Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342 Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Post
autor: Kyohei » 26 lis 2020, o 12:58
Aby dojść do domu, należy najpierw przejść przez rozległe pola ryżowe. Teren jest podmokły, a przechodząc przez pola można poczuć porywisty, zimny wiatr przeszywający ciało podróżników. Sam dom wydaje się ogromny. Widać, że nie jest to typowa chatka na przedmieściach, w porównaniu do takowych bardziej przypomina pałac. Bogate zdobienia na częściach dachu czy przy drzwiach wejściowych jednoznacznie wskazują, że w posiadłości mieszka człowiek wielce zamożny. Na podwórzu domu, po lewej stronie, znajduje się studnia, miejsce ogniskowe oraz szopa, w której składowany jest ryż oraz narzędzia. Po prawej stronie domu, lekko z tyłu, patrząc od strony podwórza, znajduje się stajnia - wszak konie są wielce szanowane w tych rejonach, nie mogłyby biegać samopas w takiej rezydencji. W architekturze miejsca góruje drewno, dachy jak i elementy sztukaterii są wykonane z kamienia.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261 Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=156179#p156179
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Noguchi Akane » 30 lis 2020, o 19:31
Na szczęście mężczyzna z łaźni nie okazał się być nikim więcej, jak tylko prostackim oprychem, nieprzystosowanym do wyższych funkcji umysłowych, które pozwoliłyby mu przewidzieć najprostszą dosłownie z pułapek w repertuarze shinobi. Z drugiej strony - nawet sami shinobi potrafili niekiedy dać się nabrać na tego typu zagrywki, jeśli tylko czuli presję czasową lub nastawili się na jeden, konkretny scenariusz wydarzeń. Ona sama mogła mieć tylko nadzieję, że nie popełni nigdy podobnego błędu.
Pozbywszy się ciała, ruszyła raźnym krokiem do posiadłości "Ryżowego Księcia". Oczywiście na miejscu nie zamierzała wparować tam bezmyślnie od razu do środka - tak mógłby zrobić jakiś samuraj-półgłowek, ale nie kunoichi. Ona najpierw zamierzała obejść całą lokację dookoła, z dala od światła pochodni, zapoznając się z terenem i określając, gdzie najprawdopodobniej znajduje się główny dom, w którym pewnie rezyduje "Książę". Obserwowała także ile osób kręci się w okolicy, skupiając się zwłaszcza na potencjalnych strażnikach. Nawet jeśli większość piła teraz w karczmie, to ktoś pewnie został, by pilnować gospodarstwa, prawda?
0 x
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342 Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Post
autor: Kyohei » 30 lis 2020, o 23:09
MISJA 16/?
Noguchi Akane: Problemy w Nyuhaku
I rzeczywiście Noguchi jak pomyślała tak zrobiła. Postanowiła nie wchodzić do posiadłości "z buta", a raczej na podobieństwo swojego skrytobójstwa sprzed chwili ukryć się i przeanalizować sytuację. Było już zimno i ciemno, dlatego dostrzeżenie ludzi wcale nie było takie proste. Pomagać w tym mogło co prawda palenisko w środku, które oświetlało dwóch mężczyzn grających w kości. Na pierwszy rzut oka, nikogo innego nie było widać. Akane była jednak cierpliwa i szczegółowo przeprowadziła zwiad. Dzięki temu była w stanie usłyszeć jak inny mężczyzna oddaje mocz przy płocie. Żaden z nich nie wydawał się spodziewać niespodziewanego, a jedynie czekali prawdopodobnie na zmianę swojej warty. Co przecież mogło się stać, prawda? A jednak, stać miało się zaraz całkiem dużo, bo skonfrontować miała ich prawdziwa Kunoichi. Obejście dookoła domu pozwoliło jej wysnuć odpowiednie wnioski: co najmniej trzech mężczyzn znajduje się na podwórzu, jeden pilnuje stajni, a dwóch siedzi przed domem przy palenisku. Żadnego innego nie była w stanie dostrzec lub usłyszeć, była natomiast pewna który z budynków jest rezydencją Ryżowego Księcia. Był to ten z bogatymi zdobieniami, w końcu to "Księciu", nieprawdaż?
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261 Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=156179#p156179
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Noguchi Akane » 6 gru 2020, o 01:36
Wstępny zwiad - jak to zwykle bywa - popłacił. Akane była w stanie zorientować się w ogólnym planie budynku i nakreślić przynajmniej orientacyjnie liczbę osób chroniących go. Oczywiście mogłaby spalić całą posiadłość razem ze wszystkimi w środku technikami, które były w jej arsenale, jednak takie rozwiązanie byłoby... prostackie, nieeleganckie. Coś, co mógłby uczynić shinobi wywodzący się z plebsu, a nie przedstawicielka szlacheckiego rodu. Dlaczego nie zrobić z tego czegoś ciekawszego? Słysząc i widząc, że jeden ze strażników oddalił się za potrzebą, przekradła się od tyłu za niego, by błyskawicznie przystawić mu kunai do szyi i docisnąć na tyle mocno, by poczuł z kim ma do czynienia.
- Piśnij choć słowo głośniej, a skończysz z poderżniętym gardłem. Jeśli zrozumiałeś, kiwnij głową - delikatnie. - wyszeptała w ucho mężczyzny tonem nieznoszącym sprzeciwu. Jeżeli postępował zgodnie z instrukcjami, kontynuowała "wywiad", przeciągając go w razie potrzeby w bardziej ocienione miejsce, aby nikt im nie przeszkodził. - Jeśli chcesz skończyć tylko zakneblowany i związany, będziesz krótko, cicho i treściwie odpowiadać na moje pytania. Ile osób jest teraz na terenie posiadłości. Jak wygląda wnętrze posiadłości? I gdzie przebywa teraz Książę? -
0 x
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342 Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Post
autor: Kyohei » 6 gru 2020, o 13:57
MISJA 18/?
Noguchi Akane: Problemy w Nyuhaku
Jeszcze parę godzin temu, nikt w posiadłości Ryżowego Księcia nie sądził, że wieczorny spokój może zostać jakkolwiek zakłócony. Panowie, którzy zostali pilnować domu, nie byli szczególnie czujni. Nikt zazwyczaj nie przychodził przecież w te tereny, szczególnie mając świadomość kto tutaj panuje. Mężczyzna, który poszedł oddać mocz, nie usłyszał nawet jak Akane się do niego zbliża. Kunoichi była dla niego bezszelestna, a ten nagle znalazł się w patowej sytuacji. Gdy poczuł kunai na szyi, krótko pisnął wysokim głosikiem. Nie zwrócił jednak uwagi swoich kolegów. Grzecznie słuchał obecnej Pani swojego losu. Kiwnął głową na znak zgody, walcząc o swoje życie. Noguchi zabiła już dzisiaj jednego z jego współpracowników, nie było więc problemem dla niej pozbawienie kogoś życia z zimną krwią. Mężczyzna czuł powagę sytuacji, nie chciał kombinować.
- Sześciu nas jest na zewnątrz, licząc ze mną. Dom stoi pusty, niedługo powinna wrócić piątka, wybrali się do knajpy. Księciu jest z nimi. Proszę, daruj mi życie.
Wypisknął z siebie mężczyzna, głosem tak cieniutkim, łamiącym się i wysokim, jakby Noguchi już parę minut temu odcięła mu jaja. Przez jego struny głosowe było słychać wyraźnie przerażenie, które przesiąkało całe jego ciało. Gdyby nie to, że właśnie oddał mocz, pewnie byłaby spora szansa, że popuści.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261 Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=156179#p156179
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Noguchi Akane » 8 gru 2020, o 17:47
Gdyby nie sytuacja niejako bojowa, Akane przewróciłaby z irytacją oczami. Książę wybrał się chlać z kumplami i nie było go w posiadłości, no coś pięknego. Ale... w sumie, może to i dobrze? Na drodze jak będą wracać nikogo raczej nie będzie, a pijani będą stanowić łatwiejszy cel. Musiała tylko teraz zadbać, żeby ci z dziedzińca nie zorientowali się w nieobecności kolegi.
- Dobrze ci idzie. Będą wracać główną drogą, czy łazicie czasami na skróty? - dopytała jeszcze, by uniknąć kolejnego, ewentualnego nieporozumienia.
- A teraz ostatnia rzecz. Pozwolę ci krzyknąć, ale jedyne co możesz powiedzieć, to że idziesz dalej w krzaki za grubszą potrzebą jeszcze, bo zeżarłeś coś, co ci zaszkodziło. Jeśli przekaz będzie inny, to będzie to ostatnia rzecz, jaką kiedykolwiek powiesz ty, albo twoi kumple. - wyszeptała, po czym minimalnie poluźniła uchwyt - tylko na tyle, by strażnik mógł faktycznie przekazać kumplom to, co mu kazała. Gdy tylko to uczynił, zasłoniła mu usta ręką i poderżnęła gardło, delikatnie kładąc ciało w cieniu tak, by nie dało się go łatwo zauważyć. Zaraz po tym użyła Henge no Jutsu, przybierając formę właśnie zabitego strażnika, by następnie przemknąć się bokiem, poza wzrokiem strażników z posiadłości i ruszyć na spotkanie pijanej piątki lub szóstki osób, która powinna wracać do posiadłości.
Ukryty tekst
0 x
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342 Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Post
autor: Kyohei » 8 gru 2020, o 18:07
MISJA 20/?
Noguchi Akane: Problemy w Nyuhaku
- Główną drogą, późno jest, ciemno i zimno. To najszybsza droga, po polach zbyt ciężko się chodzi.
odpowiedział jej szczerze mężczyzna, licząc, że będzie w stanie uratować swój żywot. Nic bardziej mylnego. Wykonywał wszelkie polecenia Noguchi, ale ta nawet przez chwilę nie brała pod uwagę darowania życia bandycie. Nie pierwszy, za pewne nie ostatni. Nawet dzisiaj. Ochroniarz Księcia nawet grzecznie wykrzyknął poniżającą go frazę, łamliwym głosem - i to także nie uratowało go od ostatecznego wyroku śmiercionośnej broni - kunoichi z kunaiem. Ciało biedaczka zostało porzucone blisko płotu, gdzie nikt w nocy go szukać nie będzie.
Akane przybrała wygląd jej ostatniej ofiary i wyszła na spotkanie z bandą moczymord Księcia. Szczęśliwie dla niej, a niezbyt szczęśliwie dla nich, właśnie grupka wracała z zamykającej się knajpy. Knajpa co prawda miała zamknąć się dwie godziny wcześniej, ale nie sposób było odmówić rzezimieszkom gotowym pokroić człowieka za krzywe spojrzenie. W brutalności niewiele różniła się od nich Akane, która miała rozwiązać problemy mieszkańców przedmieść raz na zawsze. Kunoichi w iluzjonistycznym przebraniu była w stanie bezproblemowo stwierdzić, że zbliżająca się do niej grupa mężczyzn, podążająca główną drogą do posiadłości, tą, którą i ona tutaj przybyła, to Ryżowy Książę wraz z obstawą. Humor im wyjątkowo dopisywał, śmiali się głośno i śpiewali pieśni ludowe. Odór alkoholu można było wyczuć na dwa metry, a ich lica były czerwone jak cegła. Nie tylko z powodu mrozu, oczywiście. Mrozu panowie nawet nie czuli, mimo niskich temperatur.
Gdy zobaczyli Akane, jeden z nich wykrzyknął:
- Żeśmy Ci nic nie wzięli na wynos, co byś nas witał tak serdecznie!
Akompaniowało temu wiele śmiechu kompanów. Mężczyzn była faktycznie piątka, ale w ciemności Akane miała problem z ustaleniem, który z nich to Książę.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261 Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=156179#p156179
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Noguchi Akane » 8 gru 2020, o 23:32
Bandyta - bo niczym innym nie był w oczach Akane człowiek, który przykładał rękę do okradania obywateli Sogen - umarł grzecznie, bez większego hałasu. I bardzo dobrze - śmiecie jego pokroju, żerujące na uczciwych obywatelach, nie zasługiwały w jej oczach na nic innego. I tak była łaskawa, bo planowała oszczędzić jego kumpli, dając im okazję na przemyślenie pewnych spraw, kiedy już znajdą zwłoki jego oraz Księcia. Wierzyła, że pozbawieni przywództwa i przerażeni brutalnością planowanego przez Akane zabójstwa rozproszą się, wracając do bardziej uczciwych zajęć. A jeśli nie... cóż, to wtedy ona albo inny shinobi rodu ich dorwie.
Ujrzawszy grupę przed sobą, musiała się powstrzymać by grymas obrzydzenia nie wykwitł na jej twarzy i być może jakimś cudem nie został zauważony przez mężczyzn przed nią, ostrzegając ich. Chociaż prawdę powiedziawszy, byli w takim stanie, że żaden by chyba nie zwrócił na to większej uwagi, pewnie biorąc to za grymas wściekłości, że nic nie przynieśli kumplowi do picia. Czas było zakończyć żywot tej bandy, która śmiała się stawiać ponad prawem Sogen. Efekt był być może doraźny, jednak kolejni powinni się dwa razy zastanowić nim zaczną wyzyskiwać lud. Lud, który powinien płacić podatki jedynie władzom klanu Uchiha.
- Szkoda. Szkoda, że nie pozostałeś uczciwym rolnikiem, Książę. - odparła głosem zabitego mężczyzny Akane, po czym złożyła pieczęć Tygrysa, posyłając falę ognia po łuku dookoła piątki, aby zamknąć ich w pierścieniu ognia, zbyt wysokiego aby go przeskoczyć nawet na trzeźwo.
- Klan Uchiha przesyła swoje pozdrowienia. - mruknęła pod nosem, po czym posłała języki ognia do środka, by spaliły żywcem wszystkich przed nią. Susanoo niech pochłonie tych, którzy mieli czelność stawiać się ponad władzą rodu.
Gdy tylko krzyki ucichły, przerwała technikę i zniknęła w mroku nocy, świadoma tego, że ogień i krzyki zapewne sprowadzą tutaj innych ludzi. Szybko zeszła z drogi prosto ku najbliższym drzewom, skracając sobie drogę przez pola ryżowe i utrzymując się na powierzchni wody dzięki ninjutsu. Pewnie mogłaby zyskać jakąś zapłatę od kobieciny w łaźni, ale nie miała zamiaru wyzyskiwać jej bardziej, aniżeli ten cały "Książę" i jego ludzie.
Ukryty tekst
0 x
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342 Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Post
autor: Kyohei » 9 gru 2020, o 00:48
MISJA 22/22!: ZAKOŃCZONA SUKCESEM
Noguchi Akane: Problemy w Nyuhaku
Noguchi była obrzydzona wyzyskiem tych malutkich, biednych i bezbronnych. Postanowiła samodzielnie położyć kres bandyckim procederom. W brutalny, acz na pewno skuteczny sposób. Kunoichi uśmierciła tego dnia siedem osób, oczyszczając chwilowo przedmieścia z ich bandyckich procederów.
Mężczyźni byli w szoku, kiedy ogień podniósł się i zatoczył wokół nich koło. Akane nie pozostawiła im zbyt dużo czasu na ostatnie słowa, nie spełniła też ostatniej woli żadnego z nich. Postanowiła dokonać samosądu, na który akurat Ci ludzie zasługiwali. Ich śmierć nie była ani przyjemna, ani bezbolesna, ani szczególnie krótka. Palili się w agonii, bez szans na ratunek. Tak kończyły się spotkania zwykłych śmiertelników z doświadczonymi shinobi.
Dziewczyna opuściła miejsce zbrodni z czystym sumieniem. Co prawda dokonała dzisiaj masowego mordu, natomiast była pewna jednego - uroczego małżeństwa w Nyuhaku oraz innych biednych mieszkańców przedmieść nie będą już bandyci Ryżowego Księcia terroryzować. Tym samym zaprzeczyła słowom właścicielki łaźni, jakoby Uchiha nie interesowali się ich losem. Zrobiła dla nich tak dużo, ile nie zrobił od dawna żaden z shinobi.
Dziękuję serdecznie za misję, było milusio ^.^
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Uchiha Mijikuma
Posty: 237 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Białowłosy o wysokim wzroście (184cm) i krwisto-szkarłatnych ślepiach. Gustuje w pięknych, ale praktycznych ubraniach, ciemniejszej gamie barw, które łączy z często złotymi wstawkami. Przystojny chłopak, którego uśmiech zabija samym swoim wdziękiem
Widoczny ekwipunek: Łuk | Kołczan | Kamizelka Shinobi | Torba | Ochraniacz na czole z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Hyuga Meguru
Post
autor: Uchiha Mijikuma » 6 lip 2023, o 16:44
Z atrzymuję się w końcu, patrząc na rozpierające się pola ryżowe wokół jednego domu. Miejsce wydaje się idealne do nauki różnych technik strzeleckich, jest dużo otwartej przestrzeni. Dobrze. Od kilku dni myślę o pewnych technikach, których nauczenie się może być elementarne dla mnie, żeby przeżyć na wojnie. Jedną z nich jest sztuczka, która polega tylko i wyłącznie na mojej sile. To ona jest tu najważniejsza. Technika ta była dotąd dla mnie niedostępna, nie miałem wystarczająco siły w mięśniach, by naciągnąć łuk do granic możliwości, lecz teraz czuję, że przez ostatnie miesiące ciężkiej pracy moje mięśnie stały się bardziej wytrzymałe i mogą sobie pozwolić na dużo więcej.
Znam samą teorię tej techniki bardzo dobrze, nie jest ona bowiem w żaden sposób skomplikowana. Strzała zostaje wypuszczona z dużo większą siłą na poczet maksymalnego naciągnięcia cięciwy. Należy też dobrać odpowiedni czas wypuszczenia strzały i odpowiednią płynność naciągnięcia łuku, to wszystko przekładać się ma na większą szybkość, a więc i siłę pocisku.
Biorę jedną z przygotowanych specjalnie do tego zadania strzałę i umieszczam ją na cięciwie, przy okazji odpalając sharingana, który przy samym uczeniu się najróżniejszych technik jest bardzo przydatny. Znajduję odpowiedni cel, około osiemdziesiąt metrów ode mnie i ustawiam się w odpowiedniej pozycji do wystrzelenia strzały. Biorę głęboki oddech, spinam mięśnie i naciągam płynnie strzałę do granic możliwości i puszczam palce. Słyszę świst powietrza obok ucha i mogę się przypatrywać samej strzale jak leci dokładnie w ten punkt, który sobie uwidziałem – jest to pozostałość po strachu na wróble, który straciwszy głowę wygląda bardziej jak samotny słup pośrodku pól ryżowych. Gdy strzała trafia, idę tam zobaczyć z jaką siłą uderzyła.
Na miejscu okazuje się, że strzała faktycznie uderzyła z dużą siłą, lecz szybko orientuję się, że nie jest to wcale większa siła niż zazwyczaj. Dojście do rozwiązania zajęło mi z kolejnych kilka godzin, kiedy to zorientowałem się, że większą siłę strzała ma na mniejszym zasięgu. Gdy to zrozumiałem, już każda moja strzała wypuszczona z taką siłą była faktycznie taka, jaka powinna być, a po wspomnianym strachu na wróble niestety nic już nie zostało, został zmieciony z powierzchni ziemi.
z/t
0 x
Uchiha Mijikuma
Posty: 237 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Białowłosy o wysokim wzroście (184cm) i krwisto-szkarłatnych ślepiach. Gustuje w pięknych, ale praktycznych ubraniach, ciemniejszej gamie barw, które łączy z często złotymi wstawkami. Przystojny chłopak, którego uśmiech zabija samym swoim wdziękiem
Widoczny ekwipunek: Łuk | Kołczan | Kamizelka Shinobi | Torba | Ochraniacz na czole z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Hyuga Meguru
Post
autor: Uchiha Mijikuma » 6 lip 2023, o 17:19
W ojna nadchodzi. To wiem doskonale i to właśnie tym bardziej pcha mnie do działania, tym razem jednak nie skupiam się na jak największej pomocy przy fortyfikacji twierdzy, a na własnych umiejętnościach. Nie mogę ich zaniedbywać na poczet innych, należy je pielęgnować tak samo jak inne kwestie, jak nawet nie bardziej. Dziś rano zaś uznałem, że przyszedł czas na naukę techniki dość zaawansowanej, którą widziałem w swoim życiu raz, kiedy mój nauczyciel strzelectwa z dzieciństwa pokazał mi ją chcąc udowodnić swoją siłę, w którą buntowniczy ja nie wierzył. Wtedy wypuszczenie trzech strzał jednocześnie wydawało mi się nierealne, dziś jednak jest to rzecz, która jest w zasięgu moich rąk. Tak przynajmniej uważam.
Udaję się w to samo miejsce, w którym ćwiczyłem kilka dni temu inną technikę i wyciszam wszelkie niepotrzebne myśli. Próbuję sobie przypomnieć każdy detal, kiedy mój instruktor pokazywał mi tę technikę, niestety było to przed moim wybudzeniem sharingana, więc zarówno szczegóły były nieco zamazane w mojej pamięci, co samo wspomnienie jest już dość niepełne, zważywszy ile lat temu to było. Tak czy inaczej, zaczynam swoje próby.
Pierwszą kwestią jest z pewnością samo przeskoczenie dyskomfortu i stabilności trzymania trzech strzał na cięciwie w jednym momencie. Pierwsza próba nie była nawet blisko sukcesu. Nie udało mi się nawet naciągnąć tych strzał zanim one same nie straciły równowagi na łuku i wypadły mi z rąk. Dwie kolejne godziny spełzły na podobnych rezultatach.
Po krótkiej przerwie ponownie zacząłem próbować nałożyć trzy strzały na łuk i je wystrzelić i dopiero po kolejnej godzinie, czyli w sumie trzech, widzę pierwsze efekty treningu. Udaję mi się je utrzymać na cięciwie, lecz samo wystrzelenie ich wciąż jest zbyt słabe – nie dość, że strzały szybko się rozbiegają w locie, przez co nie są ani trochę celne, to jeszcze tracą przy tym impet, stając się słabsze. Do końca tego dnia nie udaje mi się niestety tego przeskoczyć i wracam do domu z wieloma obserwacjami, z których należy wyciągnąć wnioski.
Następny dzień rozpoczynam bardzo wcześnie, ledwo świt za oknem, a ja ponownie stoję w polu ryżowym, naciągając trzy strzały na cięciwę. Tym razem włączam sharingana, mając już nieco większą pewność w samym utrzymaniu strzał na łuku. Staram się je naciągnąć i wypuścić możliwie jak najpłynniej, ale mimo wsparcia szkarłatnych oczu, jest to wciąż niesamowicie trudne. Dzisiejszy trening był zdecydowanie krótszy, bo zawierający się w trzech godzinach, głównie przez używanie sharingana, jednak dający mi zdecydowanie większe rezultaty – zdobyłem się na pierwsze powodzenie przez wystrzelenie trzech strzał jednocześnie do tego samego celu oddalonego ode mnie czterdzieści metrów. Na tym sukcesie zaprzestałem, wracając do miasta by odpocząć.
Trzeci zaś dzień skupił się tylko i wyłącznie na jeszcze większym zwiększeniu celności i zasięgu. Trenowałem partiami, po godzinę, z każdą partią zwiększając zasięg i zmniejszając cel. Po każdych sześćdziesięciu minutach robiłem sobie trzydzieści minut przerwy, żeby się chwilę zregenerować. Taki system okazał się najlepszy bo mogłem aż do wieczora trenować tylko tę jedną technikę i ją opanować. Pod koniec dnia potrafiłem już strzelać trzema strzałami aż do samego końca swojego zasięgu czyli na ponad sto metrów.
z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości