Wioska Toshima

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Wioska Toshima

Post autor: Azuma »

  Ukryty tekst
Wraz z nastaniem późnego wieczoru, byli gotowi do podróży. Rany Azumy były zaliczone, od więźniów uzyskali wszelkie niezbędne informacje, a Gatorou i Toshio przekazane zostały instrukcje jak się zachować w trakcie nieobecności czwórki ninja. Po przybraniu nowych tożsamości, ruszyli w kierunku Shōhei. W trakcie podróży zachowywali względną ostrożność, większą część milcząc i rozglądając się uważnie na boki. Pomimo tej całej sytuacji, nie milczeli całej drogi.
- Wiem i postaram się zrobić wszystko.... wszystko żeby nie zawieść - powiedział, a nawet powtórzył doskonale zdając sobie sprawę z tego z czym to się mogło wiązać. Na szczęście, nie był w tym wszystkim osamotniony. Mógł liczyć na wsparcie towarzyszy, o czym go zapewnili Kousuke i Fuyumi. Kłamstwem byłoby stwierdzić, że nie dodawało to otuchy.
- Doceniam to. Musimy zrobić wszystko, aby zbliżyć się wystarczająco blisko do rządcy Shōhei. Jak zrozumiałem… gdyby coś poszło nie tak, to najważniejsze jest aby się go definitywnie pozbyć? - dopytał, nie chcąc pozostawiać żadnych niedopowiedzeń. Zresztą, dobrze by wszyscy o tym usłyszeli i wiedzieli co trzeba zrobić.
Był środek nocy gdy dotarli na obrzeża Shōhei. Najpierw ujrzeli jasne punkty wyróżniające się na tle ciemnego lasu, a potem… także nieliczną straż niedbale rozstawioną na obrzeżach wioski. Tadaaki ostrzegł ich jeszcze, że zaczyna się właściwa akcja, na co Azuma cicho westchnął, bo wiedział że teraz to od niego będzie właśnie wiele zależało.
- Podejdźmy do nich. Udawajmy wyczerpanych - zaproponował, po czym ruszył przodem w kierunku wejścia do osady, nieco powłócząc nogami. Czekał na to, aż ich zauważą, podejdą i zatrzymają, choć nie miał w tym zamiarze nikogo na celu zabić. Chciał doprowadzić do rozmowy, w trakcie której będzie mógł ujawnić jak się tu znaleźli, czyli wykorzystać wcześniej zmyśloną historię. Znali też co ważniejsze informacje dotyczące przybranych tożsamości, co też pozwalało przeprowadzić to w taki, a nie inny sposób nie ryzykując, że nie będzie wiadomo do kogo się w danym momencie zwracają.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1023
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Toshima

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Wioska Toshima

Post autor: Azuma »

Gdy się zbliżyli wystarczająco do strażników z Shōhei, zostali w końcu zauważeni. Początkowe zdziwieniem szybko zostało zastąpione troską jak i poczuciem obowiązku wynikającym z takimi zdarzenia. W.gruncie rzeczy, wydarzyło się wszystko czego można się było spodziewać, przynajmniej na tą chwilę.
- Dobrze… znów was widzieć. Mieliśmy prawdziwe szczęście - rozpoczął od uważnego spojrzenia na każdego ze stróżujących, a następnie na swoich współtowarzyszy. Jak na razie nic nie wskazywało na kłopoty. - Myślę… myślę że żadne z nas tego nie potrzebuje - dodał po udawanej chwili pełnej namysłu. Jednocześnie pozwalał w tym momencie na ewentualne wypowiedzi współuczestników tej zasadzki. Bo kontrpropozycją dla wizyty w lecznicy było spotkanie z dowódcą sił Shōhei, a wiele wskazywało na to że był nim wrogi ninja.
- To jak, prosto do Rokuro? - zaproponował, jednocześnie zwracając się do jeszcze do strażników - Myślicie że Hifumi-sama też powinien o naszym powrocie się dowiedzieć? W jakim… no wiecie jest nastroju… po tej klapie z atakiem?
Pytając o to wszystko zamierzał wzbudzić nie tylko zaufanie ale również uzyskać jakiekolwiek informacje o interesującym ich celu. Dodatkowo mogli tym samym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i wyeliminować dwójkę, która była głównym przyczynkiem wszystkich tych lokalnych nieszczęść. Niemniej nie zapominał też o tym o czym mówił Tadaaki, a mianowicie że go z nimi nie będzie bo sam się uda na poszukiwania poprzedniego rządcy Shōhei, co oznaczało że ich trójka będzie zdana sama na siebie.
0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1023
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Toshima

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Całkiem pracowity dzień dobiegał końca. Ostatnie wezwanie na dzisiaj miało miejsce w małej wiosce nieopodal Sogen. Nie była to nadzwyczajna wizyta domowa, wręcz bym powiedział klasyczna. Kaszelek, katarek i podwyższona temperatura. Westchnąłem pod nosem, a następnie przepisałem wymagane medykamenty. Następnie ruszyłem na krótką przechadzkę, pogoda była przyjemna, jednak jak to bywało późnym, letnim popołudniem czuć było odświeżający powiem nadchodzącego wieczora. Uśmiechnąłem się i przeczesałem sobie ręką włosy. Chciałem się napawać tym spokojem, ale nie mogłem. Jedna część mojej osoby cały czas domagała się akcji, nowych, ciekawych przypadków, czegoś na czym można by poeksperymentować, kogoś znaczy się, Pacjentów trzeba traktować jak osoby, a nie jak przedmioty! - zganił się w myślach i po raz kolejny lekko westchnął.

Nawet nie zauważył, jak mimowolnie usiadł na murku, dosyć szerokim, aby można było się wyprostować i zrelaksować oraz na tyle długim, aby móc się położyć na chwilę. Rozgrzane słońcem kamienie przyjemnie rozkurczały zbyt napięte mięśnie, wieczna walka wewnętrzna nie pomagała jego organizmowi. Dzisiaj jednakowoż trochę umysł mu odpuścił, wziął kilka głębokich oddechów i poczuł jak jego ciało lekko się zapada w sobie. Może dzięki temu pozbędzie się w końcu tego nawracającego uczucia ciągnięcia wzdłuż prawej łopatki? Oby.

Wiatr lekko się wzmógł to chyba był znak, aby powoli ruszyć swój zadek do miasta, ale to za kilka minut, jest wszakże tak przyjemnie...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2834
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Wioska Toshima

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Błogi odpoczynek naprawiał lekko skołatane nerwy, wypalenie zawodowe w wieku dziewiętnastu lat, brzmi jak żart, ale niestety prawdziwy. Słońce jednak przypominało mi, że nie tylko leki potrafią człowieka uleczyć, talasoterapia - leczenie przez klimat to całkiem przyjemna działka i dochodowa...
Jednakowoż nudna jak flaki z olejem, co niestety nie jest najlepszym punktem zaczepienia w mojej obecnej sytuacji. Brakowało mi tego dreszczyku emocji ja wtedy, kiedy zabiłem na stole operacyjnym mojego oprawcę z lat młodzieńczych, znaczy się jak zmarł mi na rękach mój przyjaciel z dzieciństwa. Żal, rozpacz..., komedia..., jakim cudem to nie wyszło tego nie wiem do teraz. - uśmiechnąłem się do własnych myśli, które w tym samym momencie ucichły i dały mi posłuchać, a właściwie podsłuchać ciekawą konwersację. Serce zabiło mi lekko szybciej, a źrenice mimo zamkniętych powiek musiały rozszerzyć się jeszcze bardziej. Lecznicze źródełko? Aqua de Vida? - woda życia była praktycznie okryta mitem w każdej przestrzeni naszego życia, ale w przestrzeni - Hehe, UTOPIJNEJ - nie istniało nic takiego... Czyżby?

Powoli zwlokłem się z murka i ruszyłem w stronę dwóch rozmawiających z sobą jegomościów. Szedłem powoli, gdy się zbliżyłem do nich na około metr, no może półtora odezwałem się:
- Dzień dobry Panom, nazywam się Shigemi, muszę przyznać się do niecnego występku, odpoczywałem po wizycie domowej nieopodal Was i usłyszałem kawałek rozmowy. Możecie powiedzieć coś więcej? Jestem medykiem, który został przydzielony do pomocy tej mieścinie. Jeśli coś takiego istnieje musimy to odnaleźć, dzięki temu zdrowie Wasze, Waszych dzieci i wnuków praktycznie nie będzie zagrożone! - walnąłem przeokrutnie długi monolog, miałem jednak wewnętrzną potrzebę kontroli nad tą konwersacją, oni musieli uwierzyć, że wiem co robię lub wiem co trzeba zrobić oraz sprawić, aby to oni myśleli, że jestem im potrzebny, a nie całkowicie na odwrót. W oczekiwaniu na odpowiedź czułem narastającą we mnie ekscytację, czy w końcu uda mi się znowu zaczerpnąć chociaż trochę powiewu przygody. Jeśli istnieje to, czy będzie w stanie zasklepić nowopowstałe rany? Ciekawe jak duże i jak głębokie? Czy to wspomaga podział komórek, czy coś jeszcze innego? - myśli kłębiły mi się w głowie - Przydałby się jakiś prawie trup do przetestowania albo chociaż świeży trup, może uda się to zorganizować... - moja gorsza część podświadomości postanowiła o sobie przypomnieć. Nie było to rozdwojenie jaźni ani schizofrenia, po prostu wewnętrze pragnienie zapisania się na kartach historii, potężne pragnienie...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2834
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Wioska Toshima

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Bycie niezbyt wysokim mężczyznom nie pomagało, dystans który skróciłem sobie trochę to uwidoczniło, ale nie ważne. Wyglądało to lekko komicznie, zwłaszcza przy akompaniamencie ruchów oraz ataków śmiechu drugiego z rozmówców. Opowieść delikatnie mówiąc nie wzbudzała we mnie euforii, ale nie dusiłem tej tlącej się iskierki nadziei. Historia sprzedana mi przez dwóch jegomościów była jednocześnie fascynująca, jeśli pozwoli się odlecieć fantazji lub totalnie nieprawdopodobna jeśli spojrzeć na to okiem fachowca. Woda z bagna, która poprawiła jej stan? Chyba kac po jakimś gównianym bimbrze jej przeszedł, a była sucha jak tych dziadków kolana to i woda z bagna dobra była. - zdecydowanie bliżej mi było do podejścia jegomościa z kuflem niż tego co opowiedział całą opowieść.
-Rzeczywiście, źródło na bagnie, to chyba jedynie to zasilało bagno, a powiedzcie, gdzie jest siedziba Wójta? - zapytałem, od tego trzeba zacząć, być może wójt będzie znał bardziej wiarygodną wersję historii. Trąciła ta historyjka mułem, ale nie mogłem odpuścić takiej okazji, jeśli to prawda, to miałbym nieskończoną ilość obiektów do badań, a raczej mój jeden obiekt miałby nieskończoną liczbę żyć. Trzeba po prostu ciąć koszty. Mimo że historia ostudziła mój zapał.
-Miała dziewczyna szczęście, inaczej dzisiaj raczej byśmy modły w jej intencji musieli wznosić. - westchnąłem cicho i przeczesałem włosy, odsunąłem się lekko, aby ewentualnie któryś z nowopoznanych kolegów nie trącił mnie ręką lub kuflem wskazując kierunek mojego marszu. Jeśli wskażą mi drogę to grzecznie podziękuję za rozmowę i zakończę moją konwersację z nimi tymi słowami:
-Dziękuję, jeśli je znajdę i rzeczywiście jest takie cudowne to po kufelku się będzie Wam należeć obowiązkowo. - powiedziałem i oddaliłem się we wskazanym kierunku, jeśli ktokolwiek miał mi powiedzieć cokolwiek pożytecznego to wójt, chociaż skoro zwołał swoją świtę może nie potrzebować mojej pomocy. Trzeba będzie wykombinować coś, żeby jednak potrzebował. Podstawowe Genjutsu może pomóc przy perswazji, ale wolałbym zaczynać przygodę bez niepotrzebnych sztuczek. Uśmiechnąłem się pod nosem. Jeśli rzeczywiście okaże się, że pod samym Sogen, w jakiejś zapchlonej i zapomnianej przez świat dziurze istnieje źródło z leczniczą wodą to ta wioseczka zyska niedługo bardzo dużo przyjaciół oraz wrogów. Wysoko postawione rody z Wietrznych Równin mimo turnieju pokoju, który się aktualnie rozgrywa i tak będą chcieli położyć łapę na tym skarbie, dlatego muszę zrobić wszystko, aby tę łapę położyć jako pierwszy, a później się zobaczy, czy poszukiwałem bogactwa, to było raczej drugo- albo nawet i trzeciorzędne.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2834
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Wioska Toshima

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Uśmiechnąłem się na pożegnanie i skinąłem głową. Popołudnie zapowiadało się pracowicie, lekko rozbawiło mnie określenie, że w takiej mieścinie tylko i wyłącznie z szyldem to może być hacjenda Wójta. Skierowałem swoje kroki we wskazanym kierunku. Rzeczywiście to co zobaczyłem nie napawało nadprogramową emocją. Zwykły dom z szyldem księgi, ale chociaż kwietnik był ogarnięty, co dawało pewne poczucie spokoju, że nie wejdę do środka i nie zastanie mnie bród i smród, co niestety nie było niczym nadzwyczajnym w tych czasach. Kąpiel raz w tygodniu bardzo często była wysiłkiem nie do wykonania, a później zaskoczenie, a to ropień, a to pasożyty. Chociaż raz straszenie amputacją przy pchłach było lekko przesadą, ale przynajmniej gówniarz zaczął się myć. - uśmiechnąłem się do wspomnienia przerażonego kilkulatka, który wyhodował na swoim ciele nie małą kolonię albo może i dwie. Rodzice niby pilnowali higieny, ale skaczące żyjątka i znaki po ukąszeniach jakoś im umknęły. Westchnąłem cicho nad tym wspomnieniem i zaciągnąłem trochę powietrza, zapach pieczonych jabłek był intensywny, świeży i pyszny, jednak nie było mi dane się napawać tym widokiem, gdyż moje oczy dostrzegły, a uszy potwierdziły iż Wójt mnie dostrzegł. Powitanie było niezwykle przyjazne. Uśmiechnąłem się i skłoniłem lekko w geście powitania:

- Jako lokalny Medyk, muszę sprawdzić te plotki, być może dzięki temu medycznie staniecie się samowystarczalni. A może i po podgrzaniu mielibyście tutaj najlepsze gorące źródła w kraju! - teatralnie uniosłem rękę, jednak miało to brzmieć bardziej jak żart niż prawdziwa propozycja.
- Nazywam się Shigemi, pochodzę s Sogen i jest to mój rejon, gdzie odbywam wizyty domowe. Panie Wójcie uchyli Wójt trochę więcej rąbka tej tajemnicy? Lokalni Wodzireje opowiadali więcej własnych opinii niż konkretów, a bez tych próżno szukać sukcesu w tej wyprawie. - zatrzymałem na chwilę głos, gdyż przypomniałem sobie o ważnym szczególe, który może zaskarbić mi troszkę więcej lojalności i sympatii ze strony Wójta.
- Jednak konkrety na bok jeszcze na jeden mały moment, gdyż jako medyk muszę spytać, jak miewa się córka? Gdyż opisany w historii stan, w którym znajdowała się przed znalezieniem źródła brzmiał poważnie i groźnie. - lekko mina mi spoważniała, zapewnienie jej bezpieczeństwa nie było moim priorytetem, jednak trzeba było zachować pozory. W ich oczach miała mnie prowadzić idea, a zysk i sława miały być dużo, dużo dalej na lub wręcz z horyzontem. Jednak będąc małym szczawiem nie miałem pewności, czy kupią moje zachowanie i uznają je za autentyczne, muszę też brać pod uwagę to, że możemy mieć sprzeczne idee i po znalezieniu tego czego trzeba przestanę być potrzebnym. Chora córka, która by była lekko uzależniona od opiatów mogłaby być dobrą kartą przetargową, ale o tym nie teraz, być może zaraz zdementuje tę plotkę i tyle z wyprawy.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2834
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Wioska Toshima

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Chwilowa ekscytacja wzięła górę nad rozsądkiem, niby słyszałem jego wypowiedź, ale tak bardzo byłem skupiony na sobie, że w sumie odniosłem się do niej tylko w części i to w sumie w tej mniejszej części. Westchnąłem cicho. Cholera, takie zagrywki nie ułatwią mi zawiązania sojuszu, wręcz przeciwnie, tylko mogę sobie zaszkodzić i to w strasznie głupi sposób. Mój brak doświadczenia potrafił mnie czasami pogrążyć, na szczęście mimo wszystko wyszedłem z tego w miarę obronną ręką. Cóż wyszło na to, że starałem się za bardzo i z tego wszystkiego zapomniałem odpowiedzieć mu na pytanie, ale cóż dopiąłem swego. Wójt po przedstawieniu mi kolejnej postaci, z którą wymieniłem spojrzenie. Chłopak wydawał się znudzony do szpiku kości albo zdeterminowany tak, że każda jego komórka była skoncentrowana na znalezieniu źrodełka. Jeśli to było to drugie to pozazdrościć skupienia i siły woli. Spojrzałem w stronę wójta, który wyszedł z szoku, jakim go obarczyłem i postanowił opowiedzieć historię. Wiele się nie pomyliłem, ale jednak nie doceniłem pomysłowości moich prawie rówieśników. Chodzenie na barana na bagnach w kompletnym pijaczym amoku, trzeba przyznać, że to cud iż nikt nie zginął. Uśmiechnąłem się ze zrozumieniem słuchając szczegółów, a następnie powiedziałem:
- Historia rzeczywiście niczego sobie, trzeba przyznać, że moi prawierówieśnicy mieli nie lada fantazję. Trzeba się cieszyć, że nie musimy nikogo opłakiwać, zgodzę się z kolegą, że wyruszymy we wskazanym kierunku. - pominąłem tę "dyskretną" sugestię o pojedynczym wykonawcy tego zadania. Wiadomo było, że może być im niewsmak, że zainteresował się tym ktoś obcy, być może potencjalny szpieg. A kolega jak będzie fikał to można mu pomóc pozwiedzać bagienko...
Jednak to nie było moim celem ani krótko- ani długoterminowym, po trupach do celu bywało przelotnie moim mottem, ale nie tym razem. Przynajmniej nie teraz przy takich okolicznościach. Uśmiechnąłem się do siebie i oczekiwałem na dalsze dyspozycje, jeśli takowe się pojawiły, jeśli się nie pojawiły to puściłem skupionego kolegę przodem. Miałem nadzieję, że nie będzie sprawiał kłopotów, jednak jego widoczne skupienie na zadaniu mogło mu zapewnić nie tylko widzenie tunelowe fizycznie, ale również mentalne. Osoby bez plastycznego umysłu w obecnym świecie bywały bardzo problematyczne, gdyż widziały tylko awers lub rewers medalu. A jak wiadomo kunai najostrzejszy jest na łączeniach, a duże powierzchnie po prostu służą do pogłębienia rany. Identycznie jest też ze skalpelem, nikt nie bierze pod uwagę jego ścianek, najważniejsze jest to co jest prawie, że niewidoczne dla oczu - ostrze.*

_______________________________________
*motto bohatera, bez wyrazu ostrze.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2834
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Wioska Toshima

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 192
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Toshima

Post autor: Shigemi »

Konwersacja nie trwała długo, nasze zmotywowane zachowania wystarczająco wyhamowały wodzirejskie zapędy Wójta. Hakai, gdyż po chwili okazało się, że tak nazywa się trzecia osoba obecna w pomieszczeniu, oparła ręce na biodrach w oczekiwaniu na dyspozycję wymarszu. Ta nastąpiła bardzo krótko po jego manewrze dłońmi. W milczeniu ruszyliśmy we wskazanym kierunku prowadzeni przez Hakaia. Facet raczej nie był rozmowny, a dziesięć minut marszu minęło we wręcz grobowej ciszy przerwanej tylko krótkim ostrzeżeniem odnośnie głębokości bagien oraz odległości w której znajdowała się spita, znaczy się wykończona dziewczyna. Urokliwe miejsce, podobno sporo trupów jest chowanych na bagnach, gdyż skrzętnie ukrywają sekrety na wieki. Być może jeden z tych sekretów niedługo ujrzy światło dzienne. - Westchnąłem cicho, przeczesałem fryzurę, a następnie skierowałem spojrzenie w stronę Hakaia - gość był ewidentnie znużony, a może wręcz i zniszczony życiem. Nie mam pojęcia czy stało się w jego życiu coś tragicznego, czy po prostu nic się nie działo i przez to wypruł się całkowicie z emocji. Biedny facet, obym nigdy tak nie skończył. To martwe spojrzenie, pomimo braku empatii mojej osoby napawało mnie jakimś smutkiem. Nawet nie tyle nad nim, co nad sobą. Postanowiłem jakoś chociaż zmienić to jego maskowate oblicze:
-Dzięki, być może właśnie przyczyniłeś się do największego odkrycia w dziejach tej wioski. - następnie chciałem coś powiedzieć do mojego towarzysza, lecz ten, nie zapadając się w bagno postanowił iść przed siebie. Nie miałem innej alternatywy jak samemu również aktywować najbardziej podstawową z technik Shinobi i powoli ruszyć za nim. Panie przodem... - uśmiechnąłem się łobuzersko do jego pleców, był świetną przynętą, dobrze, że szedł pierwszy, dzięki temu mogłem być spokojniejszy, puściłem go przodem. Nie chciałem, żeby dzielił nas dystans większy niż pięć - siedem metrów. To, że mogłem przypadkiem dowiedzieć się o tym źródle nie nadawało statusu ekskluzywności temu zadaniu, każdy mógł się o tym dowiedzieć, a przez to mógł nas wyprzedzić w poszukiwaniach lub zacząć próbować ją udaremnić. Rozglądałem się w każdym z kierunków przede mną oraz od czasu do czasu dyskretnie do boku lub w górę. Oczywiście szukałem również tegoż słynnego, wyżłobionego kamienia, ale osiem kilometrów to jednak kawałek drogi. Fakt, że dziewczyna spała na drzewie, a nie przy źródle wcale nie ułatwiał zadania, skąd pewność, że po wymieszaniu grzybów i wody z bagna nie dostała jakiegoś amoku i nie zaczęła chodzić w kółko wokół bagna albo jeszcze inne rzeczy. Starałem się dostrzec jakieś oznaki aktywności ludzkiej, skoro dzieciaki tutaj się bawiły, to musiały zostawić ślady w torfie, ewentualnie połamać jakieś gałęzie czy trzciny. Nie spuszczałem też z oka mojego towarzysza, któremu mogłem lekko przeszkadzać po prostu swoją obecnością, wszak zapewne w jego mniemaniu nie byłem tutaj w ogóle potrzebny.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości