się, ale i także nie dając się zostawić daleko w tyle. Co jakiś czas odgarniała włosy, które opadały jej na oczy. Gdyby nie wiatr, który bezlitośnie wiał nie miałaby tego problemu, a tak uporządkowanie szlag trafił i trzeba było co jakiś czas, brać je na bok.
Kunoichi jednak nie miała zamiaru teraz czesać ich, w tym momencie była to strata czasu. Jej uwagę, jednak tylko na chwilę przykuł śpiew ptaków, jednak muzyką dla jej uszu był właśnie szum wiatru. Ptaki były tylko dodatkiem, a podstawą artystycznej muzyki była natura w swej pierwotnej formie. Jej rozmyślenia szybko zostały przerwane przez nią same i przyśpieszyła kroku, by dogonić tamtą dwójkę.
Kunoichi jednak nie miała zamiaru teraz czesać ich, w tym momencie była to strata czasu. Jej uwagę, jednak tylko na chwilę przykuł śpiew ptaków, jednak muzyką dla jej uszu był właśnie szum wiatru. Ptaki były tylko dodatkiem, a podstawą artystycznej muzyki była natura w swej pierwotnej formie. Jej rozmyślenia szybko zostały przerwane przez nią same i przyśpieszyła kroku, by dogonić tamtą dwójkę.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
7/15
Dziewczyna podniosła brwi, ponieważ była zdziwiona, że była to pielęgnacja ogrodów, lecz musiała opłacić mieszkanie coś przekąsić i na różne potrzebne rzeczy taki naprzyklad jak broń na obronie nie się przed kimś niebezpieczbym. Wiatr, który wiał rozwiał jej wątpliwości i dziewczyna zdecydowała się wyruszyć z chłopakami. Szła szybkim krokiem, żeby tylko ich dogonić po chwili dogoniła ich a oni rozmawiali ze sobą i Rei mogła usłyszeć, że ogród, który mają pielęgnować jest już nie daleko oczywiście widać było już ten dom wyglądał na bogaty a ten szum wiatru dobrze komponował się do tego domu i można powiedzieć, że tworzył muzykę naturalna i bardzo ładną powstawała ona z szumu liści, których było mało ale bardzo głośno szumiało.
Dziewczyna podniosła brwi, ponieważ była zdziwiona, że była to pielęgnacja ogrodów, lecz musiała opłacić mieszkanie coś przekąsić i na różne potrzebne rzeczy taki naprzyklad jak broń na obronie nie się przed kimś niebezpieczbym. Wiatr, który wiał rozwiał jej wątpliwości i dziewczyna zdecydowała się wyruszyć z chłopakami. Szła szybkim krokiem, żeby tylko ich dogonić po chwili dogoniła ich a oni rozmawiali ze sobą i Rei mogła usłyszeć, że ogród, który mają pielęgnować jest już nie daleko oczywiście widać było już ten dom wyglądał na bogaty a ten szum wiatru dobrze komponował się do tego domu i można powiedzieć, że tworzył muzykę naturalna i bardzo ładną powstawała ona z szumu liści, których było mało ale bardzo głośno szumiało.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
- W co ja się wpakowałam? - mruknęła do Siebie cicho, idąc za dwójką młodzieńców i przeklinając to, że zgodziła się wyciągnąć ze swojego przytulnego mieszkania tylko po to, by zarobić. Pieniądze były cenne, ba! Są jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Bez nich życie traci wszelkie barwy. Jednak z drugiej strony Rei nigdy nie ciągnęło do ogrodów. Dlatego w jej ogródku jedyne rośliny to trawa i jedno drzewo. Wystarczająco dużo.
W końcu zauważyła budynek, w którym spędzi prawdopodobnie kilka godzin swego życia. Dość bogaty, tym bardziej ją dziwiło, że nie znaleźli par rąk do pracy tylko ją wyłapali. Ale cóż. Niezbadane są decyzje ludzkie, więc pozostaje tylko myśleć, że tu nie chodzi a ilość a coś innego. Może o jakość, ale wątpiła w to, bo ją wzięli do tego. Może wzięło się to ze stereotypu kobiety, która albo siedzi w kuchni albo w ogrodzie? Trudno stwierdzić.
W końcu zauważyła budynek, w którym spędzi prawdopodobnie kilka godzin swego życia. Dość bogaty, tym bardziej ją dziwiło, że nie znaleźli par rąk do pracy tylko ją wyłapali. Ale cóż. Niezbadane są decyzje ludzkie, więc pozostaje tylko myśleć, że tu nie chodzi a ilość a coś innego. Może o jakość, ale wątpiła w to, bo ją wzięli do tego. Może wzięło się to ze stereotypu kobiety, która albo siedzi w kuchni albo w ogrodzie? Trudno stwierdzić.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Dziewczyna szeptała coś coś do siebie, ponieważ wpakowała się w pielęgnowanie ogrodów, które dla niektórych mogło wydawać się za poniżające. Gdy doszli już na miejsce jeden z chłopaków wyciągnął narzędzia do pracy po czym rozdawał każdemu rękawiczki a drugiemu dal drugi dostał krzewy, które już były na miejscu i łopatę a on wziął a on wziął specjalną mieszankę, która odganiala owady od roślin
- Ty - wskazał na dziewczyne - będziesz wyrywała chwasty, ale ty - wskazał na chłopaka - będziesz sądził krzewy natomiast ja będę odpedzal robale z roślin. - powiedział po czym rozglądał się a po chwili zaczęli robotę. I był dalej szum wiatru co raz mocniejszy musieli się pospieszyć, bo ten wiatr, aż przestały śpiewać ptaki piękna melodie.
- Ty - wskazał na dziewczyne - będziesz wyrywała chwasty, ale ty - wskazał na chłopaka - będziesz sądził krzewy natomiast ja będę odpedzal robale z roślin. - powiedział po czym rozglądał się a po chwili zaczęli robotę. I był dalej szum wiatru co raz mocniejszy musieli się pospieszyć, bo ten wiatr, aż przestały śpiewać ptaki piękna melodie.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Rei słuchała co miała zrobić. Uderzyło ją "Ty", które było pokazem braku szacunku do jej osoby. Może i była praktycznie bezimiennym członkiem swojego rodu, jednak nie spodziewała się takich słów do niej. Kiedyś musi się zdystansować do Siebie, bo dalej ma swoją dumę którą łatwo urazić. W tym momencie zachowała jednak swoją dumę na później, biorąc się za wykonywanie tej wręcz poniżającej roboty.
- Przeklęte rośliny... Przeklęte chwasty... - mruczała do Siebie niezbyt zadowolona z tego co robi, jej rękawiczki pomagały znacząco w wyrywaniu tego niechcianego zielska więc wszystko wskazywała no to, że przeboleje tą pracę.
- Przeklęte rośliny... Przeklęte chwasty... - mruczała do Siebie niezbyt zadowolona z tego co robi, jej rękawiczki pomagały znacząco w wyrywaniu tego niechcianego zielska więc wszystko wskazywała no to, że przeboleje tą pracę.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
11/15
Dziewczynę mogło to zabolec, lecz chłopacy nie wiedzieli jak ma na imię. Dziewczyna mruczala coś pod nosem, ale musiała dokładnie wykonać swoją robotę, ponieważ nie dostalaby wynagrodzenia za swoją pracę, lecz dla dziewczyny była to ciężka praca. Gdy juz skończyła pierwsze miejsce swojej pracy zaprowadził ją do kolejnego za domem. Dziewczyna mogła być zdenerwowana, bo już skończyła a już dostała kolejna pracę. Miała skończyć to w nie długi czas. Gdy chłopcy wszystko posadzili patrzyli czy Rei niczego nie pominęła, lecz nigdzie nie było takiego śladu staranie wykonywała swoją pracę. Z mocnego wiatru nic nie wynikało, ponieważ w ogóle nie było słychać szumu tylko śpiew ptaków, który po chwili ustał tak jak by ptaki poszły w inne miejsce, więc teraz dziewczynie będzie słychać wyrywanie chwastów.
Dziewczynę mogło to zabolec, lecz chłopacy nie wiedzieli jak ma na imię. Dziewczyna mruczala coś pod nosem, ale musiała dokładnie wykonać swoją robotę, ponieważ nie dostalaby wynagrodzenia za swoją pracę, lecz dla dziewczyny była to ciężka praca. Gdy juz skończyła pierwsze miejsce swojej pracy zaprowadził ją do kolejnego za domem. Dziewczyna mogła być zdenerwowana, bo już skończyła a już dostała kolejna pracę. Miała skończyć to w nie długi czas. Gdy chłopcy wszystko posadzili patrzyli czy Rei niczego nie pominęła, lecz nigdzie nie było takiego śladu staranie wykonywała swoją pracę. Z mocnego wiatru nic nie wynikało, ponieważ w ogóle nie było słychać szumu tylko śpiew ptaków, który po chwili ustał tak jak by ptaki poszły w inne miejsce, więc teraz dziewczynie będzie słychać wyrywanie chwastów.
0 x
Re: Mieszkanie Rei
Kolejna praca... Ale jeszcze trochę i zobaczy swe upragnione Ryo... Było już niezwykle blisko, by osiągnąć cel tej pracy. Musi to zrobić! Mimo wszystko nawet się cieszyła, dalej wyrywała chwasty. Nic innego nie robiła i niech tak pozostanie, i tak wkłada wystarczająco wysiłku w szukanie zaginionego zielska, by je wyrwać. Jej białe oczy uważnie świdrowały wszelkie zakamarki, gdzie chwasty mogły się schronić. Przykładała się, bo jak wiadomo z jakością zawsze w parze idzie większa ilość pieniędzy.
- W końcu te ptaki zamilkły... - mruknęła do Siebie nie przerywając pracy, jednak szybko pożałowała swego zadowolenia z tego powodu. Jedyny dźwięk, który jej teraz towarzyszył to jej kroki oraz wyrywanie zielska. Ale z drugiej strony, to uspokajało i wyciszało. Koniec końców, nie było tak źle.
- W końcu te ptaki zamilkły... - mruknęła do Siebie nie przerywając pracy, jednak szybko pożałowała swego zadowolenia z tego powodu. Jedyny dźwięk, który jej teraz towarzyszył to jej kroki oraz wyrywanie zielska. Ale z drugiej strony, to uspokajało i wyciszało. Koniec końców, nie było tak źle.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość