Budka Ramen
Re: Budka Ramen
Yukkiko biegł przede mną a ja liczyłem ,że go dogonię w pewnym momencie. W końcu jestem w miarę szybki więc mogło by się to udać. Co do wcześniej opisywanych pułapek przez Glacę jakoś nie zbyt się ich bałem. W końcu biegnę po suficie mało kto zastawia na suficie pułapki. Nie no z drugiej strony jesteśmy shinobi. Większość potrafi biegać po suficie. No ale nie ważne bardziej powinienem skupić się na nasłuchiwaniu i dogonieniu Yukiko. Nie krzyknę do niego bo dał bym wtedy wyraźny znak swojej obecności nie tylko mu ale i innym nie zbyt przyjaznym mi ludziom. Jedyne co mi zostaje to liczyć ,że prędzej czy później usłyszy mój bieg i trochę zwolni bym mógł go dogonić. Oh boże taki bieg męczy. Mogłem więcej ćwiczyć w domu.
SZYBKOŚĆ:31|41
PERCEPCJA:19|29
PERCEPCJA:19|29
0 x
Re: Budka Ramen
Cholera sporo tych pułapek, a ktoś za mną biegnie, glaca? Nie wydaje mi się, chyba za lekkie kroki na niego, więc Hakai, mam nadzieje że nie ukatrupili tamtego niewinnego człowieka, dobra muszę coś z tymi pułapkami zrobić żeby mi się w nie, nie wchrzanił. W czasie rajdu po suficie, chwyciłem lampkę w zęby i złożyłem trzy pieczęcie, stosując technikę klonowania, stworzyłem masę iluzji, każda z nich miała za zadanie zostać przy zauważonej przeze mnie pułapce i ostrzec biegnącego za mną niebieskowłosego. To lepsze niż miotanie w nie kunaiami, wtedy nie miał bym pewności że ją rozbroję i narobił bym hałasu, a gdy chłopak powinien zobaczyć klony ostrzegające go i wskazujące mu drogę, gdy tylko nieco się do nich zbliży. Cholera szybki jest. Nie szczędząc sił znów złapałem normalnie światło i z klonami ruszyliśmy dalej. Jest nie dobrze, nie dość że muszę biec to na końcu czeka mnie pewnie walka. No cóż, nie miałem wyjścia a obiecałem sobie przecież że nie zawale żadnego powierzonego mi zadania. Gdy tylko cel znajdzie się w moim zasięgu miotnę w niego shurikenem, było to bardziej alternatywne rozwiązanie gdyż gwiazdki są lżejsze niż kunai-e i w razie gdybym nie trafił nie narobię tyle hałasu. Jeden z klonów dostał ode mnie zupełnie inne zadanie niż wskazywanie pułapek, wrócił z powrotem by wskazać chłopakom drogę. Nie mam pojęcia, ale podejmuję się tezy że przy klonowaniu, moje klony mają lampki i świecą, więc prawdopodobnie oświecam drogę za sobą.
SZYBKOŚĆ 20
PERCEPCJA 20
PERCEPCJA 20
0 x
Re: Budka Ramen
Nim się obejrzałem Hakai zaczął mnie doganiać. Szybki jest. Nie myśląc dużo, wcisnąłem mu latarkę w ręce i stanowczym głosem rzuciłem. -Jest twój, nie daj mu uciec i postaraj się go nie zabić, potrzebny nam żywy. Nie do końca wiem czemu ale postanowiłem się skupić na tym co jeszcze widzę, czyli nogi naszego uciekiniera, wyciągnąłem skurikena dałem sobie sekundę na dokładne namierzenie celu i w ostatniej chwili cisnąłem mu w nogi bronią, licząc że trafię i spowolnię go.
Cholera, muszę poćwiczyć nad swoją prędkością. Mimo że kazałem się wyprzedzić, sam nie chciałem zostać w tyle, a byłem już wystarczająco rozgrzany żeby dać z siebie wszystko, sprintem wskoczyłem za Hakaiem na drabinkę.
Znowu cholerny błąd, mogliśmy zastawić pułapki przy wszystkich wyjściach z kanałów, na taką okazje...cholerna amatorszczyzna!
Cholera, muszę poćwiczyć nad swoją prędkością. Mimo że kazałem się wyprzedzić, sam nie chciałem zostać w tyle, a byłem już wystarczająco rozgrzany żeby dać z siebie wszystko, sprintem wskoczyłem za Hakaiem na drabinkę.
Znowu cholerny błąd, mogliśmy zastawić pułapki przy wszystkich wyjściach z kanałów, na taką okazje...cholerna amatorszczyzna!
0 x
Re: Budka Ramen
30/45
Lampa powędrowała w moją chudą rękę. Nie miałem zamiaru dyskutować ani nawet zaczynać myśleć nad słusznością planu Yukiko więc ruszyłam przed siebie jak najszybciej potrafiłem . Myśl ,że zaraz możliwe będę mógł się zabawić wystarczyła mi by adrenalina uderzyła mi mocno do głowy i przestawiła trochę trybiki. Może nie znacznie bo normalny to się nigdy nie stanę ale na pewno trochę bardziej skoncentrowany. Kiedy przed oczami zobaczyłem salę od razu ostrzeliłem nogi uciekiniera z każdej strony kamiennymi kolcami. Odpuściłem też parę sekund po to by uważnie się po tej sali rozejrzeć. Widziałem już tutaj sporo pułapek i jakoś nie zamierzam wpaść w kolejne bezmyślnie lecąc przed siebie. Jednak nie zbyt długo. A już na pewno nie na tyle by Yukiko zdołał mnie dogonić. Dosłownie chwilkę. Jeśli nic nie zauważyłem a osoba dalej wspina się w nieznane lecę przed siebie. Jednak jeśli upadła zraniona daję sobie jeszcze chwilkę na rozejrzenie i lecę zajebać mu jeszcze parę razy by był spokojniejszy.
Doton: Doryūsō
8% Kolec
32%- 4 kolce
68%-Stan po turze
8% Kolec
32%- 4 kolce
68%-Stan po turze
0 x
Re: Budka Ramen
Biegłem sobie sprintem w stronę Hakaia któremu udało się "obezwładnić" uciekiniera, gdy za sobą usłyszałem nieprzyjemny dźwięk i dużą ilość szybko wypowiedzianych, czasami wręcz niezrozumiałych przekleństw, intuicja podpowiadała mi że to glaca podążał naszym śladem i wpadł w jedną z pułapek, na początku trochę się roześmiałem. Czyżby moje klony zniknęły? Pomógł bym mu, ale nie mogę zostawić Hakaia z tym biednym bandziorem, bo to może się źle skończyć. Podbiegłem do sojusznika i dokładnie przejrzałem go wzrokiem. -Ze względu na rodzaje naszych umiejętności, weźmiesz światło i pójdziesz zobaczyć czy glaca to przeżył wejście w pułapkę, jeśli nie żyje to go przeszukaj i zostaw, jeśli dycha jak mi się wydaje, to mu pomóż i dołączcie tu do mnie, sorki że cie tak ganiam ale są tego powody, o których możemy pogadać po wszystkim. Podszedłem do nieprzytomnego, ułożyłem jak kłodę, po czym usiadłem na nim kolanami przyciskając jego nadgarstki do gleby, jedną ręką przyłożyłem mu kunai do gardła, a drugą zacząłem go budzić płaskimi po mordzie.
-Śpiąca kurewno, wstajemy, nie mam zamiaru siedzieć w tych kanałach do usranej śmierci.
Gdy tylko koleś otworzy oczka i z orientuje się w swojej sytuacji, będę mógł przejść do kolejnego etapu rozmowy z nim.
-No, to teraz szybko powiesz mi wszystko co chce wiedzieć i bez kłamania, bo jak się skapnę to ci z dupy jesień średniowiecza zrobię, a radzę ci mówić jak na spowiedzi, bo ci dwaj co mi pomagają to jacyś psychopaci i prawdopodobnie będą cie katować aż zdechniesz. W moich oczach pojawił się obłęd jak bym sam był jakiś nienormalny, to miało podkreślić że Hakai i Glaca są jeszcze gorsi. -Kim jesteś? Gdzie reszta twojej bandy? I co żeście przeskrobali lub czym się zajmujecie, że ta banda kretynów tyle mi płaci za wasze głowy? Ostatnie pytanie zostało zadane, tylko po to by rzucić delikatny cień grozy na całą sprawę, a w ten sposób mogłem się nieco dowiedzieć, za co w sumie ich tak nie lubią. Szczury.
///Hakai, jeśli hide był do mnie to znowu zapomniałeś nazwiska lub zrobiłeś błąd, Kaienie, myślę ze hide był do ciebie, a w środku technika której użył (domysły).
-Śpiąca kurewno, wstajemy, nie mam zamiaru siedzieć w tych kanałach do usranej śmierci.
Gdy tylko koleś otworzy oczka i z orientuje się w swojej sytuacji, będę mógł przejść do kolejnego etapu rozmowy z nim.
-No, to teraz szybko powiesz mi wszystko co chce wiedzieć i bez kłamania, bo jak się skapnę to ci z dupy jesień średniowiecza zrobię, a radzę ci mówić jak na spowiedzi, bo ci dwaj co mi pomagają to jacyś psychopaci i prawdopodobnie będą cie katować aż zdechniesz. W moich oczach pojawił się obłęd jak bym sam był jakiś nienormalny, to miało podkreślić że Hakai i Glaca są jeszcze gorsi. -Kim jesteś? Gdzie reszta twojej bandy? I co żeście przeskrobali lub czym się zajmujecie, że ta banda kretynów tyle mi płaci za wasze głowy? Ostatnie pytanie zostało zadane, tylko po to by rzucić delikatny cień grozy na całą sprawę, a w ten sposób mogłem się nieco dowiedzieć, za co w sumie ich tak nie lubią. Szczury.
///Hakai, jeśli hide był do mnie to znowu zapomniałeś nazwiska lub zrobiłeś błąd, Kaienie, myślę ze hide był do ciebie, a w środku technika której użył (domysły).
0 x
Re: Budka Ramen
33/45
-hahahahha !!!
Uśmiech od ucha do ucha widniał na mojej twarzy a noga latała w tą i wewte i wydając mocny odgłos uderzenia o żebra chłopaka.Udało mi się ! Teraz tylko dorwać jego ziomków i po sprawie. Czyściciele nigdy nie zawodzą. Nagle piękny wierszyk Glacy i podbiegający po chwili Yukiko przerwali mi moją zabawę. Najwidoczniej Glaca nie miał tyle szczęścia co ja. No nie przeciągając powiedziałem tylko parę słów do białowłosego i odwróciłem się w stronę kanałów.
-Dobra lecę zobaczyć co z nim.
Chwyciłem lampkę ruszając z powrotem do wilgotnych kanałów.. Mus to mus ten koleś to nie ostatni dziś a z Glacą może być słabo. Kurdę mam nadzieję ,że Glacy się nic nie stało. Głupio było by stracić dobrego sojusznika. No i pracodawcę jednocześnie no ale mniejsza z tym się zobaczy. Nie ma co myśleć na przód.
Uśmiech od ucha do ucha widniał na mojej twarzy a noga latała w tą i wewte i wydając mocny odgłos uderzenia o żebra chłopaka.Udało mi się ! Teraz tylko dorwać jego ziomków i po sprawie. Czyściciele nigdy nie zawodzą. Nagle piękny wierszyk Glacy i podbiegający po chwili Yukiko przerwali mi moją zabawę. Najwidoczniej Glaca nie miał tyle szczęścia co ja. No nie przeciągając powiedziałem tylko parę słów do białowłosego i odwróciłem się w stronę kanałów.
-Dobra lecę zobaczyć co z nim.
Chwyciłem lampkę ruszając z powrotem do wilgotnych kanałów.. Mus to mus ten koleś to nie ostatni dziś a z Glacą może być słabo. Kurdę mam nadzieję ,że Glacy się nic nie stało. Głupio było by stracić dobrego sojusznika. No i pracodawcę jednocześnie no ale mniejsza z tym się zobaczy. Nie ma co myśleć na przód.
0 x
Re: Budka Ramen
35/45
-Cholera Glaca no jesteś po uszy w gównie. Jak ja cie teraz wydostanę ?
Przez chwilę zastanawiałem się czy nie łatwiej będzie zabić glacę. Tylko zbędny balast w tym momencie. Spowolni nam strasznie misję. Będzie trzeba go nieść do szpitala itd. A i do tego ja raczej tej pułapki nie otworze już nie mówiąc o tym że nie mam pojęcia czy utrzyma się dalej na suficie czy wpadnie do nie zbadanej jeszcze wody. No cóż wchodzi w straty że tak powiem.
Złożyłem jedną pieczęć i powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- Zaraz Cię stąd wyciągnę ziomek.
Kolejny kolec wysunął się za skrępowanym Glacom i poleciał w jego plecy. Ja jednak w tym momencie zrobiłem krok w bok tak by nie zostać zbytnio ochlapanym. Na prawdę go lubiłem ale przeszkodził mi w zabawie. Dla takich ludzi jest tylko jedno miejsce. Tylko jak ja się wytłumaczę Yukiko ? Jakoś to sobie poukładam. Raczej mi zaufa to mój "ziomek".
Przez chwilę zastanawiałem się czy nie łatwiej będzie zabić glacę. Tylko zbędny balast w tym momencie. Spowolni nam strasznie misję. Będzie trzeba go nieść do szpitala itd. A i do tego ja raczej tej pułapki nie otworze już nie mówiąc o tym że nie mam pojęcia czy utrzyma się dalej na suficie czy wpadnie do nie zbadanej jeszcze wody. No cóż wchodzi w straty że tak powiem.
Złożyłem jedną pieczęć i powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- Zaraz Cię stąd wyciągnę ziomek.
Kolejny kolec wysunął się za skrępowanym Glacom i poleciał w jego plecy. Ja jednak w tym momencie zrobiłem krok w bok tak by nie zostać zbytnio ochlapanym. Na prawdę go lubiłem ale przeszkodził mi w zabawie. Dla takich ludzi jest tylko jedno miejsce. Tylko jak ja się wytłumaczę Yukiko ? Jakoś to sobie poukładam. Raczej mi zaufa to mój "ziomek".
Doton: Doryūsō
8% Kolec
60%-Stan po turze
8% Kolec
60%-Stan po turze
0 x
Re: Budka Ramen
Wsadziłem czubek kunaia w jego kółko-kolczyk wsadzony w nos Ciekawe czy prawdziwe złoto., kolanami docisnąłem nadgarstki i zacząłem do niego mówić spokojnym tonem. Do cholery, zacznij gadać to może nawet wyjdziesz stąd żywy. W głowie siedziała mi inna myśl, wiedziałem że jak tylko wyciągnę z niego informacje, zostawiam go na pastwę Hakaia i Glacy, oni są nienormalni i znęcanie się nad innymi sprawia im przyjemność, tylko czekać było aż sami się po zabijają z tego "szczęścia". Cholera, przydało by się jakieś jutsu co wyciąga informacje z głowy, nie musiał bym się babrać w gównie i krwi teraz. -Załatwmy to szybko i jesteś wolny, weź wdech i odpowiadaj. Kim jesteś? Gdzie reszta twojej bandy i ilu was jest? Myśl racjonalnie i odpowiadaj. Pomyślałem że dla kolesia który jest w szoku po hakaiowym, trzeba mówić spokojnie, powoli i wyraźnie, gdy w głowie miałem to... Cholerny idioto, zacznij gadać bo innego tropu nie mam niż ty, jak cię zarżnę to wszystko pójdzie psu w dupę, cholera taki badass a zachowuję się jak gwałcona panienka.
0 x
Re: Budka Ramen
Spojrzałem na gościa który opluł mi twarz i ręką przetarłem twarz i szalik zasłaniający jej część. -Dzięki, wiesz co... Popatrzyłem na w tym momencie wpadającego Hakaia. -To jakieś jutsu?! Takich zabaw mój plan nie obejmował! Kto do cholery. -...Jeśli dasz rade, to zmywaj się stąd, ale pamiętaj to nie litość, tylko jak widzisz mam teraz inne zajęcia, jemu też muszę ryj oklepać. A, i zmień prace, bo w tej twoi pracodawcy już stracili firmę. W tym momencie zszedłem z płotki jaką był ten gość, po czym podbiegłem do niebieskowłosego, żeby dać mu kilka płaskich na pobudkę, jak pomogło za pierwszym to i za drugim ta technika ocucania pomoże. -Wstajemy. Stary kto cię tak urządził. Spojrzałem w stronę kanału, z którego chłopak przypłynął niczym delfin bez płetw.
Chłopaczek ma talent do wpieprzania się w niezłe gówno jak widać, w co, a raczej w kogo wdepnął tym razem?
Wyjąłem kunaii i czekałem na jakieś oznaki życia z tunelu, jednocześnie sprawdzając czy Hakai mi nie odpływa.
Czyżby to co dopadło glace?
Chłopaczek ma talent do wpieprzania się w niezłe gówno jak widać, w co, a raczej w kogo wdepnął tym razem?
Wyjąłem kunaii i czekałem na jakieś oznaki życia z tunelu, jednocześnie sprawdzając czy Hakai mi nie odpływa.
Czyżby to co dopadło glace?
0 x
Re: Budka Ramen
39/45Kiedy podjąłem tą jakże trudną decyzję okazało się że nie doceniłem glacy. Czemu ktoś tak silny szuka pomocy w zabijaniu bandziorów ja się kurwa pytam. Kolejne co pamiętam to liść od Yukiko i ból. Przez chwilę zastanawiałem się czy nie zblefować Yukkiko ale miałem go za kogoś więcej niż kumpla. W końcu wspólny warug łączy.
-Glaca się wkurwił. Nie ma prawie nogi od pułapki. Uznałem że lepszym pomysłem jest go dobić niż zostawić w sidłach by się wykrwawił. Targanie go zajęło by zbyt długo. No niestety jak widzisz wyjebał mi i to nie słabo. A raczej dla mnie bo nie należę do ludzi o żelaznym ciele
Nie nastawiałem się że kaguya zrozumie to czym się kierowałem podczas swojego osądu. Mało kto rozumie i postrzega wszystko jak ja. Jednak liczyłem ,że białowłosy stanie po mojej stronie mimo wszystko. Zna mnie dłużej i walczyliśmy w ramie w ramie. Do tego charakter łysego jest jaki jest i no raczej dwie osoby z tak trudnym charakterem się nie dogadają. Kurwaa... Dlaczego nic nie idzie mi tak łatwo jak bym tego chciał. Podniosłem się trzymając za żebra i stanąłem obok drabinki wkładając rękę w torbę.
-Glaca się wkurwił. Nie ma prawie nogi od pułapki. Uznałem że lepszym pomysłem jest go dobić niż zostawić w sidłach by się wykrwawił. Targanie go zajęło by zbyt długo. No niestety jak widzisz wyjebał mi i to nie słabo. A raczej dla mnie bo nie należę do ludzi o żelaznym ciele
Nie nastawiałem się że kaguya zrozumie to czym się kierowałem podczas swojego osądu. Mało kto rozumie i postrzega wszystko jak ja. Jednak liczyłem ,że białowłosy stanie po mojej stronie mimo wszystko. Zna mnie dłużej i walczyliśmy w ramie w ramie. Do tego charakter łysego jest jaki jest i no raczej dwie osoby z tak trudnym charakterem się nie dogadają. Kurwaa... Dlaczego nic nie idzie mi tak łatwo jak bym tego chciał. Podniosłem się trzymając za żebra i stanąłem obok drabinki wkładając rękę w torbę.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości