Młodzieniec zatrzymał się gdzieś pomiędzy ziemiami Uchiha i Kaminari, po to, by uzupełnić zapasy wody. Podczas tegoż postoju postanowił odbyć trening, który miał na celu wzmocnienia jego umiejętności klanowych. Po owocnym treningu, Yotsuki nie widział sensu, by zostawać na pustkowiu, więc wezwał sokoła i udał się w dalszą podróż.
Suzaku miał zamiar zatrzymać się w Sogen na noc, czy dwie, chciał odzyskać siły, co nie było w pełni możliwe na szlaku. Zatrzymałby się w Antai, jednak nieprzyjemne doznania powiązane z tamtejszą strażą skutecznie zniechęciły go, do tejże osady. Przy okazji pobytu w Sogen chciał się rozejrzeć po okolicy, być może dowie się czegoś o tutejszym klanie, którego obyczajów i umiejętności nie było mu dane dotąd poznać.
Tym razem nie chciał popełnić tego samego błędu, którego skutki odczuł na własnej skórze, więc nie wylądował bezpośrednio w wiosce, lecz kawałek drogi przed jej bramą. Dalej wolał się przejść, niż znów mieć na dłoniach te przeklęte kajdany, które blokują przepływ chakry w całym ciele, wstrząsnął się na samą myśl o nich, potworne uczucie bezsilności, oraz utraty władzy nad własną mocą, było dla niego najgorszym, co mogło spotkać shinobi.
Błękitnowłosy zajrzał do torby, od pewnego czasu były w niej zauważalne braki w wyposażeniu. Więc celu ich uzupełnienia, pierwszym miejscem które chciał odwiedzić, był sklep z wyposażeniem shinobi. Miał nadzieję iż będzie w nim wszystko to, czego potrzebował, inaczej po prostu straciłby czas. Wszedł do sklepu, a stojąc jeszcze przy drzwiach zauważył solidną katanę na górnej gablocie. Ruszył więc szybkim krokiem w jej stronę, w celu przyjrzenia się jej bliżej i sprawdzenia ceny, gdy nagle... uderzył w coś nogą, potykając się tak, że ledwo udało mu się utrzymać równowagę, gdyby w porę się nie zorientował, runąłby na ziemię.
- Co jest, do kurwy?! - wyrwało mu się, spojrzał za siebie, w poszukiwaniu przyczyny potknięcia się, zobaczył tylko drobnego, białowłosego chłopaka, - Uważaj dzieciaku! - krzyknął w gniewie, - Jeszcze ktoś kiedyś się zabije... "Przecież to tylko dzieciak, niepotrzebnie go straszę" skarcił się w myślach.
- Ech... - westchnął, otrząsając się, - Nic ci nie jest? - zwrócił się do niego, w końcu on też oberwał i to z winy Suzaku...
Nazwa Techniki: Dōhito Kawarimi
Nindo: Klanowa D
Czas Treningu: 3h
Czas Zakończenia Treningu: 20:36