Siedziba władzy

Ayato

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayato »

0 x
Kagura

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kagura »

- Tak, właśnie to chcę panu powiedzieć. - Odpowiedziała, odbierając od niego kartkę.
Jej ego zostało mile połechtane, gdy usłyszała jego pytanie i nutę niedowierzania w głosie. Wow, kobieta miała na tyle jaj, żeby wejść do nawiedzonego budynku i go sprawdzić, chyba musi być nienormalna, albo chociaż lekko niestabilna emocjonalnie. Mimo tego niedowierzania, recepcjonista pokazał jej, gdzie ma się udać i że od razu ją przyjmą, jeśli to takie pilne. Najwyraźniej jej normalny, choć mało czysty wygląd zrobił swoje, a trupi zapach to już na pewno podziałał na niego wystarczająco dobrze, żeby szybko się jej pozbyć z pobliża swojego biurka. Kagura podziękowała mu za instrukcję i szybko pobiegła korytarzem w prawo, zatrzymując się dopiero przed przedostatnimi drzwiami na prawo. Zapukała donośnie i nie czekając na zaproszenie, od razu weszła do środka, lokalizując wzrokiem niebieskich oczu osobę (lub osoby), która tam była.
- Przepraszam za najście, ale zbadałam ten nawiedzony dom i sprawa jest poważna. - Odezwała się rzeczowym tonem, oddając zgłoszenie. - Będziecie musieli zaangażować do tego grupę shinobi, bo macie do czynienia z seryjnym psychopatą. Ludziom grozi niebezpieczeństwo. Na podłodze i ścianach jest pełno krwi, a ślady ciągnięcia zaprowadziły mnie do klapy w kuchni, która prowadzi do piwnicy. W środku jest kilka rozkładających się trupów i wali niemiłosiernie, zresztą czuć po mnie. Najwyraźniej mieszkańcy słyszeli krzyki mordowanych i uznali dom za nawiedzony.
Dobra, najważniejsze zostało przekazane, ale było jeszcze coś, czym chciała się podzielić zwłaszcza, że w tej chwili trochę obawiała się o swoje bezpieczeństwo. W końcu nie miała pojęcia, jak silny jest ten zwyrodnialec i czy dałaby mu radę, gdyby ją wytropił i zaatakował.
- Najgorsze jest to, że ten psychol wrócił, gdy akurat się stamtąd wynosiłam. - Przyznała. - Widział mnie i szczerzył się szaleńczo, dlatego mam powody obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Czy mogę liczyć na jakąś ochronę do czasu złapania tego skurwiela? Jestem dobra w polowaniu na zwierzynę, a nie w obronie przez takimi nieobliczalnymi mordercami...
Mogłaby zdzierżyć obecność jakiegoś shinobi, który by za nią łaził, ale przynajmniej czułaby się bezpieczniej, no i miałaby z kim pogadać. A może jeszcze na coś się przyda w tej sprawie? Kto wie...
0 x
Ayato

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayato »

0 x
Kagura

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kagura »

No dobra, takiej reakcji urzędniczki Kagura się nie spodziewała. O ile wyglądała na wstrząśniętą jej słowami, o tyle praktycznie na tym się skończyło. Rudowłosa spodziewała się, że od razu zawiadomi odpowiednie służby, ale ta zapisała coś na kartce z wyraźnym roztargnieniem, a potem zrzuciła ją na podłogę. Dziwna kobieta. Łowczyni już chciała jej wygarnąć, żeby ruszyła tyłek, ale ostatecznie powstrzymała się. Nie chciała mieć przez to problemów. Zapewniono ją natomiast, że zajmą się tą sprawą i od razu wypłacono jej wynagrodzenie za wkład i ''odwagę''. Kagura wrzuciła okrągłą sumkę do swojego mieszka i skinęła głową na znak, że wszystko jest w porządku. Na ochronę nie miała co liczyć, ale pańcia poleciła jej zostać jeszcze w mieście, a strażnicy już się zajmą dbaniem o bezpieczeństwo w mieście. Wzruszyła więc ramionami.
- Skoro tak pani uważa... - Odpowiedziała. - Będę wdzięczna za informacje, gdy ten psychol zostanie już złapany. Chciałabym wrócić w najbliższym czasie do kupieckiego miasta.
Po tych słowach pożegnała się z kobietą i opuściła budynek siedziby władz, żeby wrócić do gospody. Postanowiła wziąć porządną kąpiel i zrobić gruntowne pranie. Problem polegał na tym, że nie miała odpowiednich ciuchów na zmianę, w których mogłaby się poruszać po mieście, więc ostatecznie kilka dni siedziała na dupie w knajpie i czekała, aż wszystko jej wyschnie, przy okazji słuchając miejscowych plotek i czekając na wieści o złapaniu seryjnego mordercy. Przez ten czas źle sypiała, bojąc się, że gość wparuje jej do pokoju przez okno i zawlecze to swojej nory. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło, a gdy tylko jej ubrania wyschły, Kagura znowu mogła wyjść i pokręcić się po mieście.
[zt]
0 x
Masaru

Re: Siedziba władzy

Post autor: Masaru »

Misja zakończona sukcesem: wynagrodzenie 600Ryo, strata notki wybuchowej i pieczęć na język uniemożliwiająca opowiedzenie o przetrzymywanych w piwnicy Uchiha.
0 x
Shousuke

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shousuke »

0 x
Gyo

Re: Siedziba władzy

Post autor: Gyo »

0 x
Shousuke

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shousuke »

0 x
Gyo

Re: Siedziba władzy

Post autor: Gyo »


MISSION COMPLETE
0 x
Mairi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Mairi »

0 x
Shousuke

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shousuke »

0 x
Mairi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Mairi »

0 x
Shousuke

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shousuke »

0 x
Mairi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Mairi »

0 x
Shousuke

Re: Siedziba władzy

Post autor: Shousuke »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kōtei (Osada Rodu Uchiha)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości