Ulica Osady Shigashi no Kibu

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Shiori
Postać porzucona
Posty: 279
Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shiori »

0 x
PH/$ Prowadzone misje:
Awatar użytkownika
Tenshi
Posty: 167
Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
Wiek postaci: 15
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Yasuo

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Tenshi »

0 x

Awatar użytkownika
Shiori
Postać porzucona
Posty: 279
Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shiori »

0 x
PH/$ Prowadzone misje:
Awatar użytkownika
Tenshi
Posty: 167
Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
Wiek postaci: 15
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Yasuo

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Tenshi »

0 x

Awatar użytkownika
Mayumi
Postać porzucona
Posty: 23
Rejestracja: 10 mar 2024, o 01:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Łuska
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy udzie
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Shiori, Ayaka

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Mayumi »

Poprzedni post
0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Mijając kolejne uliczki dotarliśmy wreszcie pod dom moich klientów. Teren odgrodzony był żelazną bramą, którą pilnowały dwie zamaskowane postacie, jak się domyśliłem byli to owi shinobi którzy zostali wykupieni do chronienia obiektu podczas imprezy
- Chyba coś im się przydłużyło - pomyślałem po chwili
Gdy tylko zbliżyliśmy się w trójkę do bramy, mężczyźni rozpoznając Gedo i Mazo rozstąpili się przed nami i pozwolili wejść do środka posiadłości.
Wewnątrz niej gdy udało się minąć na pierwszą linię drzew wiśni, które rosły na niej jedna obok drugiej ujrzałem dom, który znajdował się mniej więcej po środku tego dużego terenu. Miał dwa piętra i rzeczywiście można było powiedzieć oglądając go z zewnątrz że nikt tutaj nie szczędził złota. Weszliśmy do środka przepych utrzymywał się na tym samym absurdalnie wysokim poziomie co z zewnątrz. Podejrzewam, że gdybym nie był w posiadłościach co bogatszych władyków to pewnie teraz stałbym i gapił się na wszystko jak sroka w gnat. Jednak i tak musiałem przyznać, że co biedniejsi właściciele ziemscy to co najwyżej mogli pomarzyć o takim domu jak ten.


Zostałem zaproszony do środka, na wejściu ktoś ze służby zapytał się mnie czy nie życzyłbym sobie herbaty, alkoholu albo czegoś do zjedzenia.
- Herbatę poproszę i w sumie też zgłodniałem, ale poprosiłbym coś lekkiego, na zimno i żeby nie było słodkie. A za alkohol serdecznie podziękuję.
Będąc z siebie dumnym, że nie poddałem się pokusie i od razu nie poprosiłem o butelczynę czegoś mocniejszego udałem się za Gedo i Mazo do głównej sali. Zanim przyszedł mój napitek ze strawą, zaczął właściciel całego przybytku:
- Panie Shindo od czego zaczniemy ? Chcę pan w spokoju zjeść, przejrzeć gabinet, a może mam wszystkich obudzić i zwołać.

Chwilę się nad tym zastanowiłem, wiedziałem że to co teraz powiem, jaką taktykę obiorę może mieć kluczowe znaczenie. Jeszcze przez kilka następnych sekund rozważałem wszelkie za i sprzeciw po czym podjąłem decyzję.

- Idziemy do gabinetu, służbie proszę przekazać żeby tak przynieśli mi jedzenie. Oczywiście o ile mogę spożyć posiłek w pańskim gabinecie. W międzyczasie gdy ja przejrzę całe biuro proszę posłać po dwóch shinobi i wszystkich podejrzanych obudzić. Bardzo bym prosił o poczekanie na mnie przed gabinetem, wyjdę do państwa jak skończę oględziny. Po czym planuję brać do gabinetu każdego z państwa po kolei, aż dowiem się tyle ile zdołam. Oczywiście liczę, że to wystarczy aby rozwikłać tą sprawę.
Uśmiechnąłem się szeroką, a gdy syn z ojcem przekazali wszystkie uwagi służbie ruszyliśmy do gabinetu. Dzięki uprzejmości pana Gedo do gabinetu wszedłem sam z jedzeniem i herbatą. Służba odłożyła dary na stolik niedaleko drzwi, które za sekundę zamknęły się za mną. Siorbnąłem herbaty na dobry początek
- Naprawdę świetna mieszanka - pomyślałem po czym wziąłem drugi łyk napoju i wziąłem się do pracy.

SHINDO
GEDO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Wziąłem swoje jedzenie do ręki i zajadając się nim rozejrzałem się czujnym okiem po całym gabinecie. Tak jak wnioskowałem z opowieści, biuro wyglądało z pozoru nietknięte jakby nic się w nim nie stało. Co oczywiście prowadzi nas do wniosku, że złodziej kim by nie był na ten moment tak na dobrą sprawę wiedział, po co przyszedł i gdzie to dokładnie się znajduję. Jeszcze przed wejściem pan Gedo wskazał dokładnie miejsce w którym znajdowały się dokumenty. A mianowicie była to stara księga, która dumnie stała na półce biblioteczki. W środku jak się dowiedziałem z wcześniejszych rozmów, kartki księgi zostały wydrenowane ze środka. A wszystko dlatego, żeby można było nie zauważenie schować różnego rodzaju zawartości w środku. Akurat ta księga zawierała w sobie dokumenty które tak na dobrą sprawę były dokumentacją zawierającą tak zwaną haki na konkurencję w biznesie.

Przystanąłem naprzeciwko księgi, popiłem ostatni kęs swojego pożywienia przepyszną herbatą.
- Obwoluta wygląda na nietkniętą. - na bieżąco komentowałem oględziny w swojej głowie
Podszedłem bliżej do księgi i zacząłem ją obwąchiwać, wyczułem zapach wasabi. Był dosyć świeże, ponieważ intensywność uderzała jeszcze swoją mocą w nozdrza.
- Czyżby amator tego warzywa, miał styczność z tą księgą ? Jeżeli tak to super, jeżeli nie to szlag trafi tą poszlakę. Tak silna woń jest w stanie przykryć każdy inny zapach. - po dalszych wnioskach złapałem delikatnie za księgę

Postawiłem palca od góry księgi i powoli zacząłem ją wysuwać, a gdy od dołu zobaczyłem że mogę chwycić palcem drugiej ręki pomogłem sobie przy wysunięciu. Finalnie położyłem sobie schowek na dokumenty na otwartej dłoni i poszedłem z nią do biurka Gedo. Kładąc ją delikatnie zanim usiadłem na krześle, rozejrzałem się najwnikliwiej jak tylko mogłem po obszarze dookoła. Fortuna mnie pobłogosławiła ponieważ na jednym ozdobnym szpikulcu wystającym z biurka zauważyłem nikły ledwie widoczny kawałek materiału. Bardziej mógłbym powiedzieć, że to było coś na wzór odczepionej nitki, jednak może na coś mnie nakieruje ten ślad. Zwłaszcza, że materiał był koloru czerwonego, mogłoby to wskazywać na kobietę, wszak nie wyobrażałem sobie mężczyzny ubranym w tym kolorze na bankiecie. Jednak to było do zweryfikowania, gdyż słyszałem o dewiacjach do jakich dopuszczają się "elity" osady. Także czerwony strój dla mężczyzny w pewnych kręgach nie musiał być zbytnio ekstrawagancki. Przypomniałem sobie, że jednak nie przyszedłem do elit artystycznych tylko kupieckich, co skutecznie zmniejszyło moją wizję prawdopodobieństwa dotyczącego faktu, że nie mogę wykluczyć mężczyzny.

SHINDO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

W każdym razie dowód schowałem do kieszeni i usiadłem wygodnie na krześle. Przeciągnąłem się i zabrałem się za analizowanie księgi, na sam początek przejrzałem ją dookoła nie znajdując nic ciekawego. Najstaranniej jak tylko potrafiłem zacząłem przeglądać schowek skradzionej rzeczy. Jednak z której strony bym nie patrzył to niestety, ale nic nie znalazłem. Sam pokój przeszukiwałem po kilka razy, patrząc na niego z różnych punktów pokoju.
- Jedyne co mam to zapach wasabi i czerwona nić, możliwe że od jakiegoś ubrania.

Podszedłem do drzwi gabinetu, nacisnąłem na klamkę i wyszedł przed pomieszczenie. Na zewnątrz odkryłem, że tak jak prosiłem czekali na mnie wszyscy podejrzani: Gedo, Mazo, młodszy syn Gedo, córka Gedo, druga żona Gedo i kamerdyner domu łącznie sześć osób. Dokładnie ile dowiedziałem się tej u mnie w domu, gdy jeszcze wstępnie rozmawiałem ze znanymi mi już z tego grona mężczyznami. Wszystkich zebranych zlustrowałem spokojnym spojrzeniem, wszyscy jak na komendę gdy tylko opuściłem pokój bacznie zaczęli mi się przyglądać. Uśmiechnąłem się i po oględzinach rzekłem
- Drodzy państwo nazywam się Shindo i jestem detektywem z biura detektywistycznego Hashi. Przepraszam, że was niepokoję o tak późnej porze, jednak szanowny tutaj pan Gedo przybył do mnie tej nocy oznajmiając, że zostało mu skradzione coś bardzo cennego. Moim zadaniem jest znalezienie sprawcy, pech chciał, że akurat to wy jesteście w posiadaniu wiedzy dotyczącej zgubionej zawartości. Dlatego też będę was zapraszał do tego gabinetu ...- wskazałem na pomieszczenie które znajdowało się za moimi plecami -... porozmawiamy sobie o wszystkim co się wydarzyło tego wieczora waszymi oczami. Aby tego było mało poprosiłem naszego gospodarza, aby zaprosił do naszego szacownego grona dwóch shinobi. Pierwszy będzie stał na straży i pilnował was w pomieszczeniu po mojej lewej stronie, będą tam osoby które jeszcze nie zdążyłem przesłuchać. A drugi będzie pilnował osób które zostaną już przez ze mnie przepytane w gabinecie po mojej prawej stronie. Mam nadzieję, że wszystko jest jas...


- Jak pan śmie traktuje nas pan jak jakiś bandytów ! Przesłuchania !? Pilnowanie przez shinobi !? Co za czelność ! Jak pan śmie !
Druga żona mojego klienta bardzo się zdenerwowała moim planem działania, rzekłbym nawet że nie zrozumiały dla mnie sposób. Chociaż wiedziałem, że wśród elit nie zawsze, ale dosyć często trafiają się osobnicy, którzy czując się lepiej od innych, myślą że są nietykalni. Westchnąłem bardzo ciężko gdyż wiedziałem, że to nie ułatwi mi pracy, a wręcz przeciwnie bardzo utrudni. Nie chciałem się zbytnio irytować, ale w raz z tym westchnięciem pogodziłem się z faktem, że będzie to nieuniknione.

SHINDO
DRUGA ŻONA GEDO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

- Szanowna pani, chciałbym przypomnieć że mamy do czynienia z kradzieżą. A niestety według doniesień jest duża szansa, że to wśród państwa jest złodziej. Także bardzo proszę nie utrudniać mego śledztwa
Z przymkniętymi powiekami, panując nad sobą i tonem głosem, odpowiedziałem najspokojniej jak tylko potrafiłem. Nie było to łatwe, ponieważ z reguły takie paniusie były bardzo irytujące. Gdy otworzyłem powieki to niestety, ale szlag trafił mnie od razu z poirytowania. Kobitka wtulona była w pana Gedo, obłapiając go jak ośmiornicę i płaczliwym głosem, sztucznie zaszlochała do swego męża:
- Gedo skarbie, proszę nie pozwól na to. Ty możesz wszystko mój misiaczku, nie pozwól aby została potraktowana jak dzika bestia.

Wszyscy byli zażenowani tym zachowaniem, wielu starało się nie patrzeć w tamtym kierunku. Ja natomiast patrzyłem bezpośrednio w oczy swojemu klientowi. Nasze spojrzenia spotkały się i po przekazie myśli pan Gedo zrozumiał co musi zrobić. Odsunął się od swojej żony ze słowami:
- Kochanie musimy ufać i polegać na panu Shindo, ta sprawa to nie byle co. - był przy tym bardzo delikatny i nieśmiały.
Widać było, że nie chcę jej nie tylko urazić, ale również nie chciał jej podpaść. Oczywiście nie udało mu się, ponieważ nie spełnił jej życzenia. Już chciała na niego krzyknąć, ale wstrzeliłem się w idealny moment
- Super! ...-rykłem na cały dom -... Skoro wszyscy już wiemy co i jak to jako pierwszego zapraszam pana, panie Gedo do gabinetu.

Swoim krzykiem wytrąciłem napuszoną babę z rytmu, widziałem jak się nasadziła na biednego chłopa. Z drugiej strony czy on taki biedny ? Przecież widziały gały co brały. Mniejsza zaskoczona żona, pogubiła się w działaniach i zanim połapała się co się stało siedziała w pokoju obok z resztą. Ja tym czasem rozsiadłem się w gabinecie Gedo, on natomiast z konsternacją usiadł naprzeciwko mnie
- Panie Shindo, to pierwszy raz od baaardzo wielu lat kiedy znowu siedzę naprzeciwko fotela na którym pan aktualnie zasiada.

Ten komentarz z powodował, że lekko się zmieszałem i w sumie nawet nie wiedziałem co w danej sytuacji zrobić. Na szczęście uśmiechnięty pan Gedo wyszedł na przeciw mojemu problemowi.
- Spokojnie panie Shindo, nie ma co się martwić. Nie gniewam się, a nawet z rozrzewnieniem siadam tutaj, pozwala to pamiecią sięgnąć czasów kiedy za młodzieńca siadałem przed dziadkiem, a później przed papą. Hahaha... piękne czasy panie Shindo.

Przytaknąłem na te zwierzenia, ciesząc się w duchu że nie uraziłem jego dumy. Na ogół miałbym to w dupie, ale jeżeli chodziło o sprawy wielopokoleniowe, dotykające męską dumę starałem się zachować należyty umiar w swoim zachowaniu.

SHINDO
DRUGA ŻONA GEDO
GEDO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Gdy sytuacja wróciła do normy, a każdy z nas przypomniał sobie co nas tutaj sprowadziło to rozpocząłem swoje przesłuchanie:
- Panie Gedo, wiadomo co z powodowało, że siedzimy tutaj gdzie siedzimy dlaczego proszę mi odpowiedzieć na następujące pytania. A pierwsze z nich to ile razy dzisiejszej nocy był pan pokoju, mniej w jakich porach dniach i dlaczego pan tutaj przyszedł.

Pan Gedo podniósł głowę do góry, zmrużył oczy i coś cicho szepcąc do siebie po chwili mi odpowiedział:
- Z tego co pamiętam było to trzy razy. Pierwszy chwilę przed przyjęciem, aby schować ostatnie dokumenty z wczorajszej podpisanej umowy z dostawcami. Na szybko przeliczyłem jeszcze kilka rzeczy które wynikły w międzyczasie. Drugi raz w drugiej połowie bankietu, sędzia Kaito wykłócał się ze mną o długość ochronną karpi. Hobbystycznie łowię ryby tak jak i sędzia, jednak poróżniło nas te nieszczęsne pięć centymetrów. Nie byłem w stanie znieść braku rozstrzygnięcia naszego sporu. Dlatego przyszedłem do biblioteczki i sprawdziłem w księdze praw rybołówstwa w Shigashi. Ostatni raz był z synem na koniec bankietu, chciałem jeszcze omówić z nim na szybko odebranie popołudniowego transportu. Ja planowałem dłużej się wylegiwać i chciałem, żeby to akurat syn Mazo nadzorował przejęcie towaru i pokwitował jego odebranie. Wtedy właśnie chciałem zerknąć w nasze dokumenty, gdyż potrzebował upewnić się co do pewnych rzeczy dotyczących dostawcy.

W wielkim skupieniu wysłuchałem odpowiedzi na którą czekałem, a po niej zadałem kolejne, uzupełniające pytanie:
- A czy idąc do biura widział pan coś niecodziennego ? Czy ktoś kręcił się obok biura ? Czy widział pan jak ktoś wchodzi na górę ?

Pan Gedo znowu oddał się swojemu rytuałowi przypominania sobie wydarzeń z dnia wczorajszego jak i dzisiejszego. Teraz zajęło mu to o wiele więcej czasu, jednak w końcu odpowiedział
- Nie, panie Shindo. Nic z tych rzeczy, nic nie widziałem. Wydaję mi się, że wszyscy byli na dole, zwłaszcza że goście wiedzą iż nie mogą wchodzić na górę... Chociaż teraz sobie przypomniałem, że właściwie to córkę i żonę widziałem jak wchodzą po schodach. A i pewnie kamerdyner musiał być na górze, aby wydać polecenia służbie.

To już było coś ucieszyłem się na tą konkretną odpowiedź, zanim wypuściłem pana Gedo zadałem mu ostanie dwa pytanie:
- A proszę mi powiedzieć czy orientuje się może pan która z podejrzanych osób lubi wasabi ? I oczywiście czy któreś z was miało czerwoną kreację ?

Moje pytania zdziwiły mojego klienta, nie mógł otrząsnąć się z tego co usłyszał
- Panie Shindo, cóż za pytania. Z tego co wiem to wasabi lubię tylko ja, a czerwoną kreację miała na sobie moja żona.

SHINDO
GEDO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Uśmiechnąłem się do siebie, zanim jeszcze wyszedł mimo iż powiedziałem, że ostatnie pytania już padły to na odchodne chciałem dopytać.
- Może pan wezwać młodszego z synów. A często pańska żona przebywa w tym gabinecie ?
Będąc przy drzwiach odwrócił się i odpowiedział z niezachwianą szczerością w głosie
- Moja Asuka, w tym gabinecie bywa raz na rok, a jak mnie któregoś dnia nie odwiedzi to pewnie będzie już ponad rok jak tu ostatnio zawitała.

Wyszedł zostawiając mnie z małym mętlikiem w głowie, cóż sprawa zaczęła nabierać kształtów nie dokońca takich jakich się chyba wszyscy spodziewali. Jednak musiałem zachować profesjonalizm i wszystkich przesłuchać, co też przy dobrze dobranej strategii pozwoli mi na wykorzystać ten fakt na swoją korzyść.
- Ta jej nerwowość tu nie chodziło o to, że jest wymuskaną paniusią z dobrego domu. Ona się po prostu boi, że wpadnie, możliwe że presja jest dla niej nie do zniesienia. Trzeba będzie dobrze to rozegrać, planowałem wziąć ją na spytki zaraz po starszym bracie, jednak zostawię sobie ją na koniec. Nerwy powinny ją pożreć w całości, skoro już teraz pęka.

Gdy tak wesolutko gratulowałem sobie szczwanego planu drzwi lekko się uchyliłem i wszedłem młodszy z synów Gedo. Nie był tak przystojny i muskularny jak pierwotny, właściwie jak teraz bliżej mu się przyjrzałem wyglądał żałośnie. Chociaż jak doszedłem do wniosku, nie do końca chodziło o aparycję, a o stan upojenia alkoholowego.
- Jestem yyk Dogsu yyk pan mnie wzywał - wyrzucił z siebie z trudem chłopak

Wstałem od biurka, przeszedłem dookoła niego i opierając pośladki o biurko pochyliłem się nad chłopakiem, tak aby nosy prawie że się stykały. Rozmydlone spojrzenie, gorzałą tak waliło, że nawet nie było mowy o szybkiej szklanie przed rozmową. Chłopak się upił tego wieczora, tego mogłem być pewien. Odsunąłem się i wróciłem na miejsce, raz że byłoby niezręcznie prowadzić w ten sposób rozmowę, a dwa nawet nie wiem czy bym wytrzymał.
- Panie Dogsu, bardziej bym wolał zwrot że poprosiłem pana o rozmowę. Ktoś powie semantyka, a ja odpowiem no nie do końca, gdyż wszystko w mojej wersji opiera się na życzliwości i wspólnym celu. Czy mógłby mi pan powiedzieć co pan robił tego wieczora ?

Chłopak łypnął na mnie groźnie, patrzył dobre kilka sekund po czym rzekł agresywnym tonem:
- A mógłbym ! A co myślicie z ojcem, że się będę przed wami płaszczył i wstydził ! JA ! Ja jestem panem !

Z politowaniem oglądałem jak młodzieniec wstaje w złości i Bogowie jedni wiedzą co on próbował tym przedstawienie udowodnić. Dogsu jak wstał tak usiadł, po czym do kończył swoją odpowiedź:
- Tego wieczora... Piłem.

SHINDO
GEDO
DOGSU
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Uśmiechnąłem się z wypowiedzi chłopaka
- Młodość jaka ona piękna, pamiętam że z Hashi`m też tacy byliśmy. Pierwsi do chlania i wspólnych śpiewów, gdyby nie to że mieczem nawet nieźle robiliśmy to szefu na pewno by nas już dawno wyrzucił.
Na te wspomnienia też się uśmiechnąłem, jednak przypomniało mi się, że trzy lata później poznałem ją. Miłość swojego życia. Jak zawsze kolejnym obrazem w głowie jaki miałem to jej spalone doszczętnie ciało. Uśmiech spełzł mi z twarzy i właściwie znikąd przypomniały mi się słowa piosenki której tak dawno nie słyszałem:
Zacisnąłem pięści najmocniej jak tylko mogłem, błagając w duchu abym wrócił do świata rzeczywistego. Skupiłem się całą swoją siłą woli, aby wyciągnąć się z tej matni przekleństwa.

- ... i to tyle co pamiętam. A później obudziłem się w łóżku yyk - skończył wypowiedź Dogsu

Pokiwałem głową udając, że wszystko było dla mnie zrozumiałe. Na szczęście chłopak był w takim stanie, że nawet nie zorientował się iż uciekłem myślami. Byłem z tego wielce rad przynajmniej nikomu nie będę musiał się z tego tłumaczyć. Na zakończenie zadałem właściwie ostatnie pytanie, chcąc się tylko upewnić w pewnych rozważaniach.
- Jak rozumiem pił pan cały wieczór, nic i nikogo podejrzanego pan nie widział, w tym gabinecie pan nie był i nie widział pan, żeby ktoś tu wszedł. Zgadza się ?

- Zgadza, a jakże. Pięknie pan to ujął - odparł Dogsu

Wstałem i podziękowałem przesłuchiwanemu po odprowadzeniu go do pokoju poszedłem do tego drugiego po kolejnego świadka. Otworzyłem drzwi i ku mojej uciesz Asuka, druga żona Gedo maszerowała wte i nazad. Wyglądało to tak jakby usiłowała wydreptać nową ścieżkę w pokoju. Wszyscy spojrzeli na mnie niemalże od razu nie licząc tej kobiety, ona dopiero po wielu sekundach zorientowała się, że się pojawiłem.
- A gdyby tak lekko podkręcić atmosferę ?

Pomyślałem chwilę i wypaliłem na całe pomieszczenie
- Powoli zmierzamy do końca ! Jestem coraz bliżej odgadnięcia kto to może być.
Uśmiechnąłem się paskudnie krzyżując swoje spojrzenie właśnie ze spojrzeniem Asuki. Kobieta pobladła, a dreszcz przeszedł po jej plecach. W tej układance miałem jeszcze czterech świadków, Mazo który wyglądał jakby był po stronie ojca, córkę, kamerdynera i Asukę. Druga żona miała być na końcu, spadkobierca rodu najlepiej jakby był przed ostatni. Nie wiedziałem jeszcze czy złoczyńca jest jeden czy pracował w jakiejś większej grupie. Małe szanse na starszego z synów, jednak co do reszty nie miałem pewności. A nie chciałem żeby coś między sobą ustalali, co prawda byli też shinobi. Jednak nie miałem do nich zaufania, pewnie dlatego, że ich nie znałem. A nie wiedziałem jak najemny shinobi podchodzi do podsłuchiwania i dzielenia się informacjami z innymi.
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

Doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie jak w takim układzie poproszę córkę pana Gedo na przesłuchanie. Kamerdyner nie jest z rodziny więc w razie zmowy zostaje jeszcze przez chwilę z pozostałą częścią.

Spojrzałem na młodą kobietę, musiała być chyba drugim dzieckiem w kontekście starszeństwa. Miała ładną, białą cerę, kruczoczarne włosy, zielone oczy i delikatne, pociągłe rysy twarzy. Ubrana była w dwuczęściową pidżamę, mimo iż specjalnie nie znałem się na tkaninie to nawet i dla mnie wyglądała jakby została uszyta z niecodziennego materiału.

- Przepraszam jeszcze się nie poznaliśmy. Jestem Shindo, a pani jak dobrze słyszałem córką pana Gedo - zapytałem dziewczyny postępując krok w jej kierunku oraz patrząc jej w oczy
- Tak, zgadza się. Na imię mi Reiko, to teraz moja kolej ? - odparła, zadając pytanie
- Tak, poprosiłbym panią, abyśmy udali się do gabinetu panienki taty - odpowiedziałem serdecznie gestem ręki wskazując na drzwi.

Wyszliśmy, ale wydawało mi się o ile to w ogóle możliwe, że Asuka pobladła jeszcze bardziej ?
- Przywidziało mi się, czy możliwe że te dwie kobiety razem współpracowały przy tym dokumencie ? - zadałem sobie pytanie

Przekroczyliśmy krótki odcinek na korytarzu i wspólnie znaleźliśmy się w gabinecie pana Gedo. Zajęliśmy swoje miejsca, bez zawahania poszliśmy na miejsca jakby każdy z góry wiedział gdzie ma usiąść. Ja do dużego fotela, a ona naprzeciwko.
- No tak, przecież to oczywiste, zawsze tu siada kiedy wzywa ją ojciec albo kiedy sama się zjawia w potrzebie.

Gdy już się rozsiedliśmy spróbowałem podjąć:
- Pani Reiko chciałem zadać pani kilka...

Jednak nie pozwolono mi dokończyć gdyż dziewczyna przerwała mi znacznie podnosząc głos
- Ja nic nie wiem.

Spojrzałem na nią z lekkim zaskoczeniem przez rozbawienie, chociaż nie powiem zaintrygowała mnie ta wypowiedź. Chwilę na siebie popatrzyliśmy po czym kontynuowałem
- ...pytań. A teraz sama pani musi przyznać, że nawet jeśli nie miałem co do pani żadnych podejrzeń to właśnie w tym momencie ich nabrałem. A nawet rzekłbym, że pani musi coś wiedzieć. To bardzo nienaturalne, aby w takim momencie przerwać mi wypowiedź. Przecież równie mógłbym panią zapytać tak jak zresztą chcę o to jak pani minął bankiet ? Czy była pani w pewnych określonych miejscach. Ot jakby rozmawiała pani z bliskim przyjacielem przy czarce herbaty oglądając nowe obrazy, które właśnie przybyły do muzeum Shigashi.

Dziewczyna wyraźnie się speszyła, ale ostatnia wzmianka rozbudziła ją. Podniosła głowę i zapytała
- Interesuje pana sztuka ?

SHINDO
REIKO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

- Czy interesuje mnie sztuka ? Wielkim znawcą nie jestem to lubię chodzić do muzeum. A nawet pochwale się pani, że miałem wielką przyjemność poznać tamtejszą władzę i pomóc im w rozwiązaniu jednej sprawy... Właśnie planowałem, że jak zakończę tutaj pracę i porządnie się wyśpię to pójdę odzyskać spokój ducha. Prawdopodobnie będzie to właśnie nasze muzeum w Shigashi no Kibu i jego okoliczny park, uwielbiam przyrodę.


Co prawda trochę podkoloryzowałem całą historię, jednak zależało mi, aby poczuła się przy mniej bardziej swojsko. Nie chodziło mi o pełne zaufanie, na tyle żeby się wygadała ze wszystkich swoich tajemnic życiowych. W moim mniemaniu sukcesem byłoby już zmienienie mojego statusu w jej głowie z "Nieprzychylna" na "Lekko zaciekawiona". Jak tak jej się przyjrzałem to chyba uzyskałem to co chciałem gdyż miłym głosem, bez napięcia odpowiedziała:
- Jest pan człowiekiem sztuki, panie Shindo. To nieoczekiwane, że ktoś trudniący się pracą detektywa ma tak bogate zainteresowanie. Jednak w temacie kradzieży nic nie będę panu mogła powiedzieć. To nawet nie jest kwestia tego, że nie chcę, ale po prostu nie mogę. Jestem szantażowana, a to kwestia miłości. Jako człowiek sztuki z pewnością pan rozumie jaki to ważny i delikatny temat. Jestem zakochana, a miłość mą bym przedstawiła jako ostatni obraz Yakuhiko Yasudy. Widział pan przecież tą żarliwą falę miłości ?

Zanim odpowiedziałem, próbowałem nie ryknąć śmiechem
- Człowiek sztuki, przecie Hashi jakby to usłyszał to pewnie z tydzień czasu nie mógłby z podłogi wstać - pomyślałem w duchu

Śmiech co prawda udało mi się powstrzymać jednak łez nie byłem w stanie, pociągnąłem nosem i powiedziałem drżącym głosem
- Tak. Widziałem ten obraz... Mój ulubiony.

Dziewczyna widocznie pomyślała, że jej sytuacja doprowadziła mnie do łez, bo sama zaczęła płakać tyle że z goła innego powodu. Dałem nam czas, żebyśmy się wypłakali, a i gdy ten upłynął zwróciłem się do swojej rozmówczyni:
- Panowie Gedo i Mazo wiedzą o ambitnym handlarzu który spotyka się z panią. Jeżeli chroni pani sekrety tego człowieka proszę się nie martwić rodzina o wszystkim wie.

Dziewczynę sparaliżowało nie spodziewałem się takiego obrotu spraw, otworzyła usta i niemo zapytała:
- To oni wiedzą ?
- O wszystkim - gorąco ją zapewniłem
- Ale, ale przecież ona powiedziała, że oni nie wiedzą - ciągnęła pani Reiko
- A jaka ona ? - zapytałem zaciekawiony owym wyznaniem

Reiko złapała się za usta, jakby poczuła że powiedziała o jedno słowo za dużo. Po chwili namysłu odjęła ręce od ust i wyznała:
- A... Asuka powiedziała, że tata o niczym nie wie

SHINDO
REIKO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Post autor: Shindo »

ROK 394

- Robi się coraz ciekawiej.
W ten sposób skwitowałem w myślach wyznanie Reiko. Patrzyłem na nią, zastanawiając się jak ja to mam teraz ugryźć. Nie byłem w stanie wymyśleć nic ciekawego co byłoby odkrywcze i świadczyło o jakimś moim sprycie. Doszedłem do wniosku, że teraz jest dobry moment aby ponownie zapytać o to co wie drugie dziecko Gedo.

- Pani Reiko czy teraz będziemy w stanie powiedzieć sobie, co wydarzyło się tego wieczora z pani perspektywy ? Później wrócimy do kwestii pani Asuki.

Dziewczyna zastanawiała się nad moją propozycją, na którą chyba finalnie przystała ponieważ już po chwili odpowiedziała znacząco na moje pytanie:
- Tak, możemy sobie wszystko powiedzieć. Skoro wszyscy już o wszystkim wiedzą to w takim układzie nie pozostaje mi nic innego jak powiedzenie co wiem. Mianowicie tego wieczora umówiłam się z moim ukochanym na spotkanie...

- A pilnujący shinobi ? - wszedłem w słowo

- Mój ukochany wiele tygodni temu zrobił pod kopem właściwie pod sam dom przy wielkim drzewie wiśni. Shinobi nie byli w stanie zorientować się o jego obecności.

- Fiu ! fiu!
W myślach aż zagwizdałem, byłem pod wielkim wrażeniem młodzieńczej miłości, która była w stanie dokonać czegoś tak imponującego. Odchrząknąłem i gestem ręki zachęciłem, aby córka Gedo kontynuowała swoją wypowiedź.

- Także świetnie się bawiłam, czekając do umówionej godziny. Kiedy ona wybiła wyszłam z domu i poszłam w kierunku wcześniej wspomnianego drzewa. Tam natomiast czekała Asuka z moim ukochanym i panem Mishima.

- Mishima ? - znowu wtrąciłem się w wywód dziewczyny

- Tak, zgadza się z panem Mishima, jednym z kilku wielkich handlarzy z Shigashi

- A co tam sie stało ? - doptałem

A odpowiedź była właściwie kontynuacją opowieści dziewczyny.

- Asuka i pan Mishima mieli romans i przypadkiem natrafili na mego ukochanego, który wszystko widział. Miałam powiedzieć tacie, ale wtedy ona zaszantażowała, że tata o wszystkim się dowie.

A jednak nie o wszystkim Gedo wie, czy to chodzi o jego żonę czy też o córkę. Jednak wzmianka o tym, że druga żona ma romans z potentatem handlowym dołożyło kolejny klocek do mojej układanki. Właściwie wszystko już było oczywiste, wystarczyło dopytać się o jeszcze kilka rzeczy. Przy ich potwierdzeniu bardzo możliwe, że odgadnę o co w tym wszystkim chodziło zanim porozmawiam z Asuką. Uśmiechnąłem się do swoich myśli gdyż nie chciałem tak wcześnie cieszyć się z wykonanej pracy. Jednak myśl, że rozwiąże tą sprawę jeszcze tego wieczora napawa mnie ogromną radością. Mógłbym zamknąć biuro na kilka dni i porządnie wypocząć, a później wziąć nawet kolejne zadanie dla osady Shigashi no Kibu. Potrząsnąłem głową, trzeba było wrócić do tu i teraz, najpierw ta sprawa.

SHINDO
REIKO
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości