Sklep z wyposażeniem
Re: Sklep z wyposażeniem
Dobry humor kowala udzielił się również chłopakowi. Gdy podchodził do niego by zadać pytanie, to nie mógł się powstrzymać od strojenia min, w postaci głupkowatych uśmieszków. Zaraz po wysłuchaniu sprzedawcy Hiroe obiecał mu, ze następnym razem jego wizyta będzie czysto handlowa i trochę pieniędzy u niego zostawi. Będąc już na zapleczu i widząc te wszystkie przedmioty, Uchiha kompletnie nie wiedział co robić. Część z nich była mu zupełnie obca, z reszty znał tylko ich nazwy, nie wiedział również jak używać. Chłopak nie załamał się i już miał kilka planów otwarcia szkatułki. Pierwszy dość logiczny, to zabawa w ślusarza. Drugi już bardziej efektowny mianowicie rozwalenie samej kłódki. Przyszła w końcu pora do realizacji pierwszej strategii. Używając małych metalowych narzędzi, których prawidłowego przeznaczenia młodzian nie znał, próbował wkładać i kręcić wewnątrz zamku, licząc że ten po prostu się otworzy. Mimo iż drugą opcją było zdewastowanie zabezpieczenia, Hiroe nie zdecydował się na rozwalenie kłódki, w przypadku gdyby pierwotny plan nie wypalił.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Niepowodzenie w otwarciu kłódki, nawet na chwile nie zniechęciło chłopaka. Gdy tylko zaczął myśleć co tu jeszcze może zrobić, usłyszał jak ktoś wchodzi do sklepu i krzyczy coś o jakimś napadzie. Niecodzienna sytuacja trochę zaskoczyła Hiroe, nigdy wcześniej nie był świadkiem rabunku a tu proszę od razu się w nim udzieli, niosąc pomoc i ratunek zaprzyjaźnionemu kowalowi. Wiedział już co zrobi, teraz zostało tylko pomyśleć w jaki sposób. Nie mógł ryzykować życia biednego sprzedawcy, a również nie wiedział jak dokładnie wygląda sytuacja. Postanowił więc się przygotować na sytuacje którą mogą nadejść gdy ten zacznie działać. Wykorzystując fakt że złoczyńca nie wie nic o jego obecności, wykonał znaki potrzebne do wykonania kawarimi, na pewno była tu jakaś zbroja albo manekin bądź coś innego co nadawało się do wykonania techniki. Kolejną częścią jego taktyki było stworzenie dwóch swoich iluzji za pomocą bunshin no jutsu. Ostatnią rzeczą jaką zrobił było użycie henge na sobie i przemiana siebie w starszego pana to jest jakiegoś dziadka. Starał się to wszystko wykonać jak najciszej by pozostać niedostrzeżonym przez bandytę. Uchiha przygotował również sobie 2 shurikeny, które starał się ukryć w swojej dłoni. Gdy tylko wszystko zrobił, on oraz jeden bunshin wyszli z zaplecza i ustawili się za ladą obok pracownika sklepu. Pierw wyszła jego kopia trzymająca kunai w obu dłoniach, następnie oryginał jako staruszek. Dziadziuś ciągle trzymał ręce za plecami. Jak już się ustawili, starszy Hiroe zaczął mówić w kierunku złodzieja aby ten się uspokoił i opuścił lokal a wszyscy puścimy to w niepamięć. Ostrzegł również jego wnuczek jest silnym shinobi i jak zrobi coś podejrzanego ten na pewno go zabije. W końcu ich jest 3 a on sam nie ma najmniejszych szans, nawet gdyby zabił jednego z nich.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Kompletna porażka, tak w skrócie można określić poczynania chłopaka. Nic a nic nie wyszło z jego jakże to mu się wydawało genialnego planu. Trudna decyzja do podjęcia, w końcu Uchiha może stracić nawet życie. Bez zbędnego przedłużania, Hiroe wyrzucił broń z ręki i po prostu się poddał unosząc ręce do góry. Przy okazji poprosił również, aby ci nic nie robili zarówno mu jak i niewinnemu kowalowi. Na jego twarzy było widać złość i rozczarowanie zaistniałą sytuacją. Bezradność i bezsilność zmusiły go do poddania się i powierzeniu swojego losu dwóm przypadkowym złodziejaszkom. Zabolał go również fakt, że tak naprawdę mógł zrobić coś więcej i bardziej pomóc swojemu ulubionemu sprzedawcy.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Mogło się wydawać, że dla młodego i niedoświadczonego shinobi jakim był Hiroe cała ta sytuacja jest beznadziejna. Stracił cenny przedmiot w postaci szkatułki, jeden z napastników nawiał, drugi ma zakładnika, a sam Uchiha trzyma ręce w górze. Wszystkie te zdarzenia są efektem wcześniejszych błędnych decyzji jakie podjął chłopak. Mimo to on sam wydawał się spokojny, jakby kontrolował całą sytuacje. Dopiero gdy napastnik zaczął cofać delikatnie swój oręż, szykując się tym samym do zadania śmiertelnego ciosu, ten podjął w końcu zdecydowane działania. Podciął kowala by ten upadł i uniknął ostrza miecza, podhaczył go tak by samemu przy okazji schylić się po wcześniej upuszczone shurikeny. Jedną ręką się podpierał, drugą chwycił dwie sztuki broni miotanej. Wykorzystał rękę, którą się podpierał aby odepchnąć się od ziemi i tym samym szybciej stanąć na nogi. W momencie gdy stał już prawie w pozycji pionowej rzucił shurikenami w kierunku przeciwnika. Jeden miał trafić w rękę dzierżącą miecz, drugi w nogę bliższą ostrzu. Międzyczasie wolną ręką sięgnął do torby i wyciągnął 2 kunai. Jeden z kunai od razu podrzucił do góry a drugi dzierżył w dłoni. Gdyby bandyta kontynuował swój atak po prostu za pomocą kunai starał się go zablokować, próbując międzyczasie złapać drugi z kunai w wolną dłoń.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Na całe jego szczęście, chłopakowi udało się ocalić życie kowala. Teraz nie pozostawało nic innego jak wykończyć przeciwnika.
Niestety sprzedawca zamiast uciec i się schować po prostu leżał na podłodze i tym samym utrudnił działanie Hiroe. W końcu musi wziąć go pod uwagę, nie może pozwolić by ten znów stał się zakładnikiem albo co gorsza coś mu się stało. Napastnik na pewno nie radził sobie z bronią miotaną, która na niego leci. Przecież odbicie dwóch shurikenów nie jest aż tak trudne, a jemu udało się zablokować tylko jeden, na dodatek drugim został trafiony. Na jego korzyść przemawiał również fakt, że on sam lepiej sobie radzi rzucając kunai niż walcząc nimi w zwarciu. W obu dłoniach miał po jednej sztuce tejże broni. Między nimi znajdowała się lada, która utrudniała atak mieczem. W końcu aby zaatakować musiałby pierw wskoczyć na ladę, w przeciwnym razie zasięg jego ostrza byłby skrócony o długość lady. Nic dziwnego że można było zauważyć niebywała pewność siebie w postawie nastolatka. Pozostało jedynie pokonać szermierza, chyba łatwiej powiedzieć niż zrobić. Hiroe najpierw rzucił jednym z dzierżonych kunai, celując w rękę znajdującą siębliżej drzwi wejściowych. Miał to być sygnał by ten nie próbował uciec. Następnie szybkim ruchem wolnej ręki sięgnął po 3 shurikeny z torby. Rzucając je od razu w kierunku przeciwnika. Tym razem dwa z nich miały trafić jedną z nóg, a ten trzeci w drugą dolną kończynę.
Niestety sprzedawca zamiast uciec i się schować po prostu leżał na podłodze i tym samym utrudnił działanie Hiroe. W końcu musi wziąć go pod uwagę, nie może pozwolić by ten znów stał się zakładnikiem albo co gorsza coś mu się stało. Napastnik na pewno nie radził sobie z bronią miotaną, która na niego leci. Przecież odbicie dwóch shurikenów nie jest aż tak trudne, a jemu udało się zablokować tylko jeden, na dodatek drugim został trafiony. Na jego korzyść przemawiał również fakt, że on sam lepiej sobie radzi rzucając kunai niż walcząc nimi w zwarciu. W obu dłoniach miał po jednej sztuce tejże broni. Między nimi znajdowała się lada, która utrudniała atak mieczem. W końcu aby zaatakować musiałby pierw wskoczyć na ladę, w przeciwnym razie zasięg jego ostrza byłby skrócony o długość lady. Nic dziwnego że można było zauważyć niebywała pewność siebie w postawie nastolatka. Pozostało jedynie pokonać szermierza, chyba łatwiej powiedzieć niż zrobić. Hiroe najpierw rzucił jednym z dzierżonych kunai, celując w rękę znajdującą siębliżej drzwi wejściowych. Miał to być sygnał by ten nie próbował uciec. Następnie szybkim ruchem wolnej ręki sięgnął po 3 shurikeny z torby. Rzucając je od razu w kierunku przeciwnika. Tym razem dwa z nich miały trafić jedną z nóg, a ten trzeci w drugą dolną kończynę.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Sukces, tak chyba można określić efekt działań Hiroe, ale czy na pewno. Śmierć złodzieja oznaczała, że Uchiha nie jest teraz w stanie uzyskać żadnych informacji na temat drugiego napastnika. Na pewno to w jaki sposób próbował go pokonać nie miało celu zamordowania, a raczej obezwładnienia. Niestety dziwna i niespodziewana reakcja ze strony bandyty spowodowała jego zgon. Nie było więc już raczej szans na odzyskanie skradzionej mu szkatułki. Mimo iż sytuacja wydawała się już jasna i klarowna, ciągle pozostawał jeden mały problem. Mianowicie katana lecąca prosto w głowie młodego Shinobi. Nieostrożność i zbytnia pewność siebie mogłaby się w tym przypadku źle skończyć, a liczba trupów w sklepie zwiększyć. Hiroe zdecydował się na unik, odskakując w bok. W ręce ciągle trzymał kunai więc gdyby nie był wstanie tego zrobić, albo nagle miecz zmienił by swój kierunek lotu, po prostu by go odbił. Gdy już było po wszystkim podszedł on do sprzedawcy i podał rękę aby pomóc mu wstać. Międzyczasie przeprosił za to co się tutaj stało i obiecał że następnym razem bardziej się postara i nie pozwoli tak łatwo uciec kryminalistą.
0 x
- Kisho
- Gracz nieobecny
- Posty: 455
- Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
- Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 523#p38523
Re: Sklep z wyposażeniem
Podrygiwał z nogi na nogę. Dzięki treningowi miał już nieco lepszy nastrój, ale nie sądził, by ostatnie wydarzenia ot, tak opuściły jego myśli. Jedynie ćwiczenia odrywały go od rzeczywistości i pozwalały zająć czymś innym głowę. Być może po wizycie w sklepie znowu skryje się gdzieś między drzewa i pozna kolejną technikę? Kto wie.
- Dzień dobry - rzucił grzecznie na wejściu, jak nakazywała kultura osobista. Sklep z wyposażeniem, praktycznie taki sam jak cała reszta, w jakich Kisho miał okazję wydawać pieniądze. Nie różnił się niczym, jeśli chodzi o asortyment, bo przecież to jest najważniejsze. Skierował się od razu do lady sprzedawcy, gdyż nie potrzebował rozglądać się za czymś, co mógłby sobie kupić ani też nie chciał marnować czasu na niepotrzebne oględziny wyposażenia. Miał gotową listę zakupów utworzoną w głowie. Głównie chciał zakupić to, co stracił w przebiegu ostatnich misji, a jeśli będzie miał jeszcze jakieś miejsce w kaburze, to z pewnością je wykorzysta.
/zt
- Dzień dobry - rzucił grzecznie na wejściu, jak nakazywała kultura osobista. Sklep z wyposażeniem, praktycznie taki sam jak cała reszta, w jakich Kisho miał okazję wydawać pieniądze. Nie różnił się niczym, jeśli chodzi o asortyment, bo przecież to jest najważniejsze. Skierował się od razu do lady sprzedawcy, gdyż nie potrzebował rozglądać się za czymś, co mógłby sobie kupić ani też nie chciał marnować czasu na niepotrzebne oględziny wyposażenia. Miał gotową listę zakupów utworzoną w głowie. Głównie chciał zakupić to, co stracił w przebiegu ostatnich misji, a jeśli będzie miał jeszcze jakieś miejsce w kaburze, to z pewnością je wykorzysta.
Ukryty tekst
/zt
0 x

Re: Sklep z wyposażeniem
Shiro po dość długie podróży w końcu dodarł na miejsce swej kolejnej wędrówki, ale już powoli miał dosyć tego wszystkiego. Ostatnia misja całkowicie go powaliła, w końcu został wplatany w kradzież. Kto by się spodziewał po kupcach, że mogą być oni złodziejami? No nic, ale w końcu był w Sogen, wiosce uchiha. Kto by się spodziewał, że taki malec zajdzie tak daleko w swoich wędrówkach. Wracając do tego, co teraz białowłosy postanowił rozejrzeć się po okolicy, bo raczej trochę tutaj zostanie przez najbliższy czas i odpocznie od problemów. W trakcie zwiedzania młodzieńcowi rzucił się w oczy sklep, do którego postanowił zawitać. Kto wie może uzupełni jakieś wyposażenie? Albo po prostu będzie chodził między pułkami i przeglądał towar, przecież nie ma lepszego zajęcia.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości