Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  16 paź 2021, o 08:57 
			
			
			
			
			Wyprawa rangi B - Kolejny raz przypał na wiosce -  Ukryty tekst  Koniec  - powiedział ten, z którym miałeś przyjemność zamienić parę słów. Gość się zagotował i zobaczyłeś jak wyłania się zza kontenera, z napiętą strzałą na cięciwie, która po chwili zaśpiewała tango, a strzała poszybowała w twoim kierunku. W międzyczasie mogłeś w pobliżu wyczuć, że po twojej prawie i przed tobą są kolejni. Kolejny z łukiem od prawej, a ten na przeciwko nadbiegał w twoim kierunku z nożem o ostrzu obróconym w kierunku łokcia. No i nie mogłeś zapomnieć o tym, którego widziałeś idąc tutaj, na kontenerze stał gość z... Kuszą. Ukryty tekst  
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  16 paź 2021, o 14:04 
			
			
			
			
			
"Bo gnojem, to trzeba się urodzić"  Shigashi no Kibu, Wczesny wieczór 
A więc, zaginęły dwie złote statuetki klanu Maji, berło pierwszego Shirei Kana Sabaku i parę ozdobnych waz i talerzy poprzedzające jeszcze powstanie klanów. A więc jak widzisz całkiem wartościowe rzeczy. Wszystko znajdowało się w workach, które chyba widziałeś. Nie wiem co z nimi zrobią, ale mam nadzieję, że dopadniesz ich zanim zdążą je opylić. Zrób to, a zostaniesz sowicie wynagrodzony. I do tego dorzucę zniżkę na moje produkty. No leć już bo zaraź się ściemni, a raczej ciężko zacząć w nocy nie?  
Legenda:
1. 
Kupiec 
Przybliżony wygląd:
2. 
Zamaskowany rabuś 
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Rokudo Gaika 							 
									
		Posty:  596 Rejestracja:  9 lip 2020, o 16:53Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.Widoczny ekwipunek:  Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkamiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Kamiyo Ori/Yuki Renji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Rokudo Gaika  16 paź 2021, o 16:06 
			
			
			
			
			Wieczór zaczął przyciemniać niebo, a wraz z nim znikała jedyna poszlaka w dalszych poszukiwaniach potencjalnych chłopców do bicia. Rokudo z cierpliwością świętego wysłuchiwał tyrady kupca, która zamiast pełna konkretów, była wypełniona anegdotami i poradami finansowymi. Na końcu typ nawet zdążył wepchnąć rabat na kolejne zakupy, chociaż srebrnowłosy nawet tych pierwszych jeszcze nie wykonał. W sumie nie dziwota, jakoś nie miał ochoty otaczać się przedmiotami należących do zmurszałych trupów sprzed paru stuleci. Pożegnał więc szybko pucułowatego handlarza artefaktami historycznymi i skupił się na tym co ważne. Trzeba było kierować się w stronę zachodzącego słońca, które jeszcze wystawało zza horyzontu. Jesienne niebo miało rdzawy kolor, jak miecz który za długo pływał w rzece. Kiedyś to ostrze mogło być piękne i ostre, ale teraz jedyne co zostało to wspomnienie wielkości. Dlatego też on wolał pięści. Ich nigdy nie musiał odwiesić na ścianę i zawsze miał je pod ręką. Aby go rozbroić trzeba było go pozbawić rąk, ale wówczas wciąż miałby przecież nogi, barki i głowę. Walka w takim stanie mogłaby wyglądać żałośnie, ale w żadnym razie nie pozostawałby bezbronnym.  Rokudo wskoczył sobie na dach budynków, z których znacznie lepiej było widać niebo, niż z wąskich uliczek i skacząc sobie dość żwawo przeskakiwał w kierunku pomarańczowej gwiazdy, która powoli kładła się już spać. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  16 paź 2021, o 16:24 
			
			
			
			
			
"Bo gnojem, to trzeba się urodzić"  Shigashi no Kibu, Wczesny wieczór 
 
Następny post here: 
viewtopic.php?p=187584#p187584 
Legenda:
1. 
Kupiec 
Przybliżony wygląd:
2. 
Zamaskowany rabuś 
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  16 paź 2021, o 22:44 
			
			
			
			
				Koniec , mógł powiedzieć również Ichirou, bo tym, co za moment się stało, otaczająca go grupka wydała na siebie werdykt śmierci. Na jakiekolwiek cięte riposty nie było jednak czasu. Cwaniackie odzywki należało zostawić później. W tym momencie pojawiło się bowiem realne zagrożenie, na które Sabaku musiał zareagować natychmiast. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  17 paź 2021, o 11:24 
			
			
			
			
			Wyprawa rangi B - Kolejny raz przypał na wiosce -  Ukryty tekst  KAMIRO, POINFORMUJ SZEFA, NATYCHMIAST  - no i tak to usłyszałeś, bo przecież byłeś w tym tłumie i nagle ten, który był za tobą szybko próbował się obrócić i ruszyć w jedna ze stron, która była na północ (do tej pory ustawiony byłeś idealnie kierując się w magazynach na zachód). Nie szedł za szybko, bo przecież też był pod wpływem techniki, w dodatku pamiętał, że był na dachu. Cóż z tego, jeżeli jeszcze paru przeciwników cię szukało i strzelało co chwile na ślepo, a tu jeden próbował uciec. Co dalej? I kim był szef? Chyba, że już wiesz... Ukryty tekst  
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  18 paź 2021, o 22:10 
			
			
			
			
			– Jak się twój szef nazywa? Sam go zaraz zawołam –  powiedział z agresją do tego, któremu właśnie przygrzmocił. W tym samym momencie docisnął sandałem do ziemi szyję oponenta, żeby nakreślić dominację i zmusić do natychmiastowej odpowiedzi. Zwracał przy tym uwagę na otoczenie. Schodził z trajektorii nadchodzących, ataków, a w przypadku ewakuowania się kolejnego wroga dobył szybko dwie stalowe gwiazdki i cisnął nimi w cel.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kyoushi 							 
									
		Posty:  2703 Rejestracja:  13 maja 2015, o 12:48Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Białe, rozczochrane włosy.  Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecachWidoczny ekwipunek:  Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.Link do KP:  viewtopic.php?p=3574#p3574 GG/Discord:  Kjoszi#3136Lokalizacja:  Wrocław
					
									
		 
			 									
		 
			 									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kyoushi  19 paź 2021, o 12:47 
			
			
			
			
			Wyprawa rangi B - Kolejny raz przypał na wiosce -  Ukryty tekst  Uciekajmy! Szybko!  - tylko tyle mogli zrobić, gdy dwóch z nich było już wyeliminowanych, a pozostali próbowali po omacku gdzieś się rozchodzić. Mieli jednak tę nieprzyjemność, że Ichirou wszystko widział i wszystko wiedział o tej sytuacji. Aktualnie dociskany gość tracił potężnie przytomność z bólu, nie był w stanie odpowiedzieć na jego pytania. Cóż, mogłeś tylko określić w którą stronę się chciał udać, ale może.. Pozostało mu trzech zawadiaków, którzy bardzo powoli po ciemku jak się rozbiegali to uderzali w ściany i odbijali, mniej więcej w tym samym terenie. Jako, że jedyny wszystko widziałeś, ze swoją nadludzką prędkością mogłeś dobiec do każdego z osobna, ale miałeś też więcej atutów i asów w rękawie. Ci jednak byli mocno chaotyczni, a ten który tracił przytomność miał przecież cel i wiedział dokąd się udać.
	0  x
	
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Rokudo Gaika 							 
									
		Posty:  596 Rejestracja:  9 lip 2020, o 16:53Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.Widoczny ekwipunek:  Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkamiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Kamiyo Ori/Yuki Renji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Rokudo Gaika  20 paź 2021, o 17:58 
			
			
			
			
			Rokudo nie lubił, jak mu się przerywa dobrą zabawę. Zwłaszcza, jak następuje ten moment, gdy rodzi się nić porozumienia pomiędzy rozmówcami. Doro był świetnym towarzyszem do pogaduszek, bo stawiał mu opór. To tylko nakręcało srebrnowłosego młodzieńca, który już nawet przykucnął nieco szykując się do złamania mu ręki w łokciu wkładając swoją nogę jako dźwignie. Niestety zanim miał możliwość pociągnięcia swojej rozrywki na dalszy etap do jaskini wparowali strażnicy. Odruchowo złapał za tonfy, szykując się na atak bandytiery, która może zdecydowała się odbić swojego chłopaka. Szczęśliwie(albo też nie) byli to strażnicy miejscy i w tym momencie to oni przejęli tutaj autorytet nad przepytywanym prawie-że-skazańcem. W sumie trochę dziwiła ich ta troska o jego dalszy żywot, bo jak sobie zrobili wypad za miasto z Junem, to on się w tangu nie pierdolił, za przeproszeniem. To właśnie niechciany dziedzic rodu Rokudo zostawiał za sobą ludzi gotowych do przesłuchania. Czasem nawet i wstępnie już przesłuchanych, bo w sumie czemu nie? - Oczywiście panie władzo.  – Puścił rączki obolałego mężczyzny, przekazując go w ręce miejskiej sprawiedliwości. Zarejestrował jeszcze jak wyglądali strażnicy, jakby się okazało, że jednak są częścią tej całej grupy i tak naprawdę ratują kumpla z jego rąk. Ale to w sumie nie szkodziło, bo mogło to oznaczać rundę drugą ich zabawy, tak przyjemnej przecież dla obu stron. No, może jednej. – Jakbyście mieli problemy z przesłuchaniem to polecam się na przyszłość. A w sprawie moich zeznań, to strażnik Tamori wie jak do mnie trafić. – Paskudny uśmiech wymalował się na jego twarzy, gdy skierował się ku łupom. Pomachał jeszcze koleżce na do widzenia, gdy obładowany worem skierował się w stronę miasta. W sumie miał ochotę wszystko zostawić w cholerę, ale pieniądze nie śmierdzą. Będzie trochę drobniaków na nowe bandaże, czy coś. Podróż nocą, z obładowanym worem pełnym świecidełek był już dość nurzący. W głowie rodziło się wiele pytań. Kim był dziadek z fletem i kiepskim gustem muzycznym? Czemu ci wariaci mieli skłonności samobójcze? Nie spodziewał się takiego oddania sprawie, jaką jest okradanie kupców i sprzedawanie ich towarów innym kupcom. Dzień jak co dzień. Najważniejsze, że teraz był spokojny. W końcu mógł popuścić swoje hamulce i zamiast codziennego zgrzytu jechał teraz na luzie. Walka mogła być nieco dłuższa albo dalsze przepytki, ale nie zawsze dostajemy to co chcemy. W mieście stosunkowo szybko, bo skacząc po dachach dotarł w obszar targu. Niektórzy kupcy przychodzili tutaj na nocną zmianę. W Shigashi zawsze był dobry czas na transakcje i uciechy. Taka specyfikacja miasta. Można było go kochać albo nienawidzić, ale trzeba było przyznać, że jest ono w tej kwestii niezwykłe. Nic tylko czerpać garściami. Gaika pamiętał, gdzie znajdował się grubawy kupiec, który mu zlecił całe zadanie i szybko się pojawił przed nim z worem łupów. - To wszystko co mieli, gdy ich znalazłem.  – Odezwał się zanim padły jakiekolwiek pytania. Nie było berła i nie było też dużego wazonu. Tak jak z pierwszym coś się dało zrobić, to to drugie raczej nikt by nie posklejał. Przynajmniej takie miał wrażenie, gdy jego łokieć rozwalił je na milion kawałków. Albo lepiej. Młodzieniec wystawił worek przed siebie, zdejmując go z pleców, aby jego aktualny pracodawca był w stanie określić poziom szkód. To jak się z tym czuł wyjątkowo już mu zwisało i powiewało, ale jego ogólny nastrój był na tyle dobry, że nawet targowa wrzawa nie przeszkadzała mu zbytnio. A to było już coś! 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  21 paź 2021, o 07:39 
			
			
			
			
			
"Bo gnojem, to trzeba się urodzić"  Shigashi no Kibu, Noc 
Masz, odzyskałeś, o mój boże, cóż to za piękny dzień w którym to bogowie zesłali mi Ciebie! Ahh dziękuje, ale... Ale brakuje berła i wazy ohh! Co się stało? To wszystko co mieli? Sprzedali moje towary? Co za gnoje, paskudne, przebrzydłe kanalie. No takimi to się trzeba urodzić! Największe ścierwo, wychowane przez jeszcze gorsze badziewie tylko psuje ten kraj do końca! Ehhh Proszę, tu Twoja zapłata. Dziękuje mimo wszystko i oferuję zniżkę na moje towary. Cokolwiek będzie ładnie wyglądało w Twoim domu, nie omieszkaj zakupić u Jinbaku! Misja zakończona sukcesem 
Epilog Noc powoli dobiegała końcowi. Księżyc majaczył jeszcze na nieboskłonie, jak to miał w zwyczaju, a pierwsze promienie słońca wystawały znad horyzontu. Tak, już niedługo osada powoli zbudzi się do życia. Kupcy znów wystawią swoje dobra, ludzie będą zalewać ulice w poszukiwaniu okazji. Krzyki i wrzaski opanują ulicę, ptaki poderwą się do lotu i wszystko będzie w normie.Wojenko, wojenko, cóżeś Ty za paaaani, że za Tobą idą, że za tobą idą chłopcy malowani   
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Rokudo Gaika 							 
									
		Posty:  596 Rejestracja:  9 lip 2020, o 16:53Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.Widoczny ekwipunek:  Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkamiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Kamiyo Ori/Yuki Renji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Rokudo Gaika  21 paź 2021, o 11:54 
			
			
			
			
			Pieniążki za dobra. Dobra za pieniążki. Stara zasada kupiecka taniej kupić, drożej sprzedać. Nie ważna była pora dnia czy nocy, zasady tego miasta były zawsze solidnie przestrzegane. Srebrnowłosy wymienił wór skradzionych przedmiotów za swoją wypłatę. Będzie na potencjalne nowe wydatki. Szału nie ma, ale może jego kot zje znowu coś bardziej smacznego niż zwykle? Zaraz, zaraz… Która była godzina? Czy dostał już jeść? Co z niego był za pan i opiekun… Spacerując sobie w spokoju nagle usłyszał znajomy głos mężczyzny, który widział więcej niż co poniektórzy mający oczy. Albo może figę widział. Ale na pewno dużo śpiewał o źle i występku na świecie, co śmieszniejsze robił to tutaj. W mieście, gdzie właśnie te dwie siły pociągały za wszystkie sznurki, a ludzie jak kukiełki w teatrzyku lalek tańcowali do melodii, którą im tak skocznie wygrywano. Rokudo był jednak kontent. Wczorajszy dzień należał do tych bardziej udanych, a stres dopiero zaczął się w nim budować na nowo. Póki co jeszcze był czystą kartą i centrum spokoju. Był bardzo zadowolony, że wybrał drogę bogów jako dalszą ścieżkę swojego rozwoju. Na jej końcu był upragniony spokój. Spacerowym krokiem skierował się w kierunku znajomego dziadka z fletem. Nie śpieszyło mu się specjalnie, bo w końcu dzisiaj się już nabiegał. Może nawet by się zdrzemnął. Ale nie było to koniecznie. Był w końcu twardy i jedna czy dwie zarwane nocki by go przecież nie zabiły, prawda? - Jak się masz dziadku? Cieszę się, że trafiłeś do miasta.  – Odezwał się wyjątkowo miękkim tonem. Póki co to była jeszcze kulturalna dyskusja, gdzie zadawał pytania. Z Gaiką się zaczynały schody, gdy przestawał je zadawać, a zaczynał słuchać dźwięków wychodzących z ust jego przeciwników. Wyciągane spomiędzy krzyków bólu i rzucanych wobec niego obelg. Ale to nie szkodziło. W końcu i tak pękali. Zawsze pękają. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  21 paź 2021, o 12:24 
			
			
			
			
			"Przygotowania" "Shigashi no Kibu, wczesny ranek" 
Słońce powoli majaczyło nad horyzontem, a miasto powoli budziło się do życia. Świątynia grzechu, zbiorowisko szlamu i zbrodni czy inne epitety rzucane w stronę tego miasta zupełnie teraz nie pasowały do obrazu osady o tej godzinie. Teraz było to spokojne, kupieckie miasteczko, gdzie można było zarobić. Nie tylko fangę w podkoszulek. Chociaż takie atrakcje również czekały na przyjezdnych. Ktoś skręci nie w tą alejkę, zaczepi nie tego człowieka co trzeba, to będzie musiał liczyć z konsekwencjami swoich akcji. Aura ciszy spowijała jednak ten poranek i tylko gdzieniegdzie dało się słyszeć jakieś szuranie straganów i przytłumione rozmowy. Ahh witaj, witaj. Mam się, hmm jakby to określić Klawo! Nie wiem czy teraz młodzi jeszcze tak mówią, ale tak się czuje. Bardzo Ci dziękuje za pomoc wczoraj. Jeśli nie byłby to duży problem, chciałbym poznać Twoje imię. Mnie zwą Shigisano. Tak wiem, dziwne i niespotykane imię, ale mama się uparła, haha 
1. 
 Staruszek z fletem  
Przybliżony wyglad: 
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Rokudo Gaika 							 
									
		Posty:  596 Rejestracja:  9 lip 2020, o 16:53Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.Widoczny ekwipunek:  Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkamiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Kamiyo Ori/Yuki Renji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Rokudo Gaika  21 paź 2021, o 21:47 
			
			
			
			
			Uh, dziadek swoją wypowiedzią spowodował jeszcze większą żenadę, niż swoimi skocznymi przyśpiewkami o tym jak w życiu ciężko. Jedyny tłumek jaki mógł tu zebrać, przy pomocy takiej twórczości, to był okoliczny lud uzbrojony w zgniłe pomidory. W końcu kto chce o takich rzeczach słuchać w mieście, którego nie obchodzi nawet los własnych mieszkańców? Trzeba było jednak robić dobrą minę do złej gry, by nie speszyć dziadygi za bardzo. Przyszło mu się nawet przedstawić. - Miło poznać Panie Shigisano, jestem Gaika.  – Rzucił krótko unosząc rękę w powitalnym geście. Czy to dostrzegł? Raczej nie, ale guzik go to obchodziło, w końcu intencje się liczą najbardziej. Z drugiej strony może staruch ma słuch jak nietoperz i porusza się przy pomocy echolokacji, czy innych podobnych sztuczek. Pewne jest tylko, że bez dwóch patrzałek w oczodołach musiało być mu ciężko, ale wyglądało na to, że się już tak przyzwyczaił, że łażenie nocą nie robiło na nim wrażenia. Z drugiej strony czego miałby się bać? Ciemności? - Powiedzcie mi może skąd znaliście takie cenne rady odnośnie drogi do potęgi, bo mnie to nie przestaje zastanawiać.  – Z grubej rury, prosto do sedna sprawy. Taki właśnie był. Po co były jakieś podchody, gdy wystarczyło zadać pytanie, zamiast bawić się w gry wstępne i całe te otoczki związane z dobrym wychowaniem. Oczywiście znał to wszystko, musiał w końcu. Rodzinka by mu żyć nie dała, gdyby nie przyswoił tych wszystkich „protokołów”, „manier” czy chociaż „zachowania przy stole”. Kto normalny musi sobie zawracać głowę takimi pierdołami? No, na pewno nie Rokudo. Przynajmniej teraz. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Uchiha Matsu 							 
									
		Posty:  110 Rejestracja:  2 paź 2021, o 20:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.Link do KP:  viewtopic.php?p=51961#p51961 Multikonta:  Nima 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Uchiha Matsu  22 paź 2021, o 10:10 
			
			
			
			
			"Przygotowania" "Shigashi no Kibu, godziny poranne" 
Ulice z minuty na minutę stawały się coraz żywsze. Ludzie zaczęli wystawiać swoje dobra, a kupujący przybywali tłumnie, by skorzystać z porannych okazji i najświeższych produktów. Miasto w pełni przebudzone znowu stawało się centrum handlu. Nie można było odmówić temu miejscu swoistego piękna. Coś było urzekającego w atmosferze tego miejsca. Jednak nie każdy lubi takie klimaty. Dla niektórych liczy się spokój i cisza, których tutaj raczej nie jest w stanie się doznać. Tutaj liczył się zarobek. Pieniądze napędzały Shigashi i było to widać na każdym kroku. Do tego mafia trzymała swoją żelazną rękę na wszystkim, co nawet przelotnie pachniało zielonymi Ryo. Nie można było się tutaj dorobić bez ich wiedzy i każdy zdawał sobie z tego sprawę. Prawo stanowił tutaj pieniądz, a strażnicy pełnili raczej rolę reprezentacyjną. Pomimo tego, współczynnik zbrodni był raczej niewielki. Kto by się chciał przeciwstawić bezlitosnym bossom mafii? To byłoby szaleństwo by napadać na ich przedsiębiorstwa i chronione lokale. Najbardziej narażeni byli wolni i podróżujący sprzedawcy, którzy na taką protekcję liczyć nie mogli.Zejdźmy z ulicy. Za dużo tu nieprzyjemnych charakterów. Witaj w moim sklepie. No może nie tylko już moim. Obecnie prowadzi go mój zięć z córką. Idzie im całkiem nieźle, ale i tak złote czasy nigdy nie wrócą. Odnośnie tego całego zawirowania, to na mojej emeryturze postanowiłem wrócić do tego co robiłem za młodu. A jeśli byś nie zgadł do tej pory, to powiem Ci, że byłem shinobi. Tak, dokładnie, wiem, że kopara opada, ślepy shinobi i co on może pomyślisz? Jednak tytułu Sentokiego sam sobie nie nadałem. Dawno temu minęły moje chwalebne lata, ale jeszcze co nieco potrafię. A utrata wzroku pozwoliła wyostrzyć resztę zmysłów. Ale o mnie juz wystarczy. To To jest berło pierwszego Shirei-Kana naszego rodu. Myślę, że ten debil Doro nawet nie wiedział co ma w swoim posiadaniu. Jest dla nich wyjątkowo cenne, A dla mnie ma wartość sentymentalną, bo zaginęło ono w tym samym czasie, gdy wojowałem i nikomu nie udało się go odzyskać. Na jego ślad dotarłem wyjątkowo niedawno. Na wykopaliskach nieopodal południowej granicy z Shigashi znalazła je pewna organizacja, o której już co nieco wiesz. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Oni mają bardzo złe zamiary. Wojna w Sogen daje im idealną przykrywkę by osiągnąć swój cel. To, co obecnie dzieje się na wschodzie będzie niczym w porównaniu z chaosem jaki tutaj wyrządzą.  
1. 
 Staruszek z fletem  
Przybliżony wyglad: 
	0  x
	
MG SPOT REKLAMOWY: "Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Rokudo Gaika 							 
									
		Posty:  596 Rejestracja:  9 lip 2020, o 16:53Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.Widoczny ekwipunek:  Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkamiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688 GG/Discord:  deviler_Multikonta:  Kamiyo Ori/Yuki Renji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Rokudo Gaika  22 paź 2021, o 12:01 
			
			
			
			
			Ulica pełna nieprzyjemnych charakterów i wrogich twarzy. Tak to wyglądało właśnie w tym miejscu. Każdy chciał się nachapać jak zwierzę i wygryźć konkurencje. Nigdy nie było wiadomo, czy trafi ci się zwykły przechodzień czy też mafioso incognito. Wszedł zatem za starcem do jego lokalu rozglądając się dookoła. Wyglądało na to, że instynkt go znów nie zawiódł. Odkąd jego wzrok padł na starszego ŚLEPEGO mężczyznę, który podróżował SAM traktem w nocy, to wiedział że coś jest nie halo. Po utracie wzroku raczej można się potknąć o własne nogi, niż prowadzić wóz. Srebrnowłosy mógł i był bardzo dumny ze swojej obserwacji, chociaż można było zauważyć, że nie trzeba było być geniuszem, aby dojrzeć pewne wyraźne sygnały, które wskazywały na grubszą sprawę pod płaszczykiem normalności. A potem dziadyga spuścił na niego prawdziwą bombę w postaci dość długiego monologu. Popatrzył jak ten wyciąga z kieszeni berło, które swoją drogą nie mogło być za duże, skoro się tam mieściło. W sumie wisiało mu i powiewało to co się z nim dalej stanie, bo już swoją dolę zainkasował, a tak poważnie to nie był w tym biznesie dla pieniędzy. Gdyby ich potrzebował, to wybrałby życie kupca albo artysty-śpiewaka. Miałby łatwą robotę z tym drugim, jakby wszyscy śpiewali takie smęty jak staruszek. Wypunktował sobie wszystko w głowie dla lepszego zrozumienia sytuacji w której się znalazł. Banda religijnych fanatyków? To wyjaśnia ich chęci do popełniania widowiskowych samobójstw na jego widok. Lider szuka tego patyka pierwszego piaskowego dziadka? Co go to obchodziło. Problem starca, a nie Rokudo. Krew, pot i łzy? Oj, byczku.  Shigisano w końcu zaczął mówić w jego języku. Nie był to przyjemny temat, ale tym bardziej wchodził on Gaice do głowy. Jak już wypowiedział, że trzeba im skopać dupska, to miał nie tylko uwagę ale również pełne zainteresowanie tematem przez młodego shinobi. Bycie bohaterem jakoś specjalnie nie było dużą motywacją dla niego, chociaż mógłby wytrzeć tym tytułem mordy swojej kochanej rodzince, która niezbyt dużo uwagi mu przykładała i raczej ignorowała jego egzystencje. Byłby to całkiem przyjemny kopniak. - Powiedz mi, czy mają tam kogoś silniejszego, niż ten Doro?  – Złożył ręce na piersi wyrażając ogromną dezaprobatę. – Ledwo zdążyłem się rozgrzać, a ten już leżał na deskach. Jeśli mam w tym brać udział, to lepiej by było to warte mojego zachodu.  – Skończył krótko temat i dwa żółte ślepia wpatrywały się w jego rozmówcę. Karty na ławę. Powiedział czego chce. Ale czy grajek mógł mu obiecać ten dreszczyk emocji? Jeśli tak, to lepiej dla wszystkich, by dotrzymał słowa. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość