Port
Re: Port
Nie każdy człowiek wie jaką mocą dysponuje klan Yuki, chociaż w tym mieście jest to akurat rzadkością, w tym jednak przypadku wina spadła raczej na to że zbir nie wiedział o tym iż Yuri jest członkiem owego klanu. W momentach napięcia chłopak był naprawdę o krok od zaatakowania, gdyż uważał się za silniejszego i wierzył że wyjdzie z konfrontacji zwycięsko, lecz postanowił pozostać wierny wcześniejszemu postanowieniu i do końca pozostał pokojowy. Cała sytuacja zgrabnie sama się wyjaśniła i już po chwili szedł z młodym członkiem załogi po skrzynię którą bez słowa postanowił już zanieść na statek. Już dosyć było mu wrażeń, a już na pewno jeśli wrażenia miały łączyć się z noszeniem ciężkich skrzyni. Yuri zdecydowanie za tym nie przepadał.
0 x
Re: Port
Udało się wyjść z nieprzyjemniej sytuacji cało chociaż w mniemaniu Yuriego to raczej drabowi miała szansę stać się krzywda. Wraz z przydzielonym mu kompanem już bez problemów zatachał skrzynię. Przy czym bez problemów było tutaj duży podkoloryzowaniem. Plecy bolały go jak diabli a dłonie zdążyły ścierpnąć, no ale nic. Ważne że było po wszystkim a pieniądze wylądowały w obolałych dłoniach. Oszczędności chłopaka ostatnio miały się dosyć krucho toteż cieszył się nawet z tej głupoty którą było jedynie 250 ryo. Zawsze będzie na dodatkowego drinka czy dwa. A skoro o tym mowa to nie zamierzał póki co płynąć dalej z załogą statku. Podziękował kapitanowi i obiecał że następnym razem kiedy przybiją do portu będą mogli na niego liczyć. Czy faktycznie zamierzał spełnić prośbę? Kto to wie… W każdym razie teraz był wolny i miał trochę gotówki do roztrwonienia…
z/t
z/t
0 x
- Numa
- Martwa postać
- Posty: 619
- Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Wyrzutek
- Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
- Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=79250#p79250
- Multikonta: Ni ma
Re: Port
Numa wędrując spostrzegł że śniegu jak było tak nadal jest w pizdu. Pewnie trochę się przemieścił z prawa na lewą jednak Bezdomny nie zwracał na to uwagi. Czy droga minęła jak lato? Sam nie był pewien jednak dotarł w końcu widział mały port w którym mógł jakoś zapakować się w drogę. Najpierw jednak Numa widział ludzi jak wychodząc z domów i poruszają się po okolicy. Numa jak to Numa przyglądał im się podejrzliwie. Czasem tez zawiesił oko na jakimś ciekawym indywiduum.
Po takiej wędrówce dotarł do portu. Na miejscu oczywiście odszukał rozpiskę statków. Następnie zapytał kogoś kto wyglądał na zarządcę portu aby upewnić się że statek dotrze na miejsce. Teraz miał sporo wolnego czasu sprawiło to że Numa spokojnie przycupnął sobie poruszając się co jakiś czas aby nie zamienić się w sopelek. Ruch był podstawmy warunkiem przetrwania w takich warunkach. Jeśli już naprawdę by przymarzał poszedł by oczywiście do jakiegoś przybytku się rozgrzać. A kiedy przybył jego statek Numa zamierzał wpakować się na pokład aby popłynąć do Hanamury.
ps. Mg kazał wrzucić formułkę, pisząc że nie umiem w podróże :c
ps.2 /Chyba mnie tu zaraz nie będzie, gdybym pisał w innym temacie to pewnie mnie tu już nie ma. Więc Cmtm\ (ostatnio wyzywano)
Po takiej wędrówce dotarł do portu. Na miejscu oczywiście odszukał rozpiskę statków. Następnie zapytał kogoś kto wyglądał na zarządcę portu aby upewnić się że statek dotrze na miejsce. Teraz miał sporo wolnego czasu sprawiło to że Numa spokojnie przycupnął sobie poruszając się co jakiś czas aby nie zamienić się w sopelek. Ruch był podstawmy warunkiem przetrwania w takich warunkach. Jeśli już naprawdę by przymarzał poszedł by oczywiście do jakiegoś przybytku się rozgrzać. A kiedy przybył jego statek Numa zamierzał wpakować się na pokład aby popłynąć do Hanamury.
ps. Mg kazał wrzucić formułkę, pisząc że nie umiem w podróże :c
ps.2 /Chyba mnie tu zaraz nie będzie, gdybym pisał w innym temacie to pewnie mnie tu już nie ma. Więc Cmtm\ (ostatnio wyzywano)
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy - [/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
- Słowa Numy - [/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
- Hosomi
- Gracz nieobecny
- Posty: 32
- Rejestracja: 23 lut 2019, o 11:43
- Wiek postaci: 12
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy, długie czarno-purpurowe ubranie
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń, Torba, Bandaże, Ochraniacz na czoło
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7007
Re: Port
0 x
Re: Port
Pisz tutaj.Hosomi Yuki Misja D
11/15 Zachodzące słońce pięknie barwiło niebo na pomarańczowo-czerwony kolor. Jakkolwiek zachód słońca jest wydarzeniem regularnym, które odbywa się raz dziennie, zachód słońca nad morzem nieustannie przyciąga tłumy. Piękno tego wydarzenia się nie zmienia i nawet mieszkańcy wybrzeży chętnie je oglądają. Podobnie było i teraz, gdy wielu ludzi przyszło, aby obejrzeć to jak najbardziej naturalne zjawisko. Hosomi przeciskając się przez tłum również obserwował zachód słońca, jednak jednocześnie przypatrywał się statkom. Było ich wiele, od małych kog, po wielkie okręty. Pracodawcy młodego shinobiego skierowali się do jednego, który miał na burcie wymalowany napis "Szanowna Matrona", który był średnich rozmiarów. Gdy weszli na statek, ten zwany Kosem szybko się oddalił wykrzykując rozkazy do odpłynięcia, więc na pytanie odpowiedział drugi z mężczyzn:
- Bywamy w Kantai często. Szanowna Matrona to statek handlowy i regularnie wymieniamy towary pomiędzy wyspami. Dzięki temu Cesarstwo zachowuje jedność. Wyspy obecnie mają dobre stosunki. Mamy w końcu jednego władcę. Odkąd powstało Cesarstwo jest jakby spokojniej i bezpieczniej, chociaż niektórzy gadają, że to tylko cisza przed burzą. O pogodzie natomiast nie jestem w stanie niczego ci powiedzieć. Mam nadzieję, że morze będzie spokojne, ale tego niestety nie da się przewidzieć. W kajucie o tam - powiedział wskazując palcem kierunek - znajdziesz miejsce do spania. Idź tam i prześpij spokojnie noc. Jak szczęście nam dopisze, to gdy się obudzisz, będziemy już w Kantai.
0 x
- Yasuo
- Posty: 1481
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj
- Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach) - Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Port
Kazetani
Misja rangi D
5/15+
Jesień, 388 roku Może naszemu bohaterowi dopisze szczęście i ryby wcale nie będą nieświeże? Może i trafią się jakieś takie... niezbyt nadające się do spożycia, ale może zostaną oddzielone od reszty zanim Kazetani przyjdzie? To byłaby całkiem dobra opcja, nieprawdaż? Bo w końcu było to zadanie dla tragarzy, a nie dla "kontrolerów jakości" (czy jak to tam się dawniej nazywało). Tragarz robił robotę... tragarza. Rybak wykonywał robotę... rybaka. A Kazetani wykonywał robotę... Kazetaniego, cokolwiek by to nie było. Ale nie uprzedzajmy faktów, bo póki co nasz bohater po prostu szedł. I oczywiście, maseczka zahamuje ten zapach, bo nawet świeże ryby cuchną... rybami. Kobiety miały takie miejsce, które zaczynało się na "C" (i kończyło na "ipa" xDD). I jeśli to miejsce śmierdziało rybą, to niezbyt dobrze było. A przynajmniej tak słyszałem. Chociaż ja nawet lubię ten zapach. Jest nawet orzeźwiający? W każdym bądź razie, sympatyczny.
Jednak o gustach się nie dyskutuje, więc pomińmy to co mi się podoba, a co mi się nie podoba. Możemy podyskutować o tym co się podoba Kazetaniemu. Chociaż, nie... to złe słowo. W końcu nie dyskutujemy o gustach. Niech Kazetani po prostu powie co ładnego zobaczył w... w porcie. Bo w końcu tam skierował go adres. Ogłoszenie wyraźnie mówiło "ulica Kołoportowa". Ktoś myślał, że to jest jakiś żart i w rzeczywistości ta ulica będzie gdzieś... na księżycu? No to się pomylił, bo oczywiście ta nazwa była dosłowna. Dosłowna ulica Kołoportowa znajdowała się dosłownie koło dosłownego portu. I tak, doskonale zdaję sobie sprawę, że poprzednie zdanie miało tyle samo sensu co... bezsensowne zdanie wypowiedziane totalnie "z dupy". Ale co się Kazetaniemu w tym porcie podobało? Czy jakiś statek, być może wojenny? A może jakaś przyportowa karczma? W sumie dobry dzień na chlanie sake hektolitrami. Nie był jakiś szczególny, ale każdy dzień jest dobry, żeby się najebać. A może jakaś dziewka, która także musiała załatwiać swoje sprawy w porcie tego poranka (i może nie śmierdziała rybą)? A może zapach tej cudownej morskiej bryzy, wymieszany z rybim odorem? Coś jak gówno z truskawkami. Z jednej strony truskawki są spoko, ale to brązowe (oby brązowe!) coś... trochę obrzydzało. A może ci ludzie, którzy właśnie rozładowywali statek, wynosząc z niego kosze pełne ryb?
0 x
- Mowa
Kopiuj
"Myśli"Kopiuj
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:Kopiuj
Kopiuj
Kopiuj
Wzór Nowej Lokacji:
Kopiuj [/list][/fieldset]
[/quote][/code]
[color=#00FFFF]- Mowa[/color]
"Myśli"
[color=#00FFFF][i]"Myśli"[/i][/color]
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[quote][center][i]Nick gracza[/i]
[b]Misja rangi Y
1/X
<Pora roku>, <Rok> roku[/b][/center]
[akap]Tu wstaw tekst...[/akap][/quote]
[center][i]Misja wykonana pomyślnie![/i]
[b]X PH, Y Ryo(, dodatkowe wynagrodzenie lub informacje - opcjonalnie)![/b][/center]
[center][i]Misja zakończona niepowodzeniem.[/i]
[b]Informacje.[/b][/center]
[quote][fieldset=Opis][center][img]Obrazek/Obrazki[/img][/center]
[akap]Opis lokacji[/akap][/fieldset]
[fieldset=Ważni NPC][list][*][url=LinkDoNPC][b]NPC[/b][/url] - NPC
[code][b][color=KolorekNPC]- Mowa NPC[/color][/b]
- Kazetani
- Gracz nieobecny
- Posty: 95
- Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
- Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 94#p139394
Re: Port
Zapach wydzielin ludzkich nigdy nie powinien być porównywany do zapachów zwierzęcych, to potrafi spaczyć spojrzenie na świat. Kazetani wolał kojarzyć woń kobiet z kwiatami i owocami, a rybne i inne niezbyt przyjemne aromaty przypisywać ich źródłom. Gdyby kojarzył drażniący fetor, który nie raz towarzyszył w różnego typu pracy, z płcią "piękną", prawdopodobnie stałby się aseksualny. Kwiat wiśni i truskawki super, ryby i "to brązowe" nie super.
Port wyglądał zupełnie jak... port. Pełno statków przycumowanych, statków wypływających, statków cumujących, pełno wody, ludzi na statkach, ludzi na pomostach. I fetor, fetor kilogramów, czy nawet ton "morskich zdobyczy", "waluty przetargowej", smród ryb i innych mniej lub bardziej udanych połowów. Najbardziej w oczy rzucały się okręty wojenne, zwłaszcza te przerośnięte, zwracające na siebie uwagę z dalekiego punktu. Coś, co powinno się sprawdzić w walce, powinno raczej dołączyć do tej walki niezauważone, bardziej wziąć wroga z zaskoczenia, aniżeli bić swą majestatycznością na kilometr. Ale to powinno zostać po stronie projektantów i ludzi wojujących na otwartych wodach.
Wróćmy do fetoru - podążanie za nim było kierunkiem, który chłopak powinien obrać. Szybko zlokalizował statek, z którego ludzie noszą kosze z rybami, bez zbędnego pośpiechu, spokojnie do nich podszedł, poprawiając maskę. Trochę pomagała, na szczęście.
- Witajcie, z ogłoszenia wiem, że potrzebujecie pomocy, to wy, prawda? - zagaił Kazetani.
0 x
- Yasuo
- Posty: 1481
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj
- Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach) - Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Port
Kazetani
Misja rangi D
7/15+
Jesień, 388 roku Rozmyślać każdy chce i każdy może, ale robić nie ma komu! Naszczęście nie tak było w przypadku naszego dzielnego bohatera, który postanowił jednak zrobić coś pożytecznego, dla swojego portfela, mięśni, kondycji i tamtych ludzi. No i dla swojego nosa także. I wcale nie mówię tutaj o lekko nieudolnych próbach osłony przed rybim odorem (bo jednak było go czuć). Mówię tutaj o treningu wytrzymałości! Bo przecież trzeba wdychać jak najwięcej tego odoru! Tak, żeby nos się na niego uodpornił! Trening nosa w bardzo ciężkich warunkach, to dopiero wyzwanie! Czy Kazetani je podejmie i zdejmie swoją maskę? No więc? Co zrobi nasz dzielny bohater? I, nie, nie mówcie, proszę, że nie jest dzielny. Odwaga nie objawia się tylko w przypadku konfrontacji z wrogiem... w walce na śmierć i życie w obronie bliskich i ojczyzny. Odwaga objawia się także w takich prozaicznych rzeczach jak wejście na teren portu, gdzie okropnie cuchnęło. Odwaga objawia się także w chęci niesienia pomocy innym ludziom (nawet za drobną opłatą). Dlatego Kazetani był zarówno dzielny, jak i odważny. Ciekawe czy taką samą odwagą wykarze się jego żołądek, bo żołądki miały tendencję do poddawania się, jeśli coś wokół śmierdziało i wtedy zazwyczaj wychodziło drugą stroną niż standardowo wyjść miało ("ale z dwojka złego lepiej w tę stronę" - "Shrek", "nie taki paw straszny, jak go malują" - autorskie).
Ale póki co szło całkiem nieźle (i nie mówię o zawartości żołądka). Kazetani przemierzał kolejne metry, aż w końcu dotarł do tamtych ludzi bez najmniejszego problemu. Zaczępił ich. Zapytał o ogłoszenie. Oczywiście nie rozmawiał ze wszystkimi na raz. Rozmawiał z szefem, który wszystkim sterował i wszystko nadzorował. Mężczyzna po czterdziestce, to z pewnością. Czarne krótkie włosy (i ludzkie głowy za ladą xD żarcik, hehe), brak zarostu, jakaś przepaska na głowie... i biała bluzka z krótkim rękawkiem (bardzo niecodzienny widok w tych stronach), która ukazywała jego mięśnie. Facet był naprawdę umięśniony.
- Szukamy - odpowiedział. Nie chciał tracić więcej czasu na zbytnie słowa, zwłaszcza, że jeden z jego chłopców widocznie sobie nie radził. Tamten przechodził akurat obok, niosąc skrzynię wypełnioną rybami. Stracił równowagę i prawie upadł, rozsypując całą zawartość przy okazji. Prawie... ale tak się nie stało, bowiem jego szef zwyczajnie zdołał go złapać i doprowadzić do pionu. Ocalił w ten sposób swojego pracownika i cenny ładunek (cała akcja działa się jakiś metr od Kazetaniego). Pracownik wydukał tylko coś w rodzaju "Dziękuję i przepraszam", a następnie wrócił do pracy. - Nie tracąc czasu, bo mam go zbyt mało i zbyt dużo roboty, jeśli chcesz nam pomóc, to bierz po jednej skrzynce i zanoś do magazynu. O tam.
Wskazał palcem na magazyn. Był jakieś 100 metrów od rozładowywanego statku. Trochę daleko. Ale 5 kilo nie powinno być problemem. A 10? A 20? A może nawet 50? Ile Kazetani mógł unieść?
0 x
- Mowa
Kopiuj
"Myśli"Kopiuj
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:Kopiuj
Kopiuj
Kopiuj
Wzór Nowej Lokacji:
Kopiuj [/list][/fieldset]
[/quote][/code]
[color=#00FFFF]- Mowa[/color]
"Myśli"
[color=#00FFFF][i]"Myśli"[/i][/color]
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[quote][center][i]Nick gracza[/i]
[b]Misja rangi Y
1/X
<Pora roku>, <Rok> roku[/b][/center]
[akap]Tu wstaw tekst...[/akap][/quote]
[center][i]Misja wykonana pomyślnie![/i]
[b]X PH, Y Ryo(, dodatkowe wynagrodzenie lub informacje - opcjonalnie)![/b][/center]
[center][i]Misja zakończona niepowodzeniem.[/i]
[b]Informacje.[/b][/center]
[quote][fieldset=Opis][center][img]Obrazek/Obrazki[/img][/center]
[akap]Opis lokacji[/akap][/fieldset]
[fieldset=Ważni NPC][list][*][url=LinkDoNPC][b]NPC[/b][/url] - NPC
[code][b][color=KolorekNPC]- Mowa NPC[/color][/b]
- Kazetani
- Gracz nieobecny
- Posty: 95
- Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
- Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 94#p139394
Re: Port
Trening wytrzymałości, w tym przypadku, był tym samym treningiem, co siedzenie pod wodą. Chodziło raczej o jak najdłuższe wstrzymanie powietrza, niźli o wdychanie smrodu, by uodpornić nos. Mimo ciężkich warunków, Kazetani nie zamierzał się poddać, podjął się pracy i wiedział, że ją skończy, od tego zależał żywot setek istnień! Co Jeden Tarō z drugim Yamadą (odpowiednik Jana Kowalskiego) będzie jadł na śniadanie, jeśli młody shinobi zawiedzie?! Co poczną te rodziny, które tradycyjnie, co wieczór jedzą rybę pochodzącą właśnie z tego portu! Los całego miasta, czy może nawet cesarstwa spoczywał teraz w rękach blondyna!
Szef wydawał się szorstki, ale widząc nieudolność pracowników, musiał być szorstki, musiał z nich zrobić twardych mężczyzn, twardych jak bicepsy, które odsłaniała biała koszulka. Śpieszył się, to pewne. Jak ktoś, od kogo zależy wypłata się śpieszy, to oznacza pracę na akord. Praca wyjaśniona, niezwykle skomplikowana strategia, skutkująca prężnym działaniem firmy, wyjaśniona. Skrzynki stąd, tam. Stąd, tam. Okej, to jasne. Nie pozostało chłopakowi nic więcej, niż podtoczyć rękawy i wziąć się do roboty. Jednak jeden punkt planu był nadal nie jasny - "bierz po jednej skrzynce" - czy szef chciał tym zdaniem zasugerować, że Kazetani mizernie wyglądał? Mimo to, był silny, ale musiał to udowodnić rybakowi. Sto metrów, trzeba było rozłożyć noszoną masę tak, by nosić dużo, ale nie tracić przez to równowagi oraz się nie zmęczyć po dwóch kursach. 50 kilogramów to chyba odpowiedni ciężar, który by zachować balans pomiędzy efektywnością, a nieprzemęczeniem się zbyt wcześnie. Blondyn szybko ułożył sobie wieżę ze skrzynek zapewniającą mu odpowiedni chwyt i nie przekraczającą docelowej masy, po czym ruszył w kierunku magazynu. Praca monotonna, ale szybko wyrabiał się jej rytm.
0 x
- Yasuo
- Posty: 1481
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj
- Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach) - Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Port
Kazetani
Misja rangi D
9/15+
Jesień, 388 roku Kazetani wziął się do roboty. Może nawet ostro do roboty. Z młodzieńczym zapałem... z umysłem stratega. Najpierw obmyślił plan. Odpowiednie rozłożenie masy, odpowiednia masa... to klucz do efektywnego wykonania tego zadania. No i wcale nie był kimś słabym. Po prostu ciężko byłoby wziąć dwa kosze jednocześnie. No wiecie, trudno byłoby się poruszać i zachować odpowiednią równowagę. Łatwo było się wywrócić. No i "szef" nie znał siły naszego bohatera i tego, że przeszedł on specjalny wojskowy trening. Niemnie jednak nawet dla kogoś takiego ta praca mogłaby być problemem. Po pierwsze, jak się później okazało, kosze były nieregularnych wymiarów i kształtów. Jedne były wypełnione w połowie, drugie po brzegi. Niby ten sam rodzaj kosza, ale waga ryb robiła różnicę. Z drugiej strony, niby ta sama masa ryb, ale dwa różne kosze... jeden nieporęcznie wielki, wypełniony do połowy, a drugi - mniejszy - wypełniony po brzegi. Mogło to sprawić, że Kazetani mój nie złapać "prawidłowego rytmu" noszenia towarów. Ale oczywiście za pierwszym razem udało mu się przenieść kosz bez większych problemów.
Tak więc, chwycił pierwszy kosz. Taki średnich rozmiarów. Na oko około 20 kilo. Nie dlatego, że cięższego by nie przeniósł, ale dlatego, że kosz ten stał najbliżej. Mógł wziąć albo taki, albo próbować się jakoś "dokopać" do większych koszy, przeszkadzając tym samym innym tragarzom. Wybór należał do niego.
Jeśli więc wybrał ten "pierwszy z brzegu" (jeśli nie, to możesz pominąć ten akapit), to bez najmniejszego problemu przeniósł go na wskazane miejsce. Tam czekał już kolejny mężczyzna. Niższy, z czapką na głowie... taką jaką nosi się jesienią albo wiosną... ale opatulony w grube futro (bo było mu zimno). Popatrzył na naszego bohatera głową, a następnie zerknął do kosza i powiedział:
- Średni kosz, makrele. Trzecia alejka od tyłu, w prawo, mając wejście za plecami, do samego końca. Połóż na górnej półce - wyjaśnił. Magazyn był podzielony na alejki, a kosze z rybami... były segregowane. Należało umieścić je w odpowiednim miejscu. Mężczyzna wskazywał drogę, mając niesamowitą wiedzę na temat ryb i... koszy. Oczywiście niektórzy pracownicy zdążyli już zapamiętać gdzie co idzie... ale Kazetani był nowy i także musiał to zrobić. Bo, zdradzę Wam sekret, ten mężczyzna nie lubił się powtarzać.
0 x
- Mowa
Kopiuj
"Myśli"Kopiuj
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:Kopiuj
Kopiuj
Kopiuj
Wzór Nowej Lokacji:
Kopiuj [/list][/fieldset]
[/quote][/code]
[color=#00FFFF]- Mowa[/color]
"Myśli"
[color=#00FFFF][i]"Myśli"[/i][/color]
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[quote][center][i]Nick gracza[/i]
[b]Misja rangi Y
1/X
<Pora roku>, <Rok> roku[/b][/center]
[akap]Tu wstaw tekst...[/akap][/quote]
[center][i]Misja wykonana pomyślnie![/i]
[b]X PH, Y Ryo(, dodatkowe wynagrodzenie lub informacje - opcjonalnie)![/b][/center]
[center][i]Misja zakończona niepowodzeniem.[/i]
[b]Informacje.[/b][/center]
[quote][fieldset=Opis][center][img]Obrazek/Obrazki[/img][/center]
[akap]Opis lokacji[/akap][/fieldset]
[fieldset=Ważni NPC][list][*][url=LinkDoNPC][b]NPC[/b][/url] - NPC
[code][b][color=KolorekNPC]- Mowa NPC[/color][/b]
- Kazetani
- Gracz nieobecny
- Posty: 95
- Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
- Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 94#p139394
Re: Port
Zróżnicowanie rozmiaru i wagi koszów okazało być się nie lada problemem. Skoro Kazetani nie mógł brać większej ilości na raz, pozostało mu jedynie zwiększenie tempa pracy, musiał wręcz biegać od statku do magazynu, jednak nieporęczność była następnym problemem, trzeba było się dostosować do warunków pracy. Chłopak nie zamierzał za wszelką cenę udowadniać szefowi siły swoich mięśni, więc nie przebierał, w poszukiwaniu najcięższego z "bocianich gniazd" (bo taki kształt miały kosze?), lecz chwycił się pierwszego z brzegu. Potruchtał z nim na magazyn, gdzie czekała go kolejna niespodzianka.
Rybacy mieli swój system segregacji ryb. Zdecydowanie ułatwiało to im dalszą pracę, nie musieli później drugi raz tego przebierać, gdy ruszali na targ. Kazetani próbował od razu zapamiętać, jaki kosz gdzie idzie, obserwując również innych pracowników. Jako rodzimy mieszkaniec Hyuo potrafił odróżnić ryby, zostawało mu jeszcze stopniowanie wielkości koszy. Który już był duży, a który jeszcze średni? Swój kosz musiał zanieść do trzeciej od tyłu alejki, skręcić w prawo, i wbiec do samego końca. Nie brzmi zbyt skomplikowanie. Blondyn truchtając przez magazyn z rybami, obserwował kątem oka, gdzie leży jaka ryba i jaki koszyk, chciał usprawnić robotę. Wbiegł do wyznaczonej alejki, dochodząc do jej końca, wrzucił kosz na górną półkę. Szybko wrócił się do statku, biorąc kolejny, zrobił obrót na pięcie, by znów udać się do magazynu.
0 x
- Yasuo
- Posty: 1481
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj
- Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach) - Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Port
Kazetani
Misja rangi D
11/15+
Jesień, 388 roku Kosze były naprawdę bardzo różne. Niektóre może i przypominały ptasie gniazda, ale tych było zdecydowanie najmniej. Były takie i takie, a nawet zdażały się też inne, wyglądające... jak nieudana krzyżówka kuli i walca. Takie wiklinowe beczki, albo coś w tym stylu. Każdy wielbiciel koszy mógł znaleźć tutaj coś dla siebie. A jeśli mu było mało... to zawsze mógł podejść do jakiejś dziewczyny. Ona z pewnością da mu kosza jakiego nie zapomni do końca życia. Ah... piękny prezent. ALe póki co dziewczyn tutaj jeszcze nie było. Tylko sami faceci (chociaż na dobrą sprawę, facet też może dać kosza, bo niby równouprawnienie). No i dużo roboty, bo połów był naprawdę obfity. Kazetani nie mógł tego wiedzieć, ale mógł się domyślać. Te wszystkie ryby z pewnością nie pochodziły z jednego statku. Było ich po prostu za dużo. Ktoś albo je wszystkie wykupił, albo rybacy umówili się, że połączą siły, ryby będą wspólne, a zyski z ich sprzedaży dzielone. Czyżby rodziła się jakaś gildia rybacka? Być może. Chłopak jednak nie miał czasu się nad tym zastanawiać, bo "myśleć to każdy chętny, a robić nie ma komu!" Tutaj trzeba było zapierdalać. Jeden kosz, drugi, trzeci, czwarty, piąty, dziesiąty (Zapytacie dlaczego pominąłem szósty, siódmy, ośmy i dziewiąty? Żeby się rymowało, oczywiście!). Kazetani przeniósł dopiero jeden i właśnie wrócił po drugi.
Oczywiście pierwszy poszedł bez zbytniego problemu. Trochę trudno się z tym truchtało, bo to jednak ciężkie i trochę niezbyt poręczne było. No, ale jakoś się udało. Kazetani mógł spróbować powtórzyć swój wyczyn, bowiem kolejny kosz, który wpadł mu w ręce był dokładnie tego typu co poprzedni. Wagę również miał podobną. Jedyne co go różniło to zawartość... tym razem był to prawdopodobnie szprot, a nie makrela. Dlatego pewnie tamten gościu znowu zaczepi naszego bohatera i wskaże mu odpowiednią drogę. Kazetani właśnie wyruszył z koszem pełnym szprotek. Był jakieś 10 metrów od statku i 90 metrów od magazynu (trudna matematyka... musiałem użyć liczydła). Co teraz?
PS: Opisując gatunki ryb, piszę pierwsze lepsze, które mi do głowy przyjdą, zupełnie nie przejmując się tym czy to ryby słodkowodne czy słonowodne i czy te wody, które otaczają wyspę są słone czy słodkie xD. Generalnie wolna amerykanka. Dlatego proszę nie bić, bo ja na rybach znam się tak mocno jak na seksie kappa kappa .To znaczy, wiem, że istnieją i podobno są dobre .
0 x
- Mowa
Kopiuj
"Myśli"Kopiuj
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:Kopiuj
Kopiuj
Kopiuj
Wzór Nowej Lokacji:
Kopiuj [/list][/fieldset]
[/quote][/code]
[color=#00FFFF]- Mowa[/color]
"Myśli"
[color=#00FFFF][i]"Myśli"[/i][/color]
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[quote][center][i]Nick gracza[/i]
[b]Misja rangi Y
1/X
<Pora roku>, <Rok> roku[/b][/center]
[akap]Tu wstaw tekst...[/akap][/quote]
[center][i]Misja wykonana pomyślnie![/i]
[b]X PH, Y Ryo(, dodatkowe wynagrodzenie lub informacje - opcjonalnie)![/b][/center]
[center][i]Misja zakończona niepowodzeniem.[/i]
[b]Informacje.[/b][/center]
[quote][fieldset=Opis][center][img]Obrazek/Obrazki[/img][/center]
[akap]Opis lokacji[/akap][/fieldset]
[fieldset=Ważni NPC][list][*][url=LinkDoNPC][b]NPC[/b][/url] - NPC
[code][b][color=KolorekNPC]- Mowa NPC[/color][/b]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości