Puste pole z dala od wioski
Re: Puste pole z dala od wioski
Słyszała co burknął pod nosem, lecz bardziej śmieszyła ją jego reakcja, niż obraziła. Podeszła cicho myśląc, że śpi, nie miała żadnych złych zamiarów, ale przecież chłopak nie czytał jej w myślach.Słysząc informację o tym gdzie się znajdują, uśmiechnęła się raczej bardziej zakłopotana.-Uhh.. -odetchnęła wciąż nie wiedząc, w którą stronę ma iść.Nie chciała być w stosunku do niego niemiła, w końcu chciała prosić o pomoc. Widząc, że wyraźnie ją spławia nieco się zirytowała. Spojrzała na niego, po czym odwróciła się do niego tyłem. Rozejrzała po krajobrazie i ponownie westchnęła. Wróciła do niego wzrokiem i zrezygnowana odparła.-Ja..wciąż nie wiem gdzie jestem.. Niedawno się wprowadziłam, a mam słabą orientację w terenie. Wyszłam, żeby zapoznać się z okolicą, ale nim się zorientowałam, zdążyłam się zgubić..-opowiedziała mu swoją historię, z której chciała zacząć się śmiać. Została jednak rozważna.-Wiem, że pewnie może Cię mało interesować moja osoba, ale.. Odwdzięczę się za zaprowadzenie mnie do domu..-mruknęła nieco zakłopotana całą sytuacją i swoją głupotą. Spojrzała na niego i podrapała się po głowie, odwracając za chwilę wzrok ze wstydu.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Genin już myślał, że koszmar polegający na wskazywaniu drogi dziewczynie skończył się, niestety trwał nadal, a Sekki widząc zakłopotanie wymalowane na twarzy dziewczyny, uświadomił sobie, że na pewno nie mogła mieć złych zamiarów co do niego. Chociaż nadal nie był w stu procentach pewien, czy kunoichi na pewno była taka święta.
- W takim razie, mogę ci pomóc... - odparł, zeskakując z odstającego elementu drzewa, który nie był aż tak wysoko położony. Lądując zgiął kolana i podparł się jedną ręką, o ziemię. - Nie zabawiam tutaj długo, ale już dosyć dobrze poznałem tą okolice. - powiedział stojąc tyłem i rozciągając nogi. - Jasne, jasne. Wiesz po której stronie miasta i na jakiej ulicy znajduje się twój dom, czy nie za bardzo? - dopytał dziewczynę, odwracając się na pięcie w jej kierunku. Oczywiście nie było to zbyt przemyślane posunięcie, bowiem nowo poznana osoba mogła zastawić na Kaguye jakąś pułapkę, ale mimo wszystko postanowił zaryzykować.
- W takim razie, mogę ci pomóc... - odparł, zeskakując z odstającego elementu drzewa, który nie był aż tak wysoko położony. Lądując zgiął kolana i podparł się jedną ręką, o ziemię. - Nie zabawiam tutaj długo, ale już dosyć dobrze poznałem tą okolice. - powiedział stojąc tyłem i rozciągając nogi. - Jasne, jasne. Wiesz po której stronie miasta i na jakiej ulicy znajduje się twój dom, czy nie za bardzo? - dopytał dziewczynę, odwracając się na pięcie w jej kierunku. Oczywiście nie było to zbyt przemyślane posunięcie, bowiem nowo poznana osoba mogła zastawić na Kaguye jakąś pułapkę, ale mimo wszystko postanowił zaryzykować.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Słysząc, że jednak jej pomoże spojrzała na niego wielce zdziwiona. Jej zdziwienie szybko przerodziło się w radość i uśmiechnęła się szeroko ukazując swoją parę kiełków.-Dziękuję.-odparła radośnie i spojrzała na niego jak na wybawcę. Poczekała aż znajdzie się na ziemi, po czym spojrzała na niego... unosząc głowę w górę.-Wyższy niż sądziłam..-odparła wyraźnie zaskoczona jego wzrostem. Kiedy się odwrócił przyjrzała się dokładniej jego twarzy.-Hmm.. Poczekaj no..-odparła panicznie szukając czegoś po kieszeniach. Wyciągnęła w końcu małą karteczkę i rozłożyła ją.-O właśnie tutaj!-odparła i ponownie się uśmiechnęła. Podała mu karteczkę i spojrzała znowu na jego twarz. -Orientujesz się? Czy nie bardzo?-dopytała i splotła dłonie za swoimi plecami. Nachyliła się trochę, tak jakby jeszcze raz chciała spojrzeć na karteczkę, upewniając się czy jest tam zawarta nazwa ulicy.-Oh! Wybacz mi.. Nazywam się Sayuri Hireyoshi. Miło mi!-odrzekła radośnie i posłała mu słodki uśmiech.-Co chciałbyś otrzymać za fatygę?-zagadnęła, aby zorientować się czy będzie w stanie spełnić jego prośbę.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
- Nie ma sprawy i tak nie mam żadnych planów, jak na tą chwilę. - odparł, przyglądając się dziewczynie, a raczej czynności którą wykonuje. Właśnie zaczęła grzebać po kieszeniach, Genin cały czas przyglądał się co dziewczyna ma zamiar zrobić, w końcu nadal nie ufał jej do końca. Na szczęście, z kieszeni nie wyciągnęła niczego niebezpiecznego, a jedynie małą karteczkę, którą rozłożyła. Załóżmy że to była mapa, ponieważ była tam jakaś wzmianka o nazwie ulicy. Sekki cały czas przeglądał mapę i próbował znaleźć jakieś kluczowe miejsca, które udało mu się zapamiętać podczas pobytu w Ryuzaku No Taki.
- Coś tam się orientuję. - odpowiedział, skupiony. W międzyczasie, gdy przeglądał mapę, zaczął podgryzać paznokieć kciuka, co było dziecinnym zachowaniem jak na jego wiek. - Nie ma sprawy, wcale nie chciałem znać twojego imienia, ale jeśli już się przedstawiłaś, to też pasowałoby podać swoje imię... Sekki. - odpowiedział, składając skrawek papieru. - Co chciałbym otrzymać za fatygę? - zapytał samego siebie, uniósł głowę w górę i zaczął rozmyślać nad tym, po co tutaj przybył. Przez jego głowę przeszło wiele myśli, ale do wszystkich pasowała tylko jedna odpowiedź. - Możesz zapewnić mi nocleg, nie mam zamiaru płacić za cztery kąty i pościelone łóżko. - odpowiedział podając złożoną mapę. - Dobra, ruszmy się, bo przed nami jest jeszcze sporo drogi. - dopowiedział, podchodząc do drzewa, na którym przed chwilą siedział. Obok niego, była wydeptana ścieżka, którą ruszył w kierunku miasta.
[z/t] x2
- Coś tam się orientuję. - odpowiedział, skupiony. W międzyczasie, gdy przeglądał mapę, zaczął podgryzać paznokieć kciuka, co było dziecinnym zachowaniem jak na jego wiek. - Nie ma sprawy, wcale nie chciałem znać twojego imienia, ale jeśli już się przedstawiłaś, to też pasowałoby podać swoje imię... Sekki. - odpowiedział, składając skrawek papieru. - Co chciałbym otrzymać za fatygę? - zapytał samego siebie, uniósł głowę w górę i zaczął rozmyślać nad tym, po co tutaj przybył. Przez jego głowę przeszło wiele myśli, ale do wszystkich pasowała tylko jedna odpowiedź. - Możesz zapewnić mi nocleg, nie mam zamiaru płacić za cztery kąty i pościelone łóżko. - odpowiedział podając złożoną mapę. - Dobra, ruszmy się, bo przed nami jest jeszcze sporo drogi. - dopowiedział, podchodząc do drzewa, na którym przed chwilą siedział. Obok niego, była wydeptana ścieżka, którą ruszył w kierunku miasta.
[z/t] x2
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
-Jak dobrze.-odparła jakby z ulgą i obserwowała jego poczynania. Zachichotała cichutko widząc jak gryzie paznokieć i stanęła prosto. -Jak niegrzecznie.-zaśmiała się na jego wypowiedź, która naprawdę bardziej ją rozśmieszyła niż dotknęła. -Sekki.. Bardzo przyjemne. -dodała rozmyślając chwilkę nad jego imieniem. Kiedy powtórzył jej pytanie wróciła do niego wzrokiem. Widziała, że się zastanawia. Nieco ją to zaniepokoiło, lecz słysząc odpowiedź odetchnęła z ulgą. -Żaden problem. -odrzekła z uśmiechem na twarzy. Chwyciła karteczkę i schowała ją do kieszonki. -T-tak!-odparła pełna energii i chwilę patrzyła za nim jak idzie. Ogarnęła się i ruszyła za nim podbiegając do niego. Szła za nim i obserwowała jego budowę. -Zdradzisz mi swoje nazwisko? -zapytała po chwili ciszy. W końcu nie wpuści na noc osoby całkiem jej nie znanej.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
A więc teraz należę do organizacji, która chce chronić kontynent przed ludźmi zza muru. Dodatkowo opuściłem swój klan, a chwilę po tym aktywowałem swoje kekkei genkai. A w nagrodę otrzymałem przytulne mieszkanko. Jeszcze trochę i będę mieszkał w wielkiej willi otoczony przez piękne kobiety, które będą mi służyć na każde skinienie palca. Najpierw jednak muszę poszerzyć swoje umiejętności i zacząć trening, aby stać się jak najsilniejszy i być jak najbardziej przydatny mojej grupie. Na sam początek muszę przećwiczyć swoje umiejętności walki wręcz, aby móc jak najlepiej wykorzystać swój sharingan. Jako że korzystam z stylu goken to pierwsze moje techniki powinny być z tym związane. Na sam początek technika o nazwie Konoha Reppū, polegająca na prostym podcięciu przeciwnika. Cały trening zdecydowałem się odbyć na moich klonach, chociaż nie opanuje tego w pełni na zwykłej iluzji mnie samego, ale niestety nie mam teraz możliwości przećwiczyć tego z kimś innym. Na razie powinno mi to wystarczyć.
Początek treningu Konoha Reppū.
Czas nauki: 3h
Koniec treningu:4:03
Początek treningu Konoha Reppū.
Czas nauki: 3h
Koniec treningu:4:03
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Po skończeniu treningi pierwszej techniki taijutsu zdecydowałem się na kilka chwil przerwy. Od razu opróżniłem pół butelki wody, którą ze sobą przyniosłem i starłem z ciała pot. Trzeba przyznać że takie ćwiczenia są męczące, ale to jeszcze nie koniec. Mam przecież w planie poznać jeszcze kilka jutsu pozwalających mi lepiej walczyć wręcz. Drugą techniką jest Konoha Senpū. Jej działanie jest dość proste i ktoś doświadczony nie da się na to nabrać, ale zwykłych bandytów powinno to zaboleć. Najpierw wybijam się w powietrze, a następnie wykonuje dwa kopnięcia z obrotu. Pierwsze z nich jest tylko po to aby przeciwnik podniósł garde, a wtedy drugi ląduje na odsłoniętej części ciała. No a więc do roboty.
Początek treningu Konoha Senpū
Czas nauki: 3h
Koniec nauki: 20:54
Początek treningu Konoha Senpū
Czas nauki: 3h
Koniec nauki: 20:54
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
A więc kolejny trening mogę uznać za wykonany. Pozostały już tylko trzy techniki do opanowania i będę mógł już wrócić do domu, a następnie odpocząć. Może przy okazji odwiedzę jakąś restauracje i coś sobie zjem. Najpierw jednak trening i pierwsza technika nie związana bezpośrednio z moim stylem walki. Nazywa się ona Dainamikku Akushyon, która tak naprawdę polega na zwykłym gradzie uderzeń i kopnięć, a dodatkowo przed serią wykonuje się obrót, aby utrudnić przeciwnikowi obronę. Sama technika nie jest może zbyt skomplikowana, ale i tak kiedyś może się przydać. Można ją dodatkowo połączyć z sharinganem, aby móc atakować tylko w miejsca odsłonięte, a wtedy ten grad ciosów z łatwością powali przeciwników.
Początek treningu Dainamikku Akushyon
Czas nauki: 3h
Koniec nauki: 4:30
Początek treningu Dainamikku Akushyon
Czas nauki: 3h
Koniec nauki: 4:30
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Jeszcze tylko trochę i będę mógł już wrócić do domu, aby odpocząć. Jutro pewnie wrócę do kryjówki organizacji i poszukam samuraja aby poprosić go o pomoc w zmianie moich danych. W końcu nie mogę już się posługiwać moim starym imieniem bo ktoś może mnie powiązać z tamtym morderstwem, a wtedy moja kariera skończy się. No ale najpierw trening taijutsu, a dokładnie nauka kolejnej techniki walki wręcz. Tym razem muszę po prostu wykonać kopnięcie z wyskoku z wyprostowaną nogą. Jest to po prostu kolejna technika, która nie zrobi większych szkód przeciwnikowi, ale może go zdezorientować co pozwoli mi na szybkie zakończenie pojedynku.
Początek treningu Dainamikku Entorī
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 22:48
Początek treningu Dainamikku Entorī
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 22:48
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
W końcu opanowałem te kopnięcie z wyskoku i w końcu mogę przejść do ostatniej już techniki, czyli Aian Kurōī polegająca na zwykłym złapaniu za czaszkę przeciwnika i lekkie zgniecenie ją. Jest to po prostu kolejne jutsu, które nie zadaje obrażeń, a jedynie może go zastraszyć, lub zbić z tropu. Żadnego zapewne będę tego używał, ale szeroki asortyment technik jest ważny, aby w każdej chwili móc zaskoczyć przeciwnika. Na sam początek muszę opanować chwytanie za czaszkę, aby przeciwnik nie wyrwał mi się i nie wykonał szybkiego kontrataku. Potem natomiast musze przećwiczyć takie rzeczy jak kolejne kroki po użyciu tego jutsu, czy też co powinienem zrobić gdy mi się nie uda ta technika.
Początek treningu Aian Kurōī
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 3:20
Początek treningu Aian Kurōī
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 3:20
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
A więc ukończyłem już zaplanowane treningi i mogę już sobie pójść. Tylko co tutaj robić do czasu kolejnego zlecenia od mojego szefa? Wybrać się do sklepu, czy może załatwić w końcu nowe dokumenty aby móc dowolnie podróżować? Może najpierw to pierwsze, a dopiero potem przejdę się do bazy i porozmawiam na ten temat.
-No to w drogę -Odrzekłem sam do siebie i zabrawszy wszystkie swoje rzeczy ruszyłem ku bramie wioski, aby następnie od razu skierować się do sklepu z urojeniem z zamiarem zakupu paru przydatnych przedmiotów.
z/t
-No to w drogę -Odrzekłem sam do siebie i zabrawszy wszystkie swoje rzeczy ruszyłem ku bramie wioski, aby następnie od razu skierować się do sklepu z urojeniem z zamiarem zakupu paru przydatnych przedmiotów.
z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości