Wioska Saikuron

[Hayami Akodo]

Zazwyczaj samurajowie nie przyspieszali biegu wydarzeń, jeżeli nie musieli. Po prostu czekali tyle czasu, ile było trzeba, a potem - najzwyczajniej w świecie - podejmowali odpowiednie decyzje. Takie decyzje podjął też samuraj o kasztanowych włosach, noszący na sobie biel i czerwień. Przekazał straży odpowiednie informacje (oczywiście nie bez problemów), poinformował o tym także Yuki (w końcu miała prawo wiedzieć), no i zadbał o to, by przebieg wydarzeń trafił również do Yasushiego (który powrócił do miasta, ale któremu należała się także pewna... Rekompensata za cały ten cyrk. Przed wyjazdem zadbał również o to, żeby Aira była o wszystkim powiadomiona (nie deklarowali sobie zbyt wiele, póki co, ale powinna była zostać poinformowana); wieści o jego wyjeździe powinny były także dosięgnąć rodziny pewnych Uciapek. Przynajmniej miał nadzieję, że dosięgły; nie zamierzał czynić zbyt wiele zamieszania, szczególnie w życiu Sagisy, które i tak było już skomplikowane. Westchnął.
Tak czy inaczej...
Chyba był już wolny. Mógł iść dalej. Szukać swojej drogi, kontynuować musha shugyo... Prawda?
Tak mu się przynajmniej zdawało. Nie wiedział wtedy jeszcze, jak straszliwie się mylił - i jak wiele błędów z przeszłości miało na niego wpłynąć.
Wizualnie czy nie, Hayami Akodo miał się zmienić - i to znacząco. A to miało zostać zauważone.
Ale jeszcze nie teraz - nie tego dnia, gdy dwudziestodwuletni wówczas Hayami opuszczał Sogen, zamykając za sobą na długo ten rozdział swojego życia i zabierając ze sobą psa, rzeczy, wierną włócznię oraz serce gotowe na nowe przygody (choć chwilowo bez żaru wewnątrz). Nawet jeśli miał kiedyś ponownie zapłonąć, nie należało się po nim już spodziewać bycia takim samym naiwnym nastolatkiem, jak na samym początku jego drogi. Wtedy, pod Murem... Co właściwie powiedział mu wtedy Shijima? Co powiedział Kei?
Przytul swoją matkę, dzieciaku, póki jeszcze ją masz.
Cóż. Taki był plan.
___________________________________________________________________________
zt - wyjazd z Sogen, Hayami udaje się na szlak znowu ^^"