Stary Magazyn

Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

I dotarłem na tył magazynu. Udało mi się rozeznać że poza głównym wejściem były też na dachu porozwalane okna...a przynajmniej część była potłuczonych. Dzięki temu udaniu sie na stronę dokładniej dowiedziałem się gdzie może znajdować się nasz mały szaraczek. Niestety nie spodobało mi się to co się później stało. A mianowicie wrota się otworzyły i mój "znajomy" postanowił udać się w moją stronę
-Czyżby któryś z nich też potrafił wyczuwać chakrę? A może ma jakieś oczne jutsu bądź jeszcze coś innego przeleciało mi przez myśl jednocześnie ustawiając się w miejscu aby spróbować się "załatwić".
-Wy parszywe pierdolone...hik...portki czemu nie chcecie współpracować...hik...i dać się mi odlać co zapytałem podniesionym pijanym głosem uparcie starając się "załatwić" spodnie aby móc zrobić co chciałem.
-Heee...hik zapytałem słysząc jakiś głos i rozejrzałem się do okoła. Zmrużyłem lekko oczy jakbym starał się skupić wzrok na tym kimś.
-Masz jakiś problem...eee...staruchu? Przecież tu szszsz...szk...leje wszystko. zapytałem jak pijak jednocześnie starając się odgryźć na niszczenie budynku swoim moczem...a przynajmniej próbując powiedzieć "szczyny" co niestety przez zbyt luźny język nie szło mi za dobrze. "Stwierdziłem" że jest stary widząc jego białe włosy. W końcu byłem "pijany" więc oceniłem po włosach. Następnie bujając się na boki wysłuchałem reszty jego słów.
-Zapłać po 2 flaszki na głowę i z 50 ryo i pomogę. Może nawet namówię kumpli...hik...i szybciej pójdzie...hik...ten...he hik he remoncik powiedziałem śmiejąc się lekko na słowo "remoncik" widząc to że po prostu tam chleją i tyle. Nie czekając na jego odpowiedź ruszyłem w drugą stronę chwiejąc sie na boki. W razie gdyby chciał mnie zaatakować to zwykłych ataków unikam albo się przewracając albo po prostu akurat przypadkiem przechylając na bok jakbym się zachwiał. Gdy wyszedłem zza magazyny rozejrzałem się i widząc swoich kumpli rozpostarłem ręce jakbym się za nimi stęsknił
-Jak ja was dawno nie...hik...widziałem...gdzieście...hik...mi zwiali? Załatwiłem nam...hik...robutke...każdy dostanie 2 flaszki na głowę i trochę kasy...he..he.. mówiąc to do nich podszedłem i tuż przed nimi się potknąłem tak że złapałem sie ich ramionami tak że staliśmy jak przy naradzie.
-To zaproszenie to na pewno pułapka. Ty Momiji w razie czego zajmiesz się tymi najbliżej zakładnika i ich unieruchomisz. Wy zajmiecie się tym najbliżej wejścia. Jak się uda zostawcie ich żywych jak nie to po prostu ich zabijcie. Naszym białaskiem zajmę się sam. Możliwe że to czysty przypadek że wyszedł ale mogą mieć kogoś kto wyczuwa chakrę lub mieć oczne jutsu albo coś innego. Ewentualnie zacznijcie działać jak zobaczycie że ja działam. A teraz odepchnijcie mnie i wszyscy powiedzcie śmiejąc się coś w stylu "tobie chyba już wystarczy" powiedziałem szybko szeptem co mają ewentualnie robić i jak tą "naradę" zakończyć. Gdy to zrobili upadłem na tyłek by po chwili sam się roześmiać
-Bez przesady...hik...ha ha...Alkohol jest jak kobieta...hik...tego nigdy za dużo...ha ha hik ha ha powiedziałem śmiejąc się i co chwila czkając. Spróbowałem się podnieść na nogi co chwilę mi zajęło. Oczywiście jako że byłem pijany nie chciałem pomocy przy wstawaniu. Wkurzony tym że nie mogę się podnieść wyszukałem wiszącą przy moim boku laskę chwyciłem ją w rękę i korzystając z niej jako podpory wstałem. Chwiejnym krokiem skierowałem się z pozostałymi do magazynu. Po znalezieniu się w środku opierając się co jakiś czas na lasce by zachować równowagę podszedłem do Białowłosego.
-To gdzie te flaszki o których...hik...gadaliśmy...hik? zapytałem gdy byłem blisko niego. Tym razem nie mogłem używać pieczęci. Wykrywałem chakrę do czasu aż nie wyczuję że ktoś ją miesza poza moimi towarzyszami to od razu postanawiam zdzielić pięścią bądź swoją Laską z całej siły Białowłosego aby go ogłuszyć. Po czym szybko składam pieczęci wykonując technikę Raiton: Jibashi. By pozbyć się pozostałych przeciwników wyładowaniami o ile moi towarzysze sobie z nimi nie poradzili.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

Wysłuchałem paru zdań od białowłosego chwiejąc się na boki.
-Oczywiście że...hik...poczeka...bł...my powiedziałem zasłaniając usta jakbym powstrzymał się przed wymiotami
-Nie...hik...żartuj sobie że...hik...jesteś siwy od...hik...zawsze zapytałem przymrużając oczy i starając się skupić na nim wzrok by po tym jak sobie poszedł sam się udać w swoim kierunku. Na wszelki wypadek odegrałem swoją pijacki spektakl i wyjaśniłem to co uznałem za stosowne i powiedziałem co o tym wszystkim myślę.
-Tak nie załatwią nas otwarcie zbyt wielkie ryzyko odpowiedziałem Momjiemu po czym kiwnąłem głową na to co powiedział Hideki
-Ja się spróbuję do niej zbliżyć. Zatrzymam się na chwilkę w wejściu i ty Momoji pchnij mnie do przodu mamrocząc coś "nie zatrzymuj się bo zaczyna padać" albo coś podobnego. W końcu może nam szumieć w głowach i wydawać sie że pada. Ja wtedy "przypadkiem" polecę w stronę Kaho przewracając się pare metrów od niej. Postaram się zdjąć tamtych dwóch i ochraniać Kaho powiedziałem jeszcze na szybko. Gdy mnie odepchnął upadłem na ziemię. Oczywiście zrobiłem to w bezpieczny dla siebie sposób ale tak aby wyglądało na normalny pijacki upadek. Chwile tak leżałem po czym sam wybuchłem śmiechem
-Bez przesady Warai*. Alkohol jest jak kobieta. Tego nigdy za wiele...ha ha ha...hik...ha ha powiedziałem śmiejąc się.
-He...A no tak zapytałem by po chwili ogarnąć o co chodzi. Korzystając ze swojej laski jakoś się podniosłem na nogi
-Jesteśmy...hik...chętni pomóc oznajmiłem i powoli podpierając sie na swojej lasce skierowałem sie w stronę wejścia. Zatrzymałem się na chwilkę przed wejściem przyglądając się jakie jest ogromne. Gdy zostałem popchnięty przez Momijiego po prostu starając się utrzymać równowagę szybko poszedłem do przodu starając się w ten sposób zachować równowagę. Gdy już myślałem że uda mi się ustać niestety przewróciłem się jakieś kilka metrów od zniewolonej kobiety. Zacząłem się powoli podnosić klnąc pod nosem na swoich towarzyszy co jakiś czas się chwiejąc. Gdy już się w końcu wyprostowałem rozejrzałem się gdzie dokładnie jestem
-To by było...hik...dobre miejsce do zrobienia...hik...miejsca na zabawę...hik...a na górze...hik...pokoje dla dwojgha ... he he...bł... oznajmiłem na koniec starając się powstrzymać kolejną falę "wymiotów" jednocześnie śmiejąc się nieco zmoczenie i w ten sposób również się oblizując jakbym był zboczeńcem. Po prostu aby nie było problemów z domyśleniem się o jakie "pokoje" mi chodziło. Zerknąłem w tym momencie na dwójkę? która stała obok kobiety. Z "pijackiej" ciekawości chwiejnie skierowałem się w tamtą stronę.
-Chcę tylko...hik...popatrzeć mówię jak jeden z nich mnie zatrzymuje i próbuje jeszcze raz. Jeżeli wtedy daje mi w twarz z pięści ja czekam tylko na moment aż poczuję na skórze jego rękę i aby zniwelować obrażenia obracam się jakby od ciosu. Przez co "lecąc" do tyłu zamachuję się mocno ręką tak aby pazurami poderznąć gardło facetowi który mnie uderzył. Korzystając z ewentualnego zamieszania i zaskoczenia chwytam oburącz za swoją laskę. Po przelaniu na nią odrobiny chakry wydłużam ją. Używam na kiju Raiton: Dendō Hando i korzystając z impetu obrotu uderzam laską w gardło tamtego przeciwnika licząc na to że albo mu złamię kark bądź że straci przytomność. Następnie nie przerywając i dalej wykorzystując ten ruch jaki miałem unoszę laskę nad głowę i z impetem uderzam faceta któremu pazurami przejechałem po gardle i walę go w czubek głowy z całej siły mając nadzieję że będzie martwy. Po tym skupiam się na ochronieniu kobiety i ewentualnej pomocy moim towarzysza jakby sobie nie dawali rady.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »



Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

Wysłuchałem wszystkiego co miał do powiedzenia mój rozmówca. Słysząc to wszystko miałem wrażenie że coś we mnie pękło. Dosłownie jakby ktoś upuścił naczynie a to rozpadło się na kawałeczki w pomieszczeniu w którym było strasznie cicho.
Lekko się skuliłem zasłaniając ręką twarz by następnie roześmiać się jak szaleniec Ha ha ha ha ha ha odginając się następnie do tyłu by patrzeć w sufit
-W końcu. W końcu jestem wolny. Ha ha ha ha powiedziałem śmiejąc się by następnie obnażyć swoje wampirze kiełki w przerażającym uśmiechu który poszerzyły blizny do nienaturalnych rozmiarów.
-W ramach tego że w końcu na tyle go ktoś wkruwił że aż mnie uwolnił możecie odejść. Jednak przynajmniej ja wam na to pozwolę. Nie wiem co zrobi ten drugi jak się ocknie a raczej jak się opamięta. Jestem pewien że jak was spotka...cóż może być nieprzyjemnie mówiąc to oblizałem wargi jakbym cieszył się na samo wyobrażenie tego co się mogło stać.
-Ty fajna katana mogę ją zobaczyć? Spokojnie nic nie zrobię nie jestem aż tak głupi. Chcę tylko parę razy sobie nią machnąć i sprawdzić czy warto by takową sobie kupić. To jak mogę zerknąć? zapytałem z przerażającym uśmieszkiem
-Zanim pozwolę wam odejść zdejmijcie tą notkę z jej głowy. Wy stańcie pod ścianą i nic nie róbcie. Powiesz mi białasku tak z ciekawości co od niej chcieliście? Kiedy indziej dowiem się kto wam to zlecił...a jak to coś dopadnę w swoje szpony to będzie cierpiał. A jego cierpienie będzie straszliwe. to o staniu było skierowane do mich kompanów. Po tym o ile tępak pozwolił mi wziąć jego katanę ja po prostu zrobiłem nią kilka kółek w powietrzu, machnąłem parę razy na skos i mu ją po prostu oddałem. Po wysłuchaniu ewentualnych odpowiedzi białaska na moje pytania skierowałem na niego swoją laskę a następnie na drzwi
-Idźcie. Chętnie bym każdemu z was przywalił ale na razie cieszę się wolnością więc udam że was nie widziałem i nikogo tu nie było oznajmiłem patrząc na nich spod przymkniętych oczu. Gdy wyszli i oddalili się aż przestałem ich czuć strzeliłem bardzo przerażająco karkiem
-Podlecz ją trochę. A przynajmniej nastaw jej palce. powiedziałem wskazując na Takeo. Mimo że mogło wydawać się że to było coś normalnego i powiedzianego z prośbą? Lecz tak na prawdę był to rozkaz nieznoszący sprzeciwu. Ja zaś odsunąłem się w stronę ściany.
-Czemu pozwoliłeś im uciec? zapytałem się w duchu sam siebie
-Bo to było jedyne zdrowe rozwiązanie. Mogliśmy co prawda zajebać tego imbecyla raitonem w ryj lecz ryzyko było spore...ale nie martw się...odnajdziemy ich a gdy ich dopadniemy śmierć będzie dla nich jedynie ułaskawieniem. Pamiętasz tą drobną notatkę jaką znalezliśmy na jednej z misji w jakiejś portowej wiosce? Zrobimy z nimi dokładnie to samo. odpowiedziało mi moje alter ego. A ja przypomniałem sobie dokładnie notatkę o której mi wspomniał i wizualizując to sobie w głowie aż sam uśmiechnąłem się przerażająco w duchu.
-Jak na początek fajnie było. Przejmę sobie twoje ciało jeszcze kiedy indziej usłyszałem w głowie a moje alter ego potrząsnęło głową i jakby zniknęło. Gdy znowu miałem nad sobą pełną władzę przywaliłem parę razy z całej siły w ścianę
-Zabieramy ją do szpitala. Oczywiście tymi szmatławcami zajmiemy się w przyszłości bardzo ale to bardzo krwawo tak samo jak ich zleceniodawcą. Wypatroszę te gnoje własnymi rękami... powiedziałem już bardziej normalnie jak zazwyczaj.
-Najlepiej będzie poprosić kogoś aby usunął jej wspomnienia...o ile coś takiego byłoby możliwe oznajmiłem podchodząc do dziewczynki. Laskę przytroczyłem sobie do pasa. Po tym jak Takeo ją lekko podleczył delikatnie wziąłem ją na ręce i ostrożnie ale szybko udaliśmy się w stronę szpitala. Jak ktoś by chciał nam przeszkodzić cóż...nie mam zamiaru być miły i po prostu używając Raiton: Gian strzelam w tą osobę ewentualnie jak to pijak to sprzedaję mu solidnego kopa tak aby poleciał gdzie indziej.

ewentualne użycie
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

Po wysłuchaniu wszystkich wypowiedzi walnąłem się rękawicą w twarz
-Ja pierdole czemu wiele osób musi być tak tępych i nic nie rozumieć. To o staniu nie było skierowane do was bandyciki tylko do moich kamratów. Do was było tylko zapytanie czy mogę sobie parę razy machnąć kataną bo nie jestem pewny czy warto sobie to kupić a chcę sprawdzić jak działa i nie tracić bez potrzeby pieniędzy na sprzęt który mi się nie przyda...Co do cierpienia to było skierowane do waszego zleceniodawcy nic więcej. Was mam w dupie. Jak was kiedyś spotkam nie wiem co zrobię. Jeżeli nie będę wkurwiony pewnie was oleję jak jakiegoś pełzającego robaka. Co do zdjęcia notki chcę byście to zrobili ponieważ skąd mam wiedzieć że jej nie zdetonujecie jak nie odejdziecie na pewną odległość? Nie mam tej pewności. Dlatego chcę abyście ją zdjęli, zaś moi kamraci udadzą się pod ścianę gdzie nie będą się ruszać i nie przeszkadzać wam w odejściu. Powiedziałem gdy odsunąłem rękawicę od twarzy. Zakończyłem to ciężkim westchnieniem w stylu "otaczają mnie idioci"
-I tak zrozumiałem co miał na myśli z tym drewnem. Chociaż ja bym na miejscu bogacza wykupił kawał lasu. Zatrudnił ludzi, część drewna które ścieli bym wziął sobie, resztę sprzedał i zarobił nawet wliczając w to cenę pracowników i ewentualne uszkodzenia sprzętu. A żeby nawet zaoszczędzić dodatkowo kazałbym przyjść pracownikom z własnym sprzętem bądź za jego zniszczenie dostali by odpowiednio mniej pieniędzy. Na tyle abym jeszcze coś na tym zyskał. powiedziałem machając zbywająco ręką. Po czym spojrzałem na Hidekiego i Takeo
-Chcecie z nimi walczyć? Proszę. Jednak jest jedna sprawa. Jak dziewczyna bardziej ucierpi. Nie mówię tu o śmierci bo to jest najbardziej prawdopodobne. Mówię tu nawet o maleńkim dodatkowym skaleczeniu to sam was obedrę ze skóry. Wyrwę wasze flaki i was na nich przeciągnę przez całe miasto. By na samym końcu wbić wasze truchło na pal na środku miasta. warknąłem w ich stronę dosyć zirytowany. Następnie wciągnąłem powietrze i wypuściłem je z głośnym westchnieniem.
-Więc wyjaśniłem już wam wasze złe zrozumienie mojej wypowiedzi? Jak tak to może w ramach tego niepotrzebnego tracenie powietrza powiesz mi kto was najął? Chociaż jeżeli osoby z tamtego miejsca nie zostały stracone to chyba się domyślam. Powiedz przynajmniej czy to któreś z tych powiedziałem i zamieniłem się w paskudną kobietę która była chyba jeszcze gorsza niż postać którą przybrałem do zakamuflowania się przy rozmowie z białasem. Następnie zamieniłem się w bogatego mężczyznę
-Czy to któreś z nich was wynajęło? zapytałem zmieniając się już w siebie. Po otrzymaniu odpowiedzi i po tym jak zdjęli dziewczynce notkę wskazałem im laską na drzwi aby wyszli. Gdy już zniknęli mi z pola kazałem Takeo podleczyć naszą "sadzonkę" i zanieśliśmy ją w stronę szpitala.
Ninjutsu E 2x
Nazwa
Henge no Jutsu
Pieczęci
Pies › Świnia › Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=TDTaH6gQfuY[/youtube]


Słysząc początek a później wytłumaczenie z "prawie cali" dla zabawy pomachałem lekko palcem
-Dobrze że się poprawiłes bo już miałem pacnąć cię w głowę za kłamanie oznajmiłem i słychać było że żartuję -Oczywiście to żart dodałem tak dla pewności. WIedziałem że białowłosy i kobieta zrozumieją iż to był żart. Jednak wolałem to dodać dla ich bardziej "tępej" części zespołu. Słuchałem dalej jego słów
-Jest i przynęta pomyślałem słysząc o cenie za możliwość machnięcia parę razy kataną. Teraz pozostało poczekać na to co najważniejsze.
-I jest haczyk pomyślałem uśmiechając się pod nosem słysząc o cenie za informacje.
-Coś tak czułem jak zacząłeś mówić o cenie za wypróbowanie katany. Dałeś przynętę aby później dać haczyk. Propozycja mi się podoba. Lecz niestety nie mam takich pieniędzy ani moi towarzysze przy sobie też nie. Co powiesz na 750ryo wliczając już w to machnięcie parę razy kataną? Wszyscy dostaniecie po równo i nie będziecie się kłócić o pozostałą część. Jednak jak wspomniałem przy sobie nie mam takiej ilości. Teraz mogę wam dać 500 ryo a resztę odbierzecie w barze zacząłem mówić spokojnie następnie uniosłem przed siebie dłoń jakbym powstrzymywał ich przed mówieniem
-Nie mam zamiaru was oszukać. Jesteś mądry. Udowodniłeś to starając się zyskać jeszcze coś dla was. Więc pozwól mi dokończyć czemu nie mam powodu aby was oszukiwać. Po pierwsze. Raz już dostaliście się do tej sadzonki i zapewne dacie radę zrobić to ponownie. Zapewne będzie nieco trudniej ale sądzę że dacie radę to zrobić. Po drugie. Za to że was oszukałem możecie zabić nie tylko ja a także innych. Po trzecie. Ostatnia rzecz jest bardziej dla mnie. Te 250 ryo których wam aktualnie nie dam jest też swego rodzaju drobnym zabezpieczeniem dla mnie. W końcu jak dostaniecie kasę, zdejmiecie notkę i wyjdziecie zawsze przy wychodzeniu możecie w jakiś sposób ją zabić. A w ten sposób mam pewność że tego nie zrobicie. W końcu po co wam marnować zasoby skoro po grzecznym i spokojnym wyjściu zarobicie 250 ryo?
Popatrz na to w ten sposób. My zyskujemy informację. Ja sprawdzenie czy katana mi się spodoba. Wy zarabiacie kasę, Cieszycie się spokojem, Macie pewność że pierwsze co zrobimy to udamy się z sadzonką do szpitala, tam pewnie będziemy musieli opowiedzieć co i jak lekarzowi dzięki czemu zyskacie więcej czasu na ucieczkę z miasta. Poza tym kasę resztę kasy mam zamiar dać do przechowania pewnej osobie z baru. Jak zgodzisz się na 750 ryo w ramach tego dorzucę jeszcze dla was 2 kolejki procentów ze swojej kieszeni. Więc tak patrząc ja zyskuję 2 rzeczy zaś wy 5. To chyba dobry układ dla was prawda?
A właśnie możesz podejść bardziej na środek? Ja też to zrobię. Nie mam zamiaru cię zaatakować. Wy nie ufacie nam a my wam i tutaj się zgadzamy. Po prostu chcę coś tobie dać. Ty zaś to przekażesz pewnej kelnerce i odbierzesz wtedy pieniądze. Dzięki tej rzeczy będzie wiedziała że ten woreczek ma dać tobie
oznajmiłem i niespiesznie wyciągnąłem dość dziwny kunay przypominający osikowy kołek. Powoli podszedłem do środka. Gdy on to zrobił dałem mu to do ręki po czym dodałem do przy jego uchu
-Dodatkowo zawiązując tamten woreczek pomiędzy materiał wsunę kawałek węgla. Jak po otwarciu go nie wypadnie węgielek będziesz wiedział że ktoś tam zaglądał. Mówię to jako takie drobne zabezpieczenie. Abyś wiedział czy zostałeś przez nią oszukany Po czym spokojnie odsunąłem się tam gdzie wcześniej stałem
-Tak więc. Skoro mamy wszystko ustalone pora na zadawanie pytań mówiąc to skierowałem głowę w stronę Nary i wskazałem go palcem. Po tym jak już mieli wychodzić i byli przy bramie
-Mam takie jedno pytanie. Nie związane w ogóle z tą sprawą. Widzieliście może kiedyś bandytów którzy porwane osoby oznaczały tatuażem dwugłowego węża na przedramieniu? Jak tak to wiecie po co to robią? Ja sądzę że tak oznaczają "towar" który jest gotowy na sprzedasz zapytałem od tak czekając na odpowiedź. Raczej wątpiłem aby mi na to odpowiedzieli ale miło się zaskoczę gdy jednak będą znali odpowiedź.

[- 1 kunay wyglądajacy jak osikowy kołek
-500ryo]
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2715
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Stary Magazyn

Post autor: Tsukune »

Uśmiechnąłem się wrednie w duchu słysząc że zgodził się prawie na tą sumę którą chciałem. Na mojej twarzy oczywiście nie było widać żadnej oznaki że mi się to spodobało. Westchnąłem tylko lekko
-Zgoda na 800ryo powiedziałem spokojnie -W sumie zapomniałem o twoim towarzyszu przez to jak jest cicho. Nie bierz tego za złe. Ja bym to uznał za komplement w końcu w naszych zawodach takie bycie niezauważonym na widoki warto mieć powiedziałem wpierw do blondyna po czym resztę kierowałem do jego towarzysza o którym zapomniałem. Oczywiście nie zapomniałem o nim. Po prostu w tej konwersacji go nie wziąłem pod uwagę z powodu tego iż nic nie mówił. Następnie dałem Shingo 500 ryo pieniędzy oraz coś co miał później przekazać Mariko. Gdy wszystko zostało ustalone chwyciłem katanę jaka została mi rzucona do wypróbowania i wykonałem nią kilka machnięć i cięć jakbym wykonywał parę technik
-Ciekawa zabawka. Chyba sobie taką sprawię stwierdziłem i odrzuciłem broń tak jak została do mnie podrzucona. Wysłuchałem spokojnie tego co chciałem się dowiedzieć.
-Mam jeszcze jedno drobne pytanko. Nie musisz odpowiadać precyzyjnie. Czy ta stara wiedźma zapłaciła wam więcej niż uzgodniłeś tu ze mną za jej sprzedanie czy mnie? Powiedzmy że słowo "ciut więcej/mniej" będzie oznaczało tak różnicę 200ryo. Oczywiście nie musisz tego mówić. Jednak jesteś mądry więc spodziewam się że odpowiesz. Wiesz przyszłość i te sprawy zapytałem by następnie uśmiechnąć się wrednie pod nosem patrząc się na niego. Nie był to złowieszczy uśmiech. Bardziej można by porównać ten uśmiech do kupca który w zależności od odpowiedzi zyska dodatkowy "interes". Po otrzymaniu odpowiedzi i gdy odeszli moi "rozmówcy" wysłuchałem słów Momijiego.
-Szczerze nie pomyślałem o tym aby tą informację użyć do udaremnienia planów tej starej wiedźmy. Bardziej chciałem się tego dowiedzieć by ją dopaść i pobawić się z nią bardzo drastycznie i boleśnie. Jednak twój pomysł nie jest taki zły. Wy podleczcie trochę naszą "roślinkę" ja zaś idę zrobić to co im obiecałem powiedziałem by następnie opuścić lekko głowę tak aby włosy zasłoniły mi oczy. Na moich ustach zagościł istnie szaleńczy uśmieszek
-Właśnie wpadłem też na pomysł aby wykorzystać te robaczki do pozbycia się starej wiedźmy. Szkoda że nie będę w stanie zobaczyć miny tej starej torby. A i od razu mówię....a raczej przekazuję drobną informację. Mam zamiar zrobić drobne przedstawienie w szpitalu. Więc nie reagujcie. Powiedzmy że to będzie test na małej roślince oznajmiło moje alter ego patrząc po wszystkich moich towarzyszach by następnie na słowach "mała roślinka" zatrzymać wzrok na nieprzytomnej kuzynce Tsubaki. W tym momencie na moich ustach zagościł wredny dwulicowy uśmieszek. Następnie nie czekając na ich wypowiedź wyszedłem a raczej wybiegłem z magazynu i udałem się wpierw do banku gdzie wyciągnąłem odpowiednią ilość pieniędzy...Dokładniej rzecz biorąc wyszły 2 woreczki. Tak jak powiedziałem Shingo zawiązując woreczki umieściłem między materiałem popiół w kształcie węgielka aby wiedział że jak otworzy i się wysypie znaczy że nie było otwierane. Do tego napisałem krótką wiadomość do niego
  • "Moja propozycja jest krótka. Zapłacę wam 800ryo dodatkowo jak zabijecie ta starą wiedźmę. Połowa teraz. Drugą połowę dostaniecie w miejscu naszego pierwszego wspólnego spotkania przynosząc mi jej głowę. Trochę było śmierdzące no ale tak bywa. Takich miejsc się nie wybiera"

    PS: Tak na wszelki wypadek wolę to napisać. Jestem pewny że Ty nie powiesz tej prukwie o naszym małym układzie z dziewczynką...Ale dla swojego spokoju. Nie mówcie temu staremu workowi kości o naszej małej umowie. Bo jak to zrobicie na pewno was zdradzi albo wam nie zapłaci. Więc zdobyliście informacje. Dziewczynka zniknęła i nikt nie wie gdzie jest.
By następnie udać się do baru w którym pracowała Mariko. Gdy ją zobaczyłem poprosiłem aby przyniosła mi lampkę wina. Gdy to zrobiła dałem jej dwa woreczki. Jeden nie miał wstążki i powiedziałem aby ten dała osobie która przyjdzie i powie że miała coś tu odebrać. Da tobie coś takiego. Tutaj pokazałem jej kunay w kształcie osikowego kołka. Dałem jej też drugi woreczek z czerwoną wstążeczką i kopertę. Mówiąc jej aby zapytała się ich czy "byliby gotowi utopić starą wiedźmę" po czym dała im list. Powiedziałem że gdyby coś mówili że chcą więcej możesz z nimi trochę pohandlować do 400ryo. A jak powiedzą że "o połowę więcej" zgódź się od razu. Dodałem też aby nie zaglądała do tych woreczków i trzymała je tak aby nikt się do nich nie dobrał dzięki czemu coś za to dostanie. Poinformowałem ją też że mogą zakupić 2 kolejki dla siebie a ja opłacę to jak wrócę. Tego samego albo następnego dnia. Jeżeli miałoby to przekonać właściciela może mu powiedzieć że zapłacę dodatkowe 100ryo za "picie na kreskę". Powiedziałem też iż ufam Mariko i wiem że nie będzie zaglądała do tych woreczków. W końcu miałem załatwić jej też "pracę szpiega" na ślubie więc dodanie do tego iż jej ufam chciałem sprawić aby się ucieszyła i pilnowała tego bardziej.
Następnie po tych przygotowaniach i ustaleniach z dziewczyną jak i barmanem udałem się do szpitala gdzie powinna znajdować się niedawno uratowana "roślinka"
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Stary Magazyn

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stary Magazyn

Post autor: Kyoushi »

  • Chociaż jedno mu się udało podczas tej misji, której tak na dobrą sprawę jeszcze do końca nie rozpoczął. Było wiele możliwości, jednocześnie i wiele pytań dotyczących tego zlecenia. Nie wiadomo ci i nie wiadomo do kogo i dlaczego. Nie zadawał jednak więcej pytań, bo tak naprawdę nie miał już komu ich zadawać. Teraz wyglądało na to, ze musi sobie poradzić sam, czyli jak zwykle w zasadzie. Już był przyzwyczajony, ze na wiele więcej pozwolić sobie nie może, a wszelkie informacje które posiada musza mu wystarczyć. W sferze domysłów pozostawił już czy rzeczywiście kobieta była tu przypadkiem, była świetnym szpiegiem albo była tak potężna. Te ostatnia opcje jednak zdecydowanie wykluczał. Nikt niebyły w stanie z taka łatwością wkraść się do klanu Uchiha.
    Nie rozmyślał na temat tego czy sytuacja może być jeszcze ryzykowna dla niego samego. Czerwonooki był przed chwilą w takiej sytuacji, ale uwalniając moc Matatabi mógłby zmiażdżyć niemal każdego rywala w każdej ilości, szczególnie w obecnej formie, która posiadł. Nie bal się takiego scenariusza wiec szedł w ciemno. Zbliżał się do magazynów, by w końcu rozpocząć swoją prace, bez dziwnych utrudnień. Chociaż i na nie znajdzie się chwila, to było więcej niż pewne. Pojawiając się na miejscu już widział, ze coś się zmieniło. Ten magazyn jeszcze kiedyś był opuszczony, a teraz tętnił życiem. Osiłki nosiły paczki, statek zabazowany, ciekawe co było wartością w tych ładunkach. Tego tez się pewnie dowie, jednak aktualnie pracował z dystansu, chcąc zachować czujność i anonimowość. Pierw musiał się rozejrzeć o co tutaj chodzi i dlaczego. Przy okazji czas będzie pochwycić jakiegoś typka na lewo i podszyć się pod niego, jednak na to posiada jeszcze za mało informacji.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kōtei (Osada Rodu Uchiha)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość