Lub "Południowe Sogen" jak uparcie nazywają je członkowie Uchiha i Gazo, którzy tutaj mieszkają. Niepodbita część Sogen, która została wcielona do Ryuzaku no Taki i jest obecnie siedzibą szczepów Uchiha, Gazo oraz Wyrzutków Cesarskich - przede wszystkim Yukich, którzy uciekli z Cesarstwa. Zarządzana przez pana feudalnego - Takeda Masatoshiego i jego klan.
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 19 lis 2024, o 17:15
Dominacja fizyczna nad przeciwnikami była tak znaczna, że wspierając się do tego wrzącą parą Ayumu szybko poradził sobie z przeciwnikami. Z przyjemnością wręcz roztrzaskiwał czaszkę Tousena, podłego zdrajcy, który miał na sumieniu nie tylko życie prawie całego zespołu, który wyruszył z Sarufutsu, ale także dzikich, którzy zostali zabici przez Ayumu tylko po to, żeby odwrócić uwagę od zdrajcy. Co najmniej 10 osób martwych przez tę jedną osobę, a nawet nie z jego ręki. Najgorsi właśnie tacy, co nawet nie chcą ubrudzić własnych rąk. Ale Terumi nie bał się tego. Walczył o życie i to wymagało własnego poświęcenia. Półnagi, ochlapany krwią ze strzaskanej czaszki i na codzień brzydki jak noc, wyszedł ze swojej ciasnej celi, by wziąć ekwipunek, dokończyć dzieła, zabijając jak najwięcej dzikich, by później odejść z tej wioski i zająć się znalezieniem dawnych osadników, którzy mogliby tu wrócić.
Zmęczony, brudny, półnagi. W takim stanie wychodził na zewnątrz, obserwując jeszcze strażników, których przed chwilą dobijał rękoma. Gołymi pięściami, używając swojej wściekłości. I tak o to, nareszcie, był na zewnątrz. Docierające z okolicy szumy walki musiały dosięgnąć i Ayumu, nieszczęsnego, pokiereszowanego biedaka. On się przeciągnął, szukając kolejnych przeciwników, ale zamiast tego, jego wzrok odnalazł shinobi z drugiej grupy wysłanej z Sarufutsu. I jednym z nich był Haro, brat Taro, jego dowódcy. Na całe szczęście, rozpoznał poparzonego. Ten zmierzył go wzrokiem, jak gdyby upewniając się, czy to na pewno on. Czy mógł być zdrajcą tak jak Tousen? Oczywiście, że mógł. Ale drugim dowódcą był jego brat. Nie musieli się kochać, ale wyglądali na dość zgodnych, no i współpracowali. Gdyby Haro był po stronie dzikich, a lubił brata, nie zabijali by Taro, tylko spróbowali go przekonać do zmiany stron. Ale też w drugą stronę - oni mogli uznać Ayumu za zdrajcę. Nie opuszczał więc gardy uważności, by reagować na ewentualną agresję ze strony dawnych sojuszników.
Tak, byłem w dywizji twojego brata. - Powiedział Terumi. - Tousen, nasz zwiad, okazał się zdrajcą. Wprowadził grupę w pułapkę, chyba wszyscy poza mną zginęli od mieczy i strzał na miejscu. Przykro mi to mówić, ale na pierwszy rzut oka, twój brat poległ w boju przez tego zdrajcę. - Tłumaczył dalej, z faktycznym smutkiem przekazując złe wieści. Z tego co widziałem, byłem ostatni. Mnie wzięli żywcem, zakuli i próbował mnie przekonać do ich strony. Stąd moje rzeczy leżą tutaj/ - Ayumu wskazał na stół, gdzie była między innymi jego pokaźnych rodzajów kamizelka. i ubranie, w którym zwykle chodził. - Skutki przekonywania znajdziesz w środku. Tu mnie trzymali, znajdziesz tu Tousena. Pierdolony zdrajca. Możemy spróbować odnaleźć twojego brata i resztę mojego oddziału w lesie, jak załatwimy sprawę z wioską. - Dodał wielkolud.
W tym momencie najważniejsze było zadanie. Chociaż Ayumu ciężko dyszał, to ciągle w miarę sprawny był ruchowo. Jeśli Haro nie interweniował w żaden sposób, podejrzewając na przykład, że to akurat ocalały zdradził, założyłby swój ekwipunek, by pomóc swoim wybawcom. Kto wie, może ciągle czaiły się jakieś niedobitki Dzikich w tej wiosce, trzeba było zachować ostrożność. Tak jak trzeba było mocno uważać, na jakikolwiek niewłaściwy ruch ze strony swoich nowych towarzyszy, którym absolutnie nie ufał po tym, co tu wcześniej zaszło z Tousenem.
0 x
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 20 lis 2024, o 21:13
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 13
Ayumu: 12
_____________________________
Drużyna złożona z trzech shinobi przyglądała ci się uważnie wychwytując i analizując każde twoje słowo, widocznie sami nie byli do końca pewni czy jesteś po ich stronie. Haro nie okazywał większych emocji, nawet gdy usłyszał o śmierci brata, jednak mogłeś zauważyć, ze minimalnie drgnął gdy mówiłeś o poszukaniu ciał. A gdy zakończyłeś uważnie rozejrzał się po scenerii rzezi którą urządziłeś, kwaśno się uśmiechnął po czym zwrócił się w twoim kierunku
- Znaleźliśmy już ciało mojego brata jak i reszty członków waszego oddziału, dzicy zaciągnęli ich zwłoki do osady, pewnie chcieli wywiesić ciała przed domy... Sami wpadliśmy w zasadzkę, musiał ich wcześniej przygotować również na naszą ścieżkę, co jest wysoce prawdopodobne bo szliśmy z góry ustaloną trasą z pisaną na papierze. Przeżyliśmy tylko my, ale rozjebaliśmy tamtych z lasu którzy na nas się zasadzili jak i pozostałych co pilnowali osady. Przycisnęliśmy niektórych dzikich to mówili właśnie o jednym jebańcu z "naszego świata" co nimi dowodzi. A teraz jeżeli pozwolisz - Akiko ulecz go.
Podeszła do ciebie kunoichi przyjaźnie się do ciebie uśmiechając
- Pozwól że cię uleczę.
Dziewczyna nie czekając na przyzwolenie wzięła się za twoje obrażenia.
- Rana kłuta wykonana ostrym narzędziem znajdująca się na wysokości klatki piersiowej. Według podręczników taka rana budzi ryzyko uszkodzenia narządów wewnętrznych, jednak żyjesz, a jak widzę ta rana musiała już być wcześniej lekko zaleczona co prowadzi nas do wniosku, że nie grozi ci śmierć.
Kobieta po dokonania na głos oceny sytuacji przyłożyła dłonie do rany z jednej i drugiej strony. Skoncentrowała swoją chakrę i przekierowała ją do dłoni co z powodowało wystąpienie delikatnej zielonkawo niebieskawej poświaty. Chakra medyczna działa regeneracyjnie, pobudzając komórki do przyspieszonego podziału i regeneracji, a także neutralizując zakażenia. Ręce lecznicze zostają delikatnie przyłożone do miejsca penetracji rany. Chakra uszczelnia uszkodzone tkanki miękkie, zasklepiając naczynia krwionośne i regenerując mięśnie.
- Upewniłam się i co prawda bebechy masz w porządku, jednak ktoś ci zablokował tenketsu. Będę musiała ci je odblokować.
Proces uleczenia kontroli chakry trochę trwał i kosztował siły jednak dziewczyna pomimo wytężonego wysiłku cały czas niezłomnie stawiała cię na nogi. Ten czas wykorzystał Haro, który zwrócił się do ciebie życzliwym tonem
- Słyszałeś może gdzie mogą być przechowywani mieszkańcy ? W osadzie nie ma po nich śladu... A tak swoją drogą wiesz dlaczego chciał cię zwerbować ?
Haro zadał ci dwa pytania, a gdy kunoichi zdążyła już cię wyleczyć zaproponował.
- Możesz przeszukać ciało zdrajcy ? Sam bym poszedł, ale widzę i czuję że została zastosowana potężna nieznana mi technika. A nie chciałbym oberwać rykoszetem.
Z wolna wskazał palcem na resztę ciała Tousena, na którym było widać działanie twojego kekkei genkai.
Haro
Akiko
Ayumu Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 2 gru 2024, o 16:22
Błyskawiczne zmasakrowanie swoich strażników przez Ayumu poszło wyjątkowo sprawnie. Nawet poraniony Terumi był wystarczająco silny, by dać radę podstawowym przeciwnikom, a ten, który go wcześnie złapał, zrobił ile mógł tylko przez element zaskoczenia. Tak oto poparzony mógł teraz rozmawiać z Haro, liderem drugiej grupy, który uwierzył mu w jego wersję, przynajmniej na to wyglądało, bo ich spotkało coś podobnego. Była tu pewna doza nieufności, bo spytał się o to, dlaczego akurat Ayumu próbował przekonać na swoją stronę.
- Dzięki, Akiko. - Medyczce podziękował w prostych słowach, bo nie chciał ironizować na temat tego, że czuł, że to rana kłuta wykonana ostrym narzędziem. W końcu ten popierdoleniec przebił go mieczem. Zablokowanie tenketsu to jednak zupełnie inna sprawa i tutaj nie wiedział do końca, na czym stoi. Myślał, że to efekt uboczny rany, bo pierwszy raz się spotykał z umiejętnościami bojowymi Byakugana i klanu Hyuuga. - Nic nie mówił na temat mieszkańców, ale miał te swoje wybebeszone oczy czasami. Może faktycznie mieć przy sobie jakąś informację, może mapkę dla innych. A czemu próbował mnie zwerbować? Jestem weteranem z Kotei. Mówiłem mu, że dowództwo dało tam dupy. Po tym, jak nie zabił mnie z zaskoczenia, chyba myślał, że to wykorzysta. Ale sam nie jestem w stanie zliczyć, ilu dzikich tam zabiłem, więc te próby od początku były skazane na porażkę. Pójdę go obszukać. - Odpowiedział do Haro i wziął swój sprzęt. Zarzucił swoje ubranie na górę, dół przebrałby w środku nadniszczonego budynku, założył kamizelkę i swoje ciężarki.
Jako, że Ayumu jako twórcy, jego reberu nie było w stanie zaszkodzić, a w dodatku z oszczędności chakry używał ostatnio wersji parowej, a nie kwasowej, mógł przemieszczać się w miarę swobodnie, od razu udając się do trupa Tousena. Musiał obszukać jego kieszenie, a jak on nic nie miał, to przyszłaby pora na ciała strażników - może coś im przekazał wcześniej? Tak czy siak, sprawdzić kieszenie, zachować czujność i dupa w troki, by wykonać zadanie. A Haro i Akiko i tak nie ufał, bo pewnie oni nie ufali jemu. Na szczęście go uleczyli, tyle się liczyło.
0 x
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 8 gru 2024, o 00:26
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 14
Ayumu: 13
_____________________________
W pełni uleczony i z całym osprzętem na sobie powędrowałeś tak jak cię poprosił Haro ponownie do celi. Miejsce to przez twoją technikę było znacznie zmienione w porównaniu do tego co mogłeś zapamiętać podczas twoich pierwszych w pełni świadomych chwil w tym miejscu. Metalowe elementy uległy w większym bądź mniejszym stopniu zniszczeniu, po zabudowaniu też było widać, że stosunkowo mocno oberwało. Z kolei ciało Tousena nijak już nie przypominało białookiego mężczyzny o kpiącym uśmiechem jaki często widniał na jego twarzy.
Słońce powoli chowało się za linią horyzontu, a wtem zauważyłeś jak z kieszeni twojego niedawnego martwego oponenta wystaje szkatułka stworzona ze srebra. Metal szlachetny wytrzymał atak twojego kwasu, oddać trzeba było, że i tak wpływ twojego kekkei genkai miało na niego wpływ, a twoje ataki nie były skupione na tym, aby spróbować rozpuścić tą szkatułkę. Dzięki czemu przy użyciu sporej siły udało ci się otworzyć srebrny pojemnik w którym ukryty był kawałek pergaminu. Twoim oczom na samej górze kartki ukazał się dziwny herb, nie rozpoznałeś go, możliwym było że był to symbol jednego z klanów dzikiego ludu. Pomimo, że skrawek pergamin był bardzo zmięty i pokryty smugami to mogłeś bez problemu rozczytać jego treść gdyż litery wciąż były bardzo czytelne.
„Przenieście ich ze starego młynu za lasem do Strażnicy Yokai. Wartownicy na zmianie w południe i o północy. W razie ataku, zabijcie mieszkańców. Mieli uprawiać dla nas ziemię, ale nic za wszelką cenę. Mapa poniżej.”
Mapy poniżej nie było, ale gdy odwróciłeś kartkę dostrzegłeś niedbale narysowaną mapę. Proste linie ukazywały ów stary młyn za lasem przed nim narysowane małe drzewa chcąc przedstawić las, natomiast poniżej tej drzewiastej linii były narysowane wielkie domy. Zabudowania z młynem połączone były linią, ale nie była ona ustawiona w linii prostej tylko dziwnym slalomem....
To wszystko co udało ci się znaleźć przy Tousenie, nie posiadał już nic więcej, ale to co znalazłeś wyglądało co najmniej bardzo obiecująco. Zaniosłeś liścik do Haro i go mu wręczyłeś, mężczyzna podziękował i zabrał od ciebie ten kawałek pergaminu. Przeczytał wiadomość bardzo uważnie starając się nie pominąć wszystkiego co zostało umieszczone na papierze. Po zapoznaniu się z nim chwilę podumał i odezwał się ze spokojem.
- Te domy to miejsce w którym się znajdujemy. Wiem to ponieważ rozpoznaje ten charakterystyczny symbol na dachu jednego z domów, a i o starym młynie również słyszałem który jest tutaj niedaleko. Właściwie to powoli sam się szykowałem do spróbowania sił w tamtych rejonach. Tylko teraz mam zagwozdkę powinniśmy iść szlakiem czy może jednak w linii prostej ? Jak pójdziemy szlakiem to pewnie mają tam wartowników albo jest to ścieżka bezpieczeństwa. Z kolei pójście w linii prostej odczytywałbym jako pułapki, ale czy rozmieściliby ich aż tyle na całym pozostałym terenie lasu ? Co sądzicie ?
Jakiej byście decyzji nie podjęli to faktem było, że liścik stał się symbolem nadziei i zarazem kluczem do ocalenia tych, którzy jeszcze czekali na wybawienie.
Haro
Ayumu Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 16 gru 2024, o 17:39
Szybkie przeszukanie martwego zdrajcy dało im to, czego oczekiwali. Wskazówkę, gdzie mogą znajdować się ludzie z osady. Haro przetrwał walkę z przeciwnikami, wyszedł cało z zasadzki i jakoś zyskał trochę szacunku Ayumu. Na pewno nie był to miękki zawodnik i może nie padnie tak, jak poprzednicy. Wiedział, gdzie jest stary młyn i pewnie był gotów walczyć twardo do ostatniej kropli krwi, szczególnie po śmierci brata. Pytał też Ayumu o postępowanie, więc dawał jakiś pozór wyboru. Pójście najprostszą drogą mogło być usiane pułapkami, ale równie dobrze mogło nie być tam ani jednej. Wartownicy jednak byli prawie pewni na trasie. Tylko biorąc pod uwagę ich poziom, to czy na prawdę mieli się czego bać? Oprócz zdrajcy, Tousena, reszta stanowiła raczej słaby poziom, który można było rozwiązać brutalną siłą. Problem pojawiał się inny, dotyczący zabijania ludzi, zakładników. Ale i to można przekuć w pewien benefit...
- Jeśli wartownicy bedą na takim poziomie, jak ci tutaj, powinniśmy pójść drogą. Pułapki niespodzianki mogą być groźniejsze, a wydłużyć czas na tyle, że będzie jeszcze wolniej. - Przedstawił swoje zdanie poparzeniec. - Nie chcę poświęcać ludzi, ale tak czy siak, mogą być w nich ofiary, jak zaczniemy jakąkolwiek walkę. W każdym razie nie dostali tej kartki, więc nie wiemy, jakie są aktualne rozkazy. - Terumi dążył do tego, co miał w końcu powiedzieć, a nie było to zgodne do końca z jego poglądami. Bardziej objawem strategicznego myślenia. - Ale jeśli trochę osadników przeżyje i zobaczy, że mieli służyć za żywą tarczę, to każda następna osada zacznie stawiać większy opór, przeszkadzając najeźdźcy. Nie mam zamiaru dopuścić, by choć jednemu włos z głowy spadł, ale niezależnie od tego, co się stanie, wejdziemy jako wybawiciele. - Taką oto kontrowersyjną tezę wygłosił wysoki i poparzony mężczyzna, który przetrwał bitwę o Kotei.
A wracając do bitwy o Kotei, to pogrzebał w torbie. Nigdy tego nie użył, ale teraz mogło się przydać, szczególnie, gdy wpadnie między cywilów wielki, szpetny i rozwścieczony. Wyciągnął opaskę Zjednoczonych Sił Kotei i zawiązał ją sobie na ramieniu. Jako symboliczny znak, że jest tu, by walczyć z Dzikimi i bronić Sogen własnym ciałem i krwią. Z kieszonki wyjął też pigułkę żywnościową. Póki co, nie wziął jej jeszcze do ust, ale przygotował w palcach, by nie tracić czasu, gdy nadejdzie walka.
- Na tych zmianach w południe i o północy nie powinniśmy się jeszcze opierać. Skoro trzeba było to umieszczać w notce przed przeniesieniem, teraz takich mogą nie mieć. Idziemy w nieznane, ale nie powinniśmy tracić czasu i ruszyć, zanim zorientują się, że ich posterunek w Osadzie upadł. Ale to twoja decyzja jak to zrobimy, Haro-san, ty jesteś dowódcą. - Mówiąc to ostatnie, skinął głową, na znak szacunku i poszanowania hierarchi. Bądź co bądź, Ayumu był tylko pionkiem, członkiem oddziału, a tamci dwaj (Haro i Taro) mieli być liderami. W tym momencie na temat wyboru ścieżki postanowił się dostosować i uważać, czy to na pułapki, czy to na ewentualnego przeciwnika.
0 x
Ario
Posty: 2340 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 22 sty 2025, o 09:53
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 15
Ayumu: 14
_____________________________
Po walce i opatrzeniu ran, na tyle ile mogliście staliście przygotowani przed wyborem drogi do celu. Przechwycenie wrogich rozkazów musiało być kluczowe dla powodzenia tej misji, ponieważ teraz nie dość, że wiedzieliście gdzie przetrzymywani są zakładnicy, to jeszcze mieliście w rękach mapkę, która mogła was doprowadzić do celu bez zbędnego tracenia czasu. Pytaniem było, którą drogą pójść?
Haro wysłuchawszy Twojej opinii wpatrywał się to na Ciebie, to na kartkę, po czym przekazał ją Akiko.
- Masz wiele racji w tym co mówisz. Problemem jest to, że Młyn nie jest aż tak blisko by dojść do niego w chwilę. Jednak dzieli nas trochę drogi, a słońce już zachodzi. Las jest zbyt duży, by zastawić pojedyńcze pułapki, więc zakładam, że musieli to zrobić tak, by pokryć jak największy obszar...obstawiałbym tutaj po prostu pułapki dźwiękowe. Pamiętajcie też o jednym ważnym aspekcie. - na te słowa popatrzył zarówno na Ciebie, jak i medyczkę. - W lesie jest dużo zwierząt, więc istnieje szansa, że te pułapki są pozastawiane również na drzewach. To wszystko domysły, ale mamy ciągle przewagę w postaci momentu zaskoczenia. Zaoszczędzenie chwili czasu wydaję się być sensowe, ale...chyba ryzyko jest zbyt duże. Tym bardziej, że robi się już ciemno, więc będzie nam ciężej cokolwiek dostrzec, ale to wszystko by też tłumaczyło...czemu akurat znalazł się wśród przeciwników osobnik z Byakuganem.
- Dzięki temu mogli poruszać się niemalże bezszelestnie. Wykrywałby wszystkie pułapki w lesie?
- Co prawda to tylko mój domysł, ale tak. Mogliby też nauczyć się na pamięć, gdzie są poszczególne obszary, jednak nadal nauka takich punktów to możliwość przechwycenia ich przez wroga. Tak jak w naszym przypadku.
Zapadła przez chwilę cisza.
- Na szlaku będą pewnie patrole, ale jak się tak zastanowić, to i tak i tak powinniśmy się nimi zająć, bo jak w Młynie pójdzie coś nie tak, to patrole się zlecą do nas...a w ten sposób, będziemy eliminować wrogów po kolei, po cichu.
- Jak ninja.
- Jak ninja. - powtórzył Haro.
Nastąpiło ciche westchnięcie.
- Jak nikt nie ma nic przeciwko, to ruszajmy. Poruszamy się przy drugiej linii drzew wzdłuż szlaku. Z jednej strony ja, z drugiej Ayumu. A za nami Akiko w bezpiecznej odległości.
Haro
Akiko
0 x
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 27 sty 2025, o 17:08
Haro przeanalizował sytuację i doszedł do wniosków podobnych do Ayumu. To pocieszało wielkiego brzydala, bo okazywało się, że może nie był taki głupi, za jakiego inni go uważali. No i był gotów do drogi. Pułapki na trakcie nie powinny być zbyt groźne, bo przecież każdy mógł nimi przejść, nie tylko wrodzy shinobi, a mogło to dotknąć w szczególności cywilów. A jeśli ktoś inny je aktywuje, to na przeciwnika byłyby już bezużyteczne. Dlatego już się aż palił do zlania mord kilku dzikusom.
- Jeśli patrole będą na poziomie tych wojowników tutaj i na trasie, to raczej nie są zagrożeniem. Im więcej ich spotkamy po drodze, tym nawet lepiej. Masz rację, że każdy wyeliminowany teraz, to jeden mniej w młynie, lepiej ruszajmy, żeby nie tracić czasu. - Terumi gotowy był już do drogi. Nawet jeśli ubytki w chakrze były ogromne i czuł zadyszkę lekką, to mógł jeszcze walczyć wręcz. Uważał więc bardzo na otoczenie, żeby przeciwnik nie wyskoczył znienacka.
Okoliczne siły mogły w zbyt dużej mierze polegać na zdrajcy. Gdyby nie element zaskoczenia związany z działaniem sensora Sarufutsu na rzecz dzikich, Ayumu byłby w stanie wyczyścić przeciwników, zanim ci zabili większość drużyny. Gdyby mieli tutaj więcej shinobi, których byliby w stani wykorzystać do walki, pewnie już by ich spotkał i z nimi walczył, a nie byłoby próby zrekrutowania go.
- Myślę, że chciał mnie zrekrutować, bo widział, że przeżyliście. Nie miałby pewnie szans z wami, bo poza elementem zaskoczenia i zdrady, nie miał żadnej wartości bojowej. - Dorzucił spostrzeżenie. Jeśli było prawidłowe, raczej nie powinni spodziewać się dużego oporu przy młynie, ale nie zamierzał opuszczać gardy.
0 x
Ario
Posty: 2340 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 28 sty 2025, o 09:07
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 16
Ayumu: 15
_____________________________
Po przeanalizowaniu sytuacji dopuściłeś kilka dodatkowych komentarzy, na które Haro pokiwał głową. Stwierdziłeś, że powód rekrutacji był dość oczywisty.
- Może być tak jak mówisz. W każdym razie ruszajmy, póki mamy element zaskoczenia.
Haro kiwając głową w Twoim kierunku i Akiko, zaczął iść pierwszy. Nie trwało to długo jak doszliście do ścieżki, która była zaznaczona na mapce. Weszliście w głąb lasu według ustalonej kolejności i tym razem musieliście iść już zdecydownie dłużej nim natrafiliście na coś wartego uwagi. Był już późny wieczór, stąd poruszaliście się zdecydowanie wolniej, niż mogliście zakładać, tym bardziej, że szliście linią drzew, a nie normalną trasą.
Ten manewr opłacił się w momencie, gdy zauważyliście pierwszy - tak się mogło wydawać - z patroli. Dwójka strażników szła z pochodniami, rozmawiając ze sobą. Nie słyszałeś o czym dokładnie mówią, ale jak zaczęliście podchodzić coraz bliżej, okazało się, że jeden z nich opowiadał o tym, jak na nowych terenach chujowo się mieszka i że chyba lepiej było tam skąd pochodzili, mimo tego co tam się znajdywało. Drugi mówił, że tutejsze wino i jedzenie dużo rekompensują. Jednak nim weszli w dalszą dysputę, zbliżyli się na tyle, żebyście mogli być po dwóch stronach na ich linii. Haro dał Ci znak i jednym sprawnym ruchem dopadliście do mężczyzn, eliminując ich na miejscu. Akiko wpadła odrazu za Wami, gasząc odrazu pochodnie i pomagając zaciągnąć ich w krzaki.
W ten sposób pokonaliście jeszcze 2 podobne patrole, nim doszliście do miejsca, gdzie kończyła się linia drzew, a zaczynała polana z młynem. Widzieliście ognisko rozpalone przed wejściem i kręcących się na oko czterech strażników: jeden siedział przy ognisku grzejąc się, jeden stał oparty o drzwi wejściowe, chyba przysypiając, a dwóch chodziło z pochodniami dookoła pola. Byli od Was póki co daleko, ale za jakieś 5-6 minut będą blisko Was.
- Co uważacie? - zapytał szeptem Haro.
Haro
Akiko
0 x
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 28 sty 2025, o 12:55
Ekipa natknęła się po drodze na patrole, które prezentowały zwykły poziom zaawansowania dla standardu dzikich. Mieli okazję podsłuchać rozmowę, o tym, jak to żyło się lepiej. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że dzicy wszczęli wojnę ze wszystkimi, kto tu żyje i zykli żołnierze cierpią najbadziej, będąc mordowanymi przez Shinobi. Ale już taka rola shinobi - może i jednych bronią, wykonują zlecenia na rzecz kogoś większego, ale w gruncie rzeczy, to po prostu zabijają. Ciężko być etycznym ninja, bo wtedy zostawia się przy życiu wielu wrogów. Przy współpracy z Haro, tamci nie byli zbytnim zagrożeniem.
Dotarli w końcu do polany przed młynem. 4 przeciwników widocznych - dwóch na patrolu, jeden przy ognisku i jeden przy drzwiach. Patrol niedługo się do nich zbliży, będą mogli zdjąć ich szybko, ale nie wiedzą, czy to nie zaalarmuje przeciwników od razu. Z drugiej strony sprawi, że będą mieli dwóch mniej, a z tamtymi zostanie dwóch na dwóch. Oczywiście nie liczył medyczki, jak i w budynku mogło być więcej przeciwników. Ale czy wtedy byłoby tylu na zewnątrz, a ten jeden grzałby się przy ognisku?
- Zdejmijmy patrol przy krzakach, możemy ich zwabić hałasem. Lepiej tak, niż dyby mieli nas dostrzec i ostrzec innych za chwilę. Tak żeby nie zauważyli od razu, że ich nie ma. Ja się zajmę tym przy drzwiach, możesz wziąć tego przy ognisku. Od tyłu, z zaskocznia, żeby nie ostrzegli jakby ktoś jeszcze miał być w środku. - Zaproponował Ayumu.
Wyjątkowo, bo zazwyczaj tego nie robił, wyciągnął pojedynczy kunai i trzymał go w dłoni. Może i był silny, ale jego uderzenia same w sobie wywoływały dźwięk, a tu trzeba odrobiny finezji. Ostrze w krtań przeciwników powinno być dużo lepsze do cichego załatwienia sprawy, w dodatku w miarę możliwości dążył do skradania się.
0 x
Ario
Posty: 2340 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 3 lut 2025, o 10:50
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 17
Ayumu: 16
_____________________________
Nie zwlekając, przekazałeś swój pomysł do lidera grupy. Chciałeś wykorzystać hałas by móc ściągnąć przeciwników do krzaków, a potem ich wyeliminować. Potem, chciałeś we dwóch zdjąć ludzi przy młynie i wejść do środka. Haro pokiwał głową.
- Plan nawet niezły...ale jeżeli coś pójdzie nie tak, wyjdą z zakładnikami trzymając im ostrza przy gardłach. Musimy skoordynować ruchy, by zdjąć wszystkich czterech. Zrobimy inaczej. - Haro wziął oddech.
- Jesteś z nas najlepiej wyszkolony, więc dostaniesz najtrudniejsze zadanie. Obejdziemy to miejsce dookoła, tak być od tyłu budynku. Wejdziesz na dach, a my zdejmiemy z Akiko dwóch patrolujących. Oni pełnią najczęściej funkcje ostrzegawcze więc będą najsłabiej wyszkoleni. Gdy my ich pokonamy, jak uda się bezszelestnie, to powinieneś być w stanie zabić tego przy ognisku i odrazu tego przy drzwiach. My wtedy doskoczymy do Ciebie i wejdziemy do środka. Gdyby coś szło nie tak, nie możesz się poddać, nawet jak będą zakładnicy. Eliminujemy wszystkich. Akiko, dasz radę? - zapytał patrząc w jej kierunku.
Kobieta pokiwała powoli głową.
- Tak...tak, powinnam. - wyszeptała.
Haro kiwnął głową i wskazał drogę, by iść za nim.
Ruszyliscie dookoła, wyprzedzając znowu patrol i zaszliście aż na sam tył, tak, że do młyna mieliście z 8-9 metrów.
- Zajmij pozycję na dachu, nie powinni Cię widzieć. Jak zaatakujemy, to będzie sygnał dla Ciebie.
Jak byłeś gotowy, to mogłeś ruszać.
Haro
Akiko
0 x
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 27 lut 2025, o 15:39
Biorąc pod uwagę, że nie wiadomo, co ich w tym momencie czega, kto będzie w środku i tak dalej, Ayumu zażył pigułkę żywnościową, którą sobie wcześniej przygotował. Mieli później działać szybko, a skoro odczuwał zmęczenie związane z brakami chakry, lepiej to zrobić teraz. Zadyszka mogła go zdradzić, a zdradzenie go mogło go zabić. Po tym wziął się do roboty, zgodnie z planem Haro.
Obszedł ostrożenie dookoła wartownika przy ognisku, bo mieli czas do ustawienia się, nie spieszyło im się jakoś bardzo, po prostu później dłużej zaczekają na odpowiedni moment. Wspiął się po cichu na dach, używając chakry w stopach do przylegania do ściany, a następnie przygotował się z kunaiem w dłoni do ataku. Kunai był na tyle krótką bronią, że walka nim przypominała ataku pięścią. Następnie czekał.
Czekał, aż jego towarzysze zaatakują strażników na patrolu, a wtedy momentalnie brzydal zleciał skocznie z dachu, spadając z wyciągnietym ostrzem na strażnika drwi, by używając własnego spadku i siły upadku swojego z wysokości wbić mu kunai w szyję i przebić gardło, dobić ewentualnie drugim ciosem od tyłu w serce, pod żebrami. Po eliminacji tego przeciwnika, zamierzał jak najszybciej przemieścić się kilkoma szybkimi susami do tego przy ognisku, zanim tamten zorientuje, co się dzieje.
Drugi przeciwnik rónież miał zostać zaatakowany dwa razy, raz w szyję, by pozbawić możliwości krzyku, a następnym razem pod żebra, w serce, by go dobić. Spora szybkość wyleczonego Ayumu mogła przytłoczyć zwykłych żołnierzy, którymi Ci pewnie byli. Jeśli udała się akcja zabicia szybko dwóch bambików, najpierw zwróciłby uwagę, czy jego towarzysze, Haro i Akiko sobie poradzili ze swoimi przeciwnikami, by ewentualnie im pomóc (zaczynając od Akiko, gdyż medycy nierzadko byli gorzej wyszkoleni w walce), zanim ruszyłby w stronę wejścia do budynku, by tam wyjaśnić sytuację.
CZy mu się uda? Czy rozwiąże tutejszą sytuację, sprawnie eliminując strażników wraz ze swoją drużyną? To się jeszcze okaże. W kazdym razie teraz musiał walczyć, by uratować uwięzionyc ludzi, a to motywowało do działania. On sam przecież niedawno był uwięziony, więc znał ich ból. Haro i Akiko przetrwali wczesniejsze walki, więc powinni być na tyle sprawni, by z zaskoczenia zdjąć swoje dwa patrolujące cele. Terumi wierzył w ich umiejętności, ale gdyby jednak zawiedli, musiał być ubezpieczony, musiał chociaż wiedzieć, że któryś z tamtych mu zagraża. Dlatego mimo wiary, sprawdzał i był gotowy pomóc, bo przecież nie każdy by zwrócił na to uwagę.
0 x
Ario
Posty: 2340 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 3 mar 2025, o 07:54
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 18
Ayumu: 17
_____________________________
Nie miałeś złudzeń co do planu, wiedziałeś doskonale jakie są oczekiwania wobec Ciebie, stąd by jak najlepiej przygotować się do tego co miało się zadziać, zażyłeś pigułkę, rozgryzając ją i przełykając. Dosłownie po chwili, ciepło rozlało się po Twoim ciele, a Ty odzyskałeś część sił. Wszystkie zmysły momentalnie się wyostrzyły, a zmęczenie poprzednią potyczką zniknęło.
Obszedłeś obóz zgodnie z poleceniem, a następnie zająłeś dogodną pozycję do ataku. Byłeś upewniony, czy Twoi towarzysze również są przygotowani. Przykucnąłeś na dachu z kunaiem w dłoni i odliczałeś w głowie. Gdy tylko patrolujący strażnicy zbliżyli się do miejsca, w ktorym miał nadejść atak, ten atak nadszedł. Haro i Akiko rzucili się w kierunku wyznaczonych mężczyzn. Nie wiedziałeś jednak w tej chwili, co potoczy się dalej, ponieważ to był Twój moment.
Zeskoczyłeś z całym impetem na żołnierza przy drzwiach. W związku z tym, że stał nieruchomo od dłuższego czasu i miałeś sporo czasu na przygotowanie się, pierwsza część planu wyszła idealnie. Zlatując niemalże na barki chłopa i wbijając mu od góry nóż w gardło, słyszałeś też trzask łamanego kręgosłupa. Szczęście w nieszczęściu, ten trzask zbiegł się z trzaskiem drewna w ognisku i tamten się nie odwrócił. Jednakże nim zdążyłeś się ruszyć, usłyszałeś tylko "Zabiję Cię suko!", które nadciągnęło z miejsca, gdzie Haro z Akiko dokonali swoich ataków.
Nie widziałeś co tam się dzieje, ale widziałeś, jak Twój cel odwraca się w ich kierunku, momentalnie dostrzegając i Ciebie. Ty jednak nie zwlekałeś, aż ten wymyśli jak zareagować, bo szok był tak duży, że chłop niemalże stał wryty w ziemię. Przy odzyskanej sile wystarczyły Ci dwa susy by znaleźć się obok chłopa i natychmiastowo wbić mu kunai od dołu w podbródek. Ten jednak się ruszył i nie wycelowałeś perfekcyjnie, bo ostrze kunaia wybiło mi oko i trochę ochalapało Cię krwią. Nie mniej, było to prawie - czyste - zabójstwo. Żołnierza ciało odrazu stało się wiotkie i mogłeś je odrzucić w kierunku ogniska, albo nawet w samo ognisko.
W międzyczasie słyszałeś jakieś krzyki, więc jak po wszystkim się odwróciłeś to zobaczyłeś, że Akiko leży przygnieciona przez strażnika i ten ją dusi, a z kolei na nim leży Haro i wbija mu raz po raz kunai w miejsca nie zakryte pancerzem.
Drzwi od młyna były otwarte (tam gdzie stał pierwszy zabity przez Ciebie strażnik) i widziałeś w nim dwie twarze kolejnych żołnierzy. Spojrzeli szybko na to co się dzieje i...zamierzali wycofać się z powrotem do środka. Zaczęli zamykać drzwi.
Haro
Akiko
0 x
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 18 mar 2025, o 17:01
Gdyby czekanie na moment do ataku było dłuższe, można by było zacząć się niecierpliwić i zacząć popełniać jakieś głupoty. Ale tutaj można było odliczyć, zaobserwować co się dzieje i wyskoczyć w odpowiednim momencie, by zacząć zabijać. Normalnie może próbował by się bawić w jakies obezwładnianie, czy też po prostu wyeliminowanie przeciwnika oszczędzając ich życia, ale nie po tym, co widział. Wymordowali jego drużynę z zimną krwią. Potem go uwięzili, pozbawili sprzętu. W Ayumu buzowało i dlatego sprawnymi ruchami nie próbował ogłuszyć, po prostu zabijał. Zabijał z zimną krwią, jak najszybszymi ruchami, wściekły na nich. Ale gdy kiedyś wściekłość była niepohamowana, to teraz, z ogromnymi ciężarami na jego rękach kierunkował swój gniew w pojedyncze uderzenia, zamiast okładać do zaspokojenia swojej żądzy.
Dwóch przeciwników wyeliminowanych, ale widział, że jego towarzysze sobie nie radzą, za to młyn stał otworem. Znaczy, Haro chyba uratuje Akiko, która go wcześniej leczyła, ale nawet jeśli nie, to cel zadania był inny. To ludzie w młynie. Już stracił wystarczająco dużo ludzi z drużyny, by nieco zobojętnieć. Jak i stracił wystarczająco dużo czasu oczyszczając im drogę z dwóch pozostałych przeciwników. Postanowił więc popędzić od razu ku swemu celu, czyli młynowi.
Nie chcąc tracić więcej czasu, uznał, że już czas na wspomaganie techniką klanową. Biegł w kierunku drzwi do młyna szybkimi susami, a po drodze złożył pojedynczą pieczęć, która powodowała otoczenie jego ciała przez opary sprężonej pary wodnej, wypychającej go do przodu, dającej dodatkowego kopa, którym chciał zdążyć przed zamknięciem drzwi. Lub po prostu się przez nie przebić. Zwiększona szybkość, zwiększona siła, może zdąży. Przeciwnik zamykający drzwi był oczywistym celem do zmasakrowania, jak tylko Terumi znajdzie się w środku. To było najlepsze rozwiązanie, bo w tym momencie wiedział, że może biec szybciej niż jego najszybsza technika. Każdy kto byłby uzbrojony i stawiałby opór wewnątrz młyna byłby pewnie celem jego rąk, tak jak ten pierwszy celem jeg przedramienia, ale ciężko określić, co się zadzieje dalej, póki nie rozejrzy się w środku.
Hidy:
Chakra
Ukryty tekst
Aktualne staty
Ukryty tekst
Technika
Ukryty tekst
KP:
Wiedza
Ukryty tekst
Umiejętności:
Ukryty tekst
Sprzęt:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Płaszcz; Kamizelka shinobi; Rękawiczki z blaszkami; Torba na plecach;
Ukryty tekst
0 x
Ario
Posty: 2340 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 20 mar 2025, o 07:58
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 19
Ayumu: 18
_____________________________
Postanowiłeś zaufać swoim towarzyszom, że uda im się jakoś przetrwać starcie i tym samym pamiętałeś jaki miałeś cel misji. W związku z tym, nie zamierzałeś w tej sekundzie wracać do Haro i Akiko, a skupić się na samym młynie.
Gdy ujrzałeś zamykające się drzwi, złożyłeś pieczęć i czułeś jak chakra przepływa przez Twoje ciało i skondensowana para wystrzeliła na boki. Znajome i miłe uderzenie ciepła sprawiło, że stałeś się szybszy i silniejszy, co wykorzystałeś do tego by nawet nie w dwóch, ale jednym susie doskoczyć do drzwi. Jeden ze strażników w ostatniej chwili zamknął drzwi, ale Ty z całym impetem niemalże wyważyłeś je wraz z częściami futryny. Tym razem hałaś był tak donośny, że nie mogłobyć żadnych wątpliwości dla ewentualnych ludzi dookoła - coś się działo.
Wpadłeś do środka wraz z drzwiami, częściami futryny i neistety strażnik nie miał tyle szczęścia, by zejść Ci z drogi. Uderzyłeś go prawie bezpośrednio, ale nadal to wystarczyło, by chłop odleciał dobre pare metrów i uderzył z taką mocą w tylną ścianę młyna, że całą konstrukcją delikatnie zatrzęsło, a kurz opadł z niektórych mebli.
Dopiero wtedy rozejrzałeś się dookoła i zobaczyłeś, że w rogu siedzi związanych 5 osób, a przy nich stoi ostatni ze strażników, którego widziałeś. Trzymał jednego chłopaka za włosy i przyłożył mu sztylet do gardła. Strażnik cały dygotał ze strachu i nerwów, a chłopakowi leciały łzy po polikach.
- N...nie zbliżaj sie bo go zabiję! - krzyknął w Twoim kierunku.
Miałeś do niego jakieś 5 metrów. W środku była zapalona świeca, stół i widać było na nim karty, oraz trochę napitku (prawdopodobnie wysoko procentowego).
Haro
Akiko
0 x
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 20 mar 2025, o 16:38
Zdolności fizyczne Ayumu pozwalały na wiele, a z tak słabymi przeciwnikami, nawet na kompletną dominację pola walki. Zignorował swoich towarzyszy i z wielkim impetem przebił się przez drzwi, zabijając kolejnego strażnika, stając przed zakładnikami-osadnikami, a także ich ostatnim żyjącym strażnikiem. I ten groził osadnikowi, więc atak na niego wręcz teraz mógłby się wiązać ze śmiercią jednego z celów misji. Była to pewnego rodzaju matnia. Przerażony strażnik spotkał się z wielkim poparzonym shinobi, który bez wahania zabił jego towarzyszy, chociaż dziki nie był tego świadkiem. Jak tu nie stracić bezbronnego zakładnika?
Terumi przyglądał się trzęsącym rękom strażnika, który wyraźnie się bał. Tak jak trzymany przez niego chłopak bał się o swoje życie. Przestał się ruszać i wyciągnął swobodnie, stojąc w miejscu. Mierzył wzrokiem człowieka z bronią, ale nie dezaktywował swojej techniki. Przynajmniej jeszcze. Ręce przy ciele, żadnej gardy, ot, tak sobie stał, wyluzowany, choć wewnątrz buzowało.
- Możesz schować broń i odejść wolno. - Powiedział Ayumu. - Wiem, że też walczycie o przetrwanie i nie jest wam łatwo. Ja też wykonuję rozkazy i żaden rozkaz nie obejmował zabicia was tutaj. Możesz odejść i opowiedzieć, że nasze siły was przewyższyły. Schowaj broń i ucieknij, a ja nie będę cię gonił. - Mówił dalej. - Ale jeśli tylko tkniesz tego człowieka zadbam, żebyś nie umarł, ale cierpiał. Żebyś poczuł, jak cała twoja skóra rozpuszcza się na tobie, gdy ty jeszcze żyjesz. Spójrz na moją twarz. Zrobił mi to mój brat, gdy byliśmy mali. Pomyśl, z jaką precyzją dorosły ja, mogę pozbawić cię każdego skrawka skóry, gdy ty jeszcze żyjesz. - Ayumu wskazał na swoją twarz. - Więc masz wybór, międy życiem, a nieskończoną męką. Policzę do pięciu. Raz... - Miał zamiar liczyć powoli, pewny siebie. Przestraszyć przeciwnika. Oszpecona, poperzona twarz, ogromne rozmiary... Nie miał przyjemnej aparycji.
Problemem było to, że Ayumu już wiedział, że strażnik nie wyjdzie z tego żywy. Gdyby tamten miał okazję, to Terumi nie miałby głowy. Widział ich metody walki. Więc jeśli tylko ten by puścił zakładnika i ruszył do wyjścia, Ayumu miał zamiar złapać go za głowę i zmasakrować ją o ścianę. Po tym, co dzisiaj przeszedł, nie miał litości dla dzikich.
Hidy:
Chakra
Ukryty tekst
Aktualne staty
Ukryty tekst
Technika
Ukryty tekst
KP:
Wiedza
Ukryty tekst
Umiejętności:
Ukryty tekst
Sprzęt:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Płaszcz; Kamizelka shinobi; Rękawiczki z blaszkami; Torba na plecach;
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości