Siedziba władzy
- Uchiha Hiromi
- Posty: 264
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
- Uchiha Hiromi
- Posty: 264
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
- Uchiha Hiromi
- Posty: 264
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Re: Siedziba władzy
Po długim czasie można rzec rajdu na swym lwim rumaku w końcu udało się jej dotrzeć do Kotei. Nie wiedziała ile czasu minęło, straciła rachubę już w momencie wyruszenia z polany w okolicy Muru. Czas dla nie nie istniał, zmęczenie nie istniało. Nie miała możliwości na takie przyziemne rzeczy jak bycie zmęczoną. Musiała jak najszybciej dostarczyć wiadomość do Shirei-Kana, nie tylko wiadomość przekazaną przez Protektora, ale samą informację o tym co się wydarzyło. Wątpiła by wiadomość zdążył już przekazać ktoś inny, jeżeli gdzieś jej ptaki dotarły, to i tak nim ktoś był w stanie zawiadomić Kotei, też musiała chwila minąć, a ona nie zatrzymywała się nawet na moment. Była brudna. Ubrudzona od upadku na wskutek uderzenia falą uderzeniową powstałą przy zniszczeniu Muru, ubrudzona samą podróżą. Całą trasę spędziła na grzbiecie swojego lwa tomoe, była więc również obolała, ale swoje zrobić musiała, co by się nie działo. Miała jedynie nadzieję, że wcześniej wspomniane ptaki dały radę zawiadomić większe skupiska ludzi, a jeżeli jeszcze gdzieś lecą - dotrą na czas, aby ludzie mogli zareagować. Pędziła na Lwie nie zwracając uwagi na nic, wprost do siedziby. Miała nadzieję, że nikt tak gnającego Gazo nie zatrzyma, nawet dziecka. Może akurat będzie ktoś kojarzący, że została wysłana na Mur, choć nawet jeśli - zapewne nikt nie spodziewał się, że wróci aż tak szybko. Może podróż na Mur w towarzystwie karawany nieco ją spowolniła, tak wracając na pewno nadrobiła czas z nawiązką. Miała nadzieję, że jej ojciec przebywa dalej poza Kotei, że jest na misji gdzieś daleko, daleko od Muru, nie chciała aby brał udział w jakichkolwiek zadaniach związanych z powstrzymaniem szalejącej bestii.
Kiedy tylko dotarła do budynku siedziby, od razu zeskoczyła ze swojego lwa, jeszcze nim ten zdążył się zatrzymać. Lądując ledwie utrzymała równowagę, o mało co nie upadając na twarz. Jednak udało się jej ustać na nogach, nie dawała wygrać zmęczeniu. Wyciągnęła z torby zwój z wiadomością od Protektora i niosła go w zaciśniętej dłoni, z nadzieją, że jakakolwiek widoczna pieczęć da jej immunitet. Jeżeli jednak tylko ktoś próbował ją zatrzymać wręcz krzyczała "Wiadomość dla Shirei-Kana od Protektora!" i pędziła dalej przed siebie, ile tylko sił w nogach, co też miała nadzieję, że da wszystkim do zrozumienia, że w tej chwili zatrzymywać jej nie powinni. Nawet nie zamierzała prosić o jakiekolwiek audiencje czy inaczej określane wizyty u przywódcy. Nie było czasu na jakiekolwiek formalności. Każda sekunda zwłoki, to sekunda mniej na jakiekolwiek reakcje. Tutaj nie zamierzała od razu rzucać informacji o upadku Muru, to miał najpierw usłyszeć Shirei-Kan. Nie zamierzała zlecać ewakuacji czy zasiewać jakiejkolwiek paniki w samym Kotei, jeżeli już jakiś zalążek ów paniki tutaj nie dotarł. Nawet jeśli by coś takiego mówiła, cóż. Już widząc ją, zapewne przekaz nie byłby aż tak silny. Wtargnęła gwałtownie do gabinetu dowódcy. Jeżeli zostanie za to ukarana, trudno. Miała swoje priorytety, a takim było właśnie dobro Kotei. Zniesie co będzie musiała, jeżeli tylko przyczyni się to do pomocy innym. -Mur upadł, Lisi Demon go zniszczył. Widziałam. Wiadomość od Protektora. - Ukłoniła się wyciągając przed siebie ręce, w których trzymała zwój z wiadomością. Nie wiedziała czy na pewno wiadomość od Protektora ma z tym związek, choć jej wypowiedź mogłaby zabrzmieć jakby widziała wiadomość od Dowódcy na Murze, jednak tak nie było, skróty myślowe, które przerywane były głębokim oddychaniem. Nie siliła się na długie wyjaśnienia, nie miała na nie siły, które będzie musiała na pewno z siebie wykrzesać jeżeli Shirai-Ken o nie poprosi.
0 x
- BeeBee-Hachi
- Moderator
- Posty: 717
- Rejestracja: 27 gru 2019, o 14:39
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Tetsuro/Zankoku
Re: Siedziba władzy
Fabułka
Podróż była trudna, po dwóch dniach ciągłej jazdy na wierzchowcu, Ai bolało całe ciało. Pokonanie trasy z Muru do Kotei w takim czasie było dosyć imponujące, oczywiście bardziej doświadczeni shinobi zrobiliby to szybciej, jednakże ona była jedynie Doko. Nie czuła zmęczenia, miała bardzo ważne zadanie, które dodawało jej energii, działało niczym narkotyki, pozwalając na podróżowanie bez snu. Odpoczywać będzie później, teraz liczyło się dostarczenie wiadomości! Nasza bohaterka przeleciała na wierzchowcu przez główną bramę, nie legitymując się, na szczęście jeden ze strażników ją kojarzył, dlatego też nie zatrzymał ją na wjeździe, założył pewnie, że spieszy się na obiad po treningu, czy też wraca z jakiejś ważnej misji. Dlatego też nasza bohaterka bez problemu dotarła aż do siedziby władz Kotei. Była brudna, obolała i zmęczona, ale nie było na to czasu!
Ai weszła jak do siebie. Szybko skierowała się w stronę gabinetu Shirei-kana, który znajdował się na samym szczycie tego budynku, tak więc musiała pokonać trochę schodów, nim weszła na odpowiednie piętro. Tam też dostrzegła duże drzwi, szła w ich stronę, jednakże przy nich stało dwóch shinobich, każdy w lekkiej zbroi oraz masce na twarzy. Musieli to być ochroniarze Lorda Sugiyamy. Jeden z nich zaszedł dziewczynie drogę, szybko jednak dostrzegł trzymany przez nią list. Wyciągnął on rękę, spojrzał na pieczęć, która zdecydowanie była autentyczna, po czym wymienił spojrzenie ze swoim towarzyszem. Chyba dotarło do nich, że jest to pilna sprawa, dlatego też puścili dziewczynę, a ten drugi, który stał przy drzwiach, zapukał, po chwili otwierając drzwi i zerkając do środka. Dziewczynie póki co kazano zostać przy drzwiach, jednakże miała ona okazję podsłuchać fragment rozmowy, który toczył się w środku.
- Dziękuję, że postanowiłeś wesprzeć naszą osadę swoją wiedzą, Goketsu-san. Dobrych inżynierów brakuje w tych stronach, a teraz są szczególnie potrzebni.
- Jestem do waszych usług, Lordzie Sugiyama, od jakiegoś czasu mieszkam w Sogen, więc jest to mój obowiązek, aby pomóc w odbudowie osady. Obiecuję, że brama zostanie odbudowana, co więcej, będzie wytrzymalsza i dołożę kilka ciekawych ulepszeń, które pozwolą ją łatwiej obronić w razie zagrożenia.
- Pozostawiam to w twoich rękach, Goketsu-san.
- Przepraszam, że przeszkadzam, Sugiyama-dono. Przybył kurier z muru, ma bardzo pilną wiadomość od Lorda Protektora. Sprawdziliśmy i pieczęć jest autentyczna.
- W takim razie, biorę się do roboty. Dziękuje za poświęcony czas. - Przed drzwi wyszedł mężczyzna o lekko opalonej karnacji i czerwonych włosach. Miał na plecach duży zwój przewieszony przez ramię, a jego ubranie sugerowało, że raczej pochodził z terenów Unii. Minął on dziewczynę, uśmiechnął się do niej i ruszył w stronę schodów. Wtedy też strażnicy wprowadzili do pomieszczenia Ai. Tam dziewczyna dostrzegła ogromnego mężczyznę o kruczoczarnych włosach, który w eleganckiej szacie siedział za biurkiem. Kiedy tylko dostrzegł w jakim stanie jest kurierka, że jest brudna i dyszy, zrozumiał, że coś jest na rzeczy. Wstał ze swojego krzesła i podszedł do dziewczyny, wyciągając rękę po list, który dostarczyła.
- Opowiadaj, cóż tak pilnego wydarzyło się na Murze. Kamatachi, podaj naszej kurierce coś do picia! - wydał rozkaz jednemu ze swoich ochroniarzy, na co ten tylko skinął głową i zniknął w chmurze dymu. Po chwili pojawił się znowu, po czym podał dziewczynie szklaną karafkę wypełnioną chłodną, źródlaną wodą.
Lord Sugiyama
Goketsu
Strażnik w Masce
Obrazki
Lord Sugiyama
Goketsu
0 x
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Re: Siedziba władzy
Mimo naglącej sprawy, musiała chwilę zaczekać, coś w środku się odbywało, kusiło ją by przerwać to co się dzieje, ale miała w sobie choć takie resztki opanowania, by tego nie zrobić, obawiała się, że wtedy tak naprawdę mogą ją odprawić i zignorować jej obecność. Choć wiadomość z Muru, raczej nie mogła być od tak zignorowana. Na szczęście czas oczekiwania był zaledwie krótką chwilą. Z tego co zdążyła zasłyszeć rozchodziło się o obronność osady, co idealnie łączyło się ze sprawą, z którą sama przybyła. Choć obawiała się, że na jakiekolwiek prace budowlane mogło nie być czasu, nie wiedziała jak stawianie takiej bramy wyglądało, ale coś takiego raczej nie sprawiało pozorów jakby dało się postawić w dzień czy kilka. Nie była w stanie powiedzieć ile mają czasu. Jednak ta bestia zniszczyła bezproblemowo Mur, więc wątpiła by jakakolwiek brama mogła go zatrzymać. Sam inżynier, Goketsu, za bardzo jej nie obchodził. Nawet na niego nie spojrzała kiedy ją mijał, więc i uśmiech był przez nią niezauważony. Pewnie jeżeli mieliby jeszcze okazję się spotkać, to mogłaby nawet nie skojarzyć, że już go kiedyś widziała. No cóż, jej sprawa była ważniejsza niż orientowanie się w nowych twarzach. Karafkę z wodą tymczasowo zignorowała. Najpierw obowiązki. -Mur został zniszczony. Znikąd pojawiła się potwór. Lis o wielu ogonach. - mówiła to będąc wyjątkowo opanowaną. Zdążyła już to nieco przetrawić w drodze tutaj, choć mimo wszystko głos momentami się jej łamał. -Opuściłam Shi no gēto na chwilę przed tym, aby dostarczyć wiadomość od Lorda Protektora. - W tym momencie wyciągnęła ręce ze zwojem zawierającym ów wiadomość. -Pędząc tutaj wysłałam ptaki z wiadomością informującą o zniszczeniu Muru do karczm i wiosek znajdujących się w okolicy. Wysłałam też wiadomość do Hachimantai i klanu Yuki. - Nie chciała pominąć niczego istotnego, jeżeli zostanie skarcona za taką samowolkę w rozsyłaniu wiadomości, trudno. Działała najszybciej jak tylko potrafiła, chcąc ostrzec jak najwięcej osób to możliwe. Wysyłanie wiadomości w drodze uznała za dużo szybsze niż jakby te wiadomości zostały wysłane dopiero po jej wizycie u Shirei-Kana. -Kiedy to się stało był ze mną Boukyaku Shinichi, rozkazałam mu ostrzec innych. Poleciał w kierunku Midori. Był w karawanie, którą napotkałam w czasie drogi na Mur, swoimi rękoma stworzył ptaka, na którym później odleciał. - Shinichi też nie mógł być pominięty, wiadomość wysłana do Midori również wydawała się jej istotną informacją. Zakładając, że on naprawdę tam poleciał i nie uciekł jedynie ratując samego siebie. Nie miała koniec końców pojęcia czy był Shinobim działającym dla którejś z osad, co za tym idzie, nie mogła być w pełni przekonana co do jego słowności w takich sprawach, ale zdolności pewnej manipulacji chakrą na pewno posiadał, wierzyła, że wykorzysta je w dobrym celu - w celu, jaki nadała mu na ten moment ona sama. Kiedy skończyła mówić, w końcu przyszedł czas na wodę, którą wypiła niemalże jednym haustem przy okazji się oblewając. Dobrymi manierami się nie popisała, ale w takiej sytuacji czy ktokolwiek zamierzał zwracać na to uwagę? Miejmy nadzieję, że nie.
0 x
- BeeBee-Hachi
- Moderator
- Posty: 717
- Rejestracja: 27 gru 2019, o 14:39
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Tetsuro/Zankoku
Re: Siedziba władzy
Fabułka
Ogromny Lord Przywódca zmierzał w stronę dziewczyny, chcąc odebrać list z jej rąk. Niestety, nie udało mu się to, gdyż kiedy tylko wypowiedziała ona swoje pierwsze zdanie ciągiem, ten przystanął. Widać było, ze nie wierzy on w to co mówi dziewczyna, albo raczej nie chciał w to uwierzyć. Niestety, wtedy jeden z ochroniarzy przytaknął głową, co miało być potwierdzeniem, że kurierka nie kłamie. Sugiyama zamilkł, zamurowało go na sekundę, a może nawet dwie. Takiego obrotu spraw się nie spodziewał. W tym czasie wysłuchał wszystkiego, co ma dziewczyna do powiedzenia. Kiedy skończyła, spojrzał na jednego ze swoich ochroniarzy.
- Natychmiast zbierz naszych najlepszych zwiadowców. Niech sprawdzą Mur i okolice, musimy jeszcze dzisiaj poznać dokładnie całą sytuację. Będę oczekiwał raportu w swoim gabinecie. - Shirei-kan nie zwrócił uwagi na dziewczynę, która oblewała się wodą, zapewne zrozumiał, że potrzebowała tego po tak długiej podróży, a może nie było to dla niego tak ważne, w obliczu tego co nadciąga.
- Dobra robota... - spojrzał na Ai i dopiero teraz uświadomił sobie, że nie wie jak się dziewczyna nazywa. Nie przedstawiła się, a on także zapomniał na wstępie zapytać.
- Przepraszam, ale powinienem zapytać na początku. Jak się nazywasz?? Po twoich plamach na ubraniach wnioskuję, że jesteś użytkowniczką sztuki atramentu. Dobra robota, swoimi wiadomościami zapewne uratowałaś wiele ludzkich żyć. Twój ojciec może być z ciebie dumny. - poklepał ją po ramieniu. To był bohaterski czyn o którym każdy rodzic chciałby usłyszeć. Gdyby tylko każde dziecko było tak cudowne...
- Zajmiemy się tym, możesz być spokojna. Dla siły Sogen nawet wielki lis nie będzie zagrożeniem. - Co prawda Kotei było w ruinie a klan w osłabieniu, ale dalej trzeba było robić dobrą minę do złej gry. On tutaj był przywódcą, wiec musiał dawać przykład. Mimo tego, że wewnętrznie trochę obawiał się tego co usłyszy od swoich zwiadowców, to jednak musi on stawić czoła temu zagrożeniu. Sugiyama podszedł do okna, na chwilę spoglądając na swoją osadę. Przecież dopiero co usuwali szkody po jednym kryzysie, czemu w takim razie świat wrzucał ich od razu w ramiona następnego?
- Czy mogę prosić o list? - dopiero teraz Sugiyama przypomniał sobie o tym, że przecież dziewczyna przyniosła jeszcze jakiś list do niego. Kiedy mu go podała, ten odpieczętował go i zaczął czytać. W tym czasie nasza bohaterka w końcu mogła odetchnąć i dopiero teraz zrozumiała jak bardzo była zmęczona. Te wa dni podróży bez snu dawały jej w kość.
Lord Sugiyama
Goketsu
Strażnik w Masce
Obrazki
Lord Sugiyama
Goketsu
0 x
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Re: Siedziba władzy
Shirei-Kan nie zamierzał podejmować żadnych decyzji tak nagle, jak ona to zrobiła. Najpierw chciał by sytuację oceniły jednak osoby o większym doświadczeniu. Zwłaszcza, że sama jednak nie była w stanie opowiedzieć niczego o szczegółach tego wydarzenia, a przynajmniej nic ponadto co już powiedziała. Została też pochwalona. Obawiała się jakiegoś skarcenia za potencjalne sianie paniki poprzez rozsyłane wiadomości, choć w nich nie wspominała niczego o Demonie, ale nigdy nie wiadomo. Tak pochwala dodała jej nieco sił, a na twarzy pomimo całego stresu i zmęczenia mógł zagościć uśmiech. Była szczęśliwa, że to co zrobiła zostało docenione. Gdy została zapytana o imię, sama zdała sobie dopiero sprawę, że nie powiedziała kim jest, jedynie powiedziała nagle o co chodzi. No cóż, przedstawienie się jedynie by wydłużyło przekaz, a tak Lord Sugiyama mógł już wydać polecenia w związku z sytuacją, która miała miejsce na Murze. Dobry dowódca, mimo tak kryzysowej sytuacji, potrafił zareagować ze spokojem. -Tachibana Ai, Doko. - Nie była pewna czy swoją rangę również powinna podać. Raczej było to coś, czego można było się domyślać po jej wieku, ale dla zasady, wolała dodać.
Może być spokojna! Ha! Tak właśnie myślała! Głównie dlatego tak pędziła właśnie do niego! Wiedziała, że jej dowódca będzie w stanie uporać się z takim zagrożeniem. Tak jak mówił Protektor, jej Shirei-Kan stworzył tyle rzeczy, które na Murze po dziś dzień są wykorzystywane! Po dziś dzień, zakładając, że z Muru coś pozostało i przetrwali tam ludzie mogący dalej wszelkie metody archiwizacji i innych rzeczy praktykować. Więc kto, jak nie tak wspaniała osoba, którą zachwalał właśnie sam Lord Protektor Shime Yusuke? Miała nadzieję, że ów mężczyzna przeżył tę katastrofę. List? Ach tak, przekazując informacje dodała nowe obowiązki Dowódcy, to też wcześniej tego nie odebrał. Od razu mu go przekazała. Padała z nóg, nie mogła jednak od tak pokazywać takich oznak słabości. Musiała być silna, musiała być Słońcem, które nawet w tak ponurym czasie będzie dbać o to, by inni nie mieli zmartwień. -Jakie są dalsze rozkazy, Lordzie Sugiyama? - Choćby miała paść nieprzytomna, była gotowa do wykonania dowolnego zleconego zadania, na jej twarzy pomimo całego zmęczenia gościł uśmiech. Została pocieszona słowami swojego Shire-Kana, a pochwała dalej ogrzewała jej serduszko. Miała jednak w głębi duszy nadzieję, że na ten moment będzie wolna od obowiązków jako Kunoichi i na prawdę będzie mogła odpocząć. Jednak jak już zaśnie, nie mogła mieć pewności kiedy się obudzi.
0 x
- BeeBee-Hachi
- Moderator
- Posty: 717
- Rejestracja: 27 gru 2019, o 14:39
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Tetsuro/Zankoku
Re: Siedziba władzy
Fabułka
Kiedy tylko dziewczyna się przedstawiła i podała swoją rangę Sugiyama po raz kolejny zamilkł na chwilę. Chyba nie spodziewał się, że tak młody i początkujący shinobi wykaże się tak racjonalnym myśleniem. Przestał on czytać list, który odstawił gdzieś na jakąś szafkę, po czym podszedł do biurka i dosyć szybko zaczął wypisywać jakiś dokument.
- Chciałbym, aby wielu naszych Akoraito czy Sentoki wykazywali się takim odpowiedzialnym zachowaniem przy tak stresowej sytuacji. Będzie z Ciebie bardzo silna kunoichi. Proszę, jak będziesz wychodzić to pozostaw ten dokument któremuś z urzędników. Twoje czyny zostaną odnotowane w twoich aktach i zostaną uwzględnione przy rozważaniu twojego awansu. Naprawdę, jeszcze raz, dobra robota. - podał jej zwitek papieru, na którym napisał kilka zdań i odbił swoją pieczęć, potwierdzającą autentyczność. Wtedy też na chwilę rozsiadł się na fotelu i zaczął dosyć intensywnie myśleć. Z tego zamyślenia wyrwało go pytanie dziewczyny.
- Mój rozkaz jest prosty, udaj się do swojego domu, wyśpij się, zjedz porządny posiłek i odpocznij. Jeżeli moje podejrzenia są słuszne, to niedługo będziemy mieli dużo roboty, a wtedy przydasz się w pełni sił. - wydał rozkaz dziewczynie, po czym wrócił do swojego rozmyślania, tym razem jednak nie na fotelu, a przy oknie, z którego zerkał na Kotei w ruinie. Ledwo co radzili sobie z jednym kryzysem a już nadciąga drugi. Jak widać ciężko było być Uchihą. Nasza bohaterka była wolna, chyba, że chciała coś jeszcze przegadać z przywódcą. Musiała tylko zastanowić się, czy aby na pewno jest to tak pilne, aby go teraz niepokoić i przerywać mu planowanie. Tak więc, jeśli to było wszystko, to drzwi były otwarte a Ai mogła wykonać zlecony jej rozkaz.
Lord Sugiyama
Goketsu
Strażnik w Masce
Ukryty tekstObrazki
Lord Sugiyama
Goketsu
0 x
- Ai
- Posty: 314
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Re: Siedziba władzy
Słowa Shirei-Kana naprawdę dodawały jej sił, chociaż na moment. Czuła się jakby taką podróż mogła jeszcze odbyć raz, a może nawet dwa! Choć to uczucie było złudne, bo ten zastrzyk energii czuła jedynie przez krótką chwilę. Każdy lubi być chwalony, prawda? To też nie ma co się dziwić, że Ai tak dobrze przyjęła słowa Sugiyamy, który wróżył jej świetlaną przyszłość. Tak odbierała słowa o tym, że będzie bardzo silną kunoichi. Nawet w aktach będzie mieć to odnotowane! O! Tego się nie spodziewała, ale oczywiście, potencjalnym korzyściom nie zamierzała odmawiać. Za każdą formę pochwały była wdzięczna. Zwłaszcza, że nawet była zestawiona z Akoraito i Sentoki! Co prawda, umiejętności i doświadczenia do nich im jej na pewno brakowało, ale dzięki słowom przywódcy na pewno nie mogła czuć się od nich gorsza. Odebrała dokument, wysłuchała nowego rozkazu. Na szczęście był taki, na jaki sama mimo całej swojej motywacji liczyła. Pewnie gdyby została wysłana gdziekolwiek z przekazaniem wiadomości z Muru, to by padła nieprzytomna prędzej czy później, a pewnie nawet miałoby to miejsce prędzej. -Dobrze Lordzie Sugiyama, dziękuję. - Ukłoniła się i wyszła. Uświadomiła sobie jak cholernie bolą ją plecy, podróż na grzbiecie lwa na pewno jej nie służyła.
Oczywiście, przed opuszczeniem siedziby, skierowała się do najbliższego urzędnika, aby tak jak zlecił Dowódca, przekazała mu dokument, który został jej przekazany. Nie wnikała w bezpośrednią treść jaką niósł ten papier, to też oddając go nie mówiła o żadnych szczegółach. Jedynie powiedziała, że Shirei-Kan kazał to przekazać, bo koniec końców tak było. A w dalszym ciągu, mimo całego strudzenia, uśmiech nie schodził jej z twarzy. Po dopełnieniu wszelkich formalności opuściła siedzibę i skierowała się do domu.
z/t --> Domek
0 x
- Shiori
- Posty: 226
- Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Ayaka, Mayumi
Re: Siedziba władzy
Poprzedni temat
Zlecenie specjalne rangi D dla Hidena
3/14
Po zapoznaniu się z informacją na tablicy ogłoszeń, Hiden zdecydował się podjąć zadania. Uznał, że transport żywności jest czymś, czym jest w stanie się zająć i niemal od razu udał się do siedziby władzy w Kotei. Na szczęście nie miał problemu z trafieniem do niej, bo znajdowała się praktycznie tuż obok niego. Był to obszerny, kilkupiętrowy budynek położony w samym centrum osady. Tego dnia panował tam spory ruch; co chwilę ktoś wchodził i wychodził.
- W sprawie transportu z wioski Yarunochi? Tym korytarzem prosto i trzecie drzwi na lewo – został poinstruowany przez kobietę w recepcji, która wyglądała trochę, jakby siedziała tam za karę. Być może było to po prostu zmęczenie, w ciągu jej zmiany przewijało się pewnie wiele osób z mniej lub bardziej skomplikowanymi problemami.
Jeżeli udał się w stronę wskazaną przez recepcjonistkę, po kilkunastu sekundach stanął przed mocarnymi drzwiami na których wisiała tabliczka „Nakatani Baizou, urzędnik Kotei”. Zanim zdołał zapukać albo wykonać jakikolwiek inny ruch, otworzył mu siwy mężczyzna i gestem zaprosił do środka. Najlepszym opisem pomieszczenia byłoby stwierdzenie, że panował tam straszny bałagan. Wokoło pełno było dokumentów, które leżały jeden na drugim. Na biurko praktycznie nie było miejsca do pisania, wszystko zawalone było nieznaną mu papierologią.
- Nie wyglądasz jak Shinobi z Wietrznych Równiń – ocenił – Czy chodzi ci o zlecenie, które zawiesiliśmy na tablicy ogłoszeń? To o transporcie? Potrzebujemy osoby, która wybierze się do wioski Yaronuchi. To mała osada położona około pół godziny stąd. Mają dla nas zapasy żywnościowe - głównie ryż, owoce i warzywa, które ktoś musi odebrać. Jesteśmy w stanie przygotować ci wóz. Czy masz jakieś pytania? – zapytał, wręczając mu lekko pomiętą mapę, dzięki której się nie zgubi i znajdzie drogę do Yaronuchi.
0 x
PH/$
Prowadzone misje:
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
- Hiden
- Posty: 21
- Rejestracja: 8 maja 2023, o 08:26
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?p=207529#p207529
Re: Siedziba władzy
Do siedziby dotarł bez problemu, bo znajdowała się dosłownie kilka kroków dalej. Podszedł do recepcji z wyraźnym zapytaniem na twarzy i wypalił: - Ja do zadania- W połowie zdania pani przerwała mu i wskazała mu dokłądnie gdzie ma się udać. Skąd wiedziala czego chcę? Czyżby miała dar przewidywania? Może potrafiła ocenić intencje nadchodzących ludzi? Czy shinobi w tej wiosce mają takie umiejętności? Te i inne pytania wirowały w jego głowie gdy szedł do celu. Pierwszy raz bowiem wyszedł poza granice swojej wioski kupieckiej i nie wiedział czego może się spodziewać w wielkim świecie. Słyszał za mlodu niesłychane historie kupców, którzy podpici opowiadali jego ojcu niestworzeone historie. Oczywiście wiedział, że większość z nich to bujdy, ale najlepsze kłamstwa zawsze zawierają w sobie ziarenko prawdy.
O telepatii i kontrolowaniu ludzkich umysłów wiedział naprawdę niewiele. Ale miał nadzieję, że kiedyś będzie w stanie zobaczyć tę moc w pełnej krasie.
Miał już zapukać do drzwi, gdy otworzył je siwy starzec. To było już prawie jak potwierdzenie jego teorii, że ludzie tutaj więdzą co inni zrobią, zanim w ogóle o tym pomyślą. Bardzo ciekawe...
Urzędnik opowiedział mu wszystko co miał wiedzieć by wykonać swoje zadanie i spytał czy ma więcej pytań. - Mam i owszem, milion pytań. Co się w ogóle stało? Dlaczego mur upadł i co nam grozi?W drodze z Ryuzaku nie było mi dane poznać wszystkich tych informacji. Jest pan w stanie mi powiedzieć o co dokładnie chodzi?- jego twarz wyraźnie zaciekawiona spoglądała raz na starca, raz na stertę jego papierów, które porozwalane wszędzie przykuwały uwagę chłopca.
O telepatii i kontrolowaniu ludzkich umysłów wiedział naprawdę niewiele. Ale miał nadzieję, że kiedyś będzie w stanie zobaczyć tę moc w pełnej krasie.
Miał już zapukać do drzwi, gdy otworzył je siwy starzec. To było już prawie jak potwierdzenie jego teorii, że ludzie tutaj więdzą co inni zrobią, zanim w ogóle o tym pomyślą. Bardzo ciekawe...
Urzędnik opowiedział mu wszystko co miał wiedzieć by wykonać swoje zadanie i spytał czy ma więcej pytań. - Mam i owszem, milion pytań. Co się w ogóle stało? Dlaczego mur upadł i co nam grozi?W drodze z Ryuzaku nie było mi dane poznać wszystkich tych informacji. Jest pan w stanie mi powiedzieć o co dokładnie chodzi?- jego twarz wyraźnie zaciekawiona spoglądała raz na starca, raz na stertę jego papierów, które porozwalane wszędzie przykuwały uwagę chłopca.
0 x
- Shiori
- Posty: 226
- Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Ayaka, Mayumi
Re: Siedziba władzy
Zlecenie specjalne rangi D dla Hidena
5/14
Chłopakowi mógł odnieść wrażenie, że ma do czynienia z umiejętnościami telepatycznymi, ale równie dobrze prawda mogła być dużo prostsza. Jako osoba, która nie wyglądała jak ktoś, kto pochodzi z tutejszych regionów, jaki inny cel mógłby mieć poza wykonaniem zlecenia? A i to było zaledwie jedno, samotnie wisiało na Tablicy Ogłoszeń i czekało aż ktoś się na nie skusi. Łatwo było się domyślić po co przyszedł i czego szukał. Prawdziwe pytanie brzmiało jak urzędnik był w stanie utworzyć mu, zanim ten zdołałby zapukać. Umiejętności sensoryczne? A może poluzowane deski w podłodze, przez które było słychać każdy mniejszy ruch?
Po usłyszeniu tego, czego właściwie będzie dotyczyć jego ewentualne zlecenie, Hiden miał jeszcze kilka pytań. Przede wszystkim co do tego, co się właściwie stało i skąd wzięło się to całe zamieszanie. Mężczyzna, który przez cały ten czas krążył po pomieszczeniu, nagle zatrzymał się i spojrzał na niego z widocznym zdziwieniem.
- To ty nic nie wiesz? Mur, który oddzielał nas od Niezbadanych Terenów został zrujnowany przez prawdziwą bestię. W kierunku osady zmierzają właśnie tysiące Dzikich. Uwierz mi, nie chcesz mieć z nimi nic do czynienia – wzdrygnął się – Rozesłaliśmy listy do krajów z prośbą o pomoc. Pierwsi śmiałkowie powinni się już pojawiać, ale nie jesteś jednym z nich. Naprawdę dziwne. Co cię sprowadza do naszej osady w takim razie? – zapytał. Pomimo tego, że podróżnicy w obecnych czasach nie byli rzadkim widokiem, to nadal wzbudzali sporo zainteresowania. – Jeżeli to wszystko, to udaj się w stronę szlaku transportowego. Stoją tam wozy, wybierz jeden i wręcz jeżdżcy tę kartkę. Będzie wiedział co zrobić. Porozmawiałbym dłużej, ale praca wzywa, jak widzisz, mam tutaj pełno papierologii do wykonania – dodał, gdy poznał motyw podróży początkującego Shinobi (lub też nie, miał prawo zachować to dla siebie). Na kartce zapisana była nazwa osady, krótkie wtajemniczenie co do celu podróży i nazwisko urzędnika z którym rozmawiał.
0 x
PH/$
Prowadzone misje:
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości