Most

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Hiroki

Most

Post autor: Hiroki »

0 x
Hiroki

Re: Most

Post autor: Hiroki »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Most

Post autor: Ame »

Instrukcje jak dotrzeć do strażnicy były całkiem przydatne. Ruszył w drogę tak jakby był miejscowym i trafił tam bez żadnych problemów. Poruszał się zgodnie z nimi i zanim się obejrzał trafił w okolicę drewniano-słomianego budynku. To chyba to, bo stało przy rzece a nic innego nie było. Nie czuł zmęczenia, ale głód i pragnienie wdawało mu się we znaki. Z tym drugim problemu mieć nie będzie, bo przecież płynęła sobie rzeka. Ame jest sprytny, gdyż istnienie rzeki wywnioskował z tego, że w zleceniu pisali coś o moście. Obecność rzeki była jakby naturalną konsekwencją istnienia mostu. A może na odwrót? Kto by się nad tym zastanawiał? Miał ważniejsze problemy na głowie.

Wpakowanie się do strażnicy bez zaproszenia nie wydawało mu się najmądrzejszym pomysłem. Skoro mieli tu przypadki napadów, to ludzie mogą być bardziej nerwowi niż zazwyczaj. Hozuki zdecydował się ruszyć w kierunku budki gdzie zauważył kogoś kto na pewno ma coś ze strażą wspólnego. Spacerowicze na ten moment nie mieli mu zbyt dużo do zaoferowania, a nawet jeżeli to przepytywanie każdego zajęło by zbyt dużo czasu.
- Przybyłem w sprawie pracy. - zagadał do człowieka w budce wskazując na papier z ogłoszeniem.
- Woda nadaję się do picia czy jakiś wariat zatruł całą rzekę albo jeszcze coś ciekawego jest z nią nie tak? - jeżeli dowie się, że z wodą jest wszystko w porządku to podejdzie do brzegu i zaspokoi swoje pragnienie.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Hiroki

Re: Most

Post autor: Hiroki »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Most

Post autor: Ame »

Ame tak jak planował tak zrobił. Broszurka jednak nie przydała mu się żeby dojść do budki, bo nie był aż tak głupi żeby się zgubić na prostej drodze. Nie był tylko pewny jakie pragnienie miał wcześniej, że mógł je zaspokoić u faceta w budce. (srogie XDD przyp red) Na szczęście cieciujący w budce ziomeczek nie miał podobnych myśli co ślepy los kreujący sytuacje Rekina, więc skończyło się na tym, że poinformował go gdzie znaleźć szefa, a także o możliwych dodatkach chemicznych zawartych w wodzie, ale nie mówił nic o konserwantach i barwnikach, więc wszystko w porządku. Chociaż jak się zastanowić to chyba jednak o barwnikach coś mówił, ale i tak już było za późno. Tak jak zwykle braki intelektualne udało mu się nadrobić groźną miną i wielkim mieczem na plecach.
- Ano praca, nie? - przeważnie w życiu starał się dostosować do poziomu rozmówcy. Subtelnie przemilczał to, że do cieciowania w budce wystarczy mieć oczy.
- Umiem trochę jakieś ninjutsu i coś tam macham mieczem. - coś tam coś tam macham mieczem, po co kurwa gadam z cieciem. - rymował w głowie Ame. Napił się wody, tyle ile miał ochotę czyli pewnie dużo i ruszył do strażnicy mając nadzieje, że akurat wpadnie w porze posiłku. Przed wejściem kulturalnie zamierzał zapukać i od razu poszukać przełożonego tego zboczeńca z budki.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Hiroki

Re: Most

Post autor: Hiroki »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Most

Post autor: Ame »

Cholerne uzupełnianie płynów. Szczęście, że nie musiał jeszcze wymieniać oleju, bo to byłoby za dużo, a w rzece to w tych czasach za dużo też nie nie pływa, więc przypał podwójnie. O dziwo napalony cieć z budki nie wykorzystał okazji, żeby zaspokoić pragnienie, gdy Ame się schylał. Wykorzystując swoją szanse, Hozuki poszedł do strażnicy. Budynek z bali jak budynek z bali. Typowa strażnica, Rekin wolałby kamienną. Słabością konstrukcji dalej wydawał się słomiany dach, więc nawet solidne drzwi nie zrobiły na nim specjalnego wrażenia. Tylko facet z małym mieczem nie dałby rady ich otworzyć. Widocznie w okolicy nikt nie atakował tego budynku, bo ten dach i tak zapraszał do wejścia, nawet jeżeli posługujesz się kunaiem a wejście na zawsze zostanie zamknięte, jeżeli ktoś się nie zlituje.

Oczywiście zapukał kulturalnie jak człowiek kultury, którym niewątpliwie był. Czy tam bywał. Niestety nikt mu nie otworzył, więc musiał udowodnić, że jest w stanie nosić duży miecz i wejść samemu. To już powinno kwalifikować go do tej roboty. W tle ktoś rozmawiał, a ugrzeczniając pewien dowcip z brodą - drzewo wesoło trzaskało w kominku. Niestety niebieskowłosy nie usłyszał o czym tak gawędzili, bo byli za cicho. Zresztą od prawie od razu go wykryli i skierowali na niego swe spojrzenia. Jeden nawet wskazał mu krzesło. Teraz wypadałoby jakoś zagadać.
- Przeczytałem ogłoszenie. - że sprzedaje ktoś lokomotywę. Tak by powiedział, ale tego oczywiście nie powie bo nie chce żeby ktoś go zwyzywał na czaciku za ooc.

Problemem było to, że nagle go olśniło, że w sumie nie chce mu się uganiać za tymi bandytami. Z ogłoszeniem w ręku gapił się na nich jak ciele. Niby jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć kolejną cyfrę.
- A noo... tego. Pomyłeczusia. Do widzenia. - wyszedł nie oglądając się za siebie. Czas wrócić do Sogen.

z/t
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Most

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yasushi

Re: Most

Post autor: Yasushi »

Most, idealne miejsce na odpoczynek od wścibskich ludzi, od wioski, po prostu od codziennego życia. Yasushi lubił przychodzić tutaj z ojcem, albo żeby się uczyć, albo żeby odpocząć po nauce - było to po prostu idealne do tego miejsce, każdy zajmował się sobą, bez wtykania nosa w sprawy innych. Minęło już trochę czasu od opuszczenia Kōtei przez jego rodziców, a mimo to wciąż brak jakiegokolwiek kontaktu. Martwiło to chłopaka, sama myśl że mogą nie wrócić i czeka go samotna przechadzka przez życie była okropna. Potrzebował odetchnąć, na chwilę zapomnieć o wszystkim i posłuchać rzeki, czy przelatujących ptaków, chociaż jeden dzień wziąć wolny od życia. Gdy doszedł do mostu, rozpiął kompletnie swój płaszcz, zamknął oczy i rozkoszował się cichym dźwiękiem rzeki.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Most

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yasushi

Re: Most

Post autor: Yasushi »

Niektórzy mówią, że nic nie trwa wiecznie - Yasushi nie spodziewał się jednak, że odniesie się to również do niego. Chwila wymarzonego spokoju została przerwana przez... nieznajomego. To było całkiem niespodziewane, w końcu przechodzili tędy głównie kupcy, mało kto zatrzymywał się w tym skromnym miejscu, zapewne z prostego powodu - tu praktycznie nic nie ma. Głównie dlatego młody Uchiha lubił tu odpoczywać, nikt mu nigdy nie przeszkadzał, ale cóż, widocznie zawsze musi być ten pierwszy raz.
Spojrzał obojętnie w kierunku Hayamiego, który był zdecydowanie wyższy i lepiej zbudowany, ale w sumie to żadne zdziwienie, Yasushi nie przykładał większej wagi do treningów, także posiadanie lepszej sylwetki od niego nie było wyczynem. Po dokładniejszym przyjrzeniu się nieznajomemu skierował swój wzrok z powrotem w kierunku rzeki. Oczywiście, że chodziło o trening, w końcu prawie każdy szuka większej siły, nic poza tym.

- Witaj - odpowiedział równie spokojnie, chociaż w jego tonie można było wyczuć lekką obojętność. - Głównie przychodzę tu odpocząć, natomiast co do treningu, to czemu nie. - skoro przerwano jego odpoczynek to wypada chociaż coś z tego mieć, może uda się podłapać kilka ruchów. - Lecz zanim zaczniemy, ciekawi mnie jedna rzecz. Rozumiem, że chcesz nauczyć się jakiejś techniki, tylko w jakim celu? - przymrużył lekko oczy, nie odrywając wzroku od rzeki. Dawno nie miał kontaktu z obcymi ludźmi, a na pewno nie z tak bezpośrednimi, zżerała go ciekawość dotycząca odpowiedzi na to pytanie.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Most

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yasushi

Re: Most

Post autor: Yasushi »

Czyli słyszał o klanie, teoretycznie nie powinno być to zdziwieniem, w końcu Uchiha byli całkiem sławni, tylko nie zawsze była to ta dobra sława. Natomiast osobista znajomość z kilkoma członkami była zastanawiająca, w końcu wielu ludzi jest już uprzedzonych względem klanu. Z każdą chwilą i wymienionym dialogiem nieznajomy wzbudzał coraz większe zainteresowanie w Yasushim, ale może to dobrze?

- Yasushi Uchiha, chociaż widzę że nazwisko już znasz. - uśmiechnął się lekko dosłownie na sekundę, po czym odwrócił się w stronę Hayamiego. - Nie będę kłamał, spodziewałem się innej odpowiedzi, bardziej samolubnej. Pomogę Ci, chociaż osobiście mam niechęć do jakiejkolwiek broni, może poza miotaną. Walka w zwarciu to nie mój żywioł.

Wiedza może i jest nieśmiertelna, ale jest też śmiertelnie niebezpieczna w nieodpowiednich rękach, ciekawe czy samuraj zdawał sobie z tego sprawę. Nie zwlekając ani chwili dłużej chłopak wziął włócznie, chwycił ją pewnie oburącz i zrobił kilka zamachów w powietrze. Zdecydowanie nie jego typ broni, zbyt długa i ograniczająca ruchy, ale skoro to tylko krótki sparing to jakoś będzie musiał to przeżyć. Rozchylił lekko nogi dla lepszej stabilności i wziął kolejny zamach, tym razem celując bronią w okolice ręki Hayamiego, nie był to atak nadchodzący z niezwykłą siłą czy szybkością, w końcu nie chciał zranić samuraja.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Most

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yasushi

Re: Most

Post autor: Yasushi »

Na pierwszy rzut oka dało się zauważyć różnicę w sile między nimi, lecz Yasushi nie spodziewał się że będzie ona aż tak ogromna. Mimo że specem od broni nie był, jego technika walki raczej nie była aż tak słaba, mimo to nie udało mu się trafić ani razu. Niby o to w tym chodziło, miał być to tylko trening, ale jednak uświadomienie sobie jak wiele jeszcze jest do nauczenia było przytłaczające. Ruchy samuraja były o wiele płynniejsze, chociaż co tu się dziwić, w końcu dla nich miecz zapewne jest drugą połówką. Najbardziej irytujący był fakt, że Uchiha nie mógł za nim nadążyć, po wyprowadzeniu ataku nawet nie zdążył dobrze spojrzeć w kierunku przeciwnika, a włócznia już wylatywała mu z rąk. Odetchnął głęboko, przecierając swoje obolałe nadgarstki, po czym popatrzył na Hayamiego.

- Nie ma problemu. Pytaniem raczej powinno być czy nie chcę czegoś zobaczyć. - zaśmiał się cicho - Nie jestem w stanie za Tobą nadążyć, poza tym jak wspominałem, bronie to nie jest moja bajka, także muszę odmówić, ale dziękuję za oferte. - pomimo tego, że umiejętności samuraja powinny robić wrażenie, Yasushi nie odczuwał tego aż tak bardzo. Siła jest rzeczą względną i może ją zdobyć każdy, ważniejsze jest to w jakim celu jej się używa. Poza tym nie ma sensu w głębszym uświadamianiu sobie jak wiele jeszcze jest do pokonania, żeby chociaż w mniejszym stopniu osiągnąć poziom porównywalny do Hayamiego. Wysunął włócznie w stronę samuraja, sugerując tym że może już ją zabrać. Zdecydowanie będzie on dobrym partnerem do sparingów, ale to w przyszłości - póki co Uchiha musi się jeszcze sporo nauczyć.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości