Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka . Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
			
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  15 maja 2021, o 22:41 
			
			
			
			
			
MISJA C 17/... Kobieta przysłuchała się dokładnie mężczyźnie, pytał o naprawdę sensowne rzeczy, ale po jej smutnej, zmartwionej minie widać było już odpowiedź, nim zdążyła otworzyć usta. Upiła spory łyk herbaty. Musiała zebrać myśli. Ta sprawa spędzała jej sen z powiek, więc wiedziała co musi powiedzieć Rakurai'owi. -Nie wiem, gdzie by się nie kręcił, na pewno nie robił niczego w samej osadzie. Tu wszyscy się znają. Gdyby był tutaj, wiedziałabym. Wszyscy by wiedzieli. Ale z drugiej nie sądzę, aby odszedł gdzieś zbyt daleko, wierzę, że dalej jest blisko i czuwa nad nami  - pogłaskała się po brzuchu z czułością. Mimo wszystko starała się zachować pozytywne myślenie. Teraz nie mogła się stresować. Musiała zadbać o kogoś. Nim jednak mogła doczekać się odpowiedzi wstała i na chwilę wyszła z pomieszczenia. Do uszu Minoru mogło dotrzeć ciche skrzypienie drzwiczek od komody, a po chwili kroki wracającej kobiety. Wyciągnęła w jego stronę mały, kawałek papieru, na którym naszkicowany węglem był młody mężczyzna, dosyć przystojny, którego najbardziej charakterystyczną i zwracającą na siebie uwagą rzeczą był szeroki, pogodny uśmiech. Średniej długości włosy pozostawione w estetycznym nieładzie. Proste szaty. -To mój kochany Moeki, sprowadź go proszę do domu...  - poprosiła smutnym głosem.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  16 maja 2021, o 12:54 
			
			
			
			
			 hmm   - Mruknął ponownie czując, że pomimo informacji jakie uzyskał, wciąż nie zrobił nawet półkroku od punktu początkowego. Trwał w swych rozważaniach tak mocno, że nie zwrócił nawet większej uwagi na moment gdy jego rozmówczyni zniknęła z pomieszczenia. Oprzytomniał dopiero gdy powróciła i wręczyła mu rycinę. Minoru przyjrzał się mężczyźnie przez chwilę, starając się zapamiętać jak najlepiej jego twarz, mając nadzieję, że uda mu się ją wychwycić podczas kolejnej rundki po wiosce. Zwinął zwój, chowając go do jednej z dwóch toreb na swoich plecach i westchnął ponownie.  Zrobię co w mojej mocy i nie odejdę stąd póki go nie odnajdę   - podniósł się ze swego miejsca, uprzednio odsuwając od siebie czarkę z herbatą. Ukłonił się jeszcze raz gospodyni i ruszył ku drzwiom. Zrobił szybki przegląd planu w swojej głowie. Wychodząc z budynku, gdy drzwi zostały już zamknięte, złożył połowę pieczęci szczura i skupił się. Przeszukał okoliczny teren poszukując źródeł chakr, chciał wiedzieć ile mniej więcej osób było w jego promieniu oraz interesowały go pojedyncze źródła oraz te które były na pograniczu jego zasięgu. Nim jednak zrobi coś z tym, uda się jeszcze raz na obchód po wiosce z zamiarem wypytania większej ilości osób o zaginionego. Być może ktoś widział, w którą stronę się udał wczorajszego dnia. Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  16 maja 2021, o 15:20 
			
			
			
			
			
MISJA C 19/... Niestety kobieta nie była w stanie pomóc mu za bardzo. Jedynie dać kilko ogólników i zapewnić o tym, że Minoru nie ma czego szukać w wiosce. Było to mało, ale było choć pewną podpowiedzią. Rakurai musiał brać z tego co dawał mu los, zwłaszcza, że teraz obiecał zająć się sprawą już dwóm (może trzem) kobietą. Nie miał wyjścia. Musiał zakasać rękawy i ruszyć do roboty. -Jesteś prawdziwym mężczyzną  - powiedziała szczerze po jego zapewnieniom. Udało mu się sprawić, że na jej ustach pierwszy raz pojawił się uśmiech skierowany do niego. Prawdziwy i pełen wdzięczności. W końcu ciemnowłosy opuścił domostwo Matsumo i ruszył na poszukiwania. Nie było to łatwe i przez większość czasu nie znalazł, żadnego punktu zaczepienia. Szczęśliwie świat jest oddany wytrwałym. W końcu się udało. A nawet chyba bardziej niż udało, bo nasz bohater nie odnalazł jednego, ale aż cztery źródła chakry. Trzy jakieś 500 metrów wprost traktu przemieszczające się w kierunku Shirakawy. Przemieszczały się równomiernie. Samotne było również 500 metrów, ale nieco oddalone od traktu, o jakieś 100 metrów. Co było dziwne powoli przemierzał las, zdając się zbliżać tak, jakby chciał się spotkać z tymi wcześniej wspomnianymi trzema punktami. Zbliżał się dość nierówno, raz szybciej, raz wolniej, jakby na coś czekał.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  16 maja 2021, o 15:51 
			
			
			
			
			 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  16 maja 2021, o 20:03 
			
			
			
			
			
MISJA C 21/... Minoru nie tracił czasu, gdy tylko wyczuł wszystkie źródła chakry rzucił się biegiem w stronę źródeł energii. Za główny cel obrał sobie trzy źródła energii, z ostatnim i tak domyślał się, że się spotka skoro mają wspólny cel. Niestety, ale ten, miał nad Rakurai'em zdecydowaną przewagę dystansu. Czasem szybkość to nie wszystko. Zwłaszcza, że na ostatniej setce zdecydował się zwolnić. To już oznaczało zupełną wygraną samotnej sygnatury, która nie omieszkała wykorzystać nałażącej się okazji. Czy wiedziała, że jest uczestnikiem specyficznego wyścigu? Raczej nic na to po jej zachowaniu nie wskazywało. Samotny wilk podążał stale swoim tempem, aż doszło do tego czego Minoru musiał się spodziewać - doszło do spotkania całej czwórki. Niedługo potem w pobliżu znalazł się nasz bohater, który zmniejszając zasięg i przedzierając się przez drzewa wreszcie mógł na własne oczy zobaczyć coś, co do tej pory jedynie podpowiadał mu jego szósty zmysł. A co dokładnie zobaczył? Nie za duże zaskoczenie. Karawanę, nie za duży powóz, na którego szczycie siedział grubiutki, raczej nie za wysoki mężczyzna w płaszczu. Głowa przykryta płaszczem, twarz starsza niż młodsza. Trzymał lejce, na końcach, których znajdowały się dwa kolejne źródła chakry - dwa kare rumaki ciągnące wszystko na swych biednych barkach. Teraz stały, nerwowo dreptając w miejscu, bo na przeciw tej całej ekipy, jakieś 20 metrów stał mężczyzna. Dosyć młody, trzymający w jednej ręce długą kosę, do której końca przymocowany był mosiężny łańcuch, którym obracał groźnie. -...odstaw wszystko na trakt i możesz jechać dalej  - rzucił poważnym, groźnym tonem, nie znoszącym sprzeciwu. Mężczyzna z powozu powoli zaczął się podnosić, widać było przerażenie na jego twarzy.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  17 maja 2021, o 00:14 
			
			
			
			
			 Bardzo ładny dzień doprawdy   - zwrócił na siebie uwagę wszystkich zebranych. Od tego momentu, mimo swojego niepoważnego tonu głosu, w rzeczywistości był napięty jak struna. Gotowy do uskoczenia w którąkolwiek stronę, jeśli ten wariat przed nim postanowi rzucić tym dziwactwem, które trzyma w ręce.  Proponuję żebyś odłożył to ustrojstwo i wtedy możemy porozmawiać wspólnie o twojej dalszej przyszłości   - zaproponował nie wierząc, że rzeczywiście zostanie wysłuchany. Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  17 maja 2021, o 11:15 
			
			
			
			
			
MISJA C 23/... Przede wszystkim sprawdzić z kim ma się do czynienia. Bardzo dobra strategia. Miał chwilę bo mężczyzna z powozu faktycznie zamierzał spełnić oczekiwania terrorysty-zamachowcy. Dzięki temu, przynajmniej Minoru wiedział czy czeka go jeszcze dłuższe poszukiwanie, czy osiągnął choć połowiczny sukces i chociaż zlokalizował swój cel. A jak było? Loc w końcu się do mężczyzny uśmiechnął i po początkowych trudnościach udało mu się. Stał przed nim Moeki jak żywy. Rycina nie oddawał jak urodziwym młodzieńcem był. Wysoki, dobrze zbudowany. Jednak to co bardziej zwracało na siebie uwagę niż jego ładna buzia i dobrze zbudowana od pracy fizycznej sylwetka, to jego zużyte już ubrania - nieco brudne, nieco podarte. Widać, że przeżyły wiele. Na twarzy Chizuru widniały niewielkie zadrapania, podobnie na jego dłoniach. Gdy tylko się upewnił, mógł schować podobiznę do torby, a przez ten czas starszy już opróżniał swoje sakwy. Wtedy wyłonił się on. Cały na czarno. Z orężem i wiatrem we włosach. Niczym bohater opowieści dla dzieci pojawił się bohater bez białego konia. Postawił na bardziej żartobliwe przywitanie. Czyżby zamierzał rozładować napięcie? Niestety raczej mu to nie wyszło, bo wyraz twarzy Moeki'ego stał się jeszcze bardziej surowy. Nie spodziewał się towarzystwa, a tym bardziej uzbrojonego. Nikt z tej okolicy tak nie wyglądał, ani też nie był w ten sposób "zabezpieczony" na ewentualnych złodziei. Nie tak to się miało potoczyć. -Kim ty do kurwy jesteś?!  - syknął przesuwając swoją broń w ten sposób aby była skierowana w Minoru -Zmiataj, stąd nim stanie ci się krzywda  - warknął ostro. Po jego minie widać było, że nie żartuje i kolejnego ostrzeżenia nie było. Panowie stali w czymś swego rodzaju trójkącie równoramiennym - dokładnie 20 metrów dzieliło Moekiego od powozu i Minoru, który natomiast był oddalony o jakieś kolejne 25 od powozu. Moeki był napięty i gotowy do oddania skoku.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  17 maja 2021, o 17:26 
			
			
			
			
			Yare, yare  Rozmawiałem z twoją matką i żoną. Rozumiem co próbujesz osiągnąć, lecz jedyne co możesz osiągnąć tutaj to pozbawić swojego dziecka ojca. Dlatego też odłóż broń nim zrobisz coś czego będziesz żałować do końca swego życia.   Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  18 maja 2021, o 18:18 
			
			
			
			
			
MISJA C 25/... Sytuacja nie wyglądała najlepiej. Najdziwniej w tym wszystkim czuł się kupiec/przewoźnik... na potrzeby sytuacji najpewniej pasuje określenie "ofiara". Ofiara nie wiedziała czy ma wyciągać te kosztowności, czy jednak poczekać, bo napatoczył się rycerz, który postanowił go uratować, czy jednak ryzykować, że gości z craftową bronią się zirytuje i jednak zakasać rękawy. Ale jeśli ten dziwny gość z mieczem był silniejszy, to wtedy nie ma co się fatygować z robotą bo zapakowanie i rozpakowanie to sporo jak na jego chory kręgosłup. Po minie widać było, że ostro kalkuluje, jeszcze chwila i dym poszedłby mu uszami i tyle z biednego ofiary. Nawet konie były zestresowane. Tupały w miejscu i nerwowo strzygły uszami, czekając na dalszy rozwój sytuacji. W tym samym czasie Minoru miał problem. Zidentyfikowanie mężczyzny oznaczało dla naszego bohatera spory problem natury moralnej. Co zrobić z facetem? Niby mógł zignorować to czego był świadkiem, ale sumienie gryzło. Mógł spróbować pochwycić mężczyznę i wtedy pozbawić karmiciela całą rodzinę. Mógł dołączyć i zejść na ścieżkę występku. Żadna z opcji nie wydawała się być atrakcyjna, więc ciemnowłosy postanowił zagrac ostatnią dostępną kartą - rozsądkiem. Uznał, że powoła się na najważniejsze osoby, biednego napastnika, bo jeśli one nie przemówią mu do rozsądku to nie zrobi tego nikt. Ciało Moekiego aż przeszył dreszcze gdy tylko Minoru wspomniał o Matsumo i Nanami. Widać było jak na chwilę zamarł, a jego ciało sztywnieje. Jakiś anonimowy, wyskakujący jak filip z konopi karawan, okazał się być kimś wysłanym przez dwie najważniejsze osoby w jego życiu -Nie wiesz jak to jest, zawieść najważniejsze osoby... znalazłem się pod ścianą już dawno temu... staram się zrobić cokolwiek aby naprawić swój błąd.  - widać było drobne drżenie w ręce, w której trzymał kosę -A ty co byś zrobił skoro taki jesteś mądry!  - warknął z ogromnym żalem i bólem. Nie było wątpliwości, że przerosła go sytuacja, w której się znalazł.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  18 maja 2021, o 21:57 
			
			
			
			
			Z tego co mi powiedziano, nie popełniłeś dotąd żadnego błędu…  Lecz może się to zaraz zmienić, jeśli obrabujesz tego mężczyznę, lub zaatakujesz mnie.   Wpierw naprawił bym drzwi, to ułatwiłoby życie twojej żonie…   - Starał się uderzyć ponownie w tą samą rodzinną strunę, lecz tym razem trochę bardziej żartobliwie. Jeśli uda mu się go złamać, wtedy może będzie mógł oszczędzić sobie walki z nim. Wykonał kolejne pół kroku do przodu. Wydajesz się być zdeterminowany i przeszkolony z używania tej przedziwnej broni, może zamiast rabować karawany, powinieneś nająć się jako ich ochroniarz?!   - kontynuował, starając się brzmieć jak najrozsądniej. Kolejne pół kroku. Nadawał by się na ochroniarza karawany, prawda?!   - Tym razem zwrócił się do kupca, mając nadzieję, że ten będzie na tyle rozumnym, by przytaknąć mu. Kolejne pół kroku. Jeszcze możemy cię uratować, lecz balansujesz na granicy, po przekroczeniu której nie będzie powrotu…   - Kontynuował swoją przemowę. Kolejne pół kroku. Nawet jeśli mnie zabijesz, przybędą kolejni, będziesz musiał ciągle się ukrywać, będziesz musiał ciągle walczyć, tego chcesz dla swojej rodziny?   - kolejne pół kroku.
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  19 maja 2021, o 21:16 
			
			
			
			
			
MISJA C 27/... Wywołany do tablicy Ofiara, aż podskoczył. Nie sądził, że ktoś wplącze go w rozmowę. Tak samo jak nie wiedzial za bardzo co ma odpowiedzieć, więc jedynie nerwowo zaczął przytakiwać głową - zdecydowanie obawiał się, że jego negatywna odpowiedź, może sprowadzić na niego gniew szaleńca. A z drugiej strony on raczej by nie zawierzył życia komuś Minoru bardzo skutecznie, niczym rasowy negocjator policyjny starał się grać na kilku nutach, aby wstrzelić się w odpowiednie częstotliwości Chizuru. Nawet na wspomnienie o drzwiach przez jego twarz przemknął cień krzywego uśmiechu. Tak. Dom wymagał sporo pracy, nie trzeba było być detektywem aby się tego domyślić. Rakurai stała się go podejść na różne sposoby, samemu ciągle zachowując uwagę przed ewentualnym atakiem ze strony Moeki'ego. Bardzo rozsądnie. Tak jak zwierze tak i człowiek zapędzony pod ścianę kąsa co i gdzie popadnie. Moeki w końcu opuścił broń. Nie miał siły stawiać oporu. Ostatnie dni były dla niego bardzo wycieńczające zarówno fizycznie jak i psychicznie. Widać było po nim, że jest już na granicy. Że nie da rady więcej. Ramiona również zwiesił zrezygnowany. -Powiedz mi co mam ze sobą zrobić...   Tak o to panowie zajęli się rozmową, skupili na odnajdywaniu dobra w kimś, kto miał go w sobie dużo, że jakby zapomnieli o całym świecie. O świecie, który postanowił sobie o nich przypomnieć. Do uszu obecnych dotarło donośne wycie, konie jeszcze bardziej nerwowo zaczęły przebierać kopytami szukając najlepszej okazji do ucieczki. Masz ci los...  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  20 maja 2021, o 20:26 
			
			
			
			
			Po pierwsze, wróć ze mną do swojego domu, do żony.  Odłóż broń na ziemię i odsuń się od niej. Będzie to dobry krok do odkupienia.   Shimatta…   - Zaklął szpetnie pod nosem, pewniej chwytając swoje ostrze i obracając się na pięcie w kierunku, z którego dobiegło wycie. Chcesz odkupić swoją duszę? Chroń kupca choćby za cenę własnego życia!   - Musiał zmobilizować chłopaka, a poza tym musiał mieć pewność, że kupiec nie wniesie oskarżeń wobec Moekiego. Czekał na pojawienie się pierwszej bestii, chciał wpierw określić z jak wielkim zagrożeniem miał do czynienia. Na wszelki wypadek, przeczesał również okolicę za pomocą swego szóstego zmysłu, lecz bez złożonej pieczęci. Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  23 maja 2021, o 18:59 
			
			
			
			
			
MISJA C 29/... Udało się. Te dwa słowa były idealnym podsumowaniem tego czego świadkiem był właśnie. Nie tylko po długiej przeprawie i licznych kłodach pod nogami odnalazł Moeki'ego, nie tylko zdołał zatrzymać przed przejściem na złą stronę barykady, to jeszcze przekonał go do zmiany podejścia i opuszczenia broni. Chyba tylko większą ulgę mógł poczuć kupiec, że chyba mu się upiekło. Mógł wrócić do domu bez uszczerbku na rodzinnym budżecie i prowadzić swoje interesy spokojnie. Jednego nauczyła go ta przygoda - nie warto oszczędzać na ochronie, bo drugi raz może nie mieć, aż tyle szczęścia. Niestety, są takie mądrości, których należy słuchać, nie bez powodu powstały - takie na przykład: nie chwal dwani przed zachodem słońca. Słońe jeszcze nie zaszło, a nasz bohater już witał się z gąską. Teraz to mogło się na nim zemścić. Moeki podpiegł do powozu i ustawił się w pozycji, gotowy do obrony, wyciągając broń przed siebie. -Jeśli przez ciebie zginiemy, Matsumo cię zabije  - rzucił w napięciu i przerażeniu patrząc w miejsce, z którego dochodziło wycie. Samotny punkt, jakieś 75 metrów, który coraz szybciej zbliżał się do obecnych. Widać było zwęszył dobrą okazję bo zawył ponownie, a konie już były na skraju swojej wytrzymałości. Atmosferę można było kroić nożem. Jeśli Minoru nie zamierza nic zrobić w końcu na trakcie pojawi się ogromny wilk, zdecydowanie większy niż standardowy przedstawiciel warunków. O czarnej, mieniącej się w słońcu sierści. Niski warkot. Pojawi się około 40 m, by jeśli nikt nie zareaguje pomknąć pełną prędkością na obecnych.   Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minoru 							 
									
		Posty:  1318 Rejestracja:  3 kwie 2019, o 17:58Wiek postaci:  30Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.Widoczny ekwipunek:  - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391 
					
									
		 
			 									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minoru  23 maja 2021, o 22:18 
			
			
			
			
			Shimatta…   Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone misje: 
Tetsu Maji D Przekleństwo pustyni  (Wolna)Tsukune Wyprawa B Zdradzicecki Korikami  (Przejęta)Arii Zadanie specjalne C Kress   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Misae 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  1565 Rejestracja:  17 gru 2017, o 10:38Wiek postaci:  28Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosachWidoczny ekwipunek:  Torba na lewym i prawym biodrze;plecakLink do KP:  viewtopic.php?p=68018#p68018 GG/Discord:  Misae#1695
					
									
		 
			 					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Misae  24 maja 2021, o 20:49 
			
			
			
			
			
MISJA C 31/... Czekali. Serca waliły, każdemu jak dzwon, wszystko w oczekiwaniu na nieuniknione. Trudno było powiedzieć o czym mogli myśleć. Trudno powiedzieć by mieli czas myśleć o czymkolwiek. Choć był to ten moment kiedy sekundy stawały się minutami, minuty godzinami, a te ostatnie pewnie trwałyby wieczność, to nie mieli za bardzo szansy się o tym przekonać bo wilk pędzący w ich kierunku był wyjątkowo szybki. Jedyną osobą, która była w stanie to stwierdzić był Minoru, gdyż reszta nie była w stanie nadążyć. Szczęśliwie Moeki i per "Ofiara" mieli swojego rycerza na białej zbroi. Rakurai kontrolował wszystko i gdy bestia napierała w ich stronę coraz pewniej, warcząc i poszczekując pod nosem groźnie, ten zaczął składać pieczęcie. Wiedział co chce zrobić, miał czas aby się przygotować. Musiał tylko wyczekać. Wilk widząc przeciwników kłapnął wielkimi szczękami jakby już z odległości zamierzał ich poinformować co się stanie. Konie odeszły o dwa kroki przesuwając nieco wóz. Moeki zacisnął mocniej palce na broni. Kupiec z nerwów zaczął szczękać zębami. Wszystko się potęgowało. Napięcie rosło i rosło, aż Rakura przyłożył dłonie do ziemi. Wszystko wyczekane i wyliczone w momencie jak bestia weszła w zasięg. Impuls przeszedł po gruncie, z którego wystrzeliły cztery pioruniste filary odcinając i otaczając stwora. Wilk zawył z ból. Białe łańcuchy wyładowań raniły go dotkliwie. Zawył ponownie. Padł, a jego ciało przeszły konwulsje. Żyje? Umarł? Chyab nie chcieli sprawdzać. Pewne było to, że tylko Minoru był w stanie nadążyć za tym co się działo. Moeki z Ofiarą w osłupieni mogli jedynie obserwować efekty końcowe. -Niesamowite... a to mogłem być ja...  - ostatnie zdanie dodał ciszej, jakby tylko do swojej informacji Moeki.   Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość