Strona 1 z 3

Gildia Kupiecka

: 15 lip 2019, o 12:19
autor: Yami

Re: Gildia Kupiecka

: 15 lip 2019, o 13:30
autor: Yami

Re: Gildia Kupiecka

: 15 lip 2019, o 16:08
autor: Meijin

Re: Gildia Kupiecka

: 17 lip 2019, o 10:54
autor: Yami

Re: Gildia Kupiecka

: 17 lip 2019, o 15:48
autor: Meijin

Re: Gildia Kupiecka

: 17 lip 2019, o 19:37
autor: Yami

Re: Gildia Kupiecka

: 28 lip 2019, o 19:50
autor: Meijin

Re: Gildia Kupiecka

: 28 lip 2019, o 21:14
autor: Yami

Re: Gildia Kupiecka

: 29 lip 2019, o 09:56
autor: Meijin
z/t

Re: Gildia Kupiecka

: 20 wrz 2021, o 21:08
autor: Satoshi

Re: Gildia Kupiecka

: 21 wrz 2021, o 14:47
autor: Akihiko Maji
Przez tę całą misję wojenną, Akihiko nie miał tak naprawdę okazji do pozwiedzania sobie Kotei, osady rodu Uchiha. Postanowił więc wykorzystać resztki swojego pobytu w Sogen do nadrobienia tych zaległości. Niestety, o podróży do prowincji Kaminirai czy Inuzuka mógł sobie co najwyżej pomarzyć. Planował więc za jakiś czas zajść do jakiejś karczmy i dowiedzieć się, gdzie bezpiecznie można by się udać. W najgorszym wypadku wróci do Ryuzaku, a później ruszy do Kaigan, albo wybierze drogę powrotną do domu. Póki co jednak nie mógł o tym długo myśleć bo dostrzegł zaiste nietypową sytuację na ulicy. Ucieczka z miejsca kradzieży w stylu shinobi, nie ma co. Maji słysząc wołanie kupca nie zastanawiał się długo i ruszył w pogoń za złodziejem. Jego poczciwa natura i chęć niesienia pomocy potrzebującym wzięła nad nim górę. NIe mógł niestety póki co użyć żadnej techniki. NIe chciał coś zniszczyć lub w kogoś uderzyć.
W czasie pościgu starał się ocenić prędkość celu i porównać ze swoim. Musiał zmniejszyć dzielącą ich odległość.
  Ukryty tekst

Re: Gildia Kupiecka

: 21 wrz 2021, o 15:48
autor: Satoshi

Re: Gildia Kupiecka

: 22 wrz 2021, o 10:47
autor: Akihiko Maji
Akihiko nie był pewien czy starczyłoby mu czasu na wyciągnięcie, namagnesowsanie i rzucenie bronią w przeciwnika. A nie chciał przypadkiem spudłować, bo wtedy musiałby przerwać pościg i zbierać swój ekwipunek. Był w końcu zwykłym Doko i każdy kunai czy shuriken był dla niego na wagę złota. Nie pomagała tutaj nawet większa prędkość niż ta uciekiniera. Jeśli Maji w biegu wyciągał by broń to pewnie odbiłoby się to negatywnie na jego szybkości i złodziej nadrobiłby braki w sprawności fizycznej. Obecna sytuacja wyglądała niezbyt ciekawie, dlatego blondyn już planował użycie ninjutsu do przejścia po budynkach i skrócenie w ten sposób dystansu gdy jego cel skręcił w uliczkę. Słysząc raban, Akihiko wziął w biegu oddech i ruszył jego śladem, mając nadzieję, że złodziej na coś wpadł i się przewrócił. Niestety, blondyn nie zobaczył już sylwetki uciekiniera, a jedynie bałagan jaki po sobie zostawił. Maji zaczął intensywnie myśleć i się rozglądać. W pierwszej kolejności podszedł do płotu, by sprawdzić czy żadna z desek nie była luźna, lub nie było przy nim śladów wspinaczki. Jeśli nie było to to, to sprawdził czy podobnych śladów nie było przy oknach. Może gość miał gdzieś tutaj kryjówkę? Akihiko nie mógł jednak przeszukiwać obu budynków, mieszkanie po mieszkaniu. Jeśli i tu nic nie znalazł to wrócił do porozrzucanych koszy, zastanawiając się, czy stos z nich ułożony nie mógł posłużyć do wspinaczki.

Re: Gildia Kupiecka

: 22 wrz 2021, o 20:18
autor: Satoshi

Re: Gildia Kupiecka

: 23 wrz 2021, o 12:17
autor: Akihiko Maji
Akihiko mimowolnie się uśmiechnął, gdy prawidłowo określił trasę ucieczki złodzieja. Był osobą skromną, więc nie prawił sobie w myślach komplementów, a jedynie cieszył się, że nie stracił uciekiniera z oczu. Dostrzegając, jak ów osobnik wchodzi do magazynu, w głowie Majiego pojawiło się jednak pytanie. Czy to była jego kryjówka? Albo miejsce spotkań? Tylko z kim złodziej miałby się spotykać, jeśli ukradł jedynie pieniądze. No chyba, że to było coś małego, co można było schować. Za dużo pytań, za mało odpowiedzi. Na szczęście uciekinier go nie widział, więc Akihiko mógł w miarę spokojnie spróbować przejść przez płot i podkraść się do magazynu. W pierwszej kolejności musiał sprawdzić ile było wejść do budynku. Niestety, był tutaj sam, więc o skoordynowanym wejściu do środka z każdej strony mógł sobie pomarzyć. Miał jednak pewien pomysł. Wyciągnął swojego jedynego Fuma Shurikena, i schował niedaleko wejścia, wcześniej go namagnesowywując za pomocą Jishaku Ninpō. Miał tylko nadzieję, że nikt go nie zwinie.
Po skończeniu tych przygotowań, wyciągnął ze zwoju 50 senbonów, które pochował po kieszeniach, w rękach pozostawiając sobie tylko 10. Nałożył na wszystkie wcześniej efekt techniki Jiton: Jakuhō no Sōjin. Teraz był gotowy. Pozostało mu tylko obejść budynek i poszukać innych wejść.

  Ukryty tekst