Niezamieszkany obszar...

Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

Renkuro klęczał przy dziecku próbując je uspokoić. Chociaż tak naprawdę próbował uspokoić też siebie. Udało mu się wpłynąć na dziewczynkę i wyciągnąć kolejne informacje. Na chwilę obecną już miał pełen obraz sprawy. Ludzie z mafii wparowali do domu dziewczynki i zabili jej rodziców, czyli nie ma już komu pomagać, a do tego ta sierota właściwie nawet po uwolnieniu nie ma gdzie pójść. Krótka analiza sytuacji wystarczyła by kuglarz zrozumiał że siedzi w magazynie z sierotą która jeśli zostanie uwolniona to skończy na ulicy i czeka ją okropny los, tak samo jak protagonistę, który zapłaci głową za zdradę mafii. A co gorsza jest spora szansa że zginie inne dziecko, gdy to nie zostanie dostarczone. Czy Renkuro miał prawo narażać życie innego małoletniego członka miasta, tylko po to żeby zaszkodzić sobie oraz dać kilka dni dłużej życia małej, albo zafundować jej okropne życie? Uznał że nie. Był też tylko trybikiem w maszynie więc fakt że co chwila dzieje się coś podobnego w tym mieście troszkę go pocieszał. To że lituje się nad tym jednym dzieckiem które spotkał, a nie nad innymi które są zmuszane do prostytucji czy zabijane, albo po prostu głodują na ulicach czy są dziećmi dorosłych osób które zabije w walce, nie świadczy o nim najlepiej. To nic innego jak nielogiczny krzyk sumienia. No i fakt że mała nie była z klanu czy nawet z jego ojczyzny nie działał na jej korzyść. Gdyby to był członek klanu kuglarzy nie uchodzi wątpliwości że lalkarz bez wahania by stanął po jej stronie próbując coś wymyślić. Decyzja została podjęta, nie może się bawić w boga który ma prawo decydować kto może żyć a kto nie, nie ma mocy do zmieniania świata tak mocno, musi się podporządkować temu co przygotował dla niego i innych los. Może to spotkanie było mu przeznaczone by ukształtować go na początku jego drogi? Dla dobra społeczeństwa i jego własnego życia, młody członek rodziny mafijnej musi poświęcić to dziecko. Nie znaczy to oczywiście że było to proste. Był to wybór okropny, ale logiczny. To była minimalizacja szkód. Wybór ten był paradoksalnie najbardziej etyczny. A przynajmniej tak sobie to uargumentował. Trzeba jednak było brać się do roboty.
Uśmiechnął się do dziewczynki i pogłaskał ją po główce. Nie martw się, pomogę twoim rodzicom. Zaprowadzę cię gdzieś, a potem od razu do nich pobiegnę. Chodź ze mną grzecznie, a tego użyj gdy ktoś ci będzie zagrażał i chciał zrobić krzywdę, ale to tylko w ostateczności pamiętaj. I jeśli już będziesz musiała się bronić to natychmiast uciekaj z miejsca gdzie to się stanie, najlepiej w ogóle z miasta. A teraz schowaj to gdzieś i nie pokazuj nikomu, trzymaj do momentu kiedy będzie ci potrzebne. I wręczył jej swojego kunaia. To była najlepsza rzecz którą mógł zrobić dla dziecka, doprowadzić ją na miejsce, ale dać broń czyli co za tym idzie malutką szanse na uratowanie swojego życia. A teraz kwestia planu. Złożył kilka pieczęci i przybrał formę swojej zmarłej matki za pomocą prostego ninjutsu. Chciał jak tylko będą mogli wyruszyć, a idąc przez miasto trzymać się wersji że jest to jego młodsza siostra. Dzięki temu też nawet jeśli ktoś zobaczy go z dzieckiem to później nie skojarzą jego prawdziwej osoby z członkiem mafii.

[ghide]Technika:
Nazwa
Henge no Jutsu
Ranga
E
Pieczęci
Pies → Świnia → Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
[/ghide]
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Post zawiera treści: +18
0 x
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

Na razie wszystko szło bardzo dobrze, w takim tępię sprawa będzie szybciutko załatwiona. A przynajmniej tak myślał przez pierwsze minuty Renkuro, do czasu aż zobaczył strażników na horyzoncie. Pozostało mu tylko zakląć w myślach i znaleźć rozwiązanie problemu. Opcja walki nie miała racji bytu z prostego powodu, kuglarz wątpił czy bez kukły czy jakiegoś porządnego wyposażenia pokonałby dwójkę przeciwników. A nawet gdyby wygrał bez ran to co zrobić z ryczącym dzieckiem na oczach którego właśnie zachlastano dwójkę stróżów prawa. Pewnie chryja byłaby niemiłosierna. Nie mógł skręcić czy spróbować im zniknąć z oczu bo skończy się to prawdopodobnie poszukiwaniami. Nie mógł też zacząć uciekać bo z dzieckiem pod pachą to właściwie niemożliwe. Tak więc spokojnie szedł przez siebie głaszcząc dziecko po główce, zachowując się jak każda normalna starsza siostra w nocy ciągnąca nieletnie dziecko po ulicy przed burzą. Plan jednak miał. Liczył się przejdzie bez problemu i jedyne do czego dojdzie to odwzajemnienie uśmiechu ze strony strażników. Jednak zakładał że zagadają i zapytają chociażby co tutaj robi. Jeśli skłamie że wracają do domu to mogą chcieć ich odeskortować, średnio powiedzieć że idą do kogoś bo będzie to samo. Dlatego zaplanowało na szybko bardzo wiarygodną wymówkę. Zwyczajnie gdy ci zagadają co tu robi odpowie że wraca z treningu przy którym była młodsza siostra i idzie na noc do wynajętego lokalu, a na dowód pokaże im należącą do Renkuro odznakę przynależności do klanu kuglarzy. Genialne w swojej prostocie. Nawet gdyby po wyjawieniu im że jest kunoichi i tak chcieli ją odprowadzić może zwyczajnie odmówić z u śmiechem i nie będzie to w żaden sposób dziwne bo przecież jest potężną władającą chakrą. No i sam fakt tego że chodzi o takiej porze po dworze nie będzie dziwny bo przecież shinobi nie muszą się bać jakiś mentów społecznych. W końcu najlepsze kłamstwo to takie w którym jest troszkę prawdy, co nie?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Post zawiera treści: +18
0 x
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

Plan bohatera czy raczej na chwilę obecną bohaterki był nawet nawet. Chociaż z drugiej strony może faktycznie lepiej było powiedzieć coś o wycieczce w góry i rozminięciu się z pogodą czy coś w tym tonie. Ale trening to najlepszy argument jaki przyszedł chłopakowi do głowy. Co ciekawe jednak z pierwszym strażnikiem poszło dobrze, przytaknęła mu i przyznała rację obiecując że już biegną. Ale gdy już cała sprawa miała rozejść się po kościach to drugi służbista znalazł kunai i o mało co nie zobaczył śladów po sznurze. Renkuro musiał natychmiast wymyślić co zrobić. Najważniejsze to było wzbudzić ich podejrzliwości, i odciągnąć ich uwagę. Co tu zrobić, co tu zrobić, myślał gorączkowo chłopak. I wpadł na pewien karkołomny plan, ale jedyny z dostępnych. Nic tak nie odwraca uwagi od dziecka jak napuszona zdenerwowana kunoichi. Zrobił, a raczej matka Renkuro zrobiła poirytowaną i bardzo zniecierpliwioną minę i warknęła: Rozmawiasz z kunoichi, a dziwi cię podstawowa broń shinobich? Po pierwsze to od kiedy władze miast kupieckich wtrącają się w wychowanie obywateli unii samotnych wydm? Widać że pokój i dobrobyt rozleniwia, szkoły dla ninja u nas są otwarte już dla najmłodszych dzieci. A po drugie rodziców? Mam prawie 30 lat na karku. Zamierzasz długo utrudniać kobiecie i dziecku powrót do domu nim zmokną? Może powinnam się przed tobą rozebrać i dać obejrzeć ciało? Skargi kieruj do naszego Daimyō jeśli ci się nie podoba to jak pustynne ludy żyją od wieków. To przedostatnie oczywiście odnosiło się do powiedzenia w unii że prawy z odsłoniętym torsem chodzi i tego że osoby chłostane czyli kryminaliści mają na nich blizny. Raczej z racji bliskich stosunków tej prowincji z wydmami powinien je znać. Mówiąc to wyciągnęła rękę w jego kierunku by ten oddał jej nóż. Liczył że taka postawa zbije z tropu żołnierza i sprawi że nie będzie ryzykował właściwie chyba kryzysu dyplomatycznego bo do tego sprowadzałoby się zatrzymanie dziecka unii. Do tego pewna postawa i sugerowanie próby molestowania miały postawić go mentalnie w pozycji obronnej do tłumaczenia się, żeby przyhamować jego autokratyczne zapędy. Jeśli się uda to natychmiast się oddalą do celu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Post zawiera treści: +18
0 x
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

Renuro sprawnie ogarnął strażników i ruszył do celu. Gdy doszli do celu zobaczył jego starych znajomych którzy natychmiast złapali dziecko, i pochwalili młodą łuskę dając całkiem ładny zarobek. Kuglarz uśmiechnął się, zdawkowo podziękował i powiedział że poleca się na przyszłość, i utrzymując swoje emocje w ryzach do samego końca ruszył w kierunku lokalu z którego wyszedł przed paroma godzinami dezaktywując technikę. Nie zaszedł jednak daleko. Skręcił między budynki i upewniwszy się że nikt go nie widzi usiadł, podwinął kolana pod brodę i zaczął cicho łkać. To co zrobił tej dziewczynce było obrzydliwe i okropne. Zwiódł jej zaufanie doprowadzając ją zapewne do śmierci. Chciał się moralnie wybielić dając jej nóż, ale przecież po wzięciu go od strażnika nie oddał go jej znowu. Do tego z tego co widać i tak nie miałaby szans go potem użyć. Renkuro zwymiotował na ziemię. Otarł z obrzydzeniem usta i oczy, a potem chwiejnym krokiem ruszył do lokalu mafijnego się napić. A w dalszej perspektywie może nawet zalać w trupa.

z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Sukuna »

Nigdy nie słynąłem z gadatliwości, nawet w czasach beztroski i dzieciństwa. Żyjąc tyle w mafii nauczyłem się, żeby lepiej ważyć swoje słowa, myśleć, dopiero potem robić, będąc na pozycji, jaką ja piastowałem. Dopiero będąc pewnym swojej siły i rangi można sobie pozwolić na więcej, tym bardziej, że rodziny mafijne to miejsce przyciągające typów spod ciemnej gwiazdy, którzy cechowali się wielkim ego i podkreślali to na każdym kroku – ktokolwiek to byłby na tyle śmiały, by to podważyć, musiał liczyć się z konsekwencjami, które najczęściej kończyły się krwawym pojedynkiem. Ja nie mogłem sobie na takie rzeczy pozwolić. Musiałem się dostosować do zasad i hierarchii jaka tu panowała. Nawet jeśli nie wszystko mi się podobało.
- Podsumowując, moim zadaniem jest niedoprowadzenie jej do samobójstwa i umożliwić jej porwanie, tak żeby przy okazji ona pozostała bezbronna, bez możliwości samookaleczenia. – Mruknąłem, bardziej do siebie, układając to, co przekazał mi mafioza, wycinając z całej jego gadki te elementy, które mnie nie interesowały i nie były moją sprawą – nie obchodziło mnie co się z nią stanie. Zarazem to nie było tak, że przez wgląd na doświadczone przeze mnie wydarzenia wyzbyłem się jakichkolwiek pokładów empatii. Wciąż, gdybym miał się nad tym zastanawiać i rozmyślać to bym współczuł tej kobiecie i nie chciał, żeby stało jej się coś złego. Lecz ja nie mogę sobie na to pozwolić. W moim życiu nie ma już miejsca na tego typu emocje, które zasłoniłyby to, co jest dla mnie najważniejsze. Zemsta. Odkupienie win z własnej bezsilności, która przyczyniła się do śmierci moich rodziców. Których zamierzałem pomścić, nawet za cenę życia.
Skinąłem mu głową w podziękowaniu, kiedy ogłosił, że w razie dobrze wykonanej roboty, da cynk dalej, do „góry”. Było mi to potrzebne, tak więc sama ta misja nabrała nieco większego priorytetu w mojej głowie.
Kiedy mężczyzna już poszedł, ja jeszcze zostałem, kończąc swój posiłek, przy tym myśląc gorączkowo nad planem. Miałem w głowie pewien pomysł, nie wiedziałem jednak czy się sprawdzi, nie mając pojęcia czego oczekiwać. Prostytutki to rzadko kiedy inteligentne istoty, nie pomaga też fakt, że jej jedyną deską ratunku i ucieczką to była jakaś bezdomna.
Skończywszy, odłożyłem drewnianą miskę do baru i wyszedłem z karczmy, udając się w okolice zaznaczonego na mapie budynku. Nigdzie nie dostrzegałem mojego zleceniodawcy, ale nie martwiłem się tym szczególnie. Mierny byłby z niego obserwator z cienia, gdybym sam mógł go dostrzec, nie podejrzewałem też, żeby mnie oszukał – w gruncie rzeczy to im bardziej zależy na tym, żeby robota została wykonana, ja zaś byłem jedynie narzędziem, którego tutaj użyli. I byłem oczywiście świadom, że narzędzi mieli od groma i mnie mogli zastąpić tuzinem kolejnych, acz raczej nikt w rodzinie nie chciał się tym zajmować dłużej niż to było konieczne.
Dostrzegłszy odpowiedni dom, w ukryciu jeszcze rozejrzałem się po okolicy, a także zwróciłem swoją uwagę na sam dom, próbując dostrzec potencjalnych wejść do środka, innych niż główne drzwi wejściowe. Czyli okna, dziury w ścianach. Nie była to najlepsza okolica w mieście, tego nie trzeba było mówić, a ten budynek wyglądał wyjątkowo obskurnie. Pierwszy etap mojego planu zakładał niepostrzeżone wejście do domu i rozejrzeniu się po nim, lokalizując obie panie, albo inne, nieprzewidziane niespodzianki, które przecież się zdarzały i dowodem tego była moja poprzednia misja, gdzie mój cel nagle okazał się być martwy i trzeba było kombinować. Miałem szczerą nadzieje, że chociaż tym razem poszukiwaną osobę znajdę w pełni zdrowia, o ile w ogóle można tak powiedzieć o mafijnych kurtyzanach, która w tym przypadku miała zresztą iść na handel.
Jeśli dostrzegłem jakiekolwiek okna, bądź inne dziury, spróbowałem się jak najciszej wspiąć i wejść przez nie do budynku. Gdyby takich tutaj nie przewidziano podczas budowy tej rudery, to nie miałem wyjścia, musiałem dostać się głównymi drzwiami, które najpierw powoli i cierpliwie popchnąłem, bądź pociągnąłem, starając się uniknąć skrzypienia i ewentualnych odgłosów.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

[/center]


Mapka:
Obrazek
Legenda:
Zielony X ty.
Niebieskie punkty kobiety.
Czerwony punkt ognisko.
Brązowe kwadraty to skrzynie i stosy rzeczy.
Brązowy kwadrat po lewej umieszczony w ścianie olbrzymie drzwi wejściowe.
Dystans w jednym miejscu zaznaczony czarną kreską. Poglądowo.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Sukuna »

Obrazek Okolica wyglądała adekwatnie do tego, jak ją opisywano, a wręcz gorzej. Miejsce to było zupełną przeciwnością najludniejszych sektorów miasta, przez które przemierzało setki handlarzy i mieszkańców, z dnia na dzień wmawiając sobie, że może następny dzień przyniesie więcej szczęścia. Prawda była taka, że w tym mieście nie dało się osiągnąć szczęścia i spełnienia, nie brudząc sobie przy tym rąk. Gdy zaś włożyło się już ręce do gówna, to nawet jeśli je dobrze wymyjesz to trudno pozbyć się paskudnego zapachu, który ciągnie się za tobą niczym aura. Tym właśnie było życie w mafii. Życie, którego musiałem się podjąć, z własnej woli. By zdobyć to, czego pragnę.
Każda kolejna sekunda potwierdzała moją teorię o niezbyt pojemnym umyśle poszukiwanej, która wybrała chyba jedno z gorszych miejsc do ukrycia się przed mafią. Jeśli miałbym to być ja, wybrałbym największe skupiska ludzi, chowając się w jednym z dziesiątek domów, które mafia musiałaby przeszukać po kolei, chyba że ktoś by mnie wydał co zresztą również byłoby prawdopodobne, acz wciąż taka opcja w mojej głowie była sensowniejsza od tej, którą widziałem na własne oczy – ukrywać się w okolicy, gdzie zobaczenie człowieka graniczy z cudem, a więc i każda persona zwraca na siebie szczególniejszą uwagę. Lecz domyślam się, że jak ta dziwka uciekała z burdelu to nie miała zbyt wiele czasu, by się zastanawiać nad opcjami.
W każdym razie wszedłem do środka, najpierw zastygając w bezruchu i dając swoim oczom się przyzwyczaić do panującego tutaj półmroku, rozjaśniającego przez małe ognisko na środku magazynu, przy którym siedziała moja zguba razem ze swoją koleżaneczką. Gdy zajrzałem zza zasłony na siedzące w oddali kobiety, szybko spostrzegłem, że te wirtuożki intrygi i kamuflażu ubrały się w te same ciuchy. Brawo dla pań, jednak cofam wszelkie wcześniejsze słowa, mózgi godne najznamienitszych strategów. Uśmiechnąłem się pod nosem, nie widząc w tym większej przeszkody – zgoda, nie było to po mojej myśli, łatwiej byłoby już na samym początku wiedzieć, o którą chodzi, ale gdy będę mieć już bliższy widok to zgaduję, że dziwka będzie ładniejsza od byle bezdomnej z tej okolicy. Ale żeby nie strzelać na ślepo, uznałem, że najpierw się upewnię, zdobędę cenne informacje.
Patrząc pod własne nogi, uważając, żeby nie stanąć na niczym co by wydało jakikolwiek dźwięk, zacząłem się przemieszczać coraz bliżej epicentrum magazynu, którym było ognisko. Nie wychodziłem zza pudeł i innych gratów, które zapewniały mi kamuflaż i gdy schowany kucałem za ostatnią przeszkodą, całkiem masywną skrzynią, zacząłem się przysłuchiwać rozmowie obu pań, będąc już na tyle blisko, że ich słowa z łatwością docierały do moich uszu – słychać było, że nie zależy im na najcichszej rozmowie, skoro ich pomruki byłem w stanie usłyszeć jeszcze poza budynkiem.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

[/center]

Zdjęcia kobiet
Krótkowłosa mówi w kolorze czarnym, a długowłosa w zielonym.
Obrazek
Obrazek
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Sukuna »

Obrazek Będąc już bliżej ogniska, przy którym grzały się obie dziewczyny, miałem już dokładniejszy ogląd na ich twarze. Cóż, eufemizmem byłoby stwierdzenie, że zrzedła mi mina na ten widok. One były kurwa wręcz jak siostry. Różniły się jedynie detalami, które gówno mi mówiły. Przekląłem w myślach własne niedopatrzenie – to mój błąd, że nie zapytałem o cechy charakterystyczne poszukiwanej kobiety, acz przy tak dużym podobieństwie nie wiem czy i takie informacje by poskutkowałyby.
Ich rozmowa wcale nie okazała się bardziej pomocna, a przynajmniej na pierwszy rzut oka. Teoretycznie nic z tego nie wynikało, lecz jak zacząłem bardziej się wgłębiać w tę sytuację, w głowie zaświeciła mi się lampka. Skoro, według wywiadu rodziny, ta druga tu już mieszkała, a prostytutka się do niej dopiero niedawno „wprowadziła” to dziwne byłoby, gdyby to stała bywalczyni tego miejsca nie wiedziała gdzie znajdują się koce. Z tym tropem uznałem, że to ta w krótkich włosach jest osobą, której poszukiwałem. Nie mogłem być tego w stu procentach pewnym, lecz było to już coś.
Należało teraz to mądrze rozegrać. Bo co mogłem w obecnej chwili zrobić? Przede wszystkim nie mogłem dopuścić, żeby na mój widok obie spanikowały i rzuciły się w ogień, bądź poderżnęły sobie gardła. Dlatego, z ukrycia zacząłem się przyglądać ich najbliższemu otoczeniu, wyszukując jakiś ostrych przedmiotów, noży, prętów – czegokolwiek, co mogłoby szybko doprowadzić do śmierci. Również skupiłem się na ich ubraniach. Wyszukiwałem kieszeń, w których mogłyby trzymać właśnie noże i tym podobne. Byłem przy tym bardzo ostrożny, nie wychylając się za bardzo. Byłem w na tyle korzystnej sytuacji, że nie padało na mnie żadne światło, zaś dziewczyny siedziały przy ogniu, a więc ich wzrok ogniskował się na jasnym punkcie, co uniemożliwiało im dobrego wzroku w ciemności – najprawdopodobniej nawet patrząc wprost na mnie, zlałbym się z tłem, jako że włosy opadające na moje czoło również były koloru węgla.
Ostatecznie postanowiłem cierpliwie czekać, korzystając z sytuacji, że mój potencjalny cel był już zmęczony i kładł się spać – zamierzałem przeczekać, obserwować sytuację, cały czas wypatrując ostrych przedmiotów. Czekanie było też dla mnie na tyle opłacalne, że ognisko również powoli gasło, dając mi więcej cienia. W głowie miałem ułożony już plan, nie mogłem jednak postępować ryzykownie i bezmyślnie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

[/center]
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Sukuna »

Obrazek Tak więc czas mijał, ja zaś powoli czułem ból w kręgosłupie na skutek dawno niezmienianej, niezdrowej dla tej części szkieletu, pozycji. Nie miałem jednak zbyt wiele możliwości jej zmiany, sam też ból był raczej nieprzyjemnym pulsowaniem, aniżeli faktyczną katorgą. Nie należałem do najwyższych, wręcz piastowałem w rankingu dolną topkę, jako właśnie jeden z najniższych mężczyzn w rodzinie, co też było przyczyną pojawiających się drwin skierowanych w moją stronę od innych Łusek, najczęściej Srebrnych, które czując się lepszymi, pozwalali sobie na więcej, nie wykazując się przy tym znaczącą inteligencją, raczej gburowatością i tępotą. Ale mniejsza.
Ognisko gasło, co też było dla mnie niejakim sygnałem, żeby zacząć działać. Nie przystało mi tu siedzieć przecież całą noc, oczekując na jakąkolwiek zmianę. Jedna z dziewczyn spała, druga zaś wciąż czuwała, myśląc o chuj wie czym. Nieco krzyżowała mi tym najprostsze rozwiązanie, aczkolwiek wciąż nie znaczyło to, że nie miałem alternatywnych planów. Ba, takie banalne wejście nawet nie było moim głównym rozwiązaniem, które wciąż pozostawało priorytetem. Odetchnąłem głęboko, powtórzyłem sobie w myślach, co chciałem powiedzieć, odpiąłem torbę na boku, żeby mieć potencjalny łatwy dostęp do kunaiów i shurikenów i wstałem. Tak, ujawniłem się. Wciąż widniałem tylko jako czarna sylwetka, lecz zacząłem iść powoli w stronę niemalże ugaszonego już ogniska, z uniesionymi rękoma na poziomie ramion. Gdyby czuwająca jeszcze dziewczyna gwałtownie zareagowała jakimś krzykiem z zaskoczenia, ja przyłożyłbym palec do własnych ust, odgrywając scenkę, jakby bardzo mi zależało na ciszy. Jakby ktoś podsłuchiwał.
- Akiyama was znalazła. – Od tego zacząłem, patrząc nieustannie na dziewczynę, mając w polu widzenia jeszcze wbite kunaie, gotów skoczyć do nich gwałtownie, by uniemożliwić zgarnięcie ich przez dziewczyny. – Poprzedzając wasze słowa i obawy, nie, nie jestem z Akiyamy. Gdybym był, uwierzcie, nie skradałbym się tak, a wskoczyłbym z hukiem głównym wejściem, błyskawicznie was ogłuszając. Lecz nie jest to moim zamiarem, w waszym interesie jest mi wierzyć. Jestem z rodziny Yoshida i nie zamierzam zrobić wam krzywdy, przyszedłem wam zaoferować pomoc z beznadziejnej sytuacji. Musimy się jednak spieszyć i mimo że mnie nie znacie, musicie mi zaufać. Jestem waszą ostatnią deską ratunku. Jeśli się zgodzicie, szybko wyjaśnię wam co się dzieje. – Szybko wypowiedziałem tą chmarę słów, starając się jak najdobitniej dotrzeć do obu już dziewczyn, bo ta śpiąca musiała się już przebudzić na skutek naszej rozmowy. Plusem całej tej sytuacji było to, że gwałtownie została obudzona, a więc raczej nie pojmowała tego, co się tu działo w takim stopniu co długowłosa. W myślach modliłem się, żeby nie zareagowały zbyt radykalnie, od razu rzucając się na broń. Moim kolejnym atutem było to, że w gruncie rzeczy faktycznie nie wyglądałem jak typowy gangus Akiyamy, aparycją zawsze bardziej pasowałem do Feniksów, którzy cechowali się tym, że nie rzucali się w oczy. Ja zaś, będąc niższy od obu dziewczyn, nie wzbudzałem takiej grozy, jakiej spodziewa się po smoczej rodzinie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Renkuro »

[/center]
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości