Polana przy południowym trakcie

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Arino »

Straszyła go mając nadzieję, iż to wystarczy, by jej przeciwnik chciał się wycofać. Tutaj jednak się przeliczyła, zakładając iż jest zbirem z innej prowincji, a ten tutaj ku nieszczęściu obojga, również z mafii. No cóż, w końcu należało kogoś zabić, przynajmniej tym razem będzie to jakaś głupia bestia, a nie człowiek. Człowiek nie ma takich kłów. Oddychała spokojnie, trzymając cały czas miecz skierowany w niego, gdy on złożył jednak jedną ręką pieczęć, nastał wybuch za nią, instynktownie spojrzała tam widząc iż oba płoną, ona wiedziała jednak kto za tym stoi, jej spojrzenie nie patrzyło na drugi wybuch. Była wściekła i jak na kobietę przystało zapowietrzyła się wręcz. Właśnie zawaliła część zadania, w sposób, którego nie mogła przewidzieć. Niech szlak trafi tego gnoja. Ona mu teraz pokaże. Zdając sobie sprawę iż ma teraz dużo powietrza w ustach, podjęła jedyną sensowną decyzję.
Upuściła miecz składając jednocześnie pieczęć smoka. Nim przeciwnik mógł zrozumieć co się dzieje, ona już zionęła ogniem w jego kierunku. Teraz już nie musiała składać trzech pieczęci, jej wystarczyła już tylko jedna. Dzieliło ich tylko pięć metrów, a jego mogła również zaskoczyć większa szerokość i wysokość niż normalnych sztuk katonu, które mógł znać. Było to zbyt wielkie. Ona w tym samym czasie, chwyciła miecz który podrzuciła swoją stopą, gotową do przyjęcia ataku z innej strony. Odwróciła się plecami, to tego co się tam teraz paliło. Zasięg miała konkretny w końcu, w jednej chwili podpaliła znaczną część lasu. Wiadomo było przecież iż Inazuka, działali w parach. Bestia oraz człowiek. Skoro tamten nie gadał, musiał być bestią. Teraz czas na człowieka.
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Arino »

Jej jutsu zadziało wręcz perfekcyjnie. Przeciwnik nie powinien nawet zrozumieć co w niego uderzyło, a raczej zmiotło z powierzchni ziemi. Ogień który wystrzeliła stworzył ogromne ognisko, które no cóż, zamierzało teraz najpewniej żyć swoim życiem i spalić dość duży obszar lasu, nim ktoś w końcu zdoła go ugasić. Zrobiło jej się trochę głupio, jednak wiedziała iż nie miała zbytniego wyboru. Jej sztuka walki sprowadzała się właśnie do podpalania rzeczy. Gdy jednak z płomieni zaczęło się coś wyłaniać lecąc w górę, była wręcz zszokowana. Ogień powinien zawsze pokonywać Futon! A tutaj ogień odlatywał od poranionej ofiary, mimo iż to był napalm, najgorszy rodzaj ognia. Ten ogień palił się nawet na wodzie! A ten leciał dalej w górę, jednak jej uwaga została od tego oddzielona.
Krzyk dziecka, sprawił iż zrozumiała iż gdzie jest jej drugi przeciwnik. Dwóch na jednego i gdzie był ten cholerny drugi najemnik!? W jednej chwili zrozumiała iż jest w najgorszej z możliwych sytuacji. I wtedy zrozumiała iż ma tylko jedno z tego wyjście. Musiała to przeżyć i najlepiej uratować chłopaka. Tylko to się liczyło. By to zrobić, będzie musiała pozbyć się tego cholernego wiertła.
Mogło ją to kosztować dużo chakry, jednak postanowiła to zrobić. Dwa z jej trzech klonów miały biec za tamtym, składając pieczęcie. Nie mógł wiedzieć, kto jest tym prawdziwym, wokół w końcu było od groma zapachu palącego się drewna i innych pachnących rzeczy w ten czy inny sposób.
Prawdziwa Arino, składała pieczęcie, zamierzając drugim ciosem już zakończyć sprawę, mając nadzieję iż tym razem jej się to uda. Smok → Szczur → Wół → Tygrys, postarała się jak najszybciej składać te pieczęcie i gdy był mniej niż cztery metry od niej zionęła ogromną kulą ognią. Jako iż wystrzelenie kuli było bardzo szybkie i nie zmuszało jej do stania w miejscu, ruszyła za swoim drugim celem, rzucając bombę dymną w ziemię. Zamierzała teraz biec za tamtym, a raczej za swoimi klonami, podążającymi za nim. Gdzie był ten cholerny drugi najemnik? Wybuchy go nie obudziły? Niech go jasna cholera!
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Arino »

Nie mogła w to uwierzyć, ta cholerna bestia wciąż żyła. I jeszcze stała i szczerzyła do niej swoje zęby. A ona była już na wykończeniu jeżeli chodziło o chakrę. Przez tę bestię przegrała, jednak wiedziała też jedną rzecz. Inuzuka nie porzucają swoich bestii. Gdy bestia na nią zaczęła nacierać, zaczęła unikać, nasycając chakrę metalową linkę, gdy jutsu już było gotowe, wskazała bestię dwoma palcami. Linka wyskoczyła z kabury, zaczynając obwiązywać bestię, a gdy ta zaczęła padać ku ziemi, dobyła wielkiego kunaja i uderzyła w tył jego głowy tylną częścią ostrza. Biła w jego głowę tak wiele razy, by mieć w końcu pewność iż w końcu straci przytomność. Wtedy zaczęła go dopiero targać ku ostatniemu z przywiązanych koni, temu najdalej od ognia. Rzuciła trzema shurikenami w uzdy pozostałych koni pozwalając im uciec, ostatniego jednak zaczęła uspokajać i nałożyła mu swoją maskę na oczy obwiązując ją jutową liną, odcięła dobry metr jej, nim zajęła się nieprzytomną już bestią. Wyciągneła nową szpulę metalowej linki i obwiązała go, skupiając się na tym by związać mu po dwie nogi razem i pysk. Dopiero wtedy zarzuciła go na plecy konia, jednocześnie robiąc też sobie z jutowej liny nową uzdę. Wskoczyła na konia i dopiero wtedy rzuciła czwartym shurikenem w uzdę odcinając się od drzewa.
Nową uzda dała znak zwierzęciu iż mają ruszać w kierunku traktu. Jeszcze jedna część drogi powinna być przejezdna, a na trakcie powinna już uciec przed tamtym. Ciekawe czy tamten trafi do miejsca, gdzie był pies. Jeżeli nie, to może jej przyjaciele, zdołają zlokalizować gdzie znajduje się pan psa. Cóż, była to jedyny sukces w tym wszystkim jaki mogła zdołać wynieść. Koń był dalej ślepy i liczyła iż przez to będzie choć trochę bardziej spokojny. Musi przeżyć, by wkopać temu kto zaplanował to zadanie. Jeżeli tylko zdołali wyrwać się z miejsca ognistej pułapki, zamierzała skierować się na trakt z powrotem do Shigashi, nocą. Mimo iż była wręcz przerażająco zmęczona. Oj ona im do jasnej cholery nagada.

0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Arino »

Udało się - pomyślała Arino wyjeżdżając na trakt. Płonącą polankę zostawiła za sobą, a teraz mogła pędzić zgodnie ze swoim założeniem do Shigashi. Skierowała też tam konia, chcąc się jak najszybciej oddalić od ognia. Potrzebowała się wkrótce zatrzymać, by przygotować się do dalszej drogi — to znaczy poprawić psa oraz ściągnąć maskę z oczu konia. I wtedy dostrzegła porywacza biegnącego równolegle do ścieżki. Nie przegrała całkowicie przez psa! Spięła się, jadąc na oklep na koniu i kolejny nierówny krok sprawił, iż jego skóra, twarda i mająca szorstkie włosie przejechała po jej gładkich udach. Krótka chwila bólu orzeźwiła ją, a ona przestała poganiać go nowymi wodzami konia, aż ten w końcu zwolnił, a ona mogła spokojnie za nie pociągnąć, by się zatrzymać. Aż łzy bólu pojawiły się w jej oczach. To wszystko było tragiczne, ale nie miała innego wyboru. Szybko dodała kolejną rzecz do przygotowania w czasie szybkiego postoju.
Zeskoczyła z konia, by natychmiast się o niego oprzeć, dając sobie chwilę na szok z bólu. Uda ją bolały jak diabli, były też całe zaczerwienione. Nie miała wyboru. Nie widząc już celu pościgu, rozwiązała obi z ciężkim sercem i zrzuciła je na ziemie. Dorzuciła do tego pas, na którym wisiała duża torba i dopiero wtedy ściągnęła kimono, zostając w samej bieliźnie. Szybko odcięła szerokie rękawy swojego drogocennego kimona, otrzymanego od Himawy. Nie miała wyboru. Dół rękawów nacięła w czterech miejscach, tak by móc wsunąć je w bieliznę i w miarę związać, robiąc sobie w ten sposób nogawice. Były to bardzo proste rzeczy, zajmujące wręcz sekundy, a ona szybko ubrała się w nowy strój. Nałożyła oczywiście też na siebie kimono, kryjąc jak zwykle w miarę swoją torbę pod obi. Miecz na plecy znalazł się jako ostatni. Wtedy dopiero ściągnęła maskę i linę z głowy konia. Te, linę wykorzystała do związania par nóg psa pod grzbietem konia, w ten sposób ograniczając wstrząsy, jakie miały wstrząsać ranną bestią. Jeżeli zostało jej jeszcze trochę liny jutowej, odcięła spory kawałek, mierząc wcześniej grzbiet konia. Na ich krańcach zrobiła dwie pętelki, tak zrobione zarzuciła na konia i wskoczyła na niego. Wsunęła w pętelki nogi i napięła je, odciągając lekko do tyłu. W ten sposób również jej nogi przestały tak odskakiwać i materiał osłaniał jej boki od pocierania ciałem o bok konia. Nie były to strzemiona, ale nie chciała ich. Dopiero wtedy dała nowymi lejcami* dała mu znać, iż ma ruszać na przód stepa.
Widok tamtego ją zaskoczył, jednak znowu jadąc, zdała sobie sprawę, iż nie musi się już męczyć walką z tamtym. Wystarczyło go tylko wyprzedzić, to ona w południowej części prowincji Shigashi miała przewagę, choć tam też nie mogła korzystać z uroków Katonu, na które i tak nie miała sił. Powodem jej królewskiej przewagi było to, iż w lesie przy południowym szlaku kryło się ważny punkt dla rodziny Yoshida, a może było ich nawet więcej? Przede wszystkim tam było Yoshida Sanso Ryokan, o którego lokalizacji wiedzieli tylko oficjele współpracujący z rodziną albo wtajemniczeni członkowie Mafii, zarządzanej przez rodzinę Yoshida. Tamten nie mógł wiedzieć o tym miejscu, a gdyby znalazł się za blisko, wpadłby w ręce ludzi, których obowiązkiem było, by uciszenie go na zawsze, nim cokolwiek komukolwiek przekaże. Jednak najpewniej nawet nie powinien znaleźć się blisko, miejsce podobno otaczało, też coś jeszcze co utrudniało znalezienie tego miejsca. Ona nie wiedziała co i czy to prawda, jednak była też inne rzeczy, które jej tutaj dadzą przewagę. Wiele ważnych miejsc w Shigashi było pod kontrolą rodziny, a ona miała kluczyk do wielu z nich. Specjalne znaki ustalone dla poszczególnych osób były kluczem. Dla tych ludzi przy punkcie granicznym, urzędników, komendantów więzień, kapitanów straży, kupców i innych. Znała całą sygnaturę, którą jej wpojono, gdy tylko dostała dostęp do Sanso Ryokan. Jeżeli ktoś jej nie znał, nie wiedział nawet, iż ktoś daje mu właśnie znak.
Nie wiedziała co prawda czy Ci strażnicy siedzą w kieszeni rodziny Yoshida, jednak jedno było pewne. Tak blisko punktu gdzie odpoczywał sam Feniks, była bardzo wysoka szansa na to. A nawet jeżeli nie było tam kogoś takiego, ktoś zdecydowanie powinien obserwować to miejsce. W Sanso siedzieli teraz ludzie podlegający dwóm płomieni. Żółtemu oraz Pomarańczowemu, a tam wszyscy ją przynajmniej raz widzieli, w końcu też była podobna do swojej Cioci. Powodem jej oczywiście znania, było to iż w końcu ona sama podlegała pomarańczowemu. To znaczy, była przypisana, gdyż bezpośrednią władzę nad nią miał Ikuchi, wodny demon. Nie miała nadziei nawet, iż to jego spotka na trakcie, jednak do tak dalekich punktów nigdy nie wysłano żadnego osoby pokroju jej czy Himawy. Musiał to być ktoś, kto mógł wykrywać zagrożenia dla Sanso, jednak nie musiał być też bardzo skutecznym w walce, ale on już będzie wiedział, jak błyskawicznie rozpocząć grę w złapanie wroga w pobliżu Sanso.
Te myśli oczywiście towarzyszyły jadącej szybko Arino. Która nawet na moment nie przestawała myśleć, tak jak jej wpajano do głowy. Jej Ciocia już w pierwszych dniach treningu jej powiedziała "Kto przestaje myśleć, umiera. Twój umysł jest twą największą bronią. Nauczę cię jak się walczy, jednak nigdy nawet w niej nie przestawaj myśleć jak zwyciężyć". Nie gnała konia też za szybko, był w końcu koniem pociągowym, nie przystosowanym do pokonywania szybko trasy. Za to jednak był przystosowany do długich podróży, więc miał bardzo dobrą wytrzymałość, a jej ciężar oraz psa nie mógł równać się do wozu, który dzisiaj ciągnął.

0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Polana przy południowym trakcie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości