Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Całość wydarzenia dobiegała końca. Cholery rozgromiły Mokena a Ametsu ledwo się trzymał na nogach. Z Rzeźnikiem nie było wcale lepiej. Ilość cesarskich ścierw zdecydowanie ich rozgromiła. Stanął wyprostowany sapiąc, pot leciał mu po karku, jakby stał pod wodospadem. Włosy były zlepione ze sobą i opadały mu na twarz, klejąc się do niej. W końcu na dachu pojawiły się trzy postacie przy których nawet Rzeźnik przełknął ślinę. Prychnął pod nosem. Kaptury i maski... Zabójcy.I w mgnieniu oka zbili Ametsu z planszy. Mogli używać chakry. Od samego początku czuł, że jego organizm bez chakry zachowuje się o wiele słabiej i gorzej. Nie reagował tak jak zawsze... Czyli mieli coś, co mogło im umożliwić używanie chakry w całym budynku...
Ale gdy chciał im się bliżej przyjrzeć już uderzał o glebę. Jego oczy zobaczyły jeszcze jedną rzecz, która zmroziła krew Arii'emu za mgłą istoty Rzeźnika. A nawet temu drugiemu ciśnienie podskoczyło. Ale czy to mogło być prawdą? Czy to już wyobraźnia?


Kolejny sen o tym, jak pod Shiroyamą został schwytany. Wulkan zatrząsnął całym terenem i wylał z siebie ogromy lawy, zmieniając całkowicie klimat Fuyuhany i Kantai. I ten krzyk, warknięcie czegoś dzikiego... Ale nagle przeniósł się w śnie do więzienia i patrzył, jak Doruno czytał i zapisywał jakieś rzeczy. Nie był zwykłym więźniem, nie wyglądał na takiego. Poznał jego imię tylko z okrzyków współwięźniów, nawet nie wiedział kim jest... A nagle zakapturzona postać wstała od niego a ten krwawił... Gdy postać się do niego odwróciła zobaczył kostuchę, szczerzącą się swoją szczeną do niego. Wtedy poczuł, jak budzi się z koszmaru. Powoli starał się otworzyć przerażone oczy po śnie i przywyknąć do światła lub jego braku, rozglądając się gdzie jest i czy może się ruszać. Tym razem to Arii przejął kontrolę nad ciałem.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Arii skupił wzrok na siedzącej naprzeciw niego kobiecie. Nie mógł ruszyć nogami i rękoma, dodatkowo jak spróbował poprawić się na krześle to się nie ruszało. Zamontowane w podłodze, mądre. Wiedzieli, że można było to wykorzystać. Westchnął słuchając dziwnego wywodu kobiety. Próbował skupić się na tym co mówi, ale czuł z tyłu głowy, jak ta łże. Może to były już jego schizy, ale... Nie czuł sympatii w jej stronę. Splunął na podłogę, aby przerwać jej za długi wywód. Nawet ułożony Arii czuł niesmak, gdy się wypowiadała, zupełnie jakby Rzeźnik zostawiał w nim swój ślad... A może to jednak nie to? -Zwolnij, bo gadasz jak opętana bezpodstawnie się wywyższając, paniusiu. Aż głowa boli od tych twoich pierdów...- spojrzał się jej prosto w oczy. Mówił wszystko głosem pomiędzy nosem a chrypą. Ruszył kilka razy obolałym karkiem. Odchrząknął i splunął jeszcze raz. Poczuł, jak dziwna chrypa mu mija. Westchnął i jeszcze raz na nią się spojrzał, troszkę łagodniej. Zalała go tyloma informacjami, że nie był w stanie się skupić. Rozejrzał się po pomieszczeniu wyłapując szczegóły oprócz dużej jasności. W głowie właśnie zabuczała mu informacja o śmierci okularnika. Wytrzeszczył oczy, po czym ścisnął szczęki, na krótki moment. Opuścił głowę tak, że włosy zakryły mu twarz. -Minda, tak? Powiedz coś więcej na temat tego wrobienia mnie w to morderstwo...- spojrzał się na nią spod byka. Miał w dupie dalsze informacje. Jakiegoś jebanego cesarza, Mikoto i innych przydupasów. Zabili w jego oczach dobrego człowieka, który nie wyglądał na mordercę, ani przestępcę. Skoro nazwała go profesorem musiał być badaczem, wiedzącym według Cesarza za dużo. I mógł mu zagrozić.

Kobieta wspomniała, że nie rozumie, dlaczego chcą go uwolnić. Uznała siebie za lepszego rewolucjonistę, o ile w ogóle nim była. Ale możliwe, że nie wiedziała, jak to prawdopodobnie mogło działać. Ciche myszki jak ona przydawały się, ale to ci co brudzili sobie dłonie ciągnęli innych za sobą. -Nie jestem ani po stronie Cesarza. Ani Mikoto. Mam to całkowicie gdzieś. Interesuje mnie dobro Morskich Klifów a nie zatarczek dwóch władców... Interesuje mnie niesprawiedliwość wśród ludzi... Jeżeli będzie dane nam się jeszcze raz spotkać dam ci odpowiedź. Ale jeżeli chodzi o aktualne wrażenie... Jesteś dla mnie jak cesarski pies w tym momencie i nic więcej nie zamierzam ci powiedzieć. Coś za coś. Plan więzienia za informacje co blokuje chakrę w tym budynku.- stanowisko Arii'ego raczej było widoczne po jego postawie... siedzącej. Patrzył się na nią nieufnie. Obrońca od Cesarza? śmiechu warte... nie nabierze się na to. Wiedział, że może być to podpucha. Nie był, aż tak naiwny, żeby się na to nabrać. Trochę jako shinobi przerobił misji, więc nie był byle jelonkiem, którego można było nabrać na wpadniecie w sidła głodnego wilka.

W głowie toczył batalię myśli. W jego celi ma być kret? Kto to mógł być? Amatsu prawie porwał członka rodziny Waneko? Cholera. Za dużo informacji a wszystko przydałoby się potwierdzić... Będzie musiał przeprowadzić mały wywiad tak, aby nikt się nie zorientował. Będą myśleli, że wypytuje się dla cesarskich. Teraz próbował sobie przypomnieć, gdzie każdy z jego współlokatorów stał na dachu. Kto walczył i czy wszyscy walczyli. Bo brakowało mu ciągle jednej osoby... Zmrużył oczy. Amatsu dał mu informacje o tym kimś, ale... Piana z ust Doruno, nagły atak padaczki... Śmierdziało to trucizną. A Arii nie był dzieckiem, aby zbyć taką myśl. Ale nie mógł opierać się tylko na tym. Teraz nie zamierzał dopytywać się kobiety. Obydwoje będą musieli zasłużyć na swoje zaufanie, którego do siebie obydwoje nie mieli i raczej nie palili się do niego. Ale jeżeli miała być to jego deska ratunku to nie spali jej na początku. Zamierzał też ją wykorzystać w odpowiednim dla siebie czasie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Rozmowa całkowicie się nie kleiła między tą dwójką. Zazwyczaj miły Arii nie mógł znieść kobiety, kobieta nie znosiła Ariiego. Całkowicie się odepchnęli a to chyba pierwsze wrażenie powinno się tutaj liczyć. Most już był spalony albo zaczął niebezpiecznie się zapalać. Chłopak w spokoju wysłuchał raportu strażników... Nawet jeżeli to wtyka powinien przeprowadzić z nią podstawową wymianę informacji, co się wydarzyło. Na rozprawie będzie mógł potwierdzić, czy jest szczera w swoim celu, czy nie. -Nikogo nie zabiłem. Podczas trzęsienia ziemi, które trwało sekundę i na pewno sama je czułaś, Doruno zachwycił się tym, po czym z niczego upadł w ataku padaczki. Leciała mu piana z ust. Jedyne, co zrobiłem to ustabilizowałem jego pozycję i ochroniłem kocem głowę. Wtedy strażnik uderzył mnie butem w twarz odrzucając i zaczęła się cała zadyma. Gdy wkroczyli Shinobi... Trwało to zaledwie sekundy, jeden z nich klęczał nad nim a ja zostałem powalony i odcięty. Poza tym... żyletki dla kogoś kto spędził tutaj ledwo tydzień i wszystko zostało mu wręczone przy strażnikach a w samej celi nie było za miło? Fajna historyjka dla straszenia dzieci, ale się nie klei.- skomentował całe zajście relacjonując swoją wersję albo to weźmie i zrozumie, albo będzie źle.

Dalsze wywody Mindy krążyły wokół tego, że nie rozumiała jego stanowiska bycia rewolucjonistą. Ona widziała dwie strony. On był trzecią opcją. -Nie rozumiem sam bycia symbolem rebelii, ale jak widzisz... Zarówno Cesarz, jak i Mikoto bierze to na poważnie. Jeżeli chcesz wiedzieć czemu mam małą teorię... Ludzie nie stają bez powodu, po którejś ze stron. Trzeba wybrać szalonego Cesarza, który ukrywa za sprawą pieniędzy swoje złe zamiary i manipulację. Z drugiej strony mamy uciekinierkę, Mikoto, która ma wielu swoich wielbicieli, ale o wiele więcej przeciwników przez brak wsparcia przez większość klanu Yuki, którym rządzi jej przeciwieństwo, Hashimoto. Dla jednego rebelia jest złem, bo niszczy postrzeganie jego władzy. Dla drugiej może być wsparciem w budowaniu swojej pozycji, gdy jej tutaj nie ma. Ale tak naprawdę... Co z dobrem ogółu?- spojrzał się na nią z boku i przewrócił oczami -A no widzisz... Jest ktoś taki, jak ja... Kto zaczął akcje ratunkowe wskazując innym drogę. Przetarłem ścieżkę, że można walczyć z Cesarskimi i się wydostać. Ale nie zrobiłem tego dla Mikoto. Zrobiłem to dla ludzi, którzy potrzebują mojej pomocy. Dla tych, o których żadna ze stron nie zadba. A jednak... Uratowałem siostrzeńców Mikoto. A jednak ciągle ścierałem się z Cesarskimi grzebiąc swoją karierę w szpitalu... Wykorzystałem wszystko co mogłem, aby dać szansę słabszym od tej dwójki. Chcecie będę waszym symbolem. Będę walczył z Cesarzem. Ale nie dla Mikoto. A dla Morskich Klifów, by kiedyś wróciło tutaj dobro.- podniósł wzrok, gdy ta wstawała. Przyjrzał się jej. Niska, włosy związane z tyłu. Kimono, delikatne. Nie pasowało to do jej charakteru, który mu pokazała. Ale budziło w nim pewien odbiór, jaki miał być w oczach innych. Delikatna, miła i niewinna... a później miał wyjść taki potwór? Strach się bać, co jeszcze potrafiła oprócz wyprowadzenia z równowagi najmilszego dzieciaka w szpitalu! Ale jeżeli okaże się być po jego stronie... To będzie mógł zyskać naprawdę wiele... Jeżeli ceną za wolność była współpraca z kimś takim... To chyba było warto, prawda? Zagryzanie języka będzie bolesne.

Gdy była przy drzwiach czekając na strażnika westchnął ten ostatni raz. -a mam trzy dni na przyszykowanie mapy. Ty masz trzy dni na dowiedzenie się, co to za cholerne pieczęci lub blokady i jak można to ominąć. Do zobaczenia, Minda-san.- i tak właśnie zakończyło się ich spotkanie. Pytanie, co dalej po tej akcji. Wróci do celi? A może przesłuchanie? A jak wróci do celi to czy zastanie tam wszystkich w dobrym stanie?
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Było pewnym, że siebie raczej nie zrozumieją w pełni, ale rozmowa zaczęła w końcu jakoś się kleić i nabierać kształtów. Jednak nie dostawali od siebie wszystkich odpowiedzi czując między sobą rezerwę. A i tak spotkanie dobiegało nieubieganie końca, dlatego czas było zająć myśli następnymi krokami w więzieniu, które mogły kosztować go straceniem dopiero co zyskanego zaufania kumpli z celi albo głowy.

Gdy kobieta podeszła do niego i uwolniła jego nogi od kajdan pochylił ucho bardziej do tego, co mówi. Wymiana miała być prosta... A najwidoczniej znała pewne sztuczki. I to pozwoliło mu już zamilknąć, bo dało mu jeszcze więcej do przemyślenia. Czy ktoś kto miał go uwolnić... Już dawno by tego nie zrobił? W końcu rebelianci już raz zdobyli się na to i odzyskali więźnia, którego potrzebowali. Mimo zmiany zabezpieczeń posiadając swoje wtyki w takim miejscu nie powinno być to na tyle ciężkie, jak sama mówiła... Potrzebowała jego mapy? A jak miał wydostać się z celi, żeby wszystko dokładnie zbadać i rozpisać? Zadanie praktycznie niemożliwe... Westchnął, gdy cela się otworzyła i kobieta zaczęła rozmawiać z oddziałowym, który chyba próbował ją podrywać a ta kokieteryjnie go zwodziła. Ich rozmowy w końcu gdzieś się ściszyły. I został sam w ciszy pomieszczenia ze wszystkimi myślami.

Ale zupełnie inaczej się zachowywał. Wcześniej byłby przerażony w końcu był tylko zwykłym medykiem, który wplątał się z dobroci swojego serca w niezły bałagan. Ale teraz doświadczał sprawiedliwości Cesarza na własnej skórze i czuł jego chłodny dotyk na karku. Był jego celem i nie zamierzał ulec strachowi. W końcu dostrzegał pewne nieprawidłowości w prowadzeniu jego brutalnej władzy i prób kontroli wszystkiego. A to więzienie mogło być pierwszym bastionem, który padnie... I nie zamierzał tego zrobić dla Mikoto, ani żadnego innego władcy. Chciał oddać hołd tym, którzy zostali pojmani, skrzywdzeni, zabici z ręki cesarskich, aby szaleniec mógł spać spokojnie i nie martwić się o swoją władze.

Usłyszał w końcu kroki do swojej celi i ponownie zawitał w nich oddziałowy. I nawet nie wyglądał na złego. Czyżby rozmowa z Mindi wyszła i chciała z nim wyjść na kolację? Możliwe, ale wątpił w to. Czuł, że w pomieszczeniu jest więcej osób. Gdy uwolnili go od krzesła zobaczył zamaskowanych shinobich i się uśmiechnął. -O proszę, jaka piękna ochrona. Nie sądziłem, że jestem, aż tak ważny.- zażartował sobie i prychnął jednemu prosto w twarz. Ruszył za oddziałowym wolnym krokiem. -Ale w sumie, jak chcecie pilnować jedynej osoby, która widziała co jeden z was lub któryś z waszych kolegów zrobił... To macie słuszność. Tyle głupot można zrobić w tym czasie. A przynajmniej przy was będę mógł czuć się bezpiecznie.- i poszedł dalej. Od razu zaczął analizować korytarze, w których się znajdowali, ile osób mijali, co mijali, ilu strażników stało lub przechodziło obok. Chcąc nie chcąc i tak od samego początku starał się to zrobić. Szedł w ciszy nie reagując na swoją obstawę. W końcu był grzecznym chłopcem, prawda?
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Nikt niestety nie zrozumiał żarciku Ariiego, więc brak reakcji był trochę krzywdzący dla jego zabawniejszej strony, ale początki komików zawsze były trudniejsze i nie mógł liczyć na reakcję widzów od razu. Przeszli przez korytarz po korytarzu, które powoli zaczął kojarzyć. Wszystko w jego głowie układało się w pewną całość i miał już wstępny zarys całej drogi. Nie wiedział, jak bardzo szczegółowa powinna być mapa, ale zamierzał zapamiętać wszystko i ją dopasować na następnym spotkaniu z wredną adwokatką, która nie potrafiła zapanować nad kąśliwym językiem.

Gdy ostatecznie dotarli już do celi i powtórzyli całe to sprawdzanie spojrzał się na oddziałowego i chciał coś powiedzieć, ale powstrzymał się od tego. Przyjrzał się shinobim i pomachał im wchodząc do celi. Uznał to za bardzo zabawne i zachęcające do jakieś reakcji. Jego ręce i nogi znowu były wolne od łańcuchów i gdy się odwrócił do swoich współwięźniów przetarł nadgarstki, delikatnie czerwone od metalu. Był pełen harmider i Ametsu od razu przejął konwersację. Sam chłopak podszedł do swojego materaca i podniósł go wrzucając na koję. Spojrzał się na dół i widział puste łóżko. Normalnie leżałby tutaj Doruno i zapewne coś zapisywał. - Obudziłem się w sali przesłuchań i podobno poznałem swojego obrońcę. Ale raczej wątpię, że to prawdziwy prawnik. Suka śmierdziała cesarskimi.- odpowiedział grubemu i przysłuchał się temu, co mówi największy z przygłupów tej celi. Cel numer jeden Ariiego. Medyk odwrócił się do niego i przyjrzał się jego ramionom. I później znowu wrócił do jego oczu. - Za cztery dni odbywa się moja rozprawa, na której zapewne zetną mi łeb. Uwierz dodanie do tego morderstwa jednego ze współwięźniów trochę zmienia moją sytuację… Nawet jeżeli to nie ja to zrobiłem…- chłopak rozciągnął się i przechylił kilka razy głową, aby rozluźnić mięśnie karku. - Ale wiesz… Kuziwa, słyszałeś kiedyś o tym, że najgłośniej szczeka zawsze najmniejszy kundel w okolicy? A cesarskie kundle zawsze lubią przerzucać winę na kogoś innego, aby oddalić od siebie wszelkie zarzuty…- zrobił kilka kroków do niego i spojrzał się na niego spod byka, linczując go wzrokiem - Może powiesz jakim cudem jesteś jedynym z nas, który rzekomo zatruwał i zapierdalał truciznami cesarskich… i nagle ktoś używa tej samej metody by zabić jednego z nas dzień po tym jak dopiero co mnie tutaj dowieźli i wpakowali?- zobaczył jak kostucha zatańczyła wokół zabandażowanego i czekał na jego odpowiedź w ciszy.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Kruczowłosy spojrzał się na zabandażowanego i jego temblak. Bez namysłu szarpnął jego rękę, aby samym dotykiem sprawdzić czy na pewno była złamana. Nie mógł mu ufać, od samego początku był najbardziej wyszczekany, kąśliwy i nieufny a to sprawiło, że pierwszy cień podejrzeń padł na niego. Może było to małostkowe, ale ocenił go też przez sam wygląd, że pasowałby mu na żmiję w ukryciu tej celi. Oczywiście nie mógł ufać innym, ale nie zamierzał tego pokazać osobom, które razem z nim mierzyły się z cesarskimi. W zależności od tego co odkrył pod temblakiem ocenił w głowie po dotyku i ułożeniu kości czy ręka była uszkodzona w sposób o jakim mówili czy było to zaplanowane. Jeżeli ktoś specjalnie chciał zainscenizować taką scenę i chciał wykorzystywać Kuziwe to zraniłby go w taki sposób, aby jak najmniej bolało i szybko się zrosło. Zapewne sam medyk by to przygotował a wtedy mógł się spodziewać idealnej pracy... W takiej sytuacji nie zamierzał nic mówić, spojrzał by mu się prosto w oczy i prychnął. Wywołanie burdy w celi sprowadziłoby na nich jeszcze większe problemy z shinobimi i Cesarzem.

Ale gdyby jednak ręka była naprawdę złamana w sposób, jaki można się spodziewać po skopaniu kogoś Arii poprawiłby mu temblak i nadal patrzył się mu prosto w oczy. -Musi być mocniej związane i nie wierć ręką, bo ci się źle zrośnie a wtedy stracisz większość funkcji. Raczej chcesz nią ruszać.- i gdy to poprawił odwrócił się do poobijanego Mokena, który był tak obity na mordzie, że rodzona matka by go nie poznała. Chłopak zacisnął pięści i podszedł do swojej pryczy i rozerwał prześcieradło lub poszewkę. Dość spory kawałek, który podzielił na kilka mniejszych. Nie były równe, nie były czyste i idealne, ale tylko takie coś miał. Nishinoya wraz z Ishidą w szpitalu wspominali mu kiedyś o tym, jak ciężkie były warunki polowe. Samemu leczył ludzi w różnych sytuacjach i wiedział, że podstawą była pierwsza pomoc i wyleczenie kogoś. A sprawami sterylnymi martwić się powinien jako ostatnimi. Poszedł do sracza i zamoczył połowę skrawków w wodzie. Wrócił do chłopaka i klęknął pod jego pryczą. Obejrzał samym wzrokiem jego skaleczenia i obicia. -Będzie szczypało, więc będzie to bardzo niebezpieczne... Bez chakry nic nie zdziałam specjalnego, jak nie mam sprzętu. Ale trochę ulgi ci przyniosę w ten sposób. Jakbyś mógł mi powiedzieć, ile widzisz teraz palców...- i przystawił 10 centymetrów od jego twarzy dwa palce, nie ruszał nimi. Nieważne jaka była odpowiedź: -Świetnie. Zbadam teraz twoją czaszkę, więc będziesz mógł czuć w kilku miejscach ucisk. Powiedz mi, kiedy będziesz czuł, że naprawdę Ciebie boli, dobrze?- poczekał na reakcję. Mokre ścinki położył sobie na kolanie i zaczął robić obdukcję jego czaszki, aby wyczuć czy gdzieś przypadkiem nie ma jakiś złamań. -Świetnie. Wiem, że boli i chcesz spać. Ale jak zrobię Ci te okłady chciałbym, żebyś ułożył się w odpowiedniej pozycji, abym mógł kontrolować twój stan. Teraz może wydawać się, że wszystko jest świetnie, ale możesz nam zejść a tego bym nie chciał.- uśmiechnął się, żeby trochę go wesprzeć na duchu. I zaczął układać na jego twarzy mokre skrawki. Jednym dużym przewiązał te na czaszce, aby trzymały się swojego miejsca.

Na pytanie Ametsu nie odpowiedział. Kiedy Moken był opatrzony w prowizorkę usiadł przy stolikui westchnął. Przyjrzał się, jak wygląda Ametsu. -Nic nie dostałem oprócz potwierdzenia, że moje ścięcie głowy to kwestia czasu... a szkoda... Gdybym wiedział, jak użyć tutaj chakry...- zagadał... możliwe, że inni więcej mu powiedzą na ten temat. W końcu musiały być jakieś sposoby wyrwania się z tego. Dodatkowo na razie nie chciał mówić o tej całej Mindi. Po pierwsze, Tsujtegan Ranmaru nieraz mu utrudnił życie i wiedział, że teraz też będą mogli go podsłuchiwać. Po drugie, nadal mu śmierdziała ta rozmowa. I nagle mu zaświtało, że przecież zabierał notatnik Doruna... Ale był tyle razy przeszukany, że na pewno mu go zabrali... Dotknął się w miejsce pod spodniami, gdzie wkładał sobie notatnik z małą nadzieją.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1637
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Arii »

Fabuła Więzienna394 rok, Fuyuhana
Jak jak myślał, coś było nie tak z tym opatrunkiem i raną. Ale gdy chciał chwycić mocniej pojawił się Ametsu odpychając go od psychola. Nawet nie miał okazji odpowiedzieć, bo już pojawił się w miejscu oddziałowy. I już po chwili było po całej sytuacji. -Obserwuję Cię, Zwichnięty.- puścił mu oczko i cofnął się o krok. Miał nadzieję, że zrozumie przytyk.

Dalej dzieje się skorygowana o kilka słów poprzednia część posta
Gdy skończyli tę małą szopkę braku zaufania do siebie odwrócił się do poobijanego Mokena, który był tak opuchnięty na mordzie, że rodzona matka by go nie poznała. Chłopak zacisnął pięści i podszedł do swojej pryczy i rozerwał prześcieradło lub poszewkę. Dość spory kawałek, który podzielił na kilka mniejszych. Nie były równe, nie były czyste i idealne, ale tylko takie coś miał. Nishinoya wraz z Ishidą w szpitalu wspominali mu kiedyś o tym, jak ciężkie były warunki polowe. Samemu leczył ludzi w różnych sytuacjach i wiedział, że podstawą była pierwsza pomoc i wyleczenie kogoś. A sprawami sterylnymi martwić się powinien jako ostatnimi. Poszedł do sracza i zamoczył połowę skrawków w wodzie. Wrócił do chłopaka i klęknął pod jego pryczą. Obejrzał samym wzrokiem jego skaleczenia i obicia. -Będzie szczypało, więc będzie to bardzo niebezpieczne... Bez chakry nic nie zdziałam specjalnego, jak nie mam sprzętu. Ale trochę ulgi ci przyniosę w ten sposób. Jakbyś mógł mi powiedzieć, ile widzisz teraz palców...- i przystawił 10 centymetrów od jego twarzy dwa palce, nie ruszał nimi. Nieważne jaka była odpowiedź: -Świetnie. Zbadam teraz twoją czaszkę, więc będziesz mógł czuć w kilku miejscach ucisk. Powiedz mi, kiedy będziesz czuł, że naprawdę Ciebie boli, dobrze?- poczekał na reakcję. Mokre ścinki położył sobie na kolanie i zaczął robić obdukcję jego czaszki, aby wyczuć czy gdzieś przypadkiem nie ma jakiś złamań. -Świetnie. Wiem, że boli i chcesz spać. Ale jak zrobię Ci te okłady chciałbym, żebyś ułożył się w odpowiedniej pozycji, abym mógł kontrolować twój stan. Teraz może wydawać się, że wszystko jest świetnie, ale możesz nam zejść a tego bym nie chciał.- uśmiechnął się, żeby trochę go wesprzeć na duchu. I zaczął układać na jego twarzy mokre skrawki. Jednym dużym przewiązał te na czaszce, aby trzymały się swojego miejsca. I pomógł mu ułożyć się w pozycji bezpiecznej na boku, uchylając trochę głowę do tyłu, żeby mógł oddychać przez opuchlizny.

Na poprzedniepytanie Ametsu nie odpowiedział. Kiedy Moken był opatrzony w prowizorkę usiadł przy stoliku i westchnął. Przyjrzał się, jak wygląda Ametsu. -Nic nie dostałem oprócz potwierdzenia, że moje ścięcie głowy to kwestia czasu... a szkoda... Gdybym wiedział, jak użyć tutaj chakry...- zagadał... możliwe, że inni więcej mu powiedzą na ten temat. W końcu musiały być jakieś sposoby wyrwania się z tego. Dodatkowo na razie nie chciał mówić o tej całej Mindi. Po pierwsze, Tsujtegan Ranmaru nieraz mu utrudnił życie i wiedział, że teraz też będą mogli go podsłuchiwać. Po drugie, nadal mu śmierdziała ta rozmowa. I nagle mu zaświtało, że przecież zabierał notatnik Doruna... Ale był tyle razy przeszukany, że na pewno mu go zabrali... Dotknął się w miejsce pod spodniami, gdzie wkładał sobie notatnik z małą nadzieją.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2349
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany

Post autor: Ario »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości