PORT

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 5/15 "Heh i oczywiście ten wzrok patrząc jak na śmiecia. A mogłem użyć tej głupiej formułki grzecznościowej"
Taka była właśnie myśl Shinji'ego gdy tylko zauważył wzrok jegomościa, wyglądający jakby patrzył na idiotę lub gorzej.
Pojawiło się pewne uczucie przegrywa życiowego. Wynikało one z faktu, że zapewne zostanie zbyty i będzie musiał szukać dalej pracy, było jednak inaczej. Uchiha zwietrzył robotę, instynkt jednak okazał się niezawodny. Kupiec zapewne był naprawdę zdesperowany skoro mimo patrzenia na kogoś jak na idiotę daje mu zadanie. Dodatkowo jakiemuś losowemu dzieciakowi o którym nic nie wiedział. Zadanie okazało się być jeszcze większą brednią niż zachowanie kupca. To co usłyszał wywołało w Shinjim wewnętrzny głos buntu. Miał się uganiać za jakąś głupią rybą? Poważnie? Chociaż w sumie skoro owa ryba przedstawiała tak dużą wartość dla owej dziwnej osobistości to i była w stanie sporo za nią zapłacić. Z drugiej też strony wyglądał na człowieka biznesu i nie uganiałby się za czymś co nie przedstawia żadnej wartości. Zrodziło się nowe uczucie. A gdyby tak zrobić go w balona i opchnąć rybę na własną rękę? Zarobiłby zapewne krocie jak i nie więcej. Niestety najwidoczniej jego twarz przekazała jego zamiary, a przynajmniej kupiec wyczytał od razu co chodzi mu po głowie. Szybko wyperswadował wszystkie nieuczciwe zamiary i pozostało jedynie pierwotne założenie do którego mimo możliwego do usłyszenia grzechotu monet w głowie nie był przekonany. Jedyną rzeczą, która była go w stanie przekonać było wynegocjowanie odpowiedniej zapłaty oraz znalezienie jakiegokolwiek punktu zaczepienia.
- Cóż zacznijmy od tego, że zarówno jak pan jestem człowiekiem interesu. Moje usługi nie są tanie, chociaż mogę wyglądać na zwykłego dzieciaka. Jednak nikt nie będzie się dla ciebie z całym szacunkiem uganiać za rybą. Jestem zapewne jedyną osobą, która byłaby wstępnie zainteresowana tego typu pracą. Potrzebuję jeszcze oprócz ustalenia odpowiedniej kwoty pieniężnej punktu zaczepienia. Magicznie owej ryby nie wyczaruję muszę gdzieś zacząć. - był to stosunkowo długi monolog, jednak było to wymagane by kupiec wszystko jasno i klarownie zrozumiał. Nie ma w tym świecie miejsca na nadstawianie karku za darmo. No chyba, że mówimy o naiwniakach najczęściej powiązanych w jakikolwiek sposób z rodem Senju. Wierzyli w te swoje bzdury o osiągnięciu pokoju bez dominacji. A to właśnie strach przed czymś jednoczy, społeczeństwo musi posiadać wroga, którego będzie się obawiać.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 6/15 Facet się uśmiechnął. Coraz bardziej zaczynał lubić młodego Uchihę. Oczywiście nie wiedział, że ten jest Uchihą, ale to nie przeszkadzało mu go lubić. Na wzmiankę o pieniądzach tylko klasnął w dłonie. Chłopak mówił jego językiem. Chociaż targowanie odpowiedniej ceny będzie dla niego niezwykle trudnym przeciwnikiem. Kupiec powiedział więc:
- Ryba ta jest warta z 1000 Ryo.
Niesamowite! Ryba warta mniej więcej tyle ile porządnej jakości katana. Shinji już zwietrzył okazję na dobry zarobek. Wystarczy, że teraz zażądałby połowy tej wartości, by wyjść na swoje. Jednak ponownie blondyn go ubiegł, mówiąc:
- Niestety, nie jestem w stanie Ci dać więcej niż 100 Ryo za tą drobną pomoc. Mam ...
Tutaj nastąpiło charakterystyczne zawahanie, tak jakby nie wiedział co ma powiedzieć. Musiał jakoś uargumentować akurat taką kwotę. Tak, by oczywiście jego pomocnik się nie obraził i nie podziękował za taką niską ofertę. I nagle coś mu przyszło na myśl, uderzył pionowo pięścią prawej ręki w wewnętrzną stronę otwartej lewej ręki. Zaświeciła mu się metaforyczna żarówka i już wiedział co ma powiedzieć.
- Nasz kupiecki kodeks honorowy nie pozwala dawać większych wypłat osobom nieletnim. W trosce o wychowanie młodzieży, pragniemy nauczyć ich szacunku do pieniędzy. Muszą zrozumieć, że pieniądze nie przychodzą łatwo. Trzeba się namęczyć, by je zdobyć. Jakbym Ci dał znacznie większą kwotę, to byś spoczął na laurach, bo za jednym zleceniem uzbierałbyś całą potrzebną Ci kwotę. Mam nadzieję, że to rozumiesz.
Tłumaczący się kupiec był na swój sposób śmieszny. Po pierwsze nawet nie zdawał sobie sprawy z tego jakie potrzeby finansowe ma Shinji. Przecież z takiej ryby nie zarobi się nawet na jedną katanę. Po drugie, słabo kłamał. Przecież to bylo oczywiste, że kupił tą rybę za około połowę jej wartości i teraz zamierzał sprzedać ją z zyskiem. Shinji natomiast mógł zabrać mu większość utargu, a na to nie mógł sobie pozwolić.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 7/15 Gdy tylko dało się usłyszeć kwotę 1000 Ryo oczy Shinji'ego zaświeciły się niczym dwie gwiazdy na czystym nocnym niebie. Z drugiej strony pojawiło się pewne wewnętrzne zapytanie. Kto jest w stanie zapłacić tak ogromne pieniądze za jakąś głupią rybę?
Przecież to niemal wartość katany, której wytworzenie wymaga ogromnego kunsztu kowalskiego. Nie bez powodu zakup katany oznaczał ogromny wydatek w końcu taką jedną tworzyło się nawet tydzień przynajmniej takie legendy słyszał. Trudno jednoznacznie stwierdzić ile miały one w rzeczywistości wspólnego z prawdą jednak z pewnością nie wzięły się znikąd. Być może czas tworzenia idealnej broni jak zwykło się określać wyrób tak perfekcyjny jak Katana mógł być nieco przesadzony to nadal wymagało to nieziemskiego wysiłku. Stąd też brała się owa cena. Teraz nadszedł moment w którym miał usłyszeć swoją stawkę.
100 Ryo... Niestety wydało mu się to bardzo nieuczciwą propozycją, może 20% wartości ryby by zrozumiał, ale 10%? To było jawne wykorzystywanie. Po chwili poczuł się jeszcze bardziej robiony w przysłowiowego ch**a. Dosłownie. Kupiec wykręcił się jakimś głupim kodeksem moralnym co nie miało absolutnie żadnego sensu. Wypowiedź ta była niesamowicie zabawna i Shinji musiał z całych sił zachować kamienną twarz w obliczu lawiny śmiechu wewnątrz siebie. A wypowiedź ta zaprawdę była zabawna i nie tylko ze względu na swoją zawartość, ale fakt, że kupiec może mieć jakiekolwiek zasady. Od kiedy oni kierują się jakimikolwiek zasadami? Propozycja 100 Ryo wydała się tym bardziej niedorzecznością, że przecież bez jego pomocy owy człowiek stojący przed nim zostanie z niczym. Nie zrobi absolutnie nic. A on proponuje mu marne 100 Ryo jakby liczył, że da radę jeszcze coś zarobić. Powinien liczyć się z najzwyczajniejszym zanegowaniem strat gdyż zapewne dokonał zakupu ryby za połowę tej wartości. Już mu młody Uchiha miał coś na ten temat powiedzieć, gdy uświadomił sobie, że przecież kupiec w swojej głupocie może odmówić współpracy z nim. Gdyż uzna warunki za niesprawiedliwe, chociaż w żadnym wypadku by tak nie było. Dlatego też postanowił przystać na propozycję jak bardzo upokarzająca by ona nie była. Mimo wszystko nadal coś zarobi, a zdążył zarobić już całkiem pokaźną sumkę. Brakowało mu zaledwie paruset Ryo by udać się na zakupy. Mógłby to zrobić już teraz, ale charakteryzował się lenistwem, a co za tym idzie wolał kupić kilka rzeczy jednocześnie zamiast miotać się kilka dni po milionie sklepów.
- Niech i będzie to 100 Ryo. Jednak nadal nie dałeś mi żadnego punktu zaczepienia
Słowa te były wypowiedziane niesamowicie zimnym tak by kupiec jasno zdał sobie sprawę, że Shinji wie jak bardzo wyjęta z głębokim czeluści czterech liter było jego zdanie na temat zasad kupieckich.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 8/15 Kupiec cieszył się, że chłopak to zrozumiał. W sumie zadanie nie powinno być trudne i zapewne kupiec sam by je wykonał, gdyby nie bał się o swoją piękną twarzyczkę, bo to jednak byli złodzieje, niebezpieczni przestępcy i gdyby nie musiał pilnować towaru. Nie mógł bowiem narazić się na kolejną stratę. To byłby zbyt duży cios dla jego interesu. Jednak skoro pewien ninja zgodził się mu pomóc, to nic nie stało na przeszkodzie, by pilnować swojego interesu do czasu aż ten nie wróci z rybą w rękach. Głowa złodzieja jakoś niespecjalnie go obchodziła. Shinji wiedział, że jak coś to powinien zlikwidować cel. No, ale potrzebny był punkt zaczepienia. I tutaj jednak sprawa wyglądała bardzo, ale to bardzo dobrze.
- Jeśli chodzi o punkt zaczepienia ...
Facet wbiegł po desce na pokład swojego statku i po chwili przyniósł jakąś folię.
- W to była zapakowana ta ryba - powiedział. Z początku Shinji nie rozumiał co ma z tym zrobić. Czyżby miał z tego zdjąć odciski palców czy co? Ale po chwili poczuł rozwiązanie. Folia bowiem bardzo intensywnie pachniała. Coś jakby lawenda pomieszana z burakami, ziemniakami i smażoną rybą. Niesamowicie dziwny zapach.
- Czujesz to, prawda? Ryba jest jeszcze surowa, a przynajmniej powinna być - Shinji już wiedział o co chodzi, jednak kupiec musiał dorzucić kolejne zbędne słowa i dokończył - Normalna ryba pachnie jeszcze bardziej intensywnie. Pewien rybak w porcie ma bardzo dobrego psa tropiącego. Udaj się do niego i wypożycz zwierzę. Z tym psem bez problemu znajdziesz moją zgubę.
Tak więc misja była niezwykle prosta. Zdobyć psa, wrócić na statek, bo handlarz schował jedyne źródło zapachu, następnie dać psu do powąchania i liczyć na to, że złapie trop. To był dobry plan.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 9/15 Zadanie, które otrzymał Shinji okazało się być mniej skomplikowane niż z początku mogłoby się zdawać. Z każdym słowem kupca utwierdzał się w przekonaniu, że to będzie po prostu bułka z masłem bo czymże mogło być poszukiwanie czegoś co zostawia tak intensywny zapach? Po chwili usłyszał także o punkcie z wypożyczeniem psa i tutaj zapaliła się pewna lampka w umyśle młodego Shinobi. Niemal ze 100% szansą rybak nie pożyczy psa dobrowolnie. Będzie chciał odpowiedniej zapłaty, a co za tym idzie Shinji zarobi mniej. To co miał dostać w zamian za wykonanie zadania i tak było ździerstwem w porównaniu do ceny ryby. Istniała nawet możliwość podania przez kupca zaniżonej wartości, jednak specjalnie o to już nie dbał. Umówił się na 100 Ryo i tego też zamierzał się trzymać. Jednak nie było w umowie żadnych dodatkowych wydatków i to zamierzał kupcowi wyperswadować.
- Hola, hola. Rybak nie pożyczy mi psa za darmo. Albo dajesz mi teraz zaliczkę albo liczysz na moją uczciwość i zwracasz mi wydatki. Nie mam zamiaru nastawiać karku za jakieś grosze. Ci goście mogą być uzbrojeni, a co za tym idzie może mało ale jednak ryzykuję. 100 Ryo to wynagrodzenie. Wszelkie wydatki pokrywasz ty i tylko ty. Tak więc albo dajesz mi tu i teraz 50 Ryo jako konieczne koszty w celu pokrycia wydatków, albo zwracasz po wykonaniu zadania. Twoja wola. Jednak w takim przypadku za ryzykowanie moich pieniędzy naliczam dodatkowe 10 Ryo. Więc wybór należy do ciebie.
Ton w którym zostały wypowiedziane te słowa był zgoła odmienny od poprzedniego. Nie był już zimny, a raczej oburzony.
Coś w tym młodym chłopaku jednak było. Po prostu czuł zapach pieniądza i coś w jego wnętrzu dawało mu umiejętność targowania się.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 10/15 - On wypożycza psa w zamian za przysługi - rzucił szybko handlarz i wyjął z kieszeni mapę. Wręczył ci ją, a w rogu mapy była cena 50 Ryo - Jest twoja.
Dostałeś więc ekwiwalent 50 Ryo i powinieneś być zadowolony. Mapa przedstawiała port, jednak nie pokazywała gdzie zwyczajowo przesiaduje wspomniany rybak. Niemniej jednak i ten błąd szybko został naprawiony. Kupiec wskazał palcem na punkt odległy raptem 200 metrów od was. Jednak nie był widoczny z takiego powodu, że zasłaniały go inne budynki. Trzeba było iść dość wąskimi uliczkami. Swoistym labiryntem, który dzięki posiadaniu mapy nie był straszny. No i w końcu wypożyczyć psa. W sumie prawdziwą misją wydało się Shinjiemu właśnie pozyskiwanie psa, bowiem ten element był trudniejszy. Kto wie czego ten rybak sobie zażąda? Zażądać może sobie wszystkiego? Może jest gejem i od 50 lat nie wpychał swojego freda w tyłek innemu facetowi? A Shinji był przecież jeszcze dzieckiem, chociaż niezwykle napalonym seksualnie, zwłaszcza na długowłose brunetki. Niemniej jednak faceci go nie pociągali, zwłaszcza starsi. Musiał tam iść, bo to był element jego misji.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 11/15 - Cóż skoro tak to niech i tak będzie.
Shinji założył, być może niesłusznie, że elementem przysługi jest po prostu mapa, którą otrzymała. Miał ją po prostu przekazać rybakowi, a w zamian otrzymać czworonoga na usługi. Rzecz jasna tylko w formie pożyczenia. Chłopak nie zastanawiał się nawet jak poradzi sobie z psem, którego nie zna. Tego typu zwierzęta słuchają zwykle tylko i wyłącznie właściciela, czemu przedstawiciel tego gatunku miałby słuchać jego? Cóż dowie się tego w późniejszym okresie czasu teraz miał przed sobą drogę.
Bez słowa odwrócił się od handlarza, a następnie udał w kierunku, który został mu wskazany. A droga była zaiste "szalona". Musiał przedzierać się przez masę uliczek zapewne przedzierając się przez biedne dzielnice nawet mimo charakterystyki miasta jakim było bogactwo, a wszystko przez charakter handlowy. Śmiało można było tutaj mówić o jednym z największym spośród dwóch takich na kontynencie. Podczas tej podróży jeszcze masa innych pierdół zaprzątała mu myśli między innymi lekko zboczone myśli na temat nie tylko wydarzeń w źródłach ale i masie innych kobiet ze swoich magazynów podwędzonych dorosłym lub kupionych u niektórych sprzedawców, którzy gdzieś mieli ograniczenie wiekowe. Liczyli oni jedynie na zysk i to właśnie nim kierowali się przeważnie w życiu. Nie tylko w tym mieście byli zepsuci, ale i wszędzie. Liczył się tylko pieniądz, nie los ludzi czy też inne wyższe cele po prostu pieniądz rządził tym światem. Nawet sam Uchiha dał się ponieść tej chęci bogacenia się. Przecież bez odpowiedniego argumentu właśnie w postaci owego pieniądza w życiu nie nadstawiałby karku dla takich pierdół jak jakieś zlecenie w poszukiwaniu głupiej ryby.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 12/15 Droga jednak nie była taka długa jak się Shinjiemu wydawało. Niemniej jednak idąc zdążył przemyśleć sobie pewne kwestie. Normalna osoba myślałaby jednak o życiu, o swojej przyszłości, o dzieciach czy pokoju na świecie czy innych "poważnych" rzeczach. Uchiha natomiast myślał o dupach. Oczywiście przedłużanie trwania gatunku jest bardzo, bardzo, bardzo ważną rzeczą, jednak zapewne nie myślał on o tym. Chciał tylko zaspokoić swoje żądze. W pewnym momencie Shinji usłyszał ujadanie psa. Niosło się w zimnym powietrzu, odbijając echem od ścian budynków. Był to znak, że młodzieniec jest już blisko. To pewnie ten pies. Chociaż kto wie? Może jakiś inny? Ale niewiele osób tutaj miało psy. W sumie po drodze żadnego psa nie widział, więc mógł śmiało przypuszczać, że ten był jedyny. Shinji zatem przyspieszył lekko kroku i po pewnym czasie doszedł na miejsce. Zastał tam starego, z krótkimi siwymi włosami, przygarbionego lekko rybaka, a wokół niego mnóstwo wędek i siatek, służących do połowu. Pewnie ma lub miał też jakiś stary kuter.
- Dzień dobry! - powiedział staruszek radośnie. Wyglądał na szczęśliwego. Pewnie nie miał towarzystwa przez długi okres czasu. Mogło to oznaczać, że pragnie wykorzystać Shinjiego seksualnie, chociaż zapewne niekoniecznie tak było. Być może chciał, ale na szczęście już nie mógł, ledwo bowiem się poruszał. Pies natomiast był bardzo energiczny. Wesoło ujadał i biegał dookoła pana. Brązowa sierść świeciła w blasku słońca. Ot zwyczajny kundel jakich pełno. Ciężko było uwierzyć, że ten kundel ma takiego dobrego nochala do różnych zapachów, jednak to wszystko miało się jeszcze okazać.
- Potrzebujesz czegoś, przyjacielu? - dopytywał staruszek ciągle przyjaźnie i nic nie wskazywało na to, by miało to się zmienić. Kundel natomiast podbiegł do Shinjiego i obwąchał mu nogę. Także zachowywał się przyjaźnie.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 13/15 - Witam, nie mam zbyt wiele czasu więc będę treściwy. Potrzebuję pożyczyć pańskiego psa by coś dla mnie znalazł. Pracuję dla pewnego handlarza i stąd mam informacja, że pan może mi pomóc pożyczając psa. Także słyszałem, że robi to pan tylko za przysługi. Dostałem jakąś mapę. Być może ona nią właśnie jest? Ma wartość 50 Ryo. - już podczas rozpoczęcia wątku mapy jasno ją pokazał przybliżając się tak by stary człowiek mógł się jej przyjrzeć. Shinji miał żywą nadzieję, że nie będzie musiał nadstawiać karku i latać po połowie wioski by pożyczyć głupiego psa. W takim wypadku zapłata byłaby po prostu zbyt mała, a on nie miał w zwyczaju pracować za darmo. Co prawda mogły się zdarzyć nieliczne wyjątki. Jednak sytuacja związana z kupcem raczej do nich nie należała i gdyby musiał latać za jakimiś pierdołami dla rybaka mógłby nawet zrezygnować. Szybciej owe pieniądze zarobiłby inną drogą. Tak więc mógł kontynuować swoją wypowiedź.
- Rzecz jasna psa pan odzyska. Zazwyczaj dotrzymuję słowa i otrzyma go pan z powrotem tak szybko jak się da.
Nie pozostało nic innego jak pokornie czekać na odpowiedź, którą uzyska od poczciwego człowieka. Wszelkie lęki związane z nieposłuszeństwem psa przy ewentualnym szukaniu tropu zdawały się opuszczać jego ciało. Istota ta wydała się niezwykle przyjazna, tak więc współpraca z nią powinna być czystą formalnością połączoną z bądź co bądź miłym towarzystwem czworonoga. Od zawsze uważał psy za bardzo pożyteczne istoty dobrze służące ludziom.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 14/15 - Pies ten wyczuwa moje emocje. Jeśli kogoś polubię, pies automatycznie też - powiedział staruszek - Jeśli komuś postanowię pomóc, to pies też, więc nie będziesz miał problemów. Jednak musisz coś dla mnie zrobić. Mapa mi nie jest potrzebna.
Oczywiście mężczyzna nie wiedział co przedstawia ta mapa, jednak nie opuszczał z reguły swojego małego domostwa. A gdy już to robił, to po to, by załatwić coś w porcie. Nie potrzebował żadnej mapy. Port znał bowiem jak własną kieszeń. Tyle czasu już tutaj mieszkał i tyle podróży po porcie odbył, że nie miał przed nim żadnych tajemnic. Jednak trzeba było jakoś się wywiązać i wykonać dla staruszka przysługę.
- Jednak w zamian za psa, musi być przysługa - uśmiechnął się, wskazując palcem na stertę pieńków drewna. Robota pewnie ich dotyczyła, więc była do wykonania na miejscu. Uchiha nigdzie nie musiał chodzić. W sumie staruszek też nigdzie nie musiał chodzić, więc raczej nie potrzebował, by ktoś wykonywał za niego coś w innym miejscu niż port lub jego własne podwórko. W końcu jednak przedstawił swoje żądanie - To będzie proste. Porąb na cztery części 3 pieńki i zanieś je do domu.
Jego domu nie można było nazwać domem. To był raczej barak 5 metrów na 5 metrów i 2 metry wysokości. Shinji nie wiedział czy jest on ogrzewany czy nie. Jednak przypuszczał, że tak. Jednak dom ten i tak nie robił wrażenia pozytywnego. Bardziej negatywne. Była chatka bardzo, ale to bardzo biedna. Raptem jeden duży pokój, podzielony na kilka bardzo malutkich pomieszczeń. Musiało bowiem znaleźć się w nim miejsce na kuchnię, sypialnię, łazienkę, salon i coś w rodzaju biura. No i jeszcze magazyn na drewno. Chociaż taka chatka nie potrzebowała dużo opału. Sama była niewielka. Shinji natomiast już wiedział co powinien zrobić. Cała robota nie powinna mu sprawić jakiegoś problemu. Szybko więc znalazł wzrokiem siekierę i mógł przystąpić do działania. Leżała ona jakieś półtora metra od stosu z drewnem.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 15/15 Dało się usłyszeć głośne westchnienie ze strony Shinji'ego. Z pewnością nie umknęło ono także staremu poczciwemu rybakowi.
Jednak wydał się on być tak miłą osobą, że nie pozostawało nic innego jak porąbać to drewno. Z początku członek klanu Uchiha nie miał absolutnie takiego zamiaru, ale w sumie starszym ludziom się powinno pomagać. Oczami wyobraźni widział jak ten człowiek próbuje to porąbać na opał no i de facto jakoś tego nie widział. Po prostu nie. Zapewne coś trzasnęłoby mu w krzyżu i tak jego przygoda by się skończyła. Chociaż z drugiej strony rybakiem to chyba nie był tylko z nazwy więc jako tako poruszać się był w stanie mimo poczciwego wieku starczego.
- Dobrze pomożemy sobie nawzajem.
Udał się w kierunku pieńków do porąbania chwytając za siekierę i przystąpił do działania. Z racji na swój wiek mimo prostoty zadania było ono dla niego stosunkowo wymagające. Jednak dał z siebie ile mógł. W końcu chciał sprawnie skończyć przydzieloną mu robotę i pożyczyć wreszcie tego psa. Gdy już mu się udało posłusznie ruszył w kierunku czegoś co starzec nazywałem domem. Prawdę mówiąc nie przypominało to domu ani trochę. Zwykła rudera najprawdopodobniej jakiś przystosowany do warunków mieszkalnych barak.
- Gdzie mam to położyć? - zapytał przed wejściem do domku. Zgodnie z poleceniem położył tam gdzie miało leżeć. Mógł stwierdzić, że chce on jednak na starość, jakby ona odległa nie była skończyć lepiej. Mieszkanie w jakiejś ruderze nie było tym co chciał robić co to to nie. Miał zamiar zostać bogaty i sławny. Pławić się w luksusie, mieć być może nawet jakąś służbę, kto wie, kto wie. Póki co zmierzał malutkimi kroczkami w tym kierunku. Pierwszym krokiem było zarobienie tych cholernych 100 Ryo od kupca. W życiu nie przypuszczał, że człowiek musi się tak napracować, a to dopiero był początek jego wysiłku musiał jeszcze użyć psa do znalezienia owej ryby. Normalnie żyć nie umierać. Nie ma co gadać. Szkoda strzępić ryja.
- Pora na twoją część umowy.
0 x
Iwaru

Re: PORT

Post autor: Iwaru »

[Misja rangi D] Rybi Odór - Shinji Uchiha - 16/15 Staruszek wskazał Shinjiemu miejsce przy piecu w swoim domku. Jednak jak się okazało przestrzeń w środku była zagospodarowana całkiem nieźle. Niemniej jednak shinobi nie mógł się jej długo przyglądać i jej analizować. Bowiem czekała go dalsza część zadania. Wyszedł więc i zabrał psa. Pies nie odstępował go na krok, bowiem chciał sprawnie spełnić swój obowiązek. Gdy tylko przyszli na miejsce, handlarz już na nich czekał. Pies na skinienie głowy podszedł doń i powąchał folię, w którą była zawinięta ryba. Przez jakieś 2 minuty latał w kółko, tak jakby nie mógł zwęszyć tropu, jednak po chwili go złapał. A przynajmniej tak się wszystkim wydawało. Pies bowiem wbiegł na pokład statku i zaczął drapać w jakąś wielką beczkę z rybami. Beczka była naprawdę wielka. Miała jakieś 100 litrów pojemności i była wypełniona po brzegi. Cuchnęło z niej niemiłosiernie. Nikt nie wiedział co ten cholerny pies odwala. Jednak po chwili handlarz zwołał ekipę i wspólnymi siłami, oczywiście Shinji pomagał, wywalili większość ryb na pokład, a na dnie beczki ... znaleźli ją ... poszukiwaną rybę!
- Debile! - zaklął blondyn - Tak to jest jak w innym porcie wynajmujesz służbę za połowę ceny. Rozwalają wszystko i gówno robią ...
Wychodzi na to, że tą rybę ktoś przez pomyłkę wrzucił do złej beczki, chociaż jak Uchiha rozumiał, w ogóle ta ryba w beczce nie powinna się znaleźć.
- Dzięki młody! - handlarz nie ukrywał radości. Rozrzucone ryby łatwo się posprząta, a najważniejsze, że zguba się znalazła. Wręczył więc chłopakowi 100 Ryo, które obiecał. Shinji był wolny. Pies natomiast poczuł, że jego misja skończona, podwędził kilka zwykłych ryb, których zniknięcia nikt nie zauważył (nawet pies rybaka znał się na połowach, kto by pomyślał) i wrócił do swojego pana. Wszystko dobrze się skończyło.
Możesz zrobić z/t :3.
0 x
Shinji

Re: PORT

Post autor: Shinji »

Cóż okazało się, że to wszystko było głupsze niż się spodziewał. Jakiś totalny gałgan stwierdził, że wsadzi ową poszukiwaną rybę do beczki z innymi, a tak nie miało być. Cóż były też i pozytywy tej całej sytuacji. Szybsze odnalezienie zguby równoznaczne było z dostaniem swojej zapłaty bez wysiłku, którym było by podążanie za psem oraz ewentualna walka ze złodziejem. Jak tu się nie cieszyć? I tak właśnie było pojawiło się uczucie radości, jednak młody shinobi nie dał po sobie tego za bardzo poznać. Po prostu zgodnie z umową odebrał swoje pieniądze i mógł odejść. Nie miał zamiaru więcej tutaj zagrzać. Musiał trenować i właśnie w tym celu udał się w kierunku własnego domku.

z/t - http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=62&t=2420
0 x
Natari

Re: PORT

Post autor: Natari »

Każdy miał przydzieloną swoją robotę. Każdy pracował, a ja miałam już tego dość. Ponieważ nie każdy może lubił wyłapywać kraby i homary, ze stosu owoców morza. Ja najchętniej, teraz bym była w swoim domu. Lecz nie. Nie mogę. Muszę pracować, za jakiegoś mężczyznę. Ale po kilku chwilach doczekałam się, skończyłam jak i reszta rybaków. A więc otarłam pot z czoła, i z ulgą odetchnęłam. Po chwili piękną ciszę, zakłócił głośny wrzask. Ten krzyk, był nie do zniesienia. Gdy jeden z rybaków zaczął biegać, wszyscy inni wpadli w śmiech oprócz mnie. Ja z poważną miną wpatrywałam się, w biegającego wokół mężczyznę. Lecz po chwili ujrzałam jak i reszta, co go trzyma za tyłek. Oczywiście, to musiał być krab. Gdy kapitan spojrzał się na mnie z irytującym uśmieszkiem, wiedziałam o co mu chodzi. Lecz ja nie chciałam się wygłupiać, po darmo. A więc użyłam techniki, żeby wziąć tego kraba i włożyć do pudełka.
Echin Shishi no Jutsu-
Przy pomocy tej techniki jesteśmy w stanie manipulować długością swoich kończyn.
0 x
Awatar użytkownika
Ero Sennin
Support
Posty: 1923
Rejestracja: 10 cze 2015, o 00:41
Multikonta: Minoru

Re: PORT

Post autor: Ero Sennin »

Natari, Twoje posty są wypełnione błędami. Musisz je poprawić. Jeżeli w okienku z odpowiedzią nie podkreśla Ci błędów, to pisz w wordzie czy innym dokumencie tekstowym, który te błędy wyłapuje.
Błędy: przydzielonom, lubiał, chomary, owocuw, swojim, na reście, rybakuw, odetchnełm, pięknom, zakłucił, rybakuw, zaczoł, wszystcy, oprucz, poważnom, minom, wokuł, ujrzłam, wziąść.
Interpunkcja również mocno kuleje. Przed wysłaniem czytaj swoje posty, wtedy będzie Ci łatwiej wyłapać takie błędy.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość