Plaża

Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina. Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki.
Senshizu

Re: Plaża

Post autor: Senshizu »

Dźwięk nie mógł pochodzić z miejsca które sprawdziłem. Cholera ściemnia się. Jak nie znajdziemy tego teraz to będzie trzeba przyjść tutaj jutro. To na pewno nie uśmiechało by się dziewczynie. Choć chłopak raczej nie wydaje się przejęty. Słodko spi. Mocna głowa. Metaliczny dźwięk znów obił mi się o uszy. Wydał się wtedy kiedy dziewczyna wstawała. Czy to naprawdę możliwe? Czy może go mieć nadal na sobie i po prostu sake uderzyło jej do głowy? Spokojnym głosem powiedziałem spoglądając jej w oczy.
-Spokojnie. Sprawdź jeszcze raz czy na pewno go nie masz. Może cały czas jest na twojej szyi.
Wstałem kładąc sake i ponosząc po chwili swój płaszcz. Lekko go otrzepałem i założyłem. Po chwili wróciłem do butelki wypijając parę łyków i spoglądając na dziewczynę tak jakbym czekał aż wykona to o co ją prosiłem. Swoją drogą myślałem o jakimś after party. Mógł bym przetestować swój nowy dom jako miejscówkę. Nakupili byśmy trochę sake i było by fajnie. Szkoda tylko ,że dla jej faceta impreza się już chyba skończyła.
Jak chcesz możemy zrobić impreze u mnie w domu i tam zrobić kolejne D :P
0 x
Mitsu

Re: Plaża

Post autor: Mitsu »

Poszukiwania zaginionego skarbu.
[17/15]
Misja rangi D dla Senshizu



Nagroda za misję:
~ 100 ryo - 75 ryo = 25 ryo
~ 20 PH

1. Uważaj na obcych
2. Na misji można zyskać, a można również stracić, pamiętaj, że każdy Twój ruch kreuje misję.
0 x
Senshizu

Re: Plaża

Post autor: Senshizu »

W jednej ręce miałem sake w drugiej 25 ryo. Chyba coś mi umknęło ale nawet nie jestem zły. Swoją drogą noc nadchodzi. Czas wrócić do domu. Choć trochę się chwieje. Ale ! dam radę. Skierowałem się popijając dalej sake w stronę miasta. Spoglądałem jednocześnie też w stronę piasku z małą nadzieją ,że znajdę ten kamień którego staruszka tak bardzo szukała. Niestety nie udało się. Jakoś mega się na to nie nastawiałem. W ogóle się na to nie nastawiałem. Wiedziałem tylko że jest jakaś szansa. Powoli ruszałem ścieżką z której przybyłem. Może zahaczę o sklep... Ta to mógł by być dobry pomysł. Kupił bym coś do jedzenia...
Z/T
0 x
Higaki

Re: Plaża

Post autor: Higaki »

"Gdzie mój kunai!?"
9/15


W ten oto sposób chłopiec wraz z kunoichi znaleźli się na plaży. Słońce pięknie świeciło ogrzewając złocisty piasek oraz morską wodę. Może ta „wycieczka” to jednak nie będzie totalna porażka? Przecież można przejść się w spokoju za miasto, nawdychać jodu, ewentualnie przejść się brzegiem bez butów aby pomoczyć nogi, a może nawet normalnie się wykąpać? W końcu woda powinna być ciepła. Ale ale, przecież cel tej wyprawy jest zupełnie inny, Heiji miała przecież znaleźć jasny, podpisany kunai, ciekawe czy naprawdę wierzyła, że jej się to uda…
-Hej, zobacz! Tam się wczoraj bawiliśmy!- krzyknęło nagle dziecko i wskazało palcem przed siebie. Oczom naszej bohaterki ukazał się piękny zamek z piasku, z chorągiewką na najwyższej wieży i powtykanymi muszelkami na kształt okien i bramy. Do okoła zamku była fosa, ale już bez wody. Skoro to zamek tego dzieciaka, to może gdzieś tam była zguba? Nie zaszkodzi spróbować…
0 x
Heiji

Re: Plaża

Post autor: Heiji »

Dziewczyna idąc zastanawiała się czy wogóle dobrze zrobiła opuszczając swój dom, no ale gdyby jednak nie poszła z dzieciakiem to ten dalej by rzucał kamieniami w różne kierunku. Może wybił by jej jeszcze okno w jednym z pokoji. Po jakimś czasie dwójka bohaterów dotarła do plaży. Dziewczyna idąc przez nią spoglądała ze znudzeniem w kierunku wody. Powietrze było wręcz cudowne, ale najważniejsze było to że dzieciak szedł w miarę cicho i nie denerwował dziewczyny... Grunt to spokój. Prawda? Nic nie trwało długo, po kilku minutach spaceru chłopak zaczął się wydzierać wskazując palcem w kierunku miejsca zabawy. Heiji ujrzała tam całkiem ładny zamek... Tylko gdzie mógł się znajdować owy kunai? Myśląc tak zupełnie bez celu dziewczyna postanowiła zamienić swój tok myślenia w mózg dzieciaka. Gdzie małe dziecko mogło by zostawić taki kunai? Tylko jedna odpowiedź jej się nasuwała na myśl... Jaka? Zamek. To było normalnie oczywiste, no bo przecież każdy dzieciak zakopał by kunai w zamku, że niby to skarb czy coś w tym stylu. No ale mniejsza z tym. Prawda? W pewnym momencie dziewczyna powiedziała do dziecka.
-A może twoja zguba znajduje się w zamku?-po tych słowach uśmiechnęła się w jego kierunku tym samym czekając na reakcje dziecka...
0 x
Higaki

Re: Plaża

Post autor: Higaki »

"Gdzie mój kunai!?"
11/15


Heiji dobrze kombinowała, zamieniła się na moment w dziecko i po chwili już widziała gdzie może być kunai. Oczywiście zaraz po tym, zasugerowała dziecku, że może on być w zamku, a ten zareagował jakby było to wiekopomne odkrycie:
- Masz racje! Wkładaliśmy do zamku różne rzeczy, pewnie mój kunai nadal tam leży!
Nagle chłopiec wyrwał się biegiem do przodu w stronę piaskowej budowli, jakby zwiewał przed przed Bijuu. Gdy dotarł na wyznaczone przed siebie miejsce ukląkł przy zamku, odwrócił się do dziewczyny, która oczywiście została z tyłu i krzyknął:
-Chodź szybciej, pomożesz mi szukać! – po czym znów obrócił się w stronę zamku i zaczął go przeszukiwać, nie czekając na pomoc. Zdążył jedynie obejrzeć fosę i najwyższą wieżę, w których nic nie było. Mimo to, dzieciak był już pewny, że prezent od rodziców znajduje się gdzieś tu, więc nie przestawał szukać.
0 x
Heiji

Re: Plaża

Post autor: Heiji »

Stojąc tak zupełnie w miejscu dzieciak na słowa kunoichi zareagował tak jak by jakiś nowy kontynent odkrył. No ale cóż poradzić, dzieci właśnie takie są. Dasz im coś naprawdę cennego, a te dopiero to doceniają gdy już to stracą. No ale cóż poradzić... Prawda? Po kilku sekundach chłopiec stał przy zamku, grzebiąc w piachu zaczął krzyczeć wołając naszą młodą bohaterkę. Dziewczyna ruszyła do przodu chociaż udając że niby jest zaangażowana w tym co robi. Po kilku chwilach gdy znalazła się przy zamku zaczęła od drogiej strony grzebiać w piachu. Robiła to z wielką ostrożnością by czasami się nie skaleczyć. Pomimo, że jej organizm odrazu się regenerował ta nie chciała pokazywać swoich umiejętności, no bo po co... Klęcząc tak przy zamku zastanawiała się kiedy chłopak, albo ona znajdą kunai i czy wogóle on tutaj jest...
0 x
Higaki

Re: Plaża

Post autor: Higaki »

"Gdzie mój kunai!?"
13/15


Ojej, nieśmiertelna Jashinistka, składająca ofiary z ludzi bawi się z dzieckiem w piasku, czyż to nie urocze? A tak poważnie, po minie dziewczyny widać było, że naprawdę chciałaby znaleźć już ten kunai i oddać się innym, ciekawszym lub pożyteczniejszym czynnościom. Po zburzeniu wszystkich wież nasi bohaterowie zabrali się za środek zamku, czyli tą największą górę piachu. Niestety nie znaleźli tego, czego szukali… Ale chłopiec nie wiedzieć czemu kopał dalej. Kopał, kopał, kopał i w końcu trzymając rękami piach, aby nie zawalił wykopanego przez niego dołu zaczął zmęczonym głosem mówić do Heiji:
-Zobacz! Pomóż mi! – W dole można było dostrzec odbijający promienie słońca kawałek metalu. Czyżby nasza zguba w końcu została odnaleziona? Może…
0 x
Heiji

Re: Plaża

Post autor: Heiji »

Głupota, tak można było nazwać to co robiła dziewczyna. Heiji nie chciała wykonywać głupich zadań, by później nie mieć czasu dla siebie. Dziewczyna w każdym bądź razie zastanawiała się czy dzieciak wogóle ma jakąś kasę. W końcu nic za darmo na tym świecie nie ma. Prawda? Po kilku, a może nawet kilkunastu sekundach kiedy to już nasza młoda bohaterka zaczynała tracić nadzieję młodzieniec ujrzał jakiś kawałek metalu w piasku widząc go zaczął kopać szybciej i dalej tym samym prosząc dziewczynę aby mu pomogła. Heiji zaczęła odgrywać piasek tak aby ten nie zasypał stworzonej już dziury, w ten a nie inny sposób powinno wszystko pójść zgodnie z planem naszej bohaterki. Tylko czy aby na pewno ten kawałek metalu jest kuaniem? Kto wie... Grzebiąc w piasku Heiji zastanawiała się co będzie robić jeszcze dzisiaj gdy skończy zabawę w piaskownicy. Być może nasza młoda kunoichi potrenuje?
0 x
Higaki

Re: Plaża

Post autor: Higaki »

"Gdzie mój kunai!?"
15/15


Od strony wejścia na plaże widoczne były dwie sylwetki zmierzające w ich stronę, jednak ani Heiji ani dzieciak tego nie zauważyli. Gdy wystarczająco odgarnęli piach, chłopiec szybkim ruchem zabrał kawałek metalu.
-To on! – krzyknął uradowanym głosem – udało nam się, znaleźliśmy go! Dzięki! – z wdzięczności rzucił się młodej kunoichi na szyję.
W tym czasie dwie wspomniane wcześniej osoby dotarły w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą odbywały się poszukiwania.
-Aha, więc jednak go zgubiłeś?– cała uwaga skupiła się teraz wokół mężczyzny, wypowiadającego te słowa. Był to nikt inny jak ojciec dzieciaka, a u jego boku stała jego matka.
-Widzę, że ktoś Ci pomagał urwisie, pewnie twój pomocnik poświęcił trochę swojego cennego czasu…
Matka chłopaka od razu rozpoznała, że dziewczyna ninja, dlatego tym bardziej chciała ją wynagrodzić.
-Proszę, może to trochę zrekompensuje Ci utracony czas – powiedziała kobieta wręczając dziewczynie pieniądze – my również Ci dziękujemy.
I nareszcie kończy się ta cała historyjka, ale nie ma tego złego, no nie? W końcu za znalezienie jakiegoś głupiego kunaia dostała kaskę… 100 Ryo, a wiadomo że stówka piechotą nie chodzi.
Teraz nasza Jashinistka może pójść gdzie jej się żywnie podoba…
Koniec
Zysk -> +1D +100 Ryo + 20 PH
0 x
Kin'yu

Re: Plaża

Post autor: Kin'yu »

Cholera. Co ja tutaj robię?
O ile mnie pamięć nie myli, wyrzucono mnie z Hyuo. Tak, to była prawda. Potem musiał odpłynąć, a że ojciec wskazał mi Ryuzaku no Taki, wybrałem owy kraj jako destynację. Kurs do kraju kupieckiego opłacił mój staruszek. Widziałem jak razem z braćmi stali w dokach i uśmiechali się, gdy odpływałem. Robiłem dokładnie to samo. Mieliśmy czas na odpoczynek od siebie. I chociaż uwielbiałem wygodnickie życie w Hyuo, nie przejmowałem się opuszczeniem wyspy. Za swoje czyny wypadało mi ponieść konsekwencje. A dwuletnie życie na własny rachunek dla kogoś takiego jak ja to bardziej nagroda niż sankcja.
Co działo się dalej? Jednostka pływająca nie była wypełniona jedynie żeglarzami, o nie. Było tam wiele osób, w tym kilka młodych dziewczyn. Doskonale mi się z nimi rozmawiało. Szarooka brunetka szczególnie wpadła mi w oko, jednak... No tak, już pamiętam. Jej zazdrosny mąż nie wytrzymał mojego towarzystwa i chciał wyrzucić mnie za burtę. Szczerze mówiąc, udało mu się to. Na szczęście dla mnie znajdowaliśmy się już blisko Ryuzaku, dlatego dopłynąłem do brzegu i oddałem się relaksowi. Zasnąłem na piasku, a teraz wstałem i otrzepałem ubranie.
Ciuchy nie wyglądały na zniszczone. Chwała tobie, ojcze. Dałeś mi osłonę ciała, która zniesie nawet pianę morską i piaszczyste wybrzeże, a pozostanie niezniszczona. Uwielbiałem moje ubrania.
0 x
Heiji

Re: Plaża

Post autor: Heiji »

1/15+
"Domki z piasków"
Misja dla Kin'yu

Godzina trzynasta czterdzieści pięć słońce znajdowało się wciąż na jednym z najwyższych punktów na niebie. Nasz młody bohater imieniem Kin'yu znajdował się na plaży nieopodal Ryuzaku no Taki. Chłopak przeżył dosyć ciężkie chwile wywołane własną głupotą, no i dlatego aktualnie leżał 'plackiem' na piasku. Młodzieniec przed swoim przybyciem tutaj musiał się zmagać z rozszalałą bestią jaką był mąż pewnej dziewczyny, do której się zalecał. Ano takie życie jak sobie ktoś nie polepszy to pogorszy. Nie mniej jednak chłopak po przepłynięciu dosyć długiego odcinka czuł spore zmęczenie. Tak czy inaczej był już całkowicie bezpieczny i jak narazie nikt nie mógł mu zaszkodzić. Teraz leżąc sobie wygodnie mógł poczuć na swej twarzy powiew wiatru łagodzący wszystkie jego zmartwienia. Czas mijał dosyć szybko, jednak w pewnej chwili młodzieniec usłyszał dosyć głośne krzyki dobiegające gdzieś z odległości piętnastu metrów. Bądź co bądź z każdą chwilą się nasilały psując Kin'yu dobry humor. W pewnym momencie młodzieniec mógł spostrzec, że te krzyki są skierowane w jego stronę, a osobą, która je wydawała była dziewczyna. Skąd to wiedział? Ponieważ głos był dosyć piskliwy i przez cały czas wrzeszczał mówiąc.
-POMOCY!-po tych słowach nasz młody bohater mógł już wszystko wiedzieć. Jakaś dziewczyna jest w opałach. Tylko co teraz? Być może Kin'yu powinien podnieść się i skierować swoją osobę w stronę ów dziewczyny...
0 x
Kin'yu

Re: Plaża

Post autor: Kin'yu »

Słońce może nie w zenicie, ale dawało we znaki. Dawno już nie czułem takiej temperatury. Szczerze mówiąc, nigdy. W Hyuo żyje się w oziębieniu, co nigdy mi się nie podobało. Jedynie podczas okresu względnego lata można było wyjść na dwór i cieszyć się ciepłem. Opalanie się na wyspach w zasadzie nie istniało, co bardzo mnie bolało. Moje mleczne ciało co prawda było nie do opalenia, natomiast mógłbym ujrzeć wiele pięknych niewiast w skąpych strojach, gotowych do poproszenia mnie o pomoc w nasmarowaniu ich olejkiem... No, nieważne. Przecież nigdy nie miałem problemów z płcią przeciwną. Nawet jeśli musiałem bawić się w jakieś podchody, traktowałem to jako dobrą zabawę. Przecież życie jest od próbowania tego co nowe.
Przeraźliwy wrzask dotarł do moich uszu. Co jak co, ale zmysły miałem dobre. Fizycznie z pewnością odstawałem od reszty ninja, ale niespecjalnie się tym przejmowałem. Nie lubiłem skakać jak królik, robić tych wszystkich zabawnych figur i fikołków. Jak gdybym nie mógł spuścić komuś manta stojąc w miejscu. To chyba było większą sztuką. Niestety, ta stabilność nie była mi teraz potrzebna. Krzyk i komunikat w nim zawarty mówiły jedno - trzeba dość szybko zlokalizować źródło wrzasku. Nieważne kto to, może uda mi się pomóc tej smutnej osobie. Mam tylko nadzieję, że się nie topi, bo w takim przypadku ratunek będzie dość... Niełatwy?
Ponieważ już stałem, nie musiałem marnować czasu na wyprostowanie. Wiedziałem skąd osoba krzyczy, więc puściłem się biegiem w tamtą stronę. Podczas tego jakże prymitywnego i ludzkiego zajęcia, poprawiłem dmuchawkę. Sam nie wiem czemu. Ot, głupi ruch, który miał uświadczyć mnie w przekonaniu, że wszystko gra.
0 x
Heiji

Re: Plaża

Post autor: Heiji »

3/15+
"Domki z piasków"
Misja dla Kin'yu

Chłopak był przez cały czas gotów do działania. Można by powiedzieć, że jego opanowanie było wręcz potrzebne w takiej jak ta sytuacji. Prawda? Kiedy to nasz młody bohater spojrzał w kierunku nieznjomej, młodzieniec ujrzał kilka metrów przed sobą całkiem fajnie wyglądającą blondynkę o morskich oczach. Dziewczyna była atrakcyjna i to nawet bardzo. Mierzyła około metr siedemdziesiąt i miała na sobie jedynie kompielówkę dwuczęściową koloru niebieskiego, która swym wyglądem jedynie podkreślała jej nadwyraz rzadko spotykane okrągłości no i pasowała do jej dużych niebieskich oczu. Prawda? Tak czy inaczej wyglądała jak modelka z prawdziwego zdarzenia. Można by powiedzieć, że miała gdzieś około plus minus dwadzieścia dwa lata i właśnie wpatrywała się w Kin'yu, który znajdował się nieopodal jej osoby. Po kilku krótkich chwilach chłopak znajdował się tuż obok dziewczyny, która po tym jak go zobaczyła lekko się zarumieniła tym samym uśmiechając się do niego. Wszystko wskazywało na to że było jej trochę głupio, ponieważ przed chwilą wydzierała się na prawo i lewo. W każdym bądź razie był to całkiem normalny odruch jaki ją teraz nawiedził.
-Witaj, sory że moje krzyki przeszkodziły ci w odpoczynku, ale te głupie dzieciaki schowały mój pierścionek zaręczynowy...-po tych słowach, które chłopak usłyszał wszystko było już jasne dlaczego wrzeszczała. Dziewczyna pomimo wyraźnego zdenerwowania starała się zachować spokój, ale jak widać nie było to łatwe.
-Opalałam się leżąc na kocu, nagle jakaś grupka dzieciaków podbiegła do mnie i ukradła mój pierścionek, który leżał niedaleko mnie na materiale. Nim się zorientowałam to byli już za daleko żebym zrobiła cokolwiek...-mówiła starając się wytłumaczyć co i jak...
-Jedyne co widziałam to jak każdy z nich coś zagrzebywał do domków z piasku i tam też zapewne znajduje się moja zguba.-po tych słowach dała sobie chwilę na głęboki wdech, następnie znów przemówiła próbując wyjaśnić do końca co i jak.
-No wiem że to nie powód żeby wrzeszczeć, ale jestem umówiona z narzeczonym gdzieś za trzy godziny w kawiarni i gdybym sama go szukała to z pewnością zajęło by mi to kilka godzin przez co bym nie zdążyła...-po tych słowach lekko skierowała głowę w stronę gruntu tym samym próbując zapewne w chłopaku wytworzyć odrobinę współczucia.
-Czy pomógł byś mi go szukać?-pytanie padło po kilku sekundach ciszy, lecz niedługo po nim nieznjoma dodała kilka słów na zachętę.
-Zapłacę za twój trud...-teraz jedynie czekała na odpowiedź chłopaka tym samym uśmiechając się do niego. Być może uważała, że uśmiech da jej odnieść zwycięstwo... Tak czy inaczej decyzja należała do niego...
0 x
Kin'yu

Re: Plaża

Post autor: Kin'yu »

Pędziłem szybko, może nie na złamanie karku, ale zdecydowanie chciałem dotrzeć do źródła krzyku zanim będzie za późno. W końcu na plaży mogły dziać się różne rzeczy. Wybrzeże Ryuzaku no Taki było bardzo długie i znalezienie się tutaj samemu należało do wyjątkowo prostych zadań. A jak wiadomo, ograbienie kogoś, albo pobicie, nawet w ciągu dnia, również nie było specjalnie trudne. Zważywszy na to, iż głos był kobiecy, mógł być to dobry trop. Albo, z jeszcze innej strony, mogło wcale nie chodzić o atak. Po prostu wpadnięcie do dołu, topienie się, zaplątanie w starych sieciach rybackich. Mało to idiotów, którzy mieli wyjątkowy talent do takich zjawisk? Jeśli jednak dodamy do tego płeć piękną to sytuacja mogła być wręcz powalająca.
Zwolniłem, gdy dostrzegłem kobietę. Jeśli stała sama i to nie było powodu do pośpiechu. Jeśli ją okradziono to złodziej i tak zniknął. Nic nie zagrażało jej zdrowiu, więc nie czułem potrzeby zmuszania się do wysiłku. Z każdym kolejnym metrem moja prędkość malała, aż w końcu przypominała szybki chód. Po kilkunastu sekundach od zobaczenia panny znalazłem się tuż obok niej. Po co? Aby podziwiać, jak mniemam. Nieznajoma wydawała się być zmieszana. Cóż, wydzieranie się na środku plaży nie należało do normalnych zajęć. Ale cóż, zdarza się i najlepszym.
Zawiesiłem oko na jej ciele, zanim przesunąłem je na twarz niewiasty. Blondynka, niebieskie oczy, strój kąpielowy, przyjemne krągłości. No tak, była nad wyraz atrakcyjna, co wywołało u mnie delikatny uśmiech. Jak tu nie kochać płci pięknej? Ubrana doskonale, o pociągającym ciele. W potrzebie? Niestety, nie potrzebowała ratownika, tylko chłopca na posyłki.
- Cześć. Zdarza się. - powiedziałem bez wyrazu. Ni zadowolony, ni smutny. Sytuacja jakich wiele. Zanim zdążyłem się przedstawić i zapytać o co gra, dowiedziałem się o jej niedalekiej randce. Nie chciałem nawet wzruszać ramionami. Mało to razy spotykałem się z odrzuceniem? No w sumie... prawie nigdy. Tym razem mogło być inaczej. I dobrze, przyda się trochę odmienności w mym pięknym życiu.
Propozycja zapłaty połączona z uśmiechem była swojego rodzaju zachętą. Nie miałem problemów z pieniędzmi, no chyba, że oferowała mi innego rodzaju nagrodę. W sumie - i tak już przybiegłem tutaj, nie miałem nic do roboty, a dzień był długi i słoneczny. Plaże Ryuzaku są rzeczywiście piękne. Jeśli spędzę na nich więcej czasu niż przeciętny przyjezdny chyba nic się nie stanie.
- Niech ci będzie. Gdzie zaczynamy? - zapytałem z tym samym delikatnym uśmiechem, który towarzyszył mi od paru minut.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości